Teraz widzę wina Konstytucji, no przecież nie było zdań odrębnych i wypowiedzi innych sędziów również TK albo, którzy kiedyś w TK byli, czemu się z tym wyrokiem nie zgadzają.
Kto winien następny, żeby PiS mógł poczuć się czysty? Może marsjanie?
Przecież tu nie chodzi o Konstytucję tylko o wytwarzanie atmosfery zastraszania lekarzy. .
Konstytucja PRL też była piękna A ludzie robili niepiekne rzeczy że strachu przed systemem.
Ktoś oczekuje od lekarzy że kosztem własnego życia będą podejmować decyzje na rzecz pacjenta to jest naiwny.
Pozwolę sobie odnieść się zbiorczo do wypowiedzi obydwu Pań: Chodziło mi o to, że zgodnie z Konstytucją wyborcy traktowani są jak monolit - naród, który de jure tutaj rządzi (i że przy okazji to wszystko jest do kitu ). Więc mając ten fakt przed nawiasem na uwadze ja się teraz pytam: Kto od 2015 roku sprawia, że usługobiorcami sprawowania władzy są ci znienawidzeni zamordyści, wobec których zaciska się na szyi wyrastającej z tułowia odzianego w lekarski kitel każdy stetoskop? Może Marsjanie? Słyszałem, że jest emigracja, ale bez przesady. Póki co Elon Musk za drogo bierze i polonia jeszcze tam nie dotarła.
Belzebiusz napisał/a:Ilu ludzi się dziwi, że powstaje prawo zabraniające aborcji czy tam segregacja sanitarna? A przecież to realizacja czyjejś wizji dobra narodu.
Oba przykłady to działanie poprzez zamordyzm.
Uważam, że są lepsze metody realizacji własnej wizji niż zamordyzm, w przeciwieństwie do Ciebie.
I tym razem nie mogło zabraknąć nawiązki, nie? Konia z rzędem temu, kto wskaże, że tak uważam. W ramach rewanżu publicznie skłamię i przyznam, że nie imputujesz tu nikomu żadnych insynuacji, które trącą na milę projekcją
To, że jest się prawicowcem, lewakiem, liberałem, itd., to często przypadek biograficzny, ale to, w jaki sposób się to wprowadza to już kwestia charakteru.
W sumie tak, ale można na to spojrzeć też z przeciwnej strony. Charakter determinuje cel, a to, w jaki sposób się to wprowadza często zależy od miejsca na osi czasu w biografii. Cesarstwo Niemieckie zabierało się do realizacji projektu Mitteleuropa przez bagnet, dzisiejsze RFN preferuje pióro, a cel pozostał niezmienny. Jaką drogą by nie szli aspiracje do realizacji takich zamaszystych przedsięwzięć determinuje odpowiedni charakter.