Jeden pan w Poznaniu prosi manifestantki z Poznania o ponowne zablokowanie jednego z węzłów komunikacyjnych. Chciałby jeszcze raz zobaczyć minę sąsiada, lewaka gorąco popierającego protest po powrocie do domu w 2 godziny zamiast 20 minut. Dlatego właśnie nie pozwala się policji udrażniać ruchu. Większość tych blokad byłoby do rozgonienia w 5 minut ale po pierwsze panie zaraz by wrzucały do sieci filmiki "oprawcy Kaczyńskiego, ****** psy nas katują!", a po drugie ludzie MAJĄ się wnerwiać. Jasne, że część dokona przełożenia swej złości na PiS ale prościej jest wnerwić się na "baby blokujące mu drogę do domu". Im dłużej to będzie trwać tym lepiej.
Tak poza tym polecam artykuł pana Pluty w Rzeczpospolitej o innym spojrzeniu na orzeczenie TK.