Rząd nie daje za wygraną, nie konsultuje się ze społeczeństwem, jedyną walką z rzekomą zarazą jest ściganie ludzi bez maseczek i paraliż służby zdrowia (najtragiczniej kończy się to dla osób z chorobą nowotworową i kardiologicznymi, teleporada w znakomitej większości przypadków nie pozwala na diagnozę i leczenie, nawet osobę ciężej przeziębioną należy osłuchać). Dodatkowo w tym tygodniu próba kolejnego przepchnięcia ustawy "bezkarność+", która znosi odpowiedzialność za łamanie prawa w ramach walki z COVID-19. Dziś minister zdrowia zapowiedział kary administracyjne za brak maseczki, oznacza to konieczność przykrywania sobie przez osobę ubogą czegoś kompletnie nieprzystosowanego, a mogącego jej tylko zaszkodzić, jeśli chce sobie cokolwiek kupić. Tymczasem wskazuje na to tylko rozporządzenie, ponieważ ustawa oo zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wspomina jedynie o osobach chorych lub to podejrzanych, które mgłyby być do tego zobowiązane.
Lekarze, którzy kwestionują już nie tylko informacje o wirusie, ale nawet zasadność restrykcji czy maseczek są na cenzurowanym.
Zamyka się całe szpitale, bo ktoś zakaszlał czy miał pozytywny test (Kary Mullis, wynalazca technologii reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR), uznał go za niewłaściwy do wykrycia infekcji wirusowej).
Ludzi trzyma sie na kwarantannie miesiącami (małżeństwo w Rudzie Śląskiej). Obecnie uwięzionych jest ok. 6 milionów Polaków.
Kobieta wyszła z domu po jedzenie na kwarantnnie i została aresztowana na długie miesiące.
Oficjalny apel organizatorów:
Powołując się na polskich profesorów i lekarzy – dr Zbigniewa Martykę, prof. dr hab. n. med. Ryszarda Rutkowskiego, lek. Pawła Basiukiewicza i innych – żądamy zaniechania wszelkich testów, izolacji i kwarantanny. Największe autorytety światowe (m.in. prof. Sucharit Bhakdi, prof. John Ioannidis, prof. Klaus Puschel) twierdzą, że nowy koronawirus COVID-19 NIE różni się od innych koronawirusów, że liczba osób, dla których ten wirus okazał się śmiertelny jest o wiele razy niższa niż podają oficjalne dane. Nieuzasadnione jest generowanie paniki i strachu oraz ograniczanie praw obywatelskich.
Sytuacja jest tragiczna na całym świecie (najgorzej jest chyba w Australii), niech z Polski wyjdzie iskra!
Jeśli nie zgadzasz się na kontynuowanie tego zakłamania, paraliżu i bezzasadnego ograniczania wolności, które i i tak nie ogranicza zarazy, jeśli chcesz być normalnie przyjęty w razie nieszczęścia Twojego lub Twojej rodziny na NFZ, jeśli nie chcesz zostać oddzielony od swojego bliskiego i nie mieć żadnego wglądu w jego sytuację (nawet, gdy dotyczy do niedawno poczętego dziecka jak to ma miejsce w Łodzi), przyjdź na legalny, ogólnopolski protest i zamanifestuj swój brak zgody.
Więcej informacji i dokładne miejsca, gdzie się spotykamy znajdziesz na stronie stopcovid lub fb