To naprawdę piękny kot. Wystarczy, że porządnie go wyczeszesz raz dziennie, Janix.
Kupiłeś odpowiednią szczotkę?
67 2020-01-28 07:11:08 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-28 07:19:23)
To naprawdę piękny kot. Wystarczy, że porządnie go wyczeszesz raz dziennie, Janix.
Kupiłeś odpowiednią szczotkę?
Czesze go kilkarazy dziennie bo bardzo to lubi, ale 2 fikołki na dywanie i pozamiatane. Czasami mam wrażenie że owieczkę małą hoduję.
Szczotkę mam taką:
Jakby zrobił się spory kołtun, to z doświadczenia wiem, że wazelina potrafi pomóc
Bardzo ładny kot, widać, że lubi spać.
Bardzo ładny kot, widać, że lubi spać.
A gdzie tam, pozował z zamkniętymi oczami żeby mu selfie ładne wyszło
ta rasa lubi wode, najbardziej jak leci z kranu, czesto albo pije wode jak leci z kranu, albo sie nia bawi, latem umywalka w lazience to najlepsze miejsce na lezakowanie,
72 2020-01-28 14:06:49 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-01-28 14:08:35)
Chyba nie tylko ta rasa ma tak z wodą mój dachowiec też jest hydraulikiem .Umywalka to przez jakiś czas też było jego legowisko lubi bawić się prysznicem kranami i korkiem w wannie jak hokeista .Co do wody jeszcze to mój wszystkie gumki/spinki takie do włosów mojej żony wrzuca do swojej miski oczywiście wodę wychlapuje jedna z ulubionych czynności jego to jest jak szop pracz.
jeden z moich poprzednich main coonow, Ash, albo Popiolek, bo Achmed to juz trzeci kot tej rasy, tak bardzo lubil wode I mojego syna ze razem brali kapiele w wannie
Mój po zdobyciu szczytu lodówki dwa dni temu dziś wskoczył po okapie na szafki kuchenne poznałem jak usłyszałem huk pudełek spadających z wysoka - urwis ale słodki i kochany a rośnie w oczach .
Janix super fotka i zwierz - nie wiem czy koty się strzyże.Jak nawet nie spodoba mu się chyba to.
Słodki twój kociak pasławek. Jackson Galaxy mówił, że są 2 wysokościowe typy kotów. Jeden to te co czują się komfortowo i bezpiecznie leżąc na podłodze, pod kanapą, pod szafą i 2 te co potrzebują dla swojego dobrego samopoczucia być wysoko, czują się bezpiecznie jak mogą ogarniać swoje włości z góry. Twój może jest z tego 2 typu warto mu zostawić możliwość bezpiecznego usadawiania się na szafach, półkach.
paslawek napisał/a:Mój po zdobyciu szczytu lodówki dwa dni temu dziś wskoczył po okapie na szafki kuchenne poznałem jak usłyszałem huk pudełek spadających z wysoka - urwis ale słodki i kochany a rośnie w oczach .
Janix super fotka i zwierz - nie wiem czy koty się strzyże.Jak nawet nie spodoba mu się chyba to.Słodki twój kociak pasławek. Jackson Galaxy mówił, że są 2 wysokościowe typy kotów. Jeden to te co czują się komfortowo i bezpiecznie leżąc na podłodze, pod kanapą, pod szafą i 2 te co potrzebują dla swojego dobrego samopoczucia być wysoko, czują się bezpiecznie jak mogą ogarniać swoje włości z góry. Twój może jest z tego 2 typu warto mu zostawić możliwość bezpiecznego usadawiania się na szafach, półkach.
Dzięki taki właśnie jest a ja zwariowałem nieco na jego punkcie żona również i dobrze nam z tym koty są fajne i fajnie że taki wątek powstał spontanicznie.
Ten mój lubił do tej pory umiarkowanie "norki" ,"jamki" szafy,szafki i być pod kocem itp ale bez przesady nie siedział tam godzinami a jakie odstawia akrobacje w szafie jakby nie miał kręgosłupa taki gumowy kot z polki na półkę ale teraz coraz wyżej się wspina i wdrapuje np na zasłonę to już na 2,5 metra jak wiewiór. no i odkrywa nowe wysokie miejsca bo on jeszcze jest młodziutki ma pół roku .
Ajko napisał/a:paslawek napisał/a:Mój po zdobyciu szczytu lodówki dwa dni temu dziś wskoczył po okapie na szafki kuchenne poznałem jak usłyszałem huk pudełek spadających z wysoka - urwis ale słodki i kochany a rośnie w oczach .
Janix super fotka i zwierz - nie wiem czy koty się strzyże.Jak nawet nie spodoba mu się chyba to.Słodki twój kociak pasławek. Jackson Galaxy mówił, że są 2 wysokościowe typy kotów. Jeden to te co czują się komfortowo i bezpiecznie leżąc na podłodze, pod kanapą, pod szafą i 2 te co potrzebują dla swojego dobrego samopoczucia być wysoko, czują się bezpiecznie jak mogą ogarniać swoje włości z góry. Twój może jest z tego 2 typu warto mu zostawić możliwość bezpiecznego usadawiania się na szafach, półkach.
Dzięki taki właśnie jest a ja zwariowałem nieco na jego punkcie żona również
i dobrze nam z tym koty są fajne i fajnie że taki wątek powstał spontanicznie.
Ten mój lubił do tej pory umiarkowanie "norki" ,"jamki" szafy,szafki i być pod kocem itp ale bez przesady nie siedział tam godzinami a jakie odstawia akrobacje w szafie jakby nie miał kręgosłupa taki gumowy kot z polki na półkę ale teraz coraz wyżej się wspina i wdrapuje np na zasłonę to już na 2,5 metra jak wiewiór. no i odkrywa nowe wysokie miejsca bo on jeszcze jest młodziutki ma pół roku .
Moja w młodości była wysokościowo-firanowa : / Potem odpuściła sobie wspinaczkę, torba tłuszczowa jej przeszkadza : D Ale po meblach skacze dalej.
moj pierwszy main coon, Dyzio, prawdziwy dzikus, co wszystkie noce spedzal poza domem, znalazl sobie drzewo obok naszego domku, wdrapywal sie po pniu tego drzewa do gory I przeskakiwal na dach nad wejsciem do domu, potem przeskakiwal z dachu na drzewo I schodzil po nim w dol, kiedy nabral ciala, przy przeskakiwaniu na drzewo pazury nie trzymaly go na pniu, wiec zostawal na dachu I zaczynal miauczec, kilka razy biegalem z drabina, wchodzilem do gory I go sciagalem, ale jednego razu jak wszedl, byla ladna pogoda, wyszedlem przed drzwi I powiedzialem do niego mam to w nosie, wlazles to tam siedz, posiedzial I pomialczal z 15 minut, potem skoczyl z dachu, grzmotnelo, bo to juz byl dorosly main coon, 10 kg wagi, ale juz wiecej na ten dach nie wchodzil
paslawek napisał/a:Ajko napisał/a:Słodki twój kociak pasławek. Jackson Galaxy mówił, że są 2 wysokościowe typy kotów. Jeden to te co czują się komfortowo i bezpiecznie leżąc na podłodze, pod kanapą, pod szafą i 2 te co potrzebują dla swojego dobrego samopoczucia być wysoko, czują się bezpiecznie jak mogą ogarniać swoje włości z góry. Twój może jest z tego 2 typu warto mu zostawić możliwość bezpiecznego usadawiania się na szafach, półkach.
Dzięki taki właśnie jest a ja zwariowałem nieco na jego punkcie żona również
i dobrze nam z tym koty są fajne i fajnie że taki wątek powstał spontanicznie.
Ten mój lubił do tej pory umiarkowanie "norki" ,"jamki" szafy,szafki i być pod kocem itp ale bez przesady nie siedział tam godzinami a jakie odstawia akrobacje w szafie jakby nie miał kręgosłupa taki gumowy kot z polki na półkę ale teraz coraz wyżej się wspina i wdrapuje np na zasłonę to już na 2,5 metra jak wiewiór. no i odkrywa nowe wysokie miejsca bo on jeszcze jest młodziutki ma pół roku .Moja w młodości była wysokościowo-firanowa : / Potem odpuściła sobie wspinaczkę, torba tłuszczowa jej przeszkadza : D Ale po meblach skacze dalej.
Haha to jest nadzieja ....dla zasłon i firanek ,a zadziwiający jest brak reakcji i stoicki spokój u mojej żony jak widzi tego Dzinksa rozrabiającego- odpłynęła kobieta on umie ją przekabacić wystarczy że wskoczy na kolana i pomruczy.
79 2020-01-28 22:41:30 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-28 22:42:21)
Kacper mówi Dobranoc na dzisiaj wszystkim kociarzom.
80 2020-01-28 22:51:22 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-01-28 22:52:05)
Dzięki wzajemnie Mechełek też na chwilę przysnął ale jeszcze nie jego pora tak koło 23;30 docelowo zaśnie przedtem poleży u mnie obowiązkowo na kolanach i będzie "ważny jakby skwarkę lizał" a mruczeć też będzie to taki rytuał jak jestem popołudniu i wieczorem w domu
82 2020-01-29 00:27:58 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-01-29 00:37:16)
Piękna
Matka i jeden brat Mechełka są podobnie umaszczone jak Twoja pantera każdy z miotu był inny jeden taki jak na zdjęciu, mój szaro bury a trzeci biało szaro bury .Ojciec hmm niewiadomy
akurat braciszek na tym zdjęciu jest prawie czarny jak byłmały był ciemniejszy ale teraz się zmieniło mu umaszczenie
@paslawek
Wzruszyć się można.
To psisko to Rex taki poczciwy mądry pies - przez jakiś czas opiekował się kociakami i robił za niańkę,zabawkę i posłanie bo matka aktywna łowczyni i niestety latawica, jak małe już nieco podrosły nie zajmowała się nimi zbyt często,raczej sporadycznie to się zdarza ale nie że wcale bywała,karmiła,bawiła się i okazywała kocie czułości tylko rzadko .Rex za to spełniał swą rolę doskonale.
85 2020-01-30 19:28:54 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-30 19:34:44)
Byłem dzisiaj u weterynarza i stwierdził że że to 6 miesięczny Kot norweski leśny. Jak urośnie będzie ważył ~ok. 5 kilogramów.
Za jakiś czas powinien wyglądać tak:
Mam nową zabawę w chowanego
No właśnie oprócz śmierci,podatków i zmian to też jest w życiu pewne jak jest pudełko najlepiej nowe każdy kocur tam wlezie
88 2020-02-08 22:21:15 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-02-08 22:21:39)
Przyłapany kot wodny bez wody
Kot leniwiec
jak norweski to 5 kg
jak main coon to 10 kg
Poprzeglądałem trochę i jednak stawiam na rasę LAPERM DŁUGOWŁOSY.
Pudełko zdobyte i zajęte.
Przed czesaniem
i po czesaniu.
sypia jak main coon, amerykanie rodzimego kota nazwali coonem, czyli szopem z uwagi na ogon, oraz charakterystyczne spanie, kiedy sie zawija z tym ogonem, main coon jest mentalnie jak pies, w domu zawsze w poblizu wlasciciela, obserwuje co on robi
Czekam na czesanie.
Cudowny
Tak się nadstawia? Moja nienawidzi czesania, gryzie grzebień, ręce i co się nawinie.
Zrobił się tutaj naprawdę fajny wątek. Lubię oglądać zdjęcia waszych zwierzaków i czytać wasze opowieści o nich. Z góry proszę nie zaprzestawajcie pisania i wklejania zdjęć waszych pupili.
Cudowny
Tak się nadstawia? Moja nienawidzi czesania, gryzie grzebień, ręce i co się nawinie.
Z moim zdaje się będzie to samo co prawda dopiero teraz bardziej jego sierść zaczyna być sierścią a nie puszkiem ale już widać bunt na widok szczotki grzebienia może dachowce tak mają i nie lubią dotyku szczotki na skórze bo mają krótką sierść a może to indywidualna sprawa.
Mój jest po zabiegu był bardzo dzielny i chyba raczej nie ma traumy związanej z weterynarzem nawiasem mówiąc wszystkie cztery panie pracujące w lecznicy uwodził wzrokiem i szarmanckim zachowaniem obyło się też bez komplikacji po twardziel z niego ,nie ma urazu do transportera chętnie wchodzi ale do tego go przyzwyczajałem stopniowo jeździmy w transporterku często do mojej mamy w odwiedziny jest tak że bez kota nie mam wstępu
Miłość wzajemna przepadają za sobą .
Dziś dostał nową kuwetę bo urósł i się nie bardzo mieścił w tej starszej nawet chyba protestował w ogóle wydaje dużo różnych dźwięków i odgłosów coś jak świergotanie, "gdakanie" ćwierkanie, oczywiście ,miauczenie i mruczenie też jest obowiązkowe.Rekord mruczenie to prawie godzina na moich kolanach pieszczoch jest z niego wybitny jak na razie.
Teraz krąży wkoło nowej kuwety bada drapie wącha .Dwa razy już tam wszedł bo to "zamykana" jest kuweta.
Bez czesania nie dało by rady po paru dniach tym bardziej gdy łazi po chaszczach. Przynosi na sierści igły z drzew, gałązki itp.
BTW, jaki żwirek do kuwet sypiecie? Teraz kupiłem taki żwirek szklano-przezroczysty ale coś nie za bardzo podchodzi kotu.
100 2020-02-13 17:50:39 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-02-13 18:09:35)
Bez czesania nie dało by rady po paru dniach tym bardziej gdy łazi po chaszczach. Przynosi na sierści igły z drzew, gałązki itp.
BTW, jaki żwirek do kuwet sypiecie? Teraz kupiłem taki żwirek szklano-przezroczysty ale coś nie za bardzo podchodzi kotu.
Tak konkretnie to z początku żwirek marki "Benek" o "morskim" zapachu teraz o zapachu "świeżej trawy"( różnica w zapachu na granicy percepcji ) jest w użyciu ale sytuacja z moim była taka że ja nie byłem kompletnie przygotowany na pobyt małego kota w domu nic nie było, przywiozłem go na pełnym spontanie od siostry właściwie kuzynki bo uległem czarowi i urokowi tego małego Dzinksa
Po prostu on mnie sobie upatrzył i wybrał podbił moje serce w kilka sekund a ja nie planowałem nawet tego dnia rano i nie rozważałem poważnie posiadania kotka.Kiedyś tam z rok temu rozmawialiśmy z żoną ale na teoretycznych rozważeniach się skończyło wtedy żona zgłaszała nieśmiałą chęć ja nie byłem przeciwny ale rozeszło się, bo w pracy mamy rezydentkę kotkę rozpieszczoną do granic możliwości przez wszystkie zmiany a to sami faceci,dodatkowo na naszym podwórku czasem okoliczne koty z sąsiedztwa i różne "łazęgi" robiły sobie klub zawsze stała woda dla nich i coś na ząb i to nam wystarczało.
Moja żona do końca dnia nie bardzo wierzyła że to zrobiłem wcześniej dzwoniłem z rewelacją o tym że będziemy mieć kota oczywiście też z pytaniem czy ona chce odpowiedziała że tak , wysłałem, sms i fotki ale żona zna mnie od tej mojej strony niepoważnej i uważała że robię sobie żarty dopóki nie zobaczyła wieczorem kota na własne oczy i tak ją uwiódł natychmiast .
Wracając do Twojego pytania wybrałem to co było w najbliższym sklepie nie specjalnie zwracałem uwagę na cenę gdzieś tam w pamięci miałem przekonanie/opinie nabyte od znanych mi kociarzy i z pobytu u nas w domu kota siostry mojej żony bo jak na dłużej wyjeżdżali jej ich kot mieszkał z nami, że zbrylający jest ponoć praktyczniejszy i lepszy i wybrałem zbrylający nie przeprowadzałem jeszcze testów porównawczych z innymi żwirkami ten co jest jest niezły i małemu chyba pasuje nie wiem jak zareaguje na ewentualną zmianę pożyjemy zobaczymy.
@paslawek
Nie łzawią kotkowi oczki? - po prawym odniosłem takie wrażenie, mojemu trochę łzawią.
Sobotnie harce czas zacząć.
Nie nie łzawią to jakiś refleks na zdjęciu,ale przez parę pierwszych dni u na łzawiły chyba samo przeszło nie mam pojęcia dlaczego mu łzawiły wcześniej bo kuzynka mówiła ze był ten problem w niewielkiej skali ale był u chyba wszystkich kociąt nawet miała iść z nimi po krople do lecznicy.
U mojego to zniknęło albo zmiana otoczenie diety no sam nie wiem obstawiałem też to że jak mu postawiłem do wyboru mleko i wodę wybrał wodę od tamtej pory nie dostaje mleka kociarze i weterynarze twierdzą że kotom mleko nie jest potrzebne i niezbędne do życia to tylko przyzwyczajenie a nie potrzeba może to to.Nie dostaje też do jedzenia wędlin ,kiełbas i wędzonych rzeczy je najchętniej suchą karmę i surowe mięso,drobiowe,wieprzowe,wołowe najchętniej oczywiście mielone cwaniak lubi, ryby też je ale szału na razie niema podobnie jak nie jest fanem karmy w konserwach saszetkach itp.co nie znaczy że całkiem gardzi .
104 2020-02-17 20:57:40 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-17 21:06:23)
Moja pięknota.
Moja pięknota.
Fajny ma nosek z tą brązową obwódką.
Rośnie piękny kocur:)
106 2020-02-17 22:19:04 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-02-17 22:26:06)
Dziś Dzień Kota, ale ja nie widzę różnicy specjalnie bo każdy dzień jest jego dniem
A tu jak pies z kotem
Dziś Dzień Kota, ale ja nie widzę różnicy specjalnie bo każdy dzień jest jego dniem
A ten ma niesamowite oczy. Cudo.
No i te kreski
No i te kreski
Fajnego ma starszego kumpla, nikt na podwórku mu nie podskoczy
Śliczności te koty. Uwielbiam ☺ Moja kotka też robi ze mną co chce... Wstawiłabym zdjęcie, ale nie umiem
Fajne te Wasze mruczki Tak w ogóle, to wczoraj był chyba Dzień Kota, to się fajnie złożyło..
Śliczności te koty. Uwielbiam ☺ Moja kotka też robi ze mną co chce... Wstawiłabym zdjęcie, ale nie umiem
113 2020-02-19 11:41:59 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-19 11:51:39)
Śliczności te koty. Uwielbiam ☺ Moja kotka też robi ze mną co chce... Wstawiłabym zdjęcie, ale nie umiem
Opis wstawiania fotek masz w poście nr 51 w tym temacie wstawiony przez @Ajko.
Kacper gdzie się położy tam uśnie.
114 2020-02-19 11:47:07 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-02-19 11:47:56)
Nasza Pani Redaktor Naczelna przyznała się że adoptowała kotka i wkrótce będzie u niej w domu. Obmyślam właśnie podstępny plan jak ją tutaj zwabić z fotkami futrzaka ale to pewnie za parę dni.
115 2020-02-19 12:33:44 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-19 12:35:43)
Nasza Pani Redaktor Naczelna przyznała się że adoptowała kotka i wkrótce będzie u niej w domu. Obmyślam właśnie podstępny plan jak ją tutaj zwabić z fotkami futrzaka ale to pewnie za parę dni.
Może tak: Dom bez kota to głupota i przydała by się fota.
He he. Aby nie pytaj czy nie wrzuci zdjęcie swojego kotka (futerka) na forum bo to może być dwuznacznie odebrane
Witam i dołączam do wielbicieli kotów
„Miłość jest kotem. Przychodzi, kiedy ma na to ochotę. Nie pytając o zdanie siada na kolanach i ogrzewa cię samą swoją obecnością,,
Ja też mam takiego buraska :)A wcześniej miała czarnuszka ale odszedł w wieku 16 lat.
Janix2 jeżeli mogę Ciebie prosić to nie dawaj mleka swojemu pupilowi.Mleko niestety bardo szkodzi kotkom powodując poważne problemy z układem trawiennym.Kitki niestety mało piją z natury.Ja zawsze dolewam trochę wody do karmy i karmię tylko mokrą i mięsem + raz w tygodniu trochę podrobów.Nigdy ale to przenigdy nie dawaj chrupek,bo wykończysz kota na nerki.
,,Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy”
Domowe zwierzę futrzate na literę K?
Ja nigdzie nie idę bo mi tu dobrze
Nie nie jestem smutny hmmm tylko - kombinuje tak sobie no myślę
Pasławek pewnie dużo się udaje twojemu ancymonowi załatwić na te smętne oczka .
Pasławek pewnie dużo się udaje twojemu ancymonowi załatwić na te smętne oczka
.
Wszystko prawie mu się udaje
Ktokolwiek choć trochę miał z nimi do czynienia, wie doskonale, że koty wykazują nieskończoną cierpliwość wobec ograniczeń ludzkiego rozumu.
Cleveland Amory
Ciekawość jest podstawą wszelkiej edukacji i jeśli mi powiecie, że ciekawość zabiła kota, odpowiem po prostu, ze kot zginął szlachetnie.
Arnold Edinborough
Cytaty z książki "Żyć jak kot"
Panowie dziękuje za porady dotyczące wstawiania zdjęć. Niestety przerasta mnie to ( Może jak córka przyjedzie to mi pomoże.
Panowie dziękuje za porady dotyczące wstawiania zdjęć. Niestety przerasta mnie to
( Może jak córka przyjedzie to mi pomoże.
To czekamy na córkę i na fotki
Najważniejsza w życiu jest równowaga
Tłuszcz to trochę utrudnia.
Modelka - "pozując"potrafi zamaskować to i owo.
Jeszcze jedno.
127 2020-03-15 20:01:37 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-03-15 20:04:38)
Futrzak Kacper na żywo. Chciał sobie fejsbuka sprawdzić ale zawiedziony bo wiadomości nie ma.
Futrzak Kacper na żywo. Chciał sobie fejsbuka sprawdzić
ale zawiedziony bo wiadomości nie ma.
Ale przyfuksił z wami. Czy jak go znalazłeś to był wysterylizowany?
Ale przyfuksił z wami. Czy jak go znalazłeś to był wysterylizowany?
Nie, przybłęda, przylazł do mnie jak był prawie jedną nogą na tamtym świecie. Został u mnie, zachwyciłem się tym futrem.
To znaczy że sobie Ciebie wybrał .
Inaczej jak było u mojego szwagra .
Pojechał do ludzi co hodują rasowe brytyjczyki i wybrał takiego kocurka co najwolniej przed nim uciekał
Kot już w domu wybrał sobie na pana siostrzeńca a szwagrowi obgryza kostki u stóp.