My, Polacy! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 127 z 127 ]

66

Odp: My, Polacy!
gojka102 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

gojka A Ty kim się właściwie czujesz? Nie czujesz się Polką, ale chyba też nie do końca czujesz się prawdziwą Żydówką. Pamiętam Twoje wypowiedzi gdzieś tam z innych tematów, o tym że nie hołdujesz tradycji przodków, dzieci wychowałaś na katolików, mimo że zgodnie z tradycją żydowską i tak są Żydami.

Mam jedno dziecko i nie ja je wychowuję w religii katolickiej-bo nie mam o niej pojęcia ale wyraziłam zgodę by mój mąz-katolik tak naszą córkę wychowywał.Co do tradycji:pisałam też,że mojej córce gdy była młodsza przybliżałam religię i kulturę,w której się wychowałam.Do tej pory obchodzimy niektóre żydowskie święta.Od właściwie narodzin córki uświadomiłam sobie,że wyznawanie religii-jakiejkolwiek-okropnie mi ciąży.Próbowałam przez kilkadziesiąt lat uwierzyć,że bóg istnieje.I nie udało mi się.Ukrywałam to przed rodziną ale po urodzeniu dziecka coś we mnie pękło.I przestałam udawać smile Nie czuję się ani Polką ani Żydówką.Mój mąż mawia,że mam ten luksus być kosmopolką-bez żadnego garba smile
Nie mam poczucia winy z tego powodu,że za swoją ojczyznę  uważam ten kraj,w którym dobrze i bezpiecznie mi i mojej rodzinie się żyje.

Rozumiem, i absolutnie nie neguję Twoich odczuć, niemniej jednak pozwól mi zauważyć, że wbrew temu, co twierdzisz wyczuwa się w Tobie dość silne pierwiastki żydowskie, z pewnymi charakterystycznymi cechami, w szczególności w temacie relacji Żyd vs Polak/Polacy wink Nie tyle podkreślasz swoją żydowskość, co ją wyraźnie momentami akcentujesz, że jest w jakimś stopniu częścią Ciebie, mimo deklaracji, że nie po drodze Ci z judaizmem. Stąd moje pytanie o przynależność Twojej tożsamości narodowo-duchowej. smile

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-11-16 05:27:00)

Odp: My, Polacy!
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Tak na margiensie, problem jest w tym, że nie wszyscy "Polacy" to "Polacy". Wielu pozmieniało nazwiska a po IIWS pewna nacja brała aktywny udział w eksterminacji 200 tys. polaków rękami fukcjonariuszy SB. Stąd tak wiele antypolskosci jest w przestrzeni publicznej, tak wiele nie tylko nieposzanowania dla swiat, symboli narodowych ale również aktywne działania przeciwko temu, co ostatnio wszyscy zaobserwowalismy.

Ale dlaczego nie ujawniłeś swoich fobii w pełni? Napisz jasno, że chodzi ci o Żydów. Tak na marginesie, większość ubeków to byli jednak etniczni Polacy. A szefem tego całego UB był Stanisław Radkiewicz z polskiej rodziny chłopskiej.

Zresztą twórca sowieckich służb, na których potem wzorowano służby w innych krajach komunistycznych, był Polakiem - niejaki Feliks Dzierżyński (chyba dotąd nie przeprosiliśmy mieszkańców wszystkich byłych państw komunistycznych za jego zbrodnie oraz zbrodnie jego uczniów i naśladowców). A wiesz, że Wielki Głód na Ukrainie (prawie 4 miliony ofiar) także organizował Polak (z Podlasia)? Tak tak, dotąd nie przeprosiliśmy Ukraińców za zbrodnie Stanisława Kosiora.

Więc jeśli ktoś czuje się dumy z bycia Polakiem, bo Kopernik (nota bene z niemieckiej rodziny), Kościuszko (Białorusin), Mickiewicz (Litwin), może Tuwim, Brzechwa czy Bruno Schulz (Żydzi), to powinien brać to z dobrodziejstwem inwentarza i wstydzić się, bo Dzierżyński, bo Kosior, bo Laudańscy (to akurat etniczni Polacy). Ja ani nie odczuwam dumy, ani wstydu - te mogę odczuwać tylko z powodu własnych czynów.

DoswiadczonyDaro napisał/a:

Np. jakiś czas temu interesowałem się różnymi systemami finansowami. I np. w kwestii pożyczek razi to, że w Polsce jest realizowana lichwa na każdym kroku! A przykładowo w krajach islamskich lichwa jest zakazana

I to jest, drogi zwolenniku wspólnoty pierwotnej, jedna z przyczyn, dla której kraje islamu się nie rozwijają (jeśli jakiś kraj islamski jest bogaty, to dzięki surowcom). Tam po prostu nie ma normalnej bankowości.

68

Odp: My, Polacy!
EeeTam napisał/a:
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Tak na margiensie, problem jest w tym, że nie wszyscy "Polacy" to "Polacy". Wielu pozmieniało nazwiska a po IIWS pewna nacja brała aktywny udział w eksterminacji 200 tys. polaków rękami fukcjonariuszy SB. Stąd tak wiele antypolskosci jest w przestrzeni publicznej, tak wiele nie tylko nieposzanowania dla swiat, symboli narodowych ale również aktywne działania przeciwko temu, co ostatnio wszyscy zaobserwowalismy.

Ale dlaczego nie ujawniłeś swoich fobii w pełni? Napisz jasno, że chodzi ci o Żydów. Tak na marginesie, większość ubeków to byli jednak etniczni Polacy. A szefem tego całego UB był Stanisław Radkiewicz z polskiej rodziny chłopskiej.

Zresztą twórca sowieckich służb, na których potem wzorowano służby w innych krajach komunistycznych, był Polakiem - niejaki Feliks Dzierżyński (chyba dotąd nie przeprosiliśmy mieszkańców wszystkich byłych państw komunistycznych za jego zbrodnie oraz zbrodnie jego uczniów i naśladowców). A wiesz, że Wielki Głód na Ukrainie (prawie 4 miliony ofiar) także organizował Polak (z Podlasia)? Tak tak, dotąd nie przeprosiliśmy Ukraińców za zbrodnie Stanisława Kosiora.

Więc jeśli ktoś czuje się dumy z bycia Polakiem, bo Kopernik (nota bene z niemieckiej rodziny), Kościuszko (Białorusin), Mickiewicz (Litwin), może Tuwim, Brzechwa czy Bruno Schulz (Żydzi), to powinien brać to z dobrodziejstwem inwentarza i wstydzić się, bo Dzierżyński, bo Kosior, bo Laudańscy (to akurat etniczni Polacy). Ja ani nie odczuwam dumy, ani wstydu - te mogę odczuwać tylko z powodu własnych czynów.

DoswiadczonyDaro napisał/a:

Np. jakiś czas temu interesowałem się różnymi systemami finansowami. I np. w kwestii pożyczek razi to, że w Polsce jest realizowana lichwa na każdym kroku! A przykładowo w krajach islamskich lichwa jest zakazana

I to jest, drogi zwolenniku wspólnoty pierwotnej, jedna z przyczyn, dla której kraje islamu się nie rozwijają (jeśli jakiś kraj islamski jest bogaty, to dzięki surowcom). Tam po prostu nie ma normalnej bankowości.

Już Cię lubię big_smile

69

Odp: My, Polacy!
Mordimer napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Dziś orkiestra,w której gra moja córka miała koncert niepodległościowy w kościele.Nie chodzę do kościoła,w boga nie wierzę ale na koncert poszłam.Musiałam też wysłuchać mszy.I jedno mnie tknęło i skłoniło do refleksji.Było to zdanie księdza o tym,że   na betonie czy pustyni piękne drzewo nie wyrośnie-ergo-jesteś Polakiem i patriotą wtedy gdy czujesz więź ze swoim narodem.
Nie czuję więzi z narodem niestety lub na szczęście. Czuję więź z tolerancyjnymi,mądrymi,wrażliwymi na sztukę,empatycznymi i dobrymi ludźmi.Bez znaczenia jakiej są narodowości.
Nie czuję się dumna z tego,że jestem Polką jeśli mam przed sobą grupę kiboli-rasistów z biało czerwonymi szalikami krzyczących:raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę-skandowane podczas marszu ONR. Gdy to słyszę wiem,że chłopcy nie mają bladego pojęcia co krzyczą a hołotą-są raczej oni.Czuję się zażenowana.
Dumna jestem np  z młodych,polskich muzyków klasycznych podbijających światowe sceny-świetnie wykształconych i mega zdolnych.

Miało być bez polityki. Czy to ty przypadkiem nie jesteś żydówką ? Tak się chyba przedstawiałaś w swoich wpisach. To by wiele wyjaśniało twój brak dumy bycia Polką bo ją po prostu nie jesteś. Tak samo brak więzi z narodem. Dlatego boli ciebie hasło - Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę. Komuniści strasznie się denerwują gdy słyszą te hasło. No cóż uderz w stół a nożyce się odezwą.  Skoro nie czujesz więżi z tym narodem to po co tutaj mieszkasz ? Jest tyle wspaniałych i postępowych krajów np. Francja Niemcy, Norwegia, Szwecja czy Anglia. Do wyboru, do koloru. Nie ma to jak srać ciągle na Polskę i Polaków. Ktoś, kto nie chce się utożsamiać się z Polakami i Polską nie powinien tutaj mieszkać. J.

Mordimer, nie zauważyłam, by Gojka "srała" na Polskę, ona jedynie stwierdziła, że się nie czuje dumna.

Mam podobne uczucia, mimo, że jestem Polką wychowaną w Polsce w wierze katolickiej - choć teraz niewierzącą. Jak widzę bandę kiboli, którzy skandują dziwne hasła, albo robią demolkę na mieście, by pokazać swoją miłość do ojczyzny, to też mi wstyd.

Czuję się Polką, ale nie wiem, czy to jest jakiś powód do dumy. Raczej widzę to tak, ze kady jest jakiejś narodowości. Żadna nie jest lepsza ni gorsza, nie widzę szczególnych powodów, by być dumna z bycie Polką, bo wpływu nie miałam, na to gdzie się urodziłam. Wstydu też nie czuję - poza wyżej wymienioną sytuacją kiboli. Mieszkam w UK i gdy ktoś pyta, to odpowiadam, że jestem z Polski, nie mam z tym problemu. Ale ogólnie mówiąc, moja polskość jest dla mnie neutralna. Ani mnie ziębi ani chłodzi.

70 Ostatnio edytowany przez DoswiadczonyDaro (2018-11-16 13:47:43)

Odp: My, Polacy!
CatLady napisał/a:
Mordimer napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Dziś orkiestra,w której gra moja córka miała koncert niepodległościowy w kościele.Nie chodzę do kościoła,w boga nie wierzę ale na koncert poszłam.Musiałam też wysłuchać mszy.I jedno mnie tknęło i skłoniło do refleksji.Było to zdanie księdza o tym,że   na betonie czy pustyni piękne drzewo nie wyrośnie-ergo-jesteś Polakiem i patriotą wtedy gdy czujesz więź ze swoim narodem.
Nie czuję więzi z narodem niestety lub na szczęście. Czuję więź z tolerancyjnymi,mądrymi,wrażliwymi na sztukę,empatycznymi i dobrymi ludźmi.Bez znaczenia jakiej są narodowości.
Nie czuję się dumna z tego,że jestem Polką jeśli mam przed sobą grupę kiboli-rasistów z biało czerwonymi szalikami krzyczących:raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę-skandowane podczas marszu ONR. Gdy to słyszę wiem,że chłopcy nie mają bladego pojęcia co krzyczą a hołotą-są raczej oni.Czuję się zażenowana.
Dumna jestem np  z młodych,polskich muzyków klasycznych podbijających światowe sceny-świetnie wykształconych i mega zdolnych.

Miało być bez polityki. Czy to ty przypadkiem nie jesteś żydówką ? Tak się chyba przedstawiałaś w swoich wpisach. To by wiele wyjaśniało twój brak dumy bycia Polką bo ją po prostu nie jesteś. Tak samo brak więzi z narodem. Dlatego boli ciebie hasło - Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę. Komuniści strasznie się denerwują gdy słyszą te hasło. No cóż uderz w stół a nożyce się odezwą.  Skoro nie czujesz więżi z tym narodem to po co tutaj mieszkasz ? Jest tyle wspaniałych i postępowych krajów np. Francja Niemcy, Norwegia, Szwecja czy Anglia. Do wyboru, do koloru. Nie ma to jak srać ciągle na Polskę i Polaków. Ktoś, kto nie chce się utożsamiać się z Polakami i Polską nie powinien tutaj mieszkać. J.

Mordimer, nie zauważyłam, by Gojka "srała" na Polskę, ona jedynie stwierdziła, że się nie czuje dumna.

Mam podobne uczucia, mimo, że jestem Polką wychowaną w Polsce w wierze katolickiej - choć teraz niewierzącą. Jak widzę bandę kiboli, którzy skandują dziwne hasła, albo robią demolkę na mieście, by pokazać swoją miłość do ojczyzny, to też mi wstyd.

Czuję się Polką, ale nie wiem, czy to jest jakiś powód do dumy. Raczej widzę to tak, ze kady jest jakiejś narodowości. Żadna nie jest lepsza ni gorsza, nie widzę szczególnych powodów, by być dumna z bycie Polką, bo wpływu nie miałam, na to gdzie się urodziłam. Wstydu też nie czuję - poza wyżej wymienioną sytuacją kiboli. Mieszkam w UK i gdy ktoś pyta, to odpowiadam, że jestem z Polski, nie mam z tym problemu. Ale ogólnie mówiąc, moja polskość jest dla mnie neutralna. Ani mnie ziębi ani chłodzi.

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę. Po drugie jeśli czujemy więź z jakimś narodem, krajem, miejscem to czujemy się za to odpowiedzialni a jeśli jest nam to obojętne to chyba normalne, że nie czujemy nic.

Admirał Unrug jest tutaj przykładem kogoś kto przez fascynacje Polską stał się Polakiem i raczej był dumny z Polski. Także przykład osiedleńców w Niemiec w Poznanskiem to przykład unarodowienia i ludzi, którzy potem za Polskę walczyli.

Natomiast kwestia zachowania... Polacy nie prezentują jakiś gorszych zachowań w stosunku do innych nacji. Piją? Rosjanie więcej piją? Biją? Anglicy więcej biją? A może morduję? Ukraincy i Niemcy są w tym niedościgli. Ja myślę, że tutaj ktoś łączy pewne zachowania z tzw. kulturą zachowania to drugie jest jednak złudne bo cżłowiek kulturalny może, źle postępować a kibol może być przykładem cżłowieka dobrego.

71

Odp: My, Polacy!

Dumę to najlepiej czuć ze swoich poczynań, albo najbliższych np. dziecka. A nie z powodu tego co ktoś inny zrobił dawno temu, bo nie mamy bladego pojęcia co nim kierowało. Albo z powodu tego na co się kompletnie nie miało wpływu. Urodziłem się w Polsce, ale nie miałem na  to wpływu. Gdyby mnie ktoś pytał to wolałbym się
pewnie urodzić gdzie indziej. Bo obiektywnie stwierdzając gdy się rodziłem to ten kraj był skrajnie daleko od jakiejś "ziemi obiecanej". Przynajmniej dzieciństwo i młodość nie musiałbym spędzać w tym smętnym  PRLu.

72 Ostatnio edytowany przez authority (2018-11-17 15:47:18)

Odp: My, Polacy!
DoswiadczonyDaro napisał/a:
CatLady napisał/a:
Mordimer napisał/a:

Miało być bez polityki. Czy to ty przypadkiem nie jesteś żydówką ? Tak się chyba przedstawiałaś w swoich wpisach. To by wiele wyjaśniało twój brak dumy bycia Polką bo ją po prostu nie jesteś. Tak samo brak więzi z narodem. Dlatego boli ciebie hasło - Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę. Komuniści strasznie się denerwują gdy słyszą te hasło. No cóż uderz w stół a nożyce się odezwą.  Skoro nie czujesz więżi z tym narodem to po co tutaj mieszkasz ? Jest tyle wspaniałych i postępowych krajów np. Francja Niemcy, Norwegia, Szwecja czy Anglia. Do wyboru, do koloru. Nie ma to jak srać ciągle na Polskę i Polaków. Ktoś, kto nie chce się utożsamiać się z Polakami i Polską nie powinien tutaj mieszkać. J.

Mordimer, nie zauważyłam, by Gojka "srała" na Polskę, ona jedynie stwierdziła, że się nie czuje dumna.

Mam podobne uczucia, mimo, że jestem Polką wychowaną w Polsce w wierze katolickiej - choć teraz niewierzącą. Jak widzę bandę kiboli, którzy skandują dziwne hasła, albo robią demolkę na mieście, by pokazać swoją miłość do ojczyzny, to też mi wstyd.

Czuję się Polką, ale nie wiem, czy to jest jakiś powód do dumy. Raczej widzę to tak, ze kady jest jakiejś narodowości. Żadna nie jest lepsza ni gorsza, nie widzę szczególnych powodów, by być dumna z bycie Polką, bo wpływu nie miałam, na to gdzie się urodziłam. Wstydu też nie czuję - poza wyżej wymienioną sytuacją kiboli. Mieszkam w UK i gdy ktoś pyta, to odpowiadam, że jestem z Polski, nie mam z tym problemu. Ale ogólnie mówiąc, moja polskość jest dla mnie neutralna. Ani mnie ziębi ani chłodzi.

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę. Po drugie jeśli czujemy więź z jakimś narodem, krajem, miejscem to czujemy się za to odpowiedzialni a jeśli jest nam to obojętne to chyba normalne, że nie czujemy nic.

Admirał Unrug jest tutaj przykładem kogoś kto przez fascynacje Polską stał się Polakiem i raczej był dumny z Polski. Także przykład osiedleńców w Niemiec w Poznanskiem to przykład unarodowienia i ludzi, którzy potem za Polskę walczyli.

Natomiast kwestia zachowania... Polacy nie prezentują jakiś gorszych zachowań w stosunku do innych nacji. Piją? Rosjanie więcej piją? Biją? Anglicy więcej biją? A może morduję? Ukraincy i Niemcy są w tym niedościgli. Ja myślę, że tutaj ktoś łączy pewne zachowania z tzw. kulturą zachowania to drugie jest jednak złudne bo cżłowiek kulturalny może, źle postępować a kibol może być przykładem cżłowieka dobrego.

Ja nie żeruję daję ludziom pracę lepiej zważaj na słowa piszesz do kobiet. Polak=Niemiec+Francuz=Szwed+Żyd=Arab to samo ludzie to ludzie wszędzie są tacy sami głupsi mądrzejsi. Naród to pojęcie sztuczne mi się kojarzy z naroślą jakaś hubą. Einstein nie czuł więzi z Izraelem ani z jakimkolwiek innym państwem. Chętnie bym został bezpaństwowcem. Ale w Polsce to utrudniają. To rpawa strona jest odpowiedzialna za wszelakie konflikty mam tu an myśli ideologie a nie spojrzenie na gospodarkę. Tego własnie brakuje większości muzułmanów (w Turcji Miasta są przeciw Erdoganowi zupełnie jak w Polsce miasta przeciw PIS). Zmam wielu oświeconych muzułmanów są bardziej postępowi niż większość niż PISowcy. Dumny to trzeba być z tego co się zdziałało a jak się nic nie zrobiło to można być jedynie pozostaje być dumnym z bycie Polakiem...

73

Odp: My, Polacy!
DoswiadczonyDaro napisał/a:
CatLady napisał/a:
Mordimer napisał/a:

Miało być bez polityki. Czy to ty przypadkiem nie jesteś żydówką ? Tak się chyba przedstawiałaś w swoich wpisach. To by wiele wyjaśniało twój brak dumy bycia Polką bo ją po prostu nie jesteś. Tak samo brak więzi z narodem. Dlatego boli ciebie hasło - Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę. Komuniści strasznie się denerwują gdy słyszą te hasło. No cóż uderz w stół a nożyce się odezwą.  Skoro nie czujesz więżi z tym narodem to po co tutaj mieszkasz ? Jest tyle wspaniałych i postępowych krajów np. Francja Niemcy, Norwegia, Szwecja czy Anglia. Do wyboru, do koloru. Nie ma to jak srać ciągle na Polskę i Polaków. Ktoś, kto nie chce się utożsamiać się z Polakami i Polską nie powinien tutaj mieszkać. J.

Mordimer, nie zauważyłam, by Gojka "srała" na Polskę, ona jedynie stwierdziła, że się nie czuje dumna.

Mam podobne uczucia, mimo, że jestem Polką wychowaną w Polsce w wierze katolickiej - choć teraz niewierzącą. Jak widzę bandę kiboli, którzy skandują dziwne hasła, albo robią demolkę na mieście, by pokazać swoją miłość do ojczyzny, to też mi wstyd.

Czuję się Polką, ale nie wiem, czy to jest jakiś powód do dumy. Raczej widzę to tak, ze kady jest jakiejś narodowości. Żadna nie jest lepsza ni gorsza, nie widzę szczególnych powodów, by być dumna z bycie Polką, bo wpływu nie miałam, na to gdzie się urodziłam. Wstydu też nie czuję - poza wyżej wymienioną sytuacją kiboli. Mieszkam w UK i gdy ktoś pyta, to odpowiadam, że jestem z Polski, nie mam z tym problemu. Ale ogólnie mówiąc, moja polskość jest dla mnie neutralna. Ani mnie ziębi ani chłodzi.

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę. Po drugie jeśli czujemy więź z jakimś narodem, krajem, miejscem to czujemy się za to odpowiedzialni a jeśli jest nam to obojętne to chyba normalne, że nie czujemy nic.

Admirał Unrug jest tutaj przykładem kogoś kto przez fascynacje Polską stał się Polakiem i raczej był dumny z Polski. Także przykład osiedleńców w Niemiec w Poznanskiem to przykład unarodowienia i ludzi, którzy potem za Polskę walczyli.

Natomiast kwestia zachowania... Polacy nie prezentują jakiś gorszych zachowań w stosunku do innych nacji. Piją? Rosjanie więcej piją? Biją? Anglicy więcej biją? A może morduję? Ukraincy i Niemcy są w tym niedościgli. Ja myślę, że tutaj ktoś łączy pewne zachowania z tzw. kulturą zachowania to drugie jest jednak złudne bo cżłowiek kulturalny może, źle postępować a kibol może być przykładem cżłowieka dobrego.

Weź człowieku rozpęd.Jak śmiesz pisać o mnie lub CatLady,że my na Polsce żerujemy? Ja pracuję tutaj,płace podatki,kształcę dziecko w prywatnej szkole więc państwo mi tej edukacji nie finansuje.Mój mąż ma sieć przychodni,jest pracodawcą,wykształcił się za swoje pieniądze i płaci naprawdę duże podatki.
Dwie osoby z mojej rodziny dość konkretnie wpisały się w.
karty polskiej kultury.
Jakieś kompleksy wychodzą? Bo tak dziecinne tłumaczysz kiboli i ludzi "kulturalnych" ,właściwie nie wiem po co.:D

74 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2018-11-17 19:52:56)

Odp: My, Polacy!
Misinx napisał/a:
EeeTam napisał/a:
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Tak na margiensie, problem jest w tym, że nie wszyscy "Polacy" to "Polacy". Wielu pozmieniało nazwiska a po IIWS pewna nacja brała aktywny udział w eksterminacji 200 tys. polaków rękami fukcjonariuszy SB. Stąd tak wiele antypolskosci jest w przestrzeni publicznej, tak wiele nie tylko nieposzanowania dla swiat, symboli narodowych ale również aktywne działania przeciwko temu, co ostatnio wszyscy zaobserwowalismy.

Ale dlaczego nie ujawniłeś swoich fobii w pełni? Napisz jasno, że chodzi ci o Żydów. Tak na marginesie, większość ubeków to byli jednak etniczni Polacy. A szefem tego całego UB był Stanisław Radkiewicz z polskiej rodziny chłopskiej.

Zresztą twórca sowieckich służb, na których potem wzorowano służby w innych krajach komunistycznych, był Polakiem - niejaki Feliks Dzierżyński (chyba dotąd nie przeprosiliśmy mieszkańców wszystkich byłych państw komunistycznych za jego zbrodnie oraz zbrodnie jego uczniów i naśladowców). A wiesz, że Wielki Głód na Ukrainie (prawie 4 miliony ofiar) także organizował Polak (z Podlasia)? Tak tak, dotąd nie przeprosiliśmy Ukraińców za zbrodnie Stanisława Kosiora.

Więc jeśli ktoś czuje się dumy z bycia Polakiem, bo Kopernik (nota bene z niemieckiej rodziny), Kościuszko (Białorusin), Mickiewicz (Litwin), może Tuwim, Brzechwa czy Bruno Schulz (Żydzi), to powinien brać to z dobrodziejstwem inwentarza i wstydzić się, bo Dzierżyński, bo Kosior, bo Laudańscy (to akurat etniczni Polacy). Ja ani nie odczuwam dumy, ani wstydu - te mogę odczuwać tylko z powodu własnych czynów.

DoswiadczonyDaro napisał/a:

Np. jakiś czas temu interesowałem się różnymi systemami finansowami. I np. w kwestii pożyczek razi to, że w Polsce jest realizowana lichwa na każdym kroku! A przykładowo w krajach islamskich lichwa jest zakazana

I to jest, drogi zwolenniku wspólnoty pierwotnej, jedna z przyczyn, dla której kraje islamu się nie rozwijają (jeśli jakiś kraj islamski jest bogaty, to dzięki surowcom). Tam po prostu nie ma normalnej bankowości.

Już Cię lubię big_smile

Ja też.
Daro gdyby mógł to pewnie mnie by oskalpował wcześniej wycinając mi serce maczetą a nastepnie zatańczyłby nad moim ciałem jakiś etniczny taniec bo ja  żeruję na jego plemieniu big_smile

Odp: My, Polacy!

Proszę konkretnie napisać gdzie napisałem, że ty czy Twój mąż, albo jeszcze ktoś inny coś tam a jak nie to proszę PRZEPROSIĆ za pisanie nieprawdy. Aha jeszcze jedno, nigdy nie skalpowalem, nie skalpuje i nie mam zamiaru tego robić. Maczety też nie używam, nie posiadam a co do tańca to tylko w odpowiednim gronie.

Bardzo marna ta prowokacja.

76

Odp: My, Polacy!
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Proszę konkretnie napisać gdzie napisałem, że ty czy Twój mąż, albo jeszcze ktoś inny coś tam a jak nie to proszę PRZEPROSIĆ za pisanie nieprawdy. Aha jeszcze jedno, nigdy nie skalpowalem, nie skalpuje i nie mam zamiaru tego robić. Maczety też nie używam, nie posiadam a co do tańca to tylko w odpowiednim gronie.

Bardzo marna ta prowokacja.

Podaj mnie do jakiegoś swojego plemiennego sądu od razu bo przepraszać Cię nie zamierzam.
Ja to nawet nie wymagam żebyś Ty mnie po takim tekście przepraszał:

DoswiadczonyDaro napisał/a:

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę.

Skoro taki tekst wrzucasz pod moją i Catlady wypowiedzą i jeszcze na poparcie tu jakieś nic nie wnoszące opracowania o Żydach w XVII wieku to chyba oczywiste,że to do mnie.Daruj sobie i idź realizować swój antysemityzm na forum ONR.Oni Cię zrozumieją i poprą.

Odp: My, Polacy!
gojka102 napisał/a:
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Proszę konkretnie napisać gdzie napisałem, że ty czy Twój mąż, albo jeszcze ktoś inny coś tam a jak nie to proszę PRZEPROSIĆ za pisanie nieprawdy. Aha jeszcze jedno, nigdy nie skalpowalem, nie skalpuje i nie mam zamiaru tego robić. Maczety też nie używam, nie posiadam a co do tańca to tylko w odpowiednim gronie.

Bardzo marna ta prowokacja.

Podaj mnie do jakiegoś swojego plemiennego sądu od razu bo przepraszać Cię nie zamierzam.
Ja to nawet nie wymagam żebyś Ty mnie po takim tekście przepraszał:

DoswiadczonyDaro napisał/a:

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę.

Skoro taki tekst wrzucasz pod moją i Catlady wypowiedzą i jeszcze na poparcie tu jakieś nic nie wnoszące opracowania o Żydach w XVII wieku to chyba oczywiste,że to do mnie.Daruj sobie i idź realizować swój antysemityzm na forum ONR.Oni Cię zrozumieją i poprą.

Naprawdę nie chcę offtopować ale odpowiedzieć chyba mogę? W sumie na wyssane z palca zarzuty i poważne POMÓWIENIA. Dla mnie to są OBRZYDLIWE metody, jak nie po prostu HANIEBNE. Aha zadałem Ci konkretnie pytanie na które nie umiesz odpowiedzieć. To nie tylko oznacza, że KŁAMIESZ ale i że nie szanujesz drugiego człowieka. Zawsze możemy odnieść się do konkretów merytorycznie jeśli zajdzie taka potrzeba. Bo w sumie ... nikt nie jest święty ale i też nie ma tzw. świętych krów, przynajmniej w naszej kulturze, kraju bo nie żyjemy w Indiach. Czy to Żydzi, czy Polacy, czy Ukraincy, czy Rosjanie, czy Niemcy żadni święci nie są, żadni nie są idealni. Ale są też różne fakty i to o faktach można dyskutować, tylko może nie w tym wątku. Proszę więc założ swój, z tytułem jaki Ci odpowiada to chętnie się wypowiem. A jak nie umiesz przeprosić za kłamstwa i pomówienia to się z tym nie obnoś bo to nic nobilitującego.

Po prostu WSTYD I ŻENADA.

78 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2018-11-17 23:39:19)

Odp: My, Polacy!
DoswiadczonyDaro napisał/a:
gojka102 napisał/a:
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Proszę konkretnie napisać gdzie napisałem, że ty czy Twój mąż, albo jeszcze ktoś inny coś tam a jak nie to proszę PRZEPROSIĆ za pisanie nieprawdy. Aha jeszcze jedno, nigdy nie skalpowalem, nie skalpuje i nie mam zamiaru tego robić. Maczety też nie używam, nie posiadam a co do tańca to tylko w odpowiednim gronie.

Bardzo marna ta prowokacja.

Podaj mnie do jakiegoś swojego plemiennego sądu od razu bo przepraszać Cię nie zamierzam.
Ja to nawet nie wymagam żebyś Ty mnie po takim tekście przepraszał:

DoswiadczonyDaro napisał/a:

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę.

Skoro taki tekst wrzucasz pod moją i Catlady wypowiedzą i jeszcze na poparcie tu jakieś nic nie wnoszące opracowania o Żydach w XVII wieku to chyba oczywiste,że to do mnie.Daruj sobie i idź realizować swój antysemityzm na forum ONR.Oni Cię zrozumieją i poprą.

Naprawdę nie chcę offtopować ale odpowiedzieć chyba mogę? W sumie na wyssane z palca zarzuty i poważne POMÓWIENIA. Dla mnie to są OBRZYDLIWE metody, jak nie po prostu HANIEBNE. Aha zadałem Ci konkretnie pytanie na które nie umiesz odpowiedzieć. To nie tylko oznacza, że KŁAMIESZ ale i że nie szanujesz drugiego człowieka. Zawsze możemy odnieść się do konkretów merytorycznie jeśli zajdzie taka potrzeba. Bo w sumie ... nikt nie jest święty ale i też nie ma tzw. świętych krów, przynajmniej w naszej kulturze, kraju bo nie żyjemy w Indiach. Czy to Żydzi, czy Polacy, czy Ukraincy, czy Rosjanie, czy Niemcy żadni święci nie są, żadni nie są idealni. Ale są też różne fakty i to o faktach można dyskutować, tylko może nie w tym wątku. Proszę więc założ swój, z tytułem jaki Ci odpowiada to chętnie się wypowiem. A jak nie umiesz przeprosić za kłamstwa i pomówienia to się z tym nie obnoś bo to nic nobilitującego.

Po prostu WSTYD I ŻENADA.

I jak myślicie drodzy,powinien mnie za kłamstwa i pomówienia spalić na stosie? big_smile Chyba sobie post Dara umieszczę w stopce.
Odwracanie bardzo grubego kota ogonem idzie jakoś niemrawo.Ale każdy może sobie poczytać i się ustosunkować.Mi ręce opadają bo okazuje się to nie mnie obraża tylko ja jego i jeszcze mam przeprosić za kłamstwa i pomówienia big_smile
Tak zupełnie mimowolnie skojarzyło mi się z neonazistowskim chłopcami,którzy zrobili urodziny Hitlerowi w lesie a potem oskarżyli dziennikarke,która nagrała reportaż,że im za to zapłaciła smile

79 Ostatnio edytowany przez authority (2018-11-18 00:00:09)

Odp: My, Polacy!

Skwituje ten temat jak to teraz się mówi muzą z "młodości"

Muza rocznik 2004 piękne czasy.

80 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2018-11-18 00:44:33)

Odp: My, Polacy!

Patriotyzm nie jest zły , proszę spojrzeć na USA czy UK.
Wątpię czy tam opozycja pojechałaby do UE , żeby powiedzieć "proszę pani zabrali nam zabawki".
Ludzie by ich rozszarpali(wyborcy).

Niestety, w kraju gzie prezydent Francji wygraża naszemu przemysłowi , który od nas Francja ładne przejęła(dawno temu) ,
gzie Niemcy mówią ze są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, ale tak nas kochają iż nie mogą nam zapłacić reparacji bo to zepsułoby naszą przyjaźń.

W kraju gdzie nie ma przemysłu motoryzacyjnego , bo go ktoś pozwolił załatwić i teraz pompujemy kasę w przemysł motoryzacyjny innych krajów...
Olbrzymie pieniądze napędzające gospodarkę , tysiące poddostawców , regionów,zakładów , import , eksport , wynalazki , technologie , pieniądze na badania,naukowców itd.
Ech , co za strata.
Gdybyśmy mieli np. Polskie Renault albo Fiata , ba to na jakim poziomie byśmy żyli : ]


Jasne , ze są   ludzie którzy chcieliby uczynić go czymś wstydliwym (ten patriotyzm), albo jakoś wyolbrzymić złe cechy a przykryć te dobre ...
Mamy historyków którzy piszą wstydliwą historie , muzyków którzy grają wstydliwą muzykę,
literatów którzy piszą wstydliwe powieści , filmowców którzy tworzą wstydliwe filmy i gazety które piszą , ze życie ze wstydem to nie jest nic złego.
To pozostałości po systemie gdzie tzw. Polskość , była dobra, jak miała cechy naszego wschodniego przyjaciela albo nie istniała.
Najlepiej jakby nie było Polskości tylko była rusyfikacja i germanizacja .... ( to chyba każdy pamięta).


Zasada jest chyba prosta ..
I bardziej ktoś ci  wmawia , ze jesteś do niczego ( dla swoich korzyści) tym chyba mniej należy poważać taką osobę lub medium.
Myślę , ze lepiej żyć w zadowoleniu z tego kim się jest, niż w niezadowoleniu z tego kim się nie jest :]

Generalizowanie cech w danych kraju to temat rzeka ...
Niestety media  , szczególnie głównego nurtu to rynsztok.
Kiedyś produkcje były bardziej dopracowane , teraz każdy ma kompa , wrzuca kontrowersje , sample i jest muzyka.
Potem wystarczy ten chłam puszczać do znudzenia.

Nie przeszkadza mi , ze ktoś jest Żydem , Amerykaninem , Kolombijczykiem czy kimkolwiek.
O ile respektuje zwyczaje i kulturę.
Jeżeli chce tworzyć tu swoją kulturę i wmawia wszystkim , ze jego kultura jest najlepsza.

To taki człowiek zachowuje się jak rak.
Nie da się go wtedy inaczej traktować jak paskudne choróbsko.

81

Odp: My, Polacy!
kwadrad napisał/a:

Patriotyzm nie jest zły , proszę spojrzeć na USA czy UK.
Wątpię czy tam opozycja pojechałaby do UE , żeby powiedzieć "proszę pani zabrali nam zabawki".
Ludzie by ich rozszarpali(wyborcy).

Niestety, w kraju gzie prezydent Francji wygraża naszemu przemysłowi , który od nas Francja ładne przejęła(dawno temu) ,
gzie Niemcy mówią ze są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, ale tak nas kochają iż nie mogą nam zapłacić reparacji bo to zepsułoby naszą przyjaźń.

W kraju gdzie nie ma przemysłu motoryzacyjnego , bo go ktoś pozwolił załatwić i teraz pompujemy kasę w przemysł motoryzacyjny innych krajów...
Olbrzymie pieniądze napędzające gospodarkę , tysiące poddostawców , regionów,zakładów , import , eksport , wynalazki , technologie , pieniądze na badania,naukowców itd.
Ech , co za strata.
Gdybyśmy mieli np. Polskie Renault albo Fiata , ba to na jakim poziomie byśmy żyli : ]


Jasne , ze są   ludzie którzy chcieliby uczynić go czymś wstydliwym (ten patriotyzm), albo jakoś wyolbrzymić złe cechy a przykryć te dobre ...
Mamy historyków którzy piszą wstydliwą historie , muzyków którzy grają wstydliwą muzykę,
literatów którzy piszą wstydliwe powieści , filmowców którzy tworzą wstydliwe filmy i gazety które piszą , ze życie ze wstydem to nie jest nic złego.
To pozostałości po systemie gdzie tzw. Polskość , była dobra, jak miała cechy naszego wschodniego przyjaciela albo nie istniała.
Najlepiej jakby nie było Polskości tylko była rusyfikacja i germanizacja .... ( to chyba każdy pamięta).


Zasada jest chyba prosta ..
I bardziej ktoś ci  wmawia , ze jesteś do niczego ( dla swoich korzyści) tym chyba mniej należy poważać taką osobę lub medium.
Myślę , ze lepiej żyć w zadowoleniu z tego kim się jest, niż w niezadowoleniu z tego kim się nie jest :]

Generalizowanie cech w danych kraju to temat rzeka ...
Niestety media  , szczególnie głównego nurtu to rynsztok.
Kiedyś produkcje były bardziej dopracowane , teraz każdy ma kompa , wrzuca kontrowersje , sample i jest muzyka.
Potem wystarczy ten chłam puszczać do znudzenia.

Nie przeszkadza mi , ze ktoś jest Żydem , Amerykaninem , Kolombijczykiem czy kimkolwiek.
O ile respektuje zwyczaje i kulturę.
Jeżeli chce tworzyć tu swoją kulturę i wmawia wszystkim , ze jego kultura jest najlepsza.

To taki człowiek zachowuje się jak rak.
Nie da się go wtedy inaczej traktować jak paskudne choróbsko.

100% w punkt.

Ja to się tak tylko teraz zastanawiam, jak to by było miło i przyjemnie, gdyby hymnem Polski była "Rota", która chyba ma o niebo lepszą treść/przekaz od Mazurka.

PS. Zastanawiam się również, czemu wszyscy którym Polska przeszkadza, po prostu stąd nie wyemigrują, to dopiero jest zagwozdka...

82

Odp: My, Polacy!
assassin napisał/a:

100% w punkt.

Ja to się tak tylko teraz zastanawiam, jak to by było miło i przyjemnie, gdyby hymnem Polski była "Rota", która chyba ma o niebo lepszą treść/przekaz od Mazurka.

PS. Zastanawiam się również, czemu wszyscy którym Polska przeszkadza, po prostu stąd nie wyemigrują, to dopiero jest zagwozdka...

To sobie śpiewaj "Rotę".
"...Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz... " To się wg Ciebie nadaje na hymn ? big_smile Ciekawe jakbyś reagował jakby którykolwiek z krajów, a zwłaszcza Niemcy, albo Rosja miały jakiś podobny tekst o Polsce w swoich hymnie ?

Dorośnij.

83 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2018-11-19 10:29:52)

Odp: My, Polacy!
Misinx napisał/a:
assassin napisał/a:

100% w punkt.

Ja to się tak tylko teraz zastanawiam, jak to by było miło i przyjemnie, gdyby hymnem Polski była "Rota", która chyba ma o niebo lepszą treść/przekaz od Mazurka.

PS. Zastanawiam się również, czemu wszyscy którym Polska przeszkadza, po prostu stąd nie wyemigrują, to dopiero jest zagwozdka...

To sobie śpiewaj "Rotę".
"...Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz... " To się wg Ciebie nadaje na hymn ? big_smile Ciekawe jakbyś reagował jakby którykolwiek z krajów, a zwłaszcza Niemcy, albo Rosja miały jakiś podobny tekst o Polsce w swoich hymnie ?

Dorośnij.

Za to Włosi i Szwedzi cieszą się z Mazurka, bo to chyba jedyny hymn, które wspomina ich państwa big_smile

Mi Rota osobiście również się podoba i uważam, że ma dużo lepszy charakter pod hymn... co do takich akcentów. Wiesz - rosyjskie święto państwowe jest w dniu wypędzenia ostatnich przedstawicieli Rzeczypospolitej z Kremla. Mimo wszystko nasza historia nie jest fajna, ale zgadzam się, że charakter hymnu neutralny powinien być.

84

Odp: My, Polacy!

Mnie Rota też pasuje ale dziś nie przeszłaby, bo przecież dzieciom wojującego laicyzmu przez gardło nie przeszłoby "tak mi dopomóż Bóg". Ewentualnie mogłaby być jakaś laicka wersja np. "tak mi dopomóż mmmhhhmmm…". No i nie tylko Niemiaszkom byłoby nie w smak. Taki fragment "odzyska ziemię dziadów wnuk", to ha, ha budziłby niedobre emocje w paru stolicach lol

85

Odp: My, Polacy!
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:
assassin napisał/a:

100% w punkt.

Ja to się tak tylko teraz zastanawiam, jak to by było miło i przyjemnie, gdyby hymnem Polski była "Rota", która chyba ma o niebo lepszą treść/przekaz od Mazurka.

PS. Zastanawiam się również, czemu wszyscy którym Polska przeszkadza, po prostu stąd nie wyemigrują, to dopiero jest zagwozdka...

To sobie śpiewaj "Rotę".
"...Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz... " To się wg Ciebie nadaje na hymn ? big_smile Ciekawe jakbyś reagował jakby którykolwiek z krajów, a zwłaszcza Niemcy, albo Rosja miały jakiś podobny tekst o Polsce w swoich hymnie ?

Dorośnij.

Za to Włosi i Szwedzi cieszą się z Mazurka, bo to chyba jedyny hymn, które wspomina ich państwa big_smile

Mi Rota osobiście również się podoba i uważam, że ma dużo lepszy charakter pod hymn... co do takich akcentów. Wiesz - rosyjskie święto państwowe jest w dniu wypędzenia ostatnich przedstawicieli Rzeczypospolitej z Kremla. Mimo wszystko nasza historia nie jest fajna, ale zgadzam się, że charakter hymnu neutralny powinien być.

Rosyjskie święto państwowe o którym piszesz wprowadził Putin i zrobił to głównie po to, żeby wypełnić pewną pustkę po świętach, które były w czasach ZSRR, a także żeby budować politykę tożsamościową i historyczną wobec Rosjan. My się możemy zżymać na to i snuć głupie teorie, że Putin to na pewno zrobił przeciwko nam, ale tak naprawdę nasza "obecność" w kontekście tego święta to tylko taki akcent. W historii Rosji ten okres ma dla nich dość szczególne znaczenie, tak jak np. dla nas szczególne znaczenie ma okres zaborów (oczywiście to nie są analogiczne sytuacje). Mają prawo do takiego odbioru. Swoją drogą my byliśmy wtedy faktycznie najeźdźcami, więc nie ma o czym tu w ogóle dyskutować.
Mnie się osobiście "Rota" nie podoba. Choćby melodia jest tak żałobna, że jakby np. reprezentacja miała ją śpiewać przed meczami to część ludzi masowo przegryzałaby sobie żyły big_smile "Rota" miała swój czas i w kontekście czasów w których powstała miała sens, ale budowanie tożsamości narodowej jako wieczna opozycja wobec innego narodu to skrajna głupota.

86

Odp: My, Polacy!
gojka102 napisał/a:
DoswiadczonyDaro napisał/a:
CatLady napisał/a:

Mordimer, nie zauważyłam, by Gojka "srała" na Polskę, ona jedynie stwierdziła, że się nie czuje dumna.

Mam podobne uczucia, mimo, że jestem Polką wychowaną w Polsce w wierze katolickiej - choć teraz niewierzącą. Jak widzę bandę kiboli, którzy skandują dziwne hasła, albo robią demolkę na mieście, by pokazać swoją miłość do ojczyzny, to też mi wstyd.

Czuję się Polką, ale nie wiem, czy to jest jakiś powód do dumy. Raczej widzę to tak, ze kady jest jakiejś narodowości. Żadna nie jest lepsza ni gorsza, nie widzę szczególnych powodów, by być dumna z bycie Polką, bo wpływu nie miałam, na to gdzie się urodziłam. Wstydu też nie czuję - poza wyżej wymienioną sytuacją kiboli. Mieszkam w UK i gdy ktoś pyta, to odpowiadam, że jestem z Polski, nie mam z tym problemu. Ale ogólnie mówiąc, moja polskość jest dla mnie neutralna. Ani mnie ziębi ani chłodzi.

W powyższych wypowiedziach wychodzą tzw. "korzenie" oraz ideologia z wychowania, z domu. Bo w sumie, żeby czuć dumę to raczej trzeba być wychowanym w takim duchu Polskości i mieć jakieś korzenie albo fascynacje natomiast jeśli pochodzi się z grupy, która na Polsce wyłącznie żeruje (już opracowania z 17w. w kwestii ekonomii i handlu to pokazują), to trudno, żeby taka osoba wyznawała jakąś dumę. Po drugie jeśli czujemy więź z jakimś narodem, krajem, miejscem to czujemy się za to odpowiedzialni a jeśli jest nam to obojętne to chyba normalne, że nie czujemy nic.

Admirał Unrug jest tutaj przykładem kogoś kto przez fascynacje Polską stał się Polakiem i raczej był dumny z Polski. Także przykład osiedleńców w Niemiec w Poznanskiem to przykład unarodowienia i ludzi, którzy potem za Polskę walczyli.

Natomiast kwestia zachowania... Polacy nie prezentują jakiś gorszych zachowań w stosunku do innych nacji. Piją? Rosjanie więcej piją? Biją? Anglicy więcej biją? A może morduję? Ukraincy i Niemcy są w tym niedościgli. Ja myślę, że tutaj ktoś łączy pewne zachowania z tzw. kulturą zachowania to drugie jest jednak złudne bo cżłowiek kulturalny może, źle postępować a kibol może być przykładem cżłowieka dobrego.

Weź człowieku rozpęd.Jak śmiesz pisać o mnie lub CatLady,że my na Polsce żerujemy?

Dobre. Ja też z pewnością nie żeruję, bo nie mieszkam w Pl od 8 lat. Resztę moich uczuć do Polski i bycia Polką opisałam wyżej.

87 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-11-20 22:55:57)

Odp: My, Polacy!
Misinx napisał/a:
assassin napisał/a:

100% w punkt.

Ja to się tak tylko teraz zastanawiam, jak to by było miło i przyjemnie, gdyby hymnem Polski była "Rota", która chyba ma o niebo lepszą treść/przekaz od Mazurka.

PS. Zastanawiam się również, czemu wszyscy którym Polska przeszkadza, po prostu stąd nie wyemigrują, to dopiero jest zagwozdka...

To sobie śpiewaj "Rotę".
"...Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz... " To się wg Ciebie nadaje na hymn ? big_smile Ciekawe jakbyś reagował jakby którykolwiek z krajów, a zwłaszcza Niemcy, albo Rosja miały jakiś podobny tekst o Polsce w swoich hymnie ?

Dorośnij.

Można byłoby zamienić na "Nie będzie wróg nasz pluł nam w twarz, ni dzieci nam niewolił", czy jakoś tak,  i też by było. wink Niemcy zrezygnowali z nazistowskiej wersji Deutschland, Deutschland uber alles. Czego się w końcu nie robi dla poprawności politycznej. Też bym wolała Rotę.


Snake napisał/a:

Mnie Rota też pasuje ale dziś nie przeszłaby, bo przecież dzieciom wojującego laicyzmu przez gardło nie przeszłoby "tak mi dopomóż Bóg". Ewentualnie mogłaby być jakaś laicka wersja np. "tak mi dopomóż mmmhhhmmm…". No i nie tylko Niemiaszkom byłoby nie w smak. Taki fragment "odzyska ziemię dziadów wnuk", to ha, ha budziłby niedobre emocje w paru stolicach lol

Ateiści, jakby im sie nie podobało, nie musieliby śpiewać tej części. tongue Wszak mamy rozdział państwa od kościoła i innych uznanych związków wyznaniowych, a wolności - wyznania, wiec to nie problem.

88 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2018-11-20 23:27:28)

Odp: My, Polacy!
SonyXperia napisał/a:
Misinx napisał/a:
assassin napisał/a:

100% w punkt.

Ja to się tak tylko teraz zastanawiam, jak to by było miło i przyjemnie, gdyby hymnem Polski była "Rota", która chyba ma o niebo lepszą treść/przekaz od Mazurka.

PS. Zastanawiam się również, czemu wszyscy którym Polska przeszkadza, po prostu stąd nie wyemigrują, to dopiero jest zagwozdka...

To sobie śpiewaj "Rotę".
"...Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz... " To się wg Ciebie nadaje na hymn ? big_smile Ciekawe jakbyś reagował jakby którykolwiek z krajów, a zwłaszcza Niemcy, albo Rosja miały jakiś podobny tekst o Polsce w swoich hymnie ?

Dorośnij.

Można byłoby zamienić na "Nie będzie wróg nasz pluł nam w twarz, ni dzieci nam niewolił", czy jakoś tak,  i też by było. wink Niemcy zrezygnowali z nazistowskiej wersji Deutschland, Deutschland uber alles. Czego się w końcu nie robi dla poprawności politycznej. Też bym wolała Rotę.


Snake napisał/a:

Mnie Rota też pasuje ale dziś nie przeszłaby, bo przecież dzieciom wojującego laicyzmu przez gardło nie przeszłoby "tak mi dopomóż Bóg". Ewentualnie mogłaby być jakaś laicka wersja np. "tak mi dopomóż mmmhhhmmm…". No i nie tylko Niemiaszkom byłoby nie w smak. Taki fragment "odzyska ziemię dziadów wnuk", to ha, ha budziłby niedobre emocje w paru stolicach lol

Ateiści, jakby im sie nie podobało, nie musieliby śpiewać tej części. tongue Wszak mamy rozdział państwa od kościoła i innych uznanych związków wyznaniowych, a wolności - wyznania, wiec to nie problem.

Deutchland, Deutchland Uber alles to nie nazistowska wersja, tylko tzw. kaiserowska - z czasów Cesarstwa Niemieckiego (II Rzeszy)

Nieoficjalnym hymnem w III Rzeszy było partyjny Horst Wessel Lied (swoją drogą chwytliwy utwór)

Zmiana na wroga mi się podoba. Natomiast co historii. Chcąc nie chcąc poprawność, poprawnością, ale granice nie są stałe i dotyczy to każdego państwa. Polska w swoim położeniu ma to nieszczęście, że albo siedzi cicho jako malutka albo jest zmuszona prędzej czy później do ekspansji

89

Odp: My, Polacy!
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Misinx napisał/a:

To sobie śpiewaj "Rotę".
"...Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz... " To się wg Ciebie nadaje na hymn ? big_smile Ciekawe jakbyś reagował jakby którykolwiek z krajów, a zwłaszcza Niemcy, albo Rosja miały jakiś podobny tekst o Polsce w swoich hymnie ?

Dorośnij.

Można byłoby zamienić na "Nie będzie wróg nasz pluł nam w twarz, ni dzieci nam niewolił", czy jakoś tak,  i też by było. wink Niemcy zrezygnowali z nazistowskiej wersji Deutschland, Deutschland uber alles. Czego się w końcu nie robi dla poprawności politycznej. Też bym wolała Rotę.


Snake napisał/a:

Mnie Rota też pasuje ale dziś nie przeszłaby, bo przecież dzieciom wojującego laicyzmu przez gardło nie przeszłoby "tak mi dopomóż Bóg". Ewentualnie mogłaby być jakaś laicka wersja np. "tak mi dopomóż mmmhhhmmm…". No i nie tylko Niemiaszkom byłoby nie w smak. Taki fragment "odzyska ziemię dziadów wnuk", to ha, ha budziłby niedobre emocje w paru stolicach lol

Ateiści, jakby im sie nie podobało, nie musieliby śpiewać tej części. tongue Wszak mamy rozdział państwa od kościoła i innych uznanych związków wyznaniowych, a wolności - wyznania, wiec to nie problem.

Deutchland, Deutchland Uber alles to nie nazistowska wersja, tylko tzw. kaiserowska - z czasów Cesarstwa Niemieckiego (II Rzeszy)

Zmiana na wroga mi się podoba. Natomiast co historii. Chcąc nie chcąc poprawność, poprawnością, ale granice nie są stałe i dotyczy to każdego państwa. Polska w swoim położeniu ma to nieszczęście, że albo siedzi cicho jako malutka albo jest zmuszona prędzej czy później do ekspansji

Tak czy siak, zwrotki z uber alles poleciały wink

90 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2018-11-20 23:29:39)

Odp: My, Polacy!
SonyXperia napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Można byłoby zamienić na "Nie będzie wróg nasz pluł nam w twarz, ni dzieci nam niewolił", czy jakoś tak,  i też by było. wink Niemcy zrezygnowali z nazistowskiej wersji Deutschland, Deutschland uber alles. Czego się w końcu nie robi dla poprawności politycznej. Też bym wolała Rotę.




Ateiści, jakby im sie nie podobało, nie musieliby śpiewać tej części. tongue Wszak mamy rozdział państwa od kościoła i innych uznanych związków wyznaniowych, a wolności - wyznania, wiec to nie problem.

Deutchland, Deutchland Uber alles to nie nazistowska wersja, tylko tzw. kaiserowska - z czasów Cesarstwa Niemieckiego (II Rzeszy)

Zmiana na wroga mi się podoba. Natomiast co historii. Chcąc nie chcąc poprawność, poprawnością, ale granice nie są stałe i dotyczy to każdego państwa. Polska w swoim położeniu ma to nieszczęście, że albo siedzi cicho jako malutka albo jest zmuszona prędzej czy później do ekspansji

Tak czy siak, zwrotki z uber alles poleciały wink

Poleciały wraz z barwami smile … pytanie na jak długo, bo w ciągu ostatnich 100 lat to akurat Niemcy są dosyć dynamiczni. Wręcz sposób realizacji Projektu Mittleuropa przeraża


Wracając do tematu, to ten temat niestety idealnie pokazuje co jest z naszym narodem nie tak...

91

Odp: My, Polacy!

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

92

Odp: My, Polacy!
SonyXperia napisał/a:

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

Zobacz co było powodem do kłótni w tym temacie.
Porywczość, przyczepianie się do wielu drobnostek i bycie mądrym po szkodzie.

Z własnych doświadczeń z różnych działalności wydaje mi się, że my po prostu lubimy się dzielić... dla zasady.
Po prostu polityka "wspólnego wroga" jest jednym z tych aspektów, który nas pięknie scalał niezależnie od poglądów, ale w okresie braku mobilizacji i zagrożenia mamy tendencję do pogrążania się w chaosie

93

Odp: My, Polacy!
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

Zobacz co było powodem do kłótni w tym temacie.
Porywczość, przyczepianie się do wielu drobnostek i bycie mądrym po szkodzie.

Z własnych doświadczeń z różnych działalności wydaje mi się, że my po prostu lubimy się dzielić... dla zasady.
Po prostu polityka "wspólnego wroga" jest jednym z tych aspektów, który nas pięknie scalał niezależnie od poglądów, ale w okresie braku mobilizacji i zagrożenia mamy tendencję do pogrążania się w chaosie

Otto von Bismarck już o nas powiedział: Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.
Coś w tym jest. Niestety.

94 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2018-11-21 01:16:26)

Odp: My, Polacy!

Muszę przyznać , że mądrości niemieckich polityków oceniam z perspektywy rezultatów ich działań.
Bo przecież, na dobrą sprawę , polityk może powiedzieć cokolwiek,byle osiągnąć zamierzony cel.
Dar przekonywania to mieli.
Byli zdolni pchnąć świat ku upadkowi , bo jak inaczej to nazwać.


Myślę że Otto von Bismarck, był jednym z tych, którzy na pytanie jaka będzie przyszłość odpowiadał - "będzie taka jaką ją sobie stworze".
Słowa traktował jako oręż i rozsiewał swoją propagandę, dotycząca tego jakby on chciał żeby było.
On nie stwierdzał faktów, on używał słów żeby stworzyć pewne wrażenie (wygodne dla niego).
A czy ono się przyjęło to pewnie kwestia szczęścia.
Dla niemieckich polityków było wygodne traktować innych jako niższe kategorie.

Dla mnie idealnym politykiem niemieckim jest Gerhard Schroeder.
Był kanclerzem a potem poszedł pracować do rosyjskiej spółki budującej gazociągi.
Ale zanim skończył urzędować, jako kanclerz, podpisał zgodę na budowę gazociągu.

Tak wiec,nasi sąsiedzi z jednej strony demonizują  "wrogów" ,ale zawierają z tymi wrogami sojusze korzystne dla siebie.
Być może demonizują  , żeby ich odizolować od sojuszu z pozostałymi ( co jest sprytną taktyką).
Jednak to czysty pragmatyzm.

Słowa polityka niewiele znaczą : ]

95 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-11-21 01:30:49)

Odp: My, Polacy!

Słowa Otto von Bismarcka niestety, ale odzwierciedlają polską chaotyczną mentalność polityczną przejawiającą się w braku zgody, braku jedności, w braku umiejętności rozmowy i osiągnięcia kompromisu, czynieniu wzajemnych ustępstw, w braku postrzegania poza czubek własnego politycznego nosa. Prywata była i jest cechą polityki Polski. Takie współczesne, demokratyczne liberum veto.

96

Odp: My, Polacy!

Sony ...
Nie można powiedzieć , ze ja zapłaciłem Frankowi żeby dał Józkowi koło do wozu i ten Franek pobił się z Zenkiem ( za tą łapówkę).
Bo ja chciałem przejąc spółdzielnie, w której oni pracowali.


Tylko lepiej powiedzieć , ze nieskoordynowane działania we wsi Dąbrowo doprowadziły do kryzysu zarządczego, który jest nagminny na tych obszarach.
Ponieważ sołtysi stamtąd nie nadają się do rządzenia.
Dlatego wystosowałem swoją kandydaturę, gdyż ta nieporadność budzi mą głęboka troskę o dalsze losy mieszkańców....


"Jezd" różnica , co nie ? :]

97 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-11-21 02:19:24)

Odp: My, Polacy!
kwadrad napisał/a:

Sony ...
Nie można powiedzieć , ze ja zapłaciłem Frankowi żeby dał Józkowi koło do wozu i ten Franek pobił się z Zenkiem ( za tą łapówkę).
Bo ja chciałem przejąc spółdzielnie, w której oni pracowali.


Tylko lepiej powiedzieć , ze nieskoordynowane działania we wsi Dąbrowo doprowadziły do kryzysu zarządczego, który jest nagminny na tych obszarach.
Ponieważ sołtysi stamtąd nie nadają się do rządzenia.
Dlatego wystosowałem swoją kandydaturę, gdyż ta nieporadność budzi mą głęboka troskę o dalsze losy mieszkańców....


"Jezd" różnica , co nie ? :]

Zarówno jednego jak i drugiego przypadku należy unikać, jak na ironię tym bardziej drugiego, bo nawet taki zlepek bliżej nieokreślonych twierdzeń, typu "nieskoordynowane działania we wsi" doprowadziły do "kryzysu" o "nagminnym" charakterze bowiem sołtysi "nie nadają się do rządzenia", nie poparte dowodami na ich istnienie, czyli klasyczna niemożność wykazania ich prawdziwości, cuchnie na odległość oszczerstwem i może rodzić określonego rodzaju konsekwencje, i to bynajmniej nie polityczne. O czym zresztą przekonał się ostatni nasz premier.

Co innego jeśli powie się, że "nie jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej polityki władz lokalnych, dlatego w trosce o dalszy rozwój gminy i ogólną szczęśliwość jej mieszkańców pragniemy przedstawić swoją kandydaturę na sołtysa, czy kogo tam jeszcze da sie obsadzić w lokalnym samorządzie."

Odpowiedzialność za słowa również nigdy nie byla cechą polskiej polityki. W większości radosne w swej prostocie co na sercu to na języku pseudowyszukane wypowiedzi.

98

Odp: My, Polacy!
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

Zobacz co było powodem do kłótni w tym temacie.
Porywczość, przyczepianie się do wielu drobnostek i bycie mądrym po szkodzie.

Z własnych doświadczeń z różnych działalności wydaje mi się, że my po prostu lubimy się dzielić... dla zasady.
Po prostu polityka "wspólnego wroga" jest jednym z tych aspektów, który nas pięknie scalał niezależnie od poglądów, ale w okresie braku mobilizacji i zagrożenia mamy tendencję do pogrążania się w chaosie

A może i dobrze, że Polacy są podzieleni. Może dzięki temu nie damy się nigdy całkiem ogłupić jak np. Węgrzy ? Tam mają już całkowicie przesrane. Musiałoby nastąpić jakieś trzęsienie ziemi, jakiś zamach na Orbana, żeby coś mogło się zmienić. Tak samo zresztą jak i na Białorusi. PiS, albo przynajmniej wielu PiSowców bardzo by chciało, żeby Polska była właśnie takim PRLem 2.0, czyli krajem centralnie sterowanym z biurka, z całkowitą kontrolą nad wszystkimi sferami życia. Zresztą to może i jest marzenie każdego polityka w ogóle. Ale przez to, że u nas jest bardzo mocny podział i opór to już wiadomo, że jak to chciał jeden gościu, Warszawa jednak nie będzie Budapesztem. W PiS mają już chyba świadomość "szklanego sufitu" i jednak ograniczonych swoich możliwości.

Zresztą podziały są w wielu krajach. Na różnych polach, nie tylko w kwestii polityki. W USA też są podziały. W UK są podziały choćby z tego względu, że państwo będące federacją kilku narodów, które miały niejednokrotnie miedzy sobą burzliwą historię. Podział jest duży we Włoszech (biedne południe vs bogata północ). Podziały są w Hiszpanii.

Podziały są cholernie meczące, bo jak się trafia na oponenta, który jakby mówił w innym języku, to czasami ręce opadają. Ale jest w tym szaleństwie pewna metoda i pewna gwarancja, że żaden porządek nie będzie stały na dłuższą metę. Komuna w Polsce też nie przetrwałaby długo, gdyby nie to, że stała za nią militarna potęga ZSRR.

99

Odp: My, Polacy!
SonyXperia napisał/a:

Słowa Otto von Bismarcka niestety, ale odzwierciedlają polską chaotyczną mentalność polityczną przejawiającą się w braku zgody, braku jedności, w braku umiejętności rozmowy i osiągnięcia kompromisu, czynieniu wzajemnych ustępstw, w braku postrzegania poza czubek własnego politycznego nosa. Prywata była i jest cechą polityki Polski. Takie współczesne, demokratyczne liberum veto.

Na to już Roman Dmowski zwracał uwagę smile
Jednakże wbrew słowom Bismarcka to właśnie ten naród jednak powstał spośród trzech trumn smile

Nie wiem jak było za PRLu, ale patrząc na tzw. kraje zachodnie to bym powiedział, że demokracja + masowe duraczenie (które również dzięki internetowi się udaje) sieje spustoszenie


Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

Zobacz co było powodem do kłótni w tym temacie.
Porywczość, przyczepianie się do wielu drobnostek i bycie mądrym po szkodzie.

Z własnych doświadczeń z różnych działalności wydaje mi się, że my po prostu lubimy się dzielić... dla zasady.
Po prostu polityka "wspólnego wroga" jest jednym z tych aspektów, który nas pięknie scalał niezależnie od poglądów, ale w okresie braku mobilizacji i zagrożenia mamy tendencję do pogrążania się w chaosie

A może i dobrze, że Polacy są podzieleni. Może dzięki temu nie damy się nigdy całkiem ogłupić jak np. Węgrzy ? Tam mają już całkowicie przesrane. Musiałoby nastąpić jakieś trzęsienie ziemi, jakiś zamach na Orbana, żeby coś mogło się zmienić. Tak samo zresztą jak i na Białorusi. PiS, albo przynajmniej wielu PiSowców bardzo by chciało, żeby Polska była właśnie takim PRLem 2.0, czyli krajem centralnie sterowanym z biurka, z całkowitą kontrolą nad wszystkimi sferami życia. Zresztą to może i jest marzenie każdego polityka w ogóle. Ale przez to, że u nas jest bardzo mocny podział i opór to już wiadomo, że jak to chciał jeden gościu, Warszawa jednak nie będzie Budapesztem. W PiS mają już chyba świadomość "szklanego sufitu" i jednak ograniczonych swoich możliwości.

Zresztą podziały są w wielu krajach. Na różnych polach, nie tylko w kwestii polityki. W USA też są podziały. W UK są podziały choćby z tego względu, że państwo będące federacją kilku narodów, które miały niejednokrotnie miedzy sobą burzliwą historię. Podział jest duży we Włoszech (biedne południe vs bogata północ). Podziały są w Hiszpanii.

Podziały są cholernie meczące, bo jak się trafia na oponenta, który jakby mówił w innym języku, to czasami ręce opadają. Ale jest w tym szaleństwie pewna metoda i pewna gwarancja, że żaden porządek nie będzie stały na dłuższą metę. Komuna w Polsce też nie przetrwałaby długo, gdyby nie to, że stała za nią militarna potęga ZSRR.

Nie do końca dobrze... Nie mówię tutaj o totalizmie, ale różnice w poglądach są dobre kiedy stanowią czynnik budujący, a nie niszczący.
W przypadku Węgier... a przepraszam - "Prywatnego mafijnego państwa węgierskiego", jak to sami bratankowie mawiają to racja. W tym przypadku jest sporo czynników, ale w Polsce jest niestety bardzo ślepy pogląd na funkcjonowanie tego państwa, jak i władz.

https://www.youtube.com/watch?v=R5WowgC … 2&t=2s

Cóż - myśl socjalistyczna w Polsce dosyć dobrze się ma od … 100 lat wink Nasi przodkowie ku ironio też nie byli w tej kwestii lepsi - tutaj natomiast wychodzi brak wiedzy na wielu aspektach, który szybko by ten pogląd zmienił.
No właśnie Węgrzy mają ciekawe powiedzenie związany z tym Budapesztem 2.0 ... "Pędzi pociąg z Warszawy do Budapesztu" - zobaczymy na ile to się sprawdzi w najbliższych latach.

USA - tutaj panuje tzw. deep state. Nieważne kto wybiera, ale ważne kto rządzi, dlatego mimo wszystko (nie bez wad) polityka USA, podobnie jak innych poważnych państw jest bardziej dalekosiężna, niż "do następnych wyborów"

Do krajów z podziałem możemy dodać kraj, który w tym stuleciu prawdopodobnie zniknie, czyli Belgię.
W Hiszpanii mówimy już o podziale nie tylko politycznym związanym z brutalną historią, ale i również etnicznym.
We Włoszech to fakt - sam fakt odradzania się koncepcji ponownego podziału Włoch (obecnie jako myśl podziemna) jest mimo wszystko straszna. Do tego ekonomicznie panuje tam taka stagnacja, a prognozy nie zachęcają (w swoim czasie czytałem, że istnieje ryzyko, że w kwestii zarobków Polacy ich mogą … przebić). No i skorumpowane Południe z siedliskiem Rodzin też swoje robi (tutaj chyba tylko Duce się udało w miarę skontrolować sprawę).

O ile w kwestii porządku faktycznie nie jest dobra stagnacja, tak w przypadku polityki długofalowej to by nam się przydała. W rozmowie czy debacie ile osób tak naprawdę zainteresuje się tym, jakie dana partia ma stanowisko na politykę zagraniczną itd. - mało kto, bo wojenka między partiami ważniejsza.
A co do komuny to tow. Koba "Wprowadzenie komunizmu w Polsce byłoby podobne do nałożenia siodła na krowę. "

100 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2018-11-21 13:08:11)

Odp: My, Polacy!
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

Zobacz co było powodem do kłótni w tym temacie.
Porywczość, przyczepianie się do wielu drobnostek i bycie mądrym po szkodzie.

Z własnych doświadczeń z różnych działalności wydaje mi się, że my po prostu lubimy się dzielić... dla zasady.
Po prostu polityka "wspólnego wroga" jest jednym z tych aspektów, który nas pięknie scalał niezależnie od poglądów, ale w okresie braku mobilizacji i zagrożenia mamy tendencję do pogrążania się w chaosie

Nie będzie w tym społeczeństwie jedności ponieważ w Polsce żyje dużo osób polskojęzycznych, którzy w ogóle nie utożsamiają się z Polską i z Polakami. Ba! są nawet wrogo nastawieni do Polski. Mają obywatelstwo, rozmawiają po polsku ale nic oprócz tego ich nie łączy z Polską. Mieszkają tutaj bo jest im wygodnie a jak przyjdzie wojna lub inny kataklizm to uciekną albo przejdą do obozu wroga. Tę mentalność nawet widać tutaj na forum u kilku osób. To takie wydmuszki bez tożsamości głoszące kosmopolityzm. Z takimi osobami nie można budować jedności narodowej. To taka piąta kolumna. Już na wojnie nasi przodkowie to przerabiali.

Apropos Orbana to chyba nie wiecie o czym piszecie. To prawdziwy mąż stanu, którego u nas brakuje. Portafi lawirować pomiędzy Rosją a UE. Potrafi dogadać się z Putinem w kwestii gazu jak i z komunistami z Brukseli w kwestii uchodźców. Naród tam jest zjednoczony i ma wsparcie w służbach specjalnych. Orban to człowiek, który nie boi się stawić opór Sorosowi. A wy tu gadacie o jakis mafijnych państwach Węgierskich. Śmiech na sali.

A u nas jak jest ? Albo pieski wielkiego brata z Moskwy a następnie wielkiego brata z Berlina, Waszyngtonu czy Brukseli. Nie ma jakiejś takiej równowagi w polityce zagranicznej tylko od całkowitego uzależnienia od wschodu do całkowitego uzależnienia od zachodu. Sami się stawiamy w pozycji pariasów Europy i zwykłych dziwek. U Orbana tego nie ma. Może dlatego jest taki "bul dupy" wśród wielu lemingów i liberałów. Bo ktoś potrafił się wybić z tego unijnego szamba i robić politykę po swojemu. Jak przywódca wolnego narodu a nie jak kolonialny niewolnik.

Chcecie zjednoczonego polskiego społeczeństwa ? Zlikwidujcie w Polsce demokrację i wprowadźcie dyktaturę. No cóż nie widać na horyzoncie drugiego Piłsudskiego. wink

Przesrane to mamy my oraz mieszkańcy totalitarnej Unii Europejskiej a nie Węgrzy czy Białorusini Misinx. Białoruś i Węgry przetrwają w tym globalnym przetasowaniu a komunistyczna bolszewia z UE upadnie. Jeśli chodzi o kontrolę wszystkich aspektów życia obywateli to UE w tym przoduje. Straszysz drugim PRLem a UE dąży do czegoś znacznie gorszego. Wiesz do czego Misinx ? Do Związku Sowieckiego z czasów bolszewii. Totalitarna UE coraz bardziej zaczyna przypominać bolszewie z czasów Lenina.

PS. Socjalistyczny Pis jest prounijny wbrew temu co piszą i mówią szmatławce. Ogranicz TVN, Newsweek i Onet to wtedy może wszystko zacznie się tobie krystalizować.

101

Odp: My, Polacy!
Mordimer napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A Twoim zdaniem co jest nie tak?

Zobacz co było powodem do kłótni w tym temacie.
Porywczość, przyczepianie się do wielu drobnostek i bycie mądrym po szkodzie.

Z własnych doświadczeń z różnych działalności wydaje mi się, że my po prostu lubimy się dzielić... dla zasady.
Po prostu polityka "wspólnego wroga" jest jednym z tych aspektów, który nas pięknie scalał niezależnie od poglądów, ale w okresie braku mobilizacji i zagrożenia mamy tendencję do pogrążania się w chaosie

Nie będzie w tym społeczeństwie jedności ponieważ w Polsce żyje dużo osób polskojęzycznych, którzy w ogóle nie utożsamiaja sie z Polską i z Polakami. Mieszkają tutaj bo im jest wygodnie a jak przyjdzie wojna lub inny kataklizm to uciekną albo przejdą do obozu wroga. Tę mentalność  nawet widać to tutaj na forum u kilku osób. To takie wydmuszki bez tożsamości głoszące kosmopolityzm. Z takimi osobami nie można budować jedności narodowej.

Apropos Orbana to chyba nie wiecie o czym piszecie. To prawdziwy mąż stanu, którego u nas brakuje. Portafi lawirować pomiędzy Rosją a UE. Potrafi dogadać się z Putinem w kwestii gazu jak i z komunistami z Brukseli w kwestii uchodźców. Naród tam jest zjednoczony i ma wsparcie w służbach specjalnych. Orban to człowiek, który nie boi się stawić opór Sorosowi. A wy tu gadacie o jakis mafijnych państwach Węgierskich. Śmiech na sali.

Chcecie zjednoczonego polskiego społeczeństwa ? Zlikwidujcie w Polsce demokrację i wprowadźcie dyktaturę. No cóż nie widać na horyzoncie drugiego Piłsudskiego. wink

Przesrane to mamy my oraz mieszkańcy totalitarnej Unii Europejskiej a nie Węgrzy czy Białorusini Misinx. Białoruś i Węgry przetrwają w tym globalnym przetasowaniu a komunistyczna bolszewia z UE upadnie. Jeśli chodzi o kontrolę wszystkich aspektów życia obywateli to UE w tym przoduje. Straszysz drugim PRLem a UE dąży do czegoś znacznie gorszego. Wiesz do czego Misinx ? Do Związku Sowieckiego z czasów bolszewii. Totalitarna UE coraz bardziej zaczyna przypominać bolszewie z czasów Lenina.

PS. Socjalistyczny Pis jest prounijny wbrew temu co piszą i mówią szmatławce. Ogranicz TVN, Newsweek i Onet to wtedy może wszystko zacznie się tobie krystalizować.


Z powodu ustroju, który nie dąży do polonizacji i scalania, tylko na samowolkę (anty)kulturową.

W przypadku Orbana to podziękuję - kiedyś też tak uważałem, ale jednak za bardzo miałem okazję poznać tamtejszą kulturę polityczną, żeby się od tego odbić. Węgry same w sobie są za mało istotnym państwem, żeby skupiać na nim większą uwagę. Natomiast co do pragmatyzmu to owszem, tego odmówić mu nie można i wychodzi mu to dużo lepiej od naszych rodzimych szczekaczy.


Dyktatura też nie działa, jeżeli będzie przymuszona smile
Piłsudski, Piłsudskim, ale Sanacja w ostateczności nie miała poparcia, o czym świadczy fakt, że w myśli Sanacji wygrał program... Dmowskiego.


Ależ oczywiście, że UE będzie szła w tym kierunku - jak w innym ma stanowić alternatywę do USA (a taki jest cel Unii - swoją drogą jedna z teorii spiskowych mówi, że USA celowo wywołała destabilizację bliskiego wschodu, żeby zbombardować etnicznie potencjalnego rywala). Obecnie zapowiada się zapaść, choć z perspektywy Polski nie wiem czy powinniśmy się cieszyć, patrząc na nasz soft i hard power i układy FRA-GER-RUS.

102 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2018-11-21 13:46:23)

Odp: My, Polacy!

Tam gdzie demokracja tam socjalizm. Każda dyktatura będzie lepsza od demokracji. A wiesz dlaczego ? Ano dlatego, że w razie jakiś nadużyć władzy bardzo łatwo można obalić system. A w demokracji kogo obalisz ? W demokracji nie ma jednego kręgu decyzyjnego. Dlatego nie wiadomo kto jest wrogiem a kto nie. W demokracji bardzo łatwo o podziały. W dyktaturze wiesz kto jest potencjalnym wrogiem. Dlatego łatwiej o scalenie. Wspólny wróg jednoczy.

Każda dyktatura jest przymusowa. Taki jest jej sens. Zresztą system demokratyczny też jest przymusowy. Każda władza jest tak naprawdę przymusowa. Gdyby  wybory miałyby coś zmienić to już dawno byłyby zakazane.

Upadek Europy nie jest w interesie USA. Natomiast destabilizacja już tak. Znowu wejdą dutaj amerykańcy żołdacy jako wyzwoliciele ( taka sama mentalność jak u Rosjan) i przetestują swoje nowe wojenne zabawki. Ten kto rządzi Polską ten rządzi Europą. Ten kto rządzi Europą ten rządzi całym światem. Jankesi chca powtórzyć schemat z II wojny, którą notabene wywołali poprzez żydowskie pożyczki dla Adolfa Hitlera i Józefa Stalina.

Któryś z komunistów UE wygrażał się, że USA jest im do życia nie potrzebne a armia USA ma się z Europy wynieść. Zobacz jak Komitet centralny EU walczy z korporacjami IT z USA. Jak chcą ograniczyć wolność słowa w internecie. Zobacz jak poprzez swoje ustawy antysmogowe wypieprzyli Chevroleta z Europy.  Widocznie ktoś sobie w stanach wziął do serca tamte przemówienie i jak za sprawą czarodziejskiej różdźki rozpoczął się exodus Islamu na Europę.

103

Odp: My, Polacy!

A my tzn. obecna ekipa chcemy być amerykańskim koniem trojańskim wink

104 Ostatnio edytowany przez Misinx (2018-11-21 14:24:38)

Odp: My, Polacy!
Mordimer napisał/a:

Nie będzie w tym społeczeństwie jedności ponieważ w Polsce żyje dużo osób polskojęzycznych, którzy w ogóle nie utożsamiają się z Polską i z Polakami. Ba! są nawet wrogo nastawieni do Polski. Mają obywatelstwo, rozmawiają po polsku ale nic oprócz tego ich nie łączy z Polską. Mieszkają tutaj bo jest im wygodnie a jak przyjdzie wojna lub inny kataklizm to uciekną albo przejdą do obozu wroga. Tę mentalność nawet widać tutaj na forum u kilku osób. To takie wydmuszki bez tożsamości głoszące kosmopolityzm. Z takimi osobami nie można budować jedności narodowej. To taka piąta kolumna. Już na wojnie nasi przodkowie to przerabiali.

Apropos Orbana to chyba nie wiecie o czym piszecie. To prawdziwy mąż stanu, którego u nas brakuje. Portafi lawirować pomiędzy Rosją a UE. Potrafi dogadać się z Putinem w kwestii gazu jak i z komunistami z Brukseli w kwestii uchodźców. Naród tam jest zjednoczony i ma wsparcie w służbach specjalnych. Orban to człowiek, który nie boi się stawić opór Sorosowi. A wy tu gadacie o jakis mafijnych państwach Węgierskich. Śmiech na sali.

A u nas jak jest ? Albo pieski wielkiego brata z Moskwy a następnie wielkiego brata z Berlina, Waszyngtonu czy Brukseli. Nie ma jakiejś takiej równowagi w polityce zagranicznej tylko od całkowitego uzależnienia od wschodu do całkowitego uzależnienia od zachodu. Sami się stawiamy w pozycji pariasów Europy i zwykłych dziwek. U Orbana tego nie ma. Może dlatego jest taki "bul dupy" wśród wielu lemingów i liberałów. Bo ktoś potrafił się wybić z tego unijnego szamba i robić politykę po swojemu. Jak przywódca wolnego narodu a nie jak kolonialny niewolnik.

Chcecie zjednoczonego polskiego społeczeństwa ? Zlikwidujcie w Polsce demokrację i wprowadźcie dyktaturę. No cóż nie widać na horyzoncie drugiego Piłsudskiego. wink

Przesrane to mamy my oraz mieszkańcy totalitarnej Unii Europejskiej a nie Węgrzy czy Białorusini Misinx. Białoruś i Węgry przetrwają w tym globalnym przetasowaniu a komunistyczna bolszewia z UE upadnie. Jeśli chodzi o kontrolę wszystkich aspektów życia obywateli to UE w tym przoduje. Straszysz drugim PRLem a UE dąży do czegoś znacznie gorszego. Wiesz do czego Misinx ? Do Związku Sowieckiego z czasów bolszewii. Totalitarna UE coraz bardziej zaczyna przypominać bolszewie z czasów Lenina.

PS. Socjalistyczny Pis jest prounijny wbrew temu co piszą i mówią szmatławce. Ogranicz TVN, Newsweek i Onet to wtedy może wszystko zacznie się tobie krystalizować.

Hahaha no i to miałem na myśli pisząc, że czasem ręce opadają big_smile Bez komentarza. Ale nie będę robił z gęby cholewy i dalej uważam, że może i dobrze, że w przyrodzie są takie Mordimery, DoświadczoneDara itd.

Mordimer a propos PRL to jako, że mam od Ciebie 20 lat więcej to jednak wiem coś o tym więcej. Ale to tylko tak na marginesie.

Na pocieszenie mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z pewnych głupot się z wiekiem wyrasta big_smile Jak ja sobie przypomnę co gadałem 25 lat temu big_smile

105 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2018-11-21 14:41:11)

Odp: My, Polacy!
Snake napisał/a:

A my tzn. obecna ekipa chcemy być amerykańskim koniem trojańskim wink

Chcieć a móc to dwa odmienne światy. Staramy się ale słabo to wychodzi. wink
Jaki kraj taki koń trojański. wink

"Hahaha no i to miałem na myśli pisząc, że czasem ręce opadają big_smile Bez komentarza. Ale nie będę robił z gęby cholewy i dalej uważam, że może i dobrze, że w przyrodzie są takie Mordimery, DoświadczoneDara itd.

Mordimer a propos PRL to jako, że mam od Ciebie 20 lat więcej to jednak wiem coś o tym więcej. Ale to tylko tak na marginesie.

Na pocieszenie mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z pewnych głupot się z wiekiem wyrasta big_smile Ja ja sobie przypomnę co gadałem 25 lat temu big_smile" -

To są takie wasze głupie gadki. Dyskredytujecie przedmówcę ponieważ nie macie żadnych kontrargumentów. No i wszystko jasne. Wasze pokolenie musi wymrzeć aby nastała jakaś dziejowa zmiana. Mentalność niewolników, którym wmówiono, że są wolni. Sprane mózgi przez marksizm i liberalizm. Może za dwadzieścia lat coś sie zmieni na lepsze. Żyj sobie dalej w tej unijnej utopii. Ty widocznie z tej głupoty nie wyrosłeś skoro piszesz takie bzdury o Węgrzech.

"A może i dobrze, że Polacy są podzieleni. " - a te słowa dobitnie pokazują, że Polsce to ty dobrze nie życzysz.

106

Odp: My, Polacy!
Misinx napisał/a:
Mordimer napisał/a:

Nie będzie w tym społeczeństwie jedności ponieważ w Polsce żyje dużo osób polskojęzycznych, którzy w ogóle nie utożsamiają się z Polską i z Polakami. Ba! są nawet wrogo nastawieni do Polski. Mają obywatelstwo, rozmawiają po polsku ale nic oprócz tego ich nie łączy z Polską. Mieszkają tutaj bo jest im wygodnie a jak przyjdzie wojna lub inny kataklizm to uciekną albo przejdą do obozu wroga. Tę mentalność nawet widać tutaj na forum u kilku osób. To takie wydmuszki bez tożsamości głoszące kosmopolityzm. Z takimi osobami nie można budować jedności narodowej. To taka piąta kolumna. Już na wojnie nasi przodkowie to przerabiali.

Apropos Orbana to chyba nie wiecie o czym piszecie. To prawdziwy mąż stanu, którego u nas brakuje. Portafi lawirować pomiędzy Rosją a UE. Potrafi dogadać się z Putinem w kwestii gazu jak i z komunistami z Brukseli w kwestii uchodźców. Naród tam jest zjednoczony i ma wsparcie w służbach specjalnych. Orban to człowiek, który nie boi się stawić opór Sorosowi. A wy tu gadacie o jakis mafijnych państwach Węgierskich. Śmiech na sali.

A u nas jak jest ? Albo pieski wielkiego brata z Moskwy a następnie wielkiego brata z Berlina, Waszyngtonu czy Brukseli. Nie ma jakiejś takiej równowagi w polityce zagranicznej tylko od całkowitego uzależnienia od wschodu do całkowitego uzależnienia od zachodu. Sami się stawiamy w pozycji pariasów Europy i zwykłych dziwek. U Orbana tego nie ma. Może dlatego jest taki "bul dupy" wśród wielu lemingów i liberałów. Bo ktoś potrafił się wybić z tego unijnego szamba i robić politykę po swojemu. Jak przywódca wolnego narodu a nie jak kolonialny niewolnik.

Chcecie zjednoczonego polskiego społeczeństwa ? Zlikwidujcie w Polsce demokrację i wprowadźcie dyktaturę. No cóż nie widać na horyzoncie drugiego Piłsudskiego. wink

Przesrane to mamy my oraz mieszkańcy totalitarnej Unii Europejskiej a nie Węgrzy czy Białorusini Misinx. Białoruś i Węgry przetrwają w tym globalnym przetasowaniu a komunistyczna bolszewia z UE upadnie. Jeśli chodzi o kontrolę wszystkich aspektów życia obywateli to UE w tym przoduje. Straszysz drugim PRLem a UE dąży do czegoś znacznie gorszego. Wiesz do czego Misinx ? Do Związku Sowieckiego z czasów bolszewii. Totalitarna UE coraz bardziej zaczyna przypominać bolszewie z czasów Lenina.

PS. Socjalistyczny Pis jest prounijny wbrew temu co piszą i mówią szmatławce. Ogranicz TVN, Newsweek i Onet to wtedy może wszystko zacznie się tobie krystalizować.

Hahaha no i to miałem na myśli pisząc, że czasem ręce opadają big_smile Bez komentarza. Ale nie będę robił z gęby cholewy i dalej uważam, że może i dobrze, że w przyrodzie są takie Mordimery, DoświadczoneDara itd.

Mordimer a propos PRL to jako, że mam od Ciebie 20 lat więcej to jednak wiem coś o tym więcej. Ale to tylko tak na marginesie.

Na pocieszenie mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z pewnych głupot się z wiekiem wyrasta big_smile Ja ja sobie przypomnę co gadałem 25 lat temu big_smile

Takie wilczyska też są potrzebne w przyrodzie... Nawet jeśli inni ludzie się z nimi nie zgadzają.

Abstrahując od tego wszystkiego, jak się zapatrujecie na okrzyknięcie zdrajcą, sprzedawczykiem i innymi epitetami szeregowego radnego na Śląsku, przecież w Polsce nie ma wojny domowej, póki co.

107

Odp: My, Polacy!
assassin napisał/a:
Misinx napisał/a:
Mordimer napisał/a:

Nie będzie w tym społeczeństwie jedności ponieważ w Polsce żyje dużo osób polskojęzycznych, którzy w ogóle nie utożsamiają się z Polską i z Polakami. Ba! są nawet wrogo nastawieni do Polski. Mają obywatelstwo, rozmawiają po polsku ale nic oprócz tego ich nie łączy z Polską. Mieszkają tutaj bo jest im wygodnie a jak przyjdzie wojna lub inny kataklizm to uciekną albo przejdą do obozu wroga. Tę mentalność nawet widać tutaj na forum u kilku osób. To takie wydmuszki bez tożsamości głoszące kosmopolityzm. Z takimi osobami nie można budować jedności narodowej. To taka piąta kolumna. Już na wojnie nasi przodkowie to przerabiali.

Apropos Orbana to chyba nie wiecie o czym piszecie. To prawdziwy mąż stanu, którego u nas brakuje. Portafi lawirować pomiędzy Rosją a UE. Potrafi dogadać się z Putinem w kwestii gazu jak i z komunistami z Brukseli w kwestii uchodźców. Naród tam jest zjednoczony i ma wsparcie w służbach specjalnych. Orban to człowiek, który nie boi się stawić opór Sorosowi. A wy tu gadacie o jakis mafijnych państwach Węgierskich. Śmiech na sali.

A u nas jak jest ? Albo pieski wielkiego brata z Moskwy a następnie wielkiego brata z Berlina, Waszyngtonu czy Brukseli. Nie ma jakiejś takiej równowagi w polityce zagranicznej tylko od całkowitego uzależnienia od wschodu do całkowitego uzależnienia od zachodu. Sami się stawiamy w pozycji pariasów Europy i zwykłych dziwek. U Orbana tego nie ma. Może dlatego jest taki "bul dupy" wśród wielu lemingów i liberałów. Bo ktoś potrafił się wybić z tego unijnego szamba i robić politykę po swojemu. Jak przywódca wolnego narodu a nie jak kolonialny niewolnik.

Chcecie zjednoczonego polskiego społeczeństwa ? Zlikwidujcie w Polsce demokrację i wprowadźcie dyktaturę. No cóż nie widać na horyzoncie drugiego Piłsudskiego. wink

Przesrane to mamy my oraz mieszkańcy totalitarnej Unii Europejskiej a nie Węgrzy czy Białorusini Misinx. Białoruś i Węgry przetrwają w tym globalnym przetasowaniu a komunistyczna bolszewia z UE upadnie. Jeśli chodzi o kontrolę wszystkich aspektów życia obywateli to UE w tym przoduje. Straszysz drugim PRLem a UE dąży do czegoś znacznie gorszego. Wiesz do czego Misinx ? Do Związku Sowieckiego z czasów bolszewii. Totalitarna UE coraz bardziej zaczyna przypominać bolszewie z czasów Lenina.

PS. Socjalistyczny Pis jest prounijny wbrew temu co piszą i mówią szmatławce. Ogranicz TVN, Newsweek i Onet to wtedy może wszystko zacznie się tobie krystalizować.

Hahaha no i to miałem na myśli pisząc, że czasem ręce opadają big_smile Bez komentarza. Ale nie będę robił z gęby cholewy i dalej uważam, że może i dobrze, że w przyrodzie są takie Mordimery, DoświadczoneDara itd.

Mordimer a propos PRL to jako, że mam od Ciebie 20 lat więcej to jednak wiem coś o tym więcej. Ale to tylko tak na marginesie.

Na pocieszenie mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z pewnych głupot się z wiekiem wyrasta big_smile Ja ja sobie przypomnę co gadałem 25 lat temu big_smile

Takie wilczyska też są potrzebne w przyrodzie... Nawet jeśli inni ludzie się z nimi nie zgadzają.

Abstrahując od tego wszystkiego, jak się zapatrujecie na okrzyknięcie zdrajcą, sprzedawczykiem i innymi epitetami szeregowego radnego na Śląsku, przecież w Polsce nie ma wojny domowej, póki co.

Jakie wilczyska ?????

108

Odp: My, Polacy!
assassin napisał/a:
Misinx napisał/a:
Mordimer napisał/a:

Nie będzie w tym społeczeństwie jedności ponieważ w Polsce żyje dużo osób polskojęzycznych, którzy w ogóle nie utożsamiają się z Polską i z Polakami. Ba! są nawet wrogo nastawieni do Polski. Mają obywatelstwo, rozmawiają po polsku ale nic oprócz tego ich nie łączy z Polską. Mieszkają tutaj bo jest im wygodnie a jak przyjdzie wojna lub inny kataklizm to uciekną albo przejdą do obozu wroga. Tę mentalność nawet widać tutaj na forum u kilku osób. To takie wydmuszki bez tożsamości głoszące kosmopolityzm. Z takimi osobami nie można budować jedności narodowej. To taka piąta kolumna. Już na wojnie nasi przodkowie to przerabiali.

Apropos Orbana to chyba nie wiecie o czym piszecie. To prawdziwy mąż stanu, którego u nas brakuje. Portafi lawirować pomiędzy Rosją a UE. Potrafi dogadać się z Putinem w kwestii gazu jak i z komunistami z Brukseli w kwestii uchodźców. Naród tam jest zjednoczony i ma wsparcie w służbach specjalnych. Orban to człowiek, który nie boi się stawić opór Sorosowi. A wy tu gadacie o jakis mafijnych państwach Węgierskich. Śmiech na sali.

A u nas jak jest ? Albo pieski wielkiego brata z Moskwy a następnie wielkiego brata z Berlina, Waszyngtonu czy Brukseli. Nie ma jakiejś takiej równowagi w polityce zagranicznej tylko od całkowitego uzależnienia od wschodu do całkowitego uzależnienia od zachodu. Sami się stawiamy w pozycji pariasów Europy i zwykłych dziwek. U Orbana tego nie ma. Może dlatego jest taki "bul dupy" wśród wielu lemingów i liberałów. Bo ktoś potrafił się wybić z tego unijnego szamba i robić politykę po swojemu. Jak przywódca wolnego narodu a nie jak kolonialny niewolnik.

Chcecie zjednoczonego polskiego społeczeństwa ? Zlikwidujcie w Polsce demokrację i wprowadźcie dyktaturę. No cóż nie widać na horyzoncie drugiego Piłsudskiego. wink

Przesrane to mamy my oraz mieszkańcy totalitarnej Unii Europejskiej a nie Węgrzy czy Białorusini Misinx. Białoruś i Węgry przetrwają w tym globalnym przetasowaniu a komunistyczna bolszewia z UE upadnie. Jeśli chodzi o kontrolę wszystkich aspektów życia obywateli to UE w tym przoduje. Straszysz drugim PRLem a UE dąży do czegoś znacznie gorszego. Wiesz do czego Misinx ? Do Związku Sowieckiego z czasów bolszewii. Totalitarna UE coraz bardziej zaczyna przypominać bolszewie z czasów Lenina.

PS. Socjalistyczny Pis jest prounijny wbrew temu co piszą i mówią szmatławce. Ogranicz TVN, Newsweek i Onet to wtedy może wszystko zacznie się tobie krystalizować.

Hahaha no i to miałem na myśli pisząc, że czasem ręce opadają big_smile Bez komentarza. Ale nie będę robił z gęby cholewy i dalej uważam, że może i dobrze, że w przyrodzie są takie Mordimery, DoświadczoneDara itd.

Mordimer a propos PRL to jako, że mam od Ciebie 20 lat więcej to jednak wiem coś o tym więcej. Ale to tylko tak na marginesie.

Na pocieszenie mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z pewnych głupot się z wiekiem wyrasta big_smile Ja ja sobie przypomnę co gadałem 25 lat temu big_smile

Takie wilczyska też są potrzebne w przyrodzie... Nawet jeśli inni ludzie się z nimi nie zgadzają.

Abstrahując od tego wszystkiego, jak się zapatrujecie na okrzyknięcie zdrajcą, sprzedawczykiem i innymi epitetami szeregowego radnego na Śląsku, przecież w Polsce nie ma wojny domowej, póki co.

Ludzie są tak zniewoleni przez system, że będą go bronić. Mamy przykład takiej mentalnej niewoli tutaj na forum w tym temacie.

109

Odp: My, Polacy!
Mordimer napisał/a:
assassin napisał/a:
Misinx napisał/a:

Hahaha no i to miałem na myśli pisząc, że czasem ręce opadają big_smile Bez komentarza. Ale nie będę robił z gęby cholewy i dalej uważam, że może i dobrze, że w przyrodzie są takie Mordimery, DoświadczoneDara itd.

Mordimer a propos PRL to jako, że mam od Ciebie 20 lat więcej to jednak wiem coś o tym więcej. Ale to tylko tak na marginesie.

Na pocieszenie mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z pewnych głupot się z wiekiem wyrasta big_smile Ja ja sobie przypomnę co gadałem 25 lat temu big_smile

Takie wilczyska też są potrzebne w przyrodzie... Nawet jeśli inni ludzie się z nimi nie zgadzają.

Abstrahując od tego wszystkiego, jak się zapatrujecie na okrzyknięcie zdrajcą, sprzedawczykiem i innymi epitetami szeregowego radnego na Śląsku, przecież w Polsce nie ma wojny domowej, póki co.

Ludzie są tak zniewoleni przez system, że będą go bronić. Mamy przykład takiej mentalnej niewoli tutaj na forum w tym temacie.

O, mamy cytat z Matrixa big_smile No prawie cytat. Chyba sobie zmienię nicka na agent Smith big_smile

110

Odp: My, Polacy!
Mordimer napisał/a:

aby nastała jakaś dziejowa zmiana.

Przecież ta "dziejowa zmiana" jest w drodze:
1. kryzys demograficzny,
2. kryzys migracyjny/islamizacja/upadek rodzimej kultury,
3. potencjalny upadek kolejnych państw z UE
- finansowy np.: Włochy,
- demograficzno/islamski np.: Szwecja, Francja.
Przecież oni nie potrafili sobie poradzić z "Dżunglą z Calais". Przez 2 lata!
4. ekspansja europejskiej biurokracji/ograniczanie wolności słowa/itd...
5. zadłużenie/podnoszenie podatków/rozbuchany socjal/utrudniania działalności gospodarczej,
6. Chiny i ich zakusy na surowce np.: w Afryce, Azji czy na Grenlandii (są ruchy, żeby ją odczepić od Danii). Towarzysze nie będą się przejmować pierdołami, jak nasze pluszowe misie.
7. Jeszcze gdzieś tam jest Władymir Władymirowicz któremu pozwolono na m.in: aneksję Krymu, napaść na Gruzję (Abchazja, Osetia i ich "prezydenci" z KGB), rozbiór Ukrainy. Następna pewnie będzie Łotwa i Estonia, bo masz tam 30% mniejszość rosyjską.

Do wyboru do koloru:
- III wojna,
- ostry skręt w prawo,
- kryzys ekonomiczny ale taki naprawdę poważny a nie "oj franki mi zdrożały buuuu i musze zamienić mój 100m apartament na kawalerkę".
Może już czas znacząc zbierać konserwy na 30 lat?

111

Odp: My, Polacy!
Znerx napisał/a:
Mordimer napisał/a:

aby nastała jakaś dziejowa zmiana.

Przecież ta "dziejowa zmiana" jest w drodze:
1. kryzys demograficzny,
2. kryzys migracyjny/islamizacja/upadek rodzimej kultury,
3. potencjalny upadek kolejnych państw z UE
- finansowy np.: Włochy,
- demograficzno/islamski np.: Szwecja, Francja.
Przecież oni nie potrafili sobie poradzić z "Dżunglą z Calais". Przez 2 lata!
4. ekspansja europejskiej biurokracji/ograniczanie wolności słowa/itd...
5. zadłużenie/podnoszenie podatków/rozbuchany socjal/utrudniania działalności gospodarczej,
6. Chiny i ich zakusy na surowce np.: w Afryce, Azji czy na Grenlandii (są ruchy, żeby ją odczepić od Danii). Towarzysze nie będą się przejmować pierdołami, jak nasze pluszowe misie.
7. Jeszcze gdzieś tam jest Władymir Władymirowicz któremu pozwolono na m.in: aneksję Krymu, napaść na Gruzję (Abchazja, Osetia i ich "prezydenci" z KGB), rozbiór Ukrainy. Następna pewnie będzie Łotwa i Estonia, bo masz tam 30% mniejszość rosyjską.

Do wyboru do koloru:
- III wojna,
- ostry skręt w prawo,
- kryzys ekonomiczny ale taki naprawdę poważny a nie "oj franki mi zdrożały buuuu i musze zamienić mój 100m apartament na kawalerkę".
Może już czas znacząc zbierać konserwy na 30 lat?

Dorzuciłabym jeszcze ocieplenie klimatu ;-))

112

Odp: My, Polacy!

Problem jest taki ze ci nasi "patryoci" historii w ogole nie znaja. Bo kto by sie przegryzal przez ciezkie tomiska?
Czytam wlasnie biografie Maksymiliana Gierymskiego piora Maslowskiego - przytoczonych jest wiele zrodel, najczesciej relacji naocznych swiadkow. Powstanie styczniowe to jedna wielka zenada. Ale ci nasi patryoci nawet nie wiedza w ktorym to roku...

113

Odp: My, Polacy!
femte napisał/a:

Problem jest taki ze ci nasi "patryoci" historii w ogole nie znaja. Bo kto by sie przegryzal przez ciezkie tomiska?
Czytam wlasnie biografie Maksymiliana Gierymskiego piora Maslowskiego - przytoczonych jest wiele zrodel, najczesciej relacji naocznych swiadkow. Powstanie styczniowe to jedna wielka zenada. Ale ci nasi patryoci nawet nie wiedza w ktorym to roku...

Z tego co ja pamiętam 30 lat temu szkolny podręcznik do historii nie był specjalnie opasły, a dość obiektywnie przedstawiał nędze tego powstania. Natomiast lekcje z tego powstania zostały odrobione pół wieku później w czasie odzyskiwania niepodległości. Nauka przeważnie boli...

114 Ostatnio edytowany przez DoswiadczonyDaro (2018-11-26 10:49:28)

Odp: My, Polacy!

Polska jest jak zwykle w trudnym położeniu bo jest tzw. kluczem to Europy, przez co jest ciągle rozgrywana, a przez fakt wejścia do UE jest podatna na nowy narastający totalitaryzm, który nazywa się liberalizmem z jego socjologicznymi narzędziami, które niszczą UE, jej narody, a czemu sprzeciwili się Brytyjczycy (co jest porażką i polityczną i gospodarczą UE i jej liberalnych polityków). Ale jest jedna ciekawa rzecz! Zauważyłem, że większość określeń, przytyków, negatywnych odniesień, sugestii, określeń odnosi się do osób, które ich używają! Np. opozycja oskarża kogoś o nepotyzm, a sami są w tym nepotyzmie mistrzami. Ktoś oskarża radnego o zdradę i prostytucję polityczną, ale nie mówi się o tym, że ten radny wystąpił przeciwko prostytucji politycznej swojego ugrupowania, które dla korzyści politycznych chciało utworzyć pseudokoalicję z tymi, przeciwko którym powstali jako nowa partia jakiś czas temu. W Polsce oskarża się rząd i PiS o mowę nienawiści? A mowa nienawiści w 95% występuje w przypadku wypowiedzi i zachowań opozycji, itp. 100% wypowiedzi o wojnie przeciwko Polsce, Polakom, niszczeniu przeciwnika, wojnie totalnej, totalnym braku zgody na wszystko, wychodzi z ust opozycji. Co więcej, hołdujący tej ideologii najczęściej nie mają wiele do powiedzenia a rozbiór logiczny i podmiotowy ich wypowiedzi wykazuje niewielką ilość albo nawet zero treści. Jedynym celem jest totalne zniszczenie przeciwnika (patrz marksizm). Fakt, również tutaj to obserwujemy np. szufladkowanie kogoś w celu dyskredytacji, i to przez kogoś kto sobą niewiele reprezentuje, itd. tak samo jak w polskiej polityce. Dlatego dziś jak słyszę jakieś hasło pod czyimś adresem od razu analizuję, czy aby nie określa ono bezpośrednio do osoby, która je wypowiada. I okazuje się, że większości przypadków tak własnie jest. Również tutaj. Eh, "Polacy".

115

Odp: My, Polacy!
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Co więcej, hołdujący tej ideologii najczęściej nie mają wiele do powiedzenia a rozbiór logiczny i podmiotowy ich wypowiedzi wykazuje niewielką ilość albo nawet zero treści.

No tak ładnie na ten kurs i ścieżkę weszli, że szczerze mówiąc nie bardzo się już orientuję co opozycja ma mi do zaoferowania poza "żeby znów było jak było".

116

Odp: My, Polacy!

Snake
nie znam podrecznikow sprzed trzdziestu lat -juz dawno po studiach bylam. Znam sprzed dziesieciu -  ksiazki siostrzenicy. Powstania - w wiekszosci rowne wielkanocnemu w Dublinie -na kleczkach. Lacznie z warszawskim.
Znam pojecie dzisiejszej mlodziezy -duzo by o tym pisac. Najgorsze jest ze uwaza sie ze kazdy moze byc tym czym zechce. Bez wysilku, bez nauki.
Kazdy "specjalista", a wiedzy podstawowej brak. I ten patriotyzm bardzo plytki - zapamietane pare sloganow.
Ja sie na historii nie znam - nie moja dzialka. Ale jakos mi sie chce przegryzac przez nudne "cegly".

117

Odp: My, Polacy!

Taki przyklad - wszyscy sie nasladzaja husaria. A prawda byla taka ze w czasie ataku zuzywano 4-5 koni na jednego czlowieka. Specjalnie hodowanych, dlugo szkolonych. W czasie gdy szarza juz  byla anachronizmem - kon jest zbyt latwym celem dla broni palnej. A ta byla juz dosyc ulepszona, i kon szans nie mial. Bardziej sensownie bylo by inwestowac w bron palna i zawodowe wojsko. Ale nasza szlachta wolala na koniu wojowac. Nieefektywnie i drogo.
Kon, owszem, jest przydatny w wojsku - jako srodek transportu. Do szybkiego przerzucania wojsk. A kawaleria walczyla na piechote. Dlatego jezdzili trojkami - srodkowy to byl tzw. koniowodny - zabieral dwa boczne konie i pilnowal ich w czasie walki. I dlatego jeszcze w czasie drugiej wojny kawaleria miala zastosowanie. Zwlaszcza tam gdzie drog nie bylo. Nieliczne szarze byly tylko wtedy gdy nie bylo czasu sie spieszyc. Bez polskiego znaku - to znaczy zsiasc z konia.
Snake chyba o tym wie. Ale nasi patryoci -idioci nasladzaja sie husaria.

118 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-11-27 12:48:46)

Odp: My, Polacy!
femte napisał/a:

Snake chyba o tym wie. Ale nasi patryoci -idioci nasladzaja sie husaria.

Po pierwsze nikt konia nie wystawiał bezmyślnie na śmierć lub okaleczenie, bo koń kawaleryjski, a wcześniej rycerski był bardzo drogi. Stąd ogólnie w wielu miejscach świata schwytanego koniokrada wieszano na najbliższym drzewie bez większych ceregieli. Nikt nigdy nie twierdził, że husaria była formacją tanią w utrzymaniu. Być towarzyszem poważnego znaku takiego jak husaria, to był ogromny zaszczyt i duże obciążenie finansowe, bo towarzysz spod znaku sam finansował swój poczt, jego wyposażenie i uzbrojenie. W tym sensie dla państwa była to formacja tania wink Oczywiście państwo płaciło towarzyszom żołd ale z tym bywało bardzo różnie tzn. płaciło ale raczej z zasady nieregularnie. Przeważnie więc wojny toczono na kredyt, który finansowali obywatele - towarzysze kawaleryjscy sami utrzymując swoje poczty w czasie wojny. Z piechotą jest zupełnie inaczej, bo służyła w niej ludność podłego stanu więc piechotę trzeba było z kasy państwa ubrać, uzbroić, wyszkolić i na bieżąco utrzymywać. Oczywiście za czasów I RP Polska miała i regularną piechotę, która była wojskiem dobrym. Natomiast akurat w okolicach na których swoje panowanie rozłożyła I RP przewaga kawalerii w typie wschodnim miała sens bardzo długo. To nie zachodnia Europa, tu trzeba było szybko przerzucać wojsko na odległości równe kilku państwo na zachodzie. Tylko kawaleria była w stanie tak szybko się przemieszczać, bo do czasów paryskich taksówek standardowym sposobem przemieszczenia się piechoty było tradycyjne "z buta". Oczywiście odkąd upowszechniła się kolei żelazna można było z jej pomocą szybko przerzucać duże oddziały ale kolej ma tą wadę, że wszyscy wiedzą którędy biegnie...
Natomiast wracając do husarii. Była to bardzo sensowna i użyteczna ale wyspecjalizowana formacja. Jej głównym zadaniem było wykonanie przełamującej szarży na pozycje przeciwnika i aż do prawie końca XVII wieku z tego zadania wywiązywała się dobrze. Stała się bezużyteczna nie z powodu wprowadzenia broni palnej, bo w końcu taka forma ciężkiej jazdy na polu walki z bronią palną funkcjonowała ok. 200 lat. Po prostu na przełomie XVII i XVIII wieku udoskonalono broń palną w kierunku jej niezawodności, szybkostrzelności i łatwości wyszkolenia w jej posługiwaniu przeciętnego wiejskiego przygłupa, którego można było wcielić do armii. W końcu taniej było kupić więcej mundurów i karabinów, i wcielić siłą więcej niepiśmiennych chłopów niż utrzymywać mniej drogich husarzy. Sami husarze zaś w latach swojej świetności wbrew pozorom często walczyli pieszo, bo kiedy nie było warunków do przełamującej szarży, to nie leżeli w obozie, popijając węgrzyna w oczekiwaniu aż wódz i reszta wojska przygotuje im warunki do szarży. Zresztą sama szarża husarii. Wbrew powszechnej opinii husarii rzadko mogła się ograniczyć do jednej szarży. W wielu bitwach husaria ponawiała szarzę kilkunastokrotnie. Żeby to zrobić musiała mieć do tego warunki w postaci żywych i sprawnych jeźdźców na koniach stąd przeważnie straty w ludziach i koniach jakie ponosiła w szarżach nie były duże. W czasach świetności husarii broń palna głównie robiła dużo huku i dymu, gorzej z trafianiem w cokolwiek smile Stąd wynikała ówczesna taktyka piechoty czyli formowanie muszkieterów w zbite, regularne formacje strzelające razem na rozkaz w jednym kierunku. Do tego nie strzelała cała formacja piechoty, bo po strzale strzelec musiał się oddać nie szybkiej, a żmudnej procedurze ponownego naładowania broni. To widać nawet na Potopie, gdzie pokazano taktykę typowej piechoty na modłę zachodnią. Pierwszy szereg strzela i wycofuje się na tył załadować broń. Drugi szereg występuje przygotować się do strzału, na komendę strzela i na tył. I tak w kółko albo aż do czasu kiedy po brzuchach przejedzie się po nich np. husaria lol No i wracając do powszechności. Husaria była pewnym oczkiem w głowie i to kosztownym ale gros ówczesnej polskiej armii stanowili towarzysze lżejszych znaków tj. pancerni oraz zupełnie lekkich znaków czyli takiej typowej kawalerii, która jako taka przetrwała z powodzeniem do czasów II wojny światowej. Żeby nie zapomnieć o pierwszym dragonie Najjaśniejszej czyli panu Michale Wołodyjowskim. Dragon, to żołnierz, który walczy zarówno z konia jak i na piechotę. Polska kawaleria II RP walcząca z bolszewikami czy z Niemcami we wrześniu 1939 r. była de facto dragonią. To jest koń zasadniczo służył jej jako środek lokomocji. Po przybyciu na pozycje konie przez koniowodnych były odprowadzane na tył, a "kawalerzyści" zajmowali się tradycyjnym zadaniem piechociarzy czyli kopaniem sobie polowych umocnień czyli np. okopów tongue Oczywiście w sprzyjających okolicznościach dopuszczano przeprowadzanie tradycyjnych szarż kawaleryjskich i kilka takich z sukcesem we wrześniu 1939 r. polska kawaleria przeprowadziła. Zdarzało się, że walczyła też z niemiecką kawalerią, bo taką też nowoczesna III Rzesza miała...

Natomiast jeszcze co do samego zużywania się koni w walce. A kogo to obchodziło? Ludzie też się zużywali. Do tego służy wojskowa arytmetyka i kalkulacja sił oraz potencjalnych strat. Jeśli osiągnięcie wojskowego celu uzasadniało poniesienie wysokich strat w ludziach, koniach, sprzęcie, to dowódca taką decyzję bez skrupułów podejmował. No i dalej podejmuje, bo to cała gałąź wiedzy, której uczą się wojskowi. Wchodząc do każdej bitwy wojskowy musi umieć oszacować siły jakich musi do tego użyć, jakie potencjalnie poniesie straty, jak je uzupełni, jak zapewni rotację zmęczonym żołnierzom. Dopóki ten rachunek wychodził na korzyść stosowania husarii, to była stosowana. Wbrew pozorom całkiem skutecznie, bo to nie był skomplikowany rachunek. Jeśli oddział husarii był w stanie dotrzeć do szeregów piechoty w wystarczającej liczbie żeby przełamać jej szeregi, to poniesione straty w koniach i ludziach były akceptowalne. A tak jak pisałem w XVII wieku taka formacja piechoty mimo taktyki skoncentrowania ognia w jednej salwie robiła więcej huku niż rzeczywistej szkody w szarży kawalerii. Do tego akurat husarze na potrzeby tych przełamujących szarż mieli ubiór ochronny, konie zresztą też.

119 Ostatnio edytowany przez authority (2018-11-27 22:55:52)

Odp: My, Polacy!
Snake napisał/a:

Mnie Rota też pasuje ale dziś nie przeszłaby, bo przecież dzieciom wojującego laicyzmu przez gardło nie przeszłoby "tak mi dopomóż Bóg". Ewentualnie mogłaby być jakaś laicka wersja np. "tak mi dopomóż mmmhhhmmm…". No i nie tylko Niemiaszkom byłoby nie w smak. Taki fragment "odzyska ziemię dziadów wnuk", to ha, ha budziłby niedobre emocje w paru stolicach lol

Aha albo dzieci albo esbecy taka wasza "logika" dlaczego ateista ma powiedzieć tak mi dopomóż Bóg tłu bug. Z resztą było by to nieszczere.... A wiesz co to prawa człowieka zmuszanie ludzi do mówienia czegoś wbrew swoim przekonaniom. Szczególnie takie urojone szkaradzieństwa. A ci którzy je wymyślili już  nie mają an rekach krwi ofiar a wręcz kąpią się w morzu ich krwi. Oczywiście w przenośni big_smile bo już dawno zniknęli. Ale zostawili po sobie cywilizację która ewoluuje w kierunku braku potrzeby życiu w iluzji ze strachu przed rozkładem i zniknięciem na dobre.
Ty pewnie jesteś latasz do kościoła święcisz jajeczka spowiedź a potem zdrada kłamstwo hejtowanie na forach  w życiu wujek dobra rada na chłopski rozum. Jak płaskoziemcy, antyszczepionkowcy i inni odszczepieńcy. Unia zła ale trzeba wycisnąć brukselkę. Wiesz jak to się nazywa pasożytnictwo. Zatrudniłem takiego to wiesz co podwoził dwóch Ukraińców za kilometrówkę i wmawiał im iż to nasz zwyczaj podwożenie kosztuje. A mądry na wszystkie tematy. Smoleńsk płaska ziemia, szara sieć, lewactwo. Ale znalazł się mądrzejszy i wyleciał dyscyplinarką. Było kilka ku temu powodów a najważniejszy utrata uprawnień do wykonywania zawodu z własnej winy. Co niektórzy chcą nam zaoferować Budapeszt państwo bezprawia korupcji gangsterski na zwór Putina gdzie o ile nie jesteś z opozycji i sprawa nie jest specjalnie widoczna możesz działać po swojemu kosztem ludzi ale w zamian jesteś lojalny władzy. Takie pokraki bez jajeczne karykatury człowieka poradzą sobie w każdym autorytarnym systemie.A pokazówki co najwyżej zamkną ich konkurencję albo opozycję. Firmy będą albo państwowe co nie rzadko doprowadzi do ich upadku  racji niekompetencji (np pewna firma produkująca tramwaje autobusy) a ewentualne zyski zasilą ich struktury by dalej się rozrastali albo inna możliwość do firmy wkroczy kurator który de fakto będzie jej nieoficjalnym szefem jak za Hitlera. Jeśli chodzi o banki te funkcję obecnie pełni KNF. Dotąd wyważony bezstronny polsat news po działaniach KNF związanych z należącym do Solorza Zaka(nazwiska facet psoaida po żonie i dawnych żonach) pewnym banku zmuszony został do przyjęcia jako szefowej programowej PISowskiego zaskrońca Doroty Gawrylukowej szefowej pionu informacji i publicystyki grupy polsat. Stało to się zaraz po udanym szantażu który maił miejsce pod koniec lutego tegoż roku. Z Czarneckim już im tak łatwo nie poszło stary wygra ich nagrał. Najgorsze w tym wszystkim jest to iż ich twardzi wyborcy poopierają takie metody działania.

120

Odp: My, Polacy!
authority napisał/a:

Aha albo dzieci albo esbecy taka wasza "logika" dlaczego ateista ma powiedzieć tak mi dopomóż Bóg tłu bug. Z resztą było by to nieszczere.... A wiesz co to prawa człowieka zmuszanie ludzi do mówienia czegoś wbrew swoim przekonaniom.

Ha, ha, napisałem, że mi pasuje ale wiesz, gdyby ktoś kiedyś ze 100 lat temu wpadł na taki pomysł, to nie było by zmiłuj się...

authority napisał/a:

Ty pewnie jesteś latasz do kościoła święcisz jajeczka spowiedź a potem zdrada kłamstwo hejtowanie na forach  w życiu wujek dobra rada na chłopski rozum. Jak płaskoziemcy, antyszczepionkowcy i inni odszczepieńcy. Unia zła ale trzeba wycisnąć brukselkę. Wiesz jak to się nazywa pasożytnictwo. Zatrudniłem takiego to wiesz co podwoził dwóch Ukraińców za kilometrówkę i wmawiał im iż to nasz zwyczaj podwożenie kosztuje. A mądry na wszystkie tematy. Smoleńsk płaska ziemia, szara sieć, lewactwo. Ale znalazł się mądrzejszy i wyleciał dyscyplinarką. Było kilka ku temu powodów a najważniejszy utrata uprawnień do wykonywania zawodu z własnej winy.

Oj ty biedulo, jaki ty interes możesz prowadzić jak ty wysłowić się nie potrafisz? Centrala wynajmu pracowników do kopania rowów? Serio pytam, bo ty prezentujesz na forum taką niezborność, że aż strach.
A tak gwoli ciekawości, to w kościele jestem od przypadku do przypadku. Przeważnie z okazji ślubów, pogrzebów czy komunii. W sensie mszy. U spowiedzi ostatni raz byłem pewnie ze 30 lat temu ale ciężko mi to sprecyzować. A takich jak ty to aż miło hejtować...

121 Ostatnio edytowany przez Excop (2018-11-28 09:39:52)

Odp: My, Polacy!

Drodzy panowie. Po co te nerwy?
"My, Polacy". Taki jest temat.
Kto dumny jest z bycia Polakiem z urodzenia lub wyboru, to wyłącznie jego sprawą być powinno.
Kto dumnym nie jest, to także i moją sprawą nie powinno być. Dlatego powiedziałem, co powiedziałem i dalsza dyskusja, dla mnie przynajmniej, zbędną jest. smile
Bo po przeczytaniu przepychanek, historycznie lub alegorycznie przedstawiane przesłanki dowodzące, nie wiem czego i w jakim celu, tytuł tematu jawi mi się gorzko sarkastycznie, niestety.

122

Odp: My, Polacy!

Aj podciąłeś mi skrzydła, bo już chciałem napisać rozprawkę czemu jednak możemy być dumni z husarii i jaki wpływ na rozwój kawalerii w ogóle miały wojny prowadzone z Polakami wink A tak w skrócie (jednak). Po upadku starej, dobrej taktyki rycerskiej szarży na kopie, jak też ogólnym zwrocie ról jazdy i piechoty na polu walki jazda w większości krajów używana była jako taka konna piechota ogniowa. Dopiero doświadczenia z wojny 30-letniej oraz z walk toczonych z polską jazdą zaczęły przywracać jeździe jej pierwotny charakter tj. umiejętność przeprowadzania szarży na broń białą i drzewcową. Oczywiście w inny sposób niż ta stara rycerska szarża i z elastycznym wykorzystaniem broni palnej. Zresztą ten polski husarz pokazywany jest przeważnie jako gość z dłuuuugą kopiją i koniecznie skrzydłami. Tymczasem husarz był wszechstronnie i nowocześnie uzbrojony. Każden jeden towarzysz husarski przeważnie miał ze sobą i przy koniu:
- broń boczną tj. szablę, która w pewnym momencie osiągnęła w Polsce szczytową formę ewolucji szabli zwanej od używających jej szablą husarską. Używano też zamiennie pałaszy.
- koncerz czyli długą broń białą troczoną przy siodle używaną zamiennie do drzewcowej kopii.
- parę pistoletów w olstrach przy siodle. Czyli husarz miał na swoim wyposażeniu broń typową dla większości ówcześnie występujących ciężkich jazd w Europie np. rajtarów.
- w zależności od indywidualnych upodobań inną broń jak np. nadziaki, łuki.
Do tego miał w swoim poczcie kopie husarskie do przeprowadzania typowych szarż przełamujących. Poczet husarski był rodzajem najmniejszej jednostki, bo składał się przeważnie z 3-4 ludzi: towarzysza i jego pocztowych. O ile w samej szarży brał udział przeważnie tylko towarzysz husarski, to ogólnie walczył cały jego poczet, bo to wszyscy byli ludzie wojenni i uzbrojeni. I tak w ramach wyposażenia pocztu husarz miał też przeważnie długą broń palną przydatną w walce w spieszeniu. Dlatego jeśli chorągiew husarska liczyła ok. stu kilkudziesięciu towarzyszy, to tak naprawdę było to kilkuset bardzo dobrze uzbrojonych ludzi.

123

Odp: My, Polacy!
Olinka napisał/a:

Nauczona doświadczeniem od razu zaznaczam, że to nie jest miejsce na mało merytoryczne, polityczne spory i zdecydowanie nie temu celowi służy ten wątek. Jeśli więc dyskusja zamieni się w kolejną, polityczną przepychankę, jakie mogliśmy obserwować wielokrotnie, to zostanie zamknięty.

Z rozczarowaniem stwierdzam, że naiwnością było raz jeszcze próbować, notabene z nadzieją, że 'a nuż tym razem będzie inaczej'. Niestety nie jest i uprzedzam, że jestem o krok od podjęcia decyzji o zamknięciu wątku i to nie tylko z uwagi na spory, ale też ze względu na uporczywy off top, który wskazuje, że główne zagadnienie wyraźnie zostało już wyczerpane.
A taki wdzięczny temat był... <chlip, chlip>
Tymczasem pozdrawiam, Olinka

124

Odp: My, Polacy!
Snake napisał/a:

Aj podciąłeś mi skrzydła, bo już chciałem napisać rozprawkę czemu jednak możemy być dumni z husarii i jaki wpływ na rozwój kawalerii w ogóle miały wojny prowadzone z Polakami wink A tak w skrócie (jednak). Po upadku starej, dobrej taktyki rycerskiej szarży na kopie, jak też ogólnym zwrocie ról jazdy i piechoty na polu walki jazda w większości krajów używana była jako taka konna piechota ogniowa. Dopiero doświadczenia z wojny 30-letniej oraz z walk toczonych z polską jazdą zaczęły przywracać jeździe jej pierwotny charakter tj. umiejętność przeprowadzania szarży na broń białą i drzewcową. Oczywiście w inny sposób niż ta stara rycerska szarża i z elastycznym wykorzystaniem broni palnej. Zresztą ten polski husarz pokazywany jest przeważnie jako gość z dłuuuugą kopiją i koniecznie skrzydłami. Tymczasem husarz był wszechstronnie i nowocześnie uzbrojony. Każden jeden towarzysz husarski przeważnie miał ze sobą i przy koniu:
- broń boczną tj. szablę, która w pewnym momencie osiągnęła w Polsce szczytową formę ewolucji szabli zwanej od używających jej szablą husarską. Używano też zamiennie pałaszy.
- koncerz czyli długą broń białą troczoną przy siodle używaną zamiennie do drzewcowej kopii.
- parę pistoletów w olstrach przy siodle. Czyli husarz miał na swoim wyposażeniu broń typową dla większości ówcześnie występujących ciężkich jazd w Europie np. rajtarów.
- w zależności od indywidualnych upodobań inną broń jak np. nadziaki, łuki.
Do tego miał w swoim poczcie kopie husarskie do przeprowadzania typowych szarż przełamujących. Poczet husarski był rodzajem najmniejszej jednostki, bo składał się przeważnie z 3-4 ludzi: towarzysza i jego pocztowych. O ile w samej szarży brał udział przeważnie tylko towarzysz husarski, to ogólnie walczył cały jego poczet, bo to wszyscy byli ludzie wojenni i uzbrojeni. I tak w ramach wyposażenia pocztu husarz miał też przeważnie długą broń palną przydatną w walce w spieszeniu. Dlatego jeśli chorągiew husarska liczyła ok. stu kilkudziesięciu towarzyszy, to tak naprawdę było to kilkuset bardzo dobrze uzbrojonych ludzi.

Nie wiem, czy to ja "podciąłem" Ci skrzydła, bo akurat z Twoimi rozważaniami dotyczącymi husarii, zgadzam się bez procenta wątpliwości.
Husaria, konglomeratem była.
Majątku i pozycji "towarzysza" oraz sprawności jego "pocztowych", u Sienkiewicza, pachołkami zwanymi.
Bez nich jednak, pan "towarzysz", mógłby jednak powiększyć tylko listę rodowych poległych. O ile przyszedłby na świat w międzyczasie, gdyby dosłownie brać pod uwagę szarże przodków. smile
Koncerz polski. Broń kolna, stanowiąca naszą wersję zwykłego rapiera. Tyle, że o niemalże, trzykrotnie dłuższej klindze. I - jak zauważyłeś, służąca do sięgnięcia przeciwnika, zanim ten się mógł odgryźć husarzowi gdy kopia złamała się. smile
Podobnie, nasza kawaleria w Kampanii Wrześniowej.
"Lotna" narobiła szkód w tym względzie. smile
Pod Mokrą, kawalerzyści rozbijali hitlerowskie czołgi ogniem działek ppanc i znakomitych, naszego wyrobu ponoć, długolufych karabinów ppanc. smile
Konie, na tyłach pozostały. smile

125

Odp: My, Polacy!
Excop napisał/a:

"Lotna" narobiła szkód w tym względzie. smile
Pod Mokrą, kawalerzyści rozbijali hitlerowskie czołgi ogniem działek ppanc i znakomitych, naszego wyrobu ponoć, długolufych karabinów ppanc. smile
Konie, na tyłach pozostały. smile

A wiesz co? Co do "Lotnej", to się nie zgodzę. Często się spotykam z tym zarzutem wobec Wajdy, że obsmarował polską kawalerię tym filmem ale ja tego zupełnie tak nie odebrałem. Specjalnie oglądałem ten film nawet dość niedawno. No i Wajda całkiem poprawnie pokazał taktykę działania wrześniowej kawalerii. Rzeczona szarża na czołgi nie była wcale szarżą na czołgi. Otóż oddział kawalerii, w której służyła tytułowa Lotna dostał wiadomość o znajdujących się w pobliżu taborach niemieckiej artylerii i Polacy postanowili wykorzystać okazję. Jest szarża na te tabory, które zostają rozbite przez Polaków. Niestety pojawiają się inne niemieckie oddziały w tym te okropne czołgi. Polacy zarządzają odwrót i próbują się wydostać z okrążenia. Wpadają pod ogień maszynowy, giną ludzie, giną konie. W pewnym momencie ten jeden, tak szeroko omawiany kawalerzysta, w akcie rozpaczy, przyparty do muru zamachuje się szablą na lufę czołgu. Moim zdaniem jest to bardzo czytelna metafora beznadziei i rozpaczy tamtej sytuacji i tylko tyle. Tak więc moim zdaniem niesłusznie wylewa się na Wajdę tyle pomyj za szarganie imienia nas Polaków i naszej wspaniałej kawalerii wink

126 Ostatnio edytowany przez Excop (2018-11-28 18:50:39)

Odp: My, Polacy!
Snake napisał/a:
Excop napisał/a:

"Lotna" narobiła szkód w tym względzie. smile
Pod Mokrą, kawalerzyści rozbijali hitlerowskie czołgi ogniem działek ppanc i znakomitych, naszego wyrobu ponoć, długolufych karabinów ppanc. smile
Konie, na tyłach pozostały. smile

A wiesz co? Co do "Lotnej", to się nie zgodzę. Często się spotykam z tym zarzutem wobec Wajdy, że obsmarował polską kawalerię tym filmem ale ja tego zupełnie tak nie odebrałem. Specjalnie oglądałem ten film nawet dość niedawno. No i Wajda całkiem poprawnie pokazał taktykę działania wrześniowej kawalerii. Rzeczona szarża na czołgi nie była wcale szarżą na czołgi. Otóż oddział kawalerii, w której służyła tytułowa Lotna dostał wiadomość o znajdujących się w pobliżu taborach niemieckiej artylerii i Polacy postanowili wykorzystać okazję. Jest szarża na te tabory, które zostają rozbite przez Polaków. Niestety pojawiają się inne niemieckie oddziały w tym te okropne czołgi. Polacy zarządzają odwrót i próbują się wydostać z okrążenia. Wpadają pod ogień maszynowy, giną ludzie, giną konie. W pewnym momencie ten jeden, tak szeroko omawiany kawalerzysta, w akcie rozpaczy, przyparty do muru zamachuje się szablą na lufę czołgu. Moim zdaniem jest to bardzo czytelna metafora beznadziei i rozpaczy tamtej sytuacji i tylko tyle. Tak więc moim zdaniem niesłusznie wylewa się na Wajdę tyle pomyj za szarganie imienia nas Polaków i naszej wspaniałej kawalerii wink

Nie interpretuję przyczyn i wizji Wajdy w tym filmie akurat. Bo pan Andrzej, wielkim reżyserem był.
"Kanał" wystarczy przypomnieć. smile
Chodziło mi o to jedynie, że beznadzieja, o której wspomniałeś, dosłownie tak, ukazana została.
Z szabelką na czołgi. Skąd to bzdurne mniemanie się wzięło zatem?
Bo moim zdaniem, z przeświadczenia, że nikt nam, Rzeczypospolitej czyli, nie podskoczy.
Bośmy Tuchaczewskiego i Buddionnego pogonili e swoim czasie.
Tymczasem, gdy dawni zaborcy zbroili się i wymieniali doświadczenia w zakresie nowoczesnego spojrzenia na pole walki, my szukaliśmy sojuszników daleko.
Dla polepszenia samopoczucia sienkiewiczowskiej, imperialnej przeszłości typu "guzika nie oddamy", Zaolzie znakomitym powodem było, by uspokoić naród.
Gdy potrzeba zaszła, 1/3 zmobilizowana została. W tym połowa bez właściwego na czas mobilizacji, zaopatrzenia.
Czy o to Wajdzie chodziło w "Lotnej" z tym bzdurnym gestem?
Bo "Lotnej" od lat, w "publicznej" (cudzysłów zamierzony)  "tymczasowego" Jacusia, od lat nie było?

127

Odp: My, Polacy!

Temat zostaje zamknięty i jak sadzę na tym etapie decyzja nie wymaga już komentarza.

Posty [ 66 do 127 z 127 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024