"Lokomotywa" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » "Lokomotywa"

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 108 z 108 ]

66 Ostatnio edytowany przez Excop (2018-07-16 22:48:45)

Odp: "Lokomotywa"
luc napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze... ; - ))) ( A może tak mix z Tuwima?)

Nie wiem co na to Autor wątku, ale pomysł zacny :-))

Przyznaję, że interesujące. smile
No, to w ten deseń za Zorzeńką , ale ze zmianą płci za to:
"Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takaś ty? Wstydź się, wstydź się!"...
No i, co Wy na to? smile

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2018-07-16 22:51:21)

Odp: "Lokomotywa"

"Aż wstyd powiedzieć, co było dalej!
Wszyscy na siebie poupadali:"

68

Odp: "Lokomotywa"

Chyba to trzeba zebrać do kupy:
Biega, krzyczy pan Hilary:
"Gdzie są moje okulary?!
Szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.
Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! (oprócz babci, dziadka, wnuczka, mruczka...)
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takaś ty? Wstydź się, wstydź się!
Aż wstyd powiedzieć, co było dalej!
Wszyscy na siebie poupadali

69

Odp: "Lokomotywa"
luc napisał/a:

Chyba to trzeba zebrać do kupy:
Biega, krzyczy pan Hilary:
"Gdzie są moje okulary?!
Szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.
Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! (oprócz babci, dziadka, wnuczka, mruczka...)
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takaś ty? Wstydź się, wstydź się!
Aż wstyd powiedzieć, co było dalej!
Wszyscy na siebie poupadali

Kolejka po mięso, lat temu, około 40., wychodzi mi. smile

70

Odp: "Lokomotywa"
luc napisał/a:

Chyba to trzeba zebrać do kupy:
Biega, krzyczy pan Hilary:
"Gdzie są moje okulary?!
Szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.
Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! (oprócz babci, dziadka, wnuczka, mruczka...)
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takaś ty? Wstydź się, wstydź się!
Aż wstyd powiedzieć, co było dalej!
Wszyscy na siebie poupadali

Mały Michał ledwo dychał,
Duży Michał go popychał,
Aż na ziemię popadały
Tańcujące dwa Michały.

71

Odp: "Lokomotywa"

"Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie."

smile

72

Odp: "Lokomotywa"
Olinka napisał/a:

"Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie."

W dobie:
gdy "...każdy sobie rzepkę skrobie".
To już z krakusa znamienitego, ale przypasowało mi jakoś. smile

73 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2018-07-16 23:42:47)

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:

W dobie:
gdy "...każdy sobie rzepkę skrobie".

"Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama!"

74

Odp: "Lokomotywa"
aurora borealis napisał/a:
Excop napisał/a:

W dobie:
gdy "...każdy sobie rzepkę skrobie".

"Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama!"

To, z Brzechwy, zatem:
Raz poszła więc do fryzjera:
„Poproszę o kilo sera!”
Tuż obok był apteka:
„Poproszę mleka pięć deka”. smile

75 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2018-07-17 00:13:01)

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:
aurora borealis napisał/a:
Excop napisał/a:

W dobie:
gdy "...każdy sobie rzepkę skrobie".

"Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama!"

To, z Brzechwy, zatem:
Raz poszła więc do fryzjera:
„Poproszę o kilo sera!”
Tuż obok był apteka:
„Poproszę mleka pięć deka”. smile

"Każdy mógł więc przyjść do suma
I zapytać: jaka suma?"

76

Odp: "Lokomotywa"
aurora borealis napisał/a:
Excop napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

"Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama!"

To, z Brzechwy, zatem:
Raz poszła więc do fryzjera:
„Poproszę o kilo sera!”
Tuż obok był apteka:
„Poproszę mleka pięć deka”. smile

"Każdy mógł więc przyjść do suma
I zapytać: jaka suma?"

I dalej, Brzechwą:
...Też pytanie! Wszystkie gaje,
Wszystkie trzciny po wsze czasy,
Łąki, pola oraz lasy,
Nawet rzeczki, nawet zdroje...

77

Odp: "Lokomotywa"

Patataj, patataj, patataj.... big_smile
Iiihhhaaaaa !!!

78

Odp: "Lokomotywa"
wilczysko napisał/a:

Patataj, patataj, patataj.... big_smile
Iiihhhaaaaa !!!

"Rejsu" przywołanie?
To jednak, temat o konkretnym założeniu.
Jeśli formuła tegoż nie odpowiada Ci, rozrywaj się tam, gdzie dowcip tego typu mile widziany będzie.
Mnie to nie bawi.

79

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Patataj, patataj, patataj.... big_smile
Iiihhhaaaaa !!!

"Rejsu" przywołanie?
To jednak, temat o konkretnym założeniu.
Jeśli formuła tegoż nie odpowiada Ci, rozrywaj się tam, gdzie dowcip tego typu mile widziany będzie.
Mnie to nie bawi.

Aleś Ty poważny.
Już Ci nie przeszkadzam.

80

Odp: "Lokomotywa"
wilczysko napisał/a:
Excop napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Patataj, patataj, patataj.... big_smile
Iiihhhaaaaa !!!

"Rejsu" przywołanie?
To jednak, temat o konkretnym założeniu.
Jeśli formuła tegoż nie odpowiada Ci, rozrywaj się tam, gdzie dowcip tego typu mile widziany będzie.
Mnie to nie bawi.

Aleś Ty poważny.
Już Ci nie przeszkadzam.

Nie obrażaj się, Wilczysko. Formułę jakąś zakreśliłem, by bałagan się nie wkradł.
Bawić się chcemy i przypomnieć sobie nasze beztroskie czasy. Twoje chyba, również? smile

Odp: "Lokomotywa"

Piotruś nie był dzisiaj w szkole,Antek zrobił dziurę w stole

82

Odp: "Lokomotywa"

smile smile smile

Pewna pani na Marszałkowskiej
kupowała synkę z groskiem
w towazystwie swego męza, ponurego draba;

wychodząc ze sklepu, pani w sloch,
w ksyk i w lament: — Męzu, och, och!
popats, popats, jaka strasna zaba! ...

83 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2018-07-17 23:45:09)

Odp: "Lokomotywa"

Pewna żaba
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.[...]

84

Odp: "Lokomotywa"
aurora borealis napisał/a:

Pewna żaba
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.[...]

Druga rzekła: „Moja miła,
Ja bym zaraz się zabiła,
Gdybym była taką żabą”. smile

85

Odp: "Lokomotywa"

„A to feler” -
Westchnął seler.

86

Odp: "Lokomotywa"
santapietruszka napisał/a:

„A to feler” -
Westchnął seler.

Groch zzieleniał aż ze złości:
"Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może.... smile

87

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

„A to feler” -
Westchnął seler.

Groch zzieleniał aż ze złości:
"Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może.... smile

„Właśnie po to wieprza pieprzę,
Żeby mięso było lepsze”.
tongue

88

Odp: "Lokomotywa"

Pan kucharz kaczkę* starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając...



* czytaj: wieprza wink

89

Odp: "Lokomotywa"

„Co się stało, co się stało?”
„Gwałtu, mleko wyleciało!”

90

Odp: "Lokomotywa"

Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
Nie są z waniliowego kremu...
A te różowe -
Że to nie lody malinowe...

91

Odp: "Lokomotywa"

I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry...

92 Ostatnio edytowany przez Excop (2018-07-18 22:12:01)

Odp: "Lokomotywa"
Olinka napisał/a:

Pan kucharz kaczkę* starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając...



* czytaj: wieprza wink

O to, przede wszystkim mi chodziło. By czytać na nowo, a w zabawie dopasować cos, bez większego odstępstwa od oryginału.
Przyznam, że wymyśliłem tę zabawę, inspirowany "Opowieścią jednej litery" Dżdżownika, która - niestety, zamarła. A była znakomitym sposobem na rozmnażanie się szarych komórek. smile

93

Odp: "Lokomotywa"
santapietruszka napisał/a:

I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry...

smile
Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.

94

Odp: "Lokomotywa"
random.further napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry...

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.

Z Kornela Makuszyńskiego, więc:
Nić złotą wciąż przędzie z tęsknoty
Królewna, jak lilia biała,
Co na kochanka czekała.
Królewicz przygonił złoty,
A ona patrzy w swój sen
I mówi, że to nie ten,
Opiera ręce o tron
I płacze, że to nie on. smile

95

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:
random.further napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry...

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.

Z Kornela Makuszyńskiego, więc:
Nić złotą wciąż przędzie z tęsknoty
Królewna, jak lilia biała,
Co na kochanka czekała.
Królewicz przygonił złoty,
A ona patrzy w swój sen
I mówi, że to nie ten,
Opiera ręce o tron
I płacze, że to nie on. smile

A dalej mistrz Konstanty:

We śnie jesteś moja i pierwsza
we śnie jestem pierwszy dla ciebie
rozmawiamy o kwiatach i wierszach
psach na ziemi i ptakach na niebie

We śnie w lasach są jasne polany
Spokój złoty i niesłychany
pocałunki zielone jak paproć

Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa
a ja jestem dla ciebie jak światło.

96

Odp: "Lokomotywa"

..w nawiązaniu:
Jak gwiazda lśniła kariera moja,
cóż, dziś ta gwiazda zgaszona.
Baron za wiarołomstwo wsadził mnie do słoja
i pędzę życie korniszona"

97

Odp: "Lokomotywa"

smile dalej Konstanty...

...A po pogrzebie pod korniszon
niech epitaphium mi napiszą:
TU LEŻY MAGIK I MAŁPISZON,
pod spodem taki tekst:
„liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal”.

98

Odp: "Lokomotywa"

Reanimując, Stefana "Wiecha" Wiecheckiego proponuję i jego swoisty poczet królów i książąt polskich pod głównym tytułem "Helena w stroju niedbałem".
Z pamięci wyłącznie, bo czytałem to ze 30 lat temu, ale ten fragment utkwił mi w głowie.
Chodzi o relacje między ojcem i synem.
Władysławem I Hermanem i Boleslawem III Krzywoustym, za nastoletności tego ostatniego szykującego się z drużyną na wyprawę wojenną:
"...Władek otworzył okno i krzyczy - Bolek, do domu, lekcje robić!
-Tata da spokój, nie mam czasu. No, zapychamy, panowie!
I pojechał..."
Nie wiem, czy wiernie oddałem, bo lata minęły. smile

99

Odp: "Lokomotywa"

Relacje ojca z synem to mi się przypomniały w Kaczmarskim

Ojciec

Stach! Pieniądze ci posyłam jakeś chciał!
Na dziewuchy nie wydawaj, przyjdą same,
Ale sobie nic nie żałuj, będziesz miał!
Już się o to postarają tata z mamą!

Ty na świnie nie wyrzekaj - swoje wiem.
Tam uważaj, bo studenci są złodzieje!
Ucz się. Matka ci posyła miód i dżem.
Przyjedź wczesną wiosną do dom, to zasiejem!

Ucz się dobrze, często pisz, całujem cię!
Tego rektora co żeś pisał, to nie znamy,
Ale żeby człowiek nie obraził się
To przez ciebie gęś na gwiazdkę posyłamy!

Nie pisałeś jakie tam kościoły są,
Módl się co dzień, nie ma to jak Słowo Boże!
Kiedy Bóg odbierze ci opiekę swą
To ci wtedy żaden rektor nie pomoże!


Syn

Tato! Piszesz ty, a nie wiesz już na jakim świecie żyjesz!
Kto tam dzisiaj trzyma świnie albo sieje wczesną wiosną?
Ja tu całą politykę w małym palcu mam i tyle!
Miejsce swoje odnalazłem! I na miejscu siedzę mocno!

100

Odp: "Lokomotywa"
random.further napisał/a:

Relacje ojca z synem to mi się przypomniały w Kaczmarskim

Ojciec

Stach! Pieniądze ci posyłam jakeś chciał!
Na dziewuchy nie wydawaj, przyjdą same,
Ale sobie nic nie żałuj, będziesz miał!
Już się o to postarają tata z mamą!

Ty na świnie nie wyrzekaj - swoje wiem.
Tam uważaj, bo studenci są złodzieje!
Ucz się. Matka ci posyła miód i dżem.
Przyjedź wczesną wiosną do dom, to zasiejem!

Ucz się dobrze, często pisz, całujem cię!
Tego rektora co żeś pisał, to nie znamy,
Ale żeby człowiek nie obraził się
To przez ciebie gęś na gwiazdkę posyłamy!

Nie pisałeś jakie tam kościoły są,
Módl się co dzień, nie ma to jak Słowo Boże!
Kiedy Bóg odbierze ci opiekę swą
To ci wtedy żaden rektor nie pomoże!


Syn

Tato! Piszesz ty, a nie wiesz już na jakim świecie żyjesz!
Kto tam dzisiaj trzyma świnie albo sieje wczesną wiosną?
Ja tu całą politykę w małym palcu mam i tyle!
Miejsce swoje odnalazłem! I na miejscu siedzę mocno!

No i po co te durnowate "Słoiki" w Polsacie, skoro takie perełki wcześniej bywały? smile

101

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:

"...Władek otworzył okno i krzyczy - Bolek, do domu, lekcje robić!
-Tata da spokój, nie mam czasu.

... „Ale ja ci mówię, chodź na górę, ciastko dostaniesz!”
Skrzywił się Bolek jak nieszczęście i mówi:
„Tata się odczepi od dziecka-rycerza z ciastkiem znowuż. No, zapychamy, panowie, szkoda czasu!” - Podcinał kucyka nahajem i pierwszy wyjeżdżał na ulice, a sołdaci za niem. ...

102

Odp: "Lokomotywa"
ósemka napisał/a:
Excop napisał/a:

"...Władek otworzył okno i krzyczy - Bolek, do domu, lekcje robić!
-Tata da spokój, nie mam czasu.

... „Ale ja ci mówię, chodź na górę, ciastko dostaniesz!”
Skrzywił się Bolek jak nieszczęście i mówi:
„Tata się odczepi od dziecka-rycerza z ciastkiem znowuż. No, zapychamy, panowie, szkoda czasu!” - Podcinał kucyka nahajem i pierwszy wyjeżdżał na ulice, a sołdaci za niem. ...

No, właśnie! Ten dalszy ciąg jest najlepszy, ale nie potrafiłem już go przywołać z pamięci. Dzięki, Ósemko. wink

103

Odp: "Lokomotywa"

Jak lokomotywa, to dalej jadziem smile

...I tak od małego grzał się ten Krzywousty z Czechamy, Niemcamy i innemy Pomorzanamy. A jak miał lat szesnaście, królem się został i patrz pan, całe swoje życie wojny i wojny stale i wciąż prowadził. Przede wszystkiem niemiecki cesarz, niejaki Hendryk, numer zdaje się piąty, przymazał się do niego o ten hołd, co to go Bolesław Śmiały przestał w swojem czasie płacić. Nie tylko o bieżącą rate wołał, ale i zaległości wymagał z procentamy i kosztamy egzekucyjnemy.

Bolek nie chciał, ma się rozumieć, o tem słyszeć!

„Ja ci zapłace, aż ci się ręka skrzywi i nie będziesz miał czem liczyć.”...

104

Odp: "Lokomotywa"

No, to jeszcze raz pan Piecyk z Wiecha, obecnie mało poprawne politycznie. smile:
"Teraz, co się dotyczy Wandy, która miała nie chcieć gestapowca i wskutek wobec tego musiała w czasie wianków z kajaka wyskoczyć, lepiej o tem nie mówić, bo jakimże szubrawcem trzeba być, żeby rodzone dziecko do ślubu ze szkopem namawiać!?"

105

Odp: "Lokomotywa"

Żebym musiał odświeżać świeży i do tego, mój temat!
No, wiecie, co?!

106

Odp: "Lokomotywa"
Excop napisał/a:

Żebym musiał odświeżać świeży i do tego, mój temat!
No, wiecie, co?!

Ludzie! Znani od lat i ci nowi, ruszcie mózgownicą!

107 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2018-10-02 21:50:44)

Odp: "Lokomotywa"

Zobaczyłam Lokomotywę. Podczepię się - pomyślałam. Jak pomyślałam tak zrobiłam...

Miało być o relacjach?  Voilà! (Uwaga, będę wieszczyć! ; - )))

"Wtem słychać tarkot, wozy jadą drogą
I wóz znajomy na przedzie;
Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:
"Tato, ach, tato nasz jedzie!"

Obaczył kupiec, łzy radośne leje,
Z wozu na ziemię wylata;
"Ha, jak się macie, co się u was dzieje?
Czyście tęskniły do tata?

Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?
A ot rozynki w koszyku".
Ten sobie mówi, a ten sobie mówi,
Pełno radości i krzyku.
"

108

Odp: "Lokomotywa"
aurora borealis napisał/a:

Zobaczyłam Lokomotywę. Podczepię się - pomyślałam. Jak pomyślałam tak zrobiłam...

Miało być o relacjach?  Voilà! (Uwaga, będę wieszczyć! ; - )))

"Wtem słychać tarkot, wozy jadą drogą
I wóz znajomy na przedzie;
Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:
"Tato, ach, tato nasz jedzie!"

Obaczył kupiec, łzy radośne leje,
Z wozu na ziemię wylata;
"Ha, jak się macie, co się u was dzieje?
Czyście tęskniły do tata?

Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?
A ot rozynki w koszyku".
Ten sobie mówi, a ten sobie mówi,
Pełno radości i krzyku.
"

Przyznam, Siostrzyczko, że zaskoczyłaś mnie wieszczem Adamem, bo choć kołatało w głowie, musiałem sprawdzić. Takie swojskie. "Powrót taty" Bez hurra patriotyzmu, norwidowskiego fatalizmu i Ogińskiego"Pożegnania z ojczyzną". smile

Posty [ 66 do 108 z 108 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » "Lokomotywa"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024