Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...
Oj tam, oj tam Moja kumpelka zaserwowała mi kiedyś świetne lekarstwo na przeziębienie: w równych proporcjach: spirytus, miód i sok z cytryny. Wszystko podgrzewa się bardzo mocno. Działa, a jak smakuje! W sam raz na imprezkę na wydmach Ale uprzedzam - idzie okropnie do głowy. Przynajmniej u mnie, ale fakt, ja mam słabą głowę.
Oj tam, oj tam Moja kumpelka zaserwowała mi kiedyś świetne lekarstwo na przeziębienie: w równych proporcjach: spirytus, miód i sok z cytryny. Wszystko podgrzewa się bardzo mocno. Działa, a jak smakuje! W sam raz na imprezkę na wydmach Ale uprzedzam - idzie okropnie do głowy. Przynajmniej u mnie, ale fakt, ja mam słabą głowę.
W równych. Ja daję zwykle po 50 ml. Jak nie ma spirytusu, to może być ostatecznie czysta wódka. Podgrzewa się tak mocno aby parzyło, ale nie gotuje. Ponieważ potem się człowiek mocno poci, najlepiej od razu wskoczyć do łóżka. Działa i smakuje
524Odpowiedź przez SonyXperia2017-10-10 00:25:16Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-10 00:25:49)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
luc napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
W jakich proporcjach przyrządza się tą miksturę?
W równych. Ja daję zwykle po 50 ml. Jak nie ma spirytusu, to może być ostatecznie czysta wódka. Podgrzewa się tak mocno aby parzyło, ale nie gotuje. Ponieważ potem się człowiek mocno poci, najlepiej od razu wskoczyć do łóżka. Działa i smakuje
Jak na spirytusie, to zostaniemy na tych wydmach do rana Chociaż wino też mogłoby być. Było kiedyś, było fajnie. Stare dzieje z Zatoki Gdańskiej Po wydmach jeszcze wolno było hasać
530Odpowiedź przez I_see_beyond 71762017-10-10 07:03:56Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-10 07:32:29)
I_see_beyond 7176
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Dzień dobry!
Imprezka na wydmach, spanie w śpiworze i mikstura? Kochane moje!
Nie może zabraknąć tego utworu:
W filmie pokazane są kosze plażowe, niegdyś podstawowy element wyposażenia plaż.
luc napisał/a:
O żesz! To może się czasem nawet gdzieś mijamy na ulicy
Jest nas więcej.
Czasem ktoś poda swoją lokalizację, mniej lub bardziej dokładnie. Nie mam wiedzy na ten temat, jednak na moje oko najwięcej osób pisze z Polski południowej. Ja też.
Sony, nie wiem, czy bardziej Ci odpowiada tradycyjny czy nowoczesny styl budownictwa, dlatego "bezpiecznie" wyczaruję Ci taras z widokiem, a na nim ... Twój ulubiony mebel. Sztuk 2.
Sony...trafiłaś w sedno. Chyba wszystkich i wszystkiego. Głodny stricte fizycznie też co zresztą widać powyżej. Ale poza tym przyziemnym głodem - głód emocji mam...w sumie nie od dziś.
555Odpowiedź przez SonyXperia2017-10-11 21:15:17Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-11 21:17:15)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Metyl napisał/a:
Ajsi, jeszcze nic, muszę sobie zrobić.
Sony...trafiłaś w sedno. Chyba wszystkich i wszystkiego. Głodny stricte fizycznie też co zresztą widać powyżej. Ale poza tym przyziemnym głodem - głód emocji mam...w sumie nie od dziś.
556Odpowiedź przez I_see_beyond 71762017-10-11 21:16:06Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-11 21:16:29)
I_see_beyond 7176
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Metyl napisał/a:
głód emocji mam...w sumie nie od dziś.
A ja dzisiaj miałam emocje.
Ale nie opiszę tego na forum. To byłoby zbytnie odsłonięcie się.
Ale jak w Kryspinowie, to działa sezonowo czy stale?
SonyXperia napisał/a:
I jest też jeden punkt z pysznymi kiełbaskami z grilla. Przebijają nawet te z niebieskiej nyski pod Halą Targową
Kiełbaski z nyski pod halą strasznie spsiały. Zeszłej zimy tam jedliśmy i były niespecjalne. Tak samo jak zapiekanki od Endziora na Placu Żydowskim to już nie te same co kiedyś
577Odpowiedź przez SonyXperia2017-10-12 21:27:22Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-12 21:28:58)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
luc napisał/a:
Ale jak w Kryspinowie, to działa sezonowo czy stale?
SonyXperia napisał/a:
I jest też jeden punkt z pysznymi kiełbaskami z grilla. Przebijają nawet te z niebieskiej nyski pod Halą Targową
Kiełbaski z nyski pod halą strasznie spsiały. Zeszłej zimy tam jedliśmy i były niespecjalne. Tak samo jak zapiekanki od Endziora na Placu Żydowskim to już nie te same co kiedyś
A to szkoda, bo miał facet naprawdę dobre te kiełbaski... Ale dawno, dawno temu je jadłam Natomiast te zapiekanki od Endziora nigdy nie były smaczne, tylko nie wiem dlaczego najbardziej popularne
Zresztą, niedawno byłam na Kazimierzu, po wielu latach, i większości 'naszych' knajp już nie ma. No może Alchemia i Opium
Zresztą, niedawno byłam na Kazimierzu, po wielu latach, i większości 'naszych' knajp już nie ma. No może Alchemia i Opium
Fakt, że czasem "stare" znikają, a pojawiają się nowe. Dobry obiad do w "Szarej" na Szerokiej. Zawsze jest dobry, a zupa rybna - palce lizać. Niedawno odkryliśmy "Grubą bułę". To wprawdzie niezupełnie knajpka, raczej punkt, ale robią pierwszorzędne hamburgery.
580Odpowiedź przez SonyXperia2017-10-12 21:33:24Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-12 21:34:49)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
luc napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Natomiast te zapiekanki od Endziora nigdy nie były smaczne, tylko nie wiem dlaczego najbardziej popularne
Zapewniam Cię, że kiedyś były smaczne, nawet bardzo.
Mnie nigdy nie smakowały Znajomi zawsze kupowali tam, ja nie
Mnie nigdy nie smakowały Znajomi zawsze kupowali tam, ja nie
To "kiedyś", to rzeczywiście było kiedyś
SonyXperia napisał/a:
Z restauracji to tylko Ariel
Klimat rzeczywiście fajny, ale za żydowską kuchnią nie przepadam.
582Odpowiedź przez SonyXperia2017-10-12 21:41:37Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-12 21:42:05)
SonyXperia
Gość Netkobiet
Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
luc napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Mnie nigdy nie smakowały Znajomi zawsze kupowali tam, ja nie
To "kiedyś", to rzeczywiście było kiedyś
SonyXperia napisał/a:
Z restauracji to tylko Ariel
Klimat rzeczywiście fajny, ale za żydowską kuchnią nie przepadam.
Teraz w ogóle nie jestem na bieżąco. O Rynku to już nawet nie wspominając Marny były ze mnie przewodnik po knajpach Była taka fajna ChillOut. Słynny Prozak. Co jeszcze?
Teraz w ogóle nie jestem na bieżąco. O Rynku to już nawet nie wspominając Marny były ze mnie przewodnik po knajpach Była taka fajna ChillOut. Słynny Prozak. Co jeszcze?
W Rynku jadam rzadko. Tam częściej jadają turyści, stąd i ceny bywają odpowiednio wysokie. Ja tam czasem jadam z gośćmi. Dobre jest jedzenie w "Weselu" albo "Marmoladzie". W "Weselu" mają świetnego tatara, którego uwielbiam.
Teraz w ogóle nie jestem na bieżąco. O Rynku to już nawet nie wspominając Marny były ze mnie przewodnik po knajpach Była taka fajna ChillOut. Słynny Prozak. Co jeszcze?
W Rynku jadam rzadko. Tam częściej jadają turyści, stąd i ceny bywają odpowiednio wysokie. Ja tam czasem jadam z gośćmi. Dobre jest jedzenie w "Weselu" albo "Marmoladzie". W "Weselu" mają świetnego tatara, którego uwielbiam.
Czasem jadam pizzę w Fabryce Pizzy. W restauracjach bywam, ale rzadko