Ale w żadne tam "wróżbne" znaczenie snów nie wierzę
Ale bądź przygotowany, że sobie tu o różnych "NAUKACH TAJEMNYCH" poczytasz.
Wszak na kobiecym forum jesteś, a kobiety od zawsze takimi się parały czy interesowały.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 122 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ale w żadne tam "wróżbne" znaczenie snów nie wierzę
Ale bądź przygotowany, że sobie tu o różnych "NAUKACH TAJEMNYCH" poczytasz.
Wszak na kobiecym forum jesteś, a kobiety od zawsze takimi się parały czy interesowały.
I_see_beyond napisał/a:Heyo everybody!
Cześć Wilczysko!
Generalnie snów nie pamiętam. Kiedy byłam młodsza, zdarzało się to wcześniej. Z koszmarów sennych pamiętam ze trzy motywy:
-ucieczka - biegnę, biegnę i biegnę i nie mogę dotrzeć do docelowego miejsca;
-szkoła;
-śmierć bliskiej osoby.Sprawdzałam sobie kiedyś znaczenie tych dwóch ostatnich:
- jeśli śni się szkoła, to oznacza, że życie wystawi cię na próbę - i tak zazwyczaj było;
- jeśli to ostatnie, to w rzeczywistości tę osobę czeka długie życie.Pamiętajcie, że sny "wyrzuca" nam podświadomość, w niej m.in. ukryte są nasze największe lęki.
Z tym, że sny to wyrzuty z podświadomości to się zgodzę. Faktycznie najczęściej one ukazują nasze lęki i pragnienia. Ale w żadne tam "wróżbne" znaczenie snów nie wierzę
Ja wierzę.
A o tym, że był to 'wróżebny' sen przekonałam sie dopiero po fakcie Wcześniej tego snu nigdy w życiu bym nie skojarzyła tak jak powinnam była, a był bardzo wymowny.
A ja jeszcze mam takie pytanie o forumowe statusy. Nadawane są "z automatu", ale część osób ma takie wyjątkowe. Np.
Mystique71 - kobieta pierwsza klasa;
luc - mistrzyni gry;
Excop - przyjaciel kobiet - jako jedyny net-facet na forum (rzuciło mi się to w oczy);
Jest jeszcze 100% kobieta.
Jak się te statusy uzyskuje?
Bardzo fajna jest tez Euphoria blossom (delikatniejsza, bardziej powiedzialabym wiosenna wersja tej tradycyjnej Euphorii) oraz Gucci Rush 2 chociaz to dosc "stary zapach"
Właśnie kolejna osoba pisze, że Euphoria taka jest. Będę w Douglasie lub Sephorze, to sobie wypróbuję na nadgarstkach. Jednak zamówię sobie później, jak mi się skończy Air di Gioia przez internet. Jeśli dobrze zrozumiałam, to nie ma ogólnie znaczenia czy się te perfumy kupi w w/w drogeriach czy iperfumach.pl jeśli chodzi o zapach, natomiast jest ewidentna różnica w cenie.
Rush 2 miałam. Dostałam od byłego męża kiedyś. Zapach rzeczywiście piękny.
feniks35 napisał/a:Bardzo fajna jest tez Euphoria blossom (delikatniejsza, bardziej powiedzialabym wiosenna wersja tej tradycyjnej Euphorii) oraz Gucci Rush 2 chociaz to dosc "stary zapach"
Właśnie kolejna osoba pisze, że Euphoria taka jest. Będę w Douglasie lub Sephorze, to sobie wypróbuję na nadgarstkach.
Jednak zamówię sobie później, jak mi się skończy Air di Gioia przez internet. Jeśli dobrze zrozumiałam, to nie ma ogólnie znaczenia czy się te perfumy kupi w w/w drogeriach czy iperfumach.pl jeśli chodzi o zapach, natomiast jest ewidentna różnica w cenie.
Rush 2 miałam. Dostałam od byłego męża kiedyś. Zapach rzeczywiście piękny.
Ajsi jesli chodzi o Euphorie to faktycznie bez wiekszej roznicy czy kupiona na iperfumy czy w drogerii bo maja ten sam zapach ale nie ze wszystkimi perfumami tak jest. Sprobuj sobie ta klasyczna Euphorie w srebrnej butelce i ta w wersji Blossom. Klasyczna jest dosc ciezka i intensywna, nie kazdy ja lubi. Ja akurat lubie bo jest taka "do swetra"
feniks35 napisał/a:Bardzo fajna jest tez Euphoria blossom (delikatniejsza, bardziej powiedzialabym wiosenna wersja tej tradycyjnej Euphorii) oraz Gucci Rush 2 chociaz to dosc "stary zapach"
Właśnie kolejna osoba pisze, że Euphoria taka jest. Będę w Douglasie lub Sephorze, to sobie wypróbuję na nadgarstkach.
Jednak zamówię sobie później, jak mi się skończy Air di Gioia przez internet. Jeśli dobrze zrozumiałam, to nie ma ogólnie znaczenia czy się te perfumy kupi w w/w drogeriach czy iperfumach.pl jeśli chodzi o zapach, natomiast jest ewidentna różnica w cenie.
Rush 2 miałam. Dostałam od byłego męża kiedyś. Zapach rzeczywiście piękny.
Akurat wyprobowałam klasyczną Euforię i mi się podobała. Rush - a tego nie znam.
Sny.
Przez wiele lat, lata szkoły w szczególności, motywem moich snów była ucieczka. Nieustanna ucieczka. Ktoś mnie gonił, nigdy nie wiedziałam kto, a ja uciekałam i uciekałam, próbowałam sie kryć i chować, ale ten ktoś i tak odnajdywał moją kryjówkę a ja zmuszona byłam dalej uciekać. Nigdy mnie nie dogonił, ale nieustannie gonił i gonił. W pewnym momencie sen przestał mi się śnić.
Też tak miałam.
Często te ucieczkowe moje sny związane były z tematyką wojny, okupacji.
Długo to trwało, ale od kilku lat już o tym nie śnię.
Dzień dobry w ogóle, kulturalnie
Akurat wyprobowałam klasyczną Euforię i mi się podobała. Rush - a tego nie znam.
Euforia podobała mi się na przyjaciółce, na teściowej.
Ja się psiknęłam i ...... musiałam szybko iść pod prysznic...myślałam,że się uduszę.
DG Light Blue-- jeden z moich nr 1.
Rossi popsikaj się Moschino I love love - podobny do w/w , mój ukochany.
Może Ci się spodoba.
Też tak miałam.
Często te ucieczkowe moje sny związane były z tematyką wojny, okupacji.
Długo to trwało, ale od kilku lat już o tym nie śnię.Dzień dobry w ogóle, kulturalnie
Witaj!
Napisałam Ci wczoraj jakie zapachy "oglądałam"
Też miałam sny wojenne, jak byłam dzieckiem. Potem mi przeszły.
Nie cierpię snów, w których następuje koniec świata. Zawsze wtedy myślę "jak to już koniec świata, a ja
jeszcze nie zdążyłam tego i tego i jak to juz nic nie będzie ze świata, który znam?" - coś okropnego.
rossanka napisał/a:Akurat wyprobowałam klasyczną Euforię i mi się podobała. Rush - a tego nie znam.
Euforia podobała mi się na przyjaciółce, na teściowej.
Ja się psiknęłam i ...... musiałam szybko iść pod prysznic...myślałam,że się uduszę.DG Light Blue-- jeden z moich nr 1.
Rossi popsikaj się Moschino I love love - podobny do w/w , mój ukochany.
Może Ci się spodoba.
A to tego nie znam.Zobaczę następnym razem
A to dziwne, na mnie Euphoria ładnie "leżała" cały dzień, a dziwne, bo nie lubię duszących perfum, ale te akurat nie były duszące.
rossanka napisał/a:Akurat wyprobowałam klasyczną Euforię i mi się podobała. Rush - a tego nie znam.
Euforia podobała mi się na przyjaciółce, na teściowej.
Ja się psiknęłam i ...... musiałam szybko iść pod prysznic...myślałam,że się uduszę.
Tez o tym mowie. Ja osobiscie te perfumy lubie ale wiem ze nie kazdej pani pasuja bo sa dla niektorych zbyt przytlaczajace, az glowa boli.
Feniks, rossanko, bardzo dziękuję za podpowiedź. A takim razie postanowione - będę w sobotę w BIG CITY to się spryskam Euphorią. Przejdę w ogóle po półkach i na papierowych testerach wypróbuję to, o czym tu piszecie i sobie Was pokojarzę. Ale ... największy problem to będę miała z rossanką. To będzie prawdziwy ZAPACHOWY ZAWRÓT GŁOWY!
Swetry też noszę, to Euphoria w razie czego idealnie się skomponuje.
Tak w ogóle, to bardzo mi się podobają nazwy perfum. Euphoria, I love love, te moje najnowsze, a więc Air do Gioia oznaczają "radość powietrza". Ładnie.
Macie tak jak ja, że czekacie, aż się zapach skończy i wtedy kupujecie następny flakonik czy macie tych zapachów kilka na stanie?
Mysti, z tej wcześniejszej polecanej przez Ciebie perfumerii online jeszcze nie skorzystałam, ale mam ją w zakładkach.
Feniks, rossanko, bardzo dziękuję za podpowiedź. A takim razie postanowione - będę w sobotę w BIG CITY to się spryskam Euphorią.
Przejdę w ogóle po półkach i na papierowych testerach wypróbuję to, o czym tu piszecie i sobie Was pokojarzę. Ale ... największy problem to będę miała z rossanką. To będzie prawdziwy ZAPACHOWY ZAWRÓT GŁOWY!
Swetry też noszę, to Euphoria w razie czego idealnie się skomponuje.
Tak w ogóle, to bardzo mi się podobają nazwy perfum. Euphoria, I love love, te moje najnowsze, a więc Air do Gioia oznaczają "radość powietrza". Ładnie.
Macie tak jak ja, że czekacie, aż się zapach skończy i wtedy kupujecie następny flakonik czy macie tych zapachów kilka na stanie?
Mysti, z tej wcześniejszej polecanej przez Ciebie perfumerii online jeszcze nie skorzystałam, ale mam ją w zakładkach.
Zwykle mam jeden-dwa zapachy. Ale jeszcze nie trafiłam na taki "mój", z którym bym się utożsamiała i nosiła wiele lat. Najdłużej miałam dany flakonik ze trzy razy - po czym musiałam zmienić, bo mi sie nudził
Feniks, rossanko, bardzo dziękuję za podpowiedź. A takim razie postanowione - będę w sobotę w BIG CITY to się spryskam Euphorią.
Przejdę w ogóle po półkach i na papierowych testerach wypróbuję to, o czym tu piszecie i sobie Was pokojarzę. Ale ... największy problem to będę miała z rossanką. To będzie prawdziwy ZAPACHOWY ZAWRÓT GŁOWY!
Swetry też noszę, to Euphoria w razie czego idealnie się skomponuje.
Tak w ogóle, to bardzo mi się podobają nazwy perfum. Euphoria, I love love, te moje najnowsze, a więc Air do Gioia oznaczają "radość powietrza". Ładnie.
Macie tak jak ja, że czekacie, aż się zapach skończy i wtedy kupujecie następny flakonik czy macie tych zapachów kilka na stanie?
Mysti, z tej wcześniejszej polecanej przez Ciebie perfumerii online jeszcze nie skorzystałam, ale mam ją w zakładkach.
Ja zwykle mam dwa rozne flakony na stanie bo na rozne okazje a czasem i nastroje pasuje mi inny zapach:)
Osobiscie doradzalabym psikac skore nie testery bo zapach moze inaczej pachniec na ciele Ja zwykle psikam kilka testerow papierowych a potem "faworytami" z powiedzmy pierwszej trojki spryskuje nadgarski.
Ale napisałam "Euforia"
Ja hmmmm...kiedyś miałam po kilka flakoników, pryskałam się w zależności od okazji.
Podobno (tak mówią ci, którzy częściej ze mną bywają) ja się kojarzę właśnie z I love love, pewnie dlatego,że najczęściej nim pachnę.
Wracając do pytania- od kiedy moja córka zaczęła sięgać po moje perfumy, nie mam już takiej "kolekcji" jak kiedyś.
Mam dziś znów zajęto-zabiegany dzień, ale będę zaglądać. O tyle wygodniej,że ogarniam sprawy zdalnie, a to moje zabieganie to internetowo-telefonicznie.
Osobiscie doradzalabym psikac skore nie testery bo zapach moze inaczej pachniec na ciele Ja zwykle psikam kilka testerow papierowych a potem "faworytami" z powiedzmy pierwszej trojki spryskuje nadgarski.
Tak, na różnych osobach ten zapach może inaczej pachnieć.
Ale przyznacie, że teraz w sklepach taki wybór, że można dostać zawrotu głowy.:)
A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
Znam babcia miała (Panią Walewską)
Ale napisałam "Euforia"
Mysti, spoko. Z rozpędu napisałaś nazwę tej internetowej perfumerii, w której są bardzo dobre ceny.
feniks35 napisał/a:Osobiscie doradzalabym psikac skore nie testery bo zapach moze inaczej pachniec na ciele Ja zwykle psikam kilka testerow papierowych a potem "faworytami" z powiedzmy pierwszej trojki spryskuje nadgarski.
Tak, na różnych osobach ten zapach może inaczej pachnieć.
Ale przyznacie, że teraz w sklepach taki wybór, że można dostać zawrotu głowy.:)
Oj to fakt. Niby mozna poprosic o pomoc pani z perfumerii ale one czesto probuja proponowac glownie drogie nowosci a tansze bardziej "opatrzone" a rownie piekne zapachy jakby pomijaja. W zwiazku z tym jak wole przecierpiec i na spokojnie powoli przeprowadzic wlasna selekcje.
A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
Pewnie ze kojarze za czasow mojej mamy ten zapach oraz dwa inne "Byc moze" i "Blaze" byly trendy
Edit: dopiero zauwazylam ze o Byc moze tez wspomniales:p
A z dezodorantow koniecznie Currara
rossanka napisał/a:feniks35 napisał/a:Osobiscie doradzalabym psikac skore nie testery bo zapach moze inaczej pachniec na ciele Ja zwykle psikam kilka testerow papierowych a potem "faworytami" z powiedzmy pierwszej trojki spryskuje nadgarski.
Tak, na różnych osobach ten zapach może inaczej pachnieć.
Ale przyznacie, że teraz w sklepach taki wybór, że można dostać zawrotu głowy.:)Oj to fakt.
Niby mozna poprosic o pomoc pani z perfumerii ale one czesto probuja proponowac glownie drogie nowosci a tansze bardziej "opatrzone" a rownie piekne zapachy jakby pomijaja. W zwiazku z tym jak wole przecierpiec i na spokojnie powoli przeprowadzic wlasna selekcje.
Też wolę sama. Chyba, że szukałabym np czegos typowo kwiatowego, to wolałabym, aby mi sprzedawczyni wynalazła takie perfumy. Bo samej trudno - za dużo testerów a po jakimś czasie nos się przyzwyczaja.
wilczysko napisał/a:A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
Pewnie ze kojarze
za czasow mojej mamy ten zapach oraz dwa inne "Byc moze" i "Blaze" byly trendy
Edit: dopiero zauwazylam ze o Byc moze tez wspomniales:p
A z dezodorantow koniecznie Currara
Fakt!! Zapomniałem jeszcze o "Currara" A "Być może" to były różne. Jedne się chyba nazywały Paris, inne Rome. Nie jestem pewien. Stare czasy
A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
"Panią Walewską" miała moja była już teściowa.
"Być może" nie znam.
"Currara" - to był szał! I jedna z pierwszych reklam w TV.
Poza tym, dziś dyżur z nami w netkafejce ma wilczysko, to wspomnę też ... "Brutala".
Fakt!! Zapomniałem jeszcze o "Currara"
A "Być może" to były różne. Jedne się chyba nazywały Paris, inne Rome. Nie jestem pewien. Stare czasy
Pamiętam, ale kompletnie nie pamiętam jak i miały zapach.
A pamiętacie takie dezodoranty z lat 90 tych BAC? Mój ulubiony był biały. Teraz od wieków nie używam dezodorantów, nie lubię, poza tym takie smugi na ubraniach zostawiały.
feniks35 napisał/a:wilczysko napisał/a:A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
Pewnie ze kojarze
za czasow mojej mamy ten zapach oraz dwa inne "Byc moze" i "Blaze" byly trendy
Edit: dopiero zauwazylam ze o Byc moze tez wspomniales:p
A z dezodorantow koniecznie CurraraFakt!! Zapomniałem jeszcze o "Currara"
A "Być może" to były różne. Jedne się chyba nazywały Paris, inne Rome. Nie jestem pewien. Stare czasy
Wow Wilk wow az tak nie pamietam, szacun
A z meskich....Brutal
Edit: Hah Ajsi napisalam to samo nie czytajac Twojego posta jeszcze
A Old Spice?
A Old Spice?
Klasyka!
Tak, Feniks, pomyślałyśmy o tym samym "Brutalu".
Kiedyś to produkowali piękne flakony na perfumy, niektóre to były dzieła sztuki.
A jak się pięknie prezentowały na toaletce... ! A ten ruch dłonią, kiedy kobieta go sobie aplikowała ... !
A Old Spice?
Tez stary zapach ale wciaz w obrocie:)
Z takich starych klasykow przypomnialy mi sie jeszcze perfumy "Chic" i Chanson d'eau.
Edit: jesli chodzi o flakony to zawsze marzylam o perfumach z taka gustowna pompeczka jakimi spryskiwaly sie panie na filmach
rossanka napisał/a:A Old Spice?
Tez stary zapach ale wciaz w obrocie:)
Z takich starych klasykow przypomnialy mi sie jeszcze perfumy "Chic" i Chanson d'eau.
Chanson d'eau- oj też pamietam.
A używacie dezodorantów w sztyfcie albo "kulek" pod pachę? Czy uważacie, ze to niehigieniczne?
feniks35 napisał/a:rossanka napisał/a:A Old Spice?
Tez stary zapach ale wciaz w obrocie:)
Z takich starych klasykow przypomnialy mi sie jeszcze perfumy "Chic" i Chanson d'eau.Chanson d'eau- oj też pamietam.
A używacie dezodorantów w sztyfcie albo "kulek" pod pachę? Czy uważacie, ze to niehigieniczne?
Ja raczej kulki ale tylko jednej firmy bo jest skuteczna i nieklejaca.
wilczysko napisał/a:A "Pani Walewska", albo "Być może" znacie ? Podobno szał
"Panią Walewską" miała moja była już teściowa.
"Być może" nie znam.
"Currara" - to był szał! I jedna z pierwszych reklam w TV.
Poza tym, dziś dyżur z nami w netkafejce ma wilczysko, to wspomnę też ... "Brutala".
"Brutal" to klasyka Sąsiad zawsze nim pachniał. Był też potem "Kanion" (całkiem, całkiem). Dezodoranty BAC też sobie przypominam. Chyba któryś używałem.
A pierwszą taką moją wodą toaletową, którą używałem to był "Aspen" Nawet ostatnio patrzyłem czy go jeszcze produkują, bo syn się ostatnio zainteresował zapachami i tak myślałem, żeby mu kupić coś takiego niedrogiego. A może jakiegoś "Adidasa". Póki co podbiera moją wodę.
rossanka napisał/a:feniks35 napisał/a:Tez stary zapach ale wciaz w obrocie:)
Z takich starych klasykow przypomnialy mi sie jeszcze perfumy "Chic" i Chanson d'eau.Chanson d'eau- oj też pamietam.
A używacie dezodorantów w sztyfcie albo "kulek" pod pachę? Czy uważacie, ze to niehigieniczne?Ja raczej kulki ale tylko jednej firmy bo jest skuteczna i nieklejaca.
Lubię te z Garniera z taką zieloną zakrętką.
Dobrzy jesteście jeśli chodzi o zapachy!
A z innych zapachów - mnie się bardzo w dzieciństwie podobał zapach zielone jabłuszko.
Dobrzy jesteście jeśli chodzi o zapachy!
A z innych zapachów - mnie się bardzo w dzieciństwie podobał zapach zielone jabłuszko.
W Sephorze jest jakieś zielone jabłuszko, może to TO?
Sprawdzę jutro.
Ale pachnąco się zrobiło
Ze starych jeszcze dezodorant Basia, dezodoranty 8x4, Impulse, Rexona-- to wszystko i teraz jest, ale zupełnie inne.
Kobako,Masumi.....to już exclusive
Jeden z etapów w mojej "karierze" zawodowej, to była praca w drogerii. Oj....to były czasy...
Z męskich jeszcze i Wars. Później weszły Bondy- jeden z nich zwalał mnie z nóg.
A klasyk dla mnie- chyba już nie produkują Yardley English Blazer-- facet nim pachnący mógł ze mną zrobić wszystko
Kupowałam go jeszcze wtedy mężowi i nieraz pryskałam nim chusteczkę, by w ciągu dnia go sobie "dawkować"
A używacie dezodorantów w sztyfcie albo "kulek" pod pachę? Czy uważacie, ze to niehigieniczne?
Ja używam Rexony w kremie.
feniks35 napisał/a:rossanka napisał/a:A Old Spice?
Tez stary zapach ale wciaz w obrocie:)
Z takich starych klasykow przypomnialy mi sie jeszcze perfumy "Chic" i Chanson d'eau.Chanson d'eau- oj też pamietam.
A używacie dezodorantów w sztyfcie albo "kulek" pod pachę? Czy uważacie, ze to niehigieniczne?
Kulki.
A pamięta ktos jak się nazywała woda toaletowa z Avonu, był gdzieś rok 2000, flakonik był granatowy, wyglądał jak prezent - flakonik taki mały kartonik- ale ze szkła owinięty granatową wstążką - tzn to było jakies tworzywo imitujące wstążkę, pakowany w granatowe kartonowe opakowanie - bardzo mi sie ten zapach podobał a zupełnie nie mogę sobie przypomnieć nazwy. Zużyłam z 5 opakowań. Potem chyba wycofali.
Hey! Czy to jakaś net kafejka? Jak tak to może mnie przygarniecie? . Ewentualnie jak będę za dużo gadać, to dajcie znać!
Ale pachnąco się zrobiło
Ze starych jeszcze dezodorant Basia, dezodoranty 8x4, Impulse, Rexona-- to wszystko i teraz jest, ale zupełnie inne.
Kobako,Masumi.....to już exclusiveJeden z etapów w mojej "karierze" zawodowej, to była praca w drogerii. Oj....to były czasy...
Z męskich jeszcze i Wars. Później weszły Bondy- jeden z nich zwalał mnie z nóg.
A klasyk dla mnie- chyba już nie produkują Yardley English Blazer-- facet nim pachnący mógł ze mną zrobić wszystko![]()
Kupowałam go jeszcze wtedy mężowi i nieraz pryskałam nim chusteczkę, by w ciągu dnia go sobie "dawkować"
No tak "Wars" !!! O nim jeszcze zapomniałem Też klasyka.
Moi rodzice mieli swojego czasu mały handel i trochę tam sprzedawałem, więc pamiętam te marki
Hey! Czy to jakaś net kafejka? Jak tak to może mnie przygarniecie?
. Ewentualnie jak będę za dużo gadać, to dajcie znać!
Witaj, Juli2 w najświeższym netkafejkowym temacie.
Ja to lubię i pisać i czytać, więc ... nie krępuj się!
"Wars" też znam / pamiętam!
@Rossanko dokladnie ta "kulke" mam na mysli. Tez uzywam Garnier .
@Ajsi ja tez uwielbialam zapach zielonego jabluszka. W mydlach, w dlugopisach zapachowych Pare lat temu kupowalam tez namietnie perfumy DKNY Be delicious- wlasnie o zapachu zielonego jalbuszka. Nawet flakon to jablko. Piekne ale malo trwale. Wciaz mozna je kupic:)
Zrobiłam dziś "z głowy" z dostępnych w lodówce składników sałatkę z selera naciowego, kukurydzy, winogron i wędzonego kurczaka. Do tego dodałam majonez wymieszany z jogurtem greckim i sól. Sałatka się "przegryza" w lodówce, jednak czegoś mi tam brakuje.
Jakby ktoś zajrzał w ten temat i znalazł odpowiedź, czym można sałatkę przełamać, to będę wdzięczna.
Dodanie odrobiny curry podkreśla smak innych sałatek, które jadłam, ale tu nie wiem jak to ostatecznie wpłynie na smak.
Choć się nie powinnam martwić, bo ... zjem ją sama. Ale to, że jestem singielką, nie oznacza, że nie mam się traktować po "królewsku" i jeść "byle co", czyli ... niedoprawione potrawy.
Zatem "zielone jabłuszko" rulez forever!
Ale w mit o "drugiej połówce jabłka" nie wierzę.
Na taj parapetówce są już chyba wszystkie zapachy świata Kadzidełek jeszcze brakuje
Na taj parapetówce są już chyba wszystkie zapachy świata
Kadzidełek jeszcze brakuje
To temat również o NAUKACH TAJEMNYCH. Dlatego proponuję to:
Z nauk tajemnych to Wam powiem, że wróżka Pietruszka przygruchała sobie gościa na wesele, abrakadabra
Ale za to rozbolał ją ząb... nie można mieć wszystkiego
Z nauk tajemnych to Wam powiem, że wróżka Pietruszka przygruchała sobie gościa na wesele, abrakadabra
![]()
Ale za to rozbolał ją ząb... nie można mieć wszystkiego
A ile ma korzeni?
santapietruszka napisał/a:Z nauk tajemnych to Wam powiem, że wróżka Pietruszka przygruchała sobie gościa na wesele, abrakadabra
![]()
Ale za to rozbolał ją ząb... nie można mieć wszystkiegoA ile ma korzeni?
![]()
Dokładnie to rozbolało mnie dziąsło. Kij wie, ile jeszcze w nim korzeni mam...
A gość na wesele ma jeden korzeń , podejrzewam
Z nauk tajemnych to Wam powiem, że wróżka Pietruszka przygruchała sobie gościa na wesele, abrakadabra
![]()
Ale za to rozbolał ją ząb... nie można mieć wszystkiego
Dlatego dziś rano wstawiłaś pranie!
A w sprawie bolących dziąseł po zabiegu dentystycznym- znasz na pewno powiedzenie: Do wesela się zagoi . Rzekłam. Niech się stanie . Jakem I_see_beyond
santapietruszka napisał/a:Z nauk tajemnych to Wam powiem, że wróżka Pietruszka przygruchała sobie gościa na wesele, abrakadabra
![]()
Ale za to rozbolał ją ząb... nie można mieć wszystkiegoDlatego dziś rano wstawiłaś pranie!
Pranie wstawiałam dzisiaj, a gościa przygruchałam wczoraj Więc na pralkę nadal należy uważać
A w sprawie bolących dziąseł po zabiegu dentystycznym- znasz na pewno powiedzenie: Do wesela się zagoi . Rzekłam. Niech się stanie . Jakem I_see_beyond
Niby tak. Ale chyba jednak w poniedziałek podskoczę do dentysty, co by to obejrzał, bo jednak wiesz... a jak się nie sprawdzi... wesele z bolącym zębem albo na środkach przeciwbólowych to aż nie wypada...
Ale dzięki
SonyXperia napisał/a:santapietruszka napisał/a:Z nauk tajemnych to Wam powiem, że wróżka Pietruszka przygruchała sobie gościa na wesele, abrakadabra
![]()
Ale za to rozbolał ją ząb... nie można mieć wszystkiegoA ile ma korzeni?
![]()
Dokładnie to rozbolało mnie dziąsło. Kij wie, ile jeszcze w nim korzeni mam...
A gość na wesele ma jeden korzeń , podejrzewam
Sprawdzaj od razu... Co tam podejrzenia będziesz snuć nie wiadomo dokąd
Zostawić Was na chwilę samych...nie 'nadanżam'.
Sprawdzaj od razu...
Co tam podejrzenia będziesz snuć nie wiadomo dokąd
W sumie wiem na pewno, tylko nie wypada tak od razu się przyznawać
Zostawić Was na chwilę samych...nie 'nadanżam'.
Czytaj, czytaj Metyl . To bardzo rozwijające zajęcie.
Zostawić Was na chwilę samych...nie 'nadanżam'.
Nie zostawiać nas samych w takim razie...
Sony a gdzie zadanie domowe z Pitbulla? Ajsi je wykonała a Ty się migasz...
Sony a gdzie zadanie domowe z Pitbulla?
Ajsi je wykonała a Ty się migasz...
Oddałam na radce u Krejzi
Chodzi o to, że Metyl chce nam zrobić quiz ze znajomości szczegółów trzech serii.
Ale ... to quiz z nagrodami.
Jest wieczór. Ja oglądam kolejny odcinek.
Chodzi o to, że Metyl chce nam zrobić quiz ze znajomości szczegółów trzech serii.
Ale ... to quiz z nagrodami.
Jest wieczór. Ja oglądam kolejny odcinek.
A co będzie w nagrodę?
A co będzie w nagrodę?
Naklejki z Biedronki. Na "Świeżaki".
EDIT
Ja zbieram...
Oddałam na radce u Krejzi
Zła odpowiedź.
Nagroda? Jeszcze więcej 'buzi'.
SonyXperia napisał/a:Oddałam na radce u Krejzi
Zła odpowiedź.
To może jakaś podpowiedź?
Nagroda? Jeszcze więcej 'buzi'.
Hmmm ...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 122 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024