Fajna piosenka z czasow mlodosci a masazu stop nie probowalam wiec ustawie sie w kolejce
1,821 2017-10-28 22:03:24
1,822 2017-10-28 22:09:57
Pamiętajcie, żeby przestawić dziś zegary - śpimy godzinę dłużej.
Na dobranoc zostawię Wam jeszcze piosenkę Sandry, którą bardzo lubiłam ... w dzieciństwie:
Ale ... Sony dziś znalazła najlepszą piosenkę!
Fiesta, fiesta, fiesta trwa, aż do rana,
Tańczy się sambę, rock i kankana.
Fiesta, fiesta, fiesta trwa, aż do rana,
Jak długo starczy nam sił.
1,823 2017-10-28 23:46:19
rh72 napisał/a:Jak 'koci' język (wiecie co to jest?)
Są jeszcze kwiaty.
Ojć, pudło!
1,824 2017-10-28 23:48:54
rh72 napisał/a:No coś praktykowałem... łącznie ze stopami.. i wiem, że kobiety tak się zastrzegają, że stóp nie dadzą masować i zaraz kopać będą
Nieprawda. Jak dobrze masażyk stóp wykonany to potem nic tak nie relaksuje właśnie jak on.
I jest często o wiele, wiele lepszy od tego nawet ciepłym olejkiem pleców. Bo w stopach mamy nerwowe odpowiedniki całego ciała - tam są zakończenia nerwowe a plecy tego nie mają albo mają mniej odpowiedników. [...]
A ja się nie zgadzam z twierdzeniem, że masaż określonej części ciała jest lepszy od masażu innej. Każdy z nas ma własne upodobania w kwestii dotyku, tego gdzie i jak lubi być dotykany.
Podobnie jak określony rodzaj dotyku moze sprawiać przyjemność lub drażnić, podobnie dotykanie ciała w pewnych jego punktach może dawać odczucie przyjemności lub dyskomfortu.
Sony, problem... Ty się nigdy ze mną nie zgadzasz Ale serio to masz rację. Preferencje nie zawsze są uświadamiane i czasami trzeba zaufania. Rozumiem, co piszesz. Też mnie przekonywali np. do pływania na Mazurach a po 2 tygodniach rejsu stwierdziłem, ze to nie dla mnie. A takie tam odniesienie
1,825 2017-10-28 23:49:58
I_see_beyond napisał/a:SonyXperia napisał/a:A z upodobaniami masowanego?
Tak jak z każdą inną przyjemnością, czy bez znaczenia?
Nie każda smaczna potrawa wszystkim musi smakować. Ktoś lubi coś, ktoś czego nie lubiMasz rację, Sony.
Myślę, że ważne jest INDYWIDUALNE podejście do klientki.I ważny jest tzw. feedback od niej.
Masaż stóp, tak zachwalany jako doskonały relaks nie jest dla mnie tym czym masaż pleców. Po prostu nie ten poziom odbioru dotyku i wszystkiego, co jest z nim związane
![]()
Każdy ma taki obszar ciała szczególnie newralgiczny dla dotyku
Aaaaa.... oki!
1,826 2017-10-28 23:52:50 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-28 23:57:03)
SonyXperia napisał/a:Masaż stóp, tak zachwalany jako doskonały relaks nie jest dla mnie tym czym masaż pleców. Po prostu nie ten poziom odbioru dotyku i wszystkiego, co jest z nim związane
![]()
Każdy ma taki obszar ciała szczególnie newralgiczny dla dotykuSony, Sony... a czy zechciałabyś kontynuować tę hierarchię, bo chciałbym wiedzieć co jest na szczycie...?
Czy można się przyznać nieśmiało, że nie lubię masować i być masowanym, czy to zabrzmiałoby w towarzystwie jak przyznać się, że ktoś lubi matematykę? Trochę nie wypada...
Uwielbiam chłopie matematykę Jakieś 6 mcy temu kupiłem sobie taki poradnik z zadaniami probabilistycznymi aby sobie przypomnieć. A jakieś 3 mce temu przerabiałem znowu teorię grafów bo do algorytmu jakiegoś potrzebowałem... Lubię matematykę!
Całek nie lubiłem jakoś... te po krzywej czy jakieś w teorii pola to już w ogóle nie chce mi się wracać a rachunek różniczkowy to tylko pewne typy zadań potrafiłem. Za mało się do tego przykładałem...
1,827 2017-10-28 23:54:18
szaramyszka7777@wp.pl napisał/a:Witajcie a ja na masaz pleckow tez sie zalapie?Przyjemnie Was sie czyta pozdrawiam.
Cześć!
Myślę, że się załapiesz! rh publicznie zadeklarował, że jest w stanie wirtualnie wymasować całe forum.Good luck to you, rh!
I see... podpuszczalska... Abym wirtualnych klapsów nie rozdawał
1,828 2017-10-28 23:58:30 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-28 23:59:47)
Ja też lubię. Tylko nie mów nikomu, bo to faux pas w towarzystwie, dobra?
Co do masażu pozostaje ustalić czy to jest to samo miasto?
1,829 2017-10-29 00:03:38 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 00:04:33)
Ja też lubię. Tylko nie mów nikomu, bo to faux pas w towarzystwie, dobra?
Co do masażu pozostaje ustalić czy to jest to samo miasto?
Hmmmm... myślisz że to jest problem? Oj, ja tam inne widzę... Chociaż byłoby totalnie pokręcone zaczynać znajomość od masażu a nie przysłowiowej kawy
Nooo... ale i tak pewna poczyniona ogólnie tutaj i na moim temacie obietnica niczego nie przebije, Gary...
Nie będę już nic dodawał
I see? Co Ty na to...? Metyl może jednak nie odbierze tego jako afrontu... Przecież to TYLKO masaż!
1,830 2017-10-29 00:14:26 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-29 00:15:54)
Eeech,.. Człowiek o wielu talentach Jednego dnia siekierka w ręce, drugiego ręce które leczą.
Ja też kocham matematykę chłopaki- tylko bez wzajemności...
1,831 2017-10-29 00:48:31 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 00:49:18)
Ela ale ja, jak byłem sprawniejszy, to naprawdę woziłem siekierę / siekierkę Fiskarsa w bagażniku... aby na wypady do lasu była. Teraz leży gdzieś w garażu. Hmmmm... Może wrzucić do bagażnika? Jakiś taki pusty...
1,832 2017-10-29 01:07:50
Ela ale ja, jak byłem sprawniejszy, to naprawdę woziłem siekierę / siekierkę Fiskarsa w bagażniku... aby na wypady do lasu była. Teraz leży gdzieś w garażu. Hmmmm...
Może wrzucić do bagażnika? Jakiś taki pusty...
Może lepiej już to łóżko do masażu..
A jak ktoś mieszka w lesie, to siekierka się przyda.
1,833 2017-10-29 03:22:54 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 03:52:09)
Znalazłem... Coś takiego... masażer Zepter Bioptron
Polecam ale nie nawet jako zabawę samemu co fajne wsparcie masażu z drugą osobą. Uzupełnienie delikatności dłoni i brutalności silniejszych ugniatań innymi sposobami lub muskania ciała palcami
Jedna wada - akumulator powoduje, że nie działa za długo dlatego piszę, że to uzupełnienie...
EDIT: Gary, ja się spowiadałem już z mojego, czasami intensywnego, wypowiadania się w nocy. Uwielbiam w nocy pracować. Mogę sobie odpuścić za to w ciągu dnia często i odsypiać bo jeżdżę jedynie na spotkania... Życia rodzinnego nie mam więc analizowanie go nie ma sensu a poza tym nie wydaję się pewnie ciekawym obiektem do analiz
Cholera, sobie teraz pomyślałem, że muszę znaleźć jakiś awangardowy, moralnie wątpliwy temat o mnie samym i spróbować go rozwinąć. Konsekwentną logiką i naginaniem filozofii życiowych udowodnić nie tyle rację co wybór i wtedy.... o tak... wtedy bym się dowiedział w końcu kim jestem
No pociągające...
1,834 2017-10-29 03:35:50
1,835 2017-10-29 03:47:18 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 03:47:41)
To mi ktoś podrzucił... teledysk i piosenka wbiła mi się w głowę... Jest dla wszystkich. Myśli szum... mapa nieczytelna... Jakie to prawdziwe.
1,836 2017-10-29 04:02:35
Czarny humor teraz będzie
1,837 2017-10-29 04:42:25
A ja się po prostu już wyspałam, jest środek nocy, wszyscy śpią dookoła mnie i dlatego zaglądam na forum.
Niech mnie teraz ktoś rozliczy z mojej obecności tutaj:
Temat jeszcze niewyczerpany.
rh, How to get a woman into bed - dobre i bardzo prawdziwe.
Można też Get a woman out of bed- ale nie dziś o tym.
1,838 2017-10-29 04:50:40
Gary napisał/a:Co do masażu pozostaje ustalić czy to jest to samo miasto?
Hmmmm... myślisz że to jest problem?
Oj, ja tam inne widzę... Chociaż byłoby totalnie pokręcone zaczynać znajomość od masażu a nie przysłowiowej kawy
Nooo... ale i tak pewna poczyniona ogólnie tutaj i na moim temacie obietnica niczego nie przebije, Gary...
Nie będę już nic dodawał
I see? Co Ty na to...? Metyl może jednak nie odbierze tego jako afrontu... Przecież to TYLKO masaż!
![]()
![]()
Metyl w roli mojej przyzwoitki?... Eee, to nie ten typ.
Wirtualny masaż - Yeah, right there, baby...
1,839 2017-10-29 05:04:17
I see... podpuszczalska...
Abym wirtualnych klapsów nie rozdawał
Albo robił takiego masażu:
1,840 2017-10-29 05:16:35 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-10-29 05:17:01)
A ja się po prostu już wyspałam, jest środek nocy, wszyscy śpią dookoła mnie i dlatego zaglądam na forum.
Niech mnie teraz ktoś rozliczy z mojej obecności tutaj:
Wow
Bym mógł spróbować rozliczyć na bieżąco nawet, ale dziwnie by to było, wychodzi na to że sam nie jestem lepszy :]
Ja jeszcze nie zacząłem się nawet wysypiać
Mam chwilową przerwę to też z nudów zajrzałem, a tu o. Jeszcze możliwe że parę godzin mnie czeka na w pełnym skupieniu.
Jako że nie mogę być przymulony i śpiący, to skoczna muzyczka sobie gra, otwarte okna i oświetlenie na pełnej pi... ten w pełnej opcji.
Na odmulenie skoczny kawałek, leciał przed chwilą sobie :]
1,841 2017-10-29 05:21:42
Dobre rytmy
- Kochanie, kup mi nowy telefon...
- A co z twoim starym?!
- On już mi futro obiecał.
1,842 2017-10-29 05:26:24
No tak...
1,843 2017-10-29 05:30:03 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 05:37:50)
Wirtualny masaż - Yeah, right there, baby...
![]()
Mówisz, że mogę śmiało... Yeah, baby!
(zmieniam i zmieniam i znalazłem...)
1,844 2017-10-29 05:31:25
Dobre rytmy
- Kochanie, kup mi nowy telefon...
- A co z twoim starym?!
- On już mi futro obiecał.
Wow, widzę że kolega na czuwaniu, jak jakiś dyżur :], nie chce dodawac że o każdej porze :], no bo nie rozliczamy się przcież.
Ja już sam się rozliczyłem w zasadzie, do zera, przed chwilą, i cała noc siedzenia poszła w... gdzieś tam poszła. Jeszcze mam możliwość nadrobić straty, ale to kolejne parę godzin.
A może spróbuje
Zatem skocznie i ożywczo w dalszym ciągu.
Pozdrawiam
1,845 2017-10-29 05:35:20
Nie rozliczamy :]
1,846 2017-10-29 05:49:49 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 05:52:12)
Są dwa rodzaje dziewczyn:
1) Mój chłopak kupił mi nowego iPhone'a. Uwielbiam mojego iPhone'a.
2) Mój chłopak kupił mi czekoladkę. Uwielbiam mojego chłopaka.
- Mam depresję poporodową.
- Przecież pan nie rodził.
- Ale się urodziłem.
- Jak odróżnić informatyka od kaktusa?
- Proste. Jedno jest zielone, kłujące, mało pije i stale przy komputerze, a drugie to kaktus.
1,847 2017-10-29 05:58:30
Są dwa rodzaje dziewczyn:
1) Mój chłopak kupił mi nowego iPhone'a. Uwielbiam mojego iPhone'a.
2) Mój chłopak kupił mi czekoladkę. Uwielbiam mojego chłopaka.
- Mam depresję poporodową.
- Przecież pan nie rodził.
- Ale się urodziłem.
- Jak odróżnić informatyka od kaktusa?
- Proste. Jedno jest zielone, kłujące, mało pije i stale przy komputerze, a drugie to kaktus.
Jak się nazywają ząbki małego murzy... yy małego negroidka?
.
.
.
Kiełki bambusa hyhy
zabpth zakwalifikował się, yeahh
Więc zabawa trwa dalej .
Zatem ożywczo.
1,848 2017-10-29 06:01:13 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 06:01:46)
A powiesz, gdzie i co robisz, bo chyba nie ścigasz się jakimś samochodem (kwalifikacje jakieś...) na drugiej półkuli tegoż naszegoż globu w pogodny letni dzień..?
1,849 2017-10-29 06:15:28 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-10-29 06:24:09)
A powiesz, gdzie i co robisz, bo chyba nie ścigasz się jakimś samochodem (kwalifikacje jakieś...) na drugiej półkuli tegoż naszegoż globu w pogodny letni dzień..?
Dorabiam sobie do swoich potrzeb. Biorę udział w pewnych turniejach. Przed chwilą właśnie jeden skończyłem na smutno
Ale zaraz rozpoczynam kolejną kolejkę, w innym miejscu. Może jeszcze dojdzie do skutku mój mroczny plan rzucenia pracy :]
1,850 2017-10-29 07:06:00 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 07:17:53)
zabpth! Ja pier... skąd ten nick? Chciałeś pewnie aby nikt nie mógł tego wymówić i abyś w nirvanę samozachwytu wpadał dla swojego sprytu, co? Pewnie niebezpiecznie zaczepiam jeden z Twoich ulubionych tematów i zaraz swój zeszycik otworzysz na odpowiedniej stronie i jakaś elegia się tutaj pojawi. Dawaj, założę się, że ludzie przeczytają a potem padną na lichą ziemię oświetleni (lub do wyboru - oświeceni) Twoją śmiałą wizją nowego, wspaniałego świata...
Niech TO przyjdzie!
A tylko chciałem napisać, że przykładasz się do syndykatu zła bo w Chinach więźniowie zmuszani są do gier i zdobywania różnych akcesoriów w tych grach zaś potem ich strażnicy to sprzedają na rynku gier... Nie kupuj nic od nich!!! To jakbyś chińską nerkę kupował... Ale jak zarabiasz to pewnie Ty nie handlujesz w ten sposób
Tak, czytałem, słyszałem jakie są zarobki na grach... Kiedyś kumpla miałem na polibudzie i on wymyślił, że będzie rozwiązywał ogrom krzyżówek i w ten sposób zarobi na studia. Tiaaa... dużo rozwiązał, mało zarobił, sesję umoczył. Wiem, to nie jest porównanie do Twoich opcji ale mi się skojarzyło
A to dzisiaj leciało w EskaRock jak wieczorem wracałem do domciu i było genialnie sobie posłuchać i pokrzyczeć to 'yeah!' btw. na firmowej imprezie piątkowej było karaoke i się dopchać nie było jak... tylu śpiewaków było i to do samego końca czyli tak do 1:00. A zresztą, w pewnym momencie to wszyscy tam wyli po prostu piosenki a nie tylko ten przy mikrofonie... Niedługo powstaną w Wwie nowe zespoły składające się z programistów szumnie informatykami zwanymi
1,851 2017-10-29 08:11:36
zabpth! Ja pier... skąd ten nick? Chciałeś pewnie aby nikt nie mógł tego wymówić
Jak to skąd, normalnie, lekko nietrzeźwy się rejestrowałem, wdała się literówka a nawet kilka :], ale niech już jest, faktycznie próba wymówienia na głos może różnie wyjść. Ale nie wiem po co ktoś miał by na głos wypowiadać mój nick. Przecież to forum, tu się ze sobą rozmawia za pomocą tekstu pisanego.
Pewnie niebezpiecznie zaczepiam jeden z Twoich ulubionych tematów i zaraz swój zeszycik otworzysz na odpowiedniej stronie i jakaś elegia się tutaj pojawi. Dawaj, założę się, że ludzie przeczytają a potem padną na lichą ziemię oświetleni (lub do wyboru - oświeceni) Twoją śmiałą wizją nowego, wspaniałego świata...
Niech TO przyjdzie!
![]()
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, wiec nie reaguje, ale brzmi jak jakaś dziwna zaczepka.
A tylko chciałem napisać, że przykładasz się do syndykatu zła bo w Chinach więźniowie zmuszani są do gier i zdobywania różnych akcesoriów w tych grach zaś potem ich strażnicy to sprzedają na rynku gier... Nie kupuj nic od nich!!! To jakbyś chińską nerkę kupował...
Ale jak zarabiasz to pewnie Ty nie handlujesz w ten sposób
![]()
Tak, czytałem, słyszałem jakie są zarobki na grach... Kiedyś kumpla miałem na polibudzie i on wymyślił, że będzie rozwiązywał ogrom krzyżówek i w ten sposób zarobi na studia. Tiaaa... dużo rozwiązał, mało zarobił, sesję umoczył. Wiem, to nie jest porównanie do Twoich opcji ale mi się skojarzyło
Temat nie wart dyskusji, zwłaszcza tutaj. Dość to wszystko jest skomplikowane, chociaż wydaje mnie się, że coś tam się znam, to jednak fora tematyczne są niezbędne, ażeby być na bieżąco z nowościami, bonusami, przepisami i ustawami oraz różnymi technicznymi usprawnieniami. Trochę Piss offy utrudniły zabawę. Trzeba sporo różnych sztuczek stosować aby zabawa dalej trwała jak i balans na granicy legalności sprawia, że warto śledzic temat na bieżąco.
Pozdrawiam
1,852 2017-10-29 09:58:56
Wyspani?
Ja nawet. Lubię zmianę czasu w TĘ stronę, w drugą już nie.
Choć ostatecznie zasnęłam mocnym, drugim snem, to i tak robię sobie dużą kawę i ściskam kubek w dłoniach:
Nie jestem jednak samolubna. Proszę, kto chętny:
Kubki mam nie od kompletu.
1,853 2017-10-29 12:22:58 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-29 12:24:30)
SonyXperia napisał/a:Masaż stóp, tak zachwalany jako doskonały relaks nie jest dla mnie tym czym masaż pleców. Po prostu nie ten poziom odbioru dotyku i wszystkiego, co jest z nim związane
![]()
Każdy ma taki obszar ciała szczególnie newralgiczny dla dotykuSony, Sony... a czy zechciałabyś kontynuować tę hierarchię, bo chciałbym wiedzieć co jest na szczycie...?
Co jest na szczycie hierarchii obszarów ciała do wymasowania?
Czy można się przyznać nieśmiało, że nie lubię masować i być masowanym, czy to zabrzmiałoby w towarzystwie jak przyznać się, że ktoś lubi matematykę? Trochę nie wypada...
Nie lubisz być masowanym? Próbowałeś i wiesz? Czy jesteś uprzedzony do tej formy dotyku?
Ajsi Sandra Bardzo lubię jej piosenkę:
...But The Big Boys Feel No Sorrow
1,854 2017-10-29 12:51:18 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-29 12:51:56)
Nie lubisz być masowanym? Próbowałeś i wiesz? Czy jesteś uprzedzony do tej formy dotyku?
Gary, jesteś pewien, że coś fajnego Cię nie omija?
1,855 2017-10-29 13:07:03
Dzień dobry, chciałam tylko dać znać, że żyję, chociaż ledwo, ledwo... a imprezka była przednia
Znajdzie się ktoś uprzejmy, kto zrobi kawę?
1,856 2017-10-29 13:08:40
1,857 2017-10-29 13:13:52
Dzień dobry, chciałam tylko dać znać, że żyję, chociaż ledwo, ledwo... a imprezka była przednia
Znajdzie się ktoś uprzejmy, kto zrobi kawę?
To świetnie!
Proszę:
1,858 2017-10-29 13:16:44
Proszę:
Dziękuję, poproszę więęęęęęęcej
I najlepiej jakiś rosołek
1,859 2017-10-29 13:18:01
Szacun dla tego gościa.
1,860 2017-10-29 13:20:53
Dziękuję, poproszę więęęęęęęcej
![]()
![]()
I najlepiej jakiś rosołek
Mówisz, masz! Więcej.
Ale rosołek to dziś gotuje Gary.
1,861 2017-10-29 13:57:51
rh72 napisał/a:Pewnie niebezpiecznie zaczepiam jeden z Twoich ulubionych tematów i zaraz swój zeszycik otworzysz na odpowiedniej stronie i jakaś elegia się tutaj pojawi. Dawaj, założę się, że ludzie przeczytają a potem padną na lichą ziemię oświetleni (lub do wyboru - oświeceni) Twoją śmiałą wizją nowego, wspaniałego świata...
Niech TO przyjdzie!
![]()
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, wiec nie reaguje, ale brzmi jak jakaś dziwna zaczepka.
Eeee.... tam. Normalna sprawa. Myślałem, że to nie literówka ale jakaś większa idea. A kiedyś pisałeś, ze musisz spisywać swoje myśli i potem je wydać oświecając rzesze ludzi. Że masz wiele głębokich przemyśleń i stąd Twoje posty są zwykle dłuższe. Stąd te twierdzenie... Zaczepka? Pewnie tak ale sympatyczna miała być
1,862 2017-10-29 14:03:11
Dzień dobry, chciałam tylko dać znać, że żyję, chociaż ledwo, ledwo... a imprezka była przednia
Znajdzie się ktoś uprzejmy, kto zrobi kawę?
Kac? Jak było? Opowiedz coś ciekawego co może być anegdotą ślubną - było coś takiego?
1,863 2017-10-29 14:08:50
santapietruszka napisał/a:Dzień dobry, chciałam tylko dać znać, że żyję, chociaż ledwo, ledwo... a imprezka była przednia
Znajdzie się ktoś uprzejmy, kto zrobi kawę?Kac? Jak było? Opowiedz coś ciekawego co może być anegdotą ślubną - było coś takiego?
Ta. Na zakończenie usłyszałam komplement
Przyjmijmy, że A to moja synowa.
- Jak tak na panią patrzę, to już od razu wiem, po kim A jest taka ładna...
Czyli coś w tym jest, że żonę wybiera się na podobieństwo matki
1,864 2017-10-29 14:15:25
Dżizas! Jak jest jeszcze wygadana jak Ty to chłopak sobie 'posprzątał'
.
.
Btw. to komplement bo przyjmij, że napisałem, że mądrą osobą jesteś...
1,865 2017-10-29 14:23:27 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-29 14:28:45)
Dzień dobry
Nie wiem jakim cudem klepiecie posty o 14, u nie dopiero 13.23
Metyl.. Masz rację. szacun. Powinien to obejrzeć każdy gość na forum który marudzi nt swojego wzrostu.
1,866 2017-10-29 14:24:46
Dżizas! Jak jest jeszcze wygadana jak Ty to chłopak sobie 'posprzątał'
![]()
![]()
.
.
Btw. to komplement bo przyjmij, że napisałem, że mądrą osobą jesteś...
Haha, dziękuję synową też mam mądrą
1,867 2017-10-29 14:58:34
Wesele to czas takiego zaufania do męskiej części społeczności
1,868 2017-10-29 15:00:58
Gary napisał/a:Co do masażu pozostaje ustalić czy to jest to samo miasto?
Hmmmm... myślisz że to jest problem?
Tak... to główny problem
Oj, ja tam inne widzę... Chociaż byłoby totalnie pokręcone zaczynać znajomość od masażu a nie przysłowiowej kawy
Uważam przeciwnie. Na co się ludzie umówią, to tak mają. Kawa? Okej... niech będzie kawa... Masaż? Okej... niech będzie masaż. Gdzie masaż? W hotelu? Okej... niech będzie. Strach? No to trzeba zrobić tak, aby było bezpiecznie. Np. telefon do przyjaciółki gdzie się idzie i telefon za chwilę, że jest okej i telefon za godzinę, że jest okej
Nooo... ale i tak pewna poczyniona ogólnie tutaj i na moim temacie obietnica niczego nie przebije, Gary...
Nie będę już nic dodawał
Nie kojarzę... przeoczyłem, albo źle czytem między wierszami.
1,869 2017-10-29 15:06:50 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-29 15:19:32)
Gary napisał/a:SonyXperia napisał/a:Masaż stóp, tak zachwalany jako doskonały relaks nie jest dla mnie tym czym masaż pleców. Po prostu nie ten poziom odbioru dotyku i wszystkiego, co jest z nim związane
![]()
Każdy ma taki obszar ciała szczególnie newralgiczny dla dotykuSony, Sony... a czy zechciałabyś kontynuować tę hierarchię, bo chciałbym wiedzieć co jest na szczycie...?
Co jest na szczycie hierarchii obszarów ciała do wymasowania?
Nie powiem, bo się wstydzę... Chciałem abyś Tę brudną robotę Ty odwaliła...
Ja idę kopać kable, bo zostałem wrobiony. Jak? Zobacz niżej... w rosół...
Gary napisał/a:Czy można się przyznać nieśmiało, że nie lubię masować i być masowanym, czy to zabrzmiałoby w towarzystwie jak przyznać się, że ktoś lubi matematykę? Trochę nie wypada...
Nie lubisz być masowanym? Próbowałeś i wiesz? Czy jesteś uprzedzony do tej formy dotyku?
Lubię dotyk, a jakże... Ale masaż mało emocji wywołuje... Poszedłbym kiedyś na jakiś tantryczny albo nuru, ale wątpię czy ktoś jest w tym ekspertem. Może to tylko dla zakochanych. Nie wierzę w takie magie.
SonyXperia napisał/a:Nie lubisz być masowanym? Próbowałeś i wiesz? Czy jesteś uprzedzony do tej formy dotyku?
Gary, jesteś pewien, że coś fajnego Cię nie omija?
Jesteś gienialna... właśnie się zastanawiałem co ta dziewczyna zasłania... To teraz mam pełny obraz sytuacji... Ale czy dziewczyna go ruszy jak on taki padnięty?
Ale rosołek to dziś gotuje Gary.
Zestresowałaś mnie... Mogę kopać rów pod kable a za zarobioną kaskę kupić najlepszy w mieśćie?
Ta. Na zakończenie usłyszałam komplement
Przyjmijmy, że A to moja synowa.
- Jak tak na panią patrzę, to już od razu wiem, po kim A jest taka ładna...![]()
![]()
Świetne, świetne. Uwielbiam czytać takie realne (!!!) historie kobiet. Świat widziany oczami kobiety. Dzięki temu nie trzeba się czasem wahać, bo wiadomo, że komplement tylko doda kobiecie szczęścia.
Trzeba tylko uważać, aby nie komplementować żony kolegi, bo żony lubią mężom o tym od razu mówić, aby podbudowywać swoją wartość, z czego mężowie się cieszą. Nawet jestem ciekaw czy mówisz takie rzeczy mężowi.
1,870 2017-10-29 15:25:13 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-29 15:28:54)
Masz rację, że mówią. Jeśli mówią to mąż moze być spokojny, bo wobec gościa nie mają planów.
Jeżeli nie mówią, to gorzej dla męża.
Ja przyznam że takie historie mężowi opowiadam, a On kiwa głową niedowierzająco coś w rodzaju dobra dobra..
A koledzy i tak się wyprą..
taka tam refleksja ne temat męskich przyjaźni.
1,871 2017-10-29 15:33:45
santapietruszka napisał/a:Ta. Na zakończenie usłyszałam komplement
Przyjmijmy, że A to moja synowa.
- Jak tak na panią patrzę, to już od razu wiem, po kim A jest taka ładna...![]()
![]()
Świetne, świetne. Uwielbiam czytać takie realne (!!!) historie kobiet. Świat widziany oczami kobiety. Dzięki temu nie trzeba się czasem wahać, bo wiadomo, że komplement tylko doda kobiecie szczęścia.
Trzeba tylko uważać, aby nie komplementować żony kolegi, bo żony lubią mężom o tym od razu mówić, aby podbudowywać swoją wartość, z czego mężowie się cieszą. Nawet jestem ciekaw czy mówisz takie rzeczy mężowi.
Bardziej chodziło o to, że wzięli mnie za matkę synowej A to syn jest po mnie taki ładny, że ona go chciała
A męża nie posiadam, więc - nie mówię mu takich rzeczy
1,872 2017-10-29 15:37:17
Ja przyznam że takie historie mężowi opowiadam, a On kiwa głową niedowierzająco
coś w rodzaju dobra dobra..
A dlaczego niedowierzająco? Bo koledzy to mówili?
To jest złe oczywiście, że nie można żonie kolegi mówić komplementów jak ona się podoba, bo potem się robią "kwasiki" w relacjach.
1,873 2017-10-29 15:40:54 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-29 15:43:46)
Ela210 napisał/a:Ja przyznam że takie historie mężowi opowiadam, a On kiwa głową niedowierzająco
coś w rodzaju dobra dobra..
A dlaczego niedowierzająco? Bo koledzy to mówili?
To jest złe oczywiście, że nie można żonie kolegi mówić komplementów jak ona się podoba, bo potem się robią "kwasiki" w relacjach.
Pewnie z dwóch powodów- koledzy by mu tego nie zrobili to jedno
a po drugie- żona się opatrzyła na co dzień, więc spostrzega ją jak spostrzega, wiec nie dostrzega tego co koledzy. Proste.
Żony mówią to żeby mąż spojrzał na nią oczami kolegów, właśnie po to.
Gdyby chodziło tylko o podbudowanie własnej wartosci, to już nastąpiło, gdy to usłyszały.
A tu chodzi o REAKCJĘ.
1,874 2017-10-29 15:42:11 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-29 15:42:55)
Oj, nie zgadzam się... ugłaskiwanie takie, krygowanie się... jak mówię komplement to jestem w stanie go 'obronić' i się go nie wstydzę. A mąż może być zadowolony, że inny zwrócił uwagę na fajny aspekt jego żony i nie było jakiś dwuznaczności. Komplement przecież nie musi służyć innym celom niż powiedzenie, że jest coś pociągającego w kimś. Oczywiście, jak jest podryw żony to zamach na związek z zamiarem celowym i wtedy gonić. Ale tak, to nic złego... przesadzacie, wszystko zaraz do jednego worka. Ejjj...
I właśnie - niech kolega przypomni jaką ma fajną laskę
1,875 2017-10-29 15:44:43
A ostatnio to mnie urzekło... Hak z tym
Mogłem to wczoraj wieczorem puścić
1,876 2017-10-29 15:45:57 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-29 15:46:53)
A potem wspólne ognisko... kolega z żoną, ja z żoną... i jakoś tak głupio że drugi mąż leci na trzecią żonę.
Chyba że będzie tak jak tutaj któryś na netkobietach pan napisał -- "Kolega mi powiedział, że jak się masturbuje, to myśli o mojej żonie. "
To dobry komplement dla męża tej pani.
1,877 2017-10-29 15:46:29
Metyl.. Masz rację. szacun. Powinien to obejrzeć każdy gość na forum który marudzi nt swojego wzrostu.
Nawet nie chodzi o wzrost co o pewną dozę nie wiem...ambicji? Samozaparcia? Chęci?
Powiedzmy że mam pewne doświadczenie w takim czymś (niewielkie ale jakieś jest) jak tego typu biegi. I mogę powiedzieć jedno - KAŻDY - bez względu na wiek, płeć, wzrost, siłę, kondycję, nadwagę czy cokolwiek innego może coś takiego zaliczyć. Oczywiście nie ma sensu rzucać się BEZ przygotowania na wersję powiedzmy 20km ale taką powiedzmy 2-3km absolutnie każdy może przejść. Z własną pomocą czy innych.
Niemniej - gość robi wrażenie.
1,878 2017-10-29 15:46:30 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-29 15:51:27)
Oj, nie zgadzam się... ugłaskiwanie takie, krygowanie się... jak mówię komplement to jestem w stanie go 'obronić' i się go nie wstydzę. A mąż może być zadowolony, że inny zwrócił uwagę na fajny aspekt jego żony i nie było jakiś dwuznaczności. Komplement przecież nie musi służyć innym celom niż powiedzenie, że jest coś pociągającego w kimś. Oczywiście, jak jest podryw żony to zamach na związek z zamiarem celowym i wtedy gonić. Ale tak, to nic złego... przesadzacie, wszystko zaraz do jednego worka. Ejjj...
I właśnie - niech kolega przypomni jaką ma fajną laskę
Auuć.. Czyli jak się wyprze przed mężem to była próba zamachu celowego, a jak nie to prawdziwie szczery komplement?
Ja nie wrzucam komplementów do jednego worka. Są miłe komplementy, którymi ja też czasem obdarzam mężów koleżanek i nie ma w tym żadnego kontekstu.
Mam przyjaciółki co skarżą się na mężów i nie mam oporów wprost powiedzieć jak ja ich widzę, nawet gdyby to brzmiało w stylu Twój mąż jest seksi, męski zaradny itd.. Żadna się nie obraziła czy poczuła zagrożona.
1,879 2017-10-29 15:48:15
Auuć.. Czyli jak się wyprze przed mężem to była próba zamachu celowego, a jak nie to prawdziwie szczery komplement?
czyli brak komplementu rozwiązuje wszysktie kwestie.
1,880 2017-10-29 15:52:18
A potem wspólne ognisko... kolega z żoną, ja z żoną... i jakoś tak głupio że drugi mąż leci na trzecią żonę.
Chyba że będzie tak jak tutaj któryś na netkobietach pan napisał -- "Kolega mi powiedział, że jak się masturbuje, to myśli o mojej żonie. "![]()
To dobry komplement dla męża tej pani.
Nikt na nikogo nie leci... docenia bez uwłaczania swojej żonie. Można tak, uwierz...
1,881 2017-10-29 15:55:05
Ela210 napisał/a:Auuć.. Czyli jak się wyprze przed mężem to była próba zamachu celowego, a jak nie to prawdziwie szczery komplement?
czyli brak komplementu rozwiązuje wszysktie kwestie.
Znowu Gary masz rację- jak z sugerowaniem kompleksów.
Ja na przykład od kiedy Rh zasugerował mi Starą Babę z lśnienia szukam jej śladów..
Chociaż wczesniej nie przyszłoby mi do głowy..
1,882 2017-10-29 15:55:24
Auuć.. Czyli jak się wyprze przed mężem to była próba zamachu celowego, a jak nie to prawdziwie szczery komplement?
Zwykle tak jednak często jest to reakcja odruchowa i obronna aby nie wyjść na agresora
Ja nie wrzucam komplementów do jednego worka. Są miłe komplementy, którymi ja też czasem obdarzam mężów koleżanek i nie ma w tym żadnego kontekstu.
Mam przyjaciółki co skarżą się na mężów i nie mam oporów wprost powiedzieć jak ja ich widzę, nawet gdyby to brzmiało w stylu Twój mąż jest seksi, męski zaradny itd.. Żadna się nie obraziła czy poczuła zagrożona.
Tak, jednak mówisz teraz o chwaleniu kogoś a my o komplementach co niby nie ma różnicy oprócz tego do kogo jest to skierowane
1,883 2017-10-29 15:55:59
Siedzę właśnie przed drzwiami i nie mogę się dostać do domu.
Popsuł się zamek. Boję się, że jak mocniej spróbuję przekręcić klucz, to się złamie.
Jest niedziela. Nie bardzo mam jak zadzwonić po ślusarza.
Ktoś ma jakiś pomysł jak wejść do środka?
Jak duch nie dam rady.
A najgorsze jest to, że mi się tablet rozładowuje.
1,884 2017-10-29 15:56:25
Ela210 napisał/a:Auuć.. Czyli jak się wyprze przed mężem to była próba zamachu celowego, a jak nie to prawdziwie szczery komplement?
czyli brak komplementu rozwiązuje wszysktie kwestie.
A nie bo tylko asekuruje Twoją postawę do świata
1,885 2017-10-29 15:57:36
Gary napisał/a:Ela210 napisał/a:Auuć.. Czyli jak się wyprze przed mężem to była próba zamachu celowego, a jak nie to prawdziwie szczery komplement?
czyli brak komplementu rozwiązuje wszysktie kwestie.
Znowu Gary masz rację- jak z sugerowaniem kompleksów.
Ja na przykład od kiedy Rh zasugerował mi Starą Babę z lśnienia szukam jej śladów..
Chociaż wczesniej nie przyszłoby mi do głowy..
Hihihi... A to już rozumiem odniesienia do siekiery i stanu emocjonalnego Ela... mam czyste sumienie. Bardziej mi o wannę chodziło