Parapetówka u Ajsi ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)

Strony Poprzednia 1 20 21 22 23 24 122 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,366 do 1,430 z 7,913 ]

1,366

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

https://demotywatory.pl/uploads/1259265830_by_calodniowysen_600.jpg

Zobacz podobne tematy :

1,367 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-23 21:53:06)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:

https://demotywatory.pl/uploads/1259265830_by_calodniowysen_600.jpg



ZGADZAM SIĘ!!! Nie ma sprawiedliwości. Po rozprawie wszyscy się grzecznie pożegnali mad
No? I gdzie tu sprawiedliwość? wink Niezłe ciałko, zarąbiście czarne ślepia i inteligencja razem wzięci poleźli uzasadnienia pisać tongue NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI! NIE MA! wink

1,368

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:

https://demotywatory.pl/uploads/1259265830_by_calodniowysen_600.jpg

Seksowny.. Mloteczek big_smile to ze skóry?

1,369

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Więc idziemy w kolejnym kierunku... władza, seks, więc big_smile

1,370

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:

Seksowny.. Mloteczek big_smile to ze skóry?

Hmmm... na zdjęciu to pewnie czyste drewno ale 'ten młoteczek' na pewno coś ma takiego tongue

1,371

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

1,372

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

chlopcow w togach;p

W togach są też kobitki wink

1,373

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Zaglądam na forum i widzę, że zielono od aktywnych użytkowników. Ja dziś wymiękam. Moje dni są niesamowicie intensywne. To już nie te czasy, kiedy spędzałam dużo czasu na forum.

Oglądaliście wczoraj przemówienie Soporno, ja natomiast byłam w długiej trasie i na bieżąco nie mogłam uczestniczyć w temacie. Pojawiło się kilka komentarzy do tego YT - raczej entuzjastycznych. Sprawdzę sama, co to za treści wzbudziły takie zainteresowanie. wink

Nie wiem, u mnie pojawia się YT, gdzie zgodnie z opisem mają być napisy polskie, ale jest tylko wersja oryginalna. Dla mnie nie stanowi to problemu językowego, ale też tak macie?

Jeszcze nie zdążyłam tego obejrzeć, jak wspomniałam, ale wygooglowałam sobie, co to za konferencja dla "prawdziwych facetów". Według organizatorów to jest “the biggest seminar on seducing women in the world”. Rozpracowano kobiety? ... Przyjrzę się tym technikom uwodzenia. wink

Sony, mnie się podobał kiedyś taki prawnik:

https://i.pinimg.com/236x/99/2f/e5/992fe5b7963de340d2fe6a9ad408c627--matthew-mc-movie-theater.jpg

Matthew McConaughey w filmie Czas zabijania. Swego czasu miałam słabość do książek Johna Grishama.

1,374

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Metyl napisał/a:

tongue

1,375

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Zaglądam na forum i widzę, że zielono od aktywnych użytkowników. Ja dziś wymiękam. Moje dni są niesamowicie intensywne. To już nie te czasy, kiedy spędzałam dużo czasu na forum.

A co Ciebie tak wyczerpuje? big_smile Hmmmm... aż tak intensywne teraz życie prowadzisz? No, szacun! big_smile

1,376

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Zaglądam na forum i widzę, że zielono od aktywnych użytkowników. Ja dziś wymiękam. Moje dni są niesamowicie intensywne. To już nie te czasy, kiedy spędzałam dużo czasu na forum.

A co Ciebie tak wyczerpuje? big_smile Hmmmm... aż tak intensywne teraz życie prowadzisz? No, szacun! big_smile

Postanowiłam AŻ tak się nie odsłaniać na forum. wink

A puśćcie sobie wodze wyobraźni. big_smile

1,377 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-23 22:31:41)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:
rh72 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Zaglądam na forum i widzę, że zielono od aktywnych użytkowników. Ja dziś wymiękam. Moje dni są niesamowicie intensywne. To już nie te czasy, kiedy spędzałam dużo czasu na forum.

A co Ciebie tak wyczerpuje? big_smile Hmmmm... aż tak intensywne teraz życie prowadzisz? No, szacun! big_smile

Postanowiłam AŻ tak się nie odsłaniać na forum. wink

[...]

Jest to aż tak CHARAKTERYSTYCZNE, że można byłoby Cię rozpoznać po tym jako konkretną osobę? wink

1,378

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Nie. big_smile

Na szczęście (nieszczęście) takich "Małgosiek" jak ja na forum i w internecie sporo.

Ale z tą fantazją "podbijam" wątek. wink Możecie rozpisać  kolejną "fabułę". Jak się oczywiście komuś będzie chciało. wink Nie musi być dziś.

zabpth może coś wymyśli! Też lubi pisać i ma swoich "fanów" tutaj. |Wrogów" też, jak każdy chyba.

1,379 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-23 22:39:47)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Ale z tą fantazją "podbijam" wątek. wink

Na parapetówce zawsze był i będzie ruch wink

I_see_beyond napisał/a:

[...]Wrogów też, jak każdy chyba.

Ojej big_smile wink A ja tak wierzę w ludzi. Złudzeń pozbyłam się dawno, ale mimo to wiary w ludzi nie straciłam smile wink

1,380

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Teraz wyglądam tak:

http://media3.giphy.com/media/gmHYv3SVxRdmM/giphy.gif

luc napisała, że śpi 1-2 godziny w dzień, a pozostałe w nocy. Drzemki są super regenerujące. Ale ja nie mogę jakoś teraz popołudniami zasnąć. O tej porze mniej więcej chce mi się spać, potem budzę się ok. 5:00. Wychodzi 7 godzin snu.

1,381

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Teraz wyglądam tak:

http://media3.giphy.com/media/gmHYv3SVxRdmM/giphy.gif

Tak to jest, jak się jeździ po kilkaset kilometrów i wyprzedza lexusy miejskim autkiem wink To wyczerpuje tongue wink

1,382

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:

Na parapetówce zawsze był i będzie ruch wink

Mam nadzieję. smile Mnie ten wątek bardzo odstresowuje.

SonyXperia napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

[...]Wrogów też, jak każdy chyba.

Ojej big_smile wink A ja tak wierzę w ludzi. Złudzeń pozbyłam się dawno, ale mimo to wiary w ludzi nie straciłam smile wink

Ja ogólnie też mam wiarę w drugiego człowieka, nie zgorzkniałam na szczęście. Trafiają się trudne "przypadki" - na szczęście nie są normą. smile

1,383

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:

Tak to jest, jak się jeździ po kilkaset kilometrów i wyprzedza lexusy miejskim autkiem wink To wyczerpuje tongue wink

Po prostu nie wierzyłam własnym oczom w to, co się dzieje na drodze. big_smile

1,384

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Słyszę "Go to sleep, Ajsi, go to sleep" albo jutro nie wstaniesz:

https://media.giphy.com/media/tjZLgfjh0hFjG/giphy.gif

big_smile

1,385

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Nie. big_smile

Na szczęście (nieszczęście) takich "Małgosiek" jak ja na forum i w internecie sporo.

Ale z tą fantazją "podbijam" wątek. wink Możecie rozpisać  kolejną "fabułę". Jak się oczywiście komuś będzie chciało. wink Nie musi być dziś.

zabpth może coś wymyśli! Też lubi pisać i ma swoich "fanów" tutaj. |Wrogów" też, jak każdy chyba.

piszcie, piszcie, my wypadlismy z gry wiec rozwijajcie kolejne watki, Gary z Vicky odjechali w sina dal, a co tam bedzie sie w mieszkaniu u Ajsi dzialo to chetnie poczytam:))))) kto tam cie za tylek lapal. Moze Rh wkreccie. Nadalby sie jako taka postac typu stroz praworzadnosci:D

1,386

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Wrrrrrrr... tongue

1,387 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-23 23:07:14)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Nie. big_smile

Na szczęście (nieszczęście) takich "Małgosiek" jak ja na forum i w internecie sporo.

Ale z tą fantazją "podbijam" wątek. wink Możecie rozpisać  kolejną "fabułę". Jak się oczywiście komuś będzie chciało. wink Nie musi być dziś.

zabpth może coś wymyśli! Też lubi pisać i ma swoich "fanów" tutaj. |Wrogów" też, jak każdy chyba.

[...] Gary z Vicky odjechali w sina dal [...]

Szczęśliwi Ci, którzy zwinięli się z imprezy wink



1,388

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
vicky85 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Nie. big_smile

Na szczęście (nieszczęście) takich "Małgosiek" jak ja na forum i w internecie sporo.

Ale z tą fantazją "podbijam" wątek. wink Możecie rozpisać  kolejną "fabułę". Jak się oczywiście komuś będzie chciało. wink Nie musi być dziś.

zabpth może coś wymyśli! Też lubi pisać i ma swoich "fanów" tutaj. |Wrogów" też, jak każdy chyba.

[...] Gary z Vicky odjechali w sina dal [...]

Szczęśliwi Ci, którzy zwinięli się z imprezy wink





;p

1,389

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Obejrzałam film z udziałem Johnny’ego Soporno. W wersji anglojęzycznej, ale dałam radę. wink

Zrozumiałam jeszcze lepiej ideę związków otwartych. I powiem tak: o ile ludzie się na to umawiają, są świadomi, tego co robią, nie oszukują się i nie krzywdzą nikogo, to jest … OK. Ja jestem monogamistką, bo taką mam naturę. Akceptuję jednak fakt, że ktoś inny może mieć inną. Aczkolwiek jeszcze raz podkreślę UCZCIWOŚĆ w relacjach, jakiekolwiek by one nie były – jesteśmy ze sobą SZCZERZY. Ja bynajmniej lubię JASNE sytuacje, bo mogę wtedy dokonać WYBORU i zmierzyć się z przewidywanymi przeze mnie konsekwencjami.

Wykład spoko. To ciekawe, jak Soporo opisuje na początku kobiety: low status whore i high status whore. Chodzi o całą otoczkę wokół seksualności kobiet i to, iż kobietom wpajano od zawsze, że mają się same szanować i nie „puszczać”, przez co zaskarbiają sobie szacunek innych, mężczyzn też. Sam Soporo oczywiście przekonuje, że kobieca seksualność jest naturalna, pisze o szczęściu swojej partnerki Violet, a przy okazji szczęściu „przyjaciółek”, z którymi, jak zrozumiałam poprzez zastosowanie czasu teraźniejszego Present Simple (wyrażającego regularnie powtarzające się czynności i nawyki), sypia.

Dla mnie zaczęło być ciekawie w połowie wykładu, kiedy Soporo mówi o tym, żeby mężczyzna zawsze był sobą, nie udawał kogoś, kim nie jest – wtedy, kiedy, kobieta dokona WYBORU, nie może mieć pretensji do niego, że ją oszukał – okazał się być inny, niż ona sobie to WYOBRAŻAŁA. I to jest dla mnie sensowne.
Uśmiałam się w momencie, kiedy Soporo mówi o castingu, jaki kobieta robi dla mężczyzn. Jaki jest największy dramat życiowy mężczyzn?...

FRIENDZONE! wink „Johnny jest TYLKO przyjacielem. On się nie liczy.” big_smile

Uczestnik castingu zaprasza kobietę na randkę, tam zdaje „test” i na koniec słyszy: Proszę do nas nie dzwonić. My zadzwonimy do pana.”. Można się spodziewać wyniku tego castingu… wink

W filmie przewinęły się jeszcze rzeczy, o których czytałam i pisałam sama w najtrudniejszym dziale na forum – „Zdrada”. Pojawia się NOWA osoba w związku, która jest niemalże identyczna jak dotychczasowy partner. Po co zatem wchodzić w taką relację, jak ma się to samo w domu?...

Ta nowa osoba jest niemalże taka sama, ale jednak INNA. Tu bym mogła napisać coś z osobistej sytuacji, ale nie ma to sensu, bo temat już został przegadany gdzie indziej.

Co mi się jeszcze rzuciło w oczy w kontekście lektury wątków w innych działach i tego filmu: pragnienie szczęścia drugiej osoby i danie jej wolności, jeśli zechce odejść czy spotykać się z kimś innym.

Johnny Soporo rozjaśnił mi punkt widzenia Gary’ego, który prezentuje na forum. Rozjaśnił, co oczywiście nie oznacza, że go teraz przyjmuję swój.

I jeszcze dwa słowa klucze: NATURA I WYBÓR.

Tu odniosę to do siebie - jestem 30+, niegłupia, świadoma siebie i dojrzała życiowo. Wiem, kim jestem, czego chcę i potrzebuję. Mam nudną wink monogamiczną naturę i wybieram taki związek. Fajnie by było, żebym trafiła na faceta, który ma podobną naturę do mnie (choć po obejrzeniu filmu mam wątpliwości, czy tacy są w ogóle) i dokonuje takiego samego wyboru jak ja.

Podsumowując moje refleksje po wykładzie Soporo: natura, wybór, uczciwość, szczerość OBOJGA.

1,390

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

I żeby na lajtowym wątku nie zrobiło się zbyt "akadmicko", na dobry początek dnia wrzucam piosenkę z HISTORIĄ  w tle:

Bardzo lubię ten utwór.


Gary i Vicky odjechali taksówką z imprezy, zostałam w "apartamentowcu" ja sama i tajemnicza dłoń wokół mojej talii.
Myślę, że to jednak nie był zabpth - on się jasno określa: wpada do kibelka i wychodząc przy okazji w kuchni podbiera przekąski. big_smile


Miłego dnia wszystkim życzę. Będę "w domu", czyli TU, późnym wieczorem.

Kto będzie tu czekał na mnie z ciepłą kolacją? ... wink

1,391

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Swietnie to opisalas Ajsi, zwrocilas uwage dokladnie na te same fragmenty, co ja:) Sopporno to naprawde madry gosc.

Ciesze sie, ze Gary wkleil ten link. Moze utnie to wiekszosc niepotrzebnych dyskusji o istocie milosci, wiernosci itd. bo Sopporno w przejrzysty sposob opisuje czym sa w istocie, w swej naturze, te wartosci. To jest ten rodzaj wybitntego czlowieka, ktory mysli samodzielnie, analizuje zjawiska wedle ich natury, a nie wedle przypisywanych im, przez sztuczne normy spoleczne i schematy, cech.

Sie uparlas, ze to jednak o przekaski chodzilo. Myslisz ze przekaski sa lepsze niz twoj tylek?:) Daj chlopakom wiec lepiej dopisac historie, oni wiedza lepiej, co dla nich ciekawsze:)

Ja tymczasem pauzuje, nie bedzie mnie teraz dluzszy czas, wiec kolacji nie uszykuje:) chociaz z toba chetnie winka bym sie, Ajsi, napila.

Milej zabawy, wy duze niesforne dzieciaki;p

1,392

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Kto będzie tu czekał na mnie z ciepłą kolacją? ... wink

Ja tu na pewno zajrzę wink


1,393

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Wiesz I see, postapiłaś wytrawnie i nikt się nie przyzna... tongue Jakbyś tam rzucila, że Ciebie jakiś dreszczyk przeszedł, że oporu nie czułaś to by się kolejka nawet włamywaczy ustawiła... big_smile A tak nie wiadomo czy pogonisz czy będzie hmmmm.... romantycznie smile Będzie pewnie smak na dokończenie tej historii gdzieś tam... wink

1,394 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-24 14:44:51)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ciekawostka... Facebook automatycznie przetłumaczył w zły sposób podpis pod zdjęciem zamieszczonym przez Palestyńczyka. Gosciu na zdjęciu staje przeciw buldożera i podpis: 'dzień dobry'. Sztuczna mocno inteligencja lub właśnie może już 'obudzona' inteligencja bo sprawa dwuznaczna, przetłumaczyła to jako 'atakować ich' lub po hebrajsku'ranić ich'... Faceta aresztowali i ostro 'przesłuchiwali' kilka godzin... Aż pojawił się oficer który znał arabski. Ciekawe jak mogli go przesłuchać bez znajomości arabskiego? big_smile Dopiero ten oficer prawidłowo odczytał podpis. Oczywiście FB przeprosił lol

1,395 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-24 15:12:28)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Oglądaliście wczoraj przemówienie Soporno, ja natomiast byłam w długiej trasie i na bieżąco nie mogłam uczestniczyć w temacie. Pojawiło się kilka komentarzy do tego YT - raczej entuzjastycznych. Sprawdzę sama, co to za treści wzbudziły takie zainteresowanie. wink

No to sobie wpisz do wyszukiwarki "Johnny Soporno - Real Man Conference (PL napisy)" -- może się pojawi właściwy film.


Według organizatorów to jest “the biggest seminar on seducing women in the world”. Rozpracowano kobiety? ... Przyjrzę się tym technikom uwodzenia. wink

Możesz sobie darować, a jak bardzo chcesz to przeczytaj Neil Strauss "Gra".


SonyXperia napisał/a:

Gary z Vicky odjechali w sina dal [...]

Szczęśliwi Ci, którzy zwinięli się z imprezy wink

No ale przynajmniej już nic złego tutaj nie wyprawiamy.


I_see_beyond napisał/a:

Obejrzałam film z udziałem Johnny’ego Soporno. ....UCZCIWOŚĆ w relacjach, jakiekolwiek by one nie były – jesteśmy ze sobą SZCZERZY. Ja bynajmniej lubię JASNE sytuacje,

Tak, wiem. Tak jest dobrze. Dobrze jest jak wybieramy dobre rozwiązania. Źle jest jak mamy same złe rozwiązania. I ktoś musi wybrać, najczęściej ja mam tak wybierać... praca, rodzina, seks... i potem znajdujemy się w rzeczywistości złego rozwiązania. smile Ach... zostawię te mroki w mrocznym wątku.


Chodzi o całą otoczkę wokół seksualności kobiet i to, iż kobietom wpajano od zawsze,

Taaaak... mamy wpajały córkom. Wystarczy że nowe mamy zmienią to co córkom mówią.



Violet, a przy okazji szczęściu „przyjaciółek”, z którymi, jak zrozumiałam poprzez zastosowanie czasu teraźniejszego Present Simple (wyrażającego regularnie powtarzające się czynności i nawyki), sypia.

Była strona Worthy Playboys... idea Two Rules -- pamiętam jak to czytałem z dawnych lat. Dwie zasady brzmiały tak:    "żadna moja partnerka nie jest jedyną"    "wszystkie moje partnerki muszą robić tak, aby żyć w zgodzie". I z tego wynikała cała filzofia życia. Opisywał swoją historię, jak do tego doszedł, gdzie jest i gdzie zmierza. Model był taki, że miał jedną najbliższą sercu, potem wianuszek dziewczyn/przyjaciółek w "slow rotation" oraz przygodny seks.

Co do wyglądu... że niby się tym nie ma co przejmować... Nie zgadzam się.



FRIENDZONE! wink „Johnny jest TYLKO przyjacielem. On się nie liczy.” big_smile

Zaraz, zaraz -- chyba źle zrozumiałaś. Oglądałem z napisami, ale znam jego poglądy. Chodziło o to, że kobiety pod presją społeczną zaniżają ilość partnerów -- zgodnie z zasadą "kluczyk który otwiera wiele zamków jest dobry, zamek ktory jest otwierany przez wiele kluczy jest zły". I kobiety jak idą na seks musza mieć zburzone przeszkody -- nie może być pytań "Dlaczego nie chcę z nim iść na seks?". W tym sensie jak on bzyka miłą dziewczynę, to ona go nie zalicza do tej grupy facetów, którzy ją przelecieli. Seks z Johnnym? No problem -- on jest tylko przyjacielem.


W filmie przewinęły się jeszcze rzeczy, o których czytałam i pisałam sama w najtrudniejszym dziale na forum – „Zdrada”. Pojawia się NOWA osoba w związku, która jest niemalże identyczna jak dotychczasowy partner. Po co zatem wchodzić w taką relację, jak ma się to samo w domu?...

Ta nowa osoba jest niemalże taka sama, ale jednak INNA. Tu bym mogła napisać coś z osobistej sytuacji, ale nie ma to sensu, bo temat już został przegadany gdzie indziej.

Efekt Coolidge'a. Można go ignorować, nie wierzyć, umniejszać. Ale to działa. Jak fizyka, jak chemia -- możemy w to nie wierzyć. NIe ma znaczenia. NIe rozczytuję się w Starowiczu, bo jak otworzyłem parę jego książek, to albo nudy analityczne, albo wylew historyjek na pierwszą stronę gazety... ale jedna jest genialna... "Kocha lubi pragnie" -- jedna z najlepszych książek o ludziach, związkach, zdradach i może miłości. Tutaj pokazał mistrzostwo. Szacun dla niego.


Co mi się jeszcze rzuciło w oczy w kontekście lektury wątków w innych działach i tego filmu: pragnienie szczęścia drugiej osoby i danie jej wolności, jeśli zechce odejść czy spotykać się z kimś innym.
Johnny Soporo rozjaśnił mi punkt widzenia Gary’ego, który prezentuje na forum. Rozjaśnił, co oczywiście nie oznacza, że go teraz przyjmuję swój.

O to zaskoczenie. Cieszę się. Czuję jak on "maybe I'm crazy but I'm not the only one".

Na hasło "Tedx Sex" gdzieś tam ktoś mówił, że kilka procent par żyje już w wolnych związkach.



Tu odniosę to do siebie - jestem 30+, niegłupia, świadoma siebie i dojrzała życiowo. Wiem, kim jestem, czego chcę i potrzebuję.

Osz w mordę... Jesteś super. Taka pewność siebie smile smile Kongrat!



Mam nudną wink monogamiczną naturę i wybieram taki związek.

No i jak wysoko leciałaś, to tak zaryłaś dziobę w ziemię (... sorki... to przyjazne stwierdzenie, ale trochę ekspresji... może być?). Dlaczego? Bo jeśli monogamiczna natura jest super, to dlaczego nadajesz jej cechę nudy... jakby to ujął rh -- "pejoratywną" -- chyba tak mówią mówcy...? Hę?


Fajnie by było, żebym trafiła na faceta, który ma podobną naturę do mnie (choć po obejrzeniu filmu mam wątpliwości, czy tacy są w ogóle) i dokonuje takiego samego wyboru jak ja.

Sorki Ajsi. Sorki. No way. Not possible. Wprawdzie można orłu podciąć lotki i wciąż będzie tym samym super orłem. Może miłość spowoduje, że zechce siedzieć na naszej rękawicy całe życie. Może jak zobaczy panią orzeł to nie odejdzie bo u nas mu dobrze. Może będzie go trzymać miłość, może przysięga, może strach, przyzwyczajenie. Może lepiej niech ten orzeł sobie lata wolno, a my się postarajmy, aby czuł, że jego najlepsze miejsce jest na naszej ręce.



vicky85 napisał/a:

Ciesze sie, ze Gary wkleil ten link. ....

Wiecie co jest najsmutniejsze w tym filmie? Że ja go wiele, wiele razy podawałem... Nawet nie sądziłem, że tutaj załapie. 


vicky85 napisał/a:

[...] twoj tylek?:) Daj chlopakom [...]

Co za nieskromna dziewczyna... Jestem tolerancyjny, ale nie byłem gotowy na takie ostre stwierdzenie. Wybaczcie za tendencyjnie wycięty fragment. Dziennikarstwo kreatywne, a słowa Viki -- można sprawdzić samemu naocznie smile smile ... kropka w kropkę...

1,396 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-24 15:38:28)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Hahaha! Gary, przyjmij u I see ironię bo w jej twierdzeniu o nudzie nie było prawdy a przewrotność. Soporno (nazwisko świetne, takie proste do zapamiętania w kontekście propagowania seksu) w końcu wyjaśnił mi w normalny sposób efekt Coolidge'a. W końcu go rozumiem. Natura dała facetowi imperatyw posiadania jak największej liczby potomków (jurność? tongue no można tak podejść smile ) i stąd działa na niego wiele kobiet. Jeśli jest z jedną to właśnie ta biologia 'nakazuje' mu zacząć się 'nudzić' (jurność spada) aby poszedł do innych i rozsiewał swoje geny. Kobieta wybiera 'właściwe' geny dla swojego potomstwa a facet 'ma chcieć' jak najwięcej swoich genów w populacji czyli mieć stosunki z jak największą liczbą kobiet albo zwracać w przypadku już 'nudy' uwagę na inne kobiety. Ta 'nuda' wg innych na TEDx sex to około 6 mcy - wtedy powinno już po prostu pojawić się potomstwo. Teraz, jeśli facet pójdzie do łóżka (nazwijmy to tak) z inną kobietą to 'zapomina' niejako choć częściowo stałą partnerkę. Jej dotyk, jej zapach, jej zachowania itp... Przyjmuje, poznaje, czuje nową. Wracając potem do stałej partnerki jego umysł odbiera ją jako 'coś nowego', ponownie jakby była tym niezdobytym jeszcze terenem (sorki, drogie Panie, próbuję tłumaczyć...) i jego jurność wzrasta. Więc kobieta w ten sposób może też rozpoznawać 'inną' kobietę w życiu faceta. Po prostu jego możliwości i chęci na seks z nią rosną big_smile I stąd twierdzenie nie tyle o wyrzutach sumienia u faceta, że się po zdradzie bardziej stara ale on rzeczywiście może być chętniejszy i ponownie zasmakowuje w stałej partnerce. Ech... no to się możemy, faceci rozgrzeszać. Natura i tym razem winna... Yuuuupiiiii!!! lol

A Soporno stosuje prosty trick. Ma taki swój sposób na uwodzenie, na pójście do łóżka. On się po prostu lokuje jako przyjaciel kobiety, jako kolega, gdzie niby nie ma być nic więcej jak przyjaźń stąd rozciąga niejako tą płaszczyznę, te porozumienie na seks. Jeśli masz przyjaciela od serca, jeśli on ciebie kobieto rozumie, jeśli jest wam fajnie razem to wejście w inną sferę intymną (w jednej, psychicznej już przecież ostro jesteście) jest tylko kwestią czasu. To jego sposób na 'przyjemność'. To na co nie pozwala to to aby on zdominował psychikę kobiety (jest jasne, że może być świetnym przyjacielem ale nie będzie u niej nic znaczył jako dominujący samiec) i aby kobieta była jasna jego intencji (wiec nawet rozmawia z nią o jej sukcesach sercowych czy łóżkowych i ona wie, że seks z nim jest niezobowiązujący). Jest jej namiastką tego docelowego faceta który powinien być właśnie najważniejszym 'przyjacielem' w jej życiu. Nie wiem, nie mówił jasno o swoich podbojach w kontekście zdrady ale wydaje mi się, że raczej tego nie propagował i jego kontakty z innymi kobietami wymagają raczej nie pociągu fizycznego ale psychicznego. Czyli pewnego rodzaju samotności u kobiety ale jeszcze nie jestem pewny jego 'zasad'.

Tyłek I see? cool No to będzie o czymś ciekawym może w następnych postach... big_smile

1,397 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-24 15:45:21)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:

jeśli facet pójdzie do łóżka ... z inną kobietą to 'zapomina' ... ... stałą partnerkę. .... poznaje, czuje nową. Wracając potem do stałej partnerki jego umysł odbiera ją jako 'coś nowego', ponownie jakby była tym niezdobytym jeszcze terenem

I to jest najciekawsze odkrycie właśnie... Po seksie z najpiękniejszą laską jej atrakcyjność automatycznie spada. Potem można iść na seks do kolejnej, kolejnej i kolejnej... aż tutaj nagle czuje się mega pożądanie do tej pierwszej. Jak działa ten mechanizm? Nie wiem... Ale działa.


Więc kobieta w ten sposób może też rozpoznawać 'inną' kobietę w życiu faceta. Po prostu jego możliwości i chęci na seks z nią rosną

Z możliwościami to jak w tym kawale -- "panie boże zabrałeś możliwości to i chęci zabierz".
A chęci rosną faktycznie... w ramach tej karuzeli "slow rotation" + nowe kobiety.


A Soporno stosuje prosty trick. Ma taki swój sposób na uwodzenie, na pójście do łóżka. On się po prostu lokuje jako przyjaciel kobiety, jako kolega, gdzie niby nie ma być nic więcej jak przyjaźń stąd rozciąga niejako tą płaszczyznę, te porozumienie na seks.

Nie jest to mój kolega, ale z tego co oglądałem dawno temu (on prowadzi wykłady, wywiady, itd -- możecie poszukać), to on od razu z dziewczynami rozmawia o seksie. Pamiętam taką śmieszną scenkę, że stoją laski, a on do nich podchodzi, klepie się po brzuchu i pyta "Hello girls! Do you think I'm good for you to play with?"... no to wiadomo, że o zabawę chodzi a nie przyjaźn, a stąd do cipki niedaleko.


Jeśli masz przyjaciela od serca, jeśli on ciebie kobieto rozumie, jeśli jest wam fajnie razem to wejście w inną sferę intymną (w jednej, psychicznej już przecież ostro jesteście) jest tylko kwestią czasu.

No właśnie nie. Erotyka ma być natychmiast. Jak wyżej -- pierwsze zdanie i wiadomo o co kaman. Bawią się albo nie bawią -- wtedy łopatki i wiaderka do innej piaskownicy zanosimy.


jego kontakty z innymi kobietami wymagają raczej nie pociągu fizycznego ale psychicznego. Czyli pewnego rodzaju samotności u kobiety ale jeszcze nie jestem pewny jego 'zasad'.

Jak od razu nie zacznie ją erotyką kręcić, to nie będzie seksu.

1,398 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-24 15:58:36)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Tak... wolne wymiany partnerek też spowodowane jego metodą zdobywania nowych partnerek a więc nawiązywanie relacji poprzez silniejsze relacje zaangażowania psychicznego. Mówił też chyba o szybszych momentach wchodzenia w relacje seksualne co pewnie podyktowane jest jego osobowością i intelektem oraz... pokazywaniu co ma do zaoferowania poprzez odpowiednie zachowanie i szybkie odrzucanie nierokujących znajomości o czym też jasno mówił.

No i zrobiło się tutaj poradnikowo, jak kobiety podrywać big_smile A z tm spadkiem atrakcyjności po seksie to przecież proste, pisałem... nie od razu spadnie jej atrakcyjność. Potem będzie, że facet zrobił swoje, powinien już się nastawiać na inne kobiety... więc tutaj mózg ma nam, facetom, luzować z tym przywiązaniem bazującym na seksie. No a jak już zapomnimy o niej to jest dla nas nowa i ... tęsknić można smile

EDIT: Tak, Gary, on zaczyna od razu z erotyką jednak lokuje się jako przyjaciel. Mówi wyraźnie, że rozmawia z nimi o ich życiu czy nawet ich problemach. I wg mnie to 'slow rotation' to jego pewien wybór a nie szybkie numerki, które się też zdarzą niejako przy okazji. To co pokazywać mógł to szybki podryw ale to pewnie od strony technicznej jak wybierać kogoś do kontaktów... o przeniesienie zainteresowania dalej to pisałem... tak. I kolejne 'tak' do tego, że jeśli rozpocznie się bez kontekstu seksualnego to i tak będzie. Przecież zaczął od tego że kobieta potraktuje Ciebie tak, jak się sam promowałeś. Miałeś być James Bond to kobieta będzie tego wymagała... miałeś być tylko przyjaciel to będziesz. Więc on ma być przyjaciel ale z seksem i tego chce i jego sposób polega też na wyszukiwaniu 'odpowiednich' kobiet. Więc to nie jest pick-up artist bo nie chodzi mu o konkretną kobietę ale tą pasującą do jego 'sposobu'. Zasada sita.

1,399

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Hihi... o to jeszcze mi się przypomniało jak Sopporno śmiał się, że zdanie jest oksymoronem:  "Successfull Pickup Artist" smile smile

1,400

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Acha, wg mnie oznacza to, że pick up artist lokuje swoje zainteresowanie w konkretnej kobiecie i jego ambicją jest jej 'zdobycie' a ten sukces leży w wyborze odpowiednich kobiet, które albo więcej rozumieją i / lub czują odpowiednią wartość swoją / innych aspektów życia... Sukces więc nie w zmierzaniu się z konkretnym wyzwaniem ale w wyborze odpowiednich partnerek. tongue

1,401 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 16:03:37)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:

A Soporno stosuje prosty trick. Ma taki swój sposób na uwodzenie, na pójście do łóżka. On się po prostu lokuje jako przyjaciel kobiety, jako kolega, gdzie niby nie ma być nic więcej jak przyjaźń stąd rozciąga niejako tą płaszczyznę, te porozumienie na seks. Jeśli masz przyjaciela od serca, jeśli on ciebie kobieto rozumie, jeśli jest wam fajnie razem to wejście w inną sferę intymną (w jednej, psychicznej już przecież ostro jesteście) jest tylko kwestią czasu.

Bzdury, bzdury, bzdury. Rodzaj 'pocieszenia' dla tych, którzy zwyczajnie się nie spodobali i nie mozna z tym faktem nic zrobić.

rh72 napisał/a:

To jego sposób na 'przyjemność'.

JEGO sposób. JEGO przyjemność. Skoro to przyjemność to dlaczego tyle krzyku o to jedno zdanie 'Zostańmy przyjaciółmi?' tongue

rh72 napisał/a:

To na co nie pozwala to to aby on zdominował psychikę kobiety (jest jasne, że może być świetnym przyjacielem ale nie będzie u niej nic znaczył jako dominujący samiec) i aby kobieta była jasna jego intencji (wiec nawet rozmawia z nią o jej sukcesach sercowych czy łóżkowych i ona wie, że seks z nim jest niezobowiązujący).

Inteligenta kobieta potrafi doskonale wyczuć intencje faceta.

rh72 napisał/a:

Jest jej namiastką tego docelowego faceta który powinien być właśnie najważniejszym 'przyjacielem' w jej życiu.

Świadoma swojej seksualności kobieta nie potrzebuje namiastek seksualnych big_smile

rh72 napisał/a:

Nie wiem, nie mówił jasno o swoich podbojach w kontekście zdrady ale wydaje mi się, że raczej tego nie propagował i jego kontakty z innymi kobietami wymagają raczej nie pociągu fizycznego ale psychicznego. Czyli pewnego rodzaju samotności u kobiety ale jeszcze nie jestem pewny jego 'zasad'.

No way. Nie ma pociągu fizycznego nie ma seksu.
Tzn. seks może być. Wszak to kobieta potrafi doskonale udawać wink

1,402 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-24 16:08:21)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Sonuś... miłości moja.. smile To Twoje bzdury jednak nie odnoszą się do innych Pań. Pewnie nie byłabyś po prostu 'targetem' tongue Facet opisuje swoje podejście, on emanuje pewną siłą i to przyciąga niektóre kobiety. Zgodnie z zasadą: kobiety wybierają silnych, kręci je nie tylko 'fizykalność'... A sam wygląda jak wygląda jednak pasek z napisami mnie załamał... Jesusiuniu... lol cool

Zostańmy przyjaciółmi kobieta mówi jeśli jest pewna, że nic więcej nie będzie do kogoś kto starał się o jej względy lub po prostu o seks. smile Być przyjacielem ale tym 'with benefits' to inna sprawa. To inna przyjaźń i ja nie piszę tutaj o tym w kontekście rzeczywistej przyjaźni. Nie o taką chodzi mu przyjaźń. To ma być jakaś namiastka, jakieś takie otwarcie na nią i tą bliskość, brak barier definiowaną jako przyjaźń. Może jest inne, lepsze słowo...

1,403

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:

Sonuś... miłości moja.. smile To Twoje bzdury jednak nie odnoszą się do innych Pań. Pewnie nie byłabyś po prostu 'targetem' tongue Facet opisuje swoje podejście, on emanuje pewną siłą i to przyciąga niektóre kobiety. Zgodnie z zasadą: kobiety wybierają silnych, kręci je nie tylko 'fizykalność'... A sam wygląda jak wygląda jednak pasek z napisami mnie załamał... Jesusiuniu... lol cool

Wybacz rh ale jak ja czytam, że sposobem na seks ma być przyjaźń... No litości big_smile

1,404

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Sonuś... miłości moja.. smile To Twoje bzdury jednak nie odnoszą się do innych Pań. Pewnie nie byłabyś po prostu 'targetem' tongue Facet opisuje swoje podejście, on emanuje pewną siłą i to przyciąga niektóre kobiety. Zgodnie z zasadą: kobiety wybierają silnych, kręci je nie tylko 'fizykalność'... A sam wygląda jak wygląda jednak pasek z napisami mnie załamał... Jesusiuniu... lol cool

Wybacz rh ale jak ja czytam, że sposobem na seks ma być przyjaźń... No litości big_smile

No racja. Złe słowo... intymność... lepiej? big_smile

1,405 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-24 16:24:05)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ja się lubić kłócić z Sony, ale tym razem nie będę. Nie ma pociągu fizycznego, nie ma seksu.

Nie wyobrażam sobie, że nie czuję do kogoś mięty, ale jak mnie zagada i zostanie moim przyjacielem, to poczuję big_smile Nie ma takiej opcji big_smile

W sumie nie wiem, czy mówię na temat, bo nie chce mi się tego całego wykładu tego na S oglądać, ale to jedno zdanie akurat wpadło mi w oko tongue

1,406 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-24 16:31:26)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:

No way. Nie ma pociągu fizycznego nie ma seksu.

A jak skomentujesz taką rzecz... Kobieta mówi "Pracowałam z nim w biurze. Nigdy na niego nie zwracałam uwagi, bo mały, łysy, niezbyt szczupły. Zawsze się kręcił wokół mnie, gdzieś był w pobliżu. Dużo rozmawialiśmy. I pewnego dnia coś do niego poczułam, takie pożądanie, zastanawiałam się skąd się ono bierze. I to rosło i rosło... aż w końcu o nim fantazjowałam..."

To pociąg fizyczny jest? Oczarował ją mową?
Wg mnie to jakaś chemia.

Kobiecy punkt widzenia trafiłem kiedyś u pani, która zajmuje się badaniem flirtu:

Fajnie zaczęła od pytania "Czy on/ona ze mną flirtuje?". Najbardziej mi się spodobało, jak powiedziała, że jeśli na imprezie jest dwoje ludzi w przeciwnych kątach, a potem jest jedno obok drugiego to nie jest to przypadek.

1,407 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 16:35:20)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

No way. Nie ma pociągu fizycznego nie ma seksu.

A jak skomentujesz taką rzecz... Kobieta mówi "Pracowałam z nim w biurze. Nigdy na niego nie zwracałam uwagi, bo mały, łysy, niezbyt szczupły. Zawsze się kręcił wokół mnie, gdzieś był w pobliżu. Dużo rozmawialiśmy. I pewnego dnia coś do niego poczułam, takie pożądanie, zastanawiałam się skąd się ono bierze. I to rosło i rosło... aż w końcu o nim fantazjowałam..."

To pociąg fizyczny jest? Oczarował ją mową?
Wg mnie to jakaś chemia.

Odpowiedź jest w jej twierdzeniu. Jeżeli to pożadanie się nie pojawi, to nie ma szans, choćby miał ten przysłowiowy kaloryfer na brzuchu.

1,408 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-24 16:47:24)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

No way. Nie ma pociągu fizycznego nie ma seksu.

A jak skomentujesz taką rzecz... Kobieta mówi "Pracowałam z nim w biurze. Nigdy na niego nie zwracałam uwagi, bo mały, łysy, niezbyt szczupły. Zawsze się kręcił wokół mnie, gdzieś był w pobliżu. Dużo rozmawialiśmy. I pewnego dnia coś do niego poczułam, takie pożądanie, zastanawiałam się skąd się ono bierze. I to rosło i rosło... aż w końcu o nim fantazjowałam..."

To pociąg fizyczny jest? Oczarował ją mową?
Wg mnie to jakaś chemia.

Może dosypywaniem czegoś do kawy? big_smile
A serio to inny mechanizm, nie przyjaźń. o
To dzieje się tak- rozmawiacie często, czujesz się bezpiecznie, wiesz czego się spodziewać, nie zaskoczy Cię nieprzyjemnie itp itd. + pożądanie w jego oczach, chociażby skrywane- bez tego NIC NIE BEDZIE. Ale to nie była przyjaźń- nie odkryłaś duszy- on nie wiedział, że masz bolesną miesiaczkę i jak depilujesz nogi, nie opowiadałaś mu o imtymnych sprawach otwarcie.
I w pewnym momencie przerwa- nie widzisz go przez jakiś czas, czegoś Ci brakuje, fantazjujesz, wracasz do pracy i jest napięcie- wyczuwalne dla niego i ...już, poleciało.
To nie było z przyjaźni Gary..To wymagało czasu- musiało wykiełkować.
I zwróc uwagę- był gdzieś w pobliżu- a nie siedział Ci na plecach jako psiapsiółka.
I założę się, że musiała być ta przerwa, nawet krótka- potrzebna do uruchomienia procesu.

1,409

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Gary Nie każdy mężczyzna, który podoba mi się zarówno pod względem intelektualnym i jak i fizycznym jednocześnie mnie pociąga. To nie jest równoznaczne.

1,410

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Wiem, wiem... Może niepotrzebnie rozciągam temat. Sorki.    Miałem ostatnio pobraną książkę -- pewnie Wy ją poleciliście -- o pożądaniu właśnie. Tam było to analizowane na milion sposobów.

1,411 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-24 16:54:03)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ej, kobiety... tak to nazwaliśmy... Wy to definiujecie jakąś 'chemią', 'iskrą'... też to jest. Pewnie... To taki pociąg fizyczny niewynikły z wyglądu. Często mówi się o zapachu. Tak, nie chodzi o kaloryfer czy brzuszek. Chodzi o geny. Ostatnio czytałem świetny artykuł. Nie odnosiłem się do tabelki z wzrostem jednak, sorryyy, badania wskazują, że kobiety wybierają... wyższych brunetów. Co ciekawe inne aspekty jakoś drugorzędne (więc 185 cm i do tego brunet lokuje dobrze Gary'ego tongue ). Dodali, że najbardziej obecnie płodne są niewielkie kobiety a najbardziej statystycznie takie około 150 cm wzrostu, hihihihi big_smile Why? Bo natura chce równoważyć powoli nasz przyrost wzrostu gdyż to nie rokuje zdrowotnie...

Jednak jest taki mechanizm który polega na tym, że kiedyś, kiedyś powinniśmy łączyć się w pary (nie stałe) ale do odbycia stosunku w stadach, gdzie nie było takiego wyboru i koloru. I jak to działa nawet teraz? Ano tylko tak, że z kim dłużej przebywasz i ten ktoś wyraża kobietą zainteresowanie tym bardziej ona go lubi, wciąga ją itp... Dawny mechanizm i pewnie może być już pod kontrolą głównie z powodu różnorodności ludzi wokół ale dalej działa. smile

A z tą intymnością, już zostawmy przyjaźń. Jeśli jest podtekst związku od początku, że chodzi o podryw to proste przejście granicy z intymnością psychiczną to jednak wstęp do przejścia intymności w innej sferze. I racja, nie zawsze działa. Ale on tez nie twierdzi, że zawsze. Pewnie już ma na tyle doświadczenia, że jego efektywność jest, powiedzmy, duża. I nie zainteresuje on każdej kobiety... On nie jest bad boyem big_smile tongue

1,412 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 17:06:09)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
rh72 napisał/a:

Jednak jest taki mechanizm który polega na tym, że kiedyś, kiedyś powinniśmy łączyć się w pary (nie stałe) ale do odbycia stosunku w stadach, gdzie nie było takiego wyboru i koloru. I jak to działa nawet teraz? Ano tylko tak, że z kim dłużej przebywasz i ten ktoś wyraża kobietą zainteresowanie tym bardziej ona go lubi, wciąga ją itp... Dawny mechanizm i pewnie może być już pod kontrolą głównie z powodu różnorodności ludzi wokół ale dalej działa. smile

Widzę, że koniecznie chcesz 'przepchnąć' prawdziwość teorii o taktyce 'cierpliwości' i 'wytrwałości'. Teorii 'wychodzenia sobie zainteresowania'. Taka taktyka na wiernego psa, co to zawsze i wszędzie na każde zawołanie lub historia a'la Cierpienia Młodego Wertera.

1,413 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-24 17:17:39)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Jednak jest taki mechanizm który polega na tym, że kiedyś, kiedyś powinniśmy łączyć się w pary (nie stałe) ale do odbycia stosunku w stadach, gdzie nie było takiego wyboru i koloru. I jak to działa nawet teraz? Ano tylko tak, że z kim dłużej przebywasz i ten ktoś wyraża kobietą zainteresowanie tym bardziej ona go lubi, wciąga ją itp... Dawny mechanizm i pewnie może być już pod kontrolą głównie z powodu różnorodności ludzi wokół ale dalej działa. smile

Widzę, że koniecznie chcesz 'przepchnąć' prawdziwość teorii o taktyce 'cierpliwości' i 'wytrwałości'. Teorii 'wychodzenia sobie zainteresowania'. Taka taktyka na wiernego psa, co to zawsze i wszędzie na każde zawołanie lub historia a'la Cierpienia Młodego Wertera.

O nie Sony- rzecz w tym, ze nie może być xza blisko i na każde zawołanie, tylko krążyć gdzieś w pobliżu..
To działa, wiem z autopsji. wink
Mąż krązył wokół mnie przez rok, potem 22 lata... big_smile
a potem przez rok nie big_smile big_smile
Nie sadzę, by cierpiał jak Werter- raczej się czaił wink
I złośliwie mi wypomina, ze wtedy po tym roku krążenia zainteresowałam się Nim gdy obrał na cel inną. I odrobinę racji ma..ale tylko odrobinę

1,414

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Ela210 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Jednak jest taki mechanizm który polega na tym, że kiedyś, kiedyś powinniśmy łączyć się w pary (nie stałe) ale do odbycia stosunku w stadach, gdzie nie było takiego wyboru i koloru. I jak to działa nawet teraz? Ano tylko tak, że z kim dłużej przebywasz i ten ktoś wyraża kobietą zainteresowanie tym bardziej ona go lubi, wciąga ją itp... Dawny mechanizm i pewnie może być już pod kontrolą głównie z powodu różnorodności ludzi wokół ale dalej działa. smile

Widzę, że koniecznie chcesz 'przepchnąć' prawdziwość teorii o taktyce 'cierpliwości' i 'wytrwałości'. Teorii 'wychodzenia sobie zainteresowania'. Taka taktyka na wiernego psa, co to zawsze i wszędzie na każde zawołanie lub historia a'la Cierpienia Młodego Wertera.

O nie Sony- rzecz w tym, ze nie może być xza blisko i na każde zawołanie, tylko krążyć gdzieś w pobliżu..
To działa, wiem z autopsji. wink
Mąż krązył wokół mnie przez rok, potem 22 lata... big_smile
a potem przez rok nie big_smile big_smile
Nie sadzę, by cierpiał jak Werter- raczej się czaił wink
I złośliwie mi wypomina, ze wtedy po tym roku krążenia zainteresowałam się Nim gdy obrał na cel inną. I odrobinę racji ma..ale tylko odrobinę

Ela, zmierzałam do tego, że takie "krążenie" musi paść na podatny grunt. Inaczej można krążyć w nieskończoność wink

1,415 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-24 17:31:17)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Jak satelita? Dlatego lepsza jest rakieta -- albo wpadnie do oceanu albo do celu. smile smile ?

1,416 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-24 17:41:39)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Nie w nieskończoność.. I niestety przy takim poczatku znajomosci to kobieta musi być rakietą, a męzczyzna niewiele ma do gadania.
Takie moje obserwacje środowiskowe.
Co ciekawe, nie działa to w druga stronę, tzn niezainteresowanego na początku faceta nie dasz rady zwabić. Jak nie jesteś w jego typie, o nie bedziesz, lepiej odpuścić od razu.

1,417 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 17:48:44)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ja jestem zwolennikiem rakiety. Nie mówię, że od razu trzeba ją wystrzelić wink Grunt, żeby namierzony cel nie zaczął uciekać albo w ogóle nie zniknął z pola widzenia (zainteresowania) wink Cel zazwyczaj nie jest taki głupi, i wie że został namierzony wink

1,418

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Hihi... no to mamy wspólnie wypracowany wniosek... Satelita może być, ale bez rakiety ani rusz smile smile Hhihi...
Rozbawiłyście mnie bo to znaczy, że stanowimy grupę osób, która może orzekać w różnych sprawach smile

1,419

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Jury! tongue

1,420

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ej, no i gdzie ta kolacja? tongue wink

1,421

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:

Ej, no i gdzie ta kolacja? tongue wink

Ja też się pytam. wink big_smile Wracam do wirtualnego domu i na stole pusto. Dobrze, że JEST tu dziś Sony. Miło wejść do mieszkania, gdzie czuć obecność drugiej osoby. smile

Rano napisałam, że chciałabym zjeść dziś ciepłą kolację, ale powinna być raczej tylko przekąska. Dziś jadłam pyszny tort z okazji urodzin bliskiej mi osoby - nie skąpiłam sobie wielkości. wink Ciasto jadam podczas wyjątkowych okazji.


Sony, lubisz słodycze?

1,422 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 21:30:33)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Sony, lubisz słodycze?

Też pytanie wink Oddam życie za słodycze big_smile wink

https://image.ceneo.pl/data/products/49515076/i-cukierki-de-luxe-white-roshen-1kg.jpg

1,423

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Jakie najbardziej?

1,424 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 21:33:47)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Czekoladowe cukierki z wszelkiej maści nadzieniem, pączki, kruche babeczki i torty! wink

PS. Ale sobie narobiłam smaka big_smile

1,425

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Ja tymczasem pauzuje, nie bedzie mnie teraz dluzszy czas, wiec kolacji nie uszykuje:) chociaz z toba chetnie winka bym sie, Ajsi, napila.

Zobaczymy, jak się wątek potoczy - jakby co, to wpadaj w dowolnej chwili. Dziękuję. smile Wino bardzo lubię. No i jeszcze mam w planie sushi w Poznaniu. wink

See you later, vicky. Może zanim się pojawisz zostanie rozwiązana "kuchenna" zagadka. wink

1,426 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-24 21:37:42)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:

Czekoladowe cukierki z wszelkiej maści nadzieniem, pączki, kruche babeczki i torty! wink

To tak jak ja. tongue Pączki jednak jadam najczęściej w Tłusty Czwartek. Z cukierków lubię m.in. "Michałki" i oczywiście "Mieszankę krakowską". BTW, my tu taką mamy w temacie. wink



Dzisiaj jadłam tort czekoladowo-kawowy. Pycha! tongue


EDIT

SonyXperia napisał/a:

PS. Ale sobie narobiłam smaka big_smile

Jakoś sobie człowiek musi to życie osładzać. wink

1,427 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 21:41:37)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Czekoladowe cukierki z wszelkiej maści nadzieniem, pączki, kruche babeczki i torty! wink

To tak jak ja. tongue Pączki jednak jadam najczęściej w Tłusty Czwartek. Z cukierków lubię m.in. "Michałki" i oczywiście "Mieszankę krakowską". BTW, my tu taką mamy w temacie. wink



Dzisiaj jadłam tort czekoladowo-kawowy. Pycha! tongue

Michałki z nadzieniem orzechowym.

Lubię także bardzo, bardzo kulki armatnie nadziewane orzechami, o takie:

http://bangla.babyonline.pl/foto/prod//0028/d/425_01_5018.jpg

Tort - cappuccino.
Deser - Tiramisu.

Mniam, mniam smile


Ajsi W tym tamacie sama słodycz wink

1,428

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Deser Tiramisu też lubię. Torty - wszelakiej maści. Natomiast z cukierków najbardziej lubię "Rafaello":

http://bangla.babyonline.pl/foto/prod//0010/d/089_01_8608.jpg

1,429 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-24 21:45:26)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

A ja właśnie za kokosem nie przepadam, jeśli chodzi o smak. Bo zapach...  boski.


Tbw. Czym jest inspirowana treść Twojej nowej stopki? big_smile

1,430

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ajsi -- może spojrzysz na ten film co pani o flircie mówi... może Ci się spodoba?

Posty [ 1,366 do 1,430 z 7,913 ]

Strony Poprzednia 1 20 21 22 23 24 122 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024