Parapetówka u Ajsi ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)

Strony Poprzednia 1 17 18 19 20 21 122 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,171 do 1,235 z 7,913 ]

1,171

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
luc napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Tak, inne kontynenty jak najbardziej. smile

Który najbardziej?

Ameryka Północna.

luc napisał/a:

Niestety, choć przy pewnym wysiłku można też podróżować relatywnie tanio.

Czasem mi się zdarzało tak podróżować. Natomiast muszę przemyśleć tę wymarzoną przeze mnie Portugalię tak, aby wyszło w miarę tanio.

Będę wdzięczna za wskazówki, jak komuś coś przyjdzie do głowy odnośnie tego kierunku.
smile

Zobacz podobne tematy :

1,172 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-20 23:25:35)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

WIem ze moja kolej na dopisanie kolejnego odcinka, ale zwazywszy ilosc wypitego wina przez ostatnia godzine - nie bylaby to lektura najwyzszych lotow, takze pozwolcie, ze dokoncze jutro:)

A to może zostawisz to mnie? Wychodzę z założenia, że wystarczy że jesteś, a ja sam naginam świat... Co Ty na to? smile smile

Urocza jesteś z tym poczuciem obowiązku smile smile   Mam nie kryć myśli? Dobrze... To w seksie też chciałabyś mi zrobić dobrze? Hihi... smile smile

1,173

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:
Metyl napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Fakty są jednak takie, że tych "realnych" rozmów to skąpo było.

Wiesz, zależy jak na to spojrzeć. wink Dla niektórych było to nie do pomyślenia. lol


Hahaha! Pamiętam "bulwers". wink Net-facet zaprosił oficjalnie net-kobietę na kawę. Że też ludzie sobie w głowach RÓŻNE scenariusze układają. A najlepsze jest to, że zrelacjonowaliśmy przebieg naszego spotkania na forum. Był w tym szok, że ludzie mogą NORMALNIE I KULTURALNIE porozmawiać?... A no był. wink

Część czytających wątki zapewne miała taki obraz w głowie: http://emoty.blox.pl/resource/drunk.gif *
A potem zapewne miał być szybki seks.



A tu człowiek z człowiekiem sobie kawkę wypił: http://emoty.blox.pl/resource/0060.gif

I wrócił na forum.

big_smile

hahahahahahahahahhaha
hahahahahahah
nie no..... smiechlam:)))) moglabys rzucic linka do tego watku?

1,174

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Metyl napisał/a:

No cóż, nie będę nikogo przekonywał na siłę. Takie Wasze prawo.



wink

1,175 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-20 23:28:46)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
vicky85 napisał/a:

WIem ze moja kolej na dopisanie kolejnego odcinka, ale zwazywszy ilosc wypitego wina przez ostatnia godzine - nie bylaby to lektura najwyzszych lotow, takze pozwolcie, ze dokoncze jutro:)

A to może zostawisz to mnie? Wychodzę z założenia, że wystarczy że jesteś, a ja sam naginam świat... Co Ty na to? smile smile

Urocza jesteś z tym poczuciem obowiązku smile smile

Nie smialam proponowac:) Prosze, mistrzu, pisz...:)

To nie poczucie obowiazku, to wrodzone pie&dolone poczucie, ze trzeba byc grzecznym wobec innych:) meczace czasem.

EDIT:
zdazylam odpowiedziec zanim dopisales koncowke:p teraz nie ogarne wklejenia tego:) Czy chcialabym.... - nie wykorzystuj mojego aktualnego upojenia alkoholowego!:)

1,176

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

vicky, myślę, że nie ma sensu linkować. Podałam streszczenie w jednym poście. smile Ten wątek to jest niejako kontynuacja poprzedniego, na którym część z nas się spotkała. Mieliśmy tam dobrą zabawę. Muzyka, wklejki, żarty, poważne rozmowy. Tak jak tu. smile

1,177

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Trójkąty... hmm...


MMMMMMK... Chciałbym kobietę dobrze, znać, doskonale, wiedzieć co ona myśli, co czuje. I chciałbym z nią mieć super seks, minetka, orgazm, seks, orgazm... i potem aby wkroczyli do akcji kolejni panowie i żeby ją "zajechali na śmierć", to takiej "hiper-satysfakcji". Chciałbym patrzeć jej w oczy, na jej buzię jak odłącza się od świata, przestaje myśleć, czuje tylko że jest d*pczona przez pożądających ją panów, staje się dzika, nautralna, w końcu dostaje mega orgazmu.            To zrozumiałe, że musi to zostać fantazją... nie do realizacji.

KKM... dwie panie... tylko co mi to daje? Jak one siebie będą pieścić, to ja będę mógł jedną bzyknąć jak liże cipkę tamtej... i to pewnie może być podniecające, ale jakoś nie jest to moim marzeniem, bo i tak bym się skupił na tej jednej. No to może one obie by mnie pieściły? Oral + face sitting? Fajnie... Pieszczoty w moją stronę, dotyk, całowanie, a druga oral? Fajnie, tylko nie każda czai co znaczy całować, dotykać. czyli KKM u prostytutek to pomyłka, z żoną odpada, a wolny seks tak zorganizować jak sie nie jest wolnym odpada.

Wniosek? Nie skorzystam z trójkątów.

1,178

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Gary, rozpędzasz się. big_smile

1,179

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Sony, za dużo kombinujesz. wink

1,180

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

No taaaak... a może po prostu w trójkącie chodzi o to, aby mieć dwie panie? Coś jak w tych niemieckich burdelach co się tam "puff" nazywają? Coś ala szwedzki stół? To może byłoby kuszące doświadczenie. Ale poszedłbym, przeleciał jedną, potem przerwa, drugą... I co? Wyszedłym i miałbym "seryjnie" dwie kobiety. Czyli jakby w Krakowie iść do dwóch dziewczyn po kolei.

Czy mam ograniczony seks z powodu braku trójkątów? Może tak... _V_ pisze, że było cudownie. Ty vicky też gdzieś-tam delikatnie to zaznaczyłaś. Ale jest to ta część świata erotycznego, którą muszę sobie odpuścić.

1,181

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Trójkąty... hmm...


MMMMMMK... Chciałbym kobietę dobrze, znać, doskonale, wiedzieć co ona myśli, co czuje. I chciałbym z nią mieć super seks, minetka, orgazm, seks, orgazm... i potem aby wkroczyli do akcji kolejni panowie i żeby ją "zajechali na śmierć", to takiej "hiper-satysfakcji". Chciałbym patrzeć jej w oczy, na jej buzię jak odłącza się od świata, przestaje myśleć, czuje tylko że jest d*pczona przez pożądających ją panów, staje się dzika, nautralna, w końcu dostaje mega orgazmu.            To zrozumiałe, że musi to zostać fantazją... nie do realizacji.

.

mmmm Gaaaaryyyy - czyli jednak doskonale rozumiesz istote seksu grupowego:)
To jest do realizacji. Moj maz tez to uwielbia. Ja tez.

Gary napisał/a:


Wniosek? Nie skorzystam z trójkątów.

bywasz uparty, co?

1,182

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Gary, rozpędzasz się. big_smile

I ja go za to lubię wink Jest bezpośredni i bezkompromisowy big_smile

1,183 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-20 23:38:27)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

mmmm Gaaaaryyyy - czyli jednak doskonale rozumiesz istote seksu grupowego:)
To jest do realizacji. Moj maz tez to uwielbia. Ja tez.

NIe wiem czy rozumiem, to tylko taka moja intuicja. W zasadzie chodzi o to, aby kobiecie było mega-dobrze, bo ja bzyknę i mam przerwę. W tym sensie zazdroszczę Wam otwartości. Chodzicie na swingi, czy się umawiacie z innymi parami? Zbiornik? Jak to się organizuje?


@Ajsi, Sony -- dziękuję Wam smile smile Czyli nawet po wątku "Moralność vs zdrada" jest szansa ujrzeć we mnie człowieka... smile smile


bywasz uparty, co?

Hihi... czy ja wiem... raczej realny. Na przykład... trójkąt? Seks grupowy? Okej -- jestem za... gdzie mam przyjechać i aby było dyskretnie?
No i ja nie znam odpowiedzi na to pytanie -- gdzie i jak...

1,184

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Metyl napisał/a:

Sony, za dużo kombinujesz. wink

Oj, Metyl, Metyl wink

1,185

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Tak Sony? wink

1,186

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

@Ajsi, Sony -- dziękuję Wam smile smile Czyli nawet po wątku "Moralność vs zdrada" jest szansa ujrzeć we mnie człowieka... smile smile

Gary, spotkaliśmy się w kilku tematach (nie było ich wiele i wymian postów też nie). Jakiś czas temu napisałam, że skrajnie się różnimy jeśli chodzi o podejście do tzw. spraw zasadniczych. Kojarzysz moją osobistą historię, znasz moje poglądy na kwestie wierności, one nie ulegają zmianie. smile

Osobiście mogę nie akceptować pewnych rzeczy, oceniać coś, jednak ... w każdym widzę CZŁOWIEKA właśnie. Czasem mniej lub bardziej poszarpanego, zagubionego, ale człowieka. smile

Miło mi, że wpadłeś na moją wirtualną parapetówkę. A pisałeś, że netkafejek nie czytasz. wink

Dzisiejszy dzień w tej netkafejce należał literacko do Ciebie i vicky85. W podziękowaniu za wystąpienie w tej "fabule" piosenka dla Was ode mnie jako od gospodyni wątku:

Dobranoc wszystkim. Idę spać.

SAMA, moi drodzy, SAMA. wink

1,187 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-20 23:50:53)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

NIe wiem czy rozumiem, to tylko taka moja intuicja. W zasadzie chodzi o to, aby kobiecie było mega-dobrze, bo ja bzyknę i mam przerwę. W tym sensie zazdroszczę Wam otwartości. Chodzicie na swingi, czy się umawiacie z innymi parami? Zbiornik? Jak to się organizuje?.

Raczej chodzilismy gdzies. To ma te zalete, ze sa to sprawdzone\przebadane osoby. Wade, ze nie zawsze ci ludzie podobaja sie sobie nawzajem:)Dlatego w ciagu ostatniego roku zamiast na male party wybralismy sie do Warszawy (Lava Club). Mnostwo ludzi, szeroki wybor rozrywek. Sam wybierasz w czym uczestniczysz. Sa "negocjatorki":) ktore w razie czego interweniuja, jesli komus sie dzieje krzywda (co sie zdarza w ferworze "walki":)

No i na gang bang gdzies w domu - never. Tylko w takich miejscach, bo tylko tam jest to bezpieczne. Moze tam sie kiedys spotkamy...?

Gary napisał/a:

@Ajsi, Sony -- dziękuję Wam smile smile Czyli nawet po wątku "Moralność vs zdrada" jest szansa ujrzeć we mnie człowieka... smile smile

hahaha.. nie sadze, ze to CZLOWIEKA w tobie zobaczyly:)

Gary napisał/a:

Hihi... czy ja wiem... raczej realny. Na przykład... trójkąt? Seks grupowy? Okej -- jestem za... gdzie mam przyjechać i aby było dyskretnie?
No i ja nie znam odpowiedzi na to pytanie -- gdzie i jak...

juz znasz.

tongue


..

1,188

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:
Gary napisał/a:

@Ajsi, Sony -- dziękuję Wam smile smile Czyli nawet po wątku "Moralność vs zdrada" jest szansa ujrzeć we mnie człowieka... smile smile

Gary, spotkaliśmy się w kilku tematach (nie było ich wiele i wymian postów też nie). Jakiś czas temu napisałam, że skrajnie się różnimy jeśli chodzi o podejście do tzw. spraw zasadniczych. Kojarzysz moją osobistą historię, znasz moje poglądy na kwestie wierności, one nie ulegają zmianie. smile

Osobiście mogę nie akceptować pewnych rzeczy, oceniać coś, jednak ... w każdym widzę CZŁOWIEKA właśnie. Czasem mniej lub bardziej poszarpanego, zagubionego, ale człowieka. smile

Miło mi, że wpadłeś na moją wirtualną parapetówkę. A pisałeś, że netkafejek nie czytasz. wink

Dzisiejszy dzień w tej netkafejce należał literacko do Ciebie i vicky85. W podziękowaniu za wystąpienie w tej "fabule" piosenka dla Was ode mnie jako od gospodyni wątku:

Dobranoc wszystkim. Idę spać.

SAMA, moi drodzy, SAMA. wink

Dobranoc Ajsi:) Swietny kawalek - dzieki, I hope so!:)

1,189

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

test

1,190 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-21 00:01:43)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Haha tongue No wiesz vicky chociażby za te 185 cm wzrostu nalezy mu sie trochę atencji jako nie tylko CZŁOWIEKOWI wink

1,191

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Miłość zaliczona, młodość zaliczona, dzieci i rodzina też, zawodowo jestem spełniony, seksualnie też, w rozwoju duchowym doszedłem tam gdzie osiągnąłem spokój, i w zasadzie mógłbym już zwinąć żagle i umrzeć z uśmiechem na buzi. W każdym z tych punktów jest jednak coś co można zrobić znaaaacznie lepiej, dalej.

W seksie są takie rzeczy, jasne... To jest MMMMMMMMK z kobietą która jest mi bardzo bliska duchowo, jak wyżej napisałem.
Druga rzecz to osławiony kobiecy wytrysk, ale nie wiem czy jestem tego ciekawy... chyba orgazm jest ponad tym.

Ale jest jeszcze coś... mianowicie "święty graal" w robieniu uff... loda... ? tak to możemy nazwać? Czy mam się wysilać na jakieś "seksy oralne w moją stronę", albo "f"?
Dawno, dawno temu, ... dawno, dawno... tutaj na netkobietach przeczytałem że panowie mówili, że dziewczyna im zrobiła loda tak dobrze, że aż na nogach zmiękli. Może dwóch to potwierdziło? To jest takie działanie kobiety, że jak bym się uparł, że nie bedę miał oragazmu, to ona sprawi, że ten orgazm będę miał mimo to. Coś jakbym się bronił przed zabraniem spermy, a ona mi ją zabierze nawet jakbym ją schował w centrum mózgu. Taki atak niemożliwy do odparcia. Myślę, że to jakoś jest zakodowane w naturze mężczyzny, że jak się odpowiednio porusza, z odpowiednim rytmem i dotykiem, to taki super głęboki orgazm jest zapewniony. Zdarzyło mi się takie coś kilka razy, najwięcej u żony, ale jak zrobić z tego coś powtarzalnego?     I ten plan jest do realizacji. Ale jakoś nigdy go nie realizuję...

@Ajsi, dzięki. To pierwsza netkafejka, gdzie jestem... smile smile


vicky napisał/a:

do Warszawy (La*a Cl*b). Mnostwo ludzi, szeroki wybor rozrywek. Sam wybierasz w czym uczestniczysz. Sa "negocjatorki":) ktore w razie czego interweniuja, jesli komus sie dzieje krzywda (co sie zdarza w ferworze "walki":)
No i na ga*g ba*g gdzies w domu - never. Tylko w takich miejscach, bo tylko tam jest to bezpieczne. Moze tam sie kiedys spotkamy...?

W Lava..Clb? Jak moglibyśmy się tam spotkać? Przecież nie przyjedziesz do Wawy. No i trudno mi bedzie polecieć na inną panią jak będę z Tobą, a poza tym to ja raczej powinienem Cię prowadzić, a nie Ty mnie. Mógłbym sam pójść w takie miejsce, ale to chyba bez sensu? Z Tobą bym się umówił tak jak fantazujemy... taxi, super hotel, dwoje ludzi zamkniętych razem i co zrobią? Pogdają i pójdą do domów? Czy się bzykną? Eksperyment behawioralny.

1,192

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

185cm... hihi... ale jesteście okropne... A jak ktoś tyle nie ma? Prawdę mówiąc ostatnio się przekonałem, że jednak Wy bardoz, bardzo patrzycie na wzrost.

1,193 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-21 00:10:24)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

185cm... hihi... ale jesteście okropne... A jak ktoś tyle nie ma? [...]

Oj tam, nie będziemy się targować o kilka centymetrów... wzrostu wink

I tym miłym akcentem mówię 'dobranoc' smile

1,194

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Zdarzyło mi się takie coś kilka razy, najwięcej u żony, ale jak zrobić z tego coś powtarzalnego?     I ten plan jest do realizacji. Ale jakoś nigdy go nie realizuję...

z tego nie da sie zrobic czeegos powtarzalnego, tak mysle. Na tym polega ta wyjatkowosc:) ze osiaga sie cos rzadko.
Fajnie, ze pomimo rozbieznosci w widzeniu wolnosci seksualnej masz z zona udany seks. Pewnie bez tego to malzenstwo rozlecialoby sie juz dawno temu.

Jak chodzi o minetki\loda... dla mnie to zawsze jest fajny wstep, ale skupic sie tylko na tym? Nie potrafilabym. Nie jest to az tak podniecajace dla mnie, tzn jest, ale tylko na poczatku. Tylko jako wstep do czegos mocniejszego.


gary napisał/a:

W Lava..Clb? Jak moglibyśmy się tam spotkać? Przecież nie przyjedziesz do Wawy. .

Na pewno sie kiedy znow wybierzemy. Tzn ja ii maz:) Moze twoja zona dalaby sie namowic... jestes pewien ze nie? Jest tam cala masa osob ktore nie biora czynnego udzialu w niczym. Sa i patrza. A czasem nabieraja ochoty:) To jest dobrze przemyslane.

gary napisał/a:

a poza tym to ja raczej powinienem Cię prowadzić, a nie Ty mnie.

oj, oj, nie badz taki zasadniczy:)

gary napisał/a:

Z Tobą bym się umówił tak jak fantazujemy... taxi, super hotel, dwoje ludzi zamkniętych razem i co zrobią? Pogdają i pójdą do domów? Czy się bzykną? Eksperyment behawioralny.

Warte przemyslenia Gary. Nie dzis, nie za miesiac. Ale kiedys....
moze:)

1,195

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:

185cm... hihi... ale jesteście okropne... A jak ktoś tyle nie ma? [...]

Oj tam, nie będziemy się targować o kilka centymetrów... wzrostu wink

I tym miłym akcentem mówię 'dobranoc' smile

Dobranoc Sony:)

A jak ktos tyle nie ma, a kobieta jest wyzsza od niego, to zazwyczaj jest tym skrepowany. Mi to nie przeszkadza, ale u mezczyzn jest taka bariera. Kilka razy uslyszalam cos takiego "nie no baaardzo mi sie podobalas, ale stwierdzilem, ze jestes za wysoka dla mnie"

1,196

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Fajnie, ze pomimo rozbieznosci w widzeniu wolnosci seksualnej masz z zona udany seks. Pewnie bez tego to malzenstwo rozlecialoby sie juz dawno temu.

Myślę identycznie.



Jak chodzi o minetki\loda... dla mnie to zawsze jest fajny wstep, ale skupic sie tylko na tym? Nie potrafilabym. Nie jest to az tak podniecajace dla mnie, tzn jest, ale tylko na poczatku. Tylko jako wstep do czegos mocniejszego.

Zazwyczaj jak mi dziewczyna robi loda, to przerywam bo dostanę orgazmu, a nie będę całkiem rozładowany seksualnie. Natomiast po takim "świętym gralu" to aż mózg boli.

A czy Ty vicky sądzisz, że jak wielu panów Cię przeleci na gangb*ngu (gwiazdkuję, bo postów serwer nie przepuszcza), to możesz osiągnąć jakąś taką hiper-satysfakcję?



Na pewno sie kiedy znow wybierzemy. Tzn ja ii maz:) Moze twoja zona dalaby sie namowic... jestes pewien ze nie? Jest tam cala masa osob ktore nie biora czynnego udzialu w niczym. Sa i patrza. A czasem nabieraja ochoty:) To jest dobrze przemyslane.

Nie, nie -- nie ma szans z żoną.
Kiedyś czytałem o takich klubach, więc teoretycznie ("jak prawiczek o seksie") się orientuję.


gary napisał/a:

a poza tym to ja raczej powinienem Cię prowadzić, a nie Ty mnie.

oj, oj, nie badz taki zasadniczy:)

smile smile Fajna jesteś. Masz taki jakby wysoki poziom poczucia równości, czy jak to nazwać... może wysokie poczucie własnej wartości? Masz, prawda?


gary napisał/a:

Z Tobą bym się umówił tak jak fantazujemy... taxi, super hotel, dwoje ludzi zamkniętych razem i co zrobią? Pogdają i pójdą do domów? Czy się bzykną? Eksperyment behawioralny.

Warte przemyslenia Gary. Nie dzis, nie za miesiac. Ale kiedys....
moze:)

smile smile Wiem, wiem smile smile

Chciałbym mieć taką kochankę jak Ty w Krakowie. Inteligentną, otwartą smile.
Ale nie szukam.

1,197

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:

185cm... hihi... ale jesteście okropne... A jak ktoś tyle nie ma? [...]

Oj tam, nie będziemy się targować o kilka centymetrów... wzrostu wink

I tym miłym akcentem mówię 'dobranoc' smile

Dobranoc Sony:)

A jak ktos tyle nie ma, a kobieta jest wyzsza od niego, to zazwyczaj jest tym skrepowany. Mi to nie przeszkadza, ale u mezczyzn jest taka bariera. Kilka razy uslyszalam cos takiego "nie no baaardzo mi sie podobalas, ale stwierdzilem, ze jestes za wysoka dla mnie"

https://img4.dmty.pl//uploads/201701/1484675325_anjwbf_600.jpg

tongue

1,198 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-21 00:26:48)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Dobranoc Vicky smile smile
Dobranoc wszystkim smile smile

1,199

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Kurczę, a ja jak na złość nie mogę zasnąć big_smile

1,200 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-21 00:33:45)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Dobranoc Vicky smile smile
Dobranoc wszystkim smile smile

Dobranoc:)

sony napisał/a:

Kurczę, a ja jak na złość nie mogę zasnąć

oooo:) no to witaj, ku%¤a, w klubie:)

moze chcesz troche winka? Z biedronki? Bo ja wypilam na dobry sen juz ponad pol litra, ale chyba nie dziala:) moze u ciebie zadziala:)

1,201

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Harvey napisał/a:
vicky85 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Oj tam, nie będziemy się targować o kilka centymetrów... wzrostu wink

I tym miłym akcentem mówię 'dobranoc' smile

Dobranoc Sony:)

A jak ktos tyle nie ma, a kobieta jest wyzsza od niego, to zazwyczaj jest tym skrepowany. Mi to nie przeszkadza, ale u mezczyzn jest taka bariera. Kilka razy uslyszalam cos takiego "nie no baaardzo mi sie podobalas, ale stwierdzilem, ze jestes za wysoka dla mnie"

https://img4.dmty.pl//uploads/201701/1484675325_anjwbf_600.jpg

tongue

co za bzdury, moj ojciec ma ponad 2 m i jakos nigdy z tego powodu nie narzekal:)
ale tabelka zabawna. Not so serious:)

1,202

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:
Harvey napisał/a:
vicky85 napisał/a:

Dobranoc Sony:)

A jak ktos tyle nie ma, a kobieta jest wyzsza od niego, to zazwyczaj jest tym skrepowany. Mi to nie przeszkadza, ale u mezczyzn jest taka bariera. Kilka razy uslyszalam cos takiego "nie no baaardzo mi sie podobalas, ale stwierdzilem, ze jestes za wysoka dla mnie"

https://img4.dmty.pl//uploads/201701/1484675325_anjwbf_600.jpg

tongue

co za bzdury, moj ojciec ma ponad 2 m i jakos nigdy z tego powodu nie narzekal:)
ale tabelka zabawna. Not so serious:)

A Ty tak sadzisz mięsem na co dzień czy zwyczajnie k*rwy j*ebiesz na lewo i prawo? tongue

Jakoś tak.. no k*rwa nie.

wink

Why so serious? tongue

1,203

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Harvey napisał/a:
vicky85 napisał/a:
Harvey napisał/a:

https://img4.dmty.pl//uploads/201701/1484675325_anjwbf_600.jpg

tongue

co za bzdury, moj ojciec ma ponad 2 m i jakos nigdy z tego powodu nie narzekal:)
ale tabelka zabawna. Not so serious:)

A Ty tak sadzisz mięsem na co dzień czy zwyczajnie k*rwy j*ebiesz na lewo i prawo? tongue

Jakoś tak.. no k*rwa nie.

wink

Why so serious? tongue

hahahaha:) serious? Nie.... dzisiaj mi sie wkrecilo, od czasu napisania EDITU do scenariusza 1 historii opiewajacej o mnie i Garym, na tymze niniejszym watku.

1,204

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:
Gary napisał/a:

Dobranoc Vicky smile smile
Dobranoc wszystkim smile smile

Dobranoc:)

sony napisał/a:

Kurczę, a ja jak na złość nie mogę zasnąć

oooo:) no to witaj, ku%¤a, w klubie:)

Teraz to mi tak pewnie zejdzie do 3 nad ranem big_smile

1,205 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-21 00:52:06)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Mialam isc juz spac ale poki mnie trzyma wino, odpisze - bedzie bardziej szczerze:)

Gary napisał/a:

A czy Ty vicky sądzisz, że jak wielu panów Cię przeleci na gangb*ngu (gwiazdkuję, bo postów serwer nie przepuszcza), to możesz osiągnąć jakąś taką hiper-satysfakcję?

Zalezy jak rozumiec satysfakcje. Fizycznie - niekoniecznie. Nie zawsze. Ale emocjonalnie - psychicznie... wow, tak. Osiagam cos co ciezko nazwac i ciezko wytlumaczyc. Mysle, ze bys zrozumial, gdybys zobaczyl:) To jest to cos, co opisujesz jako "cala nasza natura". Wszystko to co we mnie siedzi a czego na co dzien sie przeciez nie pokazuje.

gary napisał/a:

smile smile Fajna jesteś. Masz taki jakby wysoki poziom poczucia równości, czy jak to nazwać... może wysokie poczucie własnej wartości? Masz, prawda?

smile Tak, przewaznie tak. Chociaz nie w kazdej relacji. Np. w relacji z Toba nie czuje sie wcale "rowna" - mam jakies nieodparte wrazenie, ze to ty masz calkowita kontrole i w dodatku bawi cie to, sterujesz a ja slucham instrukcji, bo z jakiejs przyczyny mi sie to podoba. Mam, nie wiadomo z czego wynikajacy, jakis respekt w stosunku do ciebie. Dlatego mysle, ze jestes po prostu madrzejszy\inteligentniejszy i masz zdecydowana przewage tym samym nade mna:) A naprawde nie zdarza mi czesto tak czuc.


Gary napisał/a:

Chciałbym mieć taką kochankę jak Ty w Krakowie. Inteligentną, otwartą smile.
Ale nie szukam.

No wlasnie. Dlaczego nie szukasz?

EDIT: ok wiem dlaczego. Nie lubisz prosic o seks. Nie lubisz sie starac ani namawiac na seks.
Najwieksza ochote masz wtedy, gdy kobieta sama cie kluje igielka pozadania:) tak to lecialo, prawda? smile A wiec taka ktore CIEBIE SAMA znajduje. Tak wlasnie jest?

1,206 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-21 10:02:33)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

1,207

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

https://www.smaczajama.pl/public/assets/prezenty/prezenty_smaczajama.jpg

wink

1,208

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Pozdrowienia poranne przesyłam dla nałogowców co się logują smile smile

1,209

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Dzień dobry!

Wczoraj to się zrobił w netkafejce FANTAZYJNY piątek.

Chciałabym nieco zmienić KLIMAT – może przez to zajrzy tutaj jeszcze ktoś i zechce porozmawiać O ŻYCIU – i tak z głębszymi refleksjami i zwykłymi pogaduchami. wink

vicky, spora część forumowiczów z tego wątku zamieszkuje Małopolskę. Ty wspominałaś o Poznaniu. Byłam w tym mieście kilka razy, natomiast nie mogę powiedzieć, że je znam.

Kojarzy mi się oczywiście Polagra. big_smile Rogale świętomarcińskie, gwara poznańska, Stary Browar, ul. Święty Marcin, na której był kiedyś bar mleczny z tanim, ale bardzo smacznym jedzeniem. Miałam koleżankę, która mieszkała pod Poznaniem. Ona bardzo lubiła to miasto. W okolicach Rynku była kiedyś kawiarnia o nazwie Cocorico. Nie wiem, czy nadal jest, bo w stolicy Wielkopolski wieki nie byłam.

Z kulturą wiąże się Zamek. Teraz zdaje się jest tam wystawa obrazów Fridy Kahlo i Diego Rivery. Chciałabym ją zobaczyć. Jak nie, to pozostaje film i internet.

Poznań jest dla mnie ciekawy. Masz jakieś informacje z pierwszej ręki, co warto zobaczyć, gdzie być, gdzie coś dobrze zjeść? smile Albo ktoś coś też wie na ten temat?

1,210

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Dzień dobry!


Chciałabym nieco zmienić KLIMAT – może przez to zajrzy tutaj jeszcze ktoś i zechce porozmawiać O ŻYCIU – i tak z głębszymi refleksjami i zwykłymi pogaduchami. wink

a o czym my tu rozmawiamy, jak o nie o zyciu wlasnie?:p:D:D samo zycie, kochana.

Czy w grzeczny sposob starasz powiedziec: Gary, Vicky, uspokojcie sie juz, przestancie tu flirtowac i spadajcie stad na priv?:)

Wyobrazam sobie mine Garego niczym Jana ENglerta w Kilerze, gdy jego corka mowi mu ze se swoim mezem "Nie rozmawiamy o pieniadzach" a on na to "TO O CZYM WY DO CHO&%RY ROZMAWIACIE???!!! big_smile:D

I_see_beyond napisał/a:

Z kulturą wiąże się Zamek. Teraz zdaje się jest tam wystawa obrazów Fridy Kahlo i Diego Rivery. Chciałabym ją zobaczyć. Jak nie, to pozostaje film i internet.

a to zapraszam kiedys, mowie serio:) zapraszam do siebie.

I_see_beyond napisał/a:

Poznań jest dla mnie ciekawy. Masz jakieś informacje z pierwszej ręki, co warto zobaczyć, gdzie być, gdzie coś dobrze zjeść? smile Albo ktoś coś też wie na ten temat?

tak pewnie, duzo tego tutaj jest:) zalezy co lubisz robic i jakie jedzenie lubisz, a takze czy lubisz lazic po muzeach czy centrach handlowych - dla kazdego cos sie tu znajdzie. Jest bardzo dobre sushi na przyklad:)


gary napisał/a:

Pozdrowienia poranne przesyłam dla nałogowców co się logują smile smile

smile
Fajny jestes.
smile

Ja tymczasem spadam, sobota to jest cotygodniowy dzien na dzieci+las+zarcie w plenerze. Milego dnia Wam zycze wszystkim

1,211

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

a o czym my tu rozmawiamy, jak o nie o zyciu wlasnie?:p:D:D samo zycie, kochana.

Ja to wszystko rozumiem. big_smile wink

vicky85 napisał/a:

Czy w grzeczny sposob starasz powiedziec: Gary, Vicky, uspokojcie sie juz, przestancie tu flirtowac i spadajcie stad na priv?:)

Po lekturze kilkunastu postów tutaj mam takie podejrzenie, że ... Gary bardzo by się ucieszył z tej opcji. wink
Jednak to już zostawiam w Waszej gestii.

vicky85 napisał/a:

a to zapraszam kiedys, mowie serio:) zapraszam do siebie.

Dziękuję. smile Czasem bywam w DALEKICH okolicach Poznania, nie jest to niemożliwe. Sushi w Wielkopolsce jeszcze nie jadłam. wink

Świetny plan na sobotę z tym plenerem! Bawcie się dobrze.


I w wolnej chwili wpadaj do tematu. smile

PS Ja się nawykowo loguję. smile

1,212 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-21 12:24:40)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Zalezy jak rozumiec satysfakcje. Fizycznie - niekoniecznie. Nie zawsze. Ale emocjonalnie - psychicznie... wow, tak. Osiagam cos co ciezko nazwac i ciezko wytlumaczyc. Mysle, ze bys zrozumial, gdybys zobaczyl:) To jest to cos, co opisujesz jako "cala nasza natura". Wszystko to co we mnie siedzi a czego na co dzien sie przeciez nie pokazuje.

Umrę nie wiedząc jak to jest. Ale nie żyje się tyko raz, prawda? smile smile smile Nieraz się zastanawiam, czy chciałbym umrzeć już teraz, urodzić się na nowo i zacząć kolejne życie. Ale z drugiej strony tylu ludzi mnie wciąż potrzebuje...



mam jakies nieodparte wrazenie, ze to ty masz calkowita kontrole i w dodatku bawi cie to, sterujesz a ja slucham instrukcji, bo z jakiejs przyczyny mi sie to podoba. Mam, nie wiadomo z czego wynikajacy, jakis respekt w stosunku do ciebie. Dlatego mysle, ze jestes po prostu madrzejszy\inteligentniejszy i masz zdecydowana przewage tym samym nade mna:) A naprawde nie zdarza mi czesto tak czuc.

Dzięki za komplement smile smile cudowny, bo mówisz jak się Ty czujesz. Komplement o poziom wyżej. Hmmm... jak by to ująć -- można powiedzieć kobiecie "pięknie pani wygląda", a można powiedzieć "mam cudowny wieczór, bo spędzam go z taką piękną panią". W tym drugim radość jest podwójna chyba?



mam jakies nieodparte wrazenie, ze to ty masz calkowita kontrole i w dodatku bawi cie to, sterujesz a ja slucham instrukcji, bo z jakiejs przyczyny mi sie to podoba.

HIhihi... smile smile ... powiem -- może tak... a może nie smile smile



vicky85 napisał/a:

No wlasnie. Dlaczego nie szukasz?
EDIT: ok wiem dlaczego. Nie lubisz prosic o seks. Nie lubisz sie starac ani namawiac na seks.
Najwieksza ochote masz wtedy, gdy kobieta sama cie kluje igielka pozadania:) tak to lecialo, prawda? smile

Dokładnie tak. Może kłuć igiełką pożądania. Ale jak ukłuła lwa to niech się nie dziwi, że on za nią leci później. Można postawić granice, ale niech będzie wyraźna. Dążenie do seksu z kobietą, która tego nie chce jest żenujące, zabiera energię, dołuje, krzywdzi obie strony.



A wiec taka ktore CIEBIE SAMA znajduje. Tak wlasnie jest?

Tak nie jest.

Po pierwsze gdyby kobieta miała mnie znajdować, to trochę czułbym się jak ciapa.

Po drugie, i ważniejsze, jeśli jest gdzieś inteligentna, niebrzydka, otwarta, taka co chciałaby mieć kochanka, ale nie oczekuje związku, bo np. ma męża, to znaczy, że ona tego kochanka aktywnie szuka, to znaczy, że ma do wyboru tysiąc facetów, z których każdy coś tam pisze, a większość chce tylko seksu. Więc nie ma szans do takiej pani dotrzeć. Ona nie znajduje tego czego szuka, a ja nie znajdę jej. Gdyby chodziło o sam seks, to roksa, a nie oszukiwanie kobiet. Gdyby chodziło tylko o kontakt z kobietą bez seksu, to przez maila na to samo wyjdzie co w realu. W końcu gdybym taką panią znalazł, to pewnie będzie daleko, daleko i logistyka, brak czasu skasuje taką relację.

Wniosek? Takie coś jest niemożliwe.
Może się zdarzyć, ale trzeba mieć całą tonę "dobrej karmy", aby wystarczyło "energii szczęścia", aby te trudności pokonać.

Zresztą... aby poznać kogoś fajnego w młodości, to też trzeba mieć wiele szczęścia, chociaż można szczęściu pomagać. Przypuszczam że wiele, wiele ludzi nigdy się tak naprawdę głęboko nie zakochało.


I_see_beyond napisał/a:

Dzień dobry!
Wczoraj to się zrobił w netkafejce FANTAZYJNY piątek.
Chciałabym nieco zmienić KLIMAT – może przez to zajrzy tutaj jeszcze ktoś i zechce porozmawiać O ŻYCIU – i tak z głębszymi refleksjami i zwykłymi pogaduchami. wink

No może faktycznie piątkowy wieczór zrobił się ciężki seksualnie... smile smile
Może nawet miałem wyrzuty sumienia, że psuję wątek... smile  Stonujemy niecooo... smile Wybacz.
Historyjkę erotyczną może zakończymy na oddalających się światłąch taxi...
Pewnie dlatego nie nadaję się na imprezy... hihii smile smile

Chociaż tutaj przyszedłem, bo gdzieś tam rozmawialiśmy, że nie bywam na netkafejkach, prawda? W grupie porozmawiać jest dobrze smile smile


Po lekturze kilkunastu postów tutaj mam takie podejrzenie, że ... Gary bardzo by się ucieszył z tej opcji. wink
Jednak to już zostawiam w Waszej gestii.

Priv proponowałem Vicky dawno temu i zdecydowała inaczej. smile smile Ona myśli, że ja wszystkim steruję, a ja myślę, że ona, albo ja robię tak, aby ona myślała, że ja steruję, albo ona tak robi, abym ja myślał, że ja steruję... bla bla...  smile smile

1,213

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Historyjkę erotyczną może zakończymy na oddalających się światłąch taxi...

Zostawcie czytelnikom możliwość dokończenia tej historii w zaciszach domowych. vicky wcześniej słusznie zauważyła, żeby nie przegadać seksu. wink

Ja moją część tej wielowymiarowej historii też zostawię tak jak jest - a więc jestem w kuchni, przy zmywarce i obejmującym mnie w talii nieznajomym. big_smile



W grupie porozmawiać jest dobrze smile smile

Oczywiście. Różne tu tematy mam nadzieję się pojawią.

1,214

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:
Harvey napisał/a:
vicky85 napisał/a:

Dobranoc Sony:)

A jak ktos tyle nie ma, a kobieta jest wyzsza od niego, to zazwyczaj jest tym skrepowany. Mi to nie przeszkadza, ale u mezczyzn jest taka bariera. Kilka razy uslyszalam cos takiego "nie no baaardzo mi sie podobalas, ale stwierdzilem, ze jestes za wysoka dla mnie"

https://img4.dmty.pl//uploads/201701/1484675325_anjwbf_600.jpg

tongue

co za bzdury, moj ojciec ma ponad 2 m i jakos nigdy z tego powodu nie narzekal:)
ale tabelka zabawna. Not so serious:)

Ja jestem w ogonie tabeli i potwierdzam: przej&bane

1,215 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-10-21 14:15:06)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ja jestem w dolnej granicy optimum. big_smile Ale nie uważam, żeby to miało znacznie czy wygrałem życie czy nie. wink

Ajsi lubisz sushi. wink Ja też. big_smile

1,216 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-21 17:52:24)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

No to teraz nie wiem Ajsi co mi wolno pisac, a co nie:) Bo chcialabym Garemu odpowiedziec, ale nie wiem czy mi sie nie wyjedzie poza linie:D

Gary napisał/a:

Umrę nie wiedząc jak to jest. Ale nie żyje się tyko raz, prawda? smile smile smile

Nie zakladaj ze sie nie dowiesz, poki nie umarles:)
Reinkarnacja... jesli jest, szkoda ze nie mozna wybrac, jakim zwierzeciem sie bedzie. Wybralabym bycie kotka, lub lepiej, lwica:) Jak mam w zodiaku. Zreszta mam zodiak spojny w 100% ze swoim charakterem. Ale podobno w zamysle reinkarnacji to dziala tak, ze bycie konkretnym zwierzeciem to nagroda\kara za twoje wystepki. Nie wiem, czy sobie zasluze:) Lwy wspaniale kopuluja,  kilka razy ogladalam jakis dokument na NGeograph, sa bardzo ekspresyjne w tym co robia:) W ogole kotowate to inteligentne, niezalezne, fajne zwierzeta.

Gary napisał/a:

Nieraz się zastanawiam, czy chciałbym umrzeć już teraz, urodzić się na nowo i zacząć kolejne życie. Ale z drugiej strony tylu ludzi mnie wciąż potrzebuje...

Hmmm. Wiesz, ze podobno (kiedys uslyszalam na wlasnej terapii) zadawanie sobie takich pytan to objaw stanu depresyjnego?:) Podobno zdrowy na umysle, szczescliwy czlowiek nie zadaje sobie takich pytan.
Nie wiem. Ja tez od czasu do czasu zadaje sobie takie pytanie.
Umrzec juz teraz i urodzic sie w innym wcieleniu. Co by bylo. Co ja bym z tym wcieleniem zrobila.

Co nie znaczy ze nie lubie swojego zycia, lubie bardzo i zamierzam je dokonczyc, "do konca":)


Gary napisał/a:

Dokładnie tak. Może kłuć igiełką pożądania. Ale jak ukłuła lwa to niech się nie dziwi, że on za nią leci później. Można postawić granice, ale niech będzie wyraźna. Dążenie do seksu z kobietą, która tego nie chce jest żenujące, zabiera energię, dołuje, krzywdzi obie strony.

Ok. z MOjej strony obiecuje ze nie bede ci obiecywac niczego, czego realnie nie chce w zblizszej lub dalszej przyszlosci:)



Gary napisał/a:

Po drugie, i ważniejsze, jeśli jest gdzieś inteligentna, niebrzydka, otwarta, taka co chciałaby mieć kochanka, ale nie oczekuje związku, bo np. ma męża, to znaczy, że ona tego kochanka aktywnie szuka, to znaczy, że ma do wyboru tysiąc facetów, z których każdy coś tam pisze, a większość chce tylko seksu. Więc nie ma szans do takiej pani dotrzeć. Ona nie znajduje tego czego szuka, a ja nie znajdę jej. Gdyby chodziło o sam seks, to roksa, a nie oszukiwanie kobiet. Gdyby chodziło tylko o kontakt z kobietą bez seksu, to przez maila na to samo wyjdzie co w realu. W końcu gdybym taką panią znalazł, to pewnie będzie daleko, daleko i logistyka, brak czasu skasuje taką relację.

Wniosek? Takie coś jest niemożliwe.

Mozliwe... kwestia szczescia\pecha. Mogloby sie zdarzyc, ze zamiast pracy w Poznaniu dostalabym w Krakowie, tym samym mieszkalibysmy blisko, i nagle - pach - trafiamy na siebie na forum. Niepowiedziane, ze nie trafisz na druga taka Vicky z Krakowa w przyszlosci:) zycze ci tego swoja droga;p

Z tymi tysiacami facetow do wyboru to bym nie przesadzala:) Tysiace chetnych, z czego polowa ma papke zamiast mozgu. Polowa z tej polowy ma mozg, a nie ma warunkow. Polowa z powstalej jednej czwartej ma mozg, fajnie wyglada, ale zero unikatowosci w sobie. Znalezc sensownego faceta nie jest latwo, zwlaszcza jak sie ma skomplikowana osobowosc i jakies tam wymagania:) Wiec gdybys rzeczywiscie szukal, masz spore szanse, o ile kobieta nie przestraszy sie twojej elokwencji:D


Gary napisał/a:


No może faktycznie piątkowy wieczór zrobił się ciężki seksualnie... smile smile
Może nawet miałem wyrzuty sumienia, że psuję wątek... smile  Stonujemy niecooo... smile Wybacz.
Historyjkę erotyczną może zakończymy na oddalających się światłąch taxi...

A ja jestem Ajsi zawiedziona, zawsze to bylo cos innego:) zobacz jak ci sie watek rozwinal:)

ale oczywiscie pauzujemy, tonujemy nieco:)

Gary napisał/a:


Priv proponowałem Vicky dawno temu i zdecydowała inaczej. smile smile Ona myśli, że ja wszystkim steruję, a ja myślę, że ona, albo ja robię tak, aby ona myślała, że ja steruję, albo ona tak robi, abym ja myślał, że ja steruję... bla bla...  smile smile

Oj to nie tak:)
Po prostu wiem, ze to nie bylby dobry pomysl wchodzenie z Toba w mailowa relacje, nawet jesli nie doprowadzilaby do spotkania w realu. Zle by sie dla mnie skonczyla:) Baaaardzo cheetnieee bym cie blizej poznala, ale jestes tym typem faceta, wobec ktorego albo zlapie zdrowy dystans, albo zaprosze w pierwszy wolny weekend:p
Nie, nie, nie - przepraszam, Gary (cmok)
Od czasu do czasu spotkamy sie tutaj. W miejscu publicznym jakos tak bezpieczniej:D:D:DD

1,217

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Proszę, zejdźmy z tematów (?) jakie zostały gdzieś tu wcześniej poruszone typu wzrost i prawko. Raz że już tak wiele zostało w tym temacie powiedziane na forum, że ciężko mówiąc delikatnie o jakiekolwiek nowe wnioski w tym temacie a dwa - to i tak koniec końców jazda po stereotypach gdzie jedna strona je rzuca a druga prawie zawsze neguje. Nihil novi, strata czasu a i same tematy nie są zbyt lotne.

1,218

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

1,219 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-10-21 18:27:02)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ja tylko wpadłem, na chwilkę, dzień dobry powiedzieć, skoro już zostałem ułaskawiony, a że będąc po tamtej stronie, zaglądałem przez okno podpatrując co się dzieje na imprezie i tak mi nawet smutno się zrobiło, w wyniku wykluczenia, to dziwne, nigdy nie sądziłem że mogę się poczuć w ten sposób, poprzez zwykłe forum, tym bardziej że już kiedyś zostałem wydalony za przeklinanie i nie odczuwałem żadnych niepokojących objawów. Pomyślałem że chyba muszę ograniczyć swoje pisarstwo.
Ale nevermind.
Poczęstuje się chipsami, skorzystam z kibelka i lecę na miasto do mojego ulubionego klubu Miłość, Związki, Partnerstwo, potańczyć sobie trochę.
A żeby nie było że z pustymi rękoma, to najlepszym prezentem ode mnie będzie chyba nie uczestnictwo w tej imprezie, nie chce psuć zabawy, chociaż lubię poimprezować, to często osoby nie zwyczajne potrafią być zniesmaczone smile
Pozdrawiam

1,220

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
zabpth napisał/a:

Ja tylko wpadłem, na chwilkę, dzień dobry powiedzieć, skoro już zostałem ułaskawiony, a że będąc po tamtej stronie, zaglądałem przez okno podpatrując co się dzieje na imprezie i tak mi nawet smutno się zrobiło, w wyniku wykluczenia, to dziwne, nigdy nie sądziłem że mogę się poczuć w ten sposób, poprzez zwykłe forum, tym bardziej że już kiedyś zostałem wydalony za przeklinanie i nie odczuwałem żadnych niepokojących objawów. Pomyślałem że chyba muszę ograniczyć swoje pisarstwo.
Ale nevermind.
Poczęstuje się chipsami, skorzystam z kibelka i lecę na miasto do mojego ulubionego klubu Miłość, Związki, Partnerstwo, potańczyć sobie trochę.
A żeby nie było że z pustymi rękoma, to najlepszym prezentem ode mnie będzie chyba nie uczestnictwo w tej imprezie, nie chce psuć zabawy, chociaż lubię poimprezować, to często osoby nie zwyczajne potrafią być zniesmaczone smile
Pozdrawiam

aaaa czyli to ty zostales zbanowany? gdzies na jakims watku wiele osob narzekalo i nie rozumialo, za co dostales bana.

No wlasnie za co?:)Dobrze ze cie wiec przywrocili.

1,221

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Nie zakladaj ze sie nie dowiesz, poki nie umarles:)


Wiem, wiem. Tyle razy już sobie tak myślałem, że mogę umrzeć, a potem życie się odwracało, nowe góry były przede mną do przejścia. smile smile






Reinkarnacja... jesli jest, szkoda ze nie mozna wybrac, jakim zwierzeciem sie bedzie. .... ze bycie konkretnym zwierzeciem to nagroda\kara za twoje wystepki. Nie wiem, czy sobie zasluze:)


Nie wierzę, że zwierzęta mają intelekt i wolną wolę. Nie mogą wybrać czy czynić dobro czy czynić zło. One zawsze postępują moralnie, nawet jak właśnie zabijają. My ludzie możemy czynić zło i dobro. Z tego wynika karma. Los układa się tak, aby Ci tę karmę wypłacić... w ciągu paru lat. Jak umrzesz szybko, to karma przechodzi na następne życie. Jest jednak pewien mega problem -- nie pamiętamy poprzedniego życia. Jesteśmy jakoś uszkodzeni że nie pamiętamy.





Gary napisał/a:

Nieraz się zastanawiam, czy chciałbym umrzeć już teraz, urodzić się na nowo i zacząć kolejne życie. Ale z drugiej strony tylu ludzi mnie wciąż potrzebuje...

Hmmm. Wiesz, ze podobno (kiedys uslyszalam na wlasnej terapii) zadawanie sobie takich pytan to objaw stanu depresyjnego?:)


Nie, nie ... to taka chłodna ocena sytuacji. Tak czuję. NIe mam depresji. Wręcz przeciwnie.






Mozliwe... kwestia szczescia\pecha. Mogloby sie zdarzyc, ze zamiast pracy w Poznaniu dostalabym w Krakowie, tym samym mieszkalibysmy blisko, i nagle - pach - trafiamy na siebie na forum. Niepowiedziane, ze nie trafisz na druga taka Vicky z Krakowa w przyszlosci:) zycze ci tego swoja droga;p


Tak, tak -- to jedyna droga, aby mieć szczęście i aby się ono zrealizowało. Mi się tak już zdarzyło. Relacja z dziewczyną upadła całkiem, do zera, po paru miesiącach znowu się odrodziła i tak trwa i trwa w formie niby-przyjaźni, niby-koleżeństwa. Coś jak bliska relacja z żoną po rozwodzie... fajnie jest, znamy się, nie ma seksu.






Z tymi tysiacami facetow do wyboru to bym nie przesadzala:) Tysiace chetnych, z czego polowa ma papke zamiast mozgu. Polowa z tej polowy ma mozg, a nie ma warunkow. Polowa z powstalej jednej czwartej ma mozg, fajnie wyglada, ale zero unikatowosci w sobie. Znalezc sensownego faceta nie jest latwo, zwlaszcza jak sie ma skomplikowana osobowosc i jakies tam wymagania:)




I taki właśnie macie kobiety problem. Że jest tysiąc, a z tego tysiąca trudno trafić na właściwego. Seks Wam łatwo zorganizować, ale dobry seks trudno. Jak się umówicie na seks, a mężczyzna będzie głupszy, to Was kłuje nieświadomie różnymi drobnostkami -- a to narzeka na byłą dziewczynę, a to mierzy wzrokiem jak mięso "nadaje się na seks, czy nie nadaje", a to daje do zrozumienia, że spotkanie jest w trakcie jazdy od kolegi do wulkanizatora.




Wiec gdybys rzeczywiscie szukal, masz spore szanse, o ile kobieta nie przestraszy sie twojej elokwencji:D


Elowencji? Tak myślisz... Wcale tak nie uważam, że jestem elokwentny. Nie używam skomplikowanych słów, pewnie tez mam jakiś zły styl wypowiedzi, który widzą Ci co ładnie po polsku mówią.






Po prostu wiem, ze to nie bylby dobry pomysl wchodzenie z Toba w mailowa relacje, nawet jesli nie doprowadzilaby do spotkania w realu. Zle by sie dla mnie skonczyla:) Baaaardzo cheetnieee bym cie blizej poznala, ale jestes tym typem faceta, wobec ktorego albo zlapie zdrowy dystans, albo zaprosze w pierwszy wolny weekend:p
Nie, nie, nie - przepraszam, Gary (cmok)

Ależ ja Vikusiu (hihi smile   ) doskonale wiem dlaczego tak zrobiłaś. Wiem, wiem smile Spoko smile NIE złapiesz zdrowego dystansu. Ja też nie złapię, tyle tylko, że ja dystansu nie potrzebuję. Ty potrzebujesz dystansu ze względu na swoją emocjonalość. Jak byśmy się zauroczyli, to byśmy o sobie myśleli i potem wróciłby twój mąż i miałabyś dyskomfort, bo o ile na swingi chodzicie, to już duszą jesteś monogamistką.  Ciekawe czy uznałabyś tego pana za wariata, czy za normalną postać:


Od czasu do czasu spotkamy sie tutaj. W miejscu publicznym jakos tak bezpieczniej:D:D:DD

Dobra! Była impreza, bzyknęliśmy się, i teraz... cytując mistrza ... "możemy się normalnie zachowywać" smile smile. Nie ma barier, nie muszę trzymać dystansu który wymaga jednak pewnego wysiłku.

1,222

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Helou!

vicky, spoko! Ja nawet nie zdawałam sobie sprawy, że brzmię tak autorytarnie! big_smile Tu panuje pełna swoboda literacka. wink Nie chcieliśmy się wcinać między te iskry - to ja tak nieśmiało zaproponowałam jeszcze inne tematy. I okazało się, że dobrze, bo mamy dwóch nowych uczestników imprezy - zawitał do nas AloneWolf i zabpth.

zabpth, czasem czytam Twoje wirtuozerie w Twoim ulubionym klubie. big_smile Dobrze, że wróciłeś z banicji. Rozgość się. Myślę, że luźny klimat tej imprezy Ci spasuje.


Idę do kuchni po przekąski. wink

1,223

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Lubicie piosenki, które opowiadają jakąś historię? To jest wtedy taki show... kawałek czyjegoś świata, mniej lub bardziej konkretny...
Pamiętacie Roxette? Czy jest ktoś kto się NIE zastanawiał czy oni ze sobą spali?

A tutaj Eminem... Co się dzieje ze światem? "Niemcy nie chcą iść na wojnę, a najlepszym raperem jest biały" -- pamiętacie takie memy? Mówią, że gość wyśpiewał całe swoje życie... Ten utwór jest genialny... Ten jego fan, niby taki grzeczny, nalega i nalega, przemoc emocjonalna...

1,224

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Lubicie piosenki, które opowiadają jakąś historię?

Tak, bardzo. Mam wrażenie, że te starsze filmy takie właśnie były - z konkretną historią.

1,225

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Helou!




Idę do kuchni po przekąski. wink

Ja chcę takie tongue wink

https://image.ceneo.pl/data/article_picture/9b/fe/c09d-753e-4863-b035-24beed3271af_large.jpg

1,226 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-21 19:08:16)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Lubicie piosenki, które opowiadają jakąś historię?

1,227

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

1,228

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

My ludzie możemy czynić zło i dobro. Z tego wynika karma. Los układa się tak, aby Ci tę karmę wypłacić... w ciągu paru lat. Jak umrzesz szybko, to karma przechodzi na następne życie. Jest jednak pewien mega problem -- nie pamiętamy poprzedniego życia. Jesteśmy jakoś uszkodzeni że nie pamiętamy.

Mnie "teoria" karmy interesuje, ale nie wiem, czy w nią wierzę. Mam czasami takie wrażenie, że zło jest wynagradzane, a bycie dobrym oznacza bycie frajerem, który płaci frycowe. Gorzkie te wnioski, ale czasem do takich dochodzę po obserwacji tego, co się dzieje wokół mnie.

To prawda, że nie pamięta się swoich wcześniejszych wcieleń. Czasem mogą się zdarzyć jakieś przebłyski z przeszłości. Są też specjalne sesje podczas których można się cofnąć do swoich wcześniejszych wcieleń.

Chcielibyście je poznać? Macie jakieś podejrzenia KIM mogliście być w przeszłym życiu? wink

1,229

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Od czasu do czasu spotkamy sie tutaj. W miejscu publicznym jakos tak bezpieczniej:D:D:DD

Gary napisał/a:

Dobra! Była impreza, bzyknęliśmy się, i teraz... cytując mistrza ... "możemy się normalnie zachowywać" smile smile.



Ale to już WASZA decyzja. Nie zrzucajcie ""winy" na mnie. wink Możemy sobie zrobić FANTAZYJNE PIĄTKI, jak chcecie. wink Mnie ciągle intryguje ta tajemnicza ręka wokół mojej talii przy zmywaniu naczyń w kuchni. Za tydzień może się dowiem, któż to się ośmielił (skoro taka zasadnicza jestem) - trzeba czekać na kolejny odcinek "serialu". wink


A tak w ogóle to trzeba mieć ogrom czasu i na forum i na maile. Mnie tego czasu ostatnio bardzo brakuje.

1,230 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-21 19:27:23)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Chcielibyście je poznać? Macie jakieś podejrzenia KIM mogliście być w przeszłym życiu? wink

Czy nasze poprzednie wcielenia rzutują na nasze kolejne? Czy jesteśmy "skazani" na określone rodzaje wcieleń? Czy istnieje coś takiego jak "karma karmy"? wink


1,231

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Nie wierzę, że zwierzęta mają intelekt i wolną wolę. Nie mogą wybrać czy czynić dobro czy czynić zło. One zawsze postępują moralnie, nawet jak właśnie zabijają. My ludzie możemy czynić zło i dobro. Z tego wynika karma. Los układa się tak, aby Ci tę karmę wypłacić... w ciągu paru lat. Jak umrzesz szybko, to karma przechodzi na następne życie. Jest jednak pewien mega problem -- nie pamiętamy poprzedniego życia. Jesteśmy jakoś uszkodzeni że nie pamiętamy.

Oj, ja wierze, ze, zwlaszcza ssaki - maja intelekt i wolna wole. Czasem wybieraja... kazdy kto pracuje z psami to ci powie, ze kazdy z nich pomimo jednej tresury bedzie dokonywal roznych wyborow. Czym sie wiec kieruja? Nie zawsze korzyscia w postaci smaczka.

Naprawde wierzysz w reinkarnacje?



Gary napisał/a:

Tak, tak -- to jedyna droga, aby mieć szczęście i aby się ono zrealizowało. Mi się tak już zdarzyło. Relacja z dziewczyną upadła całkiem, do zera, po paru miesiącach znowu się odrodziła i tak trwa i trwa w formie niby-przyjaźni, niby-koleżeństwa. Coś jak bliska relacja z żoną po rozwodzie... fajnie jest, znamy się, nie ma seksu.

dlaczego jedyna droga? Gary... nie jest czasem tak, ze rekompensujesz sobie takim typem znajomosci duze, jednak, niedostatki w relacji z zona? Ja rozumiem, niedostatki w seksie - jest seks poza malzenstwem. Sa inne relacje z kobietami, przyjaznie. Nie jestesmy "duszami" monogamiczni, ja tez nie, naprawde. Ale uzaleznianie od tych relacji szczescia? Hmmm.

Gary napisał/a:

a to daje do zrozumienia, że spotkanie jest w trakcie jazdy od kolegi do wulkanizatora.

hahahahaha.... tak wlasnie, tak.....

Gary napisał/a:

Elowencji? Tak myślisz... Wcale tak nie uważam, że jestem elokwentny. Nie używam skomplikowanych słów, pewnie tez mam jakiś zły styl wypowiedzi, który widzą Ci co ładnie po polsku mówią.

Nie mysle - wiem. Tak, uzywasz prostego jezyka, ale przejrzystego, zrozumialego dla wszystkich, trudne rzeczy analizujesz gleboko, ale  tlumaczysz juz prosto, jakby to byla instrukcja na ugotowanie ryzu. Po tym mozna poznac, ze ktos jest madry, nie po ilosci uzytych slow z zakamarkow slownika.


Gary napisał/a:

Ależ ja Vikusiu (hihi smile   ) doskonale wiem dlaczego tak zrobiłaś. Wiem, wiem smile Spoko smile NIE złapiesz zdrowego dystansu. Ja też nie złapię, tyle tylko, że ja dystansu nie potrzebuję. Ty potrzebujesz dystansu ze względu na swoją emocjonalość.

tak, dokladnie.

Gary napisał/a:

Jak byśmy się zauroczyli, to byśmy o sobie myśleli i potem wróciłby twój mąż i miałabyś dyskomfort, bo o ile na swingi chodzicie, to już duszą jesteś monogamistką.

Nie, nie jestem:) Tylko rozmowy z Toba godzilyby w niego. Z nim nie moge tak rozmawiac. Wiec bylbys gora. Bylbys substytutem czegos, czego nie mam z nim. Czulabym sie bardzo nie fair w stosunku do niego, a nie zasluguje on na to zdecydowanie, zeby w tej kategorii go z kims porownywac. To jak w trojkacie... moze byc ktos inny, ale to moj maz musi byc nr 1. W kategorii rozmowy o "zyciu" juz by nie byl.

Gary napisał/a:

  Ciekawe czy uznałabyś tego pana za wariata, czy za normalną postać:

gdzies juz tego goscia widzialam, w wykladzie na temat psychiki kobiet wlasnie! Ale dawno temu. Obejrze, to sie ustosunkuje:)


Od czasu do czasu spotkamy sie tutaj. W miejscu publicznym jakos tak bezpieczniej:D:D:DD

Gary napisał/a:

Dobra! Była impreza, bzyknęliśmy się, i teraz... cytując mistrza ... "możemy się normalnie zachowywać" smile smile. Nie ma barier, nie muszę trzymać dystansu który wymaga jednak pewnego wysiłku.

OK, Gary, zachowujemy sie normalnie, dopoki jeszcze nie wyrzucili nas stad sila:):D

P.S:  cudownie bylo sobie z Toba poflirtowac.... hmmmmm... nie sadzilam ze przez internet tez moze to tak smakowac:)

1,232 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-21 19:28:24)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:
vicky85 napisał/a:

Od czasu do czasu spotkamy sie tutaj. W miejscu publicznym jakos tak bezpieczniej:D:D:DD

Gary napisał/a:

Dobra! Była impreza, bzyknęliśmy się, i teraz... cytując mistrza ... "możemy się normalnie zachowywać" smile smile.



Ale to już WASZA decyzja. Nie zrzucajcie ""winy" na mnie. wink Możemy sobie zrobić FANTAZYJNE PIĄTKI, jak chcecie. wink Mnie ciągle intryguje ta tajemnicza ręka wokół mojej talii przy zmywaniu naczyń w kuchni. Za tydzień może się dowiem, któż to się ośmielił (skoro taka zasadnicza jestem) - trzeba czekać na kolejny odcinek "serialu". wink
.

hahahahaha sie dowiesz czyja to reka tylko jak sie ktos laskawie przyzna:))))

I_see_beyond napisał/a:
Chcielibyście je poznać? Macie jakieś podejrzenia KIM mogliście być w przeszłym życiu? wink
Czy nasze poprzednie wcielenia rzutują na nasze kolejne? Czy jesteśmy "skazani" na określone rodzaje wcieleń? Czy istnieje coś takiego jak "karma karmy"? wink

nie mam pojecia nigdy sie tym nadto nie interesowalam. Ale Gary chyba zglebil temat to pewnie odpowie:)

1,233

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Mnie "teoria" karmy interesuje, ale nie wiem, czy w nią wierzę. Mam czasami takie wrażenie, że zło jest wynagradzane, a bycie dobrym oznacza bycie frajerem, który płaci frycowe. Gorzkie te wnioski, ale czasem do takich dochodzę po obserwacji tego, co się dzieje wokół mnie.

Trzeba zawsze parę lat poczekać. Biada temu, co dużo krzywdy zrobił. Znam przypadki kiedy ktoś ciągle i ciągle rozbijał głowę i łamał szczękę. Albo ktoś miał obcięte wiele palcy w różnych przypadkowych zdarzeniach... palec po palcu.
Jest jeszcze jeden myk -- bo los się tak organizuje, aby kara była jednocześnie nauką. I nigdy nie wiem czy w tych różncyh moich trudnościach to jest kara czy nauka, czy jedno i drugie jednocześnie. Czy wiemy co jest dobrem a co złem to karmy/Boga/losu nie interesuje -- jak kto działa, tak ma płacone.

Jutro może mnie trzasnąć auto i będę sparaliżowany na łózku do końca życia i będę się zastanawiał dlaczego. Może tak być, ale póki co wierzę jak wyżej.

I też wokół mnie ludziom, rodzinom, firmom powodzi się lepiej choć wiem, że nie są uczciwi. Też się zastanawiam dlaczego. Ale wiara w kary i nagrody już teraz, za naszego życia jest dla mnie świetnym motywatorem.

Odnoszę wrażenie, że jak zaczynamy się starać dobrze żyć, to potem za małe przewinienia dostajemy ostrą karę bardzo szybko. Coś w stylu że lepszy uczeń jest ostrzej oceniany.


To prawda, że nie pamięta się swoich wcześniejszych wcieleń. Czasem mogą się zdarzyć jakieś przebłyski z przeszłości. Są też specjalne sesje podczas których można się cofnąć do swoich wcześniejszych wcieleń.
Chcielibyście je poznać? Macie jakieś podejrzenia KIM mogliście być w przeszłym życiu? wink

Dawno temu czytałem Raymonda Moody "Życie po życiu", próbowałem autohipnozy, ale mi nie wyszło. Chciałbym się cofnąć hipnozą do poprzednich żyć, ale nie wiem kto to dobrze zrobi i czy nie zepsuje mi życia. Może być też oszust, który okradnie człowieka z energii. Trzeba uważać.

1,234

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

vicky, A może ktoś po prostu sięgał po orzeszki ziemne lub chipsy i ja tak stanęłam po prostu na drodze. wink

Karma Police:

1,235

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Mnie "teoria" karmy interesuje, ale nie wiem, czy w nią wierzę. Mam czasami takie wrażenie, że zło jest wynagradzane, a bycie dobrym oznacza bycie frajerem, który płaci frycowe. Gorzkie te wnioski, ale czasem do takich dochodzę po obserwacji tego, co się dzieje wokół mnie.

Trzeba zawsze parę lat poczekać. Biada temu, co dużo krzywdy zrobił. Znam przypadki kiedy ktoś ciągle i ciągle rozbijał głowę i łamał szczękę. Albo ktoś miał obcięte wiele palcy w różnych przypadkowych zdarzeniach... palec po palcu.
Jest jeszcze jeden myk -- bo los się tak organizuje, aby kara była jednocześnie nauką. I nigdy nie wiem czy w tych różncyh moich trudnościach to jest kara czy nauka, czy jedno i drugie jednocześnie. Czy wiemy co jest dobrem a co złem to karmy/Boga/losu nie interesuje -- jak kto działa, tak ma płacone.

Odnoszę wrażenie, że jak zaczynamy się starać dobrze żyć, to potem za małe przewinienia dostajemy ostrą karę bardzo szybko. Coś w stylu że lepszy uczeń jest ostrzej oceniany.

Kiedy myślę o karmie, to raczej tak jak to ująłeś - w kategorii LEKCJI do odrobienia. Człowiek przyszedł na ten świat, aby się czegoś NAUCZYĆ. I tak długo coś przerabia, aż to opanuje.

To bardzo ciekawe spostrzeżenie z tym surowszym ocenianiem bystrych uczniów.


Gary napisał/a:

Chciałbym się cofnąć hipnozą do poprzednich żyć, ale nie wiem kto to dobrze zrobi i czy nie zepsuje mi życia. Może być też oszust, który okradnie człowieka z energii. Trzeba uważać.

Zgadzam się.

Posty [ 1,171 do 1,235 z 7,913 ]

Strony Poprzednia 1 17 18 19 20 21 122 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024