Ja mam kominek, ale w nim nie rozpalam - nie umiem.
To aż żal nie korzystać z kominka.
Żadna filozofia, spróbuj
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)
Strony Poprzednia 1 … 16 17 18 19 20 … 122 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja mam kominek, ale w nim nie rozpalam - nie umiem.
To aż żal nie korzystać z kominka.
Żadna filozofia, spróbuj
heh ciekawe, ciekawe... Tak, zgadza sie wszystko:) (...) Meza jeszcze nie maaaa.....aaaaaaaaach jaka nuda matko:) ale chociaz Ajsi na forum siedzi:)
Dziękuję, miło mi.
Bardzo często trafiam z czymś o forumowiczach - taka intuicja. Mogłabym chyba w policji pracować, w dochodzeniówce.
To aż żal nie korzystać z kominka.
Żadna filozofia, spróbuj
Masz rację, luc. Jednak ... dziś mi się po prostu nie chce nic - rozpalać w kominku też. Powiem szczerze.
no, to tyle wystarczy
dobre i to:)) ;p
Czesc luc. Z tym kominkiem to tak: jak mielismy to narzekalismy ze trzeba w nim palic. Jak teraz nie mamy to tesknimy za tym cieplem w jesienne wieczory:) czlowiekowi nie dogodzisz.
Ajsi, ja tez jeszcze wielu rzeczy z forum nie kojarze. jestem tu kilka miesiecy, ale czesto mam takie okresy kilkutygodniowe gdy nie wchodze w ogole, jak jestem mocno robota zarabana. Ty sadze jestes w naszym wieku.. kolo 30. Miasto...hmmm nie pamietam:) Praca chyba biurowa? Szukasz kochanka badz meza. Badz kumpla;p Lubisz zabawe, taniec? Tyle co do wrazenia na twoj temat:)
Ajsi, to źle że podobają mi się młodsze?
Jednak ... dziś mi się po prostu nie chce nic - rozpalać w kominku też.
A nie, to rozumiem
Jak wróciłam do domu, to w kominku już buzował ogień, bo też nie wiem czy by mi się chciało.
Czesc luc. Z tym kominkiem to tak: jak mielismy to narzekalismy ze trzeba w nim palic. Jak teraz nie mamy to tesknimy za tym cieplem w jesienne wieczory:) czlowiekowi nie dogodzisz.
Cześć Vicky. Przyznam, że nigdy nie narzekam na palenie w kominku, choć przyznaję, że nie zawsze mi się chce. Na szczęście ktoś inny zwykle rozpala i narąbie drzewa.
Metyl - w jakim Ty jesteś wieku? Jeśli chcesz napisać oczywiście.
Faktycznie jakiś ten piątek trochę niemrawy
Metyl - w jakim Ty jesteś wieku? Jeśli chcesz napisać oczywiście.
Nie bądźmy aż tak drobiazgowi (kto wie ten wie o co mi chodzi ) - uznajmy że mam 3kę z przodu.
Ajsi, ja tez jeszcze wielu rzeczy z forum nie kojarze. jestem tu kilka miesiecy, ale czesto mam takie okresy kilkutygodniowe gdy nie wchodze w ogole, jak jestem mocno robota zarabana. Ty sadze jestes w naszym wieku.. kolo 30. Miasto...hmmm nie pamietam:) Praca chyba biurowa? Szukasz kochanka badz meza. Badz kumpla;p Lubisz zabawe, taniec? Tyle co do wrazenia na twoj temat:)
Ja niedługo będę dwa lata na forum. Tak, jestem 30+, nie wiem, czy na tyle wyglądam, ale to nie ma znaczenia, bo ja lubię siebie dokładnie taką, jaką jestem. Pisaliśmy tu w temacie, że w większości jesteśmy z Małopolski. Praca intelektualna, m.in. z komputerem, stąd czasem posty o różnych porach.
Męża ni kochanka na forum nie szukam. Kilka tygodni temu się rozwiodłam. W zasadzie zarejestrowałam się na forum jak wszyscy - żeby sobie podyskutować (dotyczyło to konkretnego problemu najpierw, potem się wciągnęłam w inne tematy). Pojawiło się kilka koleżeńskich znajomości z osobami obojga płci - taki "bonus" od forum, którego się nie spodziewałam, bo sądziłam, że jak anonimowe forum, to takie znajomości tylko na zasadzie wirtualnych rozmów. Mam sporo kolegów i koleżanek " w realu" - moja otwartość najwyraźniej przeniosła się i tutaj.
Owszem. Lubię i dobrą zabawę i taniec. Lubię się czasem powygłupiać. Co też często robię w netkafejkach.
luc napisał/a:Metyl - w jakim Ty jesteś wieku? Jeśli chcesz napisać oczywiście.
Nie bądźmy aż tak drobiazgowi (kto wie ten wie o co mi chodzi
) - uznajmy że mam 3kę z przodu.
I chyba na razie tylko 3kę
Faktycznie jakiś ten piątek trochę niemrawy
O o o wlasnie to okreslenie idealnie opisuje zastana tutaj aktualnie sytuacje:D:D:D
stereo love oh my god:) mnooostwo wspomnien mam z tym utworem:D dzieki puszcze sobie teraz
Ajsi, to źle że podobają mi się młodsze?
A, że niby zazdrosna jestem?
I chyba na razie tylko 3kę
Tobie to się nie dogodzi.
Nie bądźmy aż tak drobiazgowi (kto wie ten wie o co mi chodzi
) - uznajmy że mam 3kę z przodu.
Się wykręcił
A, że niby zazdrosna jestem?
Nie, nie o to mi chodziło. Kompletnie.
SonyXperia napisał/a:I chyba na razie tylko 3kę
Tobie to się nie dogodzi.
Ale ja wcale nie narzekam
Metyl napisał/a:luc napisał/a:Metyl - w jakim Ty jesteś wieku? Jeśli chcesz napisać oczywiście.
Nie bądźmy aż tak drobiazgowi (kto wie ten wie o co mi chodzi
) - uznajmy że mam 3kę z przodu.
I chyba na razie tylko 3kę
Tajemniczy z ciebie mezczyzna.
vicky85 napisał/a:Ajsi, ja tez jeszcze wielu rzeczy z forum nie kojarze. jestem tu kilka miesiecy, ale czesto mam takie okresy kilkutygodniowe gdy nie wchodze w ogole, jak jestem mocno robota zarabana. Ty sadze jestes w naszym wieku.. kolo 30. Miasto...hmmm nie pamietam:) Praca chyba biurowa? Szukasz kochanka badz meza. Badz kumpla;p Lubisz zabawe, taniec? Tyle co do wrazenia na twoj temat:)
Ja niedługo będę dwa lata na forum. Tak, jestem 30+, nie wiem, czy na tyle wyglądam, ale to nie ma znaczenia, bo ja lubię siebie dokładnie taką, jaką jestem. Pisaliśmy tu w temacie, że w większości jesteśmy z Małopolski. Praca intelektualna, m.in. z komputerem, stąd czasem posty o różnych porach.
Męża ni kochanka na forum nie szukam.
Kilka tygodni temu się rozwiodłam. W zasadzie zarejestrowałam się na forum jak wszyscy - żeby sobie podyskutować (dotyczyło to konkretnego problemu najpierw, potem się wciągnęłam w inne tematy). Pojawiło się kilka koleżeńskich znajomości z osobami obojga płci - taki "bonus" od forum, którego się nie spodziewałam, bo sądziłam, że jak anonimowe forum, to takie znajomości tylko na zasadzie wirtualnych rozmów. Mam sporo kolegów i koleżanek " w realu" - moja otwartość najwyraźniej przeniosła się i tutaj.
Owszem. Lubię i dobrą zabawę i taniec.
Lubię się czasem powygłupiać. Co też często robię w netkafejkach.
ach to tak.... rozwod. Ale masz wspanialy humor! Chyba rozwod ci posluzyl, czy tak?:)
I_see_beyond napisał/a:A, że niby zazdrosna jestem?
Nie, nie o to mi chodziło.
Kompletnie.
Ja myślę!
A o co?
Ale ja wcale nie narzekam
Na mnie zawsze narzekasz.
Gary napisał/a:Oczywiście wiem o co Ci chodzi -- abym nie nakręcał spotkania, bo może Ci się życie rodzinne tak ułożyć, że nie dasz rady się pojawić.
dokladnie tak. Super, ze to rozumiesz. Z jednej strony umieram z ciekawosci jaki jestes w realu, z drugiej nie jestem przekonana, czy to dobry pomysl, abysmy sie w realu zobaczyli:)
Wbrew temu co mi się zarzuca jestem empatyczny i staram się nie urazić drugiej osoby, co nie znaczy, że można mi wejść na głowę. Krzywdy Ci nie zrobię. Spotkanie w realu? Ja jestem na TAAAK. Całkowicie. Zero wątpliwości. I tego nigdy nie odwołam. Cała reszta to twoja granica. Ty decydujesz, to twoje chwile, myśli, uczucia, życie .
No oczywiscie nie mogles wiedziec. Nie lubie wyzywajacych ubran ani makijazu. ubieram sie bardzo klasycznie, do tego stopnia ze znajome sie smieja ze oprocz niebieskich rurek i bialych bluzek nie ma nic w szafie innego;p troche tak jest.
Gdybym był kobietą to bym tak miał jak Ty. Mam słabość do standardów... Ja bym najlepiej się czuł w środowisku, gdzie wszyscy są tak samo ubrani.
Jak masz mnie sobie wyobrazac... na pewno w dzinsach. Zawsze obcislych, czesto sa to legginsy przypominajace dzinsy. Na pewno w jakiejs bialej koszuli lub bluzce, czasem zakladam szpilki ale rzadko - poniewaz mam 180zm wzrostu, a wiekszosc mezczyzn jest podobnego wzrostu (moj maz ma 182) to jest to glupawe nosic szpilki w moim przypadku:) Gdybys mnie spotkal na imprezie, na pewno mialabym obcisle niebieskie dzinsy, biala koszule, czesciowo wpuszczona w stopnie, z guzikami, lekko rozpieta u gorze, podwiniete rekawy. Nie nosze bizuterii, zadnej, nawet obraczki:)Czasem zegarek. Rozpuszczone wlosy, delikatny makijaz. Na randki zazwyczaj nie zakladam zadnej bielizny:)
No to świetnie... taki wizerunek przyjmujemy. Jestem od Ciebie wyższy.
Sprawdzic w realu... pewnie:) kuszace strasznie. A nie balbys sie? Co jesli sie w Tobie zakocham?:) Zaurocze? Co jesli bedziemy mieli ochote to powtarzac co jakis czas?
Nie bałbym się. Zakochałbym się. Zauroczył. Tylu ludzi o tym marzy... Powtarzać? Tęskniłbym za tym... Tylu ludzi chciałoby tęsknić, mieć wspomnienia do których można wracać, które zostaną z nami na zawsze... Jak będziemy umierać, to okaże się, że sensem życia było przeżywanie emocji, chwil.
Ile delegacji bylbys w stanie wymyslec?:)
Mało, mało...
Ja sie czegos takiego wlasnie obawialabym w doniesieniu do Ciebie. Moze to smieszne, znamy sie nie dosc ze krotko, to jeszcze przez internet, ale wiem z cala pewnoscia ze zaprzyjaznilibysmy sie bardzo szybko.
Nie śmieszne, wcale. Tak bywa.
Przyjaźń + seks to świetna rzecz. Zauroczenie + seks to absolutnie wyjątkowe uczucie.
Jesli mam ochote na przygodny seks to naprawde jest bardzo "przygodny", tak ze nie mam czasu poznac partnera. Taki jeden raz podnoszacy adrenalinke.
Ja bym chętnie doładował swój seks totalnym zauroczeniem. Kiedy każdy dotyk aż wibruje.
Raz tylko, jakies 3 lata temu, wdalam sie w typowy romans. Wlasnie z gosciem z ktorym swietnie mi sie rozmawialo. Najpierw sie dobrze poznalismy, a potem poszlismy do lozka. Oj, to byl straszny blad. Zaplacilam wysoka cene za to, dla dobra rodziny musialam sie z tego wycofac, ale piekielnie tesknilam za nim.
Hmmm... takie morderstwo na swoich uczuciach. Dobrze zrobiłaś? Ja bym to ciągnął bez względu na cierpienia duchowe.
Szczerze, staram sie oceniac cie zle (tak!) ale jeszcze niczym nie udalo ci sie mnie zrazic:) Noooo.... moze z wyjatkiem tesktow o religii i Chrystusie, ktory rzekomo nie chcialby zmuszac swoich wyznawcow do wiernosci (:D).
Nie zraziłbym Cię niczym. Religia... hmmm... to też wymagałoby dłuuuuugiej rozmowy. Nie pogwałciłbym twoich wierzeń, ale moje mogą być inne.
To jest bardzo OK:) U facetow jest tak, ze najseksowniejszy maja... mozg:) Ty go masz. Do tego szczerosc na podobnym poziomie, tak odnosze wrazenie. Otwartosc na moim poziomie:) Inteligencja.. czuje ze jestes jeszcze bystrzejszy ode mnie - a to jest baaaardzo OK:) Facet powinien byc madrzejszy od kobiety.
Uuuu... no to łykam komplementy od Ciebie jak głodny pelikan ryby
Mniam, mniam
Inteligentna, niebrzydka, i otwarta, czyli moralnie podobna do mnie kobieta -- wtedy jestem bezsilny.
I dlatego flirtujemy, ale "iskra" wyszła od Ciebie
Gary napisał/a:Jestem wkręcony jak Ty Vicky!
![]()
Też tutaj zaglądam nałogowo...
Hihih.. .:) I jestem oskarżany o zabijanie życia firmy lub rodziny.
no wlasnie powiem ci, ze przeszlo mi przez mysl: kiedy ty sie logujesz, skoro mieszkasz caly miesiac z zona?:)
Przy komputerze pracuję dużo, czytam na kompie, moje hobby to też moja praca. Więc jak chwilowo wyrwę się na netkobiety.pl to nie problem, najwyżej dłużej będę coś-tam czytał.
Nie wyobrazam sobie spedzac tyle czasu przy kompie, zwlaszcza wieczorem, gdy on jest w domu.
Jak to jest Gary u Ciebie? Zona nie pyta, co ty tak dlugo siedzisz i cos skrobiesz?:) Moze sama siedzi przy kompie w tym czasie? Przepraszam jesli pytanie nie na miejscu... ale ciekawa jestem, jak to naprawde u Ciebie wyglada.
Ona też czyta na komputerze -- tak jak napisałaś.
eeee, nie masz mozliwosci? Chcacy szuka sposobow, a niechcacy - powodow:) wiesz o tym. Co za problem poprosic o dwie panie w burdelu. O Pana i Pania tez mozna poprosic:) moj kumpel wzial raz znajomego i poszli razem na jedna dzeiwczyne, bo mu sie tak zamarzylo:) organizacja to nie problem, zwlaszcza jesli jestes bywalcem przybytkow.
Nigdy nie byłem w burdelu, agencji. Zawsze roksa lub odloty, konkretna dziewczyna.
Jestem zdania, ze powinienes sprobowac:) Jak bardzo lubisz seks, to musisz sprobowac, az dziw ze do tej pory nie sprobowales!
No kurczę... też się czasem dziwię, że mnie nie ciągnie.
_V_ to jest agentka dopiero... dzisas...:) nie wiem nawet w jakim jest wieku, obstawiam, ze miedzy 40-50. Moze sie myle. I nie jest wolna, ona jest singielka z wyboru:) taka filozofia zycia:)
Daję _V_ 30+ lat.
ach to tak.... rozwod. Ale masz wspanialy humor! Chyba rozwod ci posluzyl, czy tak?:)
Dziękuję. Na początku było paskudnie - opisałam to w kilkuset postach (jednak nie wracajmy do tego - to zamknięta przeszłość). Ale na dzień dzisiejszy TAK - czuję się dobrze, można powiedzieć, że potraktowałam ten rozwód jako okazję do zbudowania czegoś nowego, lepszego - siebie od nowa.
A o co?
No po pierwsze o to, że napisałaś to tak, że nie wiedziałem z jakimi intencjami. A dwa że może chciałaś mi delikatnie pokazać, że dotyka mnie kryzys wieku średniego.
SonyXperia napisał/a:Faktycznie jakiś ten piątek trochę niemrawy
O o o wlasnie to okreslenie idealnie opisuje zastana tutaj aktualnie sytuacje:D:D:D
SonyXperia napisał/a:stereo love oh my god:) mnooostwo wspomnien mam z tym utworem:D dzieki puszcze sobie teraz
Jest jeszcze remix
Chyba faktycznie lubimy tę samą muzę
SonyXperia napisał/a:Ale ja wcale nie narzekam
Na mnie zawsze narzekasz.
Nie narzekam Twierdzę jedynie że jesteś trochę niecierpliwy
I_see_beyond napisał/a:A o co?
No po pierwsze o to, że napisałaś to tak, że nie wiedziałem z jakimi intencjami.
A dwa że może chciałaś mi delikatnie pokazać, że dotyka mnie kryzys wieku średniego.
Metyl, wiesz, że moje intencje są zawsze dobre. Zainteresowanie młodszymi kobietami to zdecydowanie jeden z jego objawów.
Może Ci tu z dziewczynami zorganizujemy imprezę urodzinową. Chciałbyś?
Nie narzekam
Twierdzę jedynie że jesteś trochę niecierpliwy
Ale mam inne zalety, Ajsi potwierdzi.
Metyl, wiesz, że moje intencje są zawsze dobre.
Zainteresowanie młodszymi kobietami to zdecydowanie jeden z jego objawów.
Może Ci tu z dziewczynami zorganizujemy imprezę urodzinową. Chciałbyś?
I jak ja mam to odebrać co? Nie jest tak, że oglądam się tylko za młodszymi...w sumie o wiele częściej oglądam się za starszymi od siebie.
Ekhm...jutro pewnie tu będę przez jakiś czas ale raczej chyba niewielki. I jak już to pewnie popołudniem/wieczorem/nocą. Zrobicie jak chcecie.
SonyXperia napisał/a:Nie narzekam
Twierdzę jedynie że jesteś trochę niecierpliwy
Ale mam inne zalety, Ajsi potwierdzi.
Oj, no masz, masz. Ale nie będę ich tu wypisywać.
Wpadniesz potem w samozachwyt albo jeszcze sobie coś za dużo pomyślisz.
vicky85 napisał/a:SonyXperia napisał/a:Faktycznie jakiś ten piątek trochę niemrawy
O o o wlasnie to okreslenie idealnie opisuje zastana tutaj aktualnie sytuacje:D:D:D
SonyXperia napisał/a:stereo love oh my god:) mnooostwo wspomnien mam z tym utworem:D dzieki puszcze sobie teraz
Jest jeszcze remix
Chyba faktycznie lubimy tę samą muzę
zdecydowanie:)
jak ci sie podoba to Sony
I_see_beyond napisał/a:Metyl, wiesz, że moje intencje są zawsze dobre.
Zainteresowanie młodszymi kobietami to zdecydowanie jeden z jego objawów.
Może Ci tu z dziewczynami zorganizujemy imprezę urodzinową. Chciałbyś?
I jak ja mam to odebrać co?
Nie jest tak, że oglądam się tylko za młodszymi...w sumie o wiele częściej oglądam się za starszymi od siebie.
Ekhm...jutro pewnie tu będę przez jakiś czas ale raczej chyba niewielki. I jak już to pewnie popołudniem/wieczorem/nocą. Zrobicie jak chcecie.
Myślę, że nie ma między nami zakłóceń w odbiorze na linii nadawca - odbiorca na forum. No bo my, te ekhem ... ekhem ... te "starsze" to jesteśmy po prostu fajne.
Jutro mam dość zabiegany dzień - ale wpadnę na IMPREZĘ. Może być urodzinowa. Każda jest dobra, żeby miło spędzić czas, prawda?
Oczywiście.
Nutka na wieczór - dla lubiących zwiedzać świat:
Wbrew temu co mi się zarzuca jestem empatyczny i staram się nie urazić drugiej osoby, co nie znaczy, że można mi wejść na głowę. Krzywdy Ci nie zrobię. Spotkanie w realu? Ja jestem na TAAAK. Całkowicie. Zero wątpliwości. I tego nigdy nie odwołam. Cała reszta to twoja granica. Ty decydujesz, to twoje chwile, myśli, uczucia, życie
.
Ok:) Bede o tym pamietac:)
Jestem od Ciebie wyższy.
na tyle, abym mogla zalozyc czerwone szpilki?:)
Nie bałbym się. Zakochałbym się. Zauroczył. Tylu ludzi o tym marzy... Powtarzać? Tęskniłbym za tym... Tylu ludzi chciałoby tęsknić, mieć wspomnienia do których można wracać, które zostaną z nami na zawsze... Jak będziemy umierać, to okaże się, że sensem życia było przeżywanie emocji, chwil.
Ooooohhhh chcialabym tak potrafic:) Ale przerobilam to. Wolny seks tak, ale najlepiej bez uczucia. Uczucia za duzo komplikuja.
Mezczyzni duzo latwiej sie dystansuja wobec uczuc. Kobietom przychodzi to trudniej.
![]()
Ja bym chętnie doładował swój seks totalnym zauroczeniem. Kiedy każdy dotyk aż wibruje.
.
Hmmm... takie morderstwo na swoich uczuciach. Dobrze zrobiłaś? Ja bym to ciągnął bez względu na cierpienia duchowe.
nie wiem czy dobrze, ale inaczej nie umialam. Kobiety naprade nie potrafia sie tak dystansowac, a ty to juz w ogole jestes skrajny przyklad zdystansowania wobec wszystkiego:) Ale (chyba?) przyklad pozytywny.
Uuuu... no to łykam komplementy od Ciebie jak głodny pelikan ryby
![]()
Mniam, mniam
Inteligentna, niebrzydka, i otwarta, czyli moralnie podobna do mnie kobieta -- wtedy jestem bezsilny.![]()
I dlatego flirtujemy, ale "iskra" wyszła od Ciebie
![]()
Sie uparl. Ode mnie mowisz... Zupelnie inaczej odczytywales to co pisalam w ramach, naprawde, zartow:) Brales to bardziej serio, spersonalizowales sobie sam te posty, tlumaczac zwroty kierowane do ciebie jako dowody na to ze "mam cie w glowie":) Nie bede sie klocic - byc moze tak bylo, ale nawet jesli to ZUPELNIE PODSWIADOMIE to robilam.
Zreszta, niewazne, najczesciej nie udaje sie odnalezc przyczyn najwiekszych pozarow;p
Przy komputerze pracuję dużo, czytam na kompie, moje hobby to też moja praca. Więc jak chwilowo wyrwę się na netkobiety.pl to nie problem, najwyżej dłużej będę coś-tam czytał.
tak wlasnie myslalam
Daję _V_ 30+ lat.
Bingo:)
SonyXperia napisał/a:vicky85 napisał/a:O o o wlasnie to okreslenie idealnie opisuje zastana tutaj aktualnie sytuacje:D:D:D
stereo love oh my god:) mnooostwo wspomnien mam z tym utworem:D dzieki puszcze sobie teraz
Jest jeszcze remix
Chyba faktycznie lubimy tę samą muzę
zdecydowanie:)
jak ci sie podoba to Sony
Nutka super, ale takiej giętkości i koordynacji kończyn nie mam
Oczywiście.
Zaczynam lubic twoja wylewnosc.
vicky85 napisał/a:SonyXperia napisał/a:
Jest jeszcze remix
Chyba faktycznie lubimy tę samą muzę
zdecydowanie:)
jak ci sie podoba to Sony
Nutka super, ale takiej giętkości i koordynacji kończyn nie mam
![]()
niestety ja rowniez, cwiczylam zupelnie inny rodzaj tanca, jak teraz podchodze do tego to jest nie do ogarniecia... juz nie dam rady sie tego nauczyc
https://www.youtube.com/watch?v=sSqv87Ck3ZU
tez swietne
A bardzo ten kolega związany z Krakowem?...
Jeszcze nie wiem ostatecznie, gdzie zamieszkam na stałe. Choć jak się kolega zakocha we mnie, to nie będzie miał problemu z przeprowadzką, jakby co.
Owszem, Krakus, ale i obieżyświat.
SonyXperia napisał/a:vicky85 napisał/a:zdecydowanie:)
jak ci sie podoba to Sony
Nutka super, ale takiej giętkości i koordynacji kończyn nie mam
![]()
niestety ja rowniez, cwiczylam zupelnie inny rodzaj tanca, jak teraz podchodze do tego to jest nie do ogarniecia... juz nie dam rady sie tego nauczyc
https://www.youtube.com/watch?v=sSqv87Ck3ZU
tez swietne
Trochę słuchania jest, ale juz po pierwszych nutkach słyszę, że do samochodu podczas jazdy idealne
luc, ja też lubię zwiedzać. Co ja piszę - KOCHAM podróże! Mam też ogromne zaległości do nadrobienia - sporo widziałam, ale jest jeszcze multum ciekawych niezbadanych przeze mnie zakątków.
Natomiast na chwilę obecną naprawdę jeszcze nie wiem, gdzie zapuszczę na dłużej korzenie.
Niemniej jednak miło mieć świadomość, że są fajni faceci na tym świecie.
Może mi się poszczęści z jednym z nich.
Metyl napisał/a:Oczywiście.
Zaczynam lubic twoja wylewnosc.
Prawda?
Ja też.
Już myślałam że to jakiś wojskowy, ale okazało się że nie
luc, ja też lubię zwiedzać. Co ja piszę - KOCHAM podróże! Mam też ogromne zaległości do nadrobienia - sporo widziałam, ale jest jeszcze multum ciekawych niezbadanych przeze mnie zakątków.
To tak jak ja. Też kocham podróże.
Gdzie byś chciała najbardziej pojechać?
Natomiast na chwilę obecną naprawdę jeszcze nie wiem, gdzie zapuszczę na dłużej korzenie.
Ja w zasadzie zapuściłam już korzenie, ale nie mam świadomości aby to było na wieki.
Niemniej jednak miło mieć świadomość, że są fajni faceci na tym świecie.
Może mi się poszczęści z jednym z nich.
Trzymam kciuki.
Na wątku muzycznym znalazłam to cudeńko (jak dla mnie). Myślę, że luc też może lubić ten utwór:
Mnie się zdarza natomiast cierpieć na "gadatliwość pisaną".
Jakbyście obie poznały mnie trochę bardziej to byście wiedziały, że ja bywam wylewny ale w sytuacjach gdzie jest ku temu jakiś powód. Co zresztą myślę, że także Ajsi może potwierdzić bo ma w tym doświadczenie.
Gdzie byś chciała najbardziej pojechać?
Chciałabym dokończyć zwiedzanie Europy. Marzy mi się Portugalia. Muszę to wszystko przemyśleć jak zrealizować moje marzenie. I dobrze byłoby sobie zaserwować wakacje po emocjonalnym rollercoasterze, jakiego doświadczyłam.
Trzymam kciuki.
Co zresztą myślę, że także Ajsi może potwierdzić bo ma w tym doświadczenie.
"Doświadczenie" to zbyt wielkie słowo.
Jednak składam OŚWIADCZENIE w sprawie Metyla - jest w porządku.
O doświadczenie w rozmowie mi chodziło.
Jakbyście obie poznały mnie trochę bardziej to byście wiedziały, że ja bywam wylewny ale w sytuacjach gdzie jest ku temu jakiś powód.
Gdy chce ci sie sikac na przyklad?:)
Metyl napisał/a:Co zresztą myślę, że także Ajsi może potwierdzić bo ma w tym doświadczenie.
"Doświadczenie" to zbyt wielkie słowo.
Jednak składam OŚWIADCZENIE w sprawie Metyla - jest w porządku.
no przeciez nikt nie twierdzi, ze nie jest:) testuje jego wytrzymalosc na przytyki, zeby zobaczyc, kiedy okaze swoja wylewnosc:D
Myślę, że luc też może lubić ten utwór:
Nie znałam tego, ale podoba mi się. I muza i widoki.
I słowa. Ja to samo chciałam zawsze przekazać swoim dzieciom. Myślę, że chyba mi się udało.
Mnie się zdarza natomiast cierpieć na "gadatliwość pisaną".
Ja w realu jestem bardziej gadatliwa niż w necie
vicky, za stary jestem na takie 'zabawy'.
O doświadczenie w rozmowie mi chodziło.
Ja mam TYLKO TAKIE z Tobą!
Fakty są jednak takie, że tych "realnych" rozmów to skąpo było. Częściej TU rozmawiamy, co też jest OK. Jednak nikomu nie trzeba tłumaczyć, że jest różnica - rozmowa wirtualna a realna.
Choć jeśli dobrze się ludziom rozmawia wirtualnie, to RACZEJ dobrze też realnie. Takie są bynajmniej moje doświadczenia z tego forum.
Chciałabym dokończyć zwiedzanie Europy. Marzy mi się Portugalia.
A inne kontynenty Cię nie pociągają?
Muszę to wszystko przemyśleć jak zrealizować moje marzenie. I dobrze byłoby sobie zaserwować wakacje po emocjonalnym rollercoasterze, jakiego doświadczyłam.
Zdecydowanie by Ci się przydało.
vicky, za stary jestem na takie 'zabawy'.
Powiedziałabym raczej ,że trochę zbyt "poważny"
Ja w realu jestem bardziej gadatliwa niż w necie
A ja chyba tu i tu.
Jednak DUŻO też zależy od mojego rozmówcy.
Tak, inne kontynenty jak najbardziej.
Jest to jednak kwestia finansowa. Choć wiem, że jak sobie człowiek coś za cel postawi, to go zrealizuje.
Powtarzam sobie często - wszystko jeszcze przede mną.
vicky Coś wspominałaś o czerwonych szpilkach
Fakty są jednak takie, że tych "realnych" rozmów to skąpo było.
Wiesz, zależy jak na to spojrzeć. Dla niektórych było to nie do pomyślenia.
Sony, 'poważność' nie ma tu za wiele o ile w ogóle cokolwiek do rzeczy. Pewne sytuacje po prostu olewam bo raz, że prowadzą donikąd a dwa - nie bawią mnie. Także no.
Tak, inne kontynenty jak najbardziej.
Który najbardziej?
Jest to jednak kwestia finansowa.
Niestety, choć przy pewnym wysiłku można też podróżować relatywnie tanio.
Ale to znowu wymaga posiadania więcej wolnego czasu.
Choć wiem, że jak sobie człowiek coś za cel postawi, to go zrealizuje.
Powtarzam sobie często - wszystko jeszcze przede mną.
Zdecydowanie tak
I_see_beyond napisał/a:Fakty są jednak takie, że tych "realnych" rozmów to skąpo było.
Wiesz, zależy jak na to spojrzeć.
Dla niektórych było to nie do pomyślenia.
Sony, 'poważność' nie ma tu za wiele o ile w ogóle cokolwiek do rzeczy. Pewne sytuacje po prostu olewam bo raz, że prowadzą donikąd a dwa - nie bawią mnie. Także no.
A ja już miałam Cię zapytać, czy nie wylewasz za kołnierz tak jak Twój filmowy idol?
Hej Vicky!
Mam 185cm wzrostu, więc czerwone szpilki okej, ale te mniejsze nie 13cm.
A to piosenka dla Ciebie...
Metyl napisał/a:vicky, za stary jestem na takie 'zabawy'.
Powiedziałabym raczej ,że trochę zbyt "poważny"
Eee tam. Po prostu malo wylewny.
"Ludzie nie przestaja sie bawic dlatego, ze sie starzeja. Starzeja sie dlatego, ze przestaja potrafic sie bawic".
Dlatego ja predzej umre niz sie zestarzeje.
No cóż, nie będę nikogo przekonywał na siłę. Takie Wasze prawo.
I_see_beyond napisał/a:Fakty są jednak takie, że tych "realnych" rozmów to skąpo było.
Wiesz, zależy jak na to spojrzeć.
Dla niektórych było to nie do pomyślenia.
Hahaha! Pamiętam "bulwers". Net-facet zaprosił oficjalnie net-kobietę na kawę. Że też ludzie sobie w głowach RÓŻNE scenariusze układają. A najlepsze jest to, że zrelacjonowaliśmy przebieg naszego spotkania na forum. Był w tym szok, że ludzie mogą NORMALNIE I KULTURALNIE porozmawiać?... A no był.
Część czytających wątki zapewne miała taki obraz w głowie: *
A potem zapewne miał być szybki seks.
A tu człowiek z człowiekiem sobie kawkę wypił:
I wrócił na forum.
*Ty to ten po prawej, ja mam "mocną głowę".
Hej Vicky!
Mam 185cm wzrostu, więc czerwone szpilki okej, ale te mniejsze nie 13cm.
![]()
![]()
A to piosenka dla Ciebie...
Hah... "Nie wiem sam...
czy tego chce...."
oooo tak, pasuje do mnie:)
WIem ze moja kolej na dopisanie kolejnego odcinka, ale zwazywszy ilosc wypitego wina przez ostatnia godzine - nie bylaby to lektura najwyzszych lotow, takze pozwolcie, ze dokoncze jutro:)
Strony Poprzednia 1 … 16 17 18 19 20 … 122 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024