Parapetówka u Ajsi ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)

Strony Poprzednia 1 15 16 17 18 19 122 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,041 do 1,105 z 7,913 ]

1,041

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Dzień dobry!

Zabieram się za lekturę:

http://bestanimations.com/Books/girl-reading-book-animation-21.gif

Czytam... czytam... czytam ... Gary, dobry jesteś! big_smile

Gary napisał/a:

Czy można tak flirtować na forum? Yyy... na parapetówce? Można?

Jeśli chodzi o "mój" temat i "moją" parapetówkę - to można. Najwyżej moderacja zasygnalizuje coś żółtą kartką. wink


wilczysko napisał/a:

....No i wilczysko został sam na tym przystanku.... Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... I nagle podjeżdża czarna wołga....

big_smile big_smile big_smile

Wilczysko, coś mi się wydaje, że wydamy ZBIÓR opowiadań!

Cześć, _v_!

Zobacz podobne tematy :

1,042

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
luc napisał/a:

Ajsi - a wiesz, że ten mój kumpel jest bardzo podobny z wyglądu do Dorocińskiego? wink

No, no ... http://emoty.blox.pl/resource/zawstydzony1.gif <spłoniła się>

A bardzo ten kolega związany z Krakowem?...
Jeszcze nie wiem ostatecznie, gdzie zamieszkam na stałe. Choć jak się kolega zakocha we mnie, to nie będzie miał problemu z przeprowadzką, jakby co. wink

1,043

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Wilczysko, coś mi się wydaje, że wydamy ZBIÓR opowiadań!


Cześć, _v_!

Coś nie mogę pisać, bo mi się komputer zawiesił....Och...Achh...I co teraz będzie ?....Pani Kaziuuu....

1,044

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Lubię raz na jakiś czas obejrzeć kabaret. Joanna Kołaczkowska to prawdziwe "zwierzę sceniczne"! big_smile "Hrabi" jest niezły. Lubię jeszcze "Kabaret pod Wyrwigroszem", "Kabaret Moralnego Niepokoju", "Ani Mru Mru".

1,045

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Lubię raz na jakiś czas obejrzeć kabaret. Joanna Kołaczkowska to prawdziwe "zwierzę sceniczne"! big_smile "Hrabi" jest niezły. Lubię jeszcze "Kabaret pod Wyrwigroszem", "Kabaret Moralnego Niepokoju", "Ani Mru Mru".

Ja uwielbiam Kołaczkowską, Hrabi, Potem... To są moje klimaty big_smile

1,046

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Czytam... czytam... czytam ... Gary, dobry jesteś! big_smile

Dzięki dzięki. Trochę ryzykowne tak pisać, bo każdy jest inny i może różnie odebrać.
Jak vicky się spodoba, to wymyślę co dalej. Tańczyliśmy blisko, erotycznie, potem kieliszki, spotkaliśmy się na dole, i czekamy na taxi.

1,047

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

ja się tylko pojawiam jak seks jest tongue tongue

1,048

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Gary, to masz wyraźną wskazówkę, czego czytelnicy oczekują. wink

A ode mnie też jedna:

Chciałam wstawić piosenkę śpiewaną przez Eugeniusza Bodo, ale jakość dźwięku i obrazu z tego starego, czarno-białego filmu jest zbyt słaba.

1,049

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

No taaaaak... ale sam seks chyba trudno opisać? Może się wydawać wulgarnie, albo za delikatnie... ale zobaczymy, zobaczymy... zobaczymy dokąd ta historia zabrnie... nic na siłę, prawda? Niestety youtube w pracy nie wypada mi słuchać -- wieczorem. . smile

1,050

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Dokładnie.

Zaznaczam jednak, że NIE JEST to net-kafejka stricte erotyczna. wink

W międzyczasie rozmawiamy o tym, o czym kto ma ochotę i wrzucamy muzykę, wklejki, whatever.


Mnie bardzo wpadł w ucho L.U.C ostatnio. Niegłupie te jego teksty. Pod koniec jest fajny fragment wykonywany przez K2.
Jak jest się w biurze czy innym miejscu pracy, to rzeczywiście ciężko z YouTube. Zostawię jednak to na POTEM:

1,051

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

No taaaaak... ale sam seks chyba trudno opisać? Może się wydawać wulgarnie, albo za delikatnie... ale zobaczymy, zobaczymy... zobaczymy dokąd ta historia zabrnie... nic na siłę, prawda? Niestety youtube w pracy nie wypada mi słuchać -- wieczorem. . smile


wszystko się da opisać - serio smile
ja własnie zaczęłam prowadzić ten dziennik erotyczny, mam już kilka wpisów (a piszę piórem wiecznym w dużej kronice o grobych stronach - mrrr) i muszę przyznać, że całkiem mi się to podoba smile
a że ostatnio mam i bede miała co opisywać, to ilość wpisów będzie rosła bardzo szybko wink

1,052 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-20 11:39:56)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

SCENARIUSZ DRUGI

vicky85 napisał/a:

\Nie - odpowiedzialam, odbierajac mu kieliszek z reki i kladac na stole wraz ze swoim. - Nie bedziemy rozmawiac. Chodz...- Chwycilam jego dlon i pociagnelam lekko za soba, zostawiajac usmiechajacych sie pod nosem forumowiczow za nami. Parkiet byl niemal pusty... Odwrocilam sie do niego i patrzac gleboko w oczy zsunelam z siebie kurtke. Kolyszac sie w rytm Wicked Games, zaczelam bardzo powoli rozpinac guziki jego marynarki... Uwielbiam tanczyc do tego utworu... delikatnie, powoli, zmyslowo...
https://www.youtube.com/watch?v=GapR198Ut_k
Podoba mu sie to... oczy zaczynaja coraz mocniej blyszczec. Czy pokolysze sie ze mna? Czy bedzie tylko patrzyl, dotykajac od czasu do czasu?

No tak chwyciła moją dłoń, wciągnęła mnie na parkiet... delikatnie tańcząc rozpięła moją marynarkę, zdjęła kurteczkę, odrzuciła na bok... miała na sobie jakieś lekkie buty niby-tenisówki, ale nie takie młodzieżowe, obcisłe spodnie w kolorze jej zielonego kaszkieciku, no i ta boska bluzeczka, delikatna, za krótka, odsłaniająca 5 cm brzuszka, gdzie pępek pojawiał się i znikał jak tańczyła... zacząłem ruszać się razem z nią... podobało mi się jak spuszczała głowę, włosy opadały zasłaniając całą jej twarz, jak odgarniała je delikatnie cały czas tańcząc... dwiema rękami zagarniała włosy najpierw do góry ("ooo... ja tak chcę zagarniać"), potem się zaczesywała, blond włosy mocno przepływały między palcami, potem dłonie prowadziła wokół uszu, jej palce delikatnie głaskały całuśną gładką szyję ("och... jak ja bym chciał wziąć jej głowę w ręce..."), paluszki gładziły wyraźnie zaznaczone obojczyki, spływały krawędzią bluzeczki odsłaniającej dekolt ("... chciałbym ją tam gładzić"), a potem dotykała swoich sutek, brzuszka, ... wtedy na mnie świdrująco patrzyła... Ufff... jak to dobrze, że jesteśmy już dorośli i nie ma podchodów jak w gimnazjum... Chcę z nią seksu...

Zdjąłem marynarkę, zbliżyłem się do niej, delikatnie palcami dotykałem w talii, obróciła się tyłem, zagłębiłem nos w jej włosy, a rękami zacząłem gładzić bluzeczkę, a w zasadzie wystające ciało pomiędzy bluzeczką a spodniami... miała taką gładką kobiecą skórę, delikatnie się ruszała w takt muzyki, i zrobiła znowu to -- zaczesała włosy, ale tym razem wszystkie ułożyła na jedną stronę, odsłaniając szyję... musnąłem ją delikatnie ustami... no może dlatego aby sprawdzić jak reaguje... nie było reakcji, zacząłem ją całować zdecydowanie. Ocierała się pupą o moje dżinsy, gładziłem jej brzuszek coraz śmielej... gładziłem uda, przyciskałem ją do siebie, sięgnąłem do włosów... a za chwilę całkiem na dole złapałem za uda... położyła swoje dłonie na moich... nasze ręce przyciskały nas do siebie "na łyżeczki", przesunęły się w górę, palcami musnąłem górkę łonową, wyżej i wyżej goły brzuszek, zadarliśmy bluzeczkę w górę, piersi, wyczuwalne sutki, szyja, włosy... smile

Wtedy ktoś z tyłu powiedział "Ej! Co Wy tu robicie! Chodźcie, będziemy otwierać szampana..."

Obóróciła się radośnie i powiedziała "Cóż... no to chodźmy... zaraz tutaj wrócimy... smile smile ".

teraz to juz nie wiem ktory bym scenariusz wybrala...:) Ten pierwszy jest bardziej ciekawy, ale obawiam sie ze zbyt szybko sie skonczy ten serial...;p w koncu juz jedziemy do domu, przepraszam, raczej do hotelu:) Chyba ze po drodze bylaby jescze akcja w taksowce. A ze scenariuszem 2 mozna sie jescze pobawic... Zreszta, nie tylko ja i Gary mozemy go rozszerzac, jesli zwolaliscie nas na szampana - to jesli macie ochote dopiszcie cos, z Waszego punktu widzenia i siedzenia:) TYlko dopiszcie, a nie wklejajcie kabarety:D (ta czarna Wolga mnie rozwalila, Wilk ty stoisz na przystanku, nie mozesz do baru trafic?)

Dopiska do scenariusza 1 (wulgaryzmy sa konieczne, tak wlasnie widze Wilka w tej sytuacji:)
Wilk: Stoje k&¤wa na tym pie&%nym przystanku. Na pewno wszyscy sa juz na miejscu, pija szampana, tylko ja znowu jak ten debil stoje w deszczu i czekam na spozniony autobus. Zlosc i rezygnacja narastaja. Dobrze, ze jestem taki opanowany, moge sie powku&%wiac w spokoju bez rzucania kamieniami w przejezdzajace samochody. C&%j z tym, wezme taksowke.
(...) Jest przyjechala. Normalna taksowka, a juz myslalem ze jaka czarna Wolga podjedzie z taksowkarzem-tranwestyta w srodku. Wsiadam do taksowki. Oj, cieplo, dobrze. Rzucam taksowkarzowi adres klubu, w ktorym mamy sie spotkac.
(...) Taksowkarz podjezdza juz pod klub. Zwalnia, moim oczom ukazuje sie duzy oswietlony szyld nad wejsciem, a pod nim jakas para sie namietanie caluje.
Place taksowkarzowi, wysiadam. Moja uwage przykuwa ta zajeta soba para... Zaraz... Przystojny facet,  pewny siebie, na oko przed 50tka, w eleganckiej kurtce z dziadziny (Gary, tu musisz sam siebie opisac w czym bys przyjechal i jak wygladal- uzupelnij:D lekko szpakowaty? Wysoki, moze bardzo wysoki? mocno zbudowany\szczuply?)... rece tancza mu jak szalone po mlodziezowych, granatowych, obcislych dzinsach duzo mlodszej od niego, jasnowlosej, smuklej bardzo wysokiej dziewczyny, przypartej przez niego mocno do elewacji kamienicy. Czerwone szpilki (EDIT: tylko jesli  facet jest wysoki, jesli nie to polsportowe polbuty)...biala, dopasowana kobieca koszula (EDIT: nie krotka bluzka do pepka;P), skorzana brazowa kurtka do bioder.
Boze jak oni sie liza...
Czy to jest... czy to sa...?!
Niech mnie jasny gwint trafi, zaloze sie ze to ten gawedziarz erotoman Gary, jak on to robi ze te kobiety tak leca na niego? Skur/&ysyn jeden:) A niech mnie.
Ona to... no na peeeeewnooo... Vicky, jakaz inna kobieta bylaby na tyle porabana, zeby dac sie zlapac w rece takiego czlowieka, jak Gary? inaczej ja sobie wyobrazalem. Wydaje sie zupelnie przecietna... Ladna, ale nie nadzwyczajna, jak sie spodziewalem.
O fak, spojrzeli na mnie. Ona spojrzala na mnie. Dzisas - ten wzrok... zje mnie zywcem. Co ona ma w tych oczach, jak to sie nazwac... Nie wiadomo czy sie przywitac, czy lepiej spi&#dalac i udac, ze to nie ja.

- Czesc Wilku:) - pierwsza rzucila z usmiechem.
- Vicky... Gary... eee... Czesc:) A wy nie na imprezie?
- Heh ... - usmiechnal sie szelmowsko Gary - jak to nie... wlasnie sie bawimy w najlepsze.

Z taksowki wychyla sie kierowca.
- EEE Szanowni Panstwo, wsiadacie?

cdn.

Koniec odcinka 2 pt Wilk przyjezdza na spotkanie.

A wy co myslicie, ktory scenariusz? 1 czy 2?:)

1,053 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-20 11:53:42)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
_v_ napisał/a:

ja się tylko pojawiam jak seks jest tongue tongue

czulam ze cie tu wiatr przyniesie:) Nie pasujesz na postac drugaplanowa, musisz sie wplesc gdzies miedzy nas....:) pisz, pisz, _V_ !!!

gary napisał/a:

No taaaaak... ale sam seks chyba trudno opisać? Może się wydawać wulgarnie, albo za delikatnie... ale zobaczymy, zobaczymy... zobaczymy dokąd ta historia zabrnie... nic na siłę, prawda?

moze i nie trudno, ale lepiej czegos nie dopowiedziec, niz napisac zbyt duzo. Nie ma nic gorszego jak przegadany seks:) Jesli wiecie co mam na mysli. Slowa, nieodpowiednio dobrane, potrafia zabic napiecie.
Chociaz jak sie umiejetnie pisze, to... hmmmmm Gary zajebiscie piszesz, swietnie sie czyta i swietnie dziala na wyobraznie. Jesli kochasz sie tak jak piszesz to...
...
...
oooooohhhhhhh....:)

lece i wejde duzo pozniej, bo za duzo sie usmiecham do tego laptopa zaraz sie poczaja ze nie pracuje, albo co gorsza, zarzuca mi ze kokietuje klientow:D:D:D:D

1,054

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

fakt, ze Gary całkiem niezle to napisał - czekam na jeszcze big_smile

1,055 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-20 14:18:51)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Zacznę poważnie jak zwykle... smile smile

vicky85 napisał/a:

i gdzies tam padlo z twojej strony "To daj znac jak bedziesz w Krakowie". Napisalam gdzies tam potem, ze nie pojade na seks specjalnie do Krakowa;w zartach oczywiscie. Po jakims czasie, nie pamietam gdzie, napisales "Lubie cie Vicky, pytanie czy lubie cie na tyle aby przyjechac na seks do twojego miasta?". To mnie bardzo rozkrecilo, zaczelam pytac sama siebie, czy moze sie kiedys "niechcacy" (:)) spotkamy, a nawet jesli nie, to swiadomosc, ze oboje bysmy tego chcieli, jest bardzo podniecajaca.

Hehehe.... rozwaliłaś mnie tym. Wiesz dlaczego? Bo czuję się jakbyśmy oglądnęli super film, a teraz oglądamy dokument o tym filmie "making-of" i widzimy co się działo za kulisami, czyli w twojej głowie. Super przygoda psychologiczna. Napisałaś "nie pojadę na seks do Krakowa" -- pamiętam to dokładnie... ale nie odebrałem tego jako żart, ale całkiem na poważnie. Napisałem więc, że to ja przyjadę do Poznania, a Ty od razu dałaś lekką kontrę "ale niezobowiązująco" -- to pamiętam też jako twój ważny punkt. Oczywiście wiem o co Ci chodzi -- abym nie nakręcał spotkania, bo może Ci się życie rodzinne tak ułożyć, że nie dasz rady się pojawić. smile

@_V_... super pomysł z tym dziennikiem. Uważaj jednak, abyś tam duszy nie sprzedała, bo ktoś przeczyta, kiedyś... Seks można opisywać tak ostro jak "Szlakiem kurtyzan", a można też na co innego zwracać uwagę... ale to też spędzanie czasu z drugim człowiekiem blisko, blisko. 



vicky85 napisał/a:

moze i nie trudno, ale lepiej czegos nie dopowiedziec, niz napisac zbyt duzo. Nie ma nic gorszego jak przegadany seks:) Jesli wiecie co mam na mysli. Slowa, nieodpowiednio dobrane, potrafia zabic napiecie.

Tak, tak -- właśnie... parę złych słów, tu prostota, tam przerysowane i ZONK! Atmosfera prysła. A Wy kobiety wyczuwacie takie rzeczy. Najgorzej jak gość mało empatyczny spotka się z inteligentną kobietą i nie wie co może być w jej głowie.

Można też popełnić błędy w upodobaniach... na przykład skąd mogłem wiedzieć, że nie lubisz za krótkiej bluzeczki? Nawet się zastanawiałem czy masz pod nią biustonosz? Dopasowana biała... czyli taka jak body, czy raczej materiałowa rozpinana? Trzeba jakąś wybrać. I mam Cię sobie wyobrażać jako laskę w szpilkach, czy tę dziewczynę w kaszkiecie, która paliła papierosa i potem się całowaliśmy? Ma spodnie w kolorze wojskowym i niby-tenisówki? A może obcisłe dżinsy opinające uda i dupcię?


Chociaz jak sie umiejetnie pisze, to... hmmmmm Gary zajebiscie piszesz, swietnie sie czyta i swietnie dziala na wyobraznie.

Dobra... nie krępuję się w takim razie...



Jesli kochasz sie tak jak piszesz to... oooooohhhhhhh....:)

Musisz sprawdzić w realu... hihi.. smile. Ale lepiej się miło zaskoczyć, niż przykro rozczarować, więc im gorzej mnie oceniasz wirtualnie, tym lepiej będzie w realu. Pamiętaj! Oceniaj mnie bardzo źle. Coś w stylu krowy, która dużo ryczy a mało mleka daje smile. Gawędziarz erotoman smile smile Hihihi.. smile No i fantazje są często lepsze niż real.

Scenariusze! Okej... niech będzie zestaw luźnych historii...
Ja je łączę... najpierw tańczyliśmy... potem siedziałaś sama.. przyniosłem kieliszki... wyrwaliśmy się z imprezy.


teraz to juz nie wiem ktory bym scenariusz wybrala...:) Ten pierwszy jest bardziej ciekawy, ale obawiam sie ze zbyt szybko sie skonczy ten serial...;p w koncu juz jedziemy do domu, przepraszam, raczej do hotelu:)

No właśnie to jeszcze cała saga przed nami smile smile Mamy wirtualną zabawę smile



Przystojny facet,  pewny siebie, na oko przed 50tka, w eleganckiej kurtce z dziadziny (Gary, tu musisz sam siebie opisac w czym bys przyjechal i jak wygladal- uzupelnij:D lekko szpakowaty? Wysoki, moze bardzo wysoki? mocno zbudowany\szczuply?)... rece tancza mu jak szalone po mlodziezowych, granatowych, obcislych dzinsach duzo mlodszej od niego, jasnowlosej, smuklej bardzo wysokiej dziewczyny, przypartej przez niego mocno do elewacji kamienicy. Czerwone szpilki (EDIT: tylko jesli  facet jest wysoki, jesli nie to polsportowe polbuty)...biala, dopasowana kobieca koszula (EDIT: nie krotka bluzka do pepka;P), skorzana brazowa kurtka do bioder.
Boze jak oni sie liza...

Dobra! Opisy są okej.

Ubrać Ty byś mnie musiała... bo ja standardowo -- buty full skórzane, dżinsy czarne nie luźne, wyraźny pasek, t-shirt, jakaś kruteczka. W ogóle się nie wyróżniam. Na oko jestem pomiędzy 30 a 40, nie szpakowaty, nie łysieję, wysoki, nie chudy, nie gruby, raczej jak przeciętny pan z pornola, co nie ma płaskiego brzucha.

Ty... dopasowana biała bluzka, na guziczki, rozpinana, obcisłe dżinsy, delikatny pasek, czerwone szpilki, skórzana kurtka, rozpuszczone włosy -- extraaaaa! Idealnie. 



...Vicky, jakaz inna kobieta bylaby na tyle porabana, zeby dac sie zlapac w rece takiego czlowieka, jak Gary? inaczej ja sobie wyobrazalem. Wydaje sie zupelnie przecietna... Ladna, ale nie nadzwyczajna, jak sie spodziewalem.

Dobra, dobra... przeciętna jest najpiękniejsza. Ta dziewczyna wyżej co jest "z uniwerku" jest najbardziej przeciętna, prawda? Gdyby nie to że szczupła i w bikini, to byłaby absolutnie przeciętna.


Ja sobie wyobrażam tak, że nie pod klubem, ale pod nowym blokiem apartamentowcem Ajsi. I jest pusty parking, światła osiedla, czekamy taxi, absolutnie sami. Brązowa twoja kurtka jest rozpięta, pod nią biała bluzeczka, opierasz się o mnie plecami. Jesteś w szpilkach, więc czuję, że jedno udo jest napięte, a druga nóżka lekko do przodu... tak seksownie jak w reklamach. "Tak to właśnie jest... zawsze można tylko popatrzeć, a ja tutaj mam kotkę do głaskania..." -- pomyślałem. Głaskam Cię z przodu, obiema rękami. Moje ręce przesuwają się od ud w górę, w stronę brzuszka, niebezpiecznie blisko cipki, przemykają neutralnie nad piersiami, abyś nie czuła się obmacywana, potem palce znajdują miejsce, gdzie rozpięta bluzka odsłania dekolt, zagłębiam się tam czubkami palców, dołek w szyi, obojczyk, gładzę szyję, fajnie czuć jak szyja się napina, jak oglądasz się leniwie w lewo albo w prawo niby szukając świateł na drodze... Jesteś wysoka, czubek twojej głowy jest na wysokości moich brwi, odchyliłaś głowę do tyłu i oparłaś się o moją. Zamknęłaś oczy, czyli nie oglądasz gwiazd... Położyłem dłoń na twoim dekolcie, nieznacznie tylko odsuwając bluzeczkę, aby poczuć kobiecą skórę, i powoli przesunąłem ją w górę, przez szyję, brodę, twarz, zaczesałem twoje włosy. Ocknęłaś się z zamyślenia. Obróciłem Cię przodem do mnie... z gracją przetuptałaś obrót w szpilkach. Złapałem Cię za pośladki...

-- Och! Jak cudownie... dopiero co tańczyła przede mną, a ja mam ją już dla siebie... -- pomyślałem, popatrzyłem w oczy... nie maluje się agresywnie... tylko kreska i rzęsy... lubię tak...
-- Ał! Nie tak mocno... siniaki mi zrobisz... -- chyba zażartowałaś przekornie... rozmasowałem Ci dupcię, chwyciłem w talii, może bardziej z tyłu za kręgosłup, i jeszcze mocniej docisnąłem twoje biodra do moich, twoje uda do moich, poczułem twoje ciało, a Ty że jesteś zamknięta w moich ramionach...
-- Nie bój się... nie zrobię... smile Dbam o Ciebie. Gdzie pojedziemy? Chyba nie twojego domu jak zaproponowałaś?
-- No pewno że nie... to była propozycja seksu. Przyjaciółka dzieci pilnuje, abym się wyrwała na imprezę...
-- Hmm... no to motel jest 2km dalej. Może tam?
-- No wiesz... takie rzeczy mi proponujesz, a ja chcę mieć wyjątkowe wspomnienia...
-- Żartowałem... sprawdzałem Cię. Hotel Royal niedaleko?
-- Tak, tak -- ze starymi śmierdzącymi łóżkami?
-- No, no! Obtrzaskana jesteś. Nie znam Pozania, to co zrobimy? -- tak Cię zaczepiłem
-- Nie powiem, bo Ty rządzisz, pamiętasz? Musisz sobie radzić, a nie jak ciapa...
-- Dobra, to robimy tak: jedziemy do najnowszego hotelu w mieście, najlepiej jakaś sieciówka... Novotel, Garden Inn... Tak zrobimy. OK?
-- No widzisz... jak chcesz to potrafisz...

Patrzyłem Ci w oczy. Były spokojne i zadowolone, czerpiące radość z życia. Może myślałaś, że fajnie jest być tak ekstra ubrana, na imprezie, czuć się erotycznie w moich uściskach? Delikatnie pocałowałem Cię w usta dla kontrastu z lizaniem za rogiem po papierosie... Nadstawiłaś usteczka bardziej... Znowu Cię pocałowałem... i znowu i znowu... Uśmiechnęłaś się z błyskiem w oczach... i wtedy oświetliły nas reflektory taxi.

Ciąg dalszy nastąpi... smile smile Hihii... smile
Taka odmiana od radzenia ludziom w problemach. smile

1,056 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-20 14:22:14)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

@Sony -- ten gość w białej koszulce jest super... może to być Gary w opowiadaniu... smile Hihi.. smile Mniej spocony niż ten świr z różą smile

Czyli poprzedni odcinek zakończył się tak, że zaproponowałem Vicky porozmawianie o flircie i ona się zaśmiała, śmiejąc spuściła głowę i trwały owe trzy sekundy... Siedzę obok niej, z drinkiem w ręku, obejmuję ją za plecami, raczej nie dotykając, aby nie robić opresji, czyli "trzymam ławkę", iii.... . iiii... iii... i co będzie?


SCENARIUSZ PIERWSZY

Vicky powoli kiwa głową, z politowaniem, z niedowierzaniem. Odkłada drinka na stolik, lewą ręką zaczesuje włosy za ucho, podnosi wzrok... już czuję, że coś jest źle. Pierwsza myśl "Kurde! Stało się coś? Uraziłem ją? Wydawało mi się że flirtujemy...". Masakra -- w jej oczach wściekłość. Patrzy w moje oczy jakbym kogoś zabił i mówi:

-- Przecież Ty masz żonę. Co Ty człowieku robisz?
-- Nooo... bawimy się prawda? Flirtujemy ze sobą? Sama masz męża...
-- Nie, nie nie... właśnie zepsułeś mi zabawę. Sorki. Zawsze ktoś mi musi zepsuć imprezę. Wychodzę. 

Wstała, poszła po płaszcz, wyszła i trzasnęła drzwiami. Siedzę sam na ławce jak ten dureń, no i będize jeszcze gorzej... Idzie do mnie Ajsi, a za nią SonyXperia... Będą chciały wyjaśnień, czyli będzie draka.

-- Coś Ty jej zrobił? -- Ajsi
-- Nie wiem... coś złego powiedziałem i się obraziła.
-- Czy Ty zawsze musisz psuć imprezę? Nie możesz się normalnie bawić, tylko zawsze się do kogoś dowalać? -- SonyXperia na mnie krzyczy, a ja myślę "Szkoda, że te piękne oczy się złoszczą...  a jakby tak były z ognikami w oczach to byłoby zdecydowanie lepiej... Hmm... Yyy... zraz zarz... co one chcą? Aaaa... nabroiłem..."
-- No dobra! To co mam zrobić? Przepraszam...
-- Leć za nią, przeproś, powiedz, aby do nas wróciła, a później zamówię jej taxi razem z Wilczyskiem bo jadą w tę samą stronę... -- mówi Ajsi tonem nie znoszącym sprzeciwu
-- Okej, okej! Macie rację, przegiąłem.

Zerwałem kurtkę z wieszaka, lecą po schodach w dół, piętro za piętrem. Ciemno, zimno... Wiem, że ona dojeżdza no to kieruję się w stronę przystanku. I nagle słyszę głos:

-- Gdzie tak pędzisz? -- to ona Vicky, stoi za rogiem, pali papierosa i się uśmiecha zadziornie, podnosząc podbrudek w górę i wypuszczając dym
-- Co się tak śmiejesz? Przed chwilą byłaś obrażona... Co to ma znaczyć? Dostałem ochrzan od Ajsi i Sony... Myśałem, że wiem co robię, a Ty uciekłaś...

Vicki się śmieje...

-- Ooo... taki duży chłopczyk, a nie wie jak się urwać z imprezy. Chodź tutaj...

Podszedłem do niej blisko, blisko, chwyciłem w talii, przyciągnąłem do siebie, patrzę w te śmiejące się oczy i zmarznięty nos...

-- O Ty spryciulo... co zaplanowałaś?
-- Nie wiem, -- odrzuciła papierosa na bok, chwyciła moją kurtkę -- najpierw mnie pocałuj...

Chwilę patrzyłem jej w oczy, a ona mi... i jak na filmach, powoli usta się zbliżyły i zaczęliśmy się całować.
Jak się jej znudziło to zapytała:

-- Jedziemy do Ciebie czy do mnie?
-- A co z imprezą?
-- Oj nie martw się... Ajsi i Sony mnie znają. Może nawet one same Cię tak wypuściły z imprezy, bo czasem tak chłopaków manipulujemy...
-- O Wy niedobre! Myślałęm, że to ja wszsytko kontroluję...
-- Teraz już możesz sobie kontrolować smile smile Jestem twoja.

Czekaliśmy na chodniku wypatrując świateł Taxi. Stała do mnie tyłem, opierała się plecami o mnie, głowę odchyloną miała do tyłu, jej włosy muskały mnie pod nosem. Jak odsłoniła szyję, to ją pocałowałem, potem znowu czekaliśmy na taxi... w końcu przyjechało...

Gary
Czyżbym, w Twoim scenariuszu, poczuła lekkie ukłucie zazdrości pod płaszczykiem pilnowania na imprezie Twoich morale wink


1,057

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Sony napisał/a:

Czyżbym, w Twoim scenariuszu, poczuła lekkie ukłucie zazdrości pod płaszczykiem pilnowania na imprezie Twoich morale wink

Nieeee... żadna zazdrość. Przyszłyście mnie ochrzanić za swoją przyjaciółkę. Nie chodziło o moje morale, tylko o skrzywdzenie vicky. Zresztą ostro po mnie pojechałaś smile smile

1,058

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Dopiska do scenariusza 1 (wulgaryzmy sa konieczne, tak wlasnie widze Wilka w tej sytuacji:)
Wilk: Stoje k&¤wa na tym pie&%nym przystanku. Na pewno wszyscy sa juz na miejscu, pija szampana, tylko ja znowu jak ten debil stoje w deszczu i czekam na spozniony autobus. Zlosc i rezygnacja narastaja. Dobrze, ze jestem taki opanowany, moge sie powku&%wiac w spokoju bez rzucania kamieniami w przejezdzajace samochody. C&%j z tym, wezme taksowke.
(...) Jest przyjechala. Normalna taksowka, a juz myslalem ze jaka czarna Wolga podjedzie z taksowkarzem-tranwestyta w srodku. Wsiadam do taksowki. Oj, cieplo, dobrze. Rzucam taksowkarzowi adres klubu, w ktorym mamy sie spotkac.
(...) Taksowkarz podjezdza juz pod klub. Zwalnia, moim oczom ukazuje sie duzy oswietlony szyld nad wejsciem, a pod nim jakas para sie namietanie caluje.
Place taksowkarzowi, wysiadam. Moja uwage przykuwa ta zajeta soba para... Zaraz... Przystojny facet,  pewny siebie, na oko przed 50tka, w eleganckiej kurtce z dziadziny (Gary, tu musisz sam siebie opisac w czym bys przyjechal i jak wygladal- uzupelnij:D lekko szpakowaty? Wysoki, moze bardzo wysoki? mocno zbudowany\szczuply?)... rece tancza mu jak szalone po mlodziezowych, granatowych, obcislych dzinsach duzo mlodszej od niego, jasnowlosej, smuklej bardzo wysokiej dziewczyny, przypartej przez niego mocno do elewacji kamienicy. Czerwone szpilki (EDIT: tylko jesli  facet jest wysoki, jesli nie to polsportowe polbuty)...biala, dopasowana kobieca koszula (EDIT: nie krotka bluzka do pepka;P), skorzana brazowa kurtka do bioder.
Boze jak oni sie liza...
Czy to jest... czy to sa...?!
Niech mnie jasny gwint trafi, zaloze sie ze to ten gawedziarz erotoman Gary, jak on to robi ze te kobiety tak leca na niego? Skur/&ysyn jeden:) A niech mnie.
Ona to... no na peeeeewnooo... Vicky, jakaz inna kobieta bylaby na tyle porabana, zeby dac sie zlapac w rece takiego czlowieka, jak Gary? inaczej ja sobie wyobrazalem. Wydaje sie zupelnie przecietna... Ladna, ale nie nadzwyczajna, jak sie spodziewalem.
O fak, spojrzeli na mnie. Ona spojrzala na mnie. Dzisas - ten wzrok... zje mnie zywcem. Co ona ma w tych oczach, jak to sie nazwac... Nie wiadomo czy sie przywitac, czy lepiej spi&#dalac i udac, ze to nie ja.

- Czesc Wilku:) - pierwsza rzucila z usmiechem.
- Vicky... Gary... eee... Czesc:) A wy nie na imprezie?
- Heh ... - usmiechnal sie szelmowsko Gary - jak to nie... wlasnie sie bawimy w najlepsze.

Z taksowki wychyla sie kierowca.
- EEE Szanowni Panstwo, wsiadacie?

cdn.

Koniec odcinka 2 pt Wilk przyjezdza na spotkanie.

A wy co myslicie, ktory scenariusz? 1 czy 2?:)

Chyba mi się kierunki popierdoliły big_smile Za dużo wypiłem i nie wiem, czy ja wychodzę z klubu, czy jadę do klubu. Czemu ja cholera piję szampana ? Patrzę na etykietę: "Szampańskoje igrrrrrr...."...uuhh... aż mnie zmuliło. Wtf ?

1,059 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-20 14:47:33)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
Sony napisał/a:

Czyżbym, w Twoim scenariuszu, poczuła lekkie ukłucie zazdrości pod płaszczykiem pilnowania na imprezie Twoich morale wink

[...] Zresztą ostro po mnie pojechałaś smile smile

Ale to nie w moim stylu tongue No i jak ja się teraz odnajdę na tej parapetówce? wink
Odkręć to jakoś smile

1,060

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:
Sony napisał/a:

Czyżbym, w Twoim scenariuszu, poczuła lekkie ukłucie zazdrości pod płaszczykiem pilnowania na imprezie Twoich morale wink

[...] Zresztą ostro po mnie pojechałaś smile smile

Ale to nie w moim stylu tongue No i jak ja się teraz odnajdę na tej parapetówce? wink
Odkręć to jakoś smile

No przesrane. Może trzeba Scrable przynieść ? big_smile

1,061

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
wilczysko napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:

[...] Zresztą ostro po mnie pojechałaś smile smile

Ale to nie w moim stylu tongue No i jak ja się teraz odnajdę na tej parapetówce? wink
Odkręć to jakoś smile

[...]Może trzeba Scrable przynieść ? big_smile

Jeśli lubisz takie gierki... big_smile

1,062 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-20 14:48:53)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:
Sony napisał/a:

Czyżbym, w Twoim scenariuszu, poczuła lekkie ukłucie zazdrości pod płaszczykiem pilnowania na imprezie Twoich morale wink

[...] Zresztą ostro po mnie pojechałaś smile smile

Ale to nie w moim stylu tongue No i jak ja się teraz odnajdę na tej parapetówce? wink
Odkręć to jakoś smile

Dobrze... Odkręcam to...

Ty, Vicky i Ajsi jesteście koleżankami. I jak któraś chce się urwać z mężczyzną poza imprezę, to aby ułatwić sobie życie robicie następujący trik. Ta co ma ochotę na wyjście się obraża na tego mężczyznę i ucieka z imprezy, a dwie pozostałe robią drakę i on tez musi "opuścić lokal". Ta co wyszła czeka na dole. Jak wziąłem kurtkę, zbiegłem na dół, to wy się zaśmiałyście, a Ajsi do Ciebie mówi

-- Wiesz Sony... nie wiedziałam, że Ty tak dasz radę... aż mi się go żal zrobiło... hhihii...
-- No właśnie za bardzo się postarałam aby to wyglądało realnie...
-- Jakoś dziwnie się na Ciebie patrzył... Ciekawe co myślał...
-- Hmm... sama nie wiem...

Wróciłyście do pozostały gości. Ktoś zapytał "Gdzie Vicky", a Ty Sony "Aaaa... źle się poczuła i Gary poszedł ją na taxi odprowadzić.".

smile smile

Może być Sony?

1,063

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Gary napisał/a:

[...] Zresztą ostro po mnie pojechałaś smile smile

Ale to nie w moim stylu tongue No i jak ja się teraz odnajdę na tej parapetówce? wink
Odkręć to jakoś smile

Dobrze... Odkręcam to...

Ty, Vicky i Ajsi jesteście koleżankami. I jak któraś chce się urwać z mężczyzną poza imprezę, to aby ułatwić sobie życie robicie następujący trik. Ta co ma ochotę na wyjście się obraża na tego mężczyznę i ucieka z imprezy, a dwie pozostałe robią drakę i on tez musi "opuścić lokal". Ta co wyszła czeka na dole. Jak wziąłem kurtkę, zbiegłem na dół, to wy się zaśmiałyście, a Ajsi do Ciebie mówi

-- Wiesz Sony... nie wiedziałam, że Ty tak dasz radę... aż mi się go żal zrobiło... hhihii...
-- No właśnie też się sobie dziwię... to nie w moim stylu. Tak jakoś wyszło.
-- Jakoś dziwnie się na Ciebie patrzył... Ciekawe co myślał...
-- Hmm... sama nie wiem...

Wróciłyście do pozostały gości. Ktoś zapytał "Gdzie Vicky", a Ty Sony "Aaaa... źle się poczuła i Gary poszedł ją na taxi odprowadzić.".

smile smile

Może być Sony?

Normalnie spisek big_smile

1,064

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
wilczysko napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Ale to nie w moim stylu tongue No i jak ja się teraz odnajdę na tej parapetówce? wink
Odkręć to jakoś smile

[...]Może trzeba Scrable przynieść ? big_smile

Jeśli lubisz takie gierki... big_smile

Nie wiem. Nigdy w to nie grałem smile

1,065

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
wilczysko napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
wilczysko napisał/a:

[...]Może trzeba Scrable przynieść ? big_smile

Jeśli lubisz takie gierki... big_smile

Nie wiem. Nigdy w to nie grałem smile

Zawsze musi być ten pierwszy raz wink
Może warto spróbować smile

1,066

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Myślę, że scenariusz nr 2 pozostawia szersze pole do manewru. Zdecydowanie w tej "fabule" w rolach pierwszoplanowych widzę Gary'ego, vicky85 i _v_. Jeśli uznam, że gdzieś przyda się moja kwestia lub zobaczę miejsce dla siebie, to się dopiszę. wink Grałam przez chwilę główne role w dwóch innych wątkach - teraz chętnie wezmę mniejszą rólkę, zajmę się dekoracją bądź muzyką. Wena przychodzi i odchodzi - zrozumcie pisarkę. wink

Zgadzam się, że czasem potrzebne jest jakieś soczyste słowo, bo bez niego tekst jest nienaturalny i miałki. vicky sobie poradziła, jak to zrobić, aby nie były wymoderowane na niebiesko, wilczysko, weź przykład. wink

_v_, masz GENIALNY pomysł z tym pisaniem piórem w kronice. smile


I gramy, gramy!

http://niespodzianka.pl/presents/a9aa60585b8f277297687ae6126a4685.jpg

1,067

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

I gramy, gramy!

http://niespodzianka.pl/presents/a9aa60585b8f277297687ae6126a4685.jpg

Mnie się podoba rola szarej eminencji big_smile wink

1,068

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Wy mieliscie dopisywac cos do historii a nie grac w gry:)

Stoje w dwukilometrowym korku... Przeczytalam wszystko:) ale nie moge odpisac na spokojnie, bo jak nie rusze sie 20cm do przodu co pol minuty, zaraz lysy debil za mna w BMW na mnie trabi. Czasem marze o powszechnym dostepnie do broni palnej... big_smile:D

W ogole jak to mozliwe ze wchodze tutaj kilka razy w ciagu dnia?:)) Zaskakujace, jak to wkreca... big_smile (teraz pytanie czy 1.to forum wkreca  2. flircik z Garym wkreca:))

1,069

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

dziękuję wink

o mamo, szykuje się trójkącik? big_smile
ja jestem za - lubię trójkąty tongue

oj, czy to znaczy, ze na podstawie opowiadań Gary'ego i vicky będzie kręcony film? big_smile

1,070

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Wy mieliscie dopisywac cos do historii a nie grac w gry:)

No przecież dopisałam, że jestem zazdrosna, to mi Gary odpisał, że to nieprawda big_smile

vicky85 napisał/a:

Stoje w dwukilometrowym korku... Przeczytalam wszystko:) ale nie moge odpisac na spokojnie, bo jak nie rusze sie 20cm do przodu co pol minuty, zaraz lysy debil za mna w BMW na mnie trabi. Czasem marze o powszechnym dostepnie do broni palnej... big_smile:D

A od czego masz klakson? wink To mu odtrąb wink Będzie wesoło big_smile

vicky85 napisał/a:

W ogole jak to mozliwe ze wchodze tutaj kilka razy w ciagu dnia?:)) Zaskakujace, jak to wkreca... big_smile (teraz pytanie czy 1.to forum wkreca  2. flircik z Garym wkreca:))

Możliwe, możliwe  wink

1,071

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
_v_ napisał/a:

dziękuję wink

o mamo, szykuje się trójkącik? big_smile
ja jestem za - lubię trójkąty tongue

oj, czy to znaczy, ze na podstawie opowiadań Gary'ego i vicky będzie kręcony film? big_smile

ja tez lubie, Gary chyba nie przepada, ale moze da sie namowic;p Mysle ze do wielu rzeczy udaloby sie go namowic:)

swoja droga nie bylam w takim trojkacie 2K+M:) zawsze brak chetnych kobiet.

Jak jestes za, to musisz wymyslisz teraz nowy watek:) ha-ha! Trzeba rozkrecic te fabule zanim sie stanie zbyt przewidywalna. Nie bedziemy przeciez ze szczegolami opisywac naszych zazylych stosunkow, co nie Gary? Poza tym moglibysmy odwlec troche w czasie kulminacyjny punkt tego flirtu, bo jeszcze nie zdecydowalam, jak go ostatecznie zakonczyc:) a nie chce by umarl na nude, ten flirt zasluguje na cos wiecej.

1,072

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:
_v_ napisał/a:

dziękuję wink

o mamo, szykuje się trójkącik? big_smile
ja jestem za - lubię trójkąty tongue

oj, czy to znaczy, ze na podstawie opowiadań Gary'ego i vicky będzie kręcony film? big_smile

ja tez lubie, Gary chyba nie przepada, ale moze da sie namowic;p Mysle ze do wielu rzeczy udaloby sie go namowic:)

swoja droga nie bylam w takim trojkacie 2K+M:) zawsze brak chetnych kobiet.

Jak jestes za, to musisz wymyslisz teraz nowy watek:) ha-ha! Trzeba rozkrecic te fabule zanim sie stanie zbyt przewidywalna. Nie bedziemy przeciez ze szczegolami opisywac naszych zazylych stosunkow, co nie Gary? Poza tym moglibysmy odwlec troche w czasie kulminacyjny punkt tego flirtu, bo jeszcze nie zdecydowalam, jak go ostatecznie zakonczyc:) a nie chce by umarl na nude, ten flirt zasluguje na cos wiecej.


o qrcze, qrcze wink w sumie bym chciała - z tym nowym wątkiem - ale mam mało czasu
zwłaszcza, ze za dwie godziny mam bardzo BDSMową randkę i pewnie już do rana nie będę dostępna... a jutro... też randka big_smile

ja za to trójkątów KKM miałam kilka; teraz szukam dwóch rozsądnych panów do trójkąta MMK tongue

piszcie, kochani big_smile
ja Wam kibicuję tongue

1,073

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
_v_ napisał/a:
vicky85 napisał/a:
_v_ napisał/a:

dziękuję wink

o mamo, szykuje się trójkącik? big_smile
ja jestem za - lubię trójkąty tongue

oj, czy to znaczy, ze na podstawie opowiadań Gary'ego i vicky będzie kręcony film? big_smile

ja tez lubie, Gary chyba nie przepada, ale moze da sie namowic;p Mysle ze do wielu rzeczy udaloby sie go namowic:)

swoja droga nie bylam w takim trojkacie 2K+M:) zawsze brak chetnych kobiet.

Jak jestes za, to musisz wymyslisz teraz nowy watek:) ha-ha! Trzeba rozkrecic te fabule zanim sie stanie zbyt przewidywalna. Nie bedziemy przeciez ze szczegolami opisywac naszych zazylych stosunkow, co nie Gary? Poza tym moglibysmy odwlec troche w czasie kulminacyjny punkt tego flirtu, bo jeszcze nie zdecydowalam, jak go ostatecznie zakonczyc:) a nie chce by umarl na nude, ten flirt zasluguje na cos wiecej.


o qrcze, qrcze wink w sumie bym chciała - z tym nowym wątkiem - ale mam mało czasu
zwłaszcza, ze za dwie godziny mam bardzo BDSMową randkę i pewnie już do rana nie będę dostępna... a jutro... też randka big_smile

ja za to trójkątów KKM miałam kilka; teraz szukam dwóch rozsądnych panów do trójkąta MMK tongue

piszcie, kochani big_smile
ja Wam kibicuję tongue

ach zazdroszcze....... zazdroszcze:) jak bylo w tych KKM? Rozsadnych Panow mowisz... a ty _V_ skad jestes?:)

1,074 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-20 15:52:33)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Jestem wkręcony jak Ty Vicky! smile smile Też tutaj zaglądam nałogowo... smile Hihih.. .:) I jestem oskarżany o zabijanie życia firmy lub rodziny.


vicky85 napisał/a:
_v_ napisał/a:

dziękuję wink
o mamo, szykuje się trójkącik? big_smile
ja jestem za - lubię trójkąty tongue
oj, czy to znaczy, ze na podstawie opowiadań Gary'ego i vicky będzie kręcony film? big_smile

ja tez lubie, Gary chyba nie przepada, ale moze da sie namowic;p Mysle ze do wielu rzeczy udaloby sie go namowic:)

Wiecie cooo... nie mam z niczym problemu, ale nie sądzę, że kiedykolwiek spróbuję trójkąta, ale mnie do tego nie ciągnie jak tego pana z blogu "moje kochanaki czyli jak zdradzam". Dlaczego nie ciągnie? Bo nie mam możliwości... tylko tyle... smile smile
Ale jestem całkiem zdecydowany. Może i bym na ten temat pofantazjował...


swoja droga nie bylam w takim trojkacie 2K+M:) zawsze brak chetnych kobiet.

No to już jest Was dwie. Jeszcze chętnego pana i już smile smile
_V_ jest wolna chyba, vicky się dostosuje, a Pan na pewno znajdzie.



Trzeba rozkrecic te fabule zanim sie stanie zbyt przewidywalna. Nie bedziemy przeciez ze szczegolami opisywac naszych zazylych stosunkow, co nie Gary? Poza tym moglibysmy odwlec troche w czasie kulminacyjny punkt tego flirtu, bo jeszcze nie zdecydowalam, jak go ostatecznie zakonczyc:) a nie chce by umarl na nude, ten flirt zasluguje na cos wiecej.

Dobra, dobra Vicky! Powiem po męsku -- "nie martw się smile będzie dobrze". Zobacz... ciągnie się jak telenowela... nawet jeszcze do taxi nie wsiedliśmy. smile A jak mi zdechnie wena twórcza, to się umówisz z kimś realnym, co jest w Poznaniu. smile Hihihi... smile

No popatrz Vicky.... _V_ idzie na randkę, a my tutaj jesteśmy "gawędziarze erotomani"... smile smile Żartuję oczywiście... chodzi o emocje. A mamy tutaj emocje też smile smile

1,075

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

stolica tongue

noooo, teraz poznałam taką parkę - spotkaliśmy się już dwa razy - cuuuuudownie było wink
własnie dzis spotykam się z panem z tej pary, a jutro... z panią z pary big_smile
ale spotkania we trójkę też będą jeszcze wink

w mmk jest zwykle tak, ze kobieta jest w centrum uwagi
w kkm jest trochę inaczej - i wtedy nie kazdej kobiecie to pasuje wink

1,076

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ciekawe, ciekawe ...

1,077 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-20 17:30:34)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Wy mieliscie dopisywac cos do historii a nie grac w gry:)

Stałam  jeszcze przez chwilę na parkingu przed apartamentowcem patrząc jak światła taksówki znikają za rogiem. Dopiero teraz zorientowałam się, że wyszłam ubrana tylko w lekką sukienkę. W zamieszaniu, jakie miało miejsce przed chwilą, zapomniałam zarzucić na siebie swoją skórzaną kurtkę. Chłód zaczął być dojmujący, więc skierowałam się w stronę drzwi i wsiadłam do windy.

Nagle zdałam sobie sprawę, że zostawiłam przecież otwarte mieszkanie! Tak! Lekko szumiało mi jeszcze w głowie - to moje ulubione półwytrawne wino Chianti. Weszłam ostrożnie do środka nie zapalając światła. W salonie mrok rozpraszały świece i maleńkie lampiony, które wcześniej nadawały przyjęciu wyjątkowy nastrój. W tle słychać było ściszoną muzykę.

Zdjęłam buty i udałam się do kuchni, aby wstawić kieliszki i pozostałe naczynia do zmywarki.

Nagle poczułam, jak ktoś delikatnie obejmuje mnie w talii ...

wink

1,078

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ale, że tak już? Gości pogonić, taxi się rozjeżdża, gary (nie Ty, cicho tongue ) do zmywarki i sami wszyscy sobie?

Łeeee

Scenario do luftu wink

1,079 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-20 17:44:13)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Harvey napisał/a:

Scenario do luftu wink

Wymyśl lepszy tongue wink

1,080

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
SonyXperia napisał/a:
Harvey napisał/a:

Scenario do luftu wink

Wymyśl lepszy tongue wink

Pfffft tongue

Tak to mnie nie podpuścisz... najpierw daj coś od siebie "cfaniaku" tongue

big_smile

1,081

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Scenarzyście się obetnie dodatek motywacyjny. wink

https://cont6.naekranie.pl/wp-content/uploads/2015/08/trumbo-640x427.jpg

1,082 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-20 18:18:50)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Harvey napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Harvey napisał/a:

Scenario do luftu wink

Wymyśl lepszy tongue wink

Pfffft tongue

Tak to mnie nie podpuścisz... najpierw daj coś od siebie "cfaniaku" tongue

big_smile

Tak mi się przypomniało big_smile

Ale ja nie z Warszawy tongue

Więc Harvey pisz scenario big_smile

1,083 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-20 21:39:26)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Hehehe.... rozwaliłaś mnie tym. Wiesz dlaczego? Bo czuję się jakbyśmy oglądnęli super film, a teraz oglądamy dokument o tym filmie "making-of" i widzimy co się działo za kulisami, czyli w twojej głowie. Super przygoda psychologiczna. Napisałaś "nie pojadę na seks do Krakowa" -- pamiętam to dokładnie... ale nie odebrałem tego jako żart, ale całkiem na poważnie. Napisałem więc, że to ja przyjadę do Poznania, a Ty od razu dałaś lekką kontrę "ale niezobowiązująco" -- to pamiętam też jako twój ważny punkt. Oczywiście wiem o co Ci chodzi -- abym nie nakręcał spotkania, bo może Ci się życie rodzinne tak ułożyć, że nie dasz rady się pojawić. smile

dokladnie tak. Super, ze to rozumiesz. Z jednej strony umieram z ciekawosci jaki jestes w realu, z drugiej nie jestem przekonana, czy to dobry pomysl, abysmy sie w realu zobaczyli:)

gary napisał/a:

Tak, tak -- właśnie... parę złych słów, tu prostota, tam przerysowane i ZONK! Atmosfera prysła. A Wy kobiety wyczuwacie takie rzeczy. Najgorzej jak gość mało empatyczny spotka się z inteligentną kobietą i nie wie co może być w jej głowie.

Można też popełnić błędy w upodobaniach... na przykład skąd mogłem wiedzieć, że nie lubisz za krótkiej bluzeczki? Nawet się zastanawiałem czy masz pod nią biustonosz? Dopasowana biała... czyli taka jak body, czy raczej materiałowa rozpinana? Trzeba jakąś wybrać. I mam Cię sobie wyobrażać jako laskę w szpilkach, czy tę dziewczynę w kaszkiecie, która paliła papierosa i potem się całowaliśmy? Ma spodnie w kolorze wojskowym i niby-tenisówki? A może obcisłe dżinsy opinające uda i dupcię?

No oczywiscie nie mogles wiedziec. Nie lubie wyzywajacych ubran ani makijazu. ubieram sie bardzo klasycznie, do tego stopnia ze znajome sie smieja ze oprocz niebieskich rurek i bialych bluzek nie ma nic w szafie innego;p troche tak jest. Jak masz mnie sobie wyobrazac... na pewno w dzinsach. Zawsze obcislych, czesto sa to legginsy przypominajace dzinsy. Na pewno w jakiejs bialej koszuli lub bluzce, czasem zakladam szpilki ale rzadko - poniewaz mam 180zm wzrostu, a wiekszosc mezczyzn jest podobnego wzrostu (moj maz ma 182) to jest to glupawe nosic szpilki w moim przypadku:) Gdybys mnie spotkal na imprezie, na pewno mialabym obcisle niebieskie dzinsy, biala koszule, czesciowo wpuszczona w stopnie, z guzikami, lekko rozpieta u gorze, podwiniete rekawy. Nie nosze bizuterii, zadnej, nawet obraczki:)Czasem zegarek.  Rozpuszczone wlosy, delikatny makijaz. Na randki zazwyczaj nie zakladam zadnej bielizny:)

Gary napisał/a:

Jesli kochasz sie tak jak piszesz to... oooooohhhhhhh....:)

Musisz sprawdzić w realu... hihi.. smile. Ale lepiej się miło zaskoczyć, niż przykro rozczarować, więc im gorzej mnie oceniasz wirtualnie, tym lepiej będzie w realu. Pamiętaj! Oceniaj mnie bardzo źle. Coś w stylu krowy, która dużo ryczy a mało mleka daje smile. Gawędziarz erotoman smile smile Hihihi.. smile No i fantazje są często lepsze niż real.

Sprawdzic w realu... pewnie:) kuszace strasznie. A nie balbys sie? Co jesli sie w Tobie zakocham?:)


Gary napisał/a:

Ubrać Ty byś mnie musiała... bo ja standardowo -- buty full skórzane, dżinsy czarne nie luźne, wyraźny pasek, t-shirt, jakaś kruteczka. W ogóle się nie wyróżniam. Na oko jestem pomiędzy 30 a 40, nie szpakowaty, nie łysieję, wysoki, nie chudy, nie gruby, raczej jak przeciętny pan z pornola, co nie ma płaskiego brzucha.

To jest bardzo OK:) U facetow jest tak, ze najseksowniejszy maja... mozg:) Ty go masz. Do tego szczerosc na podobnym poziomie, tak odnosze wrazenie. Otwartosc na moim poziomie:) Inteligencja.. czuje ze jestes jeszcze bystrzejszy ode mnie - a to jest baaaardzo OK:) Facet powinien byc madrzejszy od kobiety.

Gary napisał/a:

Ja sobie wyobrażam tak, że nie pod klubem, ale pod nowym blokiem apartamentowcem Ajsi. I jest pusty parking, światła osiedla, czekamy taxi, absolutnie sami. Brązowa twoja kurtka jest rozpięta, pod nią biała bluzeczka, opierasz się o mnie plecami. Jesteś w szpilkach, więc czuję, że jedno udo jest napięte, a druga nóżka lekko do przodu... tak seksownie jak w reklamach. "Tak to właśnie jest... zawsze można tylko popatrzeć, a ja tutaj mam kotkę do głaskania..." -- pomyślałem. Głaskam Cię z przodu, obiema rękami. Moje ręce przesuwają się od ud w górę, w stronę brzuszka, niebezpiecznie blisko cipki, przemykają neutralnie nad piersiami, abyś nie czuła się obmacywana, potem palce znajdują miejsce, gdzie rozpięta bluzka odsłania dekolt, zagłębiam się tam czubkami palców, dołek w szyi, obojczyk, gładzę szyję, fajnie czuć jak szyja się napina, jak oglądasz się leniwie w lewo albo w prawo niby szukając świateł na drodze... Jesteś wysoka, czubek twojej głowy jest na wysokości moich brwi, odchyliłaś głowę do tyłu i oparłaś się o moją. Zamknęłaś oczy, czyli nie oglądasz gwiazd... Położyłem dłoń na twoim dekolcie, nieznacznie tylko odsuwając bluzeczkę, aby poczuć kobiecą skórę, i powoli przesunąłem ją w górę, przez szyję, brodę, twarz, zaczesałem twoje włosy. Ocknęłaś się z zamyślenia. Obróciłem Cię przodem do mnie... z gracją przetuptałaś obrót w szpilkach. Złapałem Cię za pośladki...

-- Och! Jak cudownie... dopiero co tańczyła przede mną, a ja mam ją już dla siebie... -- pomyślałem, popatrzyłem w oczy... nie maluje się agresywnie... tylko kreska i rzęsy... lubię tak...
-- Ał! Nie tak mocno... siniaki mi zrobisz... -- chyba zażartowałaś przekornie... rozmasowałem Ci dupcię, chwyciłem w talii, może bardziej z tyłu za kręgosłup, i jeszcze mocniej docisnąłem twoje biodra do moich, twoje uda do moich, poczułem twoje ciało, a Ty że jesteś zamknięta w moich ramionach...
-- Nie bój się... nie zrobię... smile Dbam o Ciebie. Gdzie pojedziemy? Chyba nie twojego domu jak zaproponowałaś?
-- No pewno że nie... to była propozycja seksu. Przyjaciółka dzieci pilnuje, abym się wyrwała na imprezę...
-- Hmm... no to motel jest 2km dalej. Może tam?
-- No wiesz... takie rzeczy mi proponujesz, a ja chcę mieć wyjątkowe wspomnienia...
-- Żartowałem... sprawdzałem Cię. Hotel Royal niedaleko?
-- Tak, tak -- ze starymi śmierdzącymi łóżkami?
-- No, no! Obtrzaskana jesteś. Nie znam Pozania, to co zrobimy? -- tak Cię zaczepiłem
-- Nie powiem, bo Ty rządzisz, pamiętasz? Musisz sobie radzić, a nie jak ciapa...
-- Dobra, to robimy tak: jedziemy do najnowszego hotelu w mieście, najlepiej jakaś sieciówka... Novotel, Garden Inn... Tak zrobimy. OK?
-- No widzisz... jak chcesz to potrafisz...
(...)

Gary, a to nie mialo byc tak, ze w razie spotkania uzytkownikow to mial byc Krakow?:) 3\4 ludzi z forum jest z Krakowa, a przynajmniej tych z ktorymi czesto rozmawiac:)
no i do apartamentowca Ajsi wszyscy bysmy sie nie zmiescili chyba:p

1,084

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:
vicky85 napisał/a:

Wy mieliscie dopisywac cos do historii a nie grac w gry:)

Stałam  jeszcze przez chwilę na parkingu przed apartamentowcem patrząc jak światła taksówki znikają za rogiem. Dopiero teraz zorientowałam się, że wyszłam ubrana tylko w lekką sukienkę. W zamieszaniu, jakie miało miejsce przed chwilą, zapomniałam zarzucić na siebie swoją skórzaną kurtkę. Chłód zaczął być dojmujący, więc skierowałam się w stronę drzwi i wsiadłam do windy.

Nagle zdałam sobie sprawę, że zostawiłam przecież otwarte mieszkanie! Tak! Lekko szumiało mi jeszcze w głowie - to moje ulubione półwytrawne wino Chianti. Weszłam ostrożnie do środka nie zapalając światła. W salonie mrok rozpraszały świece i maleńkie lampiony, które wcześniej nadawały przyjęciu wyjątkowy nastrój. W tle słychać było ściszoną muzykę.

Zdjęłam buty i udałam się do kuchni, aby wstawić kieliszki i pozostałe naczynia do zmywarki.

Nagle poczułam, jak ktoś delikatnie obejmuje mnie w talii ...

wink

z tymi naczyniami do zmywarki to pojechalas, nie ma co:D:D:DD:D

Ok, kto obejmuje... Gary pojechal ze mna. Wilczysko - odwazylby sie? nie wiem
Metyl - juz za duzo wypil?:) Czy jeszcze stoi o wlasnych nogach?
Obstawialabym Harveya.

Ajsi: Nagle poczulam, jak ktos delikatnie obejmuje mnie w talii ... Nie bylam na to przygotowana, wystraszona odwrocilam sie i spojrzalam na usmiechnieta twarz Harveya. Usmiechal sie szelmowsko, oczy mu blyszczaly.
Ajsi: Co ty sobie wyobrazasz, hola, gdzie te rece?
Harvey: Why so serious?????:)

... nie no chyba suche wyszlo:) Nie mam weny:D:D:D

1,085

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Harvey? Może na potrzeby tej fabuły przyjmie rolę. wink

Ale tekst zapodał inny:

http://memytutaj.pl/uploads/2017/03/29/58dbecd109272.jpg

1,086

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Gary napisał/a:

Jestem wkręcony jak Ty Vicky! smile smile Też tutaj zaglądam nałogowo... smile Hihih.. .:) I jestem oskarżany o zabijanie życia firmy lub rodziny.

no wlasnie powiem ci, ze przeszlo mi przez mysl: kiedy ty sie logujesz, skoro mieszkasz caly miesiac z zona?:) Ja teraz jestem sama, ale pewnie co niektorzy zauwazyli, ze mam dluzsze przerwy keidy nie wchodze w ogole. To wtedy gdy mam meza w domu:) Nie wyobrazam sobie spedzac tyle czasu przy kompie, zwlaszcza wieczorem, gdy on jest w domu.
Jak to jest Gary u Ciebie? Zona nie pyta, co ty tak dlugo siedzisz i cos skrobiesz?:) Moze sama siedzi przy kompie w tym czasie? Przepraszam jesli pytanie nie na miejscu... ale ciekawa jestem, jak to naprawde u Ciebie wyglada.

Gary napisał/a:

Wiecie cooo... nie mam z niczym problemu, ale nie sądzę, że kiedykolwiek spróbuję trójkąta, ale mnie do tego nie ciągnie jak tego pana z blogu "moje kochanaki czyli jak zdradzam". Dlaczego nie ciągnie? Bo nie mam możliwości... tylko tyle... smile smile
Ale jestem całkiem zdecydowany. Może i bym na ten temat pofantazjował...

eeee, nie masz mozliwosci? Chcacy szuka sposobow, a niechcacy - powodow:) wiesz o tym. Co za problem poprosic o dwie panie w burdelu. O Pana i Pania tez mozna poprosic:) moj kumpel wzial raz znajomego i poszli razem na jedna dzeiwczyne, bo mu sie tak zamarzylo:) organizacja to nie problem, zwlaszcza jesli jestes bywalcem przybytkow.

Jestem zdania, ze powinienes sprobowac:) Jak bardzo lubisz seks, to musisz sprobowac, az dziw ze do tej pory nie sprobowales!

Dobra, jakby tu wkrecic te _V_ w ten watek... Musze pomyslec.


Gary napisał/a:

No popatrz Vicky.... _V_ idzie na randkę, a my tutaj jesteśmy "gawędziarze erotomani"... smile smile Żartuję oczywiście... chodzi o emocje. A mamy tutaj emocje też smile smile

_V_ to jest agentka dopiero... dzisas...:) nie wiem nawet w jakim jest wieku, obstawiam, ze miedzy 40-50. Moze sie myle. I nie jest wolna, ona jest singielka z wyboru:) taka filozofia zycia:)

1,087

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Cóż tu się wyrabiają za ciekawe rzeczy...

Metyl za dużo nie wypił, stoi o własnych siłach na nogach...

I jeżeli dobrze widzę (a przejrzałem ostatnie naście, dziesiąt postów pobieżnie dosyć) to...heh, nie odpowiem. wink

1,088

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Wątek nabrał "smaku" - wymyślona wczoraj "fabuła" z pewnością wciągnęła i piszących i czytających. wink


vicky, generalnie noszę sukienki i spódnice, ale w mojej garderobie też mam ze 2-3 pary dżinsów. Najczęściej łączę je z białymi bluzkami, tak jak Ty. To moim zdaniem bardzo dobre, klasyczne zestawienie. Jakbyśmy się gdzieś kiedyś miały spotkać w realu, to się wcześniej umówimy co do strojów. wink Fatalne uczucie być ubranym w to samo, co druga osoba. roll   Na najbliższe kilka dni wstawiłam sobie sygnaturkę  o naśladownictwie - to tym bardziej chciałabym uniknąć takich sytuacji.



Myślę, że poczuliśmy literacki flow wczoraj i dziś. A co się najlepiej sprzedaje?... Oczywiście słowo na "s". wink

Mam takie dni, że mogę dużo pisać różnych "scenariuszy" i postów w różnych wątkach (WENA), a czasami nie bardzo (normalna sprawa). A zmywarka to mój MUST -HAVE! big_smile



Na piątkowy wieczór zostawiam ten utwór, moi artyści - pisarze-gawędziarze:

1,089

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

35 tongue

singielka z wyboru smile miłośniczka emocjonujących romansów smile

1,090

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Idealny wiek. lol

1,091

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

idealny do czego? wink

1,092

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Dla mnie. wink

1,093

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Idealny do picia:D (nie no zart, Metyl sorry, juz sie odczepiam od twojego alkoholizmu:))

dlaczego mialam wrazenie, zes ty duuuuzo starsza ode mnie?:)
z tym kkm wlasnie z ciekawosci chce sprobowac. Ale tez nie jestem pewna, czy to uklad dla mnie. Te pare znalazlas z internetu, ogloszen, czy znacie sie skads? I jak to mozliwe, ze z nim dzis, a znia jutro - sam na sam, czy w jakis bardziej rozbudowanych ukladach?

1,094

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Bez męża? wink

1,095

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Wątek nabrał "smaku" - wymyślona wczoraj "fabuła" z pewnością wciągnęła i piszących i czytających. wink


vicky, generalnie noszę sukienki i spódnice, ale w mojej garderobie też mam ze 2-3 pary dżinsów. Najczęściej łączę je z białymi bluzkami, tak jak Ty. To moim zdaniem bardzo dobre, klasyczne zestawienie. Jakbyśmy się gdzieś kiedyś miały spotkać w realu, to się wcześniej umówimy co do strojów. wink Fatalne uczucie być ubranym w to samo, co druga osoba. roll   Na najbliższe kilka dni wstawiłam sobie sygnaturkę  o naśladownictwie - to tym bardziej chciałabym uniknąć takich sytuacji.



Myślę, że poczuliśmy literacki flow wczoraj i dziś. A co się najlepiej sprzedaje?... Oczywiście słowo na "s". wink

Mam takie dni, że mogę dużo pisać różnych "scenariuszy" i postów w różnych wątkach (WENA), a czasami nie bardzo (normalna sprawa). A zmywarka to mój MUST -HAVE! big_smile



Na piątkowy wieczór zostawiam ten utwór, moi artyści - pisarze-gawędziarze:

dzieki Ajsi. Fajny. mozemy przyjsc ubrane identycznie, jak masz ten sam typ urody i wzrost, mozna by gosci ladnie wkrecic:) do konca nie byliby pewni, ktora jest ktora:)

Fabula wciagnela niektorych, ale tez chyba niektorych zdenerwowala...:) Rafal Rh wyparowal i najwyrazniej cos mu przeszkadzalo, takie mam wrazenie (albo doszly mnie jakies sluuuuchy?:)) Obrazalski chlopak co;p

1,096

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Fabula wciagnela niektorych, ale tez chyba niektorych zdenerwowala...:)

Tak bywa na forum i w internecie. smile Nie mamy na to wpływu, jak kto co odczytuje i jakie emocje wywołują nasze posty. Uważam, że piszemy przede wszystkim dla siebie - raz, żeby rozwiązać jakiś problem, dwa - żeby się trochę zrelaksować. Ja w tej chwili tak postrzegam forum - jako odstresowanie się w internecie, co gdzieś też już kilka razy pisałam. Chciałabym, aby inni podchodzili do tego tematu i moich postów identycznie. Czasem się to udaje i wtedy jest fajnie. smile

Myślę, że typ urody możemy mieć zbliżony, aczkolwiek ja jestem niższa od Ciebie.

1,097

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
Metyl napisał/a:

Idealny wiek. lol

Metyl, Tobie faktycznie podobają się coraz młodsze kobiety! wink

1,098 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-10-20 21:50:33)

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

widze ze piatkowy wieczor dzis tez spedzasz tak &ujowo jak ja:D

I_see_beyond napisał/a:
vicky85 napisał/a:

Fabula wciagnela niektorych, ale tez chyba niektorych zdenerwowala...:)

Tak bywa na forum i w internecie. smile Nie mamy na to wpływu, jak kto co odczytuje i jakie emocje wywołują nasze posty. Uważam, że piszemy przede wszystkim dla siebie - raz, żeby rozwiązać jakiś problem, dwa - żeby się trochę zrelaksować. Ja w tej chwili tak postrzegam forum - jako odstresowanie się w internecie, co gdzieś też już kilka razy pisałam. Chciałabym, aby inni podchodzili do tego tematu i moich postów identycznie. Czasem się to udaje i wtedy jest fajnie. smile

Myślę, że typ urody możemy mieć zbliżony, aczkolwiek ja jestem niższa od Ciebie.

szkoooooda. Nie bedzie wkretki.

No a Parov Stelar, bo zapomnialam odpowiedziec. To jest ten typ muzyki, ze albo sie nie lubi, albo sie kocha:)

aktualnie mam to na tapecie
https://www.youtube.com/watch?v=P_j-N4s … ture=share

1,099

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Była dziś u mnie koleżanka po południu. Wyszła jakieś pół godziny temu - zajrzałam sobie przed snem jeszcze na forum. Są takie dni, kiedy jest mnóstwo "gorących" tematów i wtedy piszę post za postem, są i takie, że padam na twarz i nie mam siły na nic. Dziś mam taki spokojniejszy dzień w towarzystwie internetu. wink

1,100

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Tak jak wspominałam wcześniej, niewiele wiem o Tobie, vicky - spotkałyśmy się na forum niedawno. Mam wyobrażenie o Tobie jako o bardzo energicznej osobie, lubiącej zabawę w klubach, aktywnej sportowo. Mam rację?

1,101

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Bry wieczór.
A ja nie mam ujowego wieczoru, tylko wypoczynkowy po ciężkim dniu pracy smile
Zaległam przed kominkiem i nic mi się już nie chce. Nawet na wieczorny spacer nie poszłam.
Ale większość chyba baluje.

1,102

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Metyl, Tobie faktycznie podobają się coraz młodsze kobiety! wink

To źle? wink

1,103

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)

Ja mam kominek, ale w nim nie rozpalam - nie umiem. wink

Też odpoczywam na kanapie. smile Tydzień miałam bardzo intensywny.

1,104

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
I_see_beyond napisał/a:

Tak jak wspominałam wcześniej, niewiele wiem o Tobie, vicky - spotkałyśmy się na forum niedawno. Mam wyobrażenie o Tobie jako o bardzo energicznej osobie, lubiącej zabawę w klubach, aktywnej sportowo. Mam rację?

heh ciekawe, ciekawe... Tak, zgadza sie wszystko:) Ciekawe bo nigdy nie pisalam o sporcie czy klubach tutaj. Dzisiaj dzieciaki przeziebione i zostalam po prostu z nimi w domku. Meza jeszcze nie maaaa.....aaaaaaaaach jaka nuda matko:) ale chociaz Ajsi na forum siedzi:) i Metyl ale sadzac po czestotliwosci jego wypowiedzi juz jedna flaszka poszlaaa:)

1,105

Odp: Parapetówka u Ajsi ;)
vicky85 napisał/a:

Idealny do picia:D (nie no zart, Metyl sorry, juz sie odczepiam od twojego alkoholizmu:))

dlaczego mialam wrazenie, zes ty duuuuzo starsza ode mnie?:)
z tym kkm wlasnie z ciekawosci chce sprobowac. Ale tez nie jestem pewna, czy to uklad dla mnie. Te pare znalazlas z internetu, ogloszen, czy znacie sie skads? I jak to mozliwe, ze z nim dzis, a znia jutro - sam na sam, czy w jakis bardziej rozbudowanych ukladach?

hihihii,za wrażenia nie odpowiadam tongue

para z Internetu, choc oni raczej sa kochankami niz zwiazkiem - no i kazde moze sie spotykać z innymi osobno.
dziś było sam na sam, i jutro tez bedzie wink
ale planujemy tez spotkania we trojke.

no, to tyle wystarczy wink

Posty [ 1,041 do 1,105 z 7,913 ]

Strony Poprzednia 1 15 16 17 18 19 122 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Parapetówka u Ajsi ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024