Witam. Jestem dziewicą, jednak od ponad roku, parę razy w miesiącu, masturbuję się. Największą przyjemność otrzymuję po stymulacji łechtaczki. Kiedy się tak 'zabawiam' jest mi dobrze, coraz lepiej, moje ciało od pasa w dół zaczyna drżeć i nagle koniec. Nie wytrzymuję. Jest mi tak dobrze, że nie wytrzymuję tego i przestaję. W ten oto sposób nigdy nie miałam orgazmu. I tu rodzi się moje pytanie ; czy coś jest ze mną nie tak? Dlaczego nie mogę dojść? Czy jest jakiś konkretny powód, dlaczego nie wytrzymuję do końca?
Pozdrawiam i liczę na satysfakcjonującą odpowiedź
1. Byc moze chcesz dojść za szybko.
2. Być może robisz to zbyt intensywnie i w pewnym momencie ból zaczyna przeważać nad przyjemnością.
3. Być może wybierasz "trudną" metodę przy której pod koniec tracisz tempo.
4. Być może robisz w ogóle przerw w trakcie, albo robisz je za długie -trzeba znaleźć zloty środek:)
5. byc moze to jest wlasnie Twoj orgazm
Haha, fakt.
Skoro nie wytrzymujesz to może oznaczać, że to faktycznie Twój orgazm - jedyne wyjście to zweryfikowanie tego czyli kontynuacja pieszczoty kiedy pojawia się to uczucie;). Najlepiej by facet Cie wypieścił i wtedy będziesz wiedziała co i jak.
Haha, fakt.
OT: co u pana Ciasteczka słychować?
Iceni napisał/a:Haha, fakt.
OT: co u pana Ciasteczka słychować?
Pieknieje z dnia na dzień:D , ma teraz taką passę, że ach!
adiaphora napisał/a:Iceni napisał/a:Haha, fakt.
OT: co u pana Ciasteczka słychować?
Pieknieje z dnia na dzień , ma teraz taką passę, że ach!
...to jeszcze trochę mu zajmie...
wybacz, Iceni