Wynajmujący ukradł umowę najmu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PRAWO , ODSZKODOWANIA , FINANSE , UBEZPIECZENIA » Wynajmujący ukradł umowę najmu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Wynajmuję kawalerkę od 1 października, miesiąc temu oznajmiłam właścicielowi, że się wyprowadzam. Znalazłam osobę na swoje miejsce tak aby odzyskać kaucję 1000 zł. Niestety wynajmujący nie jest wcale chętny do zwrotu, ponieważ jak stwierdził, zachowa ją na rachunek za prąd (odczyt jest w sierpniu) i obetnie koszta eksploatacyjne czyli 1 zł dziennie za używanie pralki, lodówki, bojlera, kuchenki!!! Opłata naliczana jest od 1 dnia podpisania umowy aż do końca umowy czyli nie do dnia wyprowadzki tylko do 30 września. W sumie to 365 zł. Dopiero wtedy podobno ma mi oddać resztę. Sprawa się komplikuje ponieważ ten Pan nie płaci od wynajmu podatku w US, czyli umowa nie jest wiążąca. Zadzwoniłam do niego z informacją, że na pieniądze czekam do 30 czerwca, a jak nie to zgłoszę wszystko do US. Konsekwencją tego było wtargnięcie właściciela pod moją nieobecność do mieszkania i wykradnięcie mi z teczki tej nieszczęsnej umowy. Jeśli  nie odda mi tych pieniędzy to w jaki inny sposób mogę udowodnić, że mieszkałam tu przez 8 miesięcy, opłacałam czynsz i rachunki? Wynajmujący zawsze odbierał pieniądze do ręki. Mam postraszyć go policją? Ewidentnie kręcił podczas naszej ostatniej rozmowy, zmienia zdanie i nie wiem czego można się spodziewać. "Umowa" została tak skonstruowana, że w zasadzie kaucja zwrotna nie jest kaucją zwrotną bo większą część pieniędzy weźmie sobie do kieszeni. A wszelkie koszta eksploatacyjne są w odstępnym miesięcznym dla właściciela.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-28 22:15:18)

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
umartwiona napisał/a:

Wynajmuję kawalerkę od 1 października, miesiąc temu oznajmiłam właścicielowi, że się wyprowadzam. Znalazłam osobę na swoje miejsce tak aby odzyskać kaucję 1000 zł. Niestety wynajmujący nie jest wcale chętny do zwrotu, ponieważ jak stwierdził, zachowa ją na rachunek za prąd (odczyt jest w sierpniu) i obetnie koszta eksploatacyjne czyli 1 zł dziennie za używanie pralki, lodówki, bojlera, kuchenki!!! Opłata naliczana jest od 1 dnia podpisania umowy aż do końca umowy czyli nie do dnia wyprowadzki tylko do 30 września. W sumie to 365 zł. Dopiero wtedy podobno ma mi oddać resztę. Sprawa się komplikuje ponieważ ten Pan nie płaci od wynajmu podatku w US, czyli umowa nie jest wiążąca. Zadzwoniłam do niego z informacją, że na pieniądze czekam do 30 czerwca, a jak nie to zgłoszę wszystko do US. Konsekwencją tego było wtargnięcie właściciela pod moją nieobecność do mieszkania i wykradnięcie mi z teczki tej nieszczęsnej umowy. Jeśli  nie odda mi tych pieniędzy to w jaki inny sposób mogę udowodnić, że mieszkałam tu przez 8 miesięcy, opłacałam czynsz i rachunki? Wynajmujący zawsze odbierał pieniądze do ręki. Mam postraszyć go policją? Ewidentnie kręcił podczas naszej ostatniej rozmowy, zmienia zdanie i nie wiem czego można się spodziewać. "Umowa" została tak skonstruowana, że w zasadzie kaucja zwrotna nie jest kaucją zwrotną bo większą część pieniędzy weźmie sobie do kieszeni. A wszelkie koszta eksploatacyjne są w odstępnym miesięcznym dla właściciela.

Jeżeli jeszcze tam mieszkasz to w każdej chwili możesz zgłosić do urzędu skarbowego i na policję.
Wtargnął do wynajmowanego przez ciebie mieszkania podczas twojej nieobecności bez twojej wiedzy i zgody, grzebał w twoich rzeczach. Nie wolno mu było tego robić.
Może znajdą się świadkowie, sąsiedzi, znajomi, którzy widzieli, że tam mieszkasz.
Porób też zdjęcia we wszystkich pomieszczeniach swoje aby było wiadome, że przebywałaś w tym lokalu.

I nie radziłabym aby ta osoba, która znalazłaś na swoje miejsce podpisywała kolejną taką umowę. Uprzedź ją o tym, opowiedz co ciebie spotkało. Bo będzie potem miała żal do ciebie i słusznie.

3

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
umartwiona napisał/a:

Wynajmuję kawalerkę od 1 października, miesiąc temu oznajmiłam właścicielowi, że się wyprowadzam.

Zakładam, że nie złożyłaś pisemnego wypowiedzenia umowy. Czy w umowie - a podejrzewam, że umowa zawarta była na czas określony - zawarte były warunki pod jakimi któraś ze stron mogła wypowiedzieć ją  poza oczywistymi sytuacjami wynikającymi z odrębnych przepisów (np. zakłócanie miru domowego czy brak opłat czynszowych za pełne trzy okresy płatności)?

umartwiona napisał/a:

Znalazłam osobę na swoje miejsce tak aby odzyskać kaucję 1000 zł.

Wynajmujący nie ma obowiązku godzić się na podpisanie umowy z osobą wskazaną przez Ciebie. Aczkolwiek w nomenklaturze wynajmujących na takie ustępstwa oni idą z podstawowej przyczyny: kasa. Mieszkanie przecież musi zarabiać na siebie.

umartwiona napisał/a:

Niestety wynajmujący nie jest wcale chętny do zwrotu, ponieważ jak stwierdził, zachowa ją na rachunek za prąd (odczyt jest w sierpniu) i obetnie koszta eksploatacyjne czyli 1 zł dziennie za używanie pralki, lodówki, bojlera, kuchenki!!! Opłata naliczana jest od 1 dnia podpisania umowy aż do końca umowy czyli nie do dnia wyprowadzki tylko do 30 września.

Powiedz mi w jaki sposób przekazałaś wynajmującemu lokal? I czy w chwili sporządzania protokołu przejęcia lokalu w październiku spisane były stany liczników? Bo zakładam, że skoro miałaś być rozliczana z liczników ten warunek spełniliście.

umartwiona napisał/a:

Sprawa się komplikuje ponieważ ten Pan nie płaci od wynajmu podatku w US, czyli umowa nie jest wiążąca.

Nieprawda, jest wiążąca. Stroną w rozliczeniach podatkowych za najem jest ten człowiek i skarbówka, nie Ty. Czynność zobowiązaniowa w sensie podatku miała miejsce. Fakt czy ze swojej powinności przed urzędem skarbowym wynajmujący się wywiązywał jest odrębną sprawą.


umartwiona napisał/a:

Jeśli  nie odda mi tych pieniędzy to w jaki inny sposób mogę udowodnić, że mieszkałam tu przez 8 miesięcy, opłacałam czynsz i rachunki? Wynajmujący zawsze odbierał pieniądze do ręki.

Błąd  mogący nieść dla Ciebie spore konsekwencje. Bo nie masz dowodu (chyba, że jakichś świadków), że dokonywałaś bieżących opłat. Z takiego zachowania -  czyli (wybacz) Twojej niefrasobliwości - wynajmujący może mieć tylko korzyści bo może wezwać Ciebie do zapłaty zaległego czynszu od października. Co zrobisz wtedy?

umartwiona napisał/a:

Mam postraszyć go policją?

A jakie zawiadomienie złożysz?


umartwiona napisał/a:

"Umowa" została tak skonstruowana, że w zasadzie kaucja zwrotna nie jest kaucją zwrotną bo większą część pieniędzy weźmie sobie do kieszeni. A wszelkie koszta eksploatacyjne są w odstępnym miesięcznym dla właściciela.

Kaucja jest zabezpieczeniem dla wynajmującego w razie gdyby najemca zalegał z opłatami albo też na pokrycie kosztów związanych z przywróceniem stanu lokalu do takiej postaci jak w dniu najęcia przez Ciebie tego mieszkania. I nie ma tu zastosowania treść przepisu z kc o swobodzie zawierania umów. Bo w niej można zawrzeć owszem wszystko pod warunkiem, że nie przeczy to bezwzględnie obowiązującemu prawu i dodatkowo nie koliduje z zasadami współżycia społecznego.

Czy ta osoba, którą poleciłaś zamieszkuje lokal?

4

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Sponi

Masz rację z tym co piszesz.
Ale jakoś tak jest, że jeśli właściciel mieszkania nie rozlicza się z US a jednocześnie odmawia zwrotu kaucji z wydumanych przyczyn to jeśli się wspomni o US to kaucja zaraz się znajduje.
Wielu moich znajomych wynajmuje/wynajmowało mieszkania od kogoś i te sprawy z kaucja, niechęcią oddawania  to są częste.

Jeśli pozwie autorkę o jakoby czynsz niezapłacony od października to będzie musiał umowę pokazać w sądzie.
Bo na jakiej podstawie od akurat tego miesiąca?
Jeśli pokaże umowę to bez problemu można z sądu do US.

5

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Nie złożyłam pisemnego wypowiedzenia umowy. Tak umowa była podpisana na czas określony, ale nie było w niej nic na temat warunków jej wypowiedzenia. Właściciel już zaakceptował nowego najemcę, a nawet podpisał z nim umowę lecz wykreślił z nich kilka punktów, m. in. dot. opłaty eksploatacyjnej. Lokalu jeszcze nie przekazałam, ponieważ mieszkam tu do końca czerwca. Nie było żadnego protokołu przejęcia lokalu. Stan liczników spisałam sama i robiłam to na bieżąco co miesiąc.

Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, bo to wujek mojej współlokatorki, której też wcale nie chce oddać tych pieniędzy, chociaż znając życie pewnie w tej kwestii jakoś się dogadają.

Na policję zgłoszę kradzież dokumentów, były tam dwa egzemplarze umów. Mam tę samą teczkę z rachunkiem za prąd i comiesięcznym stanem liczników.

6

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Jak już wcześniej pisałam, właściciel najpierw powiedział, że kaucje zatrzymuje na rachunek za prąd i na koszta eksploatacyjne. Informacja o tych kosztach została umieszczona na samym końcu umowy i przeczytałam to już po podpisaniu. Kolejna wersja była taka, że odda nam jeśli znajdziemy kogoś na swoje miejsce, a ostatnio telefonicznie oznajmił mi, iż kaucję zwróci 30 września. Współlokatorce powiedział, że kaucja zostanie zwrócona 5 dni po wygaśnięciu umowy, czyli tak jak to było w niej zawarte.

7

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Dokładnie tak jak piszesz Kleoma. Tyle, że nie wiemy na pewno czy ten człowiek nie zgłosił tego do skarbówki. Choć w świetle tego co pisze ta dziewczyna tak pewnie jest.

Na miejscu forumowiczki wystosowałabym do wynajmującego pismo z żądaniem zwrotu kaucji za dany lokal. Opisałabym każde jej posunięcie . Tzn napisałabym o fakcie, że określonego dnia w rozmowie telefonicznej ustnie wypowiedziała umowę proponując osobę na jej miejsce. I pozostałe fakty, które miały miejsce. To może pana wprawić w zastanowienie się. I doprowadzić do polubownego rozwiązania sporu.

Pamiętać jednak należy, że jeśli w umowie widniał zapis, że wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej, rozwiązanie sporu może być kłopotliwe i rozciągnięte w czasie.
Zalecam spokój i rozważne podejmowanie kroków przez tę dziewczynę. Emocje w niczym nie pomogą a mogą jedynie zakłócić rozsądek przy aranżowaniu zakończenia konfliktu.

Zakładam, że dziewczyna dysponuje danymi tego człowieka bo to też dowód na to (cząstkowy wbrew pozorom) że między nimi istniała jakaś relacja tu cywilna.
Problem stanowi sposób wypowiedzenia umowy. Z doświadczenia wiem, że takie oświadczenie jakie złożyła ta dziewczyna telefonicznie nie zostaną przyjęte przez sąd gdyby  ta zdecydowała się na pozwanie wynajmującego o zwrot kaucji. Znowu kwestia zapisów. Osobiście nie chciałabym być postawiona przed faktem dokonanym jak ten człowiek

Oczywiście może zgłosić zawiadomienie do skarbówki (Na bank pan będzie wezwany celem złożenia wyjaśnień) Czy tylko ta dziewczyna w przypadku gdy wynajmujący się zaprze ma ochotę na włóczenie się po sądach?

W tym przypadku jest wiele czynności po stronie tej dziewczyny, które aż zmuszają do kręcenia głową. Ja nie bronię tego człowieka, niemniej lekkomyślność najemcy jest powalająca tutaj. Chodzi mi o przekazywanie pieniędzy do rąk właściciela lokalu bez pokwitowania. Stało się jednak.

Zaczekajmy na odzew dziewczyny na nasze wpisy.

8

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
umartwiona napisał/a:

Jak już wcześniej pisałam, właściciel najpierw powiedział, że kaucje zatrzymuje na rachunek za prąd i na koszta eksploatacyjne. Informacja o tych kosztach została umieszczona na samym końcu umowy i przeczytałam to już po podpisaniu. Kolejna wersja była taka, że odda nam jeśli znajdziemy kogoś na swoje miejsce, a ostatnio telefonicznie oznajmił mi, iż kaucję zwróci 30 września. Współlokatorce powiedział, że kaucja zostanie zwrócona 5 dni po wygaśnięciu umowy, czyli tak jak to było w niej zawarte.

Jest was więcej?

9

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Wypowiedzenie umowy złożyłam ustne, miesiąc temu gdy właściciel przyjechał po pieniądze, poza tym jakieś 3 miesiące temu poinformowałam wynajmującego, że może zaistnieć taka sytuacja.

10 Ostatnio edytowany przez Sponi (2016-06-28 23:23:25)

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
umartwiona napisał/a:

Nie złożyłam pisemnego wypowiedzenia umowy. Tak umowa była podpisana na czas określony, ale nie było w niej nic na temat warunków jej wypowiedzenia. Właściciel już zaakceptował nowego najemcę, a nawet podpisał z nim umowę lecz wykreślił z nich kilka punktów, m. in. dot. opłaty eksploatacyjnej. Lokalu jeszcze nie przekazałam, ponieważ mieszkam tu do końca czerwca. Nie było żadnego protokołu przejęcia lokalu. Stan liczników spisałam sama i robiłam to na bieżąco co miesiąc.

Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, bo to wujek mojej współlokatorki, której też wcale nie chce oddać tych pieniędzy, chociaż znając życie pewnie w tej kwestii jakoś się dogadają.

Na policję zgłoszę kradzież dokumentów, były tam dwa egzemplarze umów. Mam tę samą teczkę z rachunkiem za prąd i comiesięcznym stanem liczników.

Ok. Mieszkasz w tym mieszkaniu. Nie opuszczaj go bez protokołu zdawczego, w którym wymusisz zapisanie stanów liczników. Ponadto zrób zdjęcia całej kawalerki na wypadek gdybyś została posądzona o zniszczenie mienia tego człowieka.
Skoro podpisał umowę z nowym najemcą na to mieszkanie, oznacza to, że Twoje ustne wypowiedzenie przyjął i zaakceptował. Doszło zatem do rozwiązania umowy za tzw porozumieniem stron.
Rachunek za prąd nie jest mu potrzebny by rozliczył Ciebie z energii. Wynajmującemu nie wolno zarabiać na mediach na najemcy.
Kaucję wynajmujący zobowiązany jest zwrócić w ciągu 30 dni od dnia opuszczenia lokalu. Zasłanianie się okolicznościami typu rozliczenie z PGE nie mają tutaj racji bytu. Możesz wnosić o zwrot kaucji wraz z odsetkami.

11

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Tak jak napisałam wcześniej, mieszkam w kawalerce z siostrzenicą wynajmującego, jest w takiej samej sytuacji co ja. Koleżanka wyjeżdża, a ja nie chciałam ponosić całych kosztów najmu dlatego się wyprowadzam razem z nią. Nie postawiłam go przed faktem poinformowałam gościa miesiąc temu.

12

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
Sponi napisał/a:
umartwiona napisał/a:

Nie złożyłam pisemnego wypowiedzenia umowy. Tak umowa była podpisana na czas określony, ale nie było w niej nic na temat warunków jej wypowiedzenia. Właściciel już zaakceptował nowego najemcę, a nawet podpisał z nim umowę lecz wykreślił z nich kilka punktów, m. in. dot. opłaty eksploatacyjnej. Lokalu jeszcze nie przekazałam, ponieważ mieszkam tu do końca czerwca. Nie było żadnego protokołu przejęcia lokalu. Stan liczników spisałam sama i robiłam to na bieżąco co miesiąc.

Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, bo to wujek mojej współlokatorki, której też wcale nie chce oddać tych pieniędzy, chociaż znając życie pewnie w tej kwestii jakoś się dogadają.

Na policję zgłoszę kradzież dokumentów, były tam dwa egzemplarze umów. Mam tę samą teczkę z rachunkiem za prąd i comiesięcznym stanem liczników.

Ok. Mieszkasz w tym mieszkaniu. Nie opuszczaj go bez protokołu zdawczego, w którym wymusisz zapisanie stanów liczników. Ponadto zrób zdjęcia całej kawalerki na wypadek gdybyś została posądzona o zniszczenie mienia tego człowieka.
Skoro podpisał umowę z nowym najemcą na to mieszkanie, oznacza to, że Twoje ustne wypowiedzenie przyjął i zaakceptował. Doszło zatem do rozwiązania umowy za tzw porozumieniem stron.
Rachunek za prąd nie jest mu potrzebny by rozliczył Ciebie z energii. Wynajmującemu nie wolno zarabiać na mediach na najemcy.
Kaucję wynajmujący zobowiązany jest zwrócić w ciągu 30 dni od dnia opuszczenia lokalu. Zasłanianie się okolicznościami typu rozliczenie z PGE nie mają tutaj racji bytu. Możesz wnosić o zwrot kaucji wraz z odsetkami.

Dziękuję za pomoc.

13

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
umartwiona napisał/a:

Tak jak napisałam wcześniej, mieszkam w kawalerce z siostrzenicą wynajmującego, jest w takiej samej sytuacji co ja. Koleżanka wyjeżdża, a ja nie chciałam ponosić całych kosztów najmu dlatego się wyprowadzam razem z nią.

Dobrze więc. Jest was dwie więc udowodnienie, że przebywałaś w lokalu nie wymaga finezji.


umartwiona napisał/a:

Nie postawiłam go przed faktem poinformowałam gościa miesiąc temu.

Nie złość się. Już dobrze. Stoję na stanowisku, że jednak to zrobiłaś, ale Twoim atutem jest fakt, że znalazłaś na swoje miejsce kogoś innego.

Zrób to co zaproponowałam. Napisz temu człowiekowi pismo, w którym dosłownie zawrzesz całą treść waszej historii. Będziesz miała cokolwiek na piśmie. Im więcej szczegółów tym lepiej. Aha, w piśmie wskaż nr konta na jaki chcesz by zwrócił Tobie ten człowiek kwotę kaucji.
Wyślij pocztą. Nawet jeśli nie znasz jego adresu (bo nie musi być zameldowany pod tym, pod którym Ty zamieszkujesz) wyślij na ten właśnie.
Miej coś w ręku zwyczajnie.

14 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-28 23:43:23)

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

No i dałaś osobę na swoje miejsce. Znalazłaś mu lokatora na następny rok/lata. To tym bardziej powinien oddać kasę.

Tak jak radzi Sponi, nie ruszaj się stamtąd dopóki nie podpisze odbioru stanu liczników.
Rachunki za prąd sama opłacałaś czy dawałaś jemu do ręki na to?

Zrób kopie tego listu i wyślij listem poleconym.

15

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

On opłacał wszystkie rachunki, nie chciał przelewów bankowych z wiadomych przyczyn i w każdy pierwszy dzień miesiąca przyjeżdżał 200 km po pieniądze.

16

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu
Kleoma napisał/a:

Zrób kopie tego listu i wyślij listem poleconym.

Koniecznie za potwierdzeniem odbioru.

W piśmie, które zasugerowałam wspomnij o możliwości zgłoszenia przez Ciebie możliwości popełnienia przez niego przestępstwa podatkowego.

Słuchaj... Czy Ty piszesz do niego smsy?  Wprawdzie to są dość wątpliwej natury dowody, ale mnie kiedyś dopuszczono takie fakty do sprawy.

Do dzieła. Uda się Tobie.

17

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Brak pisemnej umowy trochę komplikuje sprawę, ale czy wiesz, że umowa zawarta ustnie jest wiążąca?
Także brak papierka nie stawia Cię na przegranej pozycji.

18

Odp: Wynajmujący ukradł umowę najmu

Autorko

Coś się wydarzyło w sprawie?

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PRAWO , ODSZKODOWANIA , FINANSE , UBEZPIECZENIA » Wynajmujący ukradł umowę najmu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024