Trodny wybor - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Trodny wybor

Mam problem..  Aczkolwiek jestem z chlopakiem 2 lata jest starszyvo 12 lat,  nie uklada nam sie.  Jak sa klutnie to wyrzuca mnoe z dpmu szarpie wyzywa itp wczoraj z bezradności spotkalam się z bylym chlopakiem siedzielismy i rozmawialiśmy i w koncu go pocalowalam.  I jak by wszystko do mnie wrocilo.  Nie wiem co mam robic.  On twierdz ze zawsze moge ba niego liczyc przyjechac z corka jak by cos sie dzialo.  Ale csy dobrze robie?  Czuje ze znowu go pokochalam chociaz kiedys tez mnie zranil ale juz mu to chyba wybaczylam.  Co robic dodam ze nie praxuje i tylko pobieram fundusz alimentacyjny i nawet nie mam za co wynajac mieszkaniaa..  Nie moge przestac o tym chlopaku myśleć.  On teraz tez jest na etapie kluby dIewczyny czy by sie zmienil jak bym z nim porozmawiala?  Najchetniej to bym wykrzyczala obecnemu chlopakowi ze nie nawidze go za to co mi zrobil.. I bylam wczoraj u bylego ale nie moge.....  Co byacie mogly mi doradzix czy był ktos kiedya w takiej sytuacji lub podobnej?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez warzchowski.j (2016-04-23 07:15:04)

Odp: Trodny wybor
justyna460 napisał/a:

Mam problem..  Aczkolwiek jestem z chlopakiem 2 lata jest starszyvo 12 lat,  nie uklada nam sie.  Jak sa klutnie to wyrzuca mnoe z dpmu szarpie wyzywa itp wczoraj z bezradności spotkalam się z bylym chlopakiem siedzielismy i rozmawialiśmy i w koncu go pocalowalam.  I jak by wszystko do mnie wrocilo.  Nie wiem co mam robic.  On twierdz ze zawsze moge ba niego liczyc przyjechac z corka jak by cos sie dzialo.  Ale csy dobrze robie?  Czuje ze znowu go pokochalam chociaz kiedys tez mnie zranil ale juz mu to chyba wybaczylam.  Co robic dodam ze nie praxuje i tylko pobieram fundusz alimentacyjny i nawet nie mam za co wynajac mieszkaniaa..  Nie moge przestac o tym chlopaku myśleć.  On teraz tez jest na etapie kluby dIewczyny czy by sie zmienil jak bym z nim porozmawiala?  Najchetniej to bym wykrzyczala obecnemu chlopakowi ze nie nawidze go za to co mi zrobil.. I bylam wczoraj u bylego ale nie moge.....  Co byacie mogly mi doradzix czy był ktos kiedya w takiej sytuacji lub podobnej?

Już załozyłaś podobny temat ("Związek"), ale tu piszesz o byłym - więc tu odpiszę.
Zachowujesz sie jak jakaś desperatka, która musi być z kimś bez wzgledu na to jakim jest człowiekiem. Obecnie niby jesteś w związku ze starszym (o 12 lat) facetem, który jest brutalny i Tobą pomiata. Własnie ze wzgledu na swoją córeczkę (3,5 roku) powinnaś rozstać sie z takim złym człowiekiem. Teraz nagle uznajesz, że Twój "były", z którym spotkałaś się jest już "ok", tak? Już mu wybaczyłaś poprzednie złe zachowania i teraz jest juz dobrą partią do powrotu, prawda? I nawet jego sposób bycia (imprezy, panienki itp. sa ok?) jest do zaakceptowanioa. Wybacz, nie wiem w jakim jesteś wieku ale sprawiasz wrażenie osoby bardzo niedojrzałej...
Zakończ obecny zwi ązek z toksykiem, nie pakuj sie ponownie w zwiazek z byłym (juz na tyle go przeciez poznałaś by przewidzieć jak będzie) i spróbuj wyprostować swoje sprawy i zycie - postepując tak jak dotychczas tylko kręcisz sie w miejscu i robisz kolejne złe wybory.
Nie masz pracy, pobierasz zasiłek alimentacyjny itd - nie masz żadnej rodziny, przyjaciół, znajomych, którzy byliby w stanie Tobie z dzieckiem pomóc? Zawsze pozostaje cos takiego jak dom samotnej matki - rozważ to! Pozostawanie w toksycznym związku do niczego dobrego nie prowadzi a odbija sie na psychice Twojego dziecka, powinnas miec tego swiadomość.
Szukanie w obecnej chwili "następnego" (nawet jeśli miałby to być "były") to nic innego jak desperacja i popełnianie kolejnego błedu...

3

Odp: Trodny wybor

Zgadzam sie z Toba wlasnie chyba to powinnam uslyszec.  Nie ma sensu co chwile sie pakowac w  nowy związek i corka zeby na to wszystko patrzala.  A odnosnie bylego to chyba taka desperacja..  Ttlko jeszcze trzeba sie nauczyc zyc bez faceta.

4 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-04-23 07:54:19)

Odp: Trodny wybor

nie musisz się uczyc zyc bez faceta
co najwyżej zasa poprawnej pisowni bo ciężko się to czyta ale nie będę się czepiac słowek
a gdzie jest ojciec corki ze nie placi alimentów
może na początek ureguluj sprawy związane z dzieckiem a nie jeśli dobrze zrozumiałam to już twój trzeci toksyczny związek na sile
ile masz lat?

Piszesz tak: ,,Jestem z wiazku o 12 lat starszym chlopakiem.  Na poczatku bylo ok jak wszedzie ale po dwoch laatach cos sie wypalilo...  Nie dogadujemy sie ze soba,  czesto sie klucimy a gdy sa klutnie to probuje mnie wyrzucacz somu,  wyzywa mnie..  Mam corke 3.5 latek z poprzedniego zwiazku..  Nie mam gdzIe sie wyprowadzic.  Awantury sa czesto.  Ciagle narzeka,  szarpie mnie za wlosyva pozniej jak sie uspakaja to mowi ze to przeze mnie bo go prowokuje.  Nie mam tyle odwagi zeby sie z nim rozstac chociażby ze wzgledu na córkę.  Co byscie zrobily naa moim miejscu?,,

masz rodzicow? dlaczego nie zamieszkasz u nich z dzieckiem?
po drugie rozstan się z tym chłopakiem co cie wyzywa na oczach corki
po trzecie dogadaj się z ojcem corki niech placi alimenty 
dlaczego z nim nie jesteś? jest zonaty?
po czwarte dziecko do przedszkola a ty do pracy
po piate nie bądź desperatka co musi mieć chłopaka nie ważne jakiego ale byle był
po szóste zadbaj o swoje zycie, uporządkuj je dla dziecka

swoja droga szybka jesteś skoro po dwóch latach już się wypalilo
a z ojcem dziecka tez się wypalilo i po jakim czasie?

5

Odp: Trodny wybor

Mam rodziców,  nie zamieszkam tam poniewaz sa ciagle klutnie.
Ojciec dziecka placi alimenty. 
Nie mam mozliwosci podjac narazie pracy bo corka bardzo czesfo choruje.
Z ojcem dziecka jestem po rozwodzie.  Mam 24 lata

6

Odp: Trodny wybor

Jesteś dorosła, a przede wszystkim jesteś matką. Czas wreszcie stanąć na własnych nogach, a nie szukać sponsora, który się Tobą zaopiekuje i utrzyma.
Nie pisz tylko, że sprzątasz, gotujesz i świadczysz usługi seksualne w zamian za wikt i opierunek. Facet, z którym aktualnie jesteś nie kocha Cię, nie szanuje i najwyraźniej ma dość Twojego towarzystwa. Tymczasem Ty, zamiast iść do pracy, szukasz kolejnego jelenia, na którym mogłabyś się wesprzeć.
Z czego żyjesz jeśli nie pracujesz, przecież alimenty są dla dziecka, a Ty także masz obowiązek partycypować w kosztach utrzymania córki?
Twoim priorytetem jest znalezienie pracy i to jakiejkolwiek na początek, żeby mieć jakieś pieniądze.
Tak, jak napisała Ola_la, poszukać pomocy u rodziny, w razie choroby dziecka. Piszesz, że w domu rodzinnym są kłótnie, to jak nazwiesz atmosferę w domu kochanka, jaką fundujesz dziecku?
Czy od ojca dziecka po za alimentami możesz oczekiwać pomocy w opice i wychowaniu córki, w końcu to jego obowiązek.
IDŹ DO PRACY!

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024