Witajcie. Jestem z chłopakiem od ponad roku, przedtem starał sie o mnie prawie rok. Otóż mam pewien problem. Z chłopakiem bardzo się różnimy, ja jestem na studiach, duzo zajęc dodatkowych, mieszkam z siostrą, on z rodzicami. Jemu cieżko jest znaleść stałą pracę, obecnie ma coś dorywaczo. On miał przed poznaniem mnie poważny problem w sumie uzaleźnienie od komputera, uwielbia gry i siedzenie z osobam na portalu podobnym do skypea tylko bez kamerki. Przez pare miesięcy nie mial komputera, mial dla mnie czas, był kochany, doceniał mnie. Obecnie mam trochę bardziej napięty grafik a on znow po kilaaa godzin lub więcej siedzi przed komputerem. W sumie to jego jedyne zajęcie, nie ma innego hobby. Przeraża mnie fakt, obiecywał sie nie będzie tyle siedział, że rozumie że to marnowanie czasu. Obecnie ja kończąc zajęcia o 20 mialabym jeszcze siłę się z nim spotkać, on niestety wraca do domu po 16 i wielce zmęczony siedzi przed kompem. Oczywiście dla wirtualnych znajomych jest super facetem, widzę ze zależy mu by był przez nich uznawany, szkoda tylko że nie bardzo robi coś dla związku. Czuję lęk i zdenerwowanie za każdym razem gdy on siedzi na tym kompie, ja jestem osobą ambitną, on jak widać nie.
Sądzicie iż da się coś zmienić? By się opamiętał czy zawsze już ten komputer będzie ważną częścią jego życia i skoro mnie to denerwuje to powinnam znaleść sobie osobę, która nie będzie miała z tym problemu? On nie widzi w tym nic złego, że tyle siedzi, twierdzi że ja przesadzam. Sądzicie że skoro nie mam nad tym kontroli bo nie mieszkamy razem to spróbować jakoś to olać, czy z powodu róźnic i nieporozumień po prostu się rozstać?
Proszę Was o rady !