szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności, - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

Temat: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Witam Moje Kochane forumowiczki.
Znowu pisze o moich kłopotach tutaj bo nie zabardzo chce mówic o moich obawach rodzinie wiec Wy mi zostałyście, ale to dobrze bo wiem ze pomożecie mi z tego wybrnąć.
A wiec jak juz kiedys pisałam ze urodziłam dziecko w młodym wieku, i jeszcze w ciąży wyszłam za mąż, naprawde tego chciałam, bardzo. Kocham mojego męża tak jak wtedy ale właśnie jest jedno ale zaczynam myslec ostatnio o tym jakby było gdybyśmy sie rozstali, może nie myslałabym tak gdybym była szcześliwa, ale szczesliwa nie na chwile, nie jeden dzien w tygodniu, ale przez ten cały okres małżeństwa, wiem ze wszedzie sa spiecia, ale u nas to codziennosc u nas dobrze jest tylko na chwile. od 2 i pół roku nie rozmawiałam z nikim innym oprócz rodziny no i moze listonosza, a nie mówiac ze ostatni raz na iimprezie byłam mając 16 lat, i własnie to mnie przeraza, mam prawie 20 lat a najlepsze lata mojej młodości oddałam pieluchom, 4 ścianom, mężowi i gotowaniu. cieszyło mnie to do pewnego czasu, aż przeczytałam artykuł o kobiecie takiej jak ja ze miała dosc tego wszystkiego ze jej mąż był taki jak mój(opisane jest to w innych moich postach) i odeszła i opisała ze po rozstaniu poszła na impreze po kilku latach i poczuła wreszcie jak to jest majac 20 lat, mi wydaje sie ze poprostu zatrzymałam sie na etapie 17 lat, i nie moge dorosnac, nie czuje ze mam juz skonczone 18 lat. Kocham mojego meza ale on nawet do pracy nie pozwala mi isc no i mamy syna, nie chce rojnowac mu życia, nie wiem jak to jest co czuje dziecko i jak to wszystko wyglada po rozwodzie, ale teraz czuje ze brakuje mi tego co straciłam, tych paru lat wolności. 

Hmm moze pomyślicie  że to głupie co pisze bo jestem jeszcze młoda ale niw wyobrazam sobie ze do konca życia bede siedziec, gotowac, prac i dzieci bawic. a o tych latach które przepłyneły mi przez palce bede myślec '' tak widocznie miało być''

Pomóżcie mi zrozumiec czemu tak mysle mimo ze kocham mojego meza a dziecko, moze te mysli to tylko wbryk, za który słono zapłace w przszłości. sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Czasami spieszymy sie do pewnych spraw za szybko... Ja wyjechałam z chłopakiem zagranice po paru miesiacach znajomości, wkrótce później zaszłam z nim w ciaze mój synek za miesiac bedzie miał roczek. Zapomniałam dodac że w tym roku skocze 21 lat takze jestesmy w podobnej sytuacji. Jak to w zwiazkach, czasami jest dobrze czasami gorzej... Mam takie same mysli jak Ty, nie czuje sie spełniona w miłosci chciałabym wrócic do tych wariackich lat gdzie poznawałosie chłopaków, pisało na gg, spotykało sie ze znajomymi itd.. Moje znajome które skonczyły juz szkołe zaczynaja najlepsze lata w swoim życiu, imprezy do rana, samowolka itp. a ja siedze tu sama z dzieckiem i patrze w sciane... moze co innego by było gdyby mój partner mnie wspierał, pomagał..no ale niestety jest na odwrót.. Mój synek daje mi dużo szczescia, bardzo go Kocham i nie żałuje że go mam. Co do Twoich myśli to poprostu nie wyszalałas sie jeszcze, brakuje Ci przygód tak jak mi.. no ale popatrzmy na to z drugiej strony: przeciez nasze dzieciaki kiedys podrosna a wtedy my takze mozemy wyjsc na piwo ze znajomą itp. gdy nasze koleżanki za pare lat będą siedziały w domu i przebierały pieluchy my juz bedziemy miec dziecko odchowane na tyle żeby pozwolic sobie na chwile szalenstwa wink  jakbysmy nie miały teraz dziecka pewnie poszalałybyśmy z 2 lata aa pózniej znudziłoby sie to nam... wszystko sie kiedys konczy. Znajomi sie rozchodzą, wyjezdzają.. Na pewno zawsze bedzie brakowało nam tej młodosci ale nic nie jest stracone..

3

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Zazwyczaj tak jest że gdy młode osoby za szybko muszą dorosnąć , po pewnym czasie zaczynają odczuwać pewien żal , niedosyt pewnego rodzaju pustkę jak by coś straciły. Dobry związek polega na tym że dwie osoby  żyją ze sobą nie ograniczając się wzajemnie, umieją rozmawiać i słuchać ze zrozumieniem. Mam 28 lat i pomimo problemów w rodzinie i pewnych wspólnych ustaleń nie tracę na tym  tak wiele a może nawet nic. Z mężem chodzimy na dyskoteki ( nie za często) do kina , na piwo i dziecko nie ma tu nic do rzeczy oczywiście razem ale jednak. Pomyśl jeśli ci brakuje ludzi , zabawy , to porozmawiaj o tym z mężem zaproponuj mu wyjście np. na dyskotekę musisz mu powiedzieć czego ty pragniesz sam się tego nie domyśli , a nawet jeśli za pierwszym razem będzie cięzko to wracaj do tematu pokaz mu czego ci brakuje.

4

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

No masz racje, wiesz  ja nie żałuje że mam dziecko. ale jeżeli nasze małżenstwo rozpadnie sie za 2 czy 3 lata to tym bardziej bede żałować ze straciłam młodośc nawet nie wiem kiedy. Powiem ci ze jak my sie kłocimy to nieraz padaja tak ostre słowa ze mam dośc ostatnio jak rozmawiałam z nim o pracy to powiedział mi ze jeżeli pójde to bedzie rozwód, ja nadal trzymam przy swoim, od poczatku co mi powiedział słuchałam go,  nawet w spodnicy i leginsach nie moge chodzic jak ubrałam tydzien temu w niedziele to w ściane z piesci udeżył, i dasał sie cały dziec az nie sciagnełam, popierałam a teraz mi mowi ze sie zmieniłam bo go nie słucham, ale ja mowie wtedy byłam młoda i głupia a teraz nareszcie nauczyłam sie mówic Nie. Zobacze co bedzie jak pojde do pracy, bo jak on sie nie zmieni to nie wiem.

5

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

fenix
ja z nim rozmawiałam ale on nie chce on ma 26 lat prawie, on sie wyszalal, on sie zdazył wybawic, jak mu powiedziałam raz o tym to wsciekł sie ze chce przygód a jak mowiłam o pracy to mi powiedział ze chce sie szmacic, ze chce miec kolegów. to jest własnie on.

6

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

O ciu współczuję Ci..Nie rozumiem takich kolesi, którzy nie pozwolą swojej kobiecie iść do pracy.. w głowie mi się to nie mieści.Przecież wiadomo, jak dwóch pracuje to jest na pewno łatwiej.A co oni się boją,że ich zdradzimy?Przecież oni to też mogą zrobić..A czym my im to wypominamy?? Wszędzie możesz poznać jakiegoś przystojnego mężczyznę, nie tylko w pracy,ale weź to wytłumacz takiemu.Wydaje mi się, że on chce Cię mieć " na własność" tego nie możesz, tamtego też nie.Jakieś chore to..
Porozmawiaj z nim na spokojnie, wyjaśnij mu pare rzeczy.

7

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

wiec sprawa wyglada tak... ja tez nie mam anioła.. wyzwiska itd. ale jakoś dalej trwam w tym wszystkim, nie wiem czemu może boje sie jak bedzie wygladało moje zycie jakbym odeszła(?) czy byłabym szczesliwa???? zawsze w zyciu podazałam niewłasciwa sciezka, dokonywałam nie własciwych wyborów i to mnie bardzo niszczy.. tez wiele razy myslalam o rozstaniu, ze poznam kogos nowego, kogos kto bedzie mnie szanował itp. ale w tym problem ze troche tez bym sie bała poznac i angazowac w nastepny zwiazek bo jak by mi sie trafił znowu jakiś nieciekawy typ to co wtedy??? ja tez sama nie wiem co by było dobre dla mnie dla dziecka... sa plusy i minusy... jeśli Twój facet Cie nie szanuje to warto pomyslec nad rozstaniem, ja mysle juz pare miesiecy i wciaz nie moge sie zdecydowac, na szczescie nie jestem jego żoną to jest mi prosciej.. życie daje nam kopniaki, ja już od 7 lat mam takie śmieszne życie ale wciaz trwam, teraz robie to dla dziecka..

8

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Kobitki macie racje, ale jemu nie da sie wytłumaczyc, jak zaczne rozmowe, to odpowie mi nie sa krzyki, i zawsze konczy sie tak ze on rzuca wyzwiskami, wychodzi i trzaska drzwiami, a ja zostaje sama i placze, pytajac sie dlaczego?. nie wiem jak to bedzie dalej. nie zawsze tak jest bo sa tez takie miłe momenty, np jak lezymy sobie przytuleni. ale o waznych spawach nie porozmawiamy bo on jest na nie. dla tych dobrych chwil moge wszystko ale on poprostu nie rozumie ze ja tez potrzebuje kolezanek, poprostu ludzi, do rozmawiania, ale z nim nie da bo on nawet o szwagra jest zazdrosny, jak pojedziemy do domu to nawet czesc mu nie mowie bo boje sie ze awanture mi zrobi, o 2 szwagra tez jest zazdrosny, dawniej miałam z nim dobry kontakt moglam pogadac o wszystkim a teraz tez czesc boje sie mu powiedziec. ale to nie o to tez chodzi, chodzi o to ze nie chce niszczyc małzenstwa zeby isc sie wybawic, np zeby zrobic  grilla z kumpelami same bez chlopakow, ja moge o tym tylko marzyc.

9

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

A może dałaś mu jakieś sygnały do tego, aby był "aż tak" zazdrosny??
Jeśli nie, to wybacz, ale coś z nim nie tak.Podstawą udanego związku jest zaufanie, a on z tego co piszesz, to Ci nie ufa..Zastanów się co może być tego powodem.

10

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

aero_90
Własnie ze nie ma powodów, w tym czasie jak poznałam jego to dwóch kolegóch chciało ze mna krecic, wiedział o tym ale to nie to. to chyba ja mu nie powinnam ufac, nie chce pisac co wyprawiał jak sie spotykalismy, nie zeby to bylo cos strasznego ale mnie to zraniło, i tez jestem zazdrosna ale nie az tak, a w dniu naszego wesela na chusteczce poszedl do swojej byłej,  kocham go ale nie jedna osoba ktora wiedzialaby co przezylismy to uwazalaby ze ten nasz zwiazek jest hmm dziwny. nie wiem, naprawde nie wiem co robic. zobaczymy co bedzie jak pojde do pracy, wtedy wszystko wyjdzie czy damy rade ze soba byc, bo ja mu powiedziałam nikt mniie nie zmieni, zawsze chciałam pracowac, i on tego nie zmieni. a jezeli chodzi o imprezy to kiedys tez mu sie postawie smile mam nadzieje smile

11

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,
OoonaaA napisał/a:

fenix
ja z nim rozmawiałam ale on nie chce on ma 26 lat prawie, on sie wyszalal, on sie zdazył wybawic, jak mu powiedziałam raz o tym to wsciekł sie ze chce przygód a jak mowiłam o pracy to mi powiedział ze chce sie szmacic, ze chce miec kolegów. to jest własnie on.

Ja mam 20 prawie lat, mój facet 29. Nie mamy ślubu ani dzieci, ale mieszkamy razem. Co prawda pracuje, ale na miejscu. Bo jak zaproponowałam do warszawy że wyjade bo lepiej płacą to się nie zgodził. Z baletami jest to samo, on się wyszalał a ja ostatni raz byłam przed 18 urodzinami... Mam dość bo nie chce się szlajać ale z nim raz na jakiś czas wyjść... Ale on jest dla mnie ważniejszy niż impreza. Przeszkadza mi to siedzenie ale nie mam zamiaru zostawić go przez taką pierdołe.

12

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Ooonnaaa! przeczytałam twoje dawniejsze wątki i ten dzisiejszy i myslę, że twój mąż jest sprawcą przemocy wobec ciebie. To co robi, to ograniczanie twojej osobistej wolności. Zabrania ci pracować, zabrania rozmawiać z ludźmi, zabrania nosic spódnce, wyzywa cię, poniża i na dokładkę codziennie pije piwo. Nie traktuje cię jak wolnego człowieka tylko jak osobistą własność, której może dyktowac jak ma żyć i co robić. Gdybym była twoja matką, zrobiłabym wszystko, żeby cie wydobyć z tej pułapki. Piszesz, że go kochasz, ale powiedz mi, jak mozna kochac kogoś kto cie nie szanuje, nie bierze pod uwage twoich potrzeb. Jesteś młodziutka, masz prawo do zabawy, do radości. Masz prawo spotykać się z ludźmi, miec przyjaciółki. Jeśli dla twojego męża potrzeba spotykania się z ludźmi oznacza coś zdrożnego, to powiem ci, że kazdy sądzi według siebie. Widocznie on sam ze swojej wolnosci korzysta w sposób podejrzany! To że jesteś żoną i matką nie oznacza, że masz zamknąć się na zawsze w domu, założyć habit i zapomnieć ludzkiego języka.
Nie dziwię ci się, że tęsknisz za wolnością, bo przecież żyjesz......W NIEWOLI!!!

13

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

marena7
jak przeczytałam to co napisałaś to az sie popłakałam. naprawde bo masz racje.
moja mama nie wie co sie tutaj dzieje bo nie mieszkamy z moimi tylko z jego rodzicami, jakby wiedziala wzielaby mnie stad, ale nie mowie jej tego, wiec zyje tak jakby w kłamstwie,  mieszkam tu od dnia slubu, ale powiem szczerze ze nikogo tu nie znam oprocz tych co poznałam jeszcze przed slubem.
nie wiem co robic, bo jak ktos wyzej napisal to pierdoly ze tylko ze wzgledu na ta wolnosc chce sie rozstac, miszczyc małżenstwo i rozbijac rodzine,
szkoda mi syna bo on na to patrzy, i co bedzie z nim jak sie rozstaniemy, i czy ja przestane meza kochac, jak sie kłocimy to go nienawidze ale tak to go kocham.
naprawde nie wiem co robic.

14

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Jestem tu nowa i to mój pierwszy post, ale bardzo poruszyły mnie twoje słowa i twoja sytuacja. Być może dlatego, że sama wcześnie urodziłam dziecko, wyszłam za mąż, dziś już moje dziecię jest dorosłe, mąż nadal ten sam, ale przeszliśmy bardzo długą i trudną drogę by dojść do tego, co nazywamy związkiem partnerskim.
Przede wszystkim zgadzam się ze stwierdzeniem, że jesteś ofirą przemocy emocjonalnej, nie wiem jak z ekonomiczną, bo w końcu jesteś na jego utrzymaniu i mieszkasz u jego rodziców. Tak więc zależność finansowa pewnie jest ogromna. To tylko sprawia, że wokół ciebie sznury stają się coraz mocniejsze, a ty tracisz możliwość uwolnienia się d nich. Zresztą takie uzależnienie od siebie to pewien sposób dla twojego męża, abyś była tylko jego własnością. Pewnie też dlatego nie chce twojego rozwoju, pracy, znajomych itp.
To nie jest związek partnerski, to zwykła sytuacja przemocowa, gdzie jeden z partnerów jest podporządkowany drugiemu.
Dla swojego dobra i dla dobra twojego dziecka powinnaś poszukać pomocy terapeutycznej w ośrodkach dla ofiar przemocy. Nawet jedna, czy dwie rozmowy mogą pomóc ci otworzyć oczy i zrozumieć w jakiej sytuacji się znajdujesz. Jesteś młoda i warto zawalczyć o dobre zycie dla siebie i dziecka. Musisz się rozwijać, mieć zainteresowania, pasje, pracę, znajomych, tylko wtedy będziesz szczęśliwa, kiedy będziesz czuła, że masz wpływ na to co dzieje się z twoim życiem i że to ty dokonujesz wyborów. Zastanów się też, czy przypadkiem twoja miłość to nie pewnego rodzaju uzależnienie? Być może tworzycie toksyczny związek. Oczywiście nie twierdzę, że tak jest na pewno, bo to tylko moje domysły, po przeczytaniu kilku twoich postów, ale warto zastanowić się nad tymi sprawami.
Polecam ci książki "Szantaż emocjonalny" oraz  "Kobiety, Które Kochają za Bardzo"

Dobrze by było porozmawiać z rodzicami na temat twojej sytuacji i jak się w niej czujesz i polecam wizytę u terapeuty!

15

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

OoonaaA pociesze Cie tym, ze nie jesteś jedyna. Ja dokładie dziś kończę 20 lat, a moja córka za miesiąc 4 latka. Też poświęciłam najlepsze lata dziecku, ale nie ma co tego żałować. Ja ok mam dziedków, którzy zabieraja prawnuczkę często do siebie i wtedy z narzeczonym moge iść na jakąś imprezę. Ale, nie da się ukryć, ze nie mam zamiaru być prostą matką polką. Mam plany, marzenia, ambicje... mała chodzi do przedskzola od paździenrika tamtego roku i własnie od wtedy czuję to czeog mi brakowało. Mam pracę, idę do przodu, zajmuję się sobą, uczę się, mam hobby, działam charytatywnie... Mój mężczyzna ciągnie 3 prace, studia rówież... Oboje żyjemy pełnią życia a co za tym idzie nasza córka równiez wink I tutaj stwierdzenie, że szczęśliwy rodzic to szczęśliwe dziecko jest prawdą w 100%. Nie znam dokładnie Twojej sytuacji, ale wg mnie powinnaś ogarnąć swoje życie i zacząć robić to co lubisz... życie nie polega na samych imprezach, jest wiele innych spraw, rzeczy do zrobienia. Imprezy to tylko dodatek. Ja p mam impreze, keidy wyjeżdząm na weekend działać charytatywnie z dziećmi, w strojach które często są niewygodne, zimne lub gorące, ale po całym dniu jestem szczęśliwa i wtedy idziemy np ze znajomymi do jakieś knajpki. Niestety dorosłość jest ciężka. Ale da się ją ogarnąć wink

16

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,
JanisWild napisał/a:

OoonaaA pociesze Cie tym, ze nie jesteś jedyna. Ja dokładie dziś kończę 20 lat, a moja córka za miesiąc 4 latka. Też poświęciłam najlepsze lata dziecku, ale nie ma co tego żałować.

Niestety dorosłość jest ciężka. Ale da się ją ogarnąć wink

Wszystkiego najlepszego Janis z okazji urodzin - szczęścia i uśmiechu na twarzy. Mądra dziewczyna z Ciebie. Gratuluję dobrego życia big_smile

Oooona - jeszcze wszystko może się dobrze ułożyć. Skorzystaj z rad Chilam i poszukaj pomocy terapeutycznej dla siebie i swojej rodziny. Trzeba spróbować coś zmieniać - może to będzie pierwszy krok do lepszej przyszłości. Życzę dużo sił smile

17

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

zakładam że twój mąż na żadna terapie nie wyrazi zgody więc radze postawić go przed faktem dokonanym to znaczy znaleźć prace . dlaczego tak a mianowicie chodzi o to żebyś miała niezależność finansową która w razie czego da ci możliwość odejść , jeśli nie na stałe to na jakiś czas dopóki pan mąż nie dojrzeje do związku partnerskiego. Skoro nie da się prośba to może groźbą , rozumiem twoje rozczarowanie i chęć zmian dlatego zacznij działać może twoja rodzina ci pomoże gdy znajdziesz prace choćby w opiece nad dzieckiem.

18

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

myslałam o tym by isc do terapeuty, ale jakos nie moge sie przemóc, i jak pisałam wczesniej o imprezach, ie chodzi mi dosłownie o imprezy, chodzi mi o wolnosc wyjsc gdzies wieczorem z kolezankami, na piwo, a chciazby wyjsc z domu..
Kocham go i nie wiem czy jakbym odeszła to czy byłabym w stanie byc szczesliwa, rozwody itp to mnie przeraza, nie raz mowi mi ze jestem dziecinna, ale ja wiem o tym, jak juz pisałam wczesniej wydaje mi sie ze zatrzymałam sie na tym etapie szkolnym ale lata mijaja a ja nadal w domu, nie załuje ze mam syna bo kocham go nad zycie, ale wiem jedno mogłam poczekac ze slubem, wtedy byłam zakochana, jak to sie mowi patrzyłam przez różowe okulary, a dzisiaj mysle ze jakbym poczekała przez te chociaz pół roku, wiedziałabym czy naprawde damy rade razem.
a jakbym powiedziała moim rodzicom to naprawde wzieli by mnie stad z hukiem, ale boje sie tego co on moze zrobic sobie jak sie rozstaniemy, nieraz mnie straszy, i jak juz sie rozstac to w dobroci, bez odbierania sobie praw dla dziecka, i wogole dziecka. boje sie tego.
Wiem ze to głupie ze przez wolnosc chce to zakonczyc, ale naprawde nie czuje sie spełniona kobieta, jak sie kłócimy to non stop padaja słowa o rozwodzie.    Kocham go a on mnie wiem o tym ale oslepł przez zadrosc, a ja mu powiedziałam ze sie nie dam ale sie poddałam, on dawniej zył rozrrywkowo, piwo, papierosy, raz przed slubem umowilismy sie u mnie na 19 ze przyjedzie z pizza, przyjechał co prawda z pizza ale o 23 i to tak pijany ze ledwo wyszedl z auta, zanim zaszłam w ciąze byl inny naprawde lubił sie bawic ok, nawet mi zazdrosc nie przeszkadzała, wybaczałam rozne rzeczy, potem zaszłam w ciaze jakos w 6 miesiacu chyba stwierdzil ze jestem juz jego i wtedy non stop pił a ja płakałam prosiłam a on błagał  ze sie zmieni, i tak jest do dzis, pije codziennie piwo zalezy kiedy  czasem zdarzy sie 1, ale tak to 2, 3 a w sobote czy niedziele ale to czasem nawet 5.
mowie mu ale on odpowiada ze jakbym nic nie mowiła to by przestal bylo tak ze przestałam ale on nadal to robi. nie wiem, mysle powaznie o pracy bede podanie składac wiec nie wiem na sto czy mnie przyjma, bo chciałabymisc tam gdzie siostra moja ale on mi nie kaze wiec sprobuje gdzie indziej, powiedziałam mu ze jak do wakacji nie dostane sie tam gdzie chce teraz to ide tam do siostry.
ale i tak z tym wszystkim jestem bezradna.
przerosło mnie to zycie. musze sie do tego w koncu przyznac.

19

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

OOOnnnaaa! Nie ukrywaj swojej sytuacji przed  matką. Potrzebujesz kogoś kto jest po twojej stronie z definicji. Sytuacja ofiary przemocy jest tak ciężka, że zmaganie się z nią samotnie jest ponad siły kobiety, szczególnie gdy kobieta ma tylko 19 lat! Piszesz, że kochasz swojego męża gdy jest dobrze, a nienawidzisz, gdy jest źle. Tak własnie jest z przemocą, bo sprawca działa cyklicznie. Po okresie złym nastepuje tzw. "miesiąc miodowy" gdy wydaje się, że już będzie dobrze, miłość i czułość kwitnie....aż do następnego razu!  Ograniczanie kontaktów ofiary przemocy ze światem to celowe działanie sprawcy, powodujące, że ma on całkowita władzę nad nią, że panuje nad jej życiem, myślami, uczuciami i zachowaniem. A ty poddajesz się mężowi skoro trzymasz w tajemnicy to co dzieje się w twoim zyciu. Nie wspóldziałaj z nim! Szukaj wsparcia u swojej rodziny i pomocy u psychologa!  Zawalcz o swoje życie i szczęście swojego dziecka.

20

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

marena7
Masz racje ale ja tak bardzo sie boje co bedzie potem, o tej zazdrosci jesli chodzi o prace powiedziałam siostrom, one sa ze mna. ale ja jestem z małej miejscowosci, mozna powiedziec nawet wioski, ludzie beda gadac i wogole, nigdy nie obchodziło mnie co mowia o mnie inni ale teraz sie zmieniłam, boje sie obgadywania, i tych spojrzen, jeszcze on ma rodzine  wtej miejscowosci co ja mieszkałam. chyba sie poddałam.

21

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Zobacze co bedzie gdy znajde ta prace i wreszcie wyjde do ludzi. Bardzo mi tego brakuje.

22

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

kazdy człowiek ma prawo do godnego życia a twoje takie nie jest , stres , szantarze, zniewolenie i alkohol pozwolisz by wasze dziecko dorastało w takiej atmosferze. Wiesz mi się wydaje że facet jest totalnie nie świadomy tego jak to wygląda i czas najwyższy aby to zrozumiał. tutaj tylko terapia wstrząsowa da rezultaty pakuj manatki i jedz do rodziców , nikt nie każe ci brać rozwodu ale odpoczynek wskazany może rozłąka da mu do myślenia.

23

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

potrzebujesz zdecydowanie pomocy. sama sobie z tym nie poradzisz i to nawet nie chodzi o wiek tylko o to jak jestes zniewolona. skoro nie dasz rady mowic matce co sie dzieje, to napisz list i wyslij. popros zeby nic nie robila bo boisz sie reakcji, popros niech przyjedzie po ciebie mowiac np ze zle sie czuje i potrzebuej pomcy, chociazby na weekend. niech cie zabierze i przez weekend pogadajcie.
co do wyjsc, nie rozumiem dlaczego z mezem nie mozecie gdzies wyjsc? ja urodzilam gdy mialam 19lat, potem drugie dziecko w wieku 22lat ale z mezem znajdujemy czas na rozrywke, zostawiamy dzieci na noc moim rodzicom(zadko ale jednakwychodzimy sie pobawic w srod znajomych, czesto znajomi sa u nas i nawet  z dziecmi i znajomymi wyjezdzamy gdzies latem, nie uwazam ze zycie towarzysikie powinno sie konczyc po urodzieniu dzieci z reszta kazda z nas to wie tylko gorzej z mezami...do pracy idz jak najbardziej, jak ci powie ze bedziesz sie kurwic to spytaj czy i on w swojej to robi?
ale narazie jedz do matki i porozmawiaj, naprawde zrob to abys potem nie zalowala, nie poradzisz sobie sama, a jej doswiadczenie zyciowe pomoze madrze to rozwiazac.

24

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Wiecie ja wiem ze macie racje i chcecie mi pomóc, on ma strasznie trudny charakter, ostatnio wywalczyłam płaczem zeby mojego syna na dzien zawiesc do moich rodziców bo on nie chciał a ja chciałam odpoczac, bo juz naprawde nie dawałam rady, a on mi powiedział ze nie ma mowy bo on jak wroci z pracy to chce zeby dziecko było w domu bo chce sie z nim bawic, ale jego zabawa tak wyglada, on lezy na łózku a dziecko skaka po nim, czasem poukłada klocki ogladnie bajke, ale jak maz cos oglada to ma byc cisza i z dzieckiem musze isc sie bawic do kuchni, albo jak syn wstanie wczesnie rano to biore go do kuchni zeby on sie wyspał. a   moje wyjscia wieczorne skonczyły sie juz po poł roku jak go poznałam(za niecałe pół roku bedzie 4 lata jak nigdzie nie wychodze, nie mam przyjaciólek, nawet kolezanek bo nie mogłam z nimi pisac czasem na pisze z nimi ale to czasem i jak jego nie ma w domu ) myslałam dawniej ze to fajnie ze jest zazdrosny ale teraz juz nie jest tak fajnie. Jeszcze jak zaczełam sie buntowac to mowił ze mnie ktos namawia przeciwko niemu, ze głupieje i wogole. narazie nic nie gada bo na razie nie rozmawiamy o tym ze chce isc do pracy. takze narazie ok.

25

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,
OoonaaA napisał/a:

Wiecie ja wiem ze macie racje i chcecie mi pomóc, on ma strasznie trudny charakter, ostatnio wywalczyłam płaczem zeby mojego syna na dzien zawiesc do moich rodziców bo on nie chciał a ja chciałam odpoczac, bo juz naprawde nie dawałam rady...
takze narazie ok.

Wiesz, że na razie to nie na długo sad
Boisz się i to widać. Nie chcesz szokowo, więc zmiany wprowadzaj powolusieńko. Na początek zawiąż ściślejsze relacje z mamą. Jeźdź do niej częściej i zostawaj częściej, może właśnie pod pretekstem pomocy mamie. Niech się mąż "oswaja" z twoimi pobytami w domu rodzinnym. Praca to pieśń przyszłości i pewnie będzie kamień niezgody. Pobyty u mamy możesz wykorzystać na terapię psychologiczną - nabierzesz pewności siebie i sił do przekonywania męża do zamierzonych planów, nauczysz się konstruktywnie rozwiązywać konflikty i argumentować. Co masz do stracenia? Zadbasz trochę o siebie i staniesz się mocniejsza. Życzę powodzenia

26

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Strasznie Ci współczuje.. masz dopiero 19 lat, a tyle już przeszłaś..

27

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

OoonaaA wiesz co, ja zostawiłabym męża na tydzień z dzieckiem i niech sam się przekona jak to jest mieć cały dom na głowie, dziecko i siedzieć samemu w 4 ścianach. on musi cię docenić!! jesteś matką jego dziecka, jego żoną. jeśli ty jesteś wobec niego jesteś fair masz prawo oczekiwać tego samego. jesteś młoda, masz swoje potrzeby. jak każda kobieta potrzebujesz oderwania od codzienności. kawa z koleżanką, czy spacer dobrze ci zrobi.
a co do ubioru: każda z nas lubi czasami ładniej się ubrać, podkreślić to i owo i poczuć się seksownie. twój mąż nie może mieć pretensji o to jak się ubierasz (no chyba, że biegasz z gołą pupą, ale wątpię tongue)

głowa do góry! i nie zapominaj, ze ty i twoje potrzeby  tez są ważne!

28

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Moje kobitki kochane, dzieki waszym radom stałam sie silniejsza, teraz wiem ze mam tez swoje zycie, swoja dusze ktora juz błaga zeby o nia zadbać. Postawiłam pierwszy krok rozmawiałam z mezem i mowiłam mu o terapii małżeńskiej i mówił ze nie pojdzie, i ze jak ja chce isc to sobie moge isc (a tu jego słowa TO SOBIE IDZ, MOZE DO CHŁOPA CO?:)) wiec jutro dzwonie aby umówic sie do psychologa, pojde sama narazie, jestem tez troche zazdrosna i chce zrozumiec moze on mi wytłumaczy dlaczego moj maz taki jest. a od dzisiaj stawiam na swoim, powiedziałam ja chce sie ubierac jak kobieta ty sobie pijesz piwo wolno ci, a mi wolno sie ubrac tak jak chce, zatkało go, jak nigdy smile dobre i to:)

Bede pisac jak mi idzie. Pozdrawiam Was wszystkie.

29

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,
OoonaaA napisał/a:

wiec jutro dzwonie aby umówic sie do psychologa, pojde sama narazie, jestem tez troche zazdrosna i chce zrozumiec moze on mi wytłumaczy dlaczego moj maz taki jest. a od dzisiaj stawiam na swoim, powiedziałam ja chce sie ubierac jak kobieta ty sobie pijesz piwo wolno ci, a mi wolno sie ubrac tak jak chce, zatkało go, jak nigdy smile dobre i to:)

Najtrudniejszy pierwszy krok smile No to jeszcze się chłopina duuużo nadziwi smile I może zmieni? Życzę powodzenia smile

30

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Trzymam za Ciebie kciuki, Ooonnaa! Pisz, jak Ci idzie!

31

Odp: szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Moje kochane Przyjaciółki:) (moge tak pisac prawda?:))
BYłam na terapi narazie tylko raz, nauczyłam sie ze musze byc silna, ze musze dla dziecka zrobic wszystko, by było szczesliwe, moj maz nie chciał isc, wiec poszłam sama, dla niego to wstyd, zapisałam nas na 2 wizyte tylko dopiero na lipiec:(, ale go wyciagne wtedy zeby poszedl ze mna. Nic sie nie zmienil, ja nadal nie pracuje ale w tym tygodniu bede dalej szukac, dalej nie spotykam sie z przyjaciółmi, dalej nie powiedziałam mojej mamie o tym co sie tu dzieje, moja soistra wie wszystko, i mi tez radzi zebym poczekała az do pracy pojde bo nie bede go tak czesto widywac, i moze pzestaniemy sie kłócic, ostatnio normalnie od 4 lat zaczełam chodzic znowu w krotkich spodenkach:), musze jakis sposob znalezc na niego, naazie nic nie działa, tylko to ze poprostu nic nie mowie tylko np od razu ubieram te spodenki pomamra pomamra(sory z atakie słowo:)) i mu przechodzi ale mi wypomina. I wiecie co taki jeden co chciał ze mna cos wiecej jak byłam z moim obecnym , od kilku dni powraca w snach (wtedy tez cos do niegoczułam ale do meza było silniejsze) zawsze o nim myslałam troche ale ostatnio jak mi sie przysnił to poczułam jakby takie cos w sercu, kocham meza ale chyba tez podoba mi sie tamten. mysle coby bylo gdyby...... rany wszystko mi sie placze.
nie wiem co robic.

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » szalona miłość, ciąża, szybki ślub i... dorastanie i chęć wolności,

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024