W związku z wcześniejszym wybudzeniem niedźwiedzi, które o tej porze mają potomstwo, i są pod ochroną. Proponuję stawianie paśników, do czasu gdy będzie pożywienie. Jak jeszcze według was, można pomóc przeżyć zwierzętom, którym zagraża wyginięcie.
1 2025-02-08 11:39:10 Ostatnio edytowany przez toni144 (2025-02-08 11:40:03)
W związku z wcześniejszym wybudzeniem niedźwiedzi, które o tej porze mają potomstwo, i są pod ochroną. Proponuję stawianie paśników, do czasu gdy będzie pożywienie. Jak jeszcze według was, można pomóc przeżyć zwierzętom, którym zagraża wyginięcie.
U nas nie mamy dużo niedźwiedzi, to sam to ogarniesz.
U mnie nie ma niedzwiedzi, ale sa pszczoly na wyginieciu wiec sadze kwiaty co takie przyjazne dla nich,zeby sobie tam z nich nectar jadly. Mozna kupic nawet takie specjalne kwiaty,z ktorych pszczoly nektar pija. Juz kilka razy czytalam, ze jak pszczoly wygina to człowiek bedzie mial 4 lata na przetrwanie tu na ziemii. Troche to dziwne, bo to tak jakby zycie ludzkie zalezalo od malych pszczol,ale to pewnie ma zwiazek z zapylaniem roslin i moze tez emisja tlenu z nich. Niewiem zreszta nie jestem pewna
Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Bardzo dobrze pomoc zwierzetom tez sie liczy
Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
A łabędzie?
Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Nie tylko, nie chcesz troszczyć się o ekosystem. To jeszcze kłamiesz i kpisz. W ekosystemie czynisz destrukcje, za którą na pewno poniesie się konsekwencje.
strarzak sam napisał/a:Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Nie tylko, nie chcesz troszczyć się o ekosystem. To jeszcze kłamiesz i kpisz. W ekosystemie czynisz destrukcje, za którą na pewno poniesie się konsekwencje.
No w sumie masz racje. Przeciez nikt nie ma na swoim ogrodku az tylu zwierzat
toni144 napisał/a:strarzak sam napisał/a:Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Nie tylko, nie chcesz troszczyć się o ekosystem. To jeszcze kłamiesz i kpisz. W ekosystemie czynisz destrukcje, za którą na pewno poniesie się konsekwencje.
No w sumie masz racje. Przeciez nikt nie ma na swoim ogrodku az tylu zwierzat
Wlasnie
10 2025-02-09 19:13:31 Ostatnio edytowany przez madoja (2025-02-09 19:14:15)
strarzak sam napisał/a:Codziennie dokarmiam niedźwiedzie w moim ogródku , a poza tym: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Nie tylko, nie chcesz troszczyć się o ekosystem. To jeszcze kłamiesz i kpisz. W ekosystemie czynisz destrukcje, za którą na pewno poniesie się konsekwencje.
No przecież to cytat Jak możecie tego nie znać.
11 2025-02-13 21:24:14 Ostatnio edytowany przez Excop (2025-02-13 21:29:44)
toni144 napisał/a:W związku z wcześniejszym wybudzeniem niedźwiedzi, które o tej porze mają potomstwo, i są pod ochroną. Proponuję stawianie paśników, do czasu gdy będzie pożywienie. Jak jeszcze według was, można pomóc przeżyć zwierzętom, którym zagraża wyginięcie.
U nas nie mamy dużo niedźwiedzi, to sam to ogarniesz.
Dobrze powiedziane, Wieko!
Tak, na poważnie już.
Toni, masz czas na Twoje przemyślenia i następne ich przelewanie do Sieci?
Skąd?
Krótkie pytanie. Skąd? Bo domyślać się nie chcę?
W związku z wcześniejszym wybudzeniem niedźwiedzi, które o tej porze mają potomstwo, i są pod ochroną. Proponuję stawianie paśników, do czasu gdy będzie pożywienie. Jak jeszcze według was, można pomóc przeżyć zwierzętom, którym zagraża wyginięcie.
Niedżwiedzie jedzą siano z paśników? To jakiś nowy gatunek jest?
toni144 napisał/a:W związku z wcześniejszym wybudzeniem niedźwiedzi, które o tej porze mają potomstwo, i są pod ochroną. Proponuję stawianie paśników, do czasu gdy będzie pożywienie. Jak jeszcze według was, można pomóc przeżyć zwierzętom, którym zagraża wyginięcie.
Niedżwiedzie jedzą siano z paśników? To jakiś nowy gatunek jest?
W paśnikach jest nie tylko siano.
Widziałam marchew, jabłka, zboże, kukurydzę.
Taki niedźwiadek może sobie wziąć jabłuszko i marchewkę.
Ja dokarmiam sikorki i inne ptaki.
Porozwieszałam na drzewach kawałki słoniny.
Koty sąsiadów też czasem chcą skorzystać.
Mam 2 karmniki dla ptaków, gdzie sypię karmę.
Niedaleko mam zagajniki, laski gdzie jest właśnie paśnik dla zwierząt. Z sianem, owocami, warzywami.
Noszę tam np. obierki z marchwi, buraków, liście kapusty i głąby. I to znika.
Salomonka napisał/a:toni144 napisał/a:W związku z wcześniejszym wybudzeniem niedźwiedzi, które o tej porze mają potomstwo, i są pod ochroną. Proponuję stawianie paśników, do czasu gdy będzie pożywienie. Jak jeszcze według was, można pomóc przeżyć zwierzętom, którym zagraża wyginięcie.
Niedżwiedzie jedzą siano z paśników? To jakiś nowy gatunek jest?
W paśnikach jest nie tylko siano.
Widziałam marchew, jabłka, zboże, kukurydzę.
Taki niedźwiadek może sobie wziąć jabłuszko i marchewkę.
Gloria, paśniki są dla zwierzyny łownej, a wszędzie leśnicy ostrzegają wprost, aby nie dokarmiać niedzwiedzi. Nigdy, nawet w zimie.
Podczas pobytu w Bieszczadach widziałam ostrzeżenia, aby nie zostawiać żywności i nie dokarmiać niedzwiedzi. Większość niedźwiedzi w Bieszczadach jest silnie uzależnionych od pokarmu pozostawianego w lesie dla zwierzyny łownej (taki pokarm to nawet 1/3 diety bieszczadzkich niedźwiedzi), a ich schematy przemieszczania się także silnie zależą od miejsc dokarmiania zwierzyny. Takie niedźwiedzie mogą łatwo stać się osobnikami problemowymi, a nawet uciążliwymi. Dlatego nie rozumiem skąd pomysł, aby dokarmiać niedzwiedzie?
GloriaSoul napisał/a:Salomonka napisał/a:Niedżwiedzie jedzą siano z paśników? To jakiś nowy gatunek jest?
W paśnikach jest nie tylko siano.
Widziałam marchew, jabłka, zboże, kukurydzę.
Taki niedźwiadek może sobie wziąć jabłuszko i marchewkę.Gloria, paśniki są dla zwierzyny łownej, a wszędzie leśnicy ostrzegają wprost, aby nie dokarmiać niedzwiedzi. Nigdy, nawet w zimie.
Podczas pobytu w Bieszczadach widziałam ostrzeżenia, aby nie zostawiać żywności i nie dokarmiać niedzwiedzi. Większość niedźwiedzi w Bieszczadach jest silnie uzależnionych od pokarmu pozostawianego w lesie dla zwierzyny łownej (taki pokarm to nawet 1/3 diety bieszczadzkich niedźwiedzi), a ich schematy przemieszczania się także silnie zależą od miejsc dokarmiania zwierzyny. Takie niedźwiedzie mogą łatwo stać się osobnikami problemowymi, a nawet uciążliwymi. Dlatego nie rozumiem skąd pomysł, aby dokarmiać niedzwiedzie?
Dlaczego nie dokarmiac niedziedzi? Ja bym im miod dala do jedzenia, bo w kubus puchatek niedziedz miod jadl. Te male niedzwiadki sa kochane, a duze sie boje
GloriaSoul napisał/a:Salomonka napisał/a:Niedżwiedzie jedzą siano z paśników? To jakiś nowy gatunek jest?
W paśnikach jest nie tylko siano.
Widziałam marchew, jabłka, zboże, kukurydzę.
Taki niedźwiadek może sobie wziąć jabłuszko i marchewkę.Gloria, paśniki są dla zwierzyny łownej, a wszędzie leśnicy ostrzegają wprost, aby nie dokarmiać niedzwiedzi. Nigdy, nawet w zimie.
Podczas pobytu w Bieszczadach widziałam ostrzeżenia, aby nie zostawiać żywności i nie dokarmiać niedzwiedzi. Większość niedźwiedzi w Bieszczadach jest silnie uzależnionych od pokarmu pozostawianego w lesie dla zwierzyny łownej (taki pokarm to nawet 1/3 diety bieszczadzkich niedźwiedzi), a ich schematy przemieszczania się także silnie zależą od miejsc dokarmiania zwierzyny. Takie niedźwiedzie mogą łatwo stać się osobnikami problemowymi, a nawet uciążliwymi. Dlatego nie rozumiem skąd pomysł, aby dokarmiać niedzwiedzie?
No ja właśnie o tym piszę, że niedźwiedź gdy się zbudzi to sobie sam poszuka jedzenia, w paśniku czy gdzieś indziej.
Nie trzeba go dokarmiać specjalnie. Da sobie radę.
Salomonka napisał/a:GloriaSoul napisał/a:W paśnikach jest nie tylko siano.
Widziałam marchew, jabłka, zboże, kukurydzę.
Taki niedźwiadek może sobie wziąć jabłuszko i marchewkę.Gloria, paśniki są dla zwierzyny łownej, a wszędzie leśnicy ostrzegają wprost, aby nie dokarmiać niedzwiedzi. Nigdy, nawet w zimie.
Podczas pobytu w Bieszczadach widziałam ostrzeżenia, aby nie zostawiać żywności i nie dokarmiać niedzwiedzi. Większość niedźwiedzi w Bieszczadach jest silnie uzależnionych od pokarmu pozostawianego w lesie dla zwierzyny łownej (taki pokarm to nawet 1/3 diety bieszczadzkich niedźwiedzi), a ich schematy przemieszczania się także silnie zależą od miejsc dokarmiania zwierzyny. Takie niedźwiedzie mogą łatwo stać się osobnikami problemowymi, a nawet uciążliwymi. Dlatego nie rozumiem skąd pomysł, aby dokarmiać niedzwiedzie?
No ja właśnie o tym piszę, że niedźwiedź gdy się zbudzi to sobie sam poszuka jedzenia, w paśniku czy gdzieś indziej.
Nie trzeba go dokarmiać specjalnie. Da sobie radę.
Właśnie z tym jest problem, że niedzwiedzie nauczyły się wybierać jedzenie z paśników , typu właśnie jabłuszka, marchewczki, itd. i z nich korzystają. Przez co zaburzony jest ich sen zimowy, wybudzają się w środku zimy gdy nie ma dla nich jedzenia i nie zasypiają, bo mają paśniki np. Do tego taki niedzwiedź gdy raz odwiedzi paśnik, to większość zwierzyny płowej już tam nie zajrzy, ze strachu przed nim, bo czują jego zapach, odchody itd. Często takie zwierzęta głodują, a tam już nie pójdą. Dlatego leśnicy wciąż apelują aby do paśników kłaść tylko siano, które nie jest pokarmem dla niedzwiedzi, oczywiście tam gdzie niedzwiedzie występują.
Cały ten post autora o dokarmianiu niedzwiedzi jest delikatnie mówiąc ... idiotyczny. Nie mówiąc o tym, że szkodliwy, bo jak widać ludzie karmiliby biedne misie jabłuszkami i miodzikiem, nie zważając na to jakie szkody przy tym robią zwierzętom.
19 2025-02-14 17:52:17 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2025-02-14 17:53:15)
GloriaSoul napisał/a:Salomonka napisał/a:Gloria, paśniki są dla zwierzyny łownej, a wszędzie leśnicy ostrzegają wprost, aby nie dokarmiać niedzwiedzi. Nigdy, nawet w zimie.
Podczas pobytu w Bieszczadach widziałam ostrzeżenia, aby nie zostawiać żywności i nie dokarmiać niedzwiedzi. Większość niedźwiedzi w Bieszczadach jest silnie uzależnionych od pokarmu pozostawianego w lesie dla zwierzyny łownej (taki pokarm to nawet 1/3 diety bieszczadzkich niedźwiedzi), a ich schematy przemieszczania się także silnie zależą od miejsc dokarmiania zwierzyny. Takie niedźwiedzie mogą łatwo stać się osobnikami problemowymi, a nawet uciążliwymi. Dlatego nie rozumiem skąd pomysł, aby dokarmiać niedzwiedzie?
No ja właśnie o tym piszę, że niedźwiedź gdy się zbudzi to sobie sam poszuka jedzenia, w paśniku czy gdzieś indziej.
Nie trzeba go dokarmiać specjalnie. Da sobie radę.Właśnie z tym jest problem, że niedzwiedzie nauczyły się wybierać jedzenie z paśników , typu właśnie jabłuszka, marchewczki, itd. i z nich korzystają. Przez co zaburzony jest ich sen zimowy, wybudzają się w środku zimy gdy nie ma dla nich jedzenia i nie zasypiają, bo mają paśniki np. Do tego taki niedzwiedź gdy raz odwiedzi paśnik, to większość zwierzyny płowej już tam nie zajrzy, ze strachu przed nim, bo czują jego zapach, odchody itd. Często takie zwierzęta głodują, a tam już nie pójdą. Dlatego leśnicy wciąż apelują aby do paśników kłaść tylko siano, które nie jest pokarmem dla niedzwiedzi, oczywiście tam gdzie niedzwiedzie występują.
Cały ten post autora o dokarmianiu niedzwiedzi jest delikatnie mówiąc ... idiotyczny. Nie mówiąc o tym, że szkodliwy, bo jak widać ludzie karmiliby biedne misie jabłuszkami i miodzikiem, nie zważając na to jakie szkody przy tym robią zwierzętom.
Autorowi przyda się doedukowanie się pod tym względem. Były kiedyś takie akcje mające na celu dokarmianie zwierząt żyjących w lasach. Teraz już się tego nie robi, chyba w razie ciężkich śnieżnych zim i dokarmiają je tylko leśnicy.
@Salomonka
Zamiast dywagować, czytaj ze zrozumieniem. Sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna, gdyż przebudziły się wcześniej, wtedy gdy nie ma pożywienia. W tym czasie rodzi się potomstwo, również są pod ochroną.
@Salomonka
Zamiast dywagować, czytaj ze zrozumieniem. Sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna, gdyż przebudziły się wcześniej, wtedy gdy nie ma pożywienia. W tym czasie rodzi się potomstwo, również są pod ochroną.
Toni, skontaktuj się w tej sprawie z leśnictwem rejonu gdzie występują niedźwiedzie, tak będzie najlepiej. Zamiast siać tu łzawą demagogię o biednych misiach.
@Salomonka
Zamiast dywagować, czytaj ze zrozumieniem. Sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna, gdyż przebudziły się wcześniej, wtedy gdy nie ma pożywienia. W tym czasie rodzi się potomstwo, również są pod ochroną.
Właśnie zamyka się niektóre szlaki turystyczne, żeby ludzie w tym czasie gdy niedźwiedzie się budzą, nie chodzili i nie narażali się na niebezpieczeństwo.