Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej. W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. Zostawiła mnie na ulicy i poszła gdzieś do pubu do znajomej, gdzie podobno bawiły się do rana. Dziś rano napisała, że jestem chamem i nie chce mieć ze mną nic wspólnego i na drugi raz staranniej będzie dobierać sobie towarzystwo, bo nasze wspólne wyjście było błędem. I może była wstawiona za co przepraszam, ale nie głucha i słyszałem jak odzywałem się do niej w klubie. Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać kontakt?
Ha ha dobrze Ci tak-madra dziewczyna wiedziala,ze chcesz seksu to udawala pijana. A Ty jestes do niczego, bo byles zly, ze seksu nie dostaniesz, a nie przejmowales sie zeby jej pomoc. Bardzo dobrze wystawila Cie na probe. Idz szukac bardziej naiwnej i glupiej
Dziołcha ryczy a ty jej o seksie gadasz? WoW
Dziołcha ryczy a ty jej o seksie gadasz? WoW
No chyba jakies prowo to jest. Dziewczyna pewnie przeczuwala, ze on chce ja do lozka zaciagnac. Tez bym udawala pijana,a nawet bym udawala,ze mam halucynacje jak po grzybkach halucynkach, gdyby mnie ktos chcial do lozka zaciagnac to bym robila wszystko,zeby mu to obrzydlo ten glupi pomysl
W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty.
Sprecyzuj może KIEDY chciałeś się z nią przespać - po tym Sylwestrze czy tak ogólnie?
Wbrew pozorom to ma spore znaczenie i to z co najmniej dwóch powodów.
Czy pytanie w tytule to żart??? Jeśli tworzysz wątek z taką historią i takim pytaniem w tytule to powinieneś się naprawdę bardzo dokładnie nad sobą zastanowić...
To jakaś załosna tragifarsa w wykonaniu was obojga. Jest tylko nadzieja, że oboje macie po 18 lat. Bo wiek wtedy by tłumaczył tą komedię.
marek.lis21 napisał/a:W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty.
Sprecyzuj może KIEDY chciałeś się z nią przespać - po tym Sylwestrze czy tak ogólnie?
Wbrew pozorom to ma spore znaczenie i to z co najmniej dwóch powodów.
Ogólnie, ale nie chodziło mi o jednorazowy seks. W każdym razie ona poczuła się tym tekstem właśnie najbardziej urażona. Stwierdziła, że jest żałosny i źle świadczy o mnie.
Priscilla napisał/a:marek.lis21 napisał/a:W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty.
Sprecyzuj może KIEDY chciałeś się z nią przespać - po tym Sylwestrze czy tak ogólnie?
Wbrew pozorom to ma spore znaczenie i to z co najmniej dwóch powodów.Ogólnie, ale nie chodziło mi o jednorazowy seks. W każdym razie ona poczuła się tym tekstem właśnie najbardziej urażona. Stwierdziła, że jest żałosny i źle świadczy o mnie.
Nie dziwię się...
A to jest ta sama co po imprezie firmowej poszła spać do Ciebie, a Ty oczekiwałeś seksu?
Masz nie lada rozkminy
Dziołcha ryczy a ty jej o seksie gadasz? WoW
Nie gadałem jej o seksie w tym czasie.
A to jest ta sama co po imprezie firmowej poszła spać do Ciebie, a Ty oczekiwałeś seksu?
Masz nie lada rozkminy
Tak, ale widać że nic z tego nie będzie bo zostałem zablokowany na Messengerze i usunięty z listy znajomych. Kobieta jakąś nadwrażliwa.
wieka napisał/a:A to jest ta sama co po imprezie firmowej poszła spać do Ciebie, a Ty oczekiwałeś seksu?
Masz nie lada rozkminyTak, ale widać że nic z tego nie będzie bo zostałem zablokowany na Messengerze i usunięty z listy znajomych. Kobieta jakąś nadwrażliwa.
Prawidlowa reakcja. Widocznie inni mężczyzni z którymi ma kontakt się tak nie zachowują i woli zadawać się z tymi innymi. A ty powinieneś poszukać kobiety której twoje zachowanie odpowiada. Proste.
Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej.
Dlaczego zamiast odprowadzić ją do jej domu wlokłeś ją do siebie? Chciała żebyś zostawił ją w spokoju, bo się pewnie bała, że ją pijaną wykorzystasz. Dobrze dla niej, że mimo upojenia alkoholowego zachowała na tyle rozsądek, że z Tobą do chaty nie poszła.
Szczerze nie wierze w to, że byś sie do niej nie dobierał gdyby jednak zgodziła się z tobą pojsc.
Pomimo wypitego alkoholu okazała się mądrzejsza i sprytniejsza.
Ogólnie, ale nie chodziło mi o jednorazowy seks. W każdym razie ona poczuła się tym tekstem właśnie najbardziej urażona. Stwierdziła, że jest żałosny i źle świadczy o mnie.
I słusznie stwierdziła.
Przede wszystkim mogła odnieść wrażenie, że usiłujesz ją zaprowadzić do siebie właśnie po to, żeby ją przelecieć. Tu pomimo upojenia alkoholem okazała trzeźwość umysłu. Poczuła, że wykorzystujesz sytuację i że nie może Ci ufać. Kiedy z kolei okazało się, że raczej nic z tego nie będzie, upokorzyłeś ją wykrzykując, że patrząc na nią odeszła Ci ochota. Skąd pomysł, że ona ją miała?
I owszem, pijana kobieta wygląda dosyć żenująco, zdecydowanie nie jest to symbol klasy, ale zaledwie chwilę wcześniej Ci to nie przeszkadzało, a dopiero wtedy, gdy zaczęła stawiać opór? I gdzie byłeś wówczas, kiedy piła? Przecież bawiliście się wspólnie, dlaczego wcześniej nie reagowałeś?
Gdzie tu widzisz jakąś nadwrażliwość? Uważasz, że dla kobiety świadomość, że jakiś facet po prostu chce się z nią przespać, to jest jakaś nobilitacja? Ja uważam, że jej reakcja jest adekwatna do sytuacji, w której się znalazła. Szkoda jedynie, że do niej doszło.
17 2025-01-02 13:59:03 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2025-01-02 13:59:59)
1. Myslales o sobie
2. Kobieta miala problem
3. Zamiast jej pomoc albo nie robic nic, zdecydowales sie go pogorszyc aby cos uzyskac
4. Po tym gdy pogorszyles problem drugiej osoby zaczales mowic, ze to Ty jestes ofiara.
Kto chcialby miec takiego czlowieka w poblizu?
A co dopiero sobie z nim ukladac zycie?
marek.lis21 napisał/a:Ogólnie, ale nie chodziło mi o jednorazowy seks. W każdym razie ona poczuła się tym tekstem właśnie najbardziej urażona. Stwierdziła, że jest żałosny i źle świadczy o mnie.
I słusznie stwierdziła.
Przede wszystkim mogła odnieść wrażenie, że usiłujesz ją zaprowadzić do siebie właśnie po to, żeby ją przelecieć. Tu pomimo upojenia alkoholem okazała trzeźwość umysłu. Poczuła, że wykorzystujesz sytuację i że nie może Ci ufać. Kiedy z kolei okazało się, że raczej nic z tego nie będzie, upokorzyłeś ją wykrzykując, że patrząc na nią odeszła Ci ochota. Skąd pomysł, że ona ją miała?
I owszem, pijana kobieta wygląda dosyć żenująco, zdecydowanie nie jest to symbol klasy, ale zaledwie chwilę wcześniej Ci to nie przeszkadzało, a dopiero wtedy, gdy zaczęła stawiać opór? I gdzie byłeś wówczas, kiedy piła? Przecież bawiliście się wspólnie, dlaczego wcześniej nie reagowałeś?Gdzie tu widzisz jakąś nadwrażliwość? Uważasz, że dla kobiety świadomość, że jakiś facet po prostu chce się z nią przespać, to jest jakaś nobilitacja? Ja uważam, że jej reakcja jest adekwatna do sytuacji, w której się znalazła. Szkoda jedynie, że do niej doszło.
Mi wcale nie chodziło o jednorazowy seks. Powiedziałem to bo byłem po prostu mega wkurzony. Co do alkoholu to tak naprawdę zaszkodził jej jeden bardzo mocny drink, który zrobiłem.W sumie to nawet nie dopiła go do końca. Oczywiście dla niej to było jednoznaczne, że chciałem ją upić bo nigdy w swoim życiu po drinku ją tak nie ścięło. Nie planowałem tego. Mieliśmy się po prostu dobrze bawić.
19 2025-01-02 14:47:29 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-01-02 14:47:54)
Czasu nie cofniesz. Poza tym jest już pozamiatane.
20 2025-01-02 14:55:07 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-02 14:57:51)
Mi wcale nie chodziło o jednorazowy seks. Powiedziałem to bo byłem po prostu mega wkurzony. Co do alkoholu to tak naprawdę zaszkodził jej jeden bardzo mocny drink, który zrobiłem.W sumie to nawet nie dopiła go do końca. Oczywiście dla niej to było jednoznaczne, że chciałem ją upić bo nigdy w swoim życiu po drinku ją tak nie ścięło. Nie planowałem tego. Mieliśmy się po prostu dobrze bawić.
Ale tak naprawdę, to na co byłeś wkurzony? Przecież widziałeś, że jest pod wpływem, byłeś przy tym, kiedy się upijała, teraz okazuje się, że sam jej przygotowałeś tak mocnego drinka. Ścięło ją, ale tego po prostu nie przewidziała, a niemal na pewno nie było to planowane.
Powiedziałeś, co powiedziałeś, na jej miejscu zrozumiałabym tak samo. Zamiast jak mężczyzna zadbać o jej bezpieczeństwo, odprowadzić do domu, to pokazałeś kompletny brak klasy.
Raz jeszcze powtórzę - jej stan też był daleki od normalnego, ale Ciebie to wciąż nie zwalniało z odpowiedzialności za sytuację.
Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...
Znowu robią z kobity ofiarę, kóra oczywiście nic nie widziała co się dzieje. A ona przecież jakies dziecinne testy robiła, żeby go spławić z nurtem rzeki.
Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...
Masakra nic nie rozumiesz. Ona musiala przeczuwac, ze chcesz z nia seksu, a ona pewnie nie chciala,wiec tak Cie wystawila na probe
marek.lis21 napisał/a:Mi wcale nie chodziło o jednorazowy seks. Powiedziałem to bo byłem po prostu mega wkurzony. Co do alkoholu to tak naprawdę zaszkodził jej jeden bardzo mocny drink, który zrobiłem.W sumie to nawet nie dopiła go do końca. Oczywiście dla niej to było jednoznaczne, że chciałem ją upić bo nigdy w swoim życiu po drinku ją tak nie ścięło. Nie planowałem tego. Mieliśmy się po prostu dobrze bawić.
Ale tak naprawdę, to na co byłeś wkurzony? Przecież widziałeś, że jest pod wpływem, byłeś przy tym, kiedy się upijała, teraz okazuje się, że sam jej przygotowałeś tak mocnego drinka. Ścięło ją, ale tego po prostu nie przewidziała, a niemal na pewno nie było to planowane.
Powiedziałeś, co powiedziałeś, na jej miejscu zrozumiałabym tak samo. Zamiast jak mężczyzna zadbać o jej bezpieczeństwo, odprowadzić do domu, to pokazałeś kompletny brak klasy.
Raz jeszcze powtórzę - jej stan też był daleki od normalnego, ale Ciebie to wciąż nie zwalniało z odpowiedzialności za sytuację.
bo on mial plan ja upic, zeby z nim seksu chciala,ale nie wylazlo, bo ta dziewczyna byla madrzejsza
Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...
Najpierw przygotowałeś jej mocnego drinka, który zwalił ją z nóg, potem byłeś wkurzony, że jest wstawiona i nie chce iść z Tobą, żebyś przy okazji mógł ją przelecieć, a na koniec jeszcze pytasz, czy przegiąłeś? Ty jesteś w tym miejscu poważny czy tylko udajesz, że nie rozumiesz?
marek.lis21 napisał/a:Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...Najpierw przygotowałeś jej mocnego drinka, który zwalił ją z nóg, potem byłeś wkurzony, że jest wstawiona i nie chce iść z Tobą, żebyś mógł ją przelecieć, a na koniec jeszcze pytasz, czy przegiąłeś? Ty jesteś w tym miejscu poważny czy tylko udajesz, że nie rozumiesz?
Bo to jest moze troll jakis a jak tak na powaznie pisze to tragedia
Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...
Jestes burakiem, ona jest buraczyca, w teorii pasujecie do siebie. Jak nie chciala z toba isc, nie wiesz gdzie mieszka ani nie znasz nikogo z jej rodziny/ znajomych kto moglby po nia przyjechac i odstawic do domu, to trzeba bylo zadzwonic po bagiety niech ja na wytrzezwialke zabiora, tam gdzie miejsce dla ochlejtusow nie umiejacych sie zachowac i nara.
marek.lis21 napisał/a:Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...Jestes burakiem, ona jest buraczyca, w teorii pasujecie do siebie. Jak nie chciala z toba isc, nie wiesz gdzie mieszka ani nie znasz nikogo z jej rodziny/ znajomych kto moglby po nia przyjechac i odstawic do domu, to trzeba bylo zadzwonic po bagiety niech ja na wytrzezwialke zabiora, tam gdzie miejsce dla ochlejtusow nie umiejacych sie zachowac i nara.
Jasne, żeby i przy okazji mnie zgarnęli...
marek.lis21 napisał/a:Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...Jestes burakiem, ona jest buraczyca, w teorii pasujecie do siebie. Jak nie chciala z toba isc, nie wiesz gdzie mieszka ani nie znasz nikogo z jej rodziny/ znajomych kto moglby po nia przyjechac i odstawic do domu, to trzeba bylo zadzwonic po bagiety niech ja na wytrzezwialke zabiora, tam gdzie miejsce dla ochlejtusow nie umiejacych sie zachowac i nara.
Jasne, żeby i przy okazji mnie by zabrali. Z tą instytucją nie chce mieć nic wspólnego.
Halina3.1 napisał/a:marek.lis21 napisał/a:Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...Jestes burakiem, ona jest buraczyca, w teorii pasujecie do siebie. Jak nie chciala z toba isc, nie wiesz gdzie mieszka ani nie znasz nikogo z jej rodziny/ znajomych kto moglby po nia przyjechac i odstawic do domu, to trzeba bylo zadzwonic po bagiety niech ja na wytrzezwialke zabiora, tam gdzie miejsce dla ochlejtusow nie umiejacych sie zachowac i nara.
Jasne, żeby i przy okazji mnie by zabrali. Z tą instytucją nie chce mieć nic wspólnego.
No tak, lepiej sobie problemow narobic ciagnieciem najebanej laski do domu co nie chce miec z toba nic wspolnego. Jak jej znajoma byla w barze to trzeba ja bylo tam odstawic i tyle a nie zaczynac drame z pijana. Jak nie umiesz sie zachowac po alkoholu to nie pij.
Halina3.1 napisał/a:marek.lis21 napisał/a:Ona miała nocować u kuzynki, a nie odprowadziłem jej, bo nie wiedziałem gdzie dokładnie mieszka.
Byłem wkurzony, że była mocno wstawiona i nie chciała ze mną iść.Cały czas mówiła, żebym zostawił ją w spokoju, a ludzie patrzyli na nas dziwnie.
Nie tak miała wyglądać ta impreza, ale trudno...Jestes burakiem, ona jest buraczyca, w teorii pasujecie do siebie. Jak nie chciala z toba isc, nie wiesz gdzie mieszka ani nie znasz nikogo z jej rodziny/ znajomych kto moglby po nia przyjechac i odstawic do domu, to trzeba bylo zadzwonic po bagiety niech ja na wytrzezwialke zabiora, tam gdzie miejsce dla ochlejtusow nie umiejacych sie zachowac i nara.
Jasne, żeby i przy okazji mnie by zabrali. Z tą instytucją nie chce mieć nic wspólnego.
Bo pewnie juz masz jakies przestepstwa na koncie lub wykroczenia
marek.lis21 napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Jestes burakiem, ona jest buraczyca, w teorii pasujecie do siebie. Jak nie chciala z toba isc, nie wiesz gdzie mieszka ani nie znasz nikogo z jej rodziny/ znajomych kto moglby po nia przyjechac i odstawic do domu, to trzeba bylo zadzwonic po bagiety niech ja na wytrzezwialke zabiora, tam gdzie miejsce dla ochlejtusow nie umiejacych sie zachowac i nara.
Jasne, żeby i przy okazji mnie by zabrali. Z tą instytucją nie chce mieć nic wspólnego.
Bo pewnie juz masz jakies przestepstwa na koncie lub wykroczenia
Moze lubi on z tych co lubia "zrobic za mocnego drinka" lasce i pozniej wykorzystac sytuacje.
Znowu robią z kobity ofiarę, kóra oczywiście nic nie widziała co się dzieje.
A ona przecież jakies dziecinne testy robiła, żeby go spławić z nurtem rzeki.
A co Twoim zdaniem powinna była zrobić, jak się zachować?
Ścięło ją z nóg po drinku zaserwowanym przez Autora, to miała w myśl jakichś dziwnie pojętych zasad pozwolić jeszcze zaciągnąć się do jego mieszkania i dać przelecieć? Uważam, że to bardzo dobrze, że zachowała na tyle przytomności umysłu, że się na to nie zgodziła. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale przypuszczam, że seks po pijaku z jakimś dosyć przypadkowym kolesiem, to żadna przyjemność, a kac jaki po tym pozostaje musi być wyjątkowo paskudnym uczuciem.
Ścięło ją z nóg po drinku zaserwowanym przez Autora
Każdy pijus się tak tłumaczy. Bo mi nalali, a ja nie chciała. Prosze cię, nie rób sobie jaj, tylko dlatego, że tym pijusem jest kobieta.
Każdy pijus się tak tłumaczy. Bo mi nalali, a ja nie chciała.
Prosze cię, nie rób sobie jaj, tylko dlatego, że tym pijusem jest kobieta.
Nie robię sobie jaj, to raczej Ty masz problem ze zrozumieniem sytuacji.
Nadal też nie odpowiedziałeś na moje pytanie: co Twoim zdaniem powinna była zrobić, jak się zachować?
Legat napisał/a:Każdy pijus się tak tłumaczy. Bo mi nalali, a ja nie chciała.
Prosze cię, nie rób sobie jaj, tylko dlatego, że tym pijusem jest kobieta.
Nie robię sobie jaj, to raczej Ty masz problem ze zrozumieniem sytuacji.
Nadal też nie odpowiedziałeś na moje pytanie: co Twoim zdaniem powinna była zrobić, jak się zachować?
Zasada jest prosta. Nie umiesz pić, nie pij. Nie składaj winy na lejącego.
37 2025-01-02 19:57:56 Ostatnio edytowany przez New Me (2025-01-02 19:58:25)
Priscilla napisał/a:Legat napisał/a:Każdy pijus się tak tłumaczy. Bo mi nalali, a ja nie chciała.
Prosze cię, nie rób sobie jaj, tylko dlatego, że tym pijusem jest kobieta.
Nie robię sobie jaj, to raczej Ty masz problem ze zrozumieniem sytuacji.
Nadal też nie odpowiedziałeś na moje pytanie: co Twoim zdaniem powinna była zrobić, jak się zachować?
Zasada jest prosta. Nie umiesz pić, nie pij. Nie składaj winy na lejącego.
A na kogo niby? Skoro jego glupi plan to bylo upic ja i zeby seks z nia miec ,bo na trzezwo to by mu pewnie odmowila to wina jest autora. A kto wie co tam jeszcze w tym alkoholu plywalo
Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej. W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. Zostawiła mnie na ulicy i poszła gdzieś do pubu do znajomej, gdzie podobno bawiły się do rana. Dziś rano napisała, że jestem chamem i nie chce mieć ze mną nic wspólnego i na drugi raz staranniej będzie dobierać sobie towarzystwo, bo nasze wspólne wyjście było błędem. I może była wstawiona za co przepraszam, ale nie głucha i słyszałem jak odzywałem się do niej w klubie. Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać kontakt?
Po pierwsze, mnie ta historia rozśmieszyła, po drugie; Co ci do łepetyny strzeliło, żeby z takim prostackim tekstem do dziewczyny startować? Też się ululałeś i przestałeś mieć kontrolę nad jęzorem?
Dziewczyna przegięła i to równo, bo nie dość że się napiła, to jeszcze odstawiała jakieś maniany. Nie chciała z tobą wyjść, to nie powinna wychodzić, a ty zamiast ją holować "na chatę" w wiadomym celu, powinieneś dziewczynę do domu odstawić i tyle
Co ten alkohol robi z ludzmi
Moim zdaniem oboje nie potraficie się zachować właściwie, a dla ciebie to nauczka na przyszlość.
Dziewczyna cię poblokowała gdzie się dało i to uszanuj. Bardziej jej powinno być wstyd swojego zachowania, ale wolała o wszystko obwinić ciebie, bywa.
Wniosek?
Alkohol jest dla ludzi, którzy potrafią go pić
marek.lis21 napisał/a:Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej. W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. Zostawiła mnie na ulicy i poszła gdzieś do pubu do znajomej, gdzie podobno bawiły się do rana. Dziś rano napisała, że jestem chamem i nie chce mieć ze mną nic wspólnego i na drugi raz staranniej będzie dobierać sobie towarzystwo, bo nasze wspólne wyjście było błędem. I może była wstawiona za co przepraszam, ale nie głucha i słyszałem jak odzywałem się do niej w klubie. Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać kontakt?
Po pierwsze, mnie ta historia rozśmieszyła, po drugie; Co ci do łepetyny strzeliło, żeby z takim prostackim tekstem do dziewczyny startować? Też się ululałeś i przestałeś mieć kontrolę nad jęzorem?
Dziewczyna przegięła i to równo, bo nie dość że się napiła, to jeszcze odstawiała jakieś maniany. Nie chciała z tobą wyjść, to nie powinna wychodzić, a ty zamiast ją holować "na chatę" w wiadomym celu, powinieneś dziewczynę do domu odstawić i tyle
Co ten alkohol robi z ludzmi
Moim zdaniem oboje nie potraficie się zachować właściwie, a dla ciebie to nauczka na przyszlość.
Dziewczyna cię poblokowała gdzie się dało i to uszanuj. Bardziej jej powinno być wstyd swojego zachowania, ale wolała o wszystko obwinić ciebie, bywa.
Wniosek?
Alkohol jest dla ludzi, którzy potrafią go pić
Po prostu byłem wkurzony, bo zepsuła mi imprezę. Teraz już sam nie wiem, czy była aż tak strasznie pijana, czy po prostu coś odesłała, bo nie chciała ze mną iść, skoro po 2 poszła PROSTYM KROKIEM do innego lokalu gdzie jeszcze z 2 godziny siedziała ze znajomymi.
Nie rozumiem kobiet.
40 2025-01-02 20:24:08 Ostatnio edytowany przez New Me (2025-01-02 20:24:31)
Salomonka napisał/a:marek.lis21 napisał/a:Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej. W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. Zostawiła mnie na ulicy i poszła gdzieś do pubu do znajomej, gdzie podobno bawiły się do rana. Dziś rano napisała, że jestem chamem i nie chce mieć ze mną nic wspólnego i na drugi raz staranniej będzie dobierać sobie towarzystwo, bo nasze wspólne wyjście było błędem. I może była wstawiona za co przepraszam, ale nie głucha i słyszałem jak odzywałem się do niej w klubie. Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać kontakt?
Po pierwsze, mnie ta historia rozśmieszyła, po drugie; Co ci do łepetyny strzeliło, żeby z takim prostackim tekstem do dziewczyny startować? Też się ululałeś i przestałeś mieć kontrolę nad jęzorem?
Dziewczyna przegięła i to równo, bo nie dość że się napiła, to jeszcze odstawiała jakieś maniany. Nie chciała z tobą wyjść, to nie powinna wychodzić, a ty zamiast ją holować "na chatę" w wiadomym celu, powinieneś dziewczynę do domu odstawić i tyle
Co ten alkohol robi z ludzmi
Moim zdaniem oboje nie potraficie się zachować właściwie, a dla ciebie to nauczka na przyszlość.
Dziewczyna cię poblokowała gdzie się dało i to uszanuj. Bardziej jej powinno być wstyd swojego zachowania, ale wolała o wszystko obwinić ciebie, bywa.
Wniosek?
Alkohol jest dla ludzi, którzy potrafią go pić
Po prostu byłem wkurzony, bo zepsuła mi imprezę. Teraz już sam nie wiem, czy była aż tak strasznie pijana, czy po prostu coś odesłała, bo nie chciała ze mną iść, skoro po 2 poszła PROSTYM KROKIEM do innego lokalu gdzie jeszcze z 2 godziny siedziała ze znajomymi.
Nie rozumiem kobiet.
Ha ha dobrze Ci tak madra dziewczyna udawala pijana najwidoczniej, bo jest niemozliwoscia w sekunde wytrzezwiec nic tylko jej pogratulowac sprytu a Tobie glupoty
Salomonka napisał/a:marek.lis21 napisał/a:Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej. W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. Zostawiła mnie na ulicy i poszła gdzieś do pubu do znajomej, gdzie podobno bawiły się do rana. Dziś rano napisała, że jestem chamem i nie chce mieć ze mną nic wspólnego i na drugi raz staranniej będzie dobierać sobie towarzystwo, bo nasze wspólne wyjście było błędem. I może była wstawiona za co przepraszam, ale nie głucha i słyszałem jak odzywałem się do niej w klubie. Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać kontakt?
Po pierwsze, mnie ta historia rozśmieszyła, po drugie; Co ci do łepetyny strzeliło, żeby z takim prostackim tekstem do dziewczyny startować? Też się ululałeś i przestałeś mieć kontrolę nad jęzorem?
Dziewczyna przegięła i to równo, bo nie dość że się napiła, to jeszcze odstawiała jakieś maniany. Nie chciała z tobą wyjść, to nie powinna wychodzić, a ty zamiast ją holować "na chatę" w wiadomym celu, powinieneś dziewczynę do domu odstawić i tyle
Co ten alkohol robi z ludzmi
Moim zdaniem oboje nie potraficie się zachować właściwie, a dla ciebie to nauczka na przyszlość.
Dziewczyna cię poblokowała gdzie się dało i to uszanuj. Bardziej jej powinno być wstyd swojego zachowania, ale wolała o wszystko obwinić ciebie, bywa.
Wniosek?
Alkohol jest dla ludzi, którzy potrafią go pić
Po prostu byłem wkurzony, bo zepsuła mi imprezę. Teraz już sam nie wiem, czy była aż tak strasznie pijana, czy po prostu coś odesłała, bo nie chciała ze mną iść, skoro po 2 poszła PROSTYM KROKIEM do innego lokalu gdzie jeszcze z 2 godziny siedziała ze znajomymi.
Nie rozumiem kobiet.
Jakis ty biedny, no przeciez to wszystko tlumaczy.
Z paroma innyi okazami normalnosci z tego forum powinniscie zalozyc sobie klub stulejarza. Narzekalisbyscie sobie nawzajem na to jakie baby sa zle i wspierali w incelstwie.
42 2025-01-02 20:30:06 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-01-02 20:32:17)
Rozumienie kobiet nie ma tu nic do rzeczy. Ty sam wpakowałeś się na własną minę. Ona poszła dalej, Ty zostałeś z tyłu.
I tak już zostanie.
A to, że przegiąłeś, to inna sprawa.
"W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. "
Blahahahaha jak nic dziewczyna jest pelnosprytna
44 2025-01-02 21:01:16 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2025-01-02 21:02:09)
W 2025 planujesz cos w sobie zmienic?
Nie rozumiem kobiet.
Każdy działa tak jak umie. Ona w ten fatalny sposób rozstała się z tobą. Pewnie inaczej nie potrafiła, a przy okazji winę za rozstanie zwaliła na ciebie. Nie ma co dzielić włosa na czworo. Taki żywot. I tak by nic z tego nie wyszło. Szukała pretekstu do rozstania i znalazła.
46 2025-01-02 21:11:42 Ostatnio edytowany przez New Me (2025-01-02 21:12:09)
marek.lis21 napisał/a:Nie rozumiem kobiet.
Każdy działa tak jak umie. Ona w ten fatalny sposób rozstała się z tobą. Pewnie inaczej nie potrafiła, a przy okazji winę za rozstanie zwaliła na ciebie. Nie ma co dzielić włosa na czworo. Taki żywot. I tak by nic z tego nie wyszło. Szukała pretekstu do rozstania i znalazła.
To nie byl ZADEN pretekst do rozstania, tylko jej sie oczy otworzyly jak on sie tak chamsko odezwal do niej "ze chcial z nia miec seks,ale jak na nia patrzy to mu sie odechcialo". Ona po tym tekscie chamskim z nim zerwala
47 2025-01-02 21:17:03 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-02 21:18:54)
Zasada jest prosta. Nie umiesz pić, nie pij. Nie składaj winy na lejącego.
Ale ja wciąż nie o to pytam, ale o to, co ona powinna była zrobić, kiedy już okazało się, że procenty uderzyły jej do głowy? Wspomniałeś coś o testach, więc po prostu rozwiń. No chyba, że uważasz, że powinna była dać mu się po pijaku przelecieć, wtedy byłaby w porządku?
48 2025-01-02 21:38:58 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2025-01-02 21:41:02)
To nie byl ZADEN pretekst do rozstania, tylko jej sie oczy otworzyly jak on sie tak chamsko odezwal do niej "ze chcial z nia miec seks,ale jak na nia patrzy to mu sie odechcialo". Ona po tym tekscie chamskim z nim zerwala
Ja tylko nieśmiało zapytam: A CZEGO SIĘ SPODZIEWAŁA? Jak cię widzą .. Tak cię traktują. Czego się spodziewała? Że jej czerwony dywan rozłożą pod nogi, jak sama się upiła do tego stopnia? Jak się traktuje "spite" dziewczyny? Jak królewny?
Moim zdaniem powinna choć część winy za to się stalo wziąć na siebie, bo niczego innego n ie należaló się spodziewać. Stało się, ale chociaż głupie: "Przepraszam za kłopot, film mi się urwał, przesadziłam z alkoholem ale mimo to uważam, że nie powinniśmy się więcej spotykać" nie zaszkodziłoby.
Księzniczka wielce obrażona się znalazła..
Co nie zmienia faktu, że autor też dobrze pojechał. Za dużo alkoholu i tyle.
marek.lis21 napisał/a:Salomonka napisał/a:Po pierwsze, mnie ta historia rozśmieszyła, po drugie; Co ci do łepetyny strzeliło, żeby z takim prostackim tekstem do dziewczyny startować? Też się ululałeś i przestałeś mieć kontrolę nad jęzorem?
Dziewczyna przegięła i to równo, bo nie dość że się napiła, to jeszcze odstawiała jakieś maniany. Nie chciała z tobą wyjść, to nie powinna wychodzić, a ty zamiast ją holować "na chatę" w wiadomym celu, powinieneś dziewczynę do domu odstawić i tyle
Co ten alkohol robi z ludzmi
Moim zdaniem oboje nie potraficie się zachować właściwie, a dla ciebie to nauczka na przyszlość.
Dziewczyna cię poblokowała gdzie się dało i to uszanuj. Bardziej jej powinno być wstyd swojego zachowania, ale wolała o wszystko obwinić ciebie, bywa.
Wniosek?
Alkohol jest dla ludzi, którzy potrafią go pić
Po prostu byłem wkurzony, bo zepsuła mi imprezę. Teraz już sam nie wiem, czy była aż tak strasznie pijana, czy po prostu coś odesłała, bo nie chciała ze mną iść, skoro po 2 poszła PROSTYM KROKIEM do innego lokalu gdzie jeszcze z 2 godziny siedziała ze znajomymi.
Nie rozumiem kobiet.Ha ha dobrze Ci tak madra dziewczyna udawala pijana najwidoczniej, bo jest niemozliwoscia w sekunde wytrzezwiec nic tylko jej pogratulowac sprytu a Tobie glupoty
Mądra? A jaki był cel całej akcji? Rozpoczetej juz w lokalu? Po co sie w ogole z nim umawiala? Pozbyc się gościa tak żeby to on powiedzial "nara" albo wykręcić jakąś dramę po której ona strzeli focha?
A on tez niezły gagatek. Dyplomata
New Me napisał/a:To nie byl ZADEN pretekst do rozstania, tylko jej sie oczy otworzyly jak on sie tak chamsko odezwal do niej "ze chcial z nia miec seks,ale jak na nia patrzy to mu sie odechcialo". Ona po tym tekscie chamskim z nim zerwala
Ja tylko nieśmiało zapytam: A CZEGO SIĘ SPODZIEWAŁA? Jak cię widzą .. Tak cię traktują. Czego się spodziewała? Że jej czerwony dywan rozłożą pod nogi, jak sama się upiła do tego stopnia? Jak się traktuje "spite" dziewczyny? Jak królewny?
Moim zdaniem powinna choć część winy za to się stalo wziąć na siebie, bo niczego innego n ie należaló się spodziewać. Stało się, ale chociaż głupie: "Przepraszam za kłopot, film mi się urwał, przesadziłam z alkoholem ale mimo to uważam, że nie powinniśmy się więcej spotykać" nie zaszkodziłoby.
Księzniczka wielce obrażona się znalazła..
Co nie zmienia faktu, że autor też dobrze pojechał. Za dużo alkoholu i tyle.
Przeprosiła,ale dodała, że to że jej zaszkodził alkohol nie dawało mi prawa do bycia takim chamem i szkoda jej czasu na takiego typa. No trudno...
Salomonka napisał/a:New Me napisał/a:To nie byl ZADEN pretekst do rozstania, tylko jej sie oczy otworzyly jak on sie tak chamsko odezwal do niej "ze chcial z nia miec seks,ale jak na nia patrzy to mu sie odechcialo". Ona po tym tekscie chamskim z nim zerwala
Ja tylko nieśmiało zapytam: A CZEGO SIĘ SPODZIEWAŁA? Jak cię widzą .. Tak cię traktują. Czego się spodziewała? Że jej czerwony dywan rozłożą pod nogi, jak sama się upiła do tego stopnia? Jak się traktuje "spite" dziewczyny? Jak królewny?
Moim zdaniem powinna choć część winy za to się stalo wziąć na siebie, bo niczego innego n ie należaló się spodziewać. Stało się, ale chociaż głupie: "Przepraszam za kłopot, film mi się urwał, przesadziłam z alkoholem ale mimo to uważam, że nie powinniśmy się więcej spotykać" nie zaszkodziłoby.
Księzniczka wielce obrażona się znalazła..
Co nie zmienia faktu, że autor też dobrze pojechał. Za dużo alkoholu i tyle.Przeprosiła,ale dodała, że to że jej zaszkodził alkohol nie dawało mi prawa do bycia takim chamem i szkoda jej czasu na takiego typa. No trudno...
No to masz pełen obraz sytuacji i czego jeszcze nie rozumiesz?
marek.lis21 napisał/a:Salomonka napisał/a:Ja tylko nieśmiało zapytam: A CZEGO SIĘ SPODZIEWAŁA? Jak cię widzą .. Tak cię traktują. Czego się spodziewała? Że jej czerwony dywan rozłożą pod nogi, jak sama się upiła do tego stopnia? Jak się traktuje "spite" dziewczyny? Jak królewny?
Moim zdaniem powinna choć część winy za to się stalo wziąć na siebie, bo niczego innego n ie należaló się spodziewać. Stało się, ale chociaż głupie: "Przepraszam za kłopot, film mi się urwał, przesadziłam z alkoholem ale mimo to uważam, że nie powinniśmy się więcej spotykać" nie zaszkodziłoby.
Księzniczka wielce obrażona się znalazła..
Co nie zmienia faktu, że autor też dobrze pojechał. Za dużo alkoholu i tyle.Przeprosiła,ale dodała, że to że jej zaszkodził alkohol nie dawało mi prawa do bycia takim chamem i szkoda jej czasu na takiego typa. No trudno...
No to masz pełen obraz sytuacji i czego jeszcze nie rozumiesz?
Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu. Jeszcze w tym klubie mam sporo znajomych, a teraz tam się już nie pokażę.
Salomonka napisał/a:marek.lis21 napisał/a:Przeprosiła,ale dodała, że to że jej zaszkodził alkohol nie dawało mi prawa do bycia takim chamem i szkoda jej czasu na takiego typa. No trudno...
No to masz pełen obraz sytuacji i czego jeszcze nie rozumiesz?
Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu. Jeszcze w tym klubie mam sporo znajomych, a teraz tam się już nie pokażę.
Oj tam, oj tam.. A niby czemu? Przecież nie zrobiłeś nic złego? Dziewczyna "otrzeźwiała" i poszla swoją drogą, nie dramatyzuj. W wiadomościach lokalnych nie będą podawać że się gdzieś na ławce "poprztykaliście". Spokojnie, to tylko małe "spięcie", nic wielkiego się nie stało.
marek.lis21 napisał/a:Salomonka napisał/a:No to masz pełen obraz sytuacji i czego jeszcze nie rozumiesz?
Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu. Jeszcze w tym klubie mam sporo znajomych, a teraz tam się już nie pokażę.
Oj tam, oj tam.. A niby czemu? Przecież nie zrobiłeś nic złego? Dziewczyna "otrzeźwiała" i poszla swoją drogą, nie dramatyzuj. W wiadomościach lokalnych nie będą podawać że się gdzieś na ławce "poprztykaliście". Spokojnie, to tylko małe "spięcie", nic wielkiego się nie stało.
Nie rozumiesz. Pewnie nagadal kolegom, ze ja przeleci a teraz mu wstyd, bo sie nie udalo
55 2025-01-02 23:23:29 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-01-02 23:23:47)
[Jeszcze w tym klubie mam sporo znajomych, a teraz tam się już nie pokażę.
Nie dramatyzuj. A co niby tak "spaliło" lokal? Wyciągnąłeś ptaka i na bar nasikales czy co?
marek.lis21 napisał/a:Salomonka napisał/a:No to masz pełen obraz sytuacji i czego jeszcze nie rozumiesz?
Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu. Jeszcze w tym klubie mam sporo znajomych, a teraz tam się już nie pokażę.
Oj tam, oj tam.. A niby czemu? Przecież nie zrobiłeś nic złego? Dziewczyna "otrzeźwiała" i poszla swoją drogą, nie dramatyzuj. W wiadomościach lokalnych nie będą podawać że się gdzieś na ławce "poprztykaliście". Spokojnie, to tylko małe "spięcie", nic wielkiego się nie stało.
Gorzej dramatyzujesz niz ta laska.
Poznałem niedawno dziewczynę z którą byłem na Sylwestrze. Niestety przed 1 trochę zaszkodził jej alkohol. Niby nie piła dużo ale tak wyszło. Ścięło ja, dlatego chciałem żebyśmy wracali, ale ona chciała zostać i odpocząć. Wkurzyłem się strasznie i chciałem ją stamtąd wyciągnąć. Mówiłem, że jest napita i wychodzimy. Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej. W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwili. Zostawiła mnie na ulicy i poszła gdzieś do pubu do znajomej, gdzie podobno bawiły się do rana. Dziś rano napisała, że jestem chamem i nie chce mieć ze mną nic wspólnego i na drugi raz staranniej będzie dobierać sobie towarzystwo, bo nasze wspólne wyjście było błędem. I może była wstawiona za co przepraszam, ale nie głucha i słyszałem jak odzywałem się do niej w klubie. Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać
kontakt?
Ja pierdziele co się z tym młodym pokoleniem dzieje.Dobrze ci powiedziała i dobrze że nic się jej nie stało. Nie mówi się do kobiet takich tekstów.Teraz ona pomyślała że specjalnie ją upiłeś i chciałeś przelecieć ...Daj jej spokój i tyle
Byłem trochę wkurzony i może przegialem,ale czy to powód, żeby zrywać kontakt?
No tak, to jest dobry powód.
59 2025-01-03 13:38:50 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-03 13:39:32)
Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu.
A potem mówi się, że sygnały były od początku, ale zostały zbagatelizowane...
No widzisz, nie spodziewałeś się, dlatego uznając, że to nie jest nic takiego potraktowałeś ją w sposób, który pozwolił Ci rozładować złość, a nie jak powinieneś był się zachować. Ludzie, którzy nie mają w sobie wewnętrznych blokad zwykle posuwają się tak daleko, jak im na to pozwolimy. Do niej szybko dotarło z kim ma do czynienia, dlatego równie szybko postawiła swoją granicę, a Ty jesteś tym dziwnie zaskoczony
marek.lis21 napisał/a:Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu.
A potem mówi się, że sygnały były od początku, ale zostały zbagatelizowane...
No widzisz, nie spodziewałeś się, dlatego uznając, że to nie jest nic takiego potraktowałeś ją w sposób, który pozwolił Ci rozładować złość, a nie jak powinieneś był się zachować. Ludzie, którzy nie mają w sobie wewnętrznych blokad zwykle posuwają się tak daleko, jak im na to pozwolimy. Do niej szybko dotarło z kim ma do czynienia, dlatego równie szybko postawiła swoją granicę, a Ty jesteś tym dziwnie zaskoczony
Dokładnie tak i szacunek i brawa dla tej dziewczyny.Z kobietami nie można robić nic na siłę bo się zablokują całkiem.Mówię do tych pseudo mężczyzn.Ja nigdy nie podrywam kobiet po alkoholu nawet nie piję od dawna nie potrzebuję tego.Alko jest dla słabych ludzi a ty autorze tej wiadomości widać masz niskie poczucie własnej wartości.Chciałeś upić kobietę później ją wykorzystać to pod paragraf podlega Art. 199. §1. Na szczęście kobieta Cię sprawdziła i była sprytniejsza ale takich kolesi jest mnóstwo która czyha na swoja ofiarę. Ja nie mam nic wiecej do dodania.Uważajcie Drogie Panie na siebie.
61 2025-01-03 17:34:20 Ostatnio edytowany przez New Me (2025-01-03 17:34:45)
Priscilla napisał/a:marek.lis21 napisał/a:Wszystko rozumiem, tylko nie spodziewałem się, że moje zachowanie na jednej imprezie spowoduje całkowite zerwanie kontaktu.
A potem mówi się, że sygnały były od początku, ale zostały zbagatelizowane...
No widzisz, nie spodziewałeś się, dlatego uznając, że to nie jest nic takiego potraktowałeś ją w sposób, który pozwolił Ci rozładować złość, a nie jak powinieneś był się zachować. Ludzie, którzy nie mają w sobie wewnętrznych blokad zwykle posuwają się tak daleko, jak im na to pozwolimy. Do niej szybko dotarło z kim ma do czynienia, dlatego równie szybko postawiła swoją granicę, a Ty jesteś tym dziwnie zaskoczony
Dokładnie tak i szacunek i brawa dla tej dziewczyny.Z kobietami nie można robić nic na siłę bo się zablokują całkiem.Mówię do tych pseudo mężczyzn.Ja nigdy nie podrywam kobiet po alkoholu nawet nie piję od dawna nie potrzebuję tego.Alko jest dla słabych ludzi a ty autorze tej wiadomości widać masz niskie poczucie własnej wartości.Chciałeś upić kobietę później ją wykorzystać to pod paragraf podlega Art. 199. §1. Na szczęście kobieta Cię sprawdziła i była sprytniejsza ale takich kolesi jest mnóstwo która czyha na swoja ofiarę. Ja nie mam nic wiecej do dodania.Uważajcie Drogie Panie na siebie.
Dokladnie madra dziewczyna to jest. Mam nadzieje,ze nie znajdzie innej co tak bedzie planowac wykorzystac
Znowu robią z kobity ofiarę, kóra oczywiście nic nie widziała co się dzieje.
A ona przecież jakies dziecinne testy robiła, żeby go spławić z nurtem rzeki.
Oj tam, oj tam.
Już abstrahując od prawdziwości tej bajki to jest to zawsze ciekawe, że w takich historia z kobiety robi się ofiarę i nikt nie zwraca uwagi na takie drobne rzeczy jak:
1) nikt w nią alkoholu nie wlewał
2) jak czuła, że drink jest mocny to mogła nie pić tak szybko, aby się nie wstawić
3) to, że człowiek jest wstawiony nie jest okolicznością usprawiedliwiającą przed dziecinnym i nieodpowiedzialnym zachowaniem, a odwrotnie - jest czynnikiem dodatkowych reperkusji (vide kodeks drogowy i jazda po %)
Jedna z najważniejszych lekcji - z kutafonami się nie pije, a powiedzenie "dupa pijana - dupa sprzedana" to funkcjonowało jeszcze za czasów naszych dziadków.
Znowu robią z kobity ofiarę, kóra oczywiście nic nie widziała co się dzieje.
A ona przecież jakies dziecinne testy robiła, żeby go spławić z nurtem rzeki.
To co napisałeś jest straszne i podłe.
Takie teksty dorosłych i wydawałoby się poważnych mężczyzn, sprawiają, że wykorzystuje się kobiety do celów seksualnych gdy tylko nie potrafią się obronić, udając, że wyraziły na to zgodę.
Takie działanie powinno być karalne, bo jest podżeganiem do gwałtu na kobietach, które wypiły alkohol.
Wypicie przez kobietę alkoholu nie daje prawa mężczyźnie do zmuszania jej do współżycia!
To przez podobne postawy kobiety nie zgłaszają gwałtów bo wiedzą, że nie znajdą sprawiedliwości.
Legat tym wpisem przekreśliłeś wszystko.
Seks odpowiedzialnego i uczciwego mężczyzny z kobietą opiera się na świadomej zgodzie kobiety.
Seks szubrawca i degenerata opiera się na braku tak silnego oporu kobiety, którego ten szubrawiec nie jest w stanie pokonać.
Cały czas chciała żebym ją zostawił w spokoju.w końcu zgodziła się wyjść,i powoli szliśmy w kierunku mojego mieszkania.ona w pewnym momencie zaczęła płakać.Siadła na ławce i nie chciała iść dalej.
W pewnym momencie mówię, że wcześniej chciałem się z nią przespać, ale teraz jak na nią patrzę to nawet nie mam ochoty. Stwierdziła, że jestem żalosny i po tych słowach przetrzezwiala w jednej chwil
Zostawiła mnie na ulicy i poszła
Taka samotna kobieta na ulicy to łatwy łup dla innych degeneratów.
Jak to dobrze, że ta kobieta nie chce już mieć nic wspólnego ze swoim "partnerem", "opiekunem", "mężczyzną"
1) nikt w nią alkoholu nie wlewał
Bo to, że kobieta sie upiła, to przeciez nie jej wina.
Jack Sparrow napisał/a:1) nikt w nią alkoholu nie wlewał
Bo to, że kobieta sie upiła, to przeciez nie jej wina.
Ona sie NIE upila tylko udawala pijana. W koncu niemozliwoscia jest by nagle w sekunde wytrzezwiala jak to autor opisal. Madra dziewczyna