1234 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1 Ostatnio edytowany przez Patryko99 (2024-11-06 20:29:55)

Temat: 1234

Do usunięcia, dzięki za pomoc

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:

Cześć. Jestem w związku z dziewczyną z którą poznałem się w pracy, jesteśmy aktualnie narzeczeństwem. Ja byłem na troche wyższym stanowisku niż ona. Dostałem ostatnio propozycję jeszcze lepszego stanowiska co by się wiązało z normalnymi godzinami pracy (8-16), wczesniej robiłem na 3 zmiany. Teraz ma do mnie o to pretensję żebym sie nie zgadzał na to, bo inaczej będziemy mieć mniej czasu dla siebie. Dodam tylko że mieszkamy razem, więc i tak sie codziennie bysmy widywali, tylko poprostu trochę krócej. Jak myślicie co robić? Olać lepszą i lżejsza pracę, czy męczyć sie razem z nią? Ja chciałbym sie rozwijać, a ona, jak mówię żeby poszukała lepszej pracy bo tu sie marnuje, to odpowiada że na nic lepszego jej nie stać i chce pracować razem ze mną.

Na trzy zmiany, jaka to by nie była praca, kiedyś odbije się czkawką, dlatego powinieneś skorzystać z awansu, niech ona dobija do Ciebie, a nie ciągnie Cię w dół.
Jak chce więcej czasu spędzać razem, to niech zmieni pracę, a może jest tak zazdrosna, że chce Cię mieć na oku 24 h/dobę?

3

Odp: 1234
wieka napisał/a:
Patryko99 napisał/a:

Cześć. Jestem w związku z dziewczyną z którą poznałem się w pracy, jesteśmy aktualnie narzeczeństwem. Ja byłem na troche wyższym stanowisku niż ona. Dostałem ostatnio propozycję jeszcze lepszego stanowiska co by się wiązało z normalnymi godzinami pracy (8-16), wczesniej robiłem na 3 zmiany. Teraz ma do mnie o to pretensję żebym sie nie zgadzał na to, bo inaczej będziemy mieć mniej czasu dla siebie. Dodam tylko że mieszkamy razem, więc i tak sie codziennie bysmy widywali, tylko poprostu trochę krócej. Jak myślicie co robić? Olać lepszą i lżejsza pracę, czy męczyć sie razem z nią? Ja chciałbym sie rozwijać, a ona, jak mówię żeby poszukała lepszej pracy bo tu sie marnuje, to odpowiada że na nic lepszego jej nie stać i chce pracować razem ze mną.

Na trzy zmiany, jaka to by nie była praca, kiedyś odbije się czkawką, dlatego powinieneś skorzystać z awansu, niech ona dobija do Ciebie, a nie ciągnie Cię w dół.
Jak chce więcej czasu spędzać razem, to niech zmieni pracę, a może jest tak zazdrosna, że chce Cię mieć na oku 24 h/dobę?

+1
Nie rób głupoty i bierz awans. Jakim cudem będziecie mieć mniej czasu dla siebie pracując od 8-16? Więcej chyba. Co ona jest niepoważna czy ma jakąś ukrytą agendę a czas to tylko wymówka?

4

Odp: 1234
wieka napisał/a:
Patryko99 napisał/a:

Cześć. Jestem w związku z dziewczyną z którą poznałem się w pracy, jesteśmy aktualnie narzeczeństwem. Ja byłem na troche wyższym stanowisku niż ona. Dostałem ostatnio propozycję jeszcze lepszego stanowiska co by się wiązało z normalnymi godzinami pracy (8-16), wczesniej robiłem na 3 zmiany. Teraz ma do mnie o to pretensję żebym sie nie zgadzał na to, bo inaczej będziemy mieć mniej czasu dla siebie. Dodam tylko że mieszkamy razem, więc i tak sie codziennie bysmy widywali, tylko poprostu trochę krócej. Jak myślicie co robić? Olać lepszą i lżejsza pracę, czy męczyć sie razem z nią? Ja chciałbym sie rozwijać, a ona, jak mówię żeby poszukała lepszej pracy bo tu sie marnuje, to odpowiada że na nic lepszego jej nie stać i chce pracować razem ze mną.

Na trzy zmiany, jaka to by nie była praca, kiedyś odbije się czkawką, dlatego powinieneś skorzystać z awansu, niech ona dobija do Ciebie, a nie ciągnie Cię w dół.
Jak chce więcej czasu spędzać razem, to niech zmieni pracę, a może jest tak zazdrosna, że chce Cię mieć na oku 24 h/dobę?

Mówi ze wogole nie pomyślałem o niej, chodzi głównie o to że ona bedzie musiała robic te nocki a ja nie. Nie rozumiem tego, jeśli ona by miała możliwość ogarnięcie lepszej pracy to zachęcał bym ją do tego i cieszył sie razem z nią, nawet jeśli ja bym musiał robić na 3 zmiany a ona nie. Mam wrażenie że jest uzależniona odemnie, jak jej mówię że chce wyjść gdzieś w weekend z kolegami to zaraz foch i wpędzanie mnie w poczucie winy ze ona będzie siedziała sama w domu. (Takie wyjście to raz na pół roku max)

5

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:
wieka napisał/a:
Patryko99 napisał/a:

Cześć. Jestem w związku z dziewczyną z którą poznałem się w pracy, jesteśmy aktualnie narzeczeństwem. Ja byłem na troche wyższym stanowisku niż ona. Dostałem ostatnio propozycję jeszcze lepszego stanowiska co by się wiązało z normalnymi godzinami pracy (8-16), wczesniej robiłem na 3 zmiany. Teraz ma do mnie o to pretensję żebym sie nie zgadzał na to, bo inaczej będziemy mieć mniej czasu dla siebie. Dodam tylko że mieszkamy razem, więc i tak sie codziennie bysmy widywali, tylko poprostu trochę krócej. Jak myślicie co robić? Olać lepszą i lżejsza pracę, czy męczyć sie razem z nią? Ja chciałbym sie rozwijać, a ona, jak mówię żeby poszukała lepszej pracy bo tu sie marnuje, to odpowiada że na nic lepszego jej nie stać i chce pracować razem ze mną.

Na trzy zmiany, jaka to by nie była praca, kiedyś odbije się czkawką, dlatego powinieneś skorzystać z awansu, niech ona dobija do Ciebie, a nie ciągnie Cię w dół.
Jak chce więcej czasu spędzać razem, to niech zmieni pracę, a może jest tak zazdrosna, że chce Cię mieć na oku 24 h/dobę?

Mówi ze wogole nie pomyślałem o niej, chodzi głównie o to że ona bedzie musiała robic te nocki a ja nie. Nie rozumiem tego, jeśli ona by miała możliwość ogarnięcie lepszej pracy to zachęcał bym ją do tego i cieszył sie razem z nią, nawet jeśli ja bym musiał robić na 3 zmiany a ona nie. Mam wrażenie że jest uzależniona odemnie, jak jej mówię że chce wyjść gdzieś w weekend z kolegami to zaraz foch i wpędzanie mnie w poczucie winy ze ona będzie siedziała sama w domu. (Takie wyjście to raz na pół roku max)

Poszukaj informacji o shamingu i ogólnie o manipulacjach. To jest naprawdę dziwne, praca na 3 zmiany w dłuższym terminie wpływa negatywnie na psychikę więc jeśli Tobie się udało z tego 'wyzwolić' to rewelacja, a teraz jej kolej i problem rozwiązany.

6

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:
wieka napisał/a:
Patryko99 napisał/a:

Cześć. Jestem w związku z dziewczyną z którą poznałem się w pracy, jesteśmy aktualnie narzeczeństwem. Ja byłem na troche wyższym stanowisku niż ona. Dostałem ostatnio propozycję jeszcze lepszego stanowiska co by się wiązało z normalnymi godzinami pracy (8-16), wczesniej robiłem na 3 zmiany. Teraz ma do mnie o to pretensję żebym sie nie zgadzał na to, bo inaczej będziemy mieć mniej czasu dla siebie. Dodam tylko że mieszkamy razem, więc i tak sie codziennie bysmy widywali, tylko poprostu trochę krócej. Jak myślicie co robić? Olać lepszą i lżejsza pracę, czy męczyć sie razem z nią? Ja chciałbym sie rozwijać, a ona, jak mówię żeby poszukała lepszej pracy bo tu sie marnuje, to odpowiada że na nic lepszego jej nie stać i chce pracować razem ze mną.

Na trzy zmiany, jaka to by nie była praca, kiedyś odbije się czkawką, dlatego powinieneś skorzystać z awansu, niech ona dobija do Ciebie, a nie ciągnie Cię w dół.
Jak chce więcej czasu spędzać razem, to niech zmieni pracę, a może jest tak zazdrosna, że chce Cię mieć na oku 24 h/dobę?

Mówi ze wogole nie pomyślałem o niej, chodzi głównie o to że ona bedzie musiała robic te nocki a ja nie. Nie rozumiem tego, jeśli ona by miała możliwość ogarnięcie lepszej pracy to zachęcał bym ją do tego i cieszył sie razem z nią, nawet jeśli ja bym musiał robić na 3 zmiany a ona nie. Mam wrażenie że jest uzależniona odemnie, jak jej mówię że chce wyjść gdzieś w weekend z kolegami to zaraz foch i wpędzanie mnie w poczucie winy ze ona będzie siedziała sama w domu. (Takie wyjście to raz na pół roku max)

To ciężko będziesz z nią miał, bo w związku trzeba też mieć swoje życie, dlatego przyjęcie tego awansu będzie sprawdzianem waszego związku.
Musisz nosić spodnie w związku, bo inaczej będziesz siedział pod pantoflem, opleciony bluszczem.

7 Ostatnio edytowany przez Patryko99 (2024-11-06 17:49:28)

Odp: 1234

Głównym argumentem jest to że kiedyś jak mialem wolne, a ona musiała isc do pracy to powiedziałem że szkoda mi jej ze musi iść sie męczyć a ja będę siedział w domu. Gdy mówię zeby sie zwolniła i poszukała czegoś normalnego, lżejszego to twierdzi ze pracuje tu tylko dla mnie...

8

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:

Głównym argumentem jest to że kiedyś jak mialem wolne, a ona musiała isc do pracy to powiedziałem że szkoda mi jej ze musi iść sie męczyć a ja będę siedział w domu. Gdy mówię zeby sie zwolniła i poszukała czegoś normalnego, lżejszego to twierdzi ze pracuje tu tylko dla mnie...

Aha ona pracuje tam tylko dla ciebie ale ty masz odrzucić awans i dalej macie się oboje męczyć.. no ta logiczne xd przecież to nie ma żadnego sensu, raczej chodzi o coś innego. Nie chce jej się szukać innej pracy albo może ma za niskie kwalifikacje i stara cię wywołać u ciebie wyrzuty sumienia żebyś przypadkiem nie osiągnął więcej niż ona. Przykre

9

Odp: 1234

Jeszcze tak przy okazji czy to normalne że przejrzała mi wszystkie wiadomości, nawet z przed ponad 5 lat przed naszym poznaniem i wypomina mi to ze z kims pisalem/ spotkałem sie?

10

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:

Jeszcze tak przy okazji czy to normalne że przejrzała mi wszystkie wiadomości, nawet z przed ponad 5 lat przed naszym poznaniem i wypomina mi to ze z kims pisalem/ spotkałem sie?

Nie. Ogólnie ona brzmi jakby z normalnością miała niewiele wspólnego.

11

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:

Jeszcze tak przy okazji czy to normalne że przejrzała mi wszystkie wiadomości, nawet z przed ponad 5 lat przed naszym poznaniem i wypomina mi to ze z kims pisalem/ spotkałem sie?

Chyba sam wiesz, że to nie jest normalne.
Nie widzę dla was przyszłości, bo jej chorobliwa zazdrość nie da Ci normalnie funkcjonować.

12

Odp: 1234

Albo czeka Cię bardzo poważna rozmowa albo pakuj majdan. Ona zawłaszczyła Ciebie na 100%. Uważa Ciebie za swoją własność. Tak to wygląda, niestety.
W normalnym związku wzajemne wspieranie się pomaganie, motywowanie powinno być standardem, a nie wyjątkiem. Skoro Twoja dziewczyna teraz robi to co robi, to co będzie za rok czy dwa? Już dawno powinny zaświecić się Tobie wszystkie czerwony lampki.

13

Odp: 1234
Patryko99 napisał/a:

Jeszcze tak przy okazji czy to normalne że przejrzała mi wszystkie wiadomości, nawet z przed ponad 5 lat przed naszym poznaniem i wypomina mi to ze z kims pisalem/ spotkałem sie?

Nooo stary, ja tu widzę więcej czerwonych flag jak na pochodzie pierwszomajowym w Pekinie..!

14

Odp: 1234

Patryko99
Praca zmianowa niekorzystnie wpływa na ogólne samopoczucie. Ona nie zdaje sobie z tego sprawy, mimo że sama tak pracuje?
Czytanie wiadomości jest żenujące, może to robi z nudów... Cóż, nie dość, że idiotka, to na dodatek bluszcz. Zastanów się, przecież ona nie chce dla ciebie dobrze, lecz wszystko robi pod siebie.

15

Odp: 1234

To Ty juz piszesz ze sie z nia meczysz ? big_smile

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024