Odtwórczyni rzony Ferdynanda Kiepskiego w serialu Świat według kiepskich
Rzony?
Kobieta miała zaledwie 58 lat, a wyglądała jakby była po 70-tce. Na cóż potwierdza się prawda, że zdrowie jest najważniejsze.
Kobieta miała zaledwie 58 lat, a wyglądała jakby była po 70-tce. Na cóż potwierdza się prawda, że zdrowie jest najważniejsze.
To ja bede dlugo zyla, bo wygladam 20 lat mniej niz mam?
5 2024-06-10 09:40:07 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-06-10 09:41:54)
Takie jeszcze 2 ciekawostki. Bartosz Żukowski grający rolę Waldka Kiepskiego, był młodszy od Marzeny Kipiel-Sztuka, tylko o 10 lat. A wyglądał faktycznie na jej syna. Za to Andrzej Grabowski (Ferdynand Kiepski) był od niej starszy o 13 lat i zdaje się różnicy wiekowej nie było widać.
Takie jeszcze 2 ciekawostki. Bartosz Żukowski grający rolę Waldka Kiepskiego, był młodszy od Marzeny Kipiel-Sztuka, tylko o 10 lat. A wyglądał faktycznie na jej syna. Za to Andrzej Grabowski (Ferdynand Kiepski) był od niej starszy o 13 lat i zdaje się różnicy wiekowej nie było widać.
Pare dni temu umart tez Siara z Killera
7 2024-06-10 11:09:53 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-06-10 11:10:14)
Czytalam. Szkoda jej. Lubialam te aktorke. A jeszcze mloda byla 58 lat, jej kolezanka Renata Palys 67 lat jeszcze zyje i ma sie dobrze. To dowod, ze smierc nie zna wieku. Mozemy my umrzec starsi od kogos albo mlodsi od kogos. Ja kiedys tak glupio myslalam "ze jak ktos jest stary ma np 80 lat to ,ze zaniedlugo pewnie umrze, a ja 20 lat dopiero to cale zycie przede mna " a moze byc tak,ze np 80 letni dziadek dozyje do 99 lat,a mlody 20 latek zginie w wypadku.Ludzie mlodzi glupie sa, mysla,ze smierc tylko starych dotyczy
Czytalam. Szkoda jej. Lubialam te aktorke. A jeszcze mloda byla 58 lat, jej kolezanka Renata Palys 67 lat jeszcze zyje i ma sie dobrze. To dowod, ze smierc nie zna wieku. Mozemy my umrzec starsi od kogos albo mlodsi od kogos. Ja kiedys tak glupio myslalam "ze jak ktos jest stary ma np 80 lat to ,ze zaniedlugo pewnie umrze, a ja 20 lat dopiero to cale zycie przede mna " a moze byc tak,ze np 80 letni dziadek dozyje do 99 lat,a mlody 20 latek zginie w wypadku.Ludzie mlodzi glupie sa, mysla,ze smierc tylko starych dotyczy
a ja dzis rano sobie myslalam, ze moja jedna corka w 2050 roku bedzie miec 50 lat. Ciekawe czy ja tego dozyje, a najmlodsza w 2065, jak to brzmi i jak wyglada taka liczba, masakra.
JuliaUK33 napisał/a:Czytalam. Szkoda jej. Lubialam te aktorke. A jeszcze mloda byla 58 lat, jej kolezanka Renata Palys 67 lat jeszcze zyje i ma sie dobrze. To dowod, ze smierc nie zna wieku. Mozemy my umrzec starsi od kogos albo mlodsi od kogos. Ja kiedys tak glupio myslalam "ze jak ktos jest stary ma np 80 lat to ,ze zaniedlugo pewnie umrze, a ja 20 lat dopiero to cale zycie przede mna " a moze byc tak,ze np 80 letni dziadek dozyje do 99 lat,a mlody 20 latek zginie w wypadku.Ludzie mlodzi glupie sa, mysla,ze smierc tylko starych dotyczy
Akurat jezeli chodzi o smierc z powodu choroby to mozna pewnie opoznic m in zdrowym odzywianiem. Gorzej z wypadkami losowymi. Tez sie zastanawiam czy ja wogole chociaz 50 dozyje
a ja dzis rano sobie myslalam, ze moja jedna corka w 2050 roku bedzie miec 50 lat. Ciekawe czy ja tego dozyje, a najmlodsza w 2065, jak to brzmi i jak wyglada taka liczba, masakra.
JuliaUK33 napisał/a:Czytalam. Szkoda jej. Lubialam te aktorke. A jeszcze mloda byla 58 lat, jej kolezanka Renata Palys 67 lat jeszcze zyje i ma sie dobrze. To dowod, ze smierc nie zna wieku. Mozemy my umrzec starsi od kogos albo mlodsi od kogos. Ja kiedys tak glupio myslalam "ze jak ktos jest stary ma np 80 lat to ,ze zaniedlugo pewnie umrze, a ja 20 lat dopiero to cale zycie przede mna " a moze byc tak,ze np 80 letni dziadek dozyje do 99 lat,a mlody 20 latek zginie w wypadku.Ludzie mlodzi glupie sa, mysla,ze smierc tylko starych dotyczy
a ja dzis rano sobie myslalam, ze moja jedna corka w 2050 roku bedzie miec 50 lat. Ciekawe czy ja tego dozyje, a najmlodsza w 2065, jak to brzmi i jak wyglada taka liczba, masakra.
Akurat jezeli chodzi o smierc z powodu choroby to mozna pewnie opoznic m in zdrowym odzywianiem. Gorzej z wypadkami losowymi. Tez sie zastanawiam czy ja wogole chociaz 50 dozyje
Takie jeszcze 2 ciekawostki. Bartosz Żukowski grający rolę Waldka Kiepskiego, był młodszy od Marzeny Kipiel-Sztuka, tylko o 10 lat. A wyglądał faktycznie na jej syna. Za to Andrzej Grabowski (Ferdynand Kiepski) był od niej starszy o 13 lat i zdaje się różnicy wiekowej nie było widać.
Śp. Pani Marzena ciężko chorowała.
Ostatnie miesiące spędziła w hospicjum.
Była dobrą aktorką, wokal też miała niezły.
Życie jej nie oszczędzało, przeżyła kilka tragedii rodzinnych.
Była honorowa, nie zgodziła się na przyjęcie pieniędzy ze zrzutek gdy zbierano na nią bo przypadkiem przyznała się, że finansowo nie ma lekko.
Niech Jej ziemia lekką będzie!
Legat napisał/a:Takie jeszcze 2 ciekawostki. Bartosz Żukowski grający rolę Waldka Kiepskiego, był młodszy od Marzeny Kipiel-Sztuka, tylko o 10 lat. A wyglądał faktycznie na jej syna. Za to Andrzej Grabowski (Ferdynand Kiepski) był od niej starszy o 13 lat i zdaje się różnicy wiekowej nie było widać.
Śp. Pani Marzena ciężko chorowała.
Ostatnie miesiące spędziła w hospicjum.Była dobrą aktorką, wokal też miała niezły.
Życie jej nie oszczędzało, przeżyła kilka tragedii rodzinnych.
Była honorowa, nie zgodziła się na przyjęcie pieniędzy ze zrzutek gdy zbierano na nią bo przypadkiem przyznała się, że finansowo nie ma lekko.
Niech Jej ziemia lekką będzie!
Ciekawe na jaka chorobe chorowala, bo ciezko chorowala to jak zwykle same ogolniki pisza. Szkoda, ze juz jej nie ma
Tak spaniała aktorka szkoda
Bardzo dobra aktorka, bardzo ją lubiłam.
Lubiłem tą aktorkę gdy oglądałem ŚWK. Cześć jej pamięci!
a który aktor był wg Was najbardziej ulubiony.
Mój to Ś.P Dariusz Gnatowski ten co grał Arnolda Boczka.
Lubiłem tą aktorkę gdy oglądałem ŚWK. Cześć jej pamięci!
a który aktor był wg Was najbardziej ulubiony.
Mój to Ś.P Dariusz Gnatowski ten co grał Arnolda Boczka.
No ja nie ogladalam Kiepskich jedynie kiedys lata temu u ciotki na wsi to pamietam jak sie o kibel bili na korytarzu
Śp. Pani Marzena Kipiel - Sztuka, w serialu z Ferdkiem, Waldusiem, upierdliwym Paździochem i równie wkurzającą Heleną, Arnoldem Boczkiem (umarł tak młodo, pan Dariusz) i oczywiście - również już śp. Listonoszem (Pan Bohdan Smoleń).
Ta produkcja, dzięki kreacji Pani Marzeny nie odeszła w niebyt telewizyjny po dwóch, trzech sezonach, a zajmowała te 30 minut ( z przerwami na reklamy), bo jej "Matka Polka" z "inwentarzem", to był majstersztyk.
Swietna, choć niewykorzystana dostatecznie, aktorka.
Łączę więc wyrazy współczucia dla rodziny Pani Marzeny i innych, bliskich jej osób...