Hejka wszystkim Jakiś czas temu rozstałam się z facetem. Obydwoje jesteśmy lekko po 30. Byliśmy ze sobą około 2 lat . Sam zakończył ten związek choć nie miał powodu by tego robić. Z dnia na dzień stwierdził,że mnie nie kocha. Mówił bym mu obiecała, że znajdę sobie kogoś lepszego i będę szczęśliwa. Może i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt , że nie wytrzymał i rozpłakał się . Mówi , że ma myśli samobójcze. Sam mnie zostawił a mam wrażenie jakbym to ja to zrobiła. O co tu chodzi? Zerwał , uszanowałam jego decyzję. Nic z tego nie rozumiem.
2 2024-05-19 12:41:46 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-05-19 12:42:16)
Może ma depresję, albo mu było przykro, że przestałaś go pociągać, z jednej strony chciałby, z drugiej nie widzi z Tobą przyszłości, może jest gejem i dłużej nie wytrzymał, może...
Na pewno miał powód.
Tylko co Ci po gdybaniu... Pozostaje się pogodzić z tym faktem, nie rozkminiać, iść do przodu.
On ma ze sobą problem. Może ukrywać jakieś problemy albo sam nie rozumieć. Może jesteś w stanie nakłonić go do wizyty u psychiatry? Dać znać jego bliskim osobom o jego stanie, komuś kto może i chce go wspierać..
Może ma depresję, albo mu było przykro, że przestałaś go pociągać, z jednej strony chciałby, z drugiej nie widzi z Tobą przyszłości, może jest gejem i dłużej nie wytrzymał, może...
Na pewno miał powód.Tylko co Ci po gdybaniu... Pozostaje się pogodzić z tym faktem, nie rozkminiać, iść do przodu.
Powiedział mi : Jesteś piękna, piękną miałem dziewczyne.
Jeżeli mówi że ma myśli samobójcze i zachowuje się nietypowo jak na siebie to jedyne co możesz zrobić to poinformować jego rodzinę. O tym że się rozstaliście z jego inicjatywy i mówi takie niepokojące rzeczy. Poza tym chyba nic więcej się nie dowiesz o ile sam Ci nie zechce powiedzieć.
wieka napisał/a:Może ma depresję, albo mu było przykro, że przestałaś go pociągać, z jednej strony chciałby, z drugiej nie widzi z Tobą przyszłości, może jest gejem i dłużej nie wytrzymał, może...
Na pewno miał powód.Tylko co Ci po gdybaniu... Pozostaje się pogodzić z tym faktem, nie rozkminiać, iść do przodu.
Powiedział mi : Jesteś piękna, piękną miałem dziewczyne.
Tu akurat mógł powiedzieć prawdę, ale to nie jest być albo nie być z kimś.
Musiał coś przed Tobą ukrywać.
Musiał coś przed Tobą ukrywać.
Nie zawsze można być razem ...
Sam zakończył ten związek choć nie miał powodu by tego robić.
Skoro zakończył, to miał powód. Ty go po prostu nie znasz.
Reszta to otoczka, żeby Ci nie było zbyt smutno.
Raczej aktorstwo.
Myśl o sobie, nie o jego potencjalnych rozterkach.
Haha, wygląda identycznie jak mój przypadek sprzed męża. Rok intensywnego, cudownego związku, a nagle zmiana o 180 stopni, jego płacz, mówienie o samobójstwie i twarde postanowienie że nie chce już być ze mną. Podczas naszej ostatniej rozmowy płakał aż 3 razy, mówił że tylko zabiera ludziom powietrze, że nie powinien się w ogóle urodzić.
Byłam wstrząśnięta, nie wiedziałam o co chodzi, chciałam mu pomóc, mówiłam "damy sobie z tym radę", ale on podkreślał że nie, że nie możemy być już razem, a ja mam sobie znaleźć kogoś lepszego.
I co? Już 2 tygodnie później wrzucał na fb uśmiechnięte zdjęcia a jakieś 2 miesiące później miał nową laskę. Być może miał ją już wcześniej, kto wie.
Słowem - nie wierz w te dyrdymały.
Hejka wszystkim
Jakiś czas temu rozstałam się z facetem. Obydwoje jesteśmy lekko po 30. Byliśmy ze sobą około 2 lat . Sam zakończył ten związek choć nie miał powodu by tego robić. Z dnia na dzień stwierdził,że mnie nie kocha. Mówił bym mu obiecała, że znajdę sobie kogoś lepszego i będę szczęśliwa. Może i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt , że nie wytrzymał i rozpłakał się . Mówi , że ma myśli samobójcze. Sam mnie zostawił a mam wrażenie jakbym to ja to zrobiła. O co tu chodzi? Zerwał , uszanowałam jego decyzję. Nic z tego nie rozumiem.
Oszukiwał.