Dokładnie - nie ma w tym nic złego. O ile jest to pod kontrolą. W sensie czym innym jest masturbacja wynikająca z wysokiego libido, a czym innym kompulsywne zabawianie się ze sobą wynikające z nieumiejętności ekspresji emocji (zarówno pozytywnych, jak i negatywnych)
Generalnie jest kilka ciekawych treści Jordana Peresona i Andrew Hubermana na you tubie na temat wpływu porno na psychikę i całą resztę.
Jeśli koniecznie chcesz z nim porozmawiać to moim zdaniem możesz to zrobić na dwa sposoby.
1) możesz powiedzieć mu wprost, że jako kobieta nie znasz jego punktu widzenia, jego potrzeb i jak wygląda dojrzewanie u chłopców, dlatego dobrym pomysłem będzie wizyta u seksuologa - faceta. On mu wszystko wytłumaczy, odpowie na pytania itp.
2) możesz jedynie wspomnieć, że masz świadomość, że zaczyna dojrzewać, że w internecie są różne treści i że jeśli już ogląda stronki dla dorosłych to musi mieć świadomość, że w rzeczywistości to tak nie wygląda. Bo to są wyselekcjonowane aktorki, często po operacjach plastycznych i innych zabiegach rynku beauty, a do tego filmy są wygładzone i naszpikowane efektami (np sztucznym nasieniem itp).