Takie zdanie niedawno przeczytałam. Ciekawa jestem, jaką macie opinię na ten temat?
Czy mamy je znosić z dobrodziejstwem inwentarza, traktować jako normalność, ponieważ zginą śmiercią naturalną czy raczej im się przeciwstawiać, nie godzić się na upublicznianie nieprawdziwych informacji?
1 2023-05-23 07:27:32 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-23 07:32:10)
Moim zdaniem wszystko jest względne i zależy od okoliczności.
Jeśli dostaję fejka na swoją skrzynkę to kasuję i po sprawie, czyli de facto blokuję jego rozpowszechnianie.
Natomiast gdy spotykam się z nieprawdziwą informacją w przestrzeni publicznej to dobrze sprawę sprostować albo napisać odmienne zdanie.
Z trollem nie warto wchodzić w dyskusje, najlepiej napisać rzeczowe dementi i zostawić sprawę.
Moim zdaniem wszystko jest względne i zależy od okoliczności.
Jeśli dostaję fejka na swoją skrzynkę to kasuję i po sprawie, czyli de facto blokuję jego rozpowszechnianie.
Natomiast gdy spotykam się z nieprawdziwą informacją w przestrzeni publicznej to dobrze sprawę sprostować albo napisać odmienne zdanie.
Z trollem nie warto wchodzić w dyskusje, najlepiej napisać rzeczowe dementi i zostawić sprawę.
Napisałam elaborat i mi zdmuchnęło Napiszę więc ogólnie.
Jest coraz więcej fejków, oszustw różnego rodzaju, coraz trudniej się bronić, mając do dyspozycji takie prawo jakie mamy. Możemy się jedynie nawzajem ostrzegać, ale czy to wystarczy? Przy czym nie chodzi mi tu o płatne artykuły na temat cudownych preparatów uzdrawiających, ale o normalne funkcjonowanie w codzienności. Internet dopada nas wszędzie i ignor czasem nie jest właściwym rozwiązaniem.
Troll trollowi nie równy. Hejt doprowadził do śmierci znanego lekarza, jest utrapieniem wielu znanych i popularnych. Czy to znaczy, że trolle i producenci fejków są bezkarni?
Dyskusja jest potrzebna, bo jak bez dyskusji ustalić, co jest fejkiem, a co nie? A oskarżenia o fejki bywają pochopne i czasem wystarczy, że ktoś ma odmienne zdanie i już pojawia się słowo "troll".
Dyskusja jest potrzebna, bo jak bez dyskusji ustalić, co jest fejkiem, a co nie? A oskarżenia o fejki bywają pochopne i czasem wystarczy, że ktoś ma odmienne zdanie i już pojawia się słowo "troll".
W sumie wszystkim chodzi o zachowanie dobrego imienia. Hejtowanie wyrządza dużo krzywdy, a już słyszę, że oczernianie ofiar zabitych przez swoich oprawców lub zaginionych może się skończyć rozprawą w sądzie i ukaraniem autorów hejtu.