Witam
Mam problem z narzeczonym. Jesteśmy razem 3 lata, mieszkamy razem od roku.
Od początku mówił mi że podobają mu się blondynki z niebieskimi oczami i plaskie brzuchy, przeciwieństwo mnie bo ja jestem brunetką z brązowymi oczami i mam lekki brzuszek.. ale do sedna wiedziałam od początku że podoba mu się taka blondynka (którą obydwoje znamy) nie raz mówił że jest ładna nawet przy naszych znajomych, kiedyś powiedział że snił mu sie trójkąt z nią i ze mną i że bylo super, odkryłam też że kiedyś jak jeszcze nie byliśmy razem pisał innej koleżance że jest w tej blondynie zakochany i zalezy mu na niej ale nie wie co ma zrobić żeby o nią zawalczyć, zapytałam czemu mnie okłamał jak mówił wcześniej że nie podobała mu się tylko powiedział, że jest ładna bo przecież wiele dziewczyn jest ładnych... Więc odpuściłam temat, ale za jakiś czas dowiedziałam się że miał jej pełno zdjęć w telefonie i to głównie półnagich i to nawet w tym czasie jak był w poprzednich związkach, on powiedział że jego byłe dziewczyny o tym wiedziały że miał te zdjęcia, tylko ja robię problemy i wypominam mu przyszłość. Zrobił się agresywny, zaczął mnie szarpać popychać i zdarzyło mu się uderzyć, ja zdaje sobie sprawę że też byłam nie miła bo kłóciłam się z nim o to i jestem zrozpaczona i zakompleksiona przez tą sytuację po jego wybuchu agresji zamknęłam się w sobie, on udaje dumnego i obrażonego ale jest strasznie nerwowy... ogólnie zawsze był nerwowy. Co mam robić w tej sytuacji? Pomocy
1 2023-03-15 09:18:37 Ostatnio edytowany przez Nimi70 (2023-03-15 17:14:56)
Ja bym odeszła,od razu kiedy tylko by mnie uderzył. Nie wiem na co jeszcze czekasz
Ja bym odeszła,od razu kiedy tylko by mnie uderzył. Nie wiem na co jeszcze czekasz
Problem jest w tym , że on mówi że mi tylko oddaje bo też zdarzyło mi się go uderzyć jak był nachalny gdy się mówi nie.. i czuje się winna.
Supełek napisał/a:Ja bym odeszła,od razu kiedy tylko by mnie uderzył. Nie wiem na co jeszcze czekasz
Problem jest w tym , że on mówi że mi tylko oddaje bo też zdarzyło mi się go uderzyć jak był nachalny gdy się mówi nie.. i czuje się winna.
Czyli oboje jesteście przemocowcami. Jeśli podoba Ci się taki "związek" to się bijcie dalej. Swoją drogą miałam kiedyś znajomą parę która postępowała podobnie. Zanim pojawiły się dzieci wszystko było do przeżycia ale kiedy on uderzył w twarz kilkuletniego syna za to że płakał,odeszła od razu. Zastanów się czy takie "oddawanie uderzenia" nie pójdzie kiedyś o krok dalej. Już abstrahując od sytuacji z blond koleżanką bo to dla mnie totalnie niezrozumiała sytuacja
Chyba żartujesz, facet cię bije, a ty pytasz co masz robić?
Nimi70 napisał/a:Supełek napisał/a:Ja bym odeszła,od razu kiedy tylko by mnie uderzył. Nie wiem na co jeszcze czekasz
Problem jest w tym , że on mówi że mi tylko oddaje bo też zdarzyło mi się go uderzyć jak był nachalny gdy się mówi nie.. i czuje się winna.
Czyli oboje jesteście przemocowcami. Jeśli podoba Ci się taki "związek" to się bijcie dalej. Swoją drogą miałam kiedyś znajomą parę która postępowała podobnie. Zanim pojawiły się dzieci wszystko było do przeżycia ale kiedy on uderzył w twarz kilkuletniego syna za to że płakał,odeszła od razu. Zastanów się czy takie "oddawanie uderzenia" nie pójdzie kiedyś o krok dalej. Już abstrahując od sytuacji z blond koleżanką bo to dla mnie totalnie niezrozumiała sytuacja
On mieszka u mnie, za dwa miesiące mamy mieć ślub. Tak zdarzyło mi się raz go lekko klepnąć gdy on jest nachalny i zaczyna wybuchy agresji, wtedy się boję i tak się bronię , ale najczęściej nie robię nic i płaczę.. czasem staram się go uspokoić ale mało to daje. On nawet jak gra przy komputerze potrafi się denerwować i przeklinać.
Szczerze? Oddaj mu pierścionek i wystaw walizki za drzwi. Jeśli ten post to nie fejk
On mieszka u mnie, za dwa miesiące mamy mieć ślub. Tak zdarzyło mi się raz go lekko klepnąć gdy on jest nachalny i zaczyna wybuchy agresji, wtedy się boję i tak się bronię , ale najczęściej nie robię nic i płaczę.. czasem staram się go uspokoić ale mało to daje. On nawet jak gra przy komputerze potrafi się denerwować i przeklinać.
Napisz proszę, że sobie żarty robisz.
9 2023-03-15 13:04:26 Ostatnio edytowany przez Nimi70 (2023-03-15 13:06:47)
Napisz proszę, że sobie żarty robisz.
Nie żartuje.
Farmer napisał/a:Napisz proszę, że sobie żarty robisz.
Nie żartuje.
Normalnie bym napisał UCIEKAJ, ale napiszę tak, byś zrozumiała powagę sytuacji w jaką się sama ładujesz: SPIERDALAJ I NIE OGLĄDAJ SIĘ ZA SIEBIE !!!
Mam nadzieję, że dotarło .
Twoje myślenie jest tragiczne.
Agresywny cham i prostak, bije cie i tobą pomiata, dodatkowo nie rozumie słowa NIE.
A ty masz jakieś wątpliwości?
tTy chcesz slub z nim brać?
Ty potrzebujesz poważnej pomocy terapeuty.
Bo twój poziom własnej wartości,dosłowne stwarza dla ciebie zagrożenie,zabił nawet instynkt samozachowawczy.
Zerwij zaręczyny i wystaw mu walizki za drzwi.
Czy kiedykolwiek padłeś ofiarą oszustwa? Zgubiłeś portfel lub pieniądze przez fałszywych hakerów online? Błagam o kontakt z tym godnym zaufania hakerem i ekspertem od odzyskiwania danych PRAWDZIWY HACKER. Byłem ofiarą fałszywych ludzi podających się za opcje binarne i inwestorów bitcoinowych, straciłem sumę 10 000 $ i 2 BTC z mojego portfela bitcoin przez te podróbki. Minęło trochę czasu, zanim zdałem sobie sprawę, że to oszustwa i to naprawdę boli. Wtedy mój przyjaciel usłyszał o tym i polecił mnie PRAWDZIWEMU HACKOWI, który pomógł mi odzyskać wszystko, co straciłem. Aby uzyskać więcej informacji, wyślij e-mail na adres ( G E N U I N E H A C K E R S 0 0 0 (AT) G M A I L . C O M) lub przez WhatsApp ( + 1 ( 2 6 0 ) 2 1 8 - 3 5 9 2 ).
Nie żartuje.
Jeśli nie żartujesz, to:
- wymień zamki w drzwiach,
- zablokuj jego w telefonie/mediach,
- spakuj pana, nie zapominając o pierścionku zaręczynowym,
- wystaw jego walizki za drzwi.
Nic nie usprawiedliwia agresji. Tutaj wszystko bije na alarm i każe uciekać. Wiem, że to wydaje się trudne, ale to tylko pozory. Zasługujesz na coś dużo lepszego.
Zasługujesz na coś dużo lepszego.
Dlaczego zasługuje?