Hejka!
Mam 22 lata.
Od listopada z przerwami jestem w zajebiscie dziwnej relacji. Spotykamy się u niego, zawsze dochodzi do czegoś więcej. Dobrze nam się ogólnie spędza ze sobą czas, rozmawiamy, wymieniamy się poglądami, żartujemy. Zawsze widzimy się u niego w mieszkaniu. Nigdy nie zaproponował żadnego wyjścia, jedynie na pierwszej randce byliśmy na mieście ale potem i tak zaprosił mnie do mieszkania. Sama nie wiem co o tym myśleć, kiedyś mi naposal ze u niego proces zakochania się jest bardzo złożony. Ogólnie okazuje mi czułość, zawsze śpimy przytuleni (po takich spotkaniach zostaje u niego zawsze na noc bo mieszkam daleko). Ogólnie nie ukrywa mnie, jego znajomi mnie znają, bo poznałam go jak był właśnie z nimi na mieście. On ma tez ciężki charakter, jest bardzo inteligenty i ma troszkę wybujałe ego, lubi czasem mieć chamskie odzywki. Nie mieliśmy kontaktu przez miesiąc bo obraził moja koleżankę, po miesiącu się odezwał dopiero z przeprosinami ale wybaczyłam bo był bardzo mocno wypity i połowy nie pamiętał. On powiedział ze nie musi się lubić ze wszystkimi moimi znajomymi, ważne ze mnie lubi a ja jego. Ogólnie naprawdę dobrze mi z nim i dobrze się przy nim czuje. Wytłumaczył mi ze on np nie lubi wychodzić do restauracji czy cokolwiek bo jeśli ma się kogoś poznawać to on chce od takiej pospolitej i codziennej strony, a nie na jakiś wyjściach. Nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie ze to typowe fwb - czy uciekać? Dac czas tej relacji i poczekać jak się rozwinie? Narazie odpowiada mi to bo czuje ze ktoś interesuje się co u mnie, jak się czuje bo rzeczywiście pyta codziennie co u mnie. Zdarzy się rzeczywiście raz na jakiś czas dzień ze się nie odezwie ale to rzadko. Ogólnie dzięki tej relacji nie czuje się samotna ale na dłuższa metę nie wiem czy mnie takie coś interesuje.
To wcale nie jest dziwna relacja, po prostu jesteś jego koleżanką-bzykanką Jeśli cię to uwiera, to to zakończ.
To wcale nie jest dziwna relacja, po prostu jesteś jego koleżanką-bzykanką
Jeśli cię to uwiera, to to zakończ.
dziwne, ze zaczelo ja uwierac dopiero teraz. kazdej normalnej dziewczynie od razu zapalilaby sie czerwona lampka, bo juz od tego drugiego spotkania bylo widac, czego on od niej chce.
assassin napisał/a:To wcale nie jest dziwna relacja, po prostu jesteś jego koleżanką-bzykanką
Jeśli cię to uwiera, to to zakończ.
dziwne, ze zaczelo ja uwierac dopiero teraz. kazdej normalnej dziewczynie od razu zapalilaby sie czerwona lampka, bo juz od tego drugiego spotkania bylo widac, czego on od niej chce.
Zwątpiłam czy chodzi tylko o seks jak odmówiłam mu spania u niego po drugim spotkaniu(mam daleko do domu) a on oburzył się ze na pewno myśle ze w głowie mu tylko seks skoro nie chce u niego spac, poza tym to moja druga relacja w życiu z kimkolwiek, cała młodość byłam w związku przez wiele lat, nie mam doświadczenia w takich rzeczach, nie wiem jak czytać pewne sygnały
Ale Ty autorko masz bardzo wyraźne sygnały, bardzo czytelne, tyle tylko że sama wypierasz prawdę i przez to mydlisz sobie oczy.
Twoja rola w tym układzie jest prosta- jesteś workiem na jego spermę, dzięki Tobie on regularnie spuszcza sobie z krzyża, a że przy okazji w miarę miło spędza Ci się z nim czas, to chyba żaden wyczyn.
Na czymś takim chyba nie budujesz wizji zbudowania z nim związku, prawda? Byłoby to z Twojej strony bardzo naiwne.
Na dodatek on ma rozdmuchane ego i pozwala sobie na obrażanie Twoich znajomych- bardzo interesujący materiał na faceta do związku.
Potraktuj te znajomość jako kolejne doświadczenie życiowe i jeśli nie interesują Cię tego typu układy, to następnym razem od razu kończ coś takiego.
Z tym cwaniaczkiem oczywiście zakończ.
Twoja rola w tym układzie jest prosta- jesteś workiem na jego spermę, dzięki Tobie on regularnie spuszcza sobie z krzyża, a że przy okazji w miarę miło spędza Ci się z nim czas, to chyba żaden wyczyn.
Przesadzasz.
To, że nigdzie z nią nie wychodzi, nie inwestuje w związek, ukrywa spotkania, codziennie kontroluje, to jeszcze chyba nie znaczy, że ją tak traktuje
Wszystko zależy czego chcesz od życia.
Jeżeli odpowiada ci niezobowiązujący seks, to coś takiego jest dla ciebie.
Natomiast jeżeli szukasz partnera do związku.
Głębszej relacji.
Chcesz żeby się to rozwijało.
No to nie z tym facetem.
Dla niego jesteś tylko dziewczynom od seksu.
Nic więcej dla niego nie znaczysz.
Nic nie inwestuje on w tą relacje.
Dodatkowo facet który upija się do tego stopnia że nie pamięta co mówił, raczej nie jest materiałem na cokolwiek.
Zawsze się dziwię, dlaczego kobiety pozwalają się tak traktować? Myślenie przychodzi później i pewnie boli.
Zawsze się dziwię, dlaczego kobiety pozwalają się tak traktować? Myślenie przychodzi później i pewnie boli.
Ile ludzi tyle historii, motywów i powodów. Autorka akurat jasno napisała dlaczego w tym tkwi - nie czuje się samotna i to w jakiś sposób spełnia swoją rolę.
Tamiraa napisał/a:Zawsze się dziwię, dlaczego kobiety pozwalają się tak traktować? Myślenie przychodzi później i pewnie boli.
Ile ludzi tyle historii, motywów i powodów. Autorka akurat jasno napisała dlaczego w tym tkwi - nie czuje się samotna i to w jakiś sposób spełnia swoją rolę.
Odniosłam nieśmiałe wrażenie, że dziewczyna nie wie, czego chce i dopiero teraz się nad tym zastanawia.
Jeżeli czujesz że seks z nim jest dla ciebie czymś przykrym i nie czerpiesz z niego przyjemności to musisz powiedzieć mu o tym jak najszybciej bo robisz sobie krzywdę i jest to tylko wyłącznie twoja wina że tkwisz w takim czymś, w innym przypadku niema o czym w ogóle mówić, nie jesteś do niczego zmuszana, nikt cię nie szantażuje, nikt ci nie grozi itd. a osoby które twierdzą inaczej najwyraźniej nie mają pojęcia czym jest związek dwojga ludzi i na czym on może się opierać.
Jeśli facet mówi, że u niego zakochanie to skomplikowany proces, to znaczy że się asekuruje, by w razie czego powiedzieć "przecież nic do Ciebie nie czuję".
Potem nagle spotka dziewczynę, przy której ten proces zakochania okaże się szybki i łatwy
Po prostu nie Ty jesteś tą dziewczyną.
Ty masz 22 lata. A on?
Uczycie się czy pracujecie?
Jeśli facet mówi, że u niego zakochanie to skomplikowany proces, to znaczy że się asekuruje, by w razie czego powiedzieć "przecież nic do Ciebie nie czuję".
Potem nagle spotka dziewczynę, przy której ten proces zakochania okaże się szybki i łatwy
Po prostu nie Ty jesteś tą dziewczyną.
To prawda. Są dziewczyny do związku, są do seksu.
15 2023-02-20 23:49:29 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-02-20 23:50:17)
madoja napisał/a:Jeśli facet mówi, że u niego zakochanie to skomplikowany proces, to znaczy że się asekuruje, by w razie czego powiedzieć "przecież nic do Ciebie nie czuję".
Potem nagle spotka dziewczynę, przy której ten proces zakochania okaże się szybki i łatwy
Po prostu nie Ty jesteś tą dziewczyną.To prawda. Są dziewczyny do związku, są do seksu.
Ten gosc akurat zachowuje sie identycznie jak kazdy zagubiony narcyz / casanova jakiego znam.
Te same przeintelektualizowane pierdolondo o "poznawaniu ludzi z prawdziwej strony" tam gdzie mu pasuje (nie inwestowanie w swoja partnerke) i prostactwo tam gdzie mu pasuje ("nie musi się lubić ze wszystkimi moimi znajomymi, ważne ze mnie lubi a ja jego").
Napakowane jest to co opowiada 13-latkowa manipulacja jak Ukraina rosyjskimi czolgami.
Poznawanie ludzi z prawdziwej strony nie ma nic do bycia tanim frajerem, ktory nie chce swojej partnerce nawet kolacji na miescie kupic.
Nie lubienie sie z wszystkimi nie ma nic do okazywania szacunku tym, ktorzy sa wazni dla naszego partnera.
Szanuj swoje cialo.
Ale przede wszystkim szanuj swoj mozg.
Matko, co to za patologiczne określenia, jak worek na spermę? Co wy mówicie do tej młodziutkiej, niedoświadczonej i ewidentnie wrażliwej dziewczyny.
Autorko, nazwanie waszej relacji tak czy siak nie zmieni tego, że nie czujesz się w niej komfortowo. Zresztą dla Ciebie FwB może oznaczać jedno, a dla tego chłopaka coś innego, więc używając takiego nazewnictwa nie dogadacie się. A czeka was rozmowa o twoich potrzebach. Na pewno nie warto ciągnąć znajomości na zasadach, które ci nie odpowiadają. Powiedz chłopakowi, na czym ci zależy, czego oczekujesz, z czym będziesz się czuła lepiej. Jeśli zostanie to zignorowane, zablokowane, jeśli on powie, że jego potrzeby są inne i ma być według jego oczekiwań, to masz odpowiedź - nie jesteście razem, on nie dba o twoje uczucia, trzeba go kopnąć w dupsko.
czasem mieć chamskie odzywki. .... przez miesiąc bo obraził moja koleżankę, ... bardzo mocno wypity i połowy nie pamiętał. On powiedział ze nie musi się lubić ze wszystkimi ... ważne ze mnie lubi a ja jego. Ogólnie naprawdę dobrze mi z nim
Tak, jak on traktuje inne osoby, to tak samo i Ty będziesz traktowana.
Nie mam czasu, aby Ci to tłumaczyć dokładniej. W każdym razem jesteś zagrożona, byłaś ostrzeżona.
Nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie ze to typowe fwb - czy uciekać?
Ech... naprawdę uważasz, że to jest główny problem? Nie wyją Ci w głowie inne syreny alarmowe? Myślisz, że będziesz jedyną osobą, której on nie zwyzywa? Będzie się jakoś przemieniał z gruboskórnego chama w księcia z bajki jeśli jesteś w pobliżu?
Matko, co to za patologiczne określenia, jak worek na spermę?
A jakie preferujesz?
Nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie ze to typowe fwb - czy uciekać?
Ech... naprawdę uważasz, że to jest główny problem? Nie wyją Ci w głowie inne syreny alarmowe? Myślisz, że będziesz jedyną osobą, której on nie zwyzywa? Będzie się jakoś przemieniał z gruboskórnego chama w księcia z bajki jeśli jesteś w pobliżu?
Przez jakiś czas będzie się przemieniał a potem przestanie. Męczące to jest, w końcu jak długo można udawać.
Co do wyjść - może on z tych oszczędnych? Po co wywalać kasę na kawę w kawiarni jak w domu można wypić. A jak dziewczyna pracowita to jeszcze przy okazji w domu coś ogarnie - ugotuje albo posprząta. Czysty zysk.
.... Co wy mówicie do tej młodziutkiej, niedoświadczonej i ewidentnie wrażliwej dziewczyny.
Masz rację.
Więc moje podsumowanie byłoby takie, że:
-- ten chłopak będzie z czasem dla Ciebie (@autorki) niemiły, więc to nie jest związek na lata
-- seksem się ciesz, nie odsuwaj na bok, nie analizuj czy dać temu łatkę FWB czy inną
-- ciesz się z tej relacji, z tego co daje Ci na co dzień
I nie zaniedbuj poszukiwania kogoś nowego, wartościowego z kim spędzisz dłuższy czas, abyś obecnego czasu nie musiała kiedyś nazywać straconym czasem.
21 2023-02-21 13:52:47 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-02-21 13:53:12)
Ale chopu się udało, serio, wcale nie jest łatwo taką relację nawiązać.
22 2023-02-21 14:31:40 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-02-21 14:32:32)
Ale chopu się udało, serio, wcale nie jest łatwo taką relację nawiązać.
Trzeba trochę empatii zrozumienia, załapania, że kobieta chce się dobrze czuć przy mężczyźnie:
...dobrze mi z nim i dobrze się przy nim czuje. ... czuje ze ktoś interesuje się co u mnie, jak się czuje bo rzeczywiście pyta codziennie co u mnie..... tej relacji nie czuje się samotna ....
23 2023-02-21 14:53:36 Ostatnio edytowany przez M!ri (2023-02-21 14:53:48)
ChuopskiChłop napisał/a:Ale chopu się udało, serio, wcale nie jest łatwo taką relację nawiązać.
Trzeba trochę empatii zrozumienia, załapania, że kobieta chce się dobrze czuć przy mężczyźnie:
mala_mi00 napisał/a:...dobrze mi z nim i dobrze się przy nim czuje. ... czuje ze ktoś interesuje się co u mnie, jak się czuje bo rzeczywiście pyta codziennie co u mnie..... tej relacji nie czuje się samotna ....
Ale empatii na to aby załapać że autorka źle się czuje w takiej relacji to już nie wystarczyło.
Gary napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Ale chopu się udało, serio, wcale nie jest łatwo taką relację nawiązać.
Trzeba trochę empatii zrozumienia, załapania, że kobieta chce się dobrze czuć przy mężczyźnie:
mala_mi00 napisał/a:...dobrze mi z nim i dobrze się przy nim czuje. ... czuje ze ktoś interesuje się co u mnie, jak się czuje bo rzeczywiście pyta codziennie co u mnie..... tej relacji nie czuje się samotna ....
Ale empatii na to aby załapać że autorka źle się czuje w takiej relacji to już nie wystarczyło.
Dobre
Gary napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Ale chopu się udało, serio, wcale nie jest łatwo taką relację nawiązać.
Trzeba trochę empatii zrozumienia, załapania, że kobieta chce się dobrze czuć przy mężczyźnie:
mala_mi00 napisał/a:...dobrze mi z nim i dobrze się przy nim czuje. ... czuje ze ktoś interesuje się co u mnie, jak się czuje bo rzeczywiście pyta codziennie co u mnie..... tej relacji nie czuje się samotna ....
Ale empatii na to aby załapać że autorka źle się czuje w takiej relacji to już nie wystarczyło.
Faktycznie ma mniej niż oczekuje. Plus czerwone flagi.
Hejka!
bo jeśli ma się kogoś poznawać to on chce od takiej pospolitej i codziennej strony, a nie na jakiś wyjściach
I rozumiem, że w ramach tego poznawania się od pospolitej strony, to on czasem przyjdzie ci do domu przetkać sedes, naprawi auto, wymieni uszczelke w zlewie?
Chyba naprawde gość jest bardzo inteligentny skoro od listopada cie urabia jak chce a ty jeszcze masz wątpliwości. Nie rób z siebie frajerki tylko uciekaj.
27 2023-02-23 07:45:55 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-02-23 07:46:49)
Jeżeli czujesz że seks z nim jest dla ciebie czymś przykrym i nie czerpiesz z niego przyjemności to musisz powiedzieć mu o tym jak najszybciej bo robisz sobie krzywdę i jest to tylko wyłącznie twoja wina że tkwisz w takim czymś, w innym przypadku niema o czym w ogóle mówić, nie jesteś do niczego zmuszana, nikt cię nie szantażuje, nikt ci nie grozi itd. a osoby które twierdzą inaczej najwyraźniej nie mają pojęcia czym jest związek dwojga ludzi i na czym on może się opierać.
Jasne, może to być na zasadzie syndromu sztokholmskiego i niech nikt się nie wtrąca.
Tutaj dobrze widać, jak dziewczyna godzi się na niewygodną sytuację, żeby tylko nie pozostać sama. Autorce bym proponowała popracować nad poczuciem własnej wartości.
Autorko, po Twoim poście widać, że chciałabyś czegoś więcej, a z tej mąki chleba nie będzie. Nawet lepiej dla Ciebie, bo nie potrzebujesz chamskiego kolesia, który upija się do nieprzytomności. Serio. Uciekaj.