Drodzy, proszę o rade. Randkuje od jakiegoś czasu z chłopakiem. Poznaliśmy się w pracy ale pogłębienie znajomosci wyszło z jego strony. Martwi mnie tylko fakt, ze niby powiedział, ze mu się bardzo spodobałam, ale na spotkaniach nie patrzy mi w oczy ani nie inicjuje kontaktu fizycznego. Gdy patrzę w innym kierunku to się we mnie wpatruje, ale gdy tylko spojrzę ucieka wzrokiem. Nie jest nieśmiały, sam zagadał, ma duzo znajomych. Bylismy już na 4 spotkaniach, a nadal to samo. Polubiłam go, ale nie wiem czy nie zakończyć tej znajomosci, bo nie czuje żadnych uczuć z jego strony.
Drodzy, proszę o rade. Randkuje od jakiegoś czasu z chłopakiem. Poznaliśmy się w pracy ale pogłębienie znajomosci wyszło z jego strony. Martwi mnie tylko fakt, ze niby powiedział, ze mu się bardzo spodobałam, ale na spotkaniach nie patrzy mi w oczy ani nie inicjuje kontaktu fizycznego. Gdy patrzę w innym kierunku to się we mnie wpatruje, ale gdy tylko spojrzę ucieka wzrokiem. Nie jest nieśmiały, sam zagadał, ma duzo znajomych. Bylismy już na 4 spotkaniach, a nadal to samo. Polubiłam go, ale nie wiem czy nie zakończyć tej znajomosci, bo nie czuje żadnych uczuć z jego strony.
Dlaczego miałabyś czuć jakieś uczucia? Przecież jesteście dopiero na etapie randkowania, bliższego poznawania się. Na uczucia za wcześnie.
Nie chodzi mi o wyznania miłości na 4 randkę, ale chociaz jakieś delikatne znaki, ze ktoś jest zainteresowany. Wydaje mi się, ze nawet na zwykłym spotkaniu kontakt wzrokowy jest jakimś wyrazem zainteresowania rozmówca.
4 2023-02-14 11:59:38 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-02-14 12:02:17)
Moze ma lekki autyzm? Albo Aspergera? Oni nie patrza w oczy. Nie masz sie o co przyczepic? Pospotykaj sie jeszcze to9 zobaczysz, czy sie otworzy bardziej. Sa rozne osobowosci. Nie kazdy sie od razu na obca osobe, ktora 4 razy wzyciu widzial na oczy oblapial. bo poki co jestescie dla siebie OBCY. Nawet z kolezankami sie wiecej razy umawiasz/widzisz, zanim juz zostaniecie kolezankami. Chyba ze ty raz widzisz kogos raz i juz wiesz, ze to przyjazn po grob
Jesteście znajomymi z pracy i być może facet traktuje Ciebie tylko jako koleżankę.
Zatem nie inicjuje kontaktu fizycznego.
Miłostki z kimś z pracy są bardzo ryzykowne i wcześniej lub później wychodzą na
jaw powodując często plotki i intrygi.
Nie mówię, że miłość z kimś z pracy w ogóle nie jest możliwą, ale trzeba nad tym pracować, żeby to, co w pracy i to co po niej, umiejętnie rozdzielać.
Kilka spotkań to za mało, żeby wyciągnąć z tego jakieś wnioski.
A niecierpliwość jest złym doradcą w sercowych sprawach.
Daj sobie i jemu czas na rozwijanie się sytuacji, bo może facet nie jest z tych,
którzy gonią króliczka.
Osobiście nie znoszę podobnych sytuacji i uważam, że jeśli rozmówca odwraca
wzrok, to albo jest nieszczery, albo nieśmiały.
Gdy jednak ktoś wpatruje się we mnie jak sroka w gnat - to czuje się tak, jakbym
była naga.
Tak źle i tak niedobrze