Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
1 2022-08-05 10:05:18 Ostatnio edytowany przez Tomasz.P (2022-08-05 10:07:55)
Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
Takich Baś możesz mieć kilka a Mateusza masz jednego.
Dzieci mają pierwszeństwo.
Absolutnie nie ulegaj jej. Spotykaj się z synem tak często jak to możliwe.
Zdecydowanie nie
Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
Naprawdę nie możesz wszystkiego pisać w jednym temacie?
Twoja Basia jest zazdrosną, zaborczą kobietą. Po co Ci taka?
Zbieram Przegrywów jak Pokemony.
Dobry facet to taki, co nie odwróci się od dzieci, bo jego partnerka ma jakieś dziwne kompleksy. Nie ulegaj jej.
Gościu, przestań zasrywać całe forum tematami o Basi. Nie możesz obgadać wszystkich spraw związanych z nią w jednym wątku, czy o co chodzi?
Chyba jaja sobie robisz takimi dziecinnymi pytaniami...
Przyjmij z góry, że ta Twoja Basia w niczym nie ma racji i po problemie
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
Basia ma prawo mieć oczekiwania jakie tylko chce, w tym do wyłączności emocjonalnej z Tobą.
Jak się nie zgadzasz to znajdź sobie taką której to odpowiada.
"Kiedy kobiety naucza się jednej prostej rzeczy: Żeby w małżeństwie było dobrze, muszą rozkładać nogi. To ich obowiązek." - Szeptuch
"Kamil, dość dyktatury kobiet, dość." - ulle
Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
A co Tobie da opinia anonimowych ludzi na forum?
Wybrałeś sobie kobietę, która uważa tak, jak uważa i to z nią powinieneś się dogadać w spornej sprawie. Wynik głosowańia na forum niczego nie zmieni.
Tomasz.P napisał/a:Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?A co Tobie da opinia anonimowych ludzi na forum?
Wybrałeś sobie kobietę, która uważa tak, jak uważa i to z nią powinieneś się dogadać w spornej sprawie. Wynik głosowańia na forum niczego nie zmieni.
serce nie sługa ale mam już jej dość, wszystko musi być jak ona chce.
Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
Dobrze, że widujesz się ze swoim synem, tylko może napisałbyś coś więcej ile z Twojego czasu traci partnerka.
Bo to, co tak niewinnie brzmi, może w rzeczywistości wyglądać zupełnie inaczej.
Jeśli wychodzisz z domu trzy razy w tygodniu na 3 godziny ( dojazd na spotkanie i powrót oraz czas spędzony z synem, albo pół dnia w weekend) to w domu może robić się nieciekawie. A może ten 15 letni syn przyjeżdża do Waszego domu i możecie ten czas spędzić wspólnie, podobnie jak to ma miejsce z córką Basi?
Więc objaśnij nam jak to wygląda w praktyce
Jeden widział błoto, drugi widział gwiazdy.
12 2022-08-05 22:48:33 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-08-05 22:52:07)
Tez uwazam, ze partnerek mozna miec w zyciu i co rok inna, a dziecko to dziecko.
Gdyby moj facet z czyms takim wyskoczyl to nawet bym nie olala, ale puscila go na drzewo.
Zrozumialabym, gdyby byla zazdrosna o matke dziecka - wtedy moglibyscie sie spotykac bez niej, ale robic problemy co do dzieciaka? Chyba ja pogrzalo.
13 2022-08-06 14:03:59 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-08-06 14:04:21)
Może ona jest zaborcza, a może autor kompletnie rozmemlany i nie umie zaplanować wcześniej swoich spotkań, tylko wyskakuje z nimi niz pietruchy całkowicie bez sensu w czasie gdy mają zaplanowane co innego i sam robi zamieszanie w sobie wiadomym celu.
Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tmoej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?
Możesz poczekać do 18ki swojego syna i dopiero potem wchodzić w relacje. Przecież nie musisz być w związku z Basią czy jakąkolwiek inną kobietą.
Tez uwazam, ze partnerek mozna miec w zyciu i co rok inna, a dziecko to dziecko.
Gdybym miała mezczyzne z dzieckiem, to nie chciałabym usłyszeć od niego czegoś takiego.Brrr.
blueangel napisał/a:Tez uwazam, ze partnerek mozna miec w zyciu i co rok inna, a dziecko to dziecko.
Gdybym miała mezczyzne z dzieckiem, to nie chciałabym usłyszeć od niego czegoś takiego.Brrr.
Rossanka, gdybyś miała dziecko, inaczej byś patrzyła(ja nie mam własnych dzieci i też inaczej patrzę)
A po 18-tce co? Won z mojego życia synu?
Tomasz.P napisał/a:Oboje jesteśmy po rozwodach i Moja Basia ma 15 letnią córkę a ja mam 15 letniego syna i 20 letniego syna. Wiadomo ,że po rozwodzie dzieci zostają przy matce i tak oto w ten sposób Moja Basia ma swoją córkę przy sobie cały czas a ja widzę się z młodszym z synem co drugi bądź co trzeci dzień i to na godzinę lub półtorej .Generalnie mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo często kłócimy się o dzieci a w zasadzie o mojego syna. Problem polega na tym ,że jeżeli ja chcę się spotkać ze swoim Mateuszem to zaraz jest wielki problem ponieważ Basia wychodzi z założenia że to jej powinienem poświęcać swój czas a nie swoim dzieciom i na tym polu mamy wiele kontrowersji . Tłumaczyłem już dziesiątki razy że Basia ma swoją córkę codziennie a ja synów nie.
Drogie Panie, bo w szczególności do Was się zwracam, czy rzeczywiście wszystkie uważacie że mężczyzna powinien zrzucić wszystko co do tej pory miał i zaniedbać relacje ze swoimi dziećmi tylko po to by spędzać więcej czasu ze swoją nową połówką?A co Tobie da opinia anonimowych ludzi na forum?
Wybrałeś sobie kobietę, która uważa tak, jak uważa i to z nią powinieneś się dogadać w spornej sprawie. Wynik głosowańia na forum niczego nie zmieni.
To kolejny temat.
Może to prowo, ktoś zbiera materiały do Wykopu, albo coś.
rossanka napisał/a:blueangel napisał/a:Tez uwazam, ze partnerek mozna miec w zyciu i co rok inna, a dziecko to dziecko.
Gdybym miała mezczyzne z dzieckiem, to nie chciałabym usłyszeć od niego czegoś takiego.Brrr.
Rossanka, gdybyś miała dziecko, inaczej byś patrzyła(ja nie mam własnych dzieci i też inaczej patrzę)
A po 18-tce co? Won z mojego życia synu?
Po 18 to już dorosły facet jest.
Jakbym usłyszałam, że dziecko jest dziecko a kobiet można mieć wiele, to tyleby mnie Pan widział.
Autorze, dbaj o relacje z synem, Basia sie przyzwyczai.. a jak nie, to moze tym lepiej dla Ciebie ;p