Rozdawnictwo pieniędzy z PUP - "staż" ile razy można? - Netkobiety.pl

A jaka jest szansa albo jej nie ma że przy zgodzeniu się na staż - pracodawca coś "dołoży"?

Ja po prostu jestem zbyt uległą osobą, a szczególnie jak taka oferta pracy była fajna. Załóżmy że jest dziewczyna która lubi kontakt z dziećmi i ma możliwośc pracy w prywatnym przedszkolu na stazu i się zgadza, a potem pracodawca kombinuje bo to wyczuwa.

Ja już teraz w zasadzie mógłbym zrezygnować bo od lutego nie mam umowy.
No bo generalnie to jest chore miałem prawie 3 tys netto a teraz 1170? chyba że na 4 godziny i to i tak słabo.

To jest ten problem bo nie wypomianając nikomu to nie jest praca w Monopolowym "u Marioli", dla mnie tutaj fajne doświadczenie, ciekawa robota no ale to nie może być WOŚP że charatatywnie ktoś coś robi, a pracodawca ma przychody roczne na poziomie 400 tys

Mnie jedynie wkurza PUP bo luki są zawsze ale nie tam gdzie powinny, ja bym tak chciał dwa razy dotacje za 20 tys dostać, albo jakiś kurs itd., a nie pracować 8h za pensje pt "z grosza resztę".

Dla mnie to jest dziwne bo pracodawca mam wrażenie że myśli że ja jestem "15 latekim który się cieszy że dostał 300 zł na chipsy i colę", no bo na co on liczy?

No tak tylko jak w małżeństwie coś się dzieje to raczej starasz się dojść do porozumienia a nie rozwód od razu.
Ja tego nie rozumiem bo zatrudniam się w firmie żeby pracować a nie się bawić, obowiązkiem pracodawcy jest zapewnić zatrudnienie, umowę itd a nie takie świrowanie.

Jak się wkurzę to się zgodzę na staż i pójdę na zwolnienie lekarskie to będą mi płacić a ja będę siedział w domu
albo sprawdzę pracodawcę jeden miesiąc popracuje jak nic nie da więcej to drugi miesiąc na zwolnieniu.

Nie wiem głupie to, nauczka jest taka że żadnych umów zlecenie, o dzieło, staży itd tylko umową o pracę od 1 dnia i tyle. Lepiej czasem pracować cholera nie wiem jako magazynier w Kauflandzie na uop, niż w firmie 'Krzak' na umowie o dzieło w biurze, chyba dziś już te czasy minęły że ludzie się dziwili jak to? na magazynie? ojej co on? taka praca?

Zapytam delikatnie na jaką kasę mogę liczyć, tylko że jak to będa puste obietnice to i tak nic nie zrobię, bo raczej do PIP nie zgłoszę tego ani do PUP będę po prostu pracował 8h za 1170 zł z dojazdami.

z takim podejściem do końca życia będziesz na stażu...jeśli w ogóle.

Skoro byłeś w firmie na stażu, to naturalną rzeczą jest pójść i spytać czy są zainteresowani zatrudnieniem Ciebie i za ile 'na rękę'.
Jeśli dałeś się poznać jako w miarę solidna osoba, to otrzymasz stosowną propozycję. Generalnie dziś trudno o pracownika, więc szansa spora.

Jeśli propozycji nie otrzymasz, to sygnał dla Ciebie, że wcale nie jesteś taki fajny, jak myślisz i warto nad sobą popracować.

Twoje jojczenia na PUP-y, dotacje itp. są zupełnie z czapy. Jest jak jest, nie masz na to wpływu więc każda sekunda poświęcona na tego typu rozkminy, jest czasem straconym.