Witam. Ja straciłam męża w lutym. Niedługo będą 3 miesiące. Bardzo za nim tęsknię. Mam juz dorosłego syna. Czuję się bardzo samotna i niewiem jak dalej zyc. Byliśmy 27 lat po ślubie i nagle cisza pustka . Zostałam sama.
1 2021-05-07 23:03:41 Ostatnio edytowany przez smutna72 (2021-05-07 23:17:35)
Czas sprawia, że ostry ból przechodzi w tępy. Masz syna, a może będziesz też mieć wnuki. Jak myślisz czego chciałby dla Ciebie Twój Mąż?
On by powiedział po co się tak przejmuje. Ale mi ciężko skupić się nad wszystkim. Może masz racje że z czasem ten ból będzie tępy. To straszne gdy odchodzi druga osoba. My tu zostajemy i cierpimy.
Moje kondolencje, nie wyobrażam sobie jak musi Ci być trudno. Może warto być poszukać kogoś kto przeżył podobną tragedię, słyszałem kiedyś o fundacji: Nagle Sami. Może warto poszukać informacji.
No właśnie dlatego tu pisze. Bo są tu kobiety które również straciły mężów. I tak popisać wyżalić się może będzie lżej. Nie umiem przestać myśleć o nim. Ciągle go widzę i mam takie wrażenie że gdzieś wyjechał i wróci. Niewiem moze to przejdzie z czasem może nauczę się z tym żyć ale kiedy.
Musisz dać sobie czas na przeżycie tego, nie popędzaj siebie. Wyznaczaj sobie jakieś drobne zadania, żeby nie myśleć. Rozmawiaj z bliskimi osobami, albo nawet tu.
Tęsknota za mężczyzną boli.. bardzo boli. Odbiera nam siły i doprowadza do rozpaczy. Pomaga czas ale nie do końca. To bardzo teudny czas i chyba kazdy musi sam znaleźć sposób jak sobie z tym poradzić..
Rozmawiam ze znajomi. Chodze do pracy. Ciągle szukam jakiegoś zadania zeby coś robić. Wieczory najgorsze . Myśli nachodzą. Nieraz z rana nie chce mi się wstawać bo zastanawiam się po co. Ale wstaje zmuszam się. A wieczorem siedzę sama przed tv . I różne myśli do głowy przychodzą.
Rozmawiam ze znajomi. Chodze do pracy. Ciągle szukam jakiegoś zadania zeby coś robić. Wieczory najgorsze . Myśli nachodzą. Nieraz z rana nie chce mi się wstawać bo zastanawiam się po co. Ale wstaje zmuszam się. A wieczorem siedzę sama przed tv . I różne myśli do głowy przychodzą.
Nie jestem w stanie Ci pomóc. Sama mam podobny problem dlatego doskonale Cię rozumiem. Jak mam wolne potrafie nic nie robić tylko siedzę w jednym miejscu i ledwo się ściemni idę spać. Sen mi pomaga bo tracę świadomość i leci czas. Trudno mi się zmusić do czegokolwiek. Dlatego sądzę, że musisz sama znaleźć sposób. Tak naprawde w pewnym momencie zostajemy sami.
To tak podobnie jak ja. Potrafię tak siedzieć i myśleć. Albo patrzeć w telewizję ale niewiem o co chodzi bo myślami jestem gdzie indziej. Tez chodzę wcześniej spac zeby nie myśleć. A dawno straciłaś męża ?
To tak podobnie jak ja. Potrafię tak siedzieć i myśleć. Albo patrzeć w telewizję ale niewiem o co chodzi bo myślami jestem gdzie indziej. Tez chodzę wcześniej spac zeby nie myśleć. A dawno straciłaś męża ?
Ja włączam tv ale nie wiem co tam mówią. Myśle zupełnie o czym innym. Potrafię tak całymi dniami. Czasem wstaję rano i wiem ze tyle godzin przede mną. Kazdy jakiś znak łaczacy mnie z nim wywoluje ból. To bardzo trudne. Znaleźć w sobie chęć do życia. 2015
Bardzo ciężko tak żyć. Dzisiaj niedziela przed chwilą wstalam i niewiem co robić dalej. Tak bym z nim porozmawiala przytuliła się. Zrobie kawe I będę siedzieć.
13 2021-05-09 19:50:33 Ostatnio edytowany przez Saba88 (2021-05-09 19:51:20)
Klikam w ten link i czytam posty innych kobiet. Jest nas tu bardzo dużo. Wszystkie tęsknimy.
Napisz też tam o sobie. Dostaniesz wsparcie od kobiet które przeżywają to co TY . Możecie sobie wzajemnie pomóc
Napisz też tam o sobie. Dostaniesz wsparcie od kobiet które przeżywają to co TY . Możecie sobie wzajemnie pomóc
Ok
Dzięki