Zwracam się do was ze swoim problemem. Jestem nastolatkiem (18, 5) wychowanym w rodzinie katolickiej. Jestem wierzący więc chodzę do kościoła i spowiedzi od dziecka.
Problem dotyczy czystości. Pojawił się u mnie grzech masturbacji. Spowiadałem się z niego, ale księża przy spowiedzi zwracają na to uwagę i dopytują. W moim kościele dopytują o częstotliwość grzechu i czy to było naumyślnie czy z upadku. Mówią, że jeśli z upadku można powtarzać spowiedź, a jeśli naumyślnie, to nie zachowuje poprawy i wymagają abym przestał.
Przestałem, ale czuję znaczny dyskomfort 5ak zwanej czystości. W ciągu dnia bardzo łatwo się podniecam (dziewczyny nawet ubrane w obcisla odzież) na mnie działa. Przy podnieceniu odczuwam silne napięcie seksualne i ból jąder. Jądra są powiększone. I tak w ciągu dnia wiele razy i tak dzień w dzień. Gdy bodziec seksualny znika to problem znika. Ale gdy zobaczę dziewczynę w obcisłych spodniach zaraz znów czuje wysokie napięcie i ból jąder. Mecze się tym i chciałbym sobie czasem ulżyć. Czy nadal to będzie grzech?
Proszę o wypowiedź osoby związane z religia.
Damian, jeśli potrzebujesz skutecznej porady, zwróć się raczej do osób nie związanych z religią, za to posiadających zdrowy rozsądek.
Ale gdy zobaczę dziewczynę w obcisłych spodniach zaraz znów czuje wysokie napięcie i ból jąder. Mecze się tym i chciałbym sobie czasem ulżyć. Czy nadal to będzie grzech?
Proszę o wypowiedź osoby związane z religia.
Z punktu widzenia religii, tak, to będzie grzech.
(podkreślam, z punktu widzenia religii)
Damian, jeśli potrzebujesz skutecznej porady, zwróć się raczej do osób nie związanych z religią, za to posiadających zdrowy rozsądek.
Rozumiem i domyślam się jaki będzie zdrowy rozsądek. Problem a tym, że jestem wierzący i popełniam inne grzechy. Zależy mi na spowiedzi z tych innych grzechów, a księża zwracają również na aspekt masturbacji i wymagają poprawy (rezygnacji z niej) jeśli chce uzyskać rozgrzeszenie z wszystkich grzechów z których się spowiadam.
adela 07 napisał/a:Damian, jeśli potrzebujesz skutecznej porady, zwróć się raczej do osób nie związanych z religią, za to posiadających zdrowy rozsądek.
Rozumiem i domyślam się jaki będzie zdrowy rozsądek. Problem a tym, że jestem wierzący i popełniam inne grzechy. Zależy mi na spowiedzi z tych innych grzechów, a księża zwracają również na aspekt masturbacji i wymagają poprawy (rezygnacji z niej) jeśli chce uzyskać rozgrzeszenie z wszystkich grzechów z których się spowiadam.
No ale to tak jest z każdym grzechem. Jeżeli wyznajesz grzech X i grzech Y, to z obu musisz się spowiadać, żeby dostać rozgrzeszenie.
Natomiast może warto nie skupiać się w spowiedzi aż tak na masturbacji? Wymieniasz to jako jedno z wielu, pracuj nad tym, ale pracuj też nad pozostałymi.
Z punktu widzenia religii to jest grzech i jeśli idziesz do spowiedzi z zamiarem powtarzania go, to spowiedź jest nieważna. Każdy "wypadek przy pracy" będzie wymagał kolejnej spowiedzi. Pomyśl o tym jak o kradzieży - kościół wymaga, żebyś nie kradł, niezależnie od tego jaki ból sprawia powstrzymanie się przed tym działaniem czy jaką satysfakcję sprawia. Masz przestać, a jeśli nie - nie możesz trwając w grzechu przystępować do komunii. Nie możesz bez postanowienia poprawy korzystać ze spowiedzi. Ot, cała historia.
To, że jest to niezgodne z rzeczywistościa, absurdalne, wbrew ludzkim naturalnym potrzebom i zupełnie bezsensowne, to już inna para kaloszy...
W sumie nie wiem czemu pytasz na tym forum. Są fora typowo katolickie, tutaj, gdzie większość użytkowników-wydaje mi się- nie przykłada zbyt dużej wagi do przestrzegania (wszystkich) przykazań, jakiej odpowiedzi się spodziewasz?
Na forum katolickim można znaleźć przykłady mężczyzn, którzy dali radę. Jeśli Ty nie chcesz, to nie szukaj usprawiedliwień pośród (generalizujac) pogan.
Seksualnośc jest normalnym i zdrowym elementem każdego człowieka, poczucie nieczystości siedzi tylko w twojej zindoktrynowanej głowie.
Nie traktujmy Boga za głupca który nie zna naszych potrzeb i naszych słabości.Nikomu nie robisz tym krzywdy.
Nikogo nie krzywdzisz,to naturalne ludzkie potrzeby jesteś młodym mężczyzną.
Z całym szacunkiem ale niech wiara w Boga wypływa z serca a nie z fanatyzmu.Czy dobry Bóg chce żebyś cierpiał,, ,NIE!!!
Damian567 napisał/a:Z punktu widzenia religii, tak, to będzie grzech.
(podkreślam, z punktu widzenia religii)
Zależy której. Zmień na taką w której to nie jest grzechem.