madoja napisał/a:gdyotymmyslisztosiekreci napisał/a:Nie lubię owijania w bawełnę. Czy nie możecie napisać wprost czy jest to dla was ogromna wada?
Tak
(może nie tyle dyskwalifikowałaby, ale tez facet nie podobałby mi się jakoś mocno)
No właśnie. Tego się obawiałem. Teraz to żadna mnie nie zechce.
Niby tylko parę cm różnicy. I nie chodzi o wielkość członka, ani o mityczny wzrost, co o długość szczęki.
Jako dziecko po skończeniu 10 roku życia nie odwiedzałem gabinetu stomatologicznego. Nie miałem problemów w zębami toteż rodzice mnie tam nie zaprowadzali. Potem, gdy zacząłem zarabiać postanowiłem na wszelki wypadek odwiedzić dentystę. Zrobić przegląd. Pani zapewniła, że z moimi zębami wszystko w porządku i coś wtrąciła o szczęce. Niestety nie słuchałem jej sądząc, że to bzdurna teoria. Kilka lat później gdy przyjrzałem się sobie z boku, bo tak mnie naszła ochota, odkryłem że mam cofniętą żuchwę. Poczytałem o tym w internecie i okazało się, że kobiety bardzo zwracają uwagę na to czy facet ma męską szczękę czy nie.
Zrobiłem przegląd moich znajomych. Nie mam ich wielu, ale i tak okazało się, że ci którzy mają normalną szczękę są w związkach. Ci zaś co podobnie jak ja mają cofniętą nie mają lasek.
Teraz pani madoja przyznała, że taki facet byłby odrzucony, albo przynajmniej jego atrakcyjność zostałaby mocno poszatkowana przez tę jedną wadę.
Nie są to zatem bzdurne teorie z internetu, ale cała prawda. Chcesz mieć powodzenie, musisz mieć dobrą linię szczęki.