W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo.
Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osoby
W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo.
Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osoby
Jasnoskore modelki tez sa wysokie i prezentuja ciuchy. O to tez bedziesz sie rzucac?
wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
Ja mam. Ze 2-3 miesiące temu przeszukiwałem te czy podobne sklepy internetowe za paroma ciuchami. Po zauważeniu faktu, że wszystkie były prezentowane głównie na czarnoskórych modelach odpuściłem zakupy. Stwierdziłem, że chyba coś mi się pomyliło więc nie ma sensu dalej brnąć w tą pomyłkę.
W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo. (...)
Nie mam kompleksów na temat swego wyglądu, wiem, w jakiego typu ubraniach dobrze wyglądam i w jakich dobrze się czuję. Wiem, ile pracy jest wkładane w stworzenie zdjęcia reklamowego, jakie używane są tricki, by wygładzić nieistniejące niemal zmarszczki i fałdki, wiem też, jak wygląda dieta a raczej "dieta" części modeli/modelek.
Oglądam zdjęcia modelek (i to niezależnie od ich koloru skóry oraz parametrów - są przecież modelki XXL) z przyjemnością, bez złości i zazdrości.
(...) Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osoby
To może najwyższy czas, byś wybierała ubrania zgodnie ze swymi warunkami fizycznymi? Jeśli nie umiesz sama sobie z tym poradzić, skorzystaj z pomocy wizażystki/stylistki.
Masz prawo do swoich uczuć. Mnie nie denerwują, bo się do nich nie porównuję. Podoba mi się jednak to, kiedy w kampaniach reklamowych pojawiają sie dziewczyny o różnych typach figury / urody. Ludzie są różni i to jest piękne.
6 2020-11-27 11:16:39 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2020-11-27 11:32:56)
Mnie również denerwuje ta polityczna poprawność i wciskanie na siłę multukulturalizmu, podobnie to działa na mnie jak na Snake'a, zniechęcają do zakupu i staram się bojkotować całe marki, które stosują taką politykę... Mieszkamy w Europie i modelki ubrania powinny być względem naszego rynku spersonalizowane... W Afryce i Azji jest nie do pomyślenia by towarów nie reklamowały osoby stąd... To dopieoro rasizm i niesprawidliwość względem Europejczyków.
NiedużaMi napisał/a:wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
Ja mam. Ze 2-3 miesiące temu przeszukiwałem te czy podobne sklepy internetowe za paroma ciuchami. Po zauważeniu faktu, że wszystkie były prezentowane głównie na czarnoskórych modelach odpuściłem zakupy. Stwierdziłem, że chyba coś mi się pomyliło więc nie ma sensu dalej brnąć w tą pomyłkę.
Mam tak samo. Nie zostawiam swoich pieniędzy byle gdzie.
Mieszkamy w Europie i modelki ubrania powinny być względem naszwgo rynku spersonalizowane...
No tak szerzej patrząc, to w Europie nie brakuje odbiorców rasy żółtej i czarnej. W samej Polsce, to jednak margines marginesu. Nie ma polskich dziewczyn i chłopaków, którzy chcą zarobić na modelingu?
Przy czym mnie nie przeszkadza jak marynarkę mogę sobie obejrzeć do wyboru na modelu rasy białej, czarnej, żółtej, a nawet na Apaczu Mescalero. Wybieram taki jaki mi pasuje. Jak na polskiej witrynie internetowej mogę ją zobaczyć tylko na Azjacie czy Murzynie, to raczej mnie to zadziwia i zniechęca.
@Snake
Ale nie może byc tak, że Azjata i Murzyn ma swój dom gdzie nie mozna im nic zrobić, a Europa ma być dla wszystkich to nie jest sprawiedliwie... Europa to dom i ojczyzna Europejczyków. Takie kraje dla wszystkich to mamy w Ameryce, gdzie jest mix...
W Afryce i Azji jest nie do pomyślenia by towarów nie reklamowały osoby stąd... To dopieoro rasizm i niesprawidliwość względem Europejczyków.
Nie do końca się zgadzam. Tworząc zestawienie ofert od 120 azjatyckich firm produkujących części rowerowe/odzież rowerową/rowery ponad połowa tych firm promowała swoje produkty na białych ludziach, i nie uważam za uzasadnienie, że kierują swoje oferty głównie na Europę bo bez różnicy w której wersji językowej była strona- czy ang, czy chiński czy japoński, galerie i produkty w sklepie były w dużej części pokazywane właśnie na białych.
Co do samego wciskania wszędzie poprawności i multikulturalizmu to się zgadzam.
Zamiast prezentowania ciuchów na ludziach, wolałabym dokładne wymiary. Poza tym pozy jakie przyjmują osoby są z dupy wzięte [nieregulaminowy link]
12 2020-11-27 12:31:43 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-11-27 12:37:50)
AloneWolf90 napisał/a:W Afryce i Azji jest nie do pomyślenia by towarów nie reklamowały osoby stąd... To dopieoro rasizm i niesprawidliwość względem Europejczyków.
Nie do końca się zgadzam. Tworząc zestawienie ofert od 120 azjatyckich firm produkujących części rowerowe/odzież rowerową/rowery ponad połowa tych firm promowała swoje produkty na białych ludziach, i nie uważam za uzasadnienie, że kierują swoje oferty głównie na Europę bo bez różnicy w której wersji językowej była strona- czy ang, czy chiński czy japoński, galerie i produkty w sklepie były w dużej części pokazywane właśnie na białych.
Co do samego wciskania wszędzie poprawności i multikulturalizmu to się zgadzam.
Mieszkałam w Chinach, tam biały człowiek jest symbolizuje wysoki status i piękno, ten typ wizerunku się sprzedaje.
Ich ideałem piękna jest biała skóra, duże oczy, europejskie powieki (hah serio), nos. Przez to pełno wybielających kremów i reklam operacji plastycznych powiek. Czasem człowiek może tam dostać pracę tylko dlatego, że jest biały (bo podnosi prestiż firmy, miejsca jak jest tam biały). Stąd biali w reklamach i np rosyjskie tancerki w klubach. Nie jest to nasza poprawność polityczna tylko ich własne kompleksy i wyobrażenie o dostatnim życiu na "zachodzie" (zachód - kraje białych). Nie widziałam tam poprawności politycznej w zachodnim wydaniu, to jest np czarni i hindusi mają tam ewidentnie niski status. Biali domyślnie wysoki.
Mnie denerwuje wlasnie pokazywanie modelek plus size. Bo normalna modelka taka klasyczna to nasz roamiar XXS/XS, a modelka plus size zwykle wyglada na XXXXXL. Brakuje mi takiego klasycznego rozmiaru L czy nawet XL u modelek, ktorym tluszcz sie nie wylewa z kazdej mozliwej strony, a jednak sa wieksze niz rozmiar S.
A moim zdaniem promowanie modelek, ktorym wylewa sie tluszcz z kazdej strony jest zly, bo promuje zle wzorce. Te babeczki sa chore na otylosc i powinny sie leczyc zamiast promowac ciuchy.
Moze i wyglada to estetycznie, ale dla mnie to juz wpadanie w poprawnosciowa przesade.
14 2020-11-27 12:58:57 Ostatnio edytowany przez R_ita (2020-11-27 13:00:27)
Mieszkałam w Chinach, tam biały człowiek jest symbolizuje wysoki status i piękno, ten typ wizerunku się sprzedaje.
Ich ideałem piękna jest biała skóra, duże oczy, europejskie powieki (hah serio), nos. Przez to pełno wybielających kremów i reklam operacji plastycznych powiek. Czasem człowiek może tam dostać pracę tylko dlatego, że jest biały (bo podnosi prestiż firmy, miejsca jak jest tam biały). Stąd biali w reklamach i np rosyjskie tancerki w klubach. Nie jest to nasza poprawność polityczna tylko ich własne kompleksy i wyobrażenie o dostatnim życiu na "zachodzie" (zachód - kraje białych). Nie widziałam tam poprawności politycznej w zachodnim wydaniu, to jest np czarni i hindusi mają tam ewidentnie niski status. Biali domyślnie wysoki.
No właśnie trochę sobie czytałam potem, że źródłem tego nie jest poprawność polityczna w takim naszym zachodnim wydaniu tylko jakieś tam ich przekonania i kult białego/zachodu.
Nawet oglądając filmiki o Ghanie czy Ugandzie w tle przewijały się bilbordy z białymi i zapewne źródłem tego też nie jest poprawność polityczna w naszym wydaniu a kult białego. Przynajmniej ja to tak odbieram.
Co do grubych modelek- promowanie otyłości w ogóle nie powinno mieć miejsca, tak jak promowanie wychudzonych modelek. Ale współcześnie na niemal każdym polu dominują skrajności, brak wyważenia w czymkolwiek. Dlatego mi tak bardzo podoba się ruch body positive i walka z promowanymi wzorcami.
NiedużaMi napisał/a:W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo. (...)Nie mam kompleksów na temat swego wyglądu, wiem, w jakiego typu ubraniach dobrze wyglądam i w jakich dobrze się czuję. Wiem, ile pracy jest wkładane w stworzenie zdjęcia reklamowego, jakie używane są tricki, by wygładzić nieistniejące niemal zmarszczki i fałdki, wiem też, jak wygląda dieta a raczej "dieta" części modeli/modelek.
Oglądam zdjęcia modelek (i to niezależnie od ich koloru skóry oraz parametrów - są przecież modelki XXL) z przyjemnością, bez złości i zazdrości.(...) Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osoby
To może najwyższy czas, byś wybierała ubrania zgodnie ze swymi warunkami fizycznymi? Jeśli nie umiesz sama sobie z tym poradzić, skorzystaj z pomocy wizażystki/stylistki.
Nie zrozumiałaś przekazu.
Nie mam kompleksów na tle swojego ciała, wiem , łatwo mówić nosząc rozmiar s. Mimo, że mnie problem nie dotyczy to uważam, że przeciętna Polka nosząca rozmiar L czy xl może popaść w kompleksy -bo modelki to xs albo mniejszy, to szkodliwe, ale ten wątek nie o tym.
Po prostu ciemnoskóre modelki zazwyczaj lepiej wyglądają w wielu ubraniach bo ich skóra nadaje kontrast, blade słowianki nigdy nie osiągną tego efektu, a dokonując zakupu sugerują się fałszywą przesłanką.
Nie jest mi potrzebna wizażystka, ciuchy w rozmiarze s są w każdej sieciówce najpopularniejsze, a trochę gustu mam, za to nie chce w dobie epidemii przymierzać w sklepach a zamówić w internecie a to oznacza, ze muszę sugerować się zdjęciem i chciałabym oglądać ciuchy na modelkach o słowiańskich warunkach. Proste?
Co do grubych modelek- promowanie otyłości w ogóle nie powinno mieć miejsca, tak jak promowanie wychudzonych modelek. Ale współcześnie na niemal każdym polu dominują skrajności, brak wyważenia w czymkolwiek. Dlatego mi tak bardzo podoba się ruch body positive i walka z promowanymi wzorcami.
No ja wlasnie przyznaje, ze mam troche problem z body positive i calym ruchem.
Bo rozumiem kochanie siebie, rozumiem to, ze mozna sie czuc ze soba dobrze, ale osoba otyla powinna sie leczyc. I mowie to sama jako osoba, ktora schodz z otylosci. Z rozmiaru 50 wchodze obecnie w 44/46, planowo chcialabym zejsc do 40.
I wczesniej tez jak ktos mi mowil, ze powinnam schudnac to wolalam, ze body positive i ze to jest stygmatyzowanie, dalej zreszta uwazam, ze nie powinno sie tak zwracac uwagi, ale jak juz zaczelam chudnac, to po prostu w mniejszym rozmiarze czuje sie milion razy lepiej, mam wiecej energii, ladniej wygladam, lepiej leza na mnie ciuchy.
I uwazam, ze czesto body positive to jest tylko wymowka, bo czlowiekowi sie nie chce nic ze soba zrobic.
Nie zrozumiałaś przekazu. (...)
Zrozumiałam; pozostanę przy swoim zdaniu.
Proste.
No ja wlasnie przyznaje, ze mam troche problem z body positive i calym ruchem.
Bo rozumiem kochanie siebie, rozumiem to, ze mozna sie czuc ze soba dobrze, ale osoba otyla powinna sie leczyc.
(...)
I uwazam, ze czesto body positive to jest tylko wymowka, bo czlowiekowi sie nie chce nic ze soba zrobic.
Bo i tu- jak we wszystkim- trzeba to jakoś wyważyć i nie popadać w skrajności. Otyłość to choroba i jeśli ktoś chowa się za body positive to albo to wymówka albo oszukiwanie samego siebie. A jeśli jakiejś garstce jest z tą otyłością dobrze (w co ciężko mi uwierzyć) no to trzeba go z tym zostawić bo szkodzi wyłącznie sam sobie i on będzie zbierał owoce tego.
Ale jak widzę ładne "różnorodne" dziewczyny, które czują się nie wartościowe bo nie wyglądają jak laski na instagramie, nieustannie się PORÓWNUJĄ i gonią za jakimiś chorymi wzorcami, i uważają że jeśli nie mają 90-60-90, 175 cm i rozstępy na tyłku (taki przykład tylko) to znaczy, że jest beznadziejna no to... smutno i jej taki ruch jak bp może pomóc.
19 2020-11-27 15:52:27 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-11-27 16:11:42)
Jestem wysoką brunetką i mam problem z Zarą taki że chyba z 5 razy skusiłam się na zakup białych bluzek i nigdy nie jest to biel czysta a tylko taka mi pasuje bo mam jasną cerę. Jak większość znakomita Polek.
A królują tam białe dla sniadocerych kobiet czego w tym sztucznym świetle nie widać.
To jest zresztą problem innych sieciówek też.
Odpowiednią dla mnie biel tylko na tshirtach mogę spotkać w sumie.
Inna rzecz to ubrania które odstają w talii a nie puszczają w biodrach i takie które są albo za ciasne w biuście albo jak weźmiesz większą to są za szerokie w ramionach albo wiekowa to latają wokół talii. I nie mam jakiegoś nadwymiarowego biustu tylko D tak jak wiele kobiet .I noszę 40 rozmiar więc wg mnie przeciętny. Czyli preferowana jest sylwetka chłopięca.
Ale Solar np szyje tak samo.
Pozostaje polowanie na coś w Tkmaxx. Albo kupowanie rzeczy że spandexem.
Ciekawe że wypłynął ten temat bo właśnie pomyślałam sobie że może najsensowniej będzie kupić samemu tkaniny jakie pasują i znaleźć krawca.
W sumie jeśli chodzi o krój ubrań to może nie sprzedawalyby się jakieś wyprofilowane .
Ale doboru kolorów nie rozumiem. chińska masówka? Czyli wiekszosc klientek na swiecie to kobiety z ciemną cerą?
20 2020-11-27 18:37:28 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-11-27 18:46:02)
Dla mnie body positive to jest akceptowanie swojego ciała jakie jest. To nie jest dla mnie sprzeczne z tym, że warto żyć zdrowo, tylko pokazanie, że różni ludzie są piękni, nie ma jednego wzoru piękna. Jeśli ktoś tłumaczy się ciałopozytywnością by nie dbać o siebie to jego sprawa. Myślę, że zaakceptowanie własnego ciała to może być pierwszy krok do szczęśliwszego życia, a również zmian. Bo dbać o siebie warto dla siebie, a nie dlatego, że wszyscy naokoło mówią ci, że grube są brzydkie.
Mnie się podoba to, że teraz ludzie więcej ćwiczą, że się to promuje, ale to nie znaczy, że każdy musi wyglądać jak Chodakowska. Trochę za duży nacisk jest na efekt i wygląd.
Przyznam się, że nigdy nie zwracałam uwagi na rodzaje bieli. Dla mnie to bez różnicy.
Różne marki szyją na różne figury i nie wszędzie da się coś wybrać.. Ja mam z kolei taki problem, że z moimi kształtami (szerokie ramiona, płaski biust, brak talii) cholernie trudno znaleźć kobiece fajne, eleganckie bluzki i sukienki
21 2020-11-28 00:32:53 Ostatnio edytowany przez CatLady (2020-11-28 00:41:25)
W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo.
Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osoby
A wysokie białe modelki już Ci nie przeszkadzają? jak wiesz, że źle w czymś wyglądasz to tego nie kupuj, proste.
To, co napisałaś to zwykły rasizm - i to taki wprost.
W Polsce ten problem może nie występuje ale np w UK do tej pory wszystkie magazyny prezentowały mode głównie na białych modelkach i czarnoskóre czytelniczki mogły się czytać podobnie do Ciebie. Ta moda nie była dla nich, dla ich sylwetek, tylko dla białych. To też był rasizm.
22 2020-11-28 09:05:58 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-11-28 16:39:05)
Wtedy to był rasizm bo ciemnoskóre nie mogły odnaleźć siebie , a jak Polka pisze że ubrania prezentują dziewczyny o niepolskim typie urody to Polka jest rasistką? Co za głupoty opowiadasz?
Piszemy o MODZIE
tu ma znaczenie typ urody dla doboru ubrań. Wolę coś zobaczyć na Małgorzacie Socha Lewandowskiej niż na wysokiej ciemnoskórej Gazeli którą jak widać. ty wolisz traktowac jak jakiś obiekt niepełnosprawny chroniony .
Być może została ona umieszczona z powodu właśnie tak fałszywie pojmowanej poprawności politycznej.
Może niedługo przynajmniej jedna sukienka będzie musiała mieć modela faceta z powodu takich głupot?
Albo biustonosz?
Gdzie te normalne czasy sprzed kilkudziesięciu lat gdy koleżanka z akademika Kubanka z cerą ciemna jak smoła przymierzała zielony sweterek i mówiliśmy jej że ona w takiej zieleni wygląda świetnie bo jest Murzynką i nie było w tym nic dla niej obraźliwego miałyśmy wszystkie fajne kontakty i nie przyszłoby komuś do głowy robić że sprawy czyjegoś wyglądu czy pochodzenia jakiś cyrków.
23 2020-11-28 10:17:43 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-11-28 10:25:29)
Wtedy to był rasizm bo ciemnoskóre nie mogły odnaleźć siebie , a jak Polka pisze że ubrania prezentują dziewczyny o niepolskim typie urody to Polka jest rasistką? Co za głupoty opowiadasz?
Piszemy o MODZIE.
Uważaj, bo już prawie jesteś rasistką, a jeszcze chwila będziesz faszystką Nieprawilne myślenie jest zabronione.
Na potrzeby tego wpisu otworzyłem stronę ZARA Polska. Pierwsza zakładka - koszule męskie. Na stronie wyświetla się 14 koszul na modelach. 9 z 14 modeli jest czarnoskórych, 5 jest białych. Ok rozumiem, że trafiłem na stronę z ofertą adresowaną dla czarnoskórych studentów, którzy wybrali sobie na naukę piękny kraj Polskę
No chyba, że coś przegapiłem, a typowy młody, polski mężczyzna wygląda tak:
Na szczęście jest coś i dla wszech Polaków, bo ten poniżej to taki w typie:
Polska sieciówka Reserved na razie mocno odstaje. Wejście na pierwszą stronę koszule męskie. 13 wyświetlanych produktów, 10 na modelach rasy białej, 3 na czarnej, choć jeden to taki bardziej mulat. Aż się prosi komentarz, że Reserved jest 100 lat za Murzynami... nadgonią, o co zakład?
24 2020-11-28 17:24:43 Ostatnio edytowany przez kao_makao (2020-11-28 17:25:09)
Ela210 napisał/a:Wtedy to był rasizm bo ciemnoskóre nie mogły odnaleźć siebie , a jak Polka pisze że ubrania prezentują dziewczyny o niepolskim typie urody to Polka jest rasistką? Co za głupoty opowiadasz?
Piszemy o MODZIE.Uważaj, bo już prawie jesteś rasistką, a jeszcze chwila będziesz faszystką
Nieprawilne myślenie jest zabronione.
Na potrzeby tego wpisu otworzyłem stronę ZARA Polska. Pierwsza zakładka - koszule męskie. Na stronie wyświetla się 14 koszul na modelach. 9 z 14 modeli jest czarnoskórych, 5 jest białych. Ok rozumiem, że trafiłem na stronę z ofertą adresowaną dla czarnoskórych studentów, którzy wybrali sobie na naukę piękny kraj Polskę
No chyba, że coś przegapiłem, a typowy młody, polski mężczyzna wygląda tak:Na szczęście jest coś i dla wszech Polaków, bo ten poniżej to taki w typie:
Polska sieciówka Reserved na razie mocno odstaje. Wejście na pierwszą stronę koszule męskie. 13 wyświetlanych produktów, 10 na modelach rasy białej, 3 na czarnej, choć jeden to taki bardziej mulat. Aż się prosi komentarz, że Reserved jest 100 lat za Murzynami... nadgonią, o co zakład?
No kurde, ta pierwsza osoba jest dla mnie tak dziwnie ubrana - golf, sweter i na to koszula, wygodnie w czymś takim? Podwójne golfy? Potrójne rękawy? Druga osoba już tak lepiej dla mnie ubrana
Może jak już to wiedział Julian Tuwim koleżka przyjechał prosto z Afryki i Polska być zimna? Dwa golfy pod koszulę może być jedyną opcją. Ja też skąpię np. na wiatrówkę i bieliznę termoaktywną więc na rower obecnie wkładam t-shirt, koszulę z długim rękawem, polar z kapturem, polar wojskowy z przeszywanymi wzmocnieniami. Kominiarka na szyję, którą może zasunąć na uszy, bejsbolówka i kaptur na nią, i już nie jest zimno
Może jak już to wiedział Julian Tuwim koleżka przyjechał prosto z Afryki i Polska być zimna? Dwa golfy pod koszulę może być jedyną opcją. Ja też skąpię np. na wiatrówkę i bieliznę termoaktywną więc na rower obecnie wkładam t-shirt, koszulę z długim rękawem, polar z kapturem, polar wojskowy z przeszywanymi wzmocnieniami. Kominiarka na szyję, którą może zasunąć na uszy, bejsbolówka i kaptur na nią, i już nie jest zimno
Ja na ulicy widuję w okresie jesienno-zimowym osoby o ciemnym kolorze skóry ubrane lżej niż ja... Oni gole kostki, bez czapki, szalika brak, w kurtce jeansowej, a ja kozaki, wełniana czapka, szalik i kurtka zimowa...
[Oni gole kostki
Oooo tego to jako żywo nie ogarniam. Ze 2 tygodnie temu wyjeżdżałem już z lasu rowerem i akurat parkowała samochód taka miła, nowoczesna rodzina. Młoda pani jak do lasu, to ubrana była stosownie, natomiast młody pan jakieś firmowe adidaski w skarpetkach tych co ich nie widać i spodnie kończące się gdzieś w połowie łydek. Na dworze pi****, a ten z takimi nóżkami.... Pomijam, że kleszcze lubią to najbardziej. Niemniej ukłonił się i powiedział dzień dobry
kao_makao napisał/a:[Oni gole kostki
Oooo tego to jako żywo nie ogarniam. Ze 2 tygodnie temu wyjeżdżałem już z lasu rowerem i akurat parkowała samochód taka miła, nowoczesna rodzina. Młoda pani jak do lasu, to ubrana była stosownie, natomiast młody pan jakieś firmowe adidaski w skarpetkach tych co ich nie widać i spodnie kończące się gdzieś w połowie łydek. Na dworze pi****, a ten z takimi nóżkami.... Pomijam, że kleszcze lubią to najbardziej. Niemniej ukłonił się i powiedział dzień dobry
ja bez skarpetek nie zasnę, ale co kto lubi W stopy muszę mieć ciepło
W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo.
Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osoby
ani mnie grzeje ani ziębi. Pewnie takie mają wytyczne, taka poprawność polityczna. Podobnie jak wątek homo w każdym filmie prawie ;-)
NiedużaMi napisał/a:W sklepach typu zara, HM i innych, wkurzają tylko mnie, czy inni tez tak mają?
One wszystkie ze swoją egzotyczną urodą, ciemną skórą, niezwykle wysoką i smukłą sylwetką mają się nijak do naszych realiów, dla mnie są piękne, prezentując jasne stroje wyglądają w nich zjawiskowo.
Sama będąc bladą blondynką metr pięćdziesiąt w kapeluszu wyglądam w tych samych ciuchach po prostu śmiesznie, zazwyczaj są za długie, a z moją bladą skórą beże i kości słoniowe( na ciemnoskórej cudowne) dają efekt w najlepszym razie nijaki w najgorszym-ciężko chorej osobyani mnie grzeje ani ziębi. Pewnie takie mają wytyczne, taka poprawność polityczna. Podobnie jak wątek homo w każdym filmie prawie ;-)
Najgorsze to jest to, że nawet manekiny bywają czarne, albo nie mają nóg i rąk. Jak można inwalidów wykorzystywać do reklamy ubrań ? Ludzie to już wstydu nie mają.