Czesc,
Jestem po długim związku (6lat), próbuje jakoś szczęścia na portalach randkowych - w rok miałem z 12 spotkań z tych portali, ale to nie było to.
Do sedna sprawy, dziewczynami zacząłem się interesować w technikum - teraz mam 28 lat, i powiem tak, zawsze w szkole średniej kręcily się obok mnie dziewczyny czy to młodsze, czy to starsze, ale zawsze były - wiadomo jak to jest za czasów szkolnych. Po szkole średniej poznałem moją ex (cała historia rozstania jest opisania w osobnym temacie) byłem z nią 6 lat, trochę przytylem, nie powiem, że nie dbam o siebie, zawsze staram się chodzić modnie ubrany, wiadomo twarzy nie zmienię. Zdaje sobie sprawę, że przez 6 lat związku się zaniedbalem pod względem tuszy. Od kiedy jestem sam - by nie myśleć o ex schudłem z 145 kg na 115 (było już 108) ciągle staram się chodzić na siłownię, czy dłuższe spacery. Szybko chudnę i szybko tyje. Miałem swoje mieszkanie, ale po akcji ex, to mieszkanie sprzedałem i wróciłem do rodziców. Teraz staram się o kredyt i kupuje mniejsze mieszkanie, ale 6 km od rodziny. Zarabiam powyżej średniej krajowej, ale mam problem znaleźć kogoś, nikomu nie pasuje. Jak byłem młodszy to jakoś większych problemów nie bylo. Kobiety do Was pytanie, co poradzicie by jeszcze móc jakoś o siebie zadbać? By móc zwrócić uwagę płci przeciwnej. Pewnie ktoś powie, że może mam coś nie tak z zębami - nosiłem aparat, więc mam proste, w miarę białe zęby, wiec to odpada. Mam 187 cm wzrostu masę ciała teraz 115kg, próbuje dojść do 90 taki mam cel. Czy w tych czasach się trochę pozmieniali gusta dziewczyn, że jest ciężko poznać kogoś normalnego? A i mam 28 lat.
Ciągle też mam w głowie co moja ex na koniec związku do mnie mówiła - że wstyd z Tobą wychodzić, jak Ty wyglądasz.. Po roku się z nią spotkałem i skwitowala mnie takimi słowami - "jesteś najlepszym przykładem tego, że po zerwaniu można wziąć się za siebie"