Randkowanie z wieloma osobami na raz - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randkowanie z wieloma osobami na raz

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 44 ]

Temat: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Cześć,

Przez 2 miesiące spotykałam się z facetem (po 30), którego poznałam online. Od początku twierdził, że szuka poważnego związku. Mówił, że był wcześniej w jednym dłuższym związku. Ogólnie mieliśmy stały kontakt, chciał się spotykać, wydawał się zainteresowany, kiedy miałam problem proponował mi pomoc. Jednak zauważyłam, że zdarzało mu się mieszać fakty - np. pomylił gdzie się widzieliśmy poprzednim razem albo nawiązywał do czegoś co mi rzekomo wysłał a tak nie było. Przymknęłam na to oko, bo dopiero zaczynaliśmy się spotykać i to oczywiste, że spotykaliśmy się też z innymi osobami na stopie koleżeńskiej. Chociaż czułam się niekomfortowo, bo nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło, żeby ktoś tak mieszał fakty. Na naszym 4 spotkaniu coś pokazał mi na telefonie i zobaczyłam notyfikację z aplikacji (więc musiał jej używać). No, ale z czasem zaczęliśmy się do siebie zbliżać, jakieś czułości, pocałunki, chodzenie za rękę, zaczął robić jakieś drobne plany na przyszłość. Przez te wcześniejsze sytuacje powiedziałam mu, że chciałabym żeby nasza relacja była głębsza na poziomie emocjonalnym. Powiedział, że zależy mu żeby to wyszło i żebyśmy spróbowali nad tym popracować. Po kilku dniach wyjechał na wakacje, znowu się logował. Kiedy go to zapytała stwierdził, że z nikim nie rozmawiał ani nie spotykał się, że wchodził tylko z nudów albo z ciekawości albo żeby zobaczyć moje zdjęcia. Potem, że może usunąć profil jeśli chcę (co zrobił). Zakończyłam znajomość, bo nie mogłabym mu już zaufać (gdyby się przyznał i nie jego głupie wymówki, może byłby inaczej). Co mnie zastanawia, to to że minął miesiąc, a on nie wrócił na ten portal.
Co myślicie o tej sytuacji, chodziło mu tylko o jedno, jest notorycznym podrywaczem? Ile byście sami byli w stanie zaakceptować na początku znajomości jeśli chodzi o randkowanie z wieloma osobami? Sami spotykacie się tylko z jedną osobą czy z wieloma i po czasie wybieracie tę która wam odpowiada?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Myślę, że się pospieszyłaś z tym zrywaniem, a on traktował Cię mimo wszystko poważnie.

3

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Spotykałaś się z facetem dwa miesiące i oczekiwałaś od razu ma cię traktować jak swoją dziewczynę? Ja uważam, że jeśli jest to dopiero początek znajomości to każdy może sięmspotykać z kim chce i nie powinien się z tego tłumaczyć.  Uważam, że lepiej jest się przez dłuższy czas z kimś spotykać tak poprostu na stopie koleżeńskiej i go poznać niż wchodzić od razu w związeki i obiecywać sobie nie wiadomo co, bo to i tak deklaracje bez żadnego pokrycia.

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Randkowanie z kilkoma osobami to ciężki chleb. Trzeba się ostro pilnować co i komu się mówi, planować terminy i wydarzenia. A i tak można na się łatwo wsypać.......najczęściej zwracając się innym imieniem smile

Na dłuższą metę to niemozliwe.....

5

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
aekia napisał/a:

Spotykałaś się z facetem dwa miesiące i oczekiwałaś od razu ma cię traktować jak swoją dziewczynę? Ja uważam, że jeśli jest to dopiero początek znajomości to każdy może sięmspotykać z kim chce i nie powinien się z tego tłumaczyć.  Uważam, że lepiej jest się przez dłuższy czas z kimś spotykać tak poprostu na stopie koleżeńskiej i go poznać niż wchodzić od razu w związeki i obiecywać sobie nie wiadomo co, bo to i tak deklaracje bez żadnego pokrycia.

Dopóki nic między nami nie było nie mogłam mieć pretensji, chociaż zawsze to trochę niemiłe uczucie kiedy ktoś cię z kimś myli. Jednak były już między nami namiętne pocałunki, chodzenie za rękę, objęcia, jakieś wspominanie o tym gdzie możemy pojechać na wakacje w przyszłym roku z jego strony.. ale na stopie koleżeńskiej jak najbardziej się zgadzam, bo sama tak robię, tylko wtedy nie pozwalam by ktoś za mnie płacił i nie ma fizyczności/deklaracji

6

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
zwyczajny gość napisał/a:

Randkowanie z kilkoma osobami to ciężki chleb. Trzeba się ostro pilnować co i komu się mówi, planować terminy i wydarzenia. A i tak można na się łatwo wsypać.......najczęściej zwracając się innym imieniem smile

Na dłuższą metę to niemozliwe.....

Sugerujesz, że to coś niemoralnego, ale jeśli nie ma w tym fizyczności i nie ukrywasz tego, że poznajesz wstępnie inne osoby to jedynym ograniczeniem są wg mnie finanse i czas. W każdym przypadku w rachubę wchodzą poważne zamiary, bo przecież szukamy jedynej partnerki, ale przynajmniej nie tracimy czasu na kolejne poznawanie nowych osób tylko poznajemy kilka naraz. Akurat w moim przypadku to by nie działało dobrze, bo nie mam podzielności uwagi i skupiam się tylko na jednej osobie. Konkurencja o osobę dobrze działa, bo eliminuje słabsze jednostki. Spotykanie się jeden na jeden to brak konkurencji. Mówię tu o etapie przed intymnością.

7

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Według mnie bardzo dobrze zrobiłaś.
2 miesiące spotykania, plus pocałunki i chodzenie za rękę już też było, także facet wie czy mu się podobasz czy nie. Gdyby się Tobą mocno zauroczył, to myślałby ciągle o Tobie i sam chciałby się upewnić, że spotykacie się na wyłączność, byłby "głodny" poznawania Ciebie, byś to wyraźnie czuła. Jeśli facet Cię całuje, chodzi z Tobą za rękę, a po randce wchodzi na portal i szuka dalej, to jest coś nie halo, widocznie nie traktuje Cię poważnie i nie jesteś priorytetem, liczy na poznanie kogoś lepszego, a Ciebie trzyma w zapasie. Nie warto się godzić na coś takiego, według mnie to fatalnie rokuje już na starcie. I to kłamstewko jeszcze, że z nudów wchodzi, taaaa, na pewno smile Głowa do góry, jeszcze spotkasz takiego, dla którego będziesz tą jedyną, warto poczekać i nie zadowalać się byle jakim traktowaniem.

Ps: z doświadczenia mojego i koleżanek widzę, że na portalach siedzi sporo takich stałych bywalców, którzy szukać będą wiecznie i chyba nigdy nie zdecydują się na zaangażowanie z jedną kobietą. To już chyba uzależnienie od ciągłego przebierania, podrywania, sprawdzania się i biegania za wyimaginowanym ideałem bez wad smile

8

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Każdy szuka tego swojego ideału, przebiera, wybiera i sprawdza smile I działa to w obie strony smile Byliście już oficjalnie w związku?

9

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
marta929292 napisał/a:

.. . I to kłamstewko jeszcze, że z nudów wchodzi, taaaa, na pewno smile

To akurat nie było kłamstewko. Powiedział prawdę. Ona jest dla niego nudna i dlatego szuka dalej:)

10

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Różne są podejścia i różne są ich tłumaczenia, dla mnie informacja o tym, że laska równolegle spotyka się z kimś innym,
nieważne po którym naszym spotkaniu, piątym czy dwudziestym piątym, oznacza natychmiastowy i nieodwołalny koniec.
Po to jest ten cały etap gry wstępnej, kiedy jeszcze do siebie tylko piszemy, żeby takie kwestie wyjaśnić i ustalić od razu,
a jak ktoś udaje kretyna, że on nie widzi niczego niestosownego w spotykaniu się z innymi, to droga wolna, bajo i nara.
No chyba by mi musiał sufit na łeb się spie*dolić, żeby tolerować takie zagrania i marnować swój czas na takie znajomości.
To samo dotyczy chodzenia na jakieś urodziny do swoich byłych czy wieczorki wspominkowe przy kawce we dwoje...
Co to ma być w ogóle? Normalny człowiek nigdy nawet o czymś takim nie pomyśli, a jak ktoś myśli i planuje takie akcje,
to oznacza tylko tyle, że nie jesteś dla niego nikim ważnym i w przyszłości będzie tylko gorzej. Jak mówi chińskie przysłowie:

- Nigdy nie czyń priorytetem kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

11

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
anderstud napisał/a:

Różne są podejścia i różne są ich tłumaczenia, dla mnie informacja o tym, że laska równolegle spotyka się z kimś innym,
nieważne po którym naszym spotkaniu, piątym czy dwudziestym piątym, oznacza natychmiastowy i nieodwołalny koniec.
Po to jest ten cały etap gry wstępnej, kiedy jeszcze do siebie tylko piszemy, żeby takie kwestie wyjaśnić i ustalić od razu,
a jak ktoś udaje kretyna, że on nie widzi niczego niestosownego w spotykaniu się z innymi, to droga wolna, bajo i nara.
No chyba by mi musiał sufit na łeb się spie*dolić, żeby tolerować takie zagrania i marnować swój czas na takie znajomości.
To samo dotyczy chodzenia na jakieś urodziny do swoich byłych czy wieczorki wspominkowe przy kawce we dwoje...
Co to ma być w ogóle? Normalny człowiek nigdy nawet o czymś takim nie pomyśli, a jak ktoś myśli i planuje takie akcje,
to oznacza tylko tyle, że nie jesteś dla niego nikim ważnym i w przyszłości będzie tylko gorzej. Jak mówi chińskie przysłowie:

- Nigdy nie czyń priorytetem kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

Jesteś zwykłym zazdrośnikiem i chciałbyś żeby kobieta nie spotykała się z nikim włączając swoich przyjaciół płci obojga. Każda osoba, z którą się spotyka będzie potencjalnym dla ciebie zagrożeniem. To zwykła zaborczość w ten sposób manifestowana przez ciebie.

12

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SM napisał/a:
anderstud napisał/a:

Różne są podejścia i różne są ich tłumaczenia, dla mnie informacja o tym, że laska równolegle spotyka się z kimś innym,
nieważne po którym naszym spotkaniu, piątym czy dwudziestym piątym, oznacza natychmiastowy i nieodwołalny koniec.
Po to jest ten cały etap gry wstępnej, kiedy jeszcze do siebie tylko piszemy, żeby takie kwestie wyjaśnić i ustalić od razu,
a jak ktoś udaje kretyna, że on nie widzi niczego niestosownego w spotykaniu się z innymi, to droga wolna, bajo i nara.
No chyba by mi musiał sufit na łeb się spie*dolić, żeby tolerować takie zagrania i marnować swój czas na takie znajomości.
To samo dotyczy chodzenia na jakieś urodziny do swoich byłych czy wieczorki wspominkowe przy kawce we dwoje...
Co to ma być w ogóle? Normalny człowiek nigdy nawet o czymś takim nie pomyśli, a jak ktoś myśli i planuje takie akcje,
to oznacza tylko tyle, że nie jesteś dla niego nikim ważnym i w przyszłości będzie tylko gorzej. Jak mówi chińskie przysłowie:

- Nigdy nie czyń priorytetem kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

Jesteś zwykłym zazdrośnikiem i chciałbyś żeby kobieta nie spotykała się z nikim włączając swoich przyjaciół płci obojga. Każda osoba, z którą się spotyka będzie potencjalnym dla ciebie zagrożeniem. To zwykła zaborczość w ten sposób manifestowana przez ciebie.

Chodziło pewnie o kandydata na potencjalnego partnera, nie zaś kogoś, kto zostaje jedynie kumplem. Jak już się jest w związku, to akurat spotkanie się ze znajomymi nie jest niczym dziwnym. Problem się zaczyna, kiedy masz podejrzenia, żę nie jesteś jedynym towarzszem do łóżka, randek, zabaw czy wspólnego spędzania czasu.

13

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SM napisał/a:

Jesteś zwykłym zazdrośnikiem i chciałbyś żeby kobieta nie spotykała się z nikim włączając swoich przyjaciół płci obojga. Każda osoba, z którą się spotyka będzie potencjalnym dla ciebie zagrożeniem. To zwykła zaborczość w ten sposób manifestowana przez ciebie.

Gdybym dostawał 5zł za każdym razem kiedy to słyszałem, dzisiaj mógłbym kupić całe to forum i jeszcze reszta by mi została.
Jak ktoś ma wściekliznę dupy i nie umie na niej w spokoju usiedzieć, to niech sobie szuka kogoś bardziej wyrozumiałego dla takich wyskoków,
u mnie czegoś takiego nie ma i nie będzie, proste jak sikanie.

14

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
anderstud napisał/a:

Różne są podejścia i różne są ich tłumaczenia, dla mnie informacja o tym, że laska równolegle spotyka się z kimś innym,
nieważne po którym naszym spotkaniu, piątym czy dwudziestym piątym, oznacza natychmiastowy i nieodwołalny koniec.
Po to jest ten cały etap gry wstępnej, kiedy jeszcze do siebie tylko piszemy, żeby takie kwestie wyjaśnić i ustalić od razu,
a jak ktoś udaje kretyna, że on nie widzi niczego niestosownego w spotykaniu się z innymi, to droga wolna, bajo i nara.
No chyba by mi musiał sufit na łeb się spie*dolić, żeby tolerować takie zagrania i marnować swój czas na takie znajomości.
To samo dotyczy chodzenia na jakieś urodziny do swoich byłych czy wieczorki wspominkowe przy kawce we dwoje...
Co to ma być w ogóle? Normalny człowiek nigdy nawet o czymś takim nie pomyśli, a jak ktoś myśli i planuje takie akcje,
to oznacza tylko tyle, że nie jesteś dla niego nikim ważnym i w przyszłości będzie tylko gorzej. Jak mówi chińskie przysłowie:

- Nigdy nie czyń priorytetem kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

A po jakim czasie musisz wiedzieć, czy nie jesteś "opcją" tzn. czy ona na pewno chce z Tobą być? Po kilku spotkaniach to raczej odrealnione wymaganie, chyba, że spotkania są od razu typu kolacja ze śniadaniem.

15

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
niepodobna napisał/a:

A po jakim czasie musisz wiedzieć, czy nie jesteś "opcją"

Tego nie wiem nigdy, ale ponieważ mam już 45 lat na karku, a nie 15, oczekuję jasnych i konkretnych deklaracji w kwestiach takich
jak zamknięcie poprzednich relacji czy spotykanie się z innymi, a że mieliśmy niejednokrotnie już okazję dyskutować na ten temat
i nikt nikogo nie przekonał, to u mnie nic się nie zmieniło w tej materii, jeśli do tego zmierzamy smile Niech każdy robi po swojemu,
ja sobie nie wyobrażam, że dziewczyna którą poznałem i zaczynam się z nią spotykać, ode mnie idzie do innego, a potem do jeszcze innego.
Nie ma opcji, to jest w ogóle poza dyskusją. Jak ktoś tak lubi, to proszę bardzo, ale mnie w to proszę nie mieszać, bo ja nie lubię.

16

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
niepodobna napisał/a:
anderstud napisał/a:

Różne są podejścia i różne są ich tłumaczenia, dla mnie informacja o tym, że laska równolegle spotyka się z kimś innym,
nieważne po którym naszym spotkaniu, piątym czy dwudziestym piątym, oznacza natychmiastowy i nieodwołalny koniec.
Po to jest ten cały etap gry wstępnej, kiedy jeszcze do siebie tylko piszemy, żeby takie kwestie wyjaśnić i ustalić od razu,
a jak ktoś udaje kretyna, że on nie widzi niczego niestosownego w spotykaniu się z innymi, to droga wolna, bajo i nara.
No chyba by mi musiał sufit na łeb się spie*dolić, żeby tolerować takie zagrania i marnować swój czas na takie znajomości.
To samo dotyczy chodzenia na jakieś urodziny do swoich byłych czy wieczorki wspominkowe przy kawce we dwoje...
Co to ma być w ogóle? Normalny człowiek nigdy nawet o czymś takim nie pomyśli, a jak ktoś myśli i planuje takie akcje,
to oznacza tylko tyle, że nie jesteś dla niego nikim ważnym i w przyszłości będzie tylko gorzej. Jak mówi chińskie przysłowie:

- Nigdy nie czyń priorytetem kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

A po jakim czasie musisz wiedzieć, czy nie jesteś "opcją" tzn. czy ona na pewno chce z Tobą być? Po kilku spotkaniach to raczej odrealnione wymaganie, chyba, że spotkania są od razu typu kolacja ze śniadaniem.

Ja wypowiedź anderstuda zrozumiałam tak, że takie rzeczy są uzgadniane jeszcze przed pierwszym spotkaniem, czyli na etapie pisania do siebie.

Wypada się cieszyć, że jest to ustalane, bo niektórzy to nawet uważają, że druga strona się domyśli od kiedy zaczyna się „etap wyłączności” ;-)

17

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Ja Anderstuda w pełni rozumiem. Takie gierki zapewne każdy z nas miał okazję choć raz doświadczyć w życiu. Kiedy czas mija, znajomość się niby-rozwija, myślimy, że idzie ku lepszemu, a tu się okazuje, że byliśmy tylko przystankiem, bo dla kaprysu wybiera drugą partię. Jest to po prostu słabe. Pierwsze trzy spotkania powinny klarować dokąd dana znajomość idzie, a potem sayonara.

18 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-09-30 17:18:49)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
anderstud napisał/a:
niepodobna napisał/a:

A po jakim czasie musisz wiedzieć, czy nie jesteś "opcją"

Tego nie wiem nigdy, ale ponieważ mam już 45 lat na karku, a nie 15, oczekuję jasnych i konkretnych deklaracji w kwestiach takich
jak zamknięcie poprzednich relacji czy spotykanie się z innymi, a że mieliśmy niejednokrotnie już okazję dyskutować na ten temat
i nikt nikogo nie przekonał, to u mnie nic się nie zmieniło w tej materii, jeśli do tego zmierzamy smile Niech każdy robi po swojemu,
ja sobie nie wyobrażam, że dziewczyna którą poznałem i zaczynam się z nią spotykać, ode mnie idzie do innego, a potem do jeszcze innego.
Nie ma opcji, to jest w ogóle poza dyskusją. Jak ktoś tak lubi, to proszę bardzo, ale mnie w to proszę nie mieszać, bo ja nie lubię.

Chodzi o to Anderstud, że jest etap poznawania się, który niekoniecznie musi być traktowany jak randki. Mi np. nie przyszłoby do głowy, żeby od kogoś, kogo 3 razy widziałam, wymagać deklaracji.
Jak mówisz...każdy jest inny smile Ale dziwić się mam prawo.

19

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
Lucyfer666 napisał/a:

Ja Anderstuda w pełni rozumiem. Takie gierki zapewne każdy z nas miał okazję choć raz doświadczyć w życiu. Kiedy czas mija, znajomość się niby-rozwija, myślimy, że idzie ku lepszemu, a tu się okazuje, że byliśmy tylko przystankiem, bo dla kaprysu wybiera drugą partię. Jest to po prostu słabe. Pierwsze trzy spotkania powinny klarować dokąd dana znajomość idzie, a potem sayonara.

Mogą klarować czy jest sens się dalej poznawać smile

O jakich "kaprysach" w takim momencie może być mowa, to nie mam pojęcia.

Próbuję zrozumieć ten tok myślenia, ale nie ogarniam.

Może wynika on z dążenia do jak najszybszego skonsumowania znajomości, nie wiem.

20 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2019-09-30 17:30:58)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
niepodobna napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ja Anderstuda w pełni rozumiem. Takie gierki zapewne każdy z nas miał okazję choć raz doświadczyć w życiu. Kiedy czas mija, znajomość się niby-rozwija, myślimy, że idzie ku lepszemu, a tu się okazuje, że byliśmy tylko przystankiem, bo dla kaprysu wybiera drugą partię. Jest to po prostu słabe. Pierwsze trzy spotkania powinny klarować dokąd dana znajomość idzie, a potem sayonara.

Mogą klarować czy jest sens się dalej poznawać smile

O jakich "kaprysach" w takim momencie może być mowa, to nie mam pojęcia.

Próbuję zrozumieć ten tok myślenia, ale nie ogarniam.

Może wynika on z dążenia do jak najszybszego skonsumowania znajomości, nie wiem.

Każdy człowiek szanuje swój czas. Budowanie relacji z kimś to taka sama inwestycja czasowa. Tu nie chodzi o konsumpcję, tylko granie fair.
Nikt nie będzie ciągnął tego sznurka z wiedzą, że po drugiej stronie już dawno kogoś nie będzie, bo taki miała dana osoba kaprys. (a w takim układzie spotykania się z wieloma jednocześnie to już stawiamy typowo na kaprys partnerki/partnera, z którym możemy chcieć stworzyć coś więcej)

PS. Otrzymałaś PM, który wysłałem przez silnik forum?

21

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
Lucyfer666 napisał/a:
niepodobna napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ja Anderstuda w pełni rozumiem. Takie gierki zapewne każdy z nas miał okazję choć raz doświadczyć w życiu. Kiedy czas mija, znajomość się niby-rozwija, myślimy, że idzie ku lepszemu, a tu się okazuje, że byliśmy tylko przystankiem, bo dla kaprysu wybiera drugą partię. Jest to po prostu słabe. Pierwsze trzy spotkania powinny klarować dokąd dana znajomość idzie, a potem sayonara.

Mogą klarować czy jest sens się dalej poznawać smile

O jakich "kaprysach" w takim momencie może być mowa, to nie mam pojęcia.

Próbuję zrozumieć ten tok myślenia, ale nie ogarniam.

Może wynika on z dążenia do jak najszybszego skonsumowania znajomości, nie wiem.

Każdy człowiek szanuje swój czas. Budowanie relacji z kimś to taka sama inwestycja czasowa. Tu nie chodzi o konsumpcję, tylko granie fair.
Nikt nie będzie ciągnął tego sznurka z wiedzą, że po drugiej stronie już dawno kogoś nie będzie, bo taki miała dana osoba kaprys. (a w takim układzie spotykania się z wieloma jednocześnie to już stawiamy typowo na kaprys partnerki/partnera, z którym możemy chcieć stworzyć coś więcej)

PS. Otrzymałaś PM, który wysłałem przez silnik forum?

Jasne, dostałam maila. Dzisiaj odpowiem smile

22 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-30 17:50:35)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

W moim odczuciu ciężko tutaj wyznaczyć zawsze jakiś przedział dni czy ilości spotkań, po których oczekuje się od pratnera, żeby przestał się rozglądać za innymi. To zapewne jest mocno zróżnicowane indywidualnie. Problem się pojawia, kiedy w nagłym momecie z jednej strony przychodzi zaangażowanie a z drugiej poozstaje niezdecydowanie, przynajmniej wewnętrzne. Ktoś się zbyt szybko zaangażuje i po tych 3 czy 4 spotkaniach poczuje się jak prawowity partner a druga strona stwierdzi, że musi nas lepiej poznać, żeby wejść w relację.
Jeśli o mnie chodzi, to biorąc sprawę czysto teoretycznie, gdybym teraz miał się z kimś wiązać, to szczerze byłbym bardzo ostrożny z deklaracjami. Miałem już tak, że angażowałem się zbyt szybko...

23 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-09-30 17:43:19)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Określenie „deklaracja” brzmi bardzo poważnie, a ja rozumiem, że tu chodzi o ustalenie, że w tym czasie, kiedy będziemy się spotykać i poznawać, to skupiamy się tylko na tej jednej relacji i nie ciągniemy kilku srok za ogon.
Jak już wspomniałam, najważniejsze, żeby to zostało USTALONE, a nie funkcjonowało u kogoś tylko w sferze niewypowiedzianych myśli i oczekiwań

24

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
niepodobna napisał/a:

Próbuję zrozumieć ten tok myślenia, ale nie ogarniam.

No ale którego fragmentu?
Ja z kolei nie ogarniam po co miałbym chodzić na jakieś spotkania, które w założeniu mają służyć poznawaniu, ale nie są randkami.
Nie bardzo sobie wyobrażam na czym takie spotkania miałyby polegać i jak to by miało wyglądać, a już mi się odechciało na nie iść.
Tak samo nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że po kilku takich spotkaniach (jak zwał, tak zwał) nagle radośnie mi oświadczasz,
że spotykając się ze mną, spotykałaś się niemal w tym samym czasie z Darkiem i z Michałem i jeszcze z takim jednym Mariuszem,
no i ogólnie to sorry że tak wyszło, ale wybierasz jednak Michała... czułbym się jak jakiś ostatni debil, gdybym coś takiego usłyszał smile

Pozwolisz, że odbiję piłeczkę i zapytam, ile w takim razie powinniśmy takich spotkań (nie randek) odbyć i jaki okres czasu musi minąć,
żebym mógł być już spokojny o to, że coś podobnego z twojej strony mnie nie spotka i nie jestem tylko czasoumilaczem zapchajdziurą
na czas posuchy, bo akurat nikogo fajniejszego nie masz na oku albo może i masz, ale jeszcze jesteście na etapie luźnych spotkań,
gdyż nie możesz się zdecydować pomiędzy Michałem i Darkiem, a ze mną to się tylko tak spotykasz, bo masz blisko i po drodze z pracy...

25

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
MagdaLena1111 napisał/a:

Określenie „deklaracja” brzmi bardzo poważnie, a ja rozumiem, że tu chodzi o ustalenie, że w tym czasie, kiedy będziemy się spotykać i poznawać, to skupiamy się tylko na tej jednej relacji i nie ciągniemy kilku srok za ogon.

I to jest jak najbardziej sensowne.

Ale nie, że po 3 spotkaniu ma być wiadomo, że jesteśmy razem.

26 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-30 18:03:09)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Ze słowami bywa ten problem, że każdy może je interpretować inaczej. Dla jednego słowa będą niezykle istotne, dla innych bardziej czyny. Trzeba jednak jakoś się porozumieć i rzeczywiście początkowe postawienie sprawy jasno i  ustalenie podstawowych kwesti, powinno rozwiać wątpliwości.

27

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
MagdaLena1111 napisał/a:

Określenie „deklaracja” brzmi bardzo poważnie, a ja rozumiem, że tu chodzi o ustalenie, że w tym czasie, kiedy będziemy się spotykać i poznawać, to skupiamy się tylko na tej jednej relacji i nie ciągniemy kilku srok za ogon.
Jak już wspomniałam, najważniejsze, żeby to zostało USTALONE, a nie funkcjonowało u kogoś tylko w sferze niewypowiedzianych myśli i oczekiwań

No właśnie i stąd się wziął ten wątek. Z jednej strony właśnie rozumiem takie podejście, rozmawiamy, ustalamy, że już skupiamy się na tej jednej znajomości. Ale jednak czuję pewien niesmak - w sensie, czy on sam nie powinien poczuć, że to już jest czas skoro z jego strony pojawiają się pewne ruchy i deklaracje? W przeszłości 2 mężczyzn z którymi się spotykałam pozamykało konta nawet mi o tym nie mówiąc, a ja sama i tak już tam nie wchodziłam.
2 miesiące na ustalanie, że jesteśmy w związku to i dla mnie za wcześnie, wolę poznać drugą osobę.

Myślę, że tak jak wiele osób wspomniało, jeśli ktoś nadal wchodzi na portal to albo jest podrywaczem uzależnionym od pogodni za ideałem albo traktuje mnie jako przejściówkę, nawet jeśli po mojej interwencji zamyka konto..

28

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
bagienni_k napisał/a:
SM napisał/a:
anderstud napisał/a:

Różne są podejścia i różne są ich tłumaczenia, dla mnie informacja o tym, że laska równolegle spotyka się z kimś innym,
nieważne po którym naszym spotkaniu, piątym czy dwudziestym piątym, oznacza natychmiastowy i nieodwołalny koniec.
Po to jest ten cały etap gry wstępnej, kiedy jeszcze do siebie tylko piszemy, żeby takie kwestie wyjaśnić i ustalić od razu,
a jak ktoś udaje kretyna, że on nie widzi niczego niestosownego w spotykaniu się z innymi, to droga wolna, bajo i nara.
No chyba by mi musiał sufit na łeb się spie*dolić, żeby tolerować takie zagrania i marnować swój czas na takie znajomości.
To samo dotyczy chodzenia na jakieś urodziny do swoich byłych czy wieczorki wspominkowe przy kawce we dwoje...
Co to ma być w ogóle? Normalny człowiek nigdy nawet o czymś takim nie pomyśli, a jak ktoś myśli i planuje takie akcje,
to oznacza tylko tyle, że nie jesteś dla niego nikim ważnym i w przyszłości będzie tylko gorzej. Jak mówi chińskie przysłowie:

- Nigdy nie czyń priorytetem kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.

Jesteś zwykłym zazdrośnikiem i chciałbyś żeby kobieta nie spotykała się z nikim włączając swoich przyjaciół płci obojga. Każda osoba, z którą się spotyka będzie potencjalnym dla ciebie zagrożeniem. To zwykła zaborczość w ten sposób manifestowana przez ciebie.

Chodziło pewnie o kandydata na potencjalnego partnera, nie zaś kogoś, kto zostaje jedynie kumplem. Jak już się jest w związku, to akurat spotkanie się ze znajomymi nie jest niczym dziwnym. Problem się zaczyna, kiedy masz podejrzenia, żę nie jesteś jedynym towarzszem do łóżka, randek, zabaw czy wspólnego spędzania czasu.

Dalej twierdzę, że jeśli uważasz, że nie jesteś jedynym towarzyszem do łóżka itd. to przemawiają przez ciebie kompleksy, bo nie dajesz kobiecie wolności(zaborczość) i chciałbyś ją mieć tylko dla siebie nie dając jej możliwości wyboru. Przecież możesz walczyć o nią jeśli Ci zależy. Opuszczając udowadniasz, że nie byłeś jej wart, w pewnym sensie. Jeśli jesteś wartościowym facetem to ona sama zrezygnuje z pozostałych zbędnych kontaktów.

29

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
MagdaLena1111 napisał/a:

Określenie „deklaracja” brzmi bardzo poważnie, a ja rozumiem, że tu chodzi o ustalenie, że w tym czasie, kiedy będziemy się spotykać i poznawać, to skupiamy się tylko na tej jednej relacji i nie ciągniemy kilku srok za ogon.
Jak już wspomniałam, najważniejsze, żeby to zostało USTALONE, a nie funkcjonowało u kogoś tylko w sferze niewypowiedzianych myśli i oczekiwań

Ja uważam, że ciagniecie tych srok jest moralnie dopuszczalne pod warunkiem że na pytanie czy jeszcze z kimś innym się spotykamy odpowiemy twierdząco (wyłączam seks oczywiście tylko normalne poznawanie się).

30

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
anderstud napisał/a:
niepodobna napisał/a:

Próbuję zrozumieć ten tok myślenia, ale nie ogarniam.

No ale którego fragmentu?
Ja z kolei nie ogarniam po co miałbym chodzić na jakieś spotkania, które w założeniu mają służyć poznawaniu, ale nie są randkami.
Nie bardzo sobie wyobrażam na czym takie spotkania miałyby polegać i jak to by miało wyglądać, a już mi się odechciało na nie iść.
Tak samo nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że po kilku takich spotkaniach (jak zwał, tak zwał) nagle radośnie mi oświadczasz,
że spotykając się ze mną, spotykałaś się niemal w tym samym czasie z Darkiem i z Michałem i jeszcze z takim jednym Mariuszem,
no i ogólnie to sorry że tak wyszło, ale wybierasz jednak Michała... czułbym się jak jakiś ostatni debil, gdybym coś takiego usłyszał smile

Pozwolisz, że odbiję piłeczkę i zapytam, ile w takim razie powinniśmy takich spotkań (nie randek) odbyć i jaki okres czasu musi minąć,
żebym mógł być już spokojny o to, że coś podobnego z twojej strony mnie nie spotka i nie jestem tylko czasoumilaczem zapchajdziurą
na czas posuchy, bo akurat nikogo fajniejszego nie masz na oku albo może i masz, ale jeszcze jesteście na etapie luźnych spotkań,
gdyż nie możesz się zdecydować pomiędzy Michałem i Darkiem, a ze mną to się tylko tak spotykasz, bo masz blisko i po drodze z pracy...

Czy ty uważasz, że po jakimś czasie już zaklepujesz panienkę i jest twoją własnością?

31 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-30 18:39:20)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SurDeFil napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Określenie „deklaracja” brzmi bardzo poważnie, a ja rozumiem, że tu chodzi o ustalenie, że w tym czasie, kiedy będziemy się spotykać i poznawać, to skupiamy się tylko na tej jednej relacji i nie ciągniemy kilku srok za ogon.
Jak już wspomniałam, najważniejsze, żeby to zostało USTALONE, a nie funkcjonowało u kogoś tylko w sferze niewypowiedzianych myśli i oczekiwań

No właśnie i stąd się wziął ten wątek. Z jednej strony właśnie rozumiem takie podejście, rozmawiamy, ustalamy, że już skupiamy się na tej jednej znajomości. Ale jednak czuję pewien niesmak - w sensie, czy on sam nie powinien poczuć, że to już jest czas skoro z jego strony pojawiają się pewne ruchy i deklaracje? W przeszłości 2 mężczyzn z którymi się spotykałam pozamykało konta nawet mi o tym nie mówiąc, a ja sama i tak już tam nie wchodziłam.
2 miesiące na ustalanie, że jesteśmy w związku to i dla mnie za wcześnie, wolę poznać drugą osobę.

Myślę, że tak jak wiele osób wspomniało, jeśli ktoś nadal wchodzi na portal to albo jest podrywaczem uzależnionym od pogodni za ideałem albo traktuje mnie jako przejściówkę, nawet jeśli po mojej interwencji zamyka konto..

To co czuje samemu to jedno, ale takie ważne kwestie lepiej ustalać wspólnie, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, prawda? 2 miesiące to za mało? Zatem, JEŚLI NIE ustaliliście między sobą nic i nie padły żadne deklaracje, to masz do niego pretensje, że nie wykasował konta czy o to, ze spotyka się z innymi..? Już się tutaj pogubiłem...

SM Ucziwie podchodząc do sprawy: tak jak zostało tutaj powiedziane - dopóki wspólnie oboje nic nie ustalą i NIE PADNĄ żadne deklaracje z OBU stron, to kobieta czy facet może sobie przebierać ile chce, bo nikt nikomu nie zabrania. Jedni się angażują wcześniej inni później. Dla jednych deklaracje mogą paśc po 3 spotkaniach dla innych po 3 tygodniach. Starać się o drugą osobę zawsze warto a nawet trzeba. Staram się robić to jak najlepiej, ale i tak kobieta wybierze tego, kogo chce według swoich kryteriów. Jeśli jednak coś wspólnie ustalimy, dochodząc do wsniosku, że chcemy razem spróbować a tutaj nagle się okazuje że on/ona mówiła dokładnie to samo 5 innym osobom, to zwykłe oszustwo i manipulacja.Osoba pokrzywdzona wychodzi wtedy na zwykłego id**tę.

32 Ostatnio edytowany przez SM (2019-09-30 18:47:22)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
bagienni_k napisał/a:
SurDeFil napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Określenie „deklaracja” brzmi bardzo poważnie, a ja rozumiem, że tu chodzi o ustalenie, że w tym czasie, kiedy będziemy się spotykać i poznawać, to skupiamy się tylko na tej jednej relacji i nie ciągniemy kilku srok za ogon.
Jak już wspomniałam, najważniejsze, żeby to zostało USTALONE, a nie funkcjonowało u kogoś tylko w sferze niewypowiedzianych myśli i oczekiwań

No właśnie i stąd się wziął ten wątek. Z jednej strony właśnie rozumiem takie podejście, rozmawiamy, ustalamy, że już skupiamy się na tej jednej znajomości. Ale jednak czuję pewien niesmak - w sensie, czy on sam nie powinien poczuć, że to już jest czas skoro z jego strony pojawiają się pewne ruchy i deklaracje? W przeszłości 2 mężczyzn z którymi się spotykałam pozamykało konta nawet mi o tym nie mówiąc, a ja sama i tak już tam nie wchodziłam.
2 miesiące na ustalanie, że jesteśmy w związku to i dla mnie za wcześnie, wolę poznać drugą osobę.

Myślę, że tak jak wiele osób wspomniało, jeśli ktoś nadal wchodzi na portal to albo jest podrywaczem uzależnionym od pogodni za ideałem albo traktuje mnie jako przejściówkę, nawet jeśli po mojej interwencji zamyka konto..

To co czuje samemu to jedno, ale takie ważne kwestie lepiej ustalać wspólnie, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, prawda? 2 miesiące to za mało? Zatem, JEŚLI NIE ustaliliście między sobą nic i nie padły żadne deklaracje, to masz do niego pretensje, że nie wykasował konta czy o to, ze spotyka się z innymi..? Już się tutaj pogubiłem...

SM Ucziwie podchodząc do sprawy: tak jak zostało tutaj powiedziane - dopóki wspólnie oboje nic nie ustalą i NIE PADNĄ żadne deklaracje z OBU stron, to kobieta czy facet może sobie przebierać ile chce, bo nikt nikomu nie zabrania. Jedni się angażują wcześniej inni później. Dla jednych deklaracje mogą paśc po 3 spotkaniach dla innych po 3 tygodniach. Starać się o drugą osobę zawsze warto a nawet trzeba. Staram się robić to jak najlepiej, ale i tak kobieta wybierze tego, kogo chce według swoich kryteriów. Jeśli jednak coś wspólnie ustalimy, dochodząc do wsniosku, że chcemy razem spróbować a tutaj nagle się okazuje że on/ona mówiła dokładnie to samo 5 innym osobom, to zwykłe oszustwo i manipulacja.Osoba pokrzywdzona wychodzi wtedy na zwykłego id**tę.

Idiotę napisałeś z gwiazdkami??? Ja bym nawet kuwra napisał bez gwiazdek. Chyba jesteś zniewieściały i boisz się własnego cienia. Odwagi mężczyzno!

33

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
bagienni_k napisał/a:

To co czuje samemu to jedno, ale takie ważne kwestie lepiej ustalać wspólnie, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, prawda? 2 miesiące to za mało? Zatem, JEŚLI NIE ustaliliście między sobą nic i nie padły żadne deklaracje, to masz do niego pretensje, że nie wykasował konta czy o to, ze spotyka się z innymi..? Już się tutaj pogubiłem...

Nie wiem czy się spotykał z innymi. Na początku na pewno, ale wtedy nic mi do tego, bo to były czysto platoniczne spotkania.
Miałam żal o to, że na ostatnim spotkaniu uznaliśmy, że próbujemy (ale sam status związku nie był przedyskutowany), on stwierdził, że bardzo chce żeby to się udało, po czym widziałam, że wchodził na portal praktycznie dzień po dniu, nawet tego dnia kiedy wspominał jak to by chciał ze mną pojechać na wakacje w przyszłym roku. Wtedy tak naprawdę 'skoczyła mi gula' i zerwałam znajomość.

34

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SurDeFil napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

To co czuje samemu to jedno, ale takie ważne kwestie lepiej ustalać wspólnie, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, prawda? 2 miesiące to za mało? Zatem, JEŚLI NIE ustaliliście między sobą nic i nie padły żadne deklaracje, to masz do niego pretensje, że nie wykasował konta czy o to, ze spotyka się z innymi..? Już się tutaj pogubiłem...

Nie wiem czy się spotykał z innymi. Na początku na pewno, ale wtedy nic mi do tego, bo to były czysto platoniczne spotkania.
Miałam żal o to, że na ostatnim spotkaniu uznaliśmy, że próbujemy (ale sam status związku nie był przedyskutowany), on stwierdził, że bardzo chce żeby to się udało, po czym widziałam, że wchodził na portal praktycznie dzień po dniu, nawet tego dnia kiedy wspominał jak to by chciał ze mną pojechać na wakacje w przyszłym roku. Wtedy tak naprawdę 'skoczyła mi gula' i zerwałam znajomość.

Myślę że twoja obawa o to, że ma przecież prawo spotykać się niezobowiazujaco z innymi przezwycieżyła wątłe jeszcze do niego zaufanie. Zaborczość jest zwykle silniejsza od pragnienia oddania komuś wolności. To nie jest miłość tylko chęć posiadania.

35

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SM napisał/a:

Dalej twierdzę, że jeśli uważasz, że nie jesteś jedynym towarzyszem do łóżka itd. to przemawiają przez ciebie kompleksy, bo nie dajesz kobiecie wolności(zaborczość) i chciałbyś ją mieć tylko dla siebie nie dając jej możliwości wyboru. Przecież możesz walczyć o nią jeśli Ci zależy.

Mogę też robić tysiąc pięćset sto dziewięćset innych rzeczy w tym czasie, zamiast uganiać się za laską, która sama nie wie czego chce.
Ot na przykład spotykać się z taką, której już nie trzeba tłumaczyć podstawowych kwestii i zasad dotyczących relacji międzyludzkich.
Nikogo do niczego nie zmuszam, a nawet wręcz przeciwnie, sam odprowadzę do drzwi, bo mi też szkoda czasu na robienie z siebie jełopa.
Zaborczego i z kompleksami, bo mam absurdalne i niedorzeczne wymagania, aby panna która spotyka się ze mną, nie spotykała się z innymi,
zamiast dać jej możliwośc wyboru i nie wiem, może auto jeszcze mam podstawić, żeby nie zmokła i nie zniszczyła fryzury idąc na spotkanie z innym.

36 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-30 19:41:59)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

Póki nie pojawi się jakiś zalążek intymności, nie ma mowy by spotkanie nazwać randką.
a jak pojawi się intymność do wielu osób, to już poligamia.
jak ktoś nie wie co to intymność, do związków się nie nadaje.

37 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-30 21:00:45)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SM napisał/a:
bagienni_k napisał/a:
SurDeFil napisał/a:

No właśnie i stąd się wziął ten wątek. Z jednej strony właśnie rozumiem takie podejście, rozmawiamy, ustalamy, że już skupiamy się na tej jednej znajomości. Ale jednak czuję pewien niesmak - w sensie, czy on sam nie powinien poczuć, że to już jest czas skoro z jego strony pojawiają się pewne ruchy i deklaracje? W przeszłości 2 mężczyzn z którymi się spotykałam pozamykało konta nawet mi o tym nie mówiąc, a ja sama i tak już tam nie wchodziłam.
2 miesiące na ustalanie, że jesteśmy w związku to i dla mnie za wcześnie, wolę poznać drugą osobę.

Myślę, że tak jak wiele osób wspomniało, jeśli ktoś nadal wchodzi na portal to albo jest podrywaczem uzależnionym od pogodni za ideałem albo traktuje mnie jako przejściówkę, nawet jeśli po mojej interwencji zamyka konto..

To co czuje samemu to jedno, ale takie ważne kwestie lepiej ustalać wspólnie, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, prawda? 2 miesiące to za mało? Zatem, JEŚLI NIE ustaliliście między sobą nic i nie padły żadne deklaracje, to masz do niego pretensje, że nie wykasował konta czy o to, ze spotyka się z innymi..? Już się tutaj pogubiłem...

SM Ucziwie podchodząc do sprawy: tak jak zostało tutaj powiedziane - dopóki wspólnie oboje nic nie ustalą i NIE PADNĄ żadne deklaracje z OBU stron, to kobieta czy facet może sobie przebierać ile chce, bo nikt nikomu nie zabrania. Jedni się angażują wcześniej inni później. Dla jednych deklaracje mogą paśc po 3 spotkaniach dla innych po 3 tygodniach. Starać się o drugą osobę zawsze warto a nawet trzeba. Staram się robić to jak najlepiej, ale i tak kobieta wybierze tego, kogo chce według swoich kryteriów. Jeśli jednak coś wspólnie ustalimy, dochodząc do wsniosku, że chcemy razem spróbować a tutaj nagle się okazuje że on/ona mówiła dokładnie to samo 5 innym osobom, to zwykłe oszustwo i manipulacja.Osoba pokrzywdzona wychodzi wtedy na zwykłego id**tę.

Idiotę napisałeś z gwiazdkami??? Ja bym nawet kuwra napisał bez gwiazdek. Chyba jesteś zniewieściały i boisz się własnego cienia. Odwagi mężczyzno!

Napisałem tak, aby nie wzbudzać w moderacji chęci do ostrzeżeń smile Staram się trzymać regulaminu, choć tu akurat nikt nikogo nie obraża..Chyba.W każdym razie nie poczuwam się do bycia zniewieściałym czy tez lękliwym. Co do omawianego tematu, zwyczajnie nie lubię być robiony w balona. Więc skoro między dwojgiem ludzi JUŻ istnieją jakiekolwiek deklaracje i zapewnienia, to oczekuję pewnej uczciwości. Jeśli ustalamy, że nic takiego nie padło z niczyjej strony, prosze bardzo, hulaj dusza! smile W kazdym razie każdy to widzi inaczej.

Z drugiej strony, jesli na pierwszym spotkaniu dojdzie do czułych wyznań, intymności czy pójścia do łóżka - to czego mamy oczekiwać dalej? I tutaj ile ludzi tyle oglądów na sprawę. Chociaż nawet po tej pierwszej randce związku raczej jeszcze nie ma..Chyba smile

38

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

39 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-09-30 20:39:46)

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
niktinny napisał/a:

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

Dla mnie to też jest fair.
Już abstrahując od tego, że trudno byłoby znaleźć czas, żeby spotykać się z kilkoma osobami jednocześnie.

Sęk w tym, że jak pokazuje doświadczenie chociażby autorki wątku, ludzie są różni i mogą różnie podchodzić i określać np. moment, od którego relacja nabiera charakteru „wyłączności”, bo skupiamy się tylko na sobie.
Zatem jaki jest problem, żeby to wyartykułować. Zresztą anderstud to akurat pisał, że to się ustala na etapie pisania, ale on ma doświadczenia, które autorka wątku dopiero zbiera.

PS. Chyba wszystko rozbija się o to, żeby drugiej osoby nie traktować jak przedłużenie siebie, czyli kogoś, kto ma podobnie czuć, tak samo odbierać świat i de facto wypełniać oczekiwania. Przecież jak się ludzie poznają, to jednym z elementów poznawania się mogą być  rozmowy o tym, jak chcemy, żeby to poznawanie siebie przebiegało. Już nie mówiąc o tym, że można sobie w ten sposób oszczędzić niepotrzebnego zawodu i poczucia bycia idiotą ;-)

40

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
niktinny napisał/a:

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

Marzy mi się, żeby poznać mężczyznę z takim podejściem, bo ja mam takie samo i nie potrafię zrozumieć tych całych castingów randkowych i takiego przedmiotowego traktowania drugiego człowieka... I nie przekonują mnie te całe hasła o deklaracjach, że przecież po jednym spotkaniu to za szybko. Przecież nikt nie mówi o wręczaniu pierścionka czy choćby ustalania statusu związku, chodzi o zwykłe skupienie się na tej jednej osobie i jej poznawaniu. Według mnie jeśli trafi się na tę odpowiednią, to wcale nie będzie żal, że jednocześnie nie randkuje się z innymi, bo przecież powinno być jakieś choćby lekkie zauroczenie, żeby dalsze spotkanie się miało sens, a wtedy takie spotkania nie będą czasem straconym, nawet jeśli ostatecznie nic z tego później jednak nie wyjdzie. Jeśli nawet lekkiego zauroczenia nie ma, to wtedy nie powinno się na siłę przedłużać i bawić w testowanie i porównywanie z pozostałymi kandydatami, bo to już takie na siłę według mnie. Coś w stylu "niby ok, ale nie jestem przekonana, więc jeszcze się poumawiam z tym i z tamtym, jeśli nie okażą się lepsi, no to już niech będzie ten, bo w sumie nie jest taki zły". No nie chciałabym być tak potraktowana i sama też tak nie robię. Albo facet mnie interesuje i spotykamy się dalej, albo jest kiepsko lub bez szału i wtedy odpuszczam, mówię mu o tym i wtedy z czystym sumieniem szukam dalej.

41

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
marta929292 napisał/a:
niktinny napisał/a:

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

Marzy mi się, żeby poznać mężczyznę z takim podejściem, bo ja mam takie samo i nie potrafię zrozumieć tych całych castingów randkowych i takiego przedmiotowego traktowania drugiego człowieka... I nie przekonują mnie te całe hasła o deklaracjach, że przecież po jednym spotkaniu to za szybko. Przecież nikt nie mówi o wręczaniu pierścionka czy choćby ustalania statusu związku, chodzi o zwykłe skupienie się na tej jednej osobie i jej poznawaniu. Według mnie jeśli trafi się na tę odpowiednią, to wcale nie będzie żal, że jednocześnie nie randkuje się z innymi, bo przecież powinno być jakieś choćby lekkie zauroczenie, żeby dalsze spotkanie się miało sens, a wtedy takie spotkania nie będą czasem straconym, nawet jeśli ostatecznie nic z tego później jednak nie wyjdzie. Jeśli nawet lekkiego zauroczenia nie ma, to wtedy nie powinno się na siłę przedłużać i bawić w testowanie i porównywanie z pozostałymi kandydatami, bo to już takie na siłę według mnie. Coś w stylu "niby ok, ale nie jestem przekonana, więc jeszcze się poumawiam z tym i z tamtym, jeśli nie okażą się lepsi, no to już niech będzie ten, bo w sumie nie jest taki zły". No nie chciałabym być tak potraktowana i sama też tak nie robię. Albo facet mnie interesuje i spotykamy się dalej, albo jest kiepsko lub bez szału i wtedy odpuszczam, mówię mu o tym i wtedy z czystym sumieniem szukam dalej.

Dokładnie, robię podobnie. Czułabym się podle zabierając czas kilku osobom z którymi nie było efektu wow. Nawet jeśli kogoś lubię, ale mam wątpliwości, wolę się po spotykać tylko we dwoje, bo wtedy jest większa szansa, że coś wyjdzie. Rozproszenie uwagi na wielu osobach i "mindset" w którym się cały czas poszukuje nie pozwala zbudować bliskości.. tak mi się wydaje.

42

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
marta929292 napisał/a:
niktinny napisał/a:

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

Marzy mi się, żeby poznać mężczyznę z takim podejściem, bo ja mam takie samo i nie potrafię zrozumieć tych całych castingów randkowych i takiego przedmiotowego traktowania drugiego człowieka... I nie przekonują mnie te całe hasła o deklaracjach, że przecież po jednym spotkaniu to za szybko. Przecież nikt nie mówi o wręczaniu pierścionka czy choćby ustalania statusu związku, chodzi o zwykłe skupienie się na tej jednej osobie i jej poznawaniu. Według mnie jeśli trafi się na tę odpowiednią, to wcale nie będzie żal, że jednocześnie nie randkuje się z innymi, bo przecież powinno być jakieś choćby lekkie zauroczenie, żeby dalsze spotkanie się miało sens, a wtedy takie spotkania nie będą czasem straconym, nawet jeśli ostatecznie nic z tego później jednak nie wyjdzie. Jeśli nawet lekkiego zauroczenia nie ma, to wtedy nie powinno się na siłę przedłużać i bawić w testowanie i porównywanie z pozostałymi kandydatami, bo to już takie na siłę według mnie. Coś w stylu "niby ok, ale nie jestem przekonana, więc jeszcze się poumawiam z tym i z tamtym, jeśli nie okażą się lepsi, no to już niech będzie ten, bo w sumie nie jest taki zły". No nie chciałabym być tak potraktowana i sama też tak nie robię. Albo facet mnie interesuje i spotykamy się dalej, albo jest kiepsko lub bez szału i wtedy odpuszczam, mówię mu o tym i wtedy z czystym sumieniem szukam dalej.

Niktinny słyszałeś! Ona cię podrywa. Chce spróbować więc bierz się do roboty. Kwiaty na pierwszej randce.

43

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SurDeFil napisał/a:
marta929292 napisał/a:
niktinny napisał/a:

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

Marzy mi się, żeby poznać mężczyznę z takim podejściem, bo ja mam takie samo i nie potrafię zrozumieć tych całych castingów randkowych i takiego przedmiotowego traktowania drugiego człowieka... I nie przekonują mnie te całe hasła o deklaracjach, że przecież po jednym spotkaniu to za szybko. Przecież nikt nie mówi o wręczaniu pierścionka czy choćby ustalania statusu związku, chodzi o zwykłe skupienie się na tej jednej osobie i jej poznawaniu. Według mnie jeśli trafi się na tę odpowiednią, to wcale nie będzie żal, że jednocześnie nie randkuje się z innymi, bo przecież powinno być jakieś choćby lekkie zauroczenie, żeby dalsze spotkanie się miało sens, a wtedy takie spotkania nie będą czasem straconym, nawet jeśli ostatecznie nic z tego później jednak nie wyjdzie. Jeśli nawet lekkiego zauroczenia nie ma, to wtedy nie powinno się na siłę przedłużać i bawić w testowanie i porównywanie z pozostałymi kandydatami, bo to już takie na siłę według mnie. Coś w stylu "niby ok, ale nie jestem przekonana, więc jeszcze się poumawiam z tym i z tamtym, jeśli nie okażą się lepsi, no to już niech będzie ten, bo w sumie nie jest taki zły". No nie chciałabym być tak potraktowana i sama też tak nie robię. Albo facet mnie interesuje i spotykamy się dalej, albo jest kiepsko lub bez szału i wtedy odpuszczam, mówię mu o tym i wtedy z czystym sumieniem szukam dalej.

Dokładnie, robię podobnie. Czułabym się podle zabierając czas kilku osobom z którymi nie było efektu wow. Nawet jeśli kogoś lubię, ale mam wątpliwości, wolę się po spotykać tylko we dwoje, bo wtedy jest większa szansa, że coś wyjdzie. Rozproszenie uwagi na wielu osobach i "mindset" w którym się cały czas poszukuje nie pozwala zbudować bliskości.. tak mi się wydaje.

To oczywiste, że w którymś momencie trzeba przejść na jeden na jeden po wstępnej eliminacji pozostałych kandydatów

44

Odp: Randkowanie z wieloma osobami na raz
SM napisał/a:
marta929292 napisał/a:
niktinny napisał/a:

A ja się w pełni zgadzam z podejściem anderstud. Nawet sam miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Spotykałem się z pewną dziewczyną i w międzyczasie wypadła opcja na spotkanie zapoznawcze z inną. Odmówiłem ponieważ chciałem być fair wobec tej pierwszej. Fakt, nic z tego nie wyszło, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem się umówić z tą drugą wink Może niektórzy odbiorą to jako zbyt daleko idące plany, ale to nie jest tak, że ja po jednym czy dwóch spotkaniach już się chce żenić. Tylko też mi się wydaję, że skoro zaczynam się z kimś spotykać w wiadomym celu, tzn ewentualnego związku to raczej skupiam uwagę tylko na tej osobie. Nie mówię tu o jakichś deklaracjach po tygodniu czy miesiącu spotkań, ale szanujmy siebie i swój czas. Też sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś w stylu, było fajnie, ale w międzyczasie Michał, czy tam Jarek okazał się fajniejszy sory.. Ja rozumiem, że ciężko stwierdzić od razu czy coś z tego będzie czy nie, ale daj czas tej znajomości i dopiero wtedy stwierdzaj, ewentualnie zakończ ta znajomość i zaczynaj następną. Bo dla mnie coś takiego kiedy jestem po prostu jedną z opcji jest zwyczajnie brakiem szacunku do mnie. I żeby nie było, nie uderzam tu w nikogo indywidualnie, bo kazdy ma swoje podejście, tylko wyrażam swoje zdanie smile

Marzy mi się, żeby poznać mężczyznę z takim podejściem, bo ja mam takie samo i nie potrafię zrozumieć tych całych castingów randkowych i takiego przedmiotowego traktowania drugiego człowieka... I nie przekonują mnie te całe hasła o deklaracjach, że przecież po jednym spotkaniu to za szybko. Przecież nikt nie mówi o wręczaniu pierścionka czy choćby ustalania statusu związku, chodzi o zwykłe skupienie się na tej jednej osobie i jej poznawaniu. Według mnie jeśli trafi się na tę odpowiednią, to wcale nie będzie żal, że jednocześnie nie randkuje się z innymi, bo przecież powinno być jakieś choćby lekkie zauroczenie, żeby dalsze spotkanie się miało sens, a wtedy takie spotkania nie będą czasem straconym, nawet jeśli ostatecznie nic z tego później jednak nie wyjdzie. Jeśli nawet lekkiego zauroczenia nie ma, to wtedy nie powinno się na siłę przedłużać i bawić w testowanie i porównywanie z pozostałymi kandydatami, bo to już takie na siłę według mnie. Coś w stylu "niby ok, ale nie jestem przekonana, więc jeszcze się poumawiam z tym i z tamtym, jeśli nie okażą się lepsi, no to już niech będzie ten, bo w sumie nie jest taki zły". No nie chciałabym być tak potraktowana i sama też tak nie robię. Albo facet mnie interesuje i spotykamy się dalej, albo jest kiepsko lub bez szału i wtedy odpuszczam, mówię mu o tym i wtedy z czystym sumieniem szukam dalej.

Niktinny słyszałeś! Ona cię podrywa. Chce spróbować więc bierz się do roboty. Kwiaty na pierwszej randce.

Po przeczytaniu postu marta929292 też mi się od razu skojarzył znany pewnie wielu obrazek ;D Ale żeby nie było, jak najbardziej jestem otwarty na nowe znajomości wink https://www.blasty.pl/upload/images/large/2017/04/kiedy-ona-powie-ze-chciala-by_2017-04-23_21-12-36.jpg

Posty [ 44 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randkowanie z wieloma osobami na raz

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024