Niestety mam problem, ponieważ od roku mam codzienny kontakt z moim bylym facetem. Mieszkamy w innych odległych miastach, więc nie widujemy się zbyt często. Dotychczas był to romans emocjonalny, jednak doszło ostatnio między nami do zbliżenia. Między nami jest różnie, raz kontakt mamy bardziej intensywny, raz mniej. I mnie to mniej przeszkadza niestety, męczy, smuci. Jestem zaangażowana uczuciowo. Z drugiej strony poczucie winy wobec męża jest okropne. Chodzę w tajemnicy na terapię, aby spróbować zakończyć tą toksyczną dla mnie relację. O byłym myślę bardzo często, żeby nie powiedzieć że cały czas... Jestem teraz w wyjątkowo trudnej sytuacji, bo nastąpiła ogromna zmiana w moim życiu, przeprowadziłam się do innego miasta z rodziną i jestem tu bardzo samotna, brak rodziny znajomych i przyjaciół nie tylko moich ale i dziecka, jest mi bardzo trudno, ale taką decyzję podjęłam i chce spróbować jakoś sobie to poukładać. Nie pomaga mi ogromna presja że strony męża. Zaczęłam tu jeszcze bardziej i intensywniej myśleć o byłym, bo dawno nie czułam się tak paskudnie samotna jak teraz bardzo chciałabym uwolnić się z tej relacji, nie czuje się jednak na siłach by to konsekwentnie zrobić. Niech mi ktoś napisze coś sensownego, bo cierpię psychicznie i nie daje sobie rady. Z góry dziękuję.
Temat: Romans-nie-romans
Odp: Romans-nie-romans
Ten temat ma coś wspólnego z poprzednim i messengerem?
Odp: Romans-nie-romans
Czemu określasz "nie-romans"? Oczywiście, że romans, pełną parą. Chcesz podjąć decyzję? To urwij kontakt z byłym i pozwól emocjom odlecieć.