Mąż uzależniony od pornografii,sex kamerek,rozmowy przez telef. zarejestrowany na Talk (portal czat).Zmienił się w obcego mi człowieka,kiedy po dwóch latach zastanawiania się,dlaczego mnie całkowicie zaniedbuje w łóżku,myślałam,że ma problemy zdrowotne.Nie chciał ze mną podejmować dyskusji na temat sexu,odpowiadał zdawkowo,że nie ma ochoty na sex.Zaczęłam śledzić hist. stron internetu,on usuwał a z czasem wchodził na stronki incognito.Na moje pytania odpowiadał agresją kiedy zauważyłam na u niego na facebooku zmienione dane,miejsowość zamieszkania zmieniona na miejscowość z której pochodzi,zmienił staus małżeński (stał się wolny).Zapraszał do znajomych młode dziewczyny z odległych miast i ogrom kontatów z dziwnymi kontami na fb wyuzdanymi kobietami.Dziwne telef. np 666 666 444 ?! A na jego komórce nieznane telef. z różnych stron Polski i zagranicy.Ponieważ ma konto firm. telef sprawdzilam biling.Mogłam prześledzić 11 m-cy ostatnich i doznałam szoku.Potrafił rozmawiać z różnymi kobietami po nawet 40 minut.Były też jednocześnie trwające rozmowy z dwoma osobami równocześnie.W lipcu były rozmowy wideo czat,do niego ktoś dzwonił.Te czat wideo trwały ponad pół godziny.Były awantury z jego str kiedy mu powiedziałam,że wiem czym się zajmuje.Straszne uzależnienie!!!!!! Zwalił winę na mnie,że go gnębię,że to nieprawda wmawiał mi,kiedy ja mu pokazywałam dowody.Groził,że popełni samobójstwo,krzyczał do mnie,zachowywał się jak wariat.W sierpniu telefony ustały...byłam zdziwiona i zadowolona,że zrozumiał.We wrześniu przyszła faktura do zapłaty za jego telefon,ale na numer karty internet.A więc zaczął czatować na nieznanym urządzeniu.Termin nieznane urządzenie,bo logował się na facebooku również z tegoż urządzenia.Do dzisiaj dzwonię do niego na ten nr,ale mogę się nagrywać i wysyłać SMS-y.Ładuję mu skrzynkę pocztową do maksimum (on pewnie nawet nie wysłuchuje moich rozmów do niego nagr.).Wieczorem opróżnia skrzynkę,że mogę mu znów zapełnić,żeby nie mogły mu się nagrywać inne osoby...Wiem,że to chore!!!!!Wiem też,że to walka z wiatrakami.Kłamie.....łże.....Kocham go,bo ogólnie jest dobrym człowiekiem.Nie jesteśmy już młodzi,oboje po przejściach,ja wdowa on po rozwodzie.Jesteśmy ze sobą 15 lat.Proponuję udanie się razem do seksuologa....ale on nie chce o tym słyszeć,mówi,że to ja powinnam się leczyć (złośliwiec).
Terapia uzależnień...
Ja bym postawiła ultimatum. Idzie się leczyć, albo koniec związku.
To prawda jedyne co tutaj pomoże to terapia. Chociaż ja jestem zdania, że każdy facet powinien oglądać porno w granicach rozsądku..Spróbuj go przekonać do leczenia i wspieraj go!