która ma chłopaka. chodzę z nią do szkoły, liceum dla dorosłych i ona chyba to widzi jak bardzo mi się podoba, ale trzymam dystans, bo nie chcę jako obcy facet wpieprzać się w jej życie prywatne. ja mam prawie 30 ona 20. niewiele o niej wiem nawet, tylko tyle że jej relacja trwa już prawie dwa lata. jak do tej pory miałem relacje seksualne z trzema kobietami i wszystkie kończyły się dla mnie dość tragicznie, dla nich też, ale za to obwiniam moje nadużywanie alkoholu, żeby nie było nigdy ich nie biłem, wpadałem w depresję z elementami paranoi, do tego dochodziły samookalecznia. nie wiem po co zakładam ten temat, bo sam wiem co mam robić najlepiej, ale ciekawi mnie czy otrzymam jakieś rady od internetowej społeczności kobiet które mnie zaskoczą. na razie wegetuję w piwnicy na utrzymaniu rodziców.
Moja rada: posprzątaj swoje życie. Znajdź pracę, mieszkanie, zrób porządek z głową. Potem możesz myśleć o związkach. Na tym etapie każda rozsądna kobieta weźmie nogi za pas.
która ma chłopaka. chodzę z nią do szkoły, liceum dla dorosłych i ona chyba to widzi jak bardzo mi się podoba, ale trzymam dystans, bo nie chcę jako obcy facet wpieprzać się w jej życie prywatne. ja mam prawie 30 ona 20. niewiele o niej wiem nawet, tylko tyle że jej relacja trwa już prawie dwa lata. jak do tej pory miałem relacje seksualne z trzema kobietami i wszystkie kończyły się dla mnie dość tragicznie, dla nich też, ale za to obwiniam moje nadużywanie alkoholu, żeby nie było nigdy ich nie biłem, wpadałem w depresję z elementami paranoi, do tego dochodziły samookalecznia. nie wiem po co zakładam ten temat, bo sam wiem co mam robić najlepiej, ale ciekawi mnie czy otrzymam jakieś rady od internetowej społeczności kobiet które mnie zaskoczą. na razie wegetuję w piwnicy na utrzymaniu rodziców.
Podpisuję się pod radą czekolady.
Zrób porządek w swoim życiu, bo inaczej narobisz bałaganu w życiu młodej dziewczyny, która pewnie jest dosć naiwna.
4 2018-05-28 11:44:37 Ostatnio edytowany przez połamanylewak (2018-05-28 11:47:10)
mhm i na czym miałaby polegać ta praca? dodam, że etatyzm do mnie nie przemawia, a ostatnie dwie próby podjęcia pracy też się źle kończyły, jedyny raz kiedy pracodawca postępował ze mną relatywnie uczciwie to kiedy pracowałem w zagranicznej firmie w wieku 21, ale za bardzo chciałem wrócić do polski.
Podpisuję się pod radą czekolady.
Zrób porządek w swoim życiu, bo inaczej narobisz bałaganu w życiu młodej dziewczyny, która pewnie jest dosć naiwna.
no właśnie dlatego jestem pasywny w kontaktach z nią aby nie zrobić syfu jak zawsze.