Mam większe doświadczenie niż on - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mam większe doświadczenie niż on

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

1 Ostatnio edytowany przez Karinben (2018-04-28 21:42:32)

Temat: Mam większe doświadczenie niż on

Od niedawna spotykam się z naprawdę ciekawym facetem. Dwa razy uprawiałam z nim seks, było wspaniale, wręcz rewelacyjnie. Niestety, on ma pewien problem. Jestem jego pierwszą kobietą, on nie jest moim pierwszym facetem. Przed nim miałam dwóch partnerów. Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem? Pokazać mu, że choć nie byłam dziewicą, to i tak seks z nim jest dla mnie wyjątkowy?

Na dodatek on ostatnio zaczął mówić, że jestem tak piękną kobietą, że boi się, że ktoś mu mnie odbije, zwłaszcza że on dopiero uczy się seksu.  Ostatnio rozmawiałam przez chwilkę z jego współlokatorem, on akurat poszedł po coś do kuchni. Bardzo się o to zdenerwował, powiedział mu, żeby do mnie nie podbijał... Gdy witałam się z chłopakiem jego przyjaciółki (podanie ręki), od razu chwycił mnie w pasie i podkreślił, że przyszłam tu z nim.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Karinben napisał/a:

Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem?

Będzie przeżywał dalej, a z czasem to się nasili. Jedynym rozwiązaniem jest aby on spróbował seksu z inną.

3

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
MysteryP napisał/a:
Karinben napisał/a:

Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem?

Będzie przeżywał dalej, a z czasem to się nasili. Jedynym rozwiązaniem jest aby on spróbował seksu z inną.

Ale ja nie chcę się nim dzielić. Coraz bardziej mi na nim zależy. To świetny facet.

4

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Karinben napisał/a:

To świetny facet.

Pozamiatane. smile

5

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Rzeczywiście świetny - bardzo niepewny siebie i Ciebie też. Jak tylko spuści z oka, to mu uciekniesz, albo ktoś Cię ukradnie, odbije, bo przecież jesteś bezwolną kukłą. Musi "znaczyć teren" obejmując w pasie i podkreslając. Mnie by to męczyło. Zresztą, byłam w podobnej sytuacji... na szczęście nie za długo tongue

6 Ostatnio edytowany przez Karinben (2018-04-28 22:19:42)

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
CatLady napisał/a:

Rzeczywiście świetny - bardzo niepewny siebie i Ciebie też. Jak tylko spuści z oka, to mu uciekniesz, albo ktoś Cię ukradnie, odbije, bo przecież jesteś bezwolną kukłą. Musi "znaczyć teren" obejmując w pasie i podkreslając. Mnie by to męczyło. Zresztą, byłam w podobnej sytuacji... na szczęście nie za długo tongue

Owszem, jest niepewny siebie, ale też bardzo opiekuńczy, pomocny i pracowity. Jak zepsuł mi się samochód, od razu przyjechał, aby go naprawić.  Jak mnie zaatakował sąsiad, to od razu po niego zadzwoniłam i był po 5 minutach, pomógł zgłosił sprawę na policji. Chętnie przygotowuje dla mnie kolacje. Doceniam też to, że zawsze pyta mnie o zdanie i o to, czy mi się coś podoba podczas seksu, czy ma to zrobić inaczej. Poprzedni partner miał gdzieś, że coś mnie boli...

7

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Karinben napisał/a:
CatLady napisał/a:

Rzeczywiście świetny - bardzo niepewny siebie i Ciebie też. Jak tylko spuści z oka, to mu uciekniesz, albo ktoś Cię ukradnie, odbije, bo przecież jesteś bezwolną kukłą. Musi "znaczyć teren" obejmując w pasie i podkreslając. Mnie by to męczyło. Zresztą, byłam w podobnej sytuacji... na szczęście nie za długo tongue

Owszem, jest niepewny siebie, ale też bardzo opiekuńczy, pomocny i pracowity. Jak zepsuł mi się samochód, od razu przyjechał, aby go naprawić.  Jak mnie zaatakował sąsiad, to od razu po niego zadzwoniłam i był po 5 minutach, pomógł zgłosił sprawę na policji. Chętnie przygotowuje dla mnie kolacje. Doceniam też to, że zawsze pyta mnie o zdanie i o to, czy mi się coś podoba podczas seksu, czy ma to zrobić inaczej. Poprzedni partner miał gdzieś, że coś mnie boli...


Haha, czyli robi to, co 90% facetow by przypodobać sie kobiecie i pokazać jaki to jest opiekunczy

Sprobuj mu się sprzeciwić, zaznaczyć wlasne zdanie, wykazać niezależność to się szybko przekonasz, czy traktuje cię jak równorzędną partnerkę czy jak dziewczynkę, nad którą musi zdobyć przewagę w zyciu, bo w łóżku nie potrafi...

8

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Iceni napisał/a:
Karinben napisał/a:
CatLady napisał/a:

Rzeczywiście świetny - bardzo niepewny siebie i Ciebie też. Jak tylko spuści z oka, to mu uciekniesz, albo ktoś Cię ukradnie, odbije, bo przecież jesteś bezwolną kukłą. Musi "znaczyć teren" obejmując w pasie i podkreslając. Mnie by to męczyło. Zresztą, byłam w podobnej sytuacji... na szczęście nie za długo tongue

Owszem, jest niepewny siebie, ale też bardzo opiekuńczy, pomocny i pracowity. Jak zepsuł mi się samochód, od razu przyjechał, aby go naprawić.  Jak mnie zaatakował sąsiad, to od razu po niego zadzwoniłam i był po 5 minutach, pomógł zgłosił sprawę na policji. Chętnie przygotowuje dla mnie kolacje. Doceniam też to, że zawsze pyta mnie o zdanie i o to, czy mi się coś podoba podczas seksu, czy ma to zrobić inaczej. Poprzedni partner miał gdzieś, że coś mnie boli...


Haha, czyli robi to, co 90% facetow by przypodobać sie kobiecie i pokazać jaki to jest opiekunczy

Sprobuj mu się sprzeciwić, zaznaczyć wlasne zdanie, wykazać niezależność to się szybko przekonasz, czy traktuje cię jak równorzędną partnerkę czy jak dziewczynkę, nad którą musi zdobyć przewagę w zyciu, bo w łóżku nie potrafi...

Parę razy zaznaczałam swoje zdanie i dobrze to przyjmował. On nie reaguje złością czy agresją. Często też pyta mnie o zdanie w różnych sprawach.  Są dwa problemy. Zazdrość - o kolegów i innych mężczyzn. Oraz to, że cały czas ma kompleksy na punkcie seksu.

9

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Myślę, że trochę czasu zajmie mu upewnienie się, że wszystko jest w porządku. Nie przejmuj się tym faktem za mocno. A powyższe wpisy, wróżby z fusów, to myślę, że wiesz, że nie warto brać tego na poważnie.

10

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
toeamo napisał/a:

Myślę, że trochę czasu zajmie mu upewnienie się, że wszystko jest w porządku. Nie przejmuj się tym faktem za mocno. A powyższe wpisy, wróżby z fusów, to myślę, że wiesz, że nie warto brać tego na poważnie.

Myślisz, że można mu np. mówić, gdy robi coś fajnie, czy uzna to, że mówię, bo coś jest nie tak i chcę go pocieszyć?

11

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Nie mów na siłę w takim przypadku, mów jak serducho podpowiada. smile

Niech się pogodzi z tymi okolicznościami, myślę, że nie zajmie to wiele czasu.

12

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
toeamo napisał/a:

Nie mów na siłę w takim przypadku, mów jak serducho podpowiada. smile

Niech się pogodzi z tymi okolicznościami, myślę, że nie zajmie to wiele czasu.

W ogóle jest wiele rzeczy, za które mogę go z czystym sumieniem pochwalić:) I będzie to szczere z mojej strony:)

13 Ostatnio edytowany przez X77 (2018-04-29 13:26:14)

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Oto właśnie kolejny już przykład, dlaczego trzeba [w tych czasach] się pozbywać się prawictwa przed poznaniem kogoś, z kim założy się poważny związek.
Gdyby on sam miał jakiekolwiek doświadczenie seksualne, to najprawdopodobniej nie byłoby tego tematu.

14 Ostatnio edytowany przez Nya (2018-04-29 13:42:08)

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
MysteryP napisał/a:
Karinben napisał/a:

Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem?

Będzie przeżywał dalej, a z czasem to się nasili. Jedynym rozwiązaniem jest aby on spróbował seksu z inną.

Najlepiej z dwiema, bo autorka miałam przed nim przecież dwóch partnerów seksualnych. Albo więcej niż z dwiema - żeby on był lepszy i bardziej doświadczony niż ona! Innego rozwiązania nie ma. A potem będą żyć długo i szczęśliwie. Na bank tak będzie.

15

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
X77 napisał/a:

Oto właśnie kolejny już przykład, dlaczego trzeba [w tych czasach] się pozbywać się prawictwa przed poznaniem kogoś, z kim założy się poważny związek.
Gdyby on sam miał jakiekolwiek doświadczenie seksualne, to najprawdopodobniej nie byłoby tego tematu.

Poniekąd prawda. To nie autorka ma problem z jego utraconym już prawictwem, tylko on sam. I to pewnie dlatego, że chciał jej stracić już dawno, nie udawało mu się, wpadł więc w kompleksy. Został w prawictwie umysłowym, bo mimo, że autorka go kocha i ceni i pisze, że seks jest fajny, to do niego to nie dociera, on się boi, że nie sprosta jej oczekiwaniom. Wszystko jest w JEGO głowie.

16

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
CatLady napisał/a:
X77 napisał/a:

Oto właśnie kolejny już przykład, dlaczego trzeba [w tych czasach] się pozbywać się prawictwa przed poznaniem kogoś, z kim założy się poważny związek.
Gdyby on sam miał jakiekolwiek doświadczenie seksualne, to najprawdopodobniej nie byłoby tego tematu.

Poniekąd prawda. To nie autorka ma problem z jego utraconym już prawictwem, tylko on sam. I to pewnie dlatego, że chciał jej stracić już dawno, nie udawało mu się, wpadł więc w kompleksy. Został w prawictwie umysłowym, bo mimo, że autorka go kocha i ceni i pisze, że seks jest fajny, to do niego to nie dociera, on się boi, że nie sprosta jej oczekiwaniom. Wszystko jest w JEGO głowie.


Tego nie wiesz. Ogarnij wariata. smile

Bardziej niewiele umie i jak się naumie to będzie spoko. Bozia dała Ci fantazję. smile

17

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Karinben napisał/a:

Ostatnio rozmawiałam przez chwilkę z jego współlokatorem, on akurat poszedł po coś do kuchni. Bardzo się o to zdenerwował, powiedział mu, żeby do mnie nie podbijał... Gdy witałam się z chłopakiem jego przyjaciółki (podanie ręki), od razu chwycił mnie w pasie i podkreślił, że przyszłam tu z nim.

ja bym nie chciała być w ten sposób traktowana przez partnera. Ustal granice, bo zaraz zamknie Cię w złotej klatce.

18 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2018-04-29 15:44:38)

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Nya napisał/a:
MysteryP napisał/a:
Karinben napisał/a:

Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem?

Będzie przeżywał dalej, a z czasem to się nasili. Jedynym rozwiązaniem jest aby on spróbował seksu z inną.

Najlepiej z dwiema, bo autorka miałam przed nim przecież dwóch partnerów seksualnych. Albo więcej niż z dwiema - żeby on był lepszy i bardziej doświadczony niż ona! Innego rozwiązania nie ma. A potem będą żyć długo i szczęśliwie. Na bank tak będzie.

Tego czy będą oboje żyć długo i szczęśliwie to nie wiem. Za to na bank jeśli nie spróbuje z inną to będzie wypominał smile

19

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Ja tam zawsze mam ubaw z takich kolesi którzy skaczą, pieskują i słodzą w obawie przed utratą "ukochanej".
Przecież i tak wiadomo że wszystko ma swój początek i swój koniec więc nie warto na starcie skazywać siebie na rolę petenta.

A tak swoją drogą to piszesz że on jest niepewny siebie a jednak jesteście razem więc musiał cię zbajerować więc coś tu kręcisz.

20

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Tom94 napisał/a:

Ja tam zawsze mam ubaw z takich kolesi którzy skaczą, pieskują i słodzą w obawie przed utratą "ukochanej".
Przecież i tak wiadomo że wszystko ma swój początek i swój koniec więc nie warto na starcie skazywać siebie na rolę petenta.

A tak swoją drogą to piszesz że on jest niepewny siebie a jednak jesteście razem więc musiał cię zbajerować więc coś tu kręcisz.

W ogóle to ja do niego podeszłam i pierwsza zagadałam, bo bardzo mi się spodobał pod względem wizualnym. Na początku uśmiechałam się do niego i patrzyłam na niego, ale nie reagował, tylko się patrzył. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć i sama podeszłam, zagadałam, a on zaproponował od razu dwa spotkania:)

21

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
CatLady napisał/a:
X77 napisał/a:

Oto właśnie kolejny już przykład, dlaczego trzeba [w tych czasach] się pozbywać się prawictwa przed poznaniem kogoś, z kim założy się poważny związek.
Gdyby on sam miał jakiekolwiek doświadczenie seksualne, to najprawdopodobniej nie byłoby tego tematu.

Poniekąd prawda. To nie autorka ma problem z jego utraconym już prawictwem, tylko on sam. I to pewnie dlatego, że chciał jej stracić już dawno, nie udawało mu się, wpadł więc w kompleksy. Został w prawictwie umysłowym, bo mimo, że autorka go kocha i ceni i pisze, że seks jest fajny, to do niego to nie dociera, on się boi, że nie sprosta jej oczekiwaniom. Wszystko jest w JEGO głowie.

Oby się w końcu odkorkował, bo jest naprawdę świetnym facetem. W końcu trafiłam na kogoś godnego uwagi:)

22

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Karinben napisał/a:

Oby się w końcu odkorkował, bo jest naprawdę świetnym facetem. W końcu trafiłam na kogoś godnego uwagi:)

Może z czasem nabierze pewności siebie. Warto dać szansę, bo jak mówisz, to wartosciowy facet, dostrzegasz w nim inne zalety, a to ważne. Może postaraj się o tym z nim pogadać jasno, powiedzieć mu, co o nim sądzisz, że go cenisz itd, ale też ustal pewne granice. Nie było to dla Ciebie nieco żenujące, jak złapał Cię w pasie mówiąc, że jesteś z nim? Tak jakby tamten miał Cię zaraz złapać i porwać? Dla mnie by było.

23

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
MysteryP napisał/a:
Karinben napisał/a:

Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem?

Będzie przeżywał dalej, a z czasem to się nasili. Jedynym rozwiązaniem jest aby on spróbował seksu z inną.

No to współczuję ci takiego podejścia jak on.

24

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
authority napisał/a:
MysteryP napisał/a:
Karinben napisał/a:

Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem?

Będzie przeżywał dalej, a z czasem to się nasili. Jedynym rozwiązaniem jest aby on spróbował seksu z inną.

No to współczuję ci takiego podejścia jak on.

Rozumiem, że ty masz doświadczoną żonę i nigdy z żadną inną nie spałeś ?

25

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Żyjemy w takich czasach że kobiety mogą mieć większe doświadczenia. To nawet wskazane by mogły później wybrać takiego partnera który daje im odpowiednią satysfakcję a nie siedzieć z przyzwyczajenia z jakimś seksualnym inwalida który ma braki nie do naprawienia (pewnych rzeczy nie da się ulepszyć). Kiedyś bez oburzenia społecznego tylko mężczyzna mógł się chwalić doświadczeniami a teraz kobieta również może. Chociaż czasami nie jest to nadal dobrze postrzegane. Szczególnie w zacofanych środowiskach. Możesz być jego inspiratorką i nauczycielka szczególnie jeśli jesteś zadowolona z waszego seksu. Skoro ma "sprawny sprzęt" to tylko się cieszyć i niech się otworzy na Ciebie i Twoje potrzeby. Daj mu trochę czasu - to nie jest problem. Wytłumacz mu to i pomysl co by było jakby miał jakiś niedowład - problemy ze wzwodem, małego członka lub przedwczesny wytrysk. To byłby powód do zmartwienia a nawet rozstania.

26

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
mytewa napisał/a:

Kiedyś bez oburzenia społecznego tylko mężczyzna mógł się chwalić doświadczeniami a teraz kobieta również może. Chociaż czasami nie jest to nadal dobrze postrzegane. Szczególnie w zacofanych środowiskach.

Chwalenie się doświadczeniami to nic innego jak pompowanie ego i u obu płci świadczy o niedojrzałości.

27

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Chwalcie się, chwalcie, jakby było się czym chwalić. big_smile

28

Odp: Mam większe doświadczenie niż on
Karinben napisał/a:

Od niedawna spotykam się z naprawdę ciekawym facetem. Dwa razy uprawiałam z nim seks, było wspaniale, wręcz rewelacyjnie. Niestety, on ma pewien problem. Jestem jego pierwszą kobietą, on nie jest moim pierwszym facetem. Przed nim miałam dwóch partnerów. Generalnie nigdy nie wchodzę w szczegóły dotyczące przeszłości. Tutaj też tak zrobiłam. Mimo to on bardzo przeżywa fakt, iż  nie jest moim pierwszym kochankiem.  Nie wiem, czy można jakoś rozwiązać ten problem? Pokazać mu, że choć nie byłam dziewicą, to i tak seks z nim jest dla mnie wyjątkowy?

Na dodatek on ostatnio zaczął mówić, że jestem tak piękną kobietą, że boi się, że ktoś mu mnie odbije, zwłaszcza że on dopiero uczy się seksu.  Ostatnio rozmawiałam przez chwilkę z jego współlokatorem, on akurat poszedł po coś do kuchni. Bardzo się o to zdenerwował, powiedział mu, żeby do mnie nie podbijał... Gdy witałam się z chłopakiem jego przyjaciółki (podanie ręki), od razu chwycił mnie w pasie i podkreślił, że przyszłam tu z nim.


Chłopak jak widać zazdrosny o Ciebie,jeśli ta zazdrość nie jest zaborcza,to pół biedy,gorzej kiedy będzie się nasilała.Wiemy wszyscy, że już niejedna zazdrość zniszczyła bardzo udany - na pozór - związek. Nie wiem też dlaczego chłopak nie może zrozumieć,  że mogłaś mieć przed nim kogoś,bo to,że on nie miał nikogo nie oznacza,że Ty też żyłaś w celibacie.Ważne ,że teraz jesteście razem i to się powinno dla niego liczyć. Musisz mu to jakoś oględnie wytłumaczyć,bo na dłuższą metę tego typu "pretensje" mogą doprowadzić do zniechęcenia Twojego do niego.

29

Odp: Mam większe doświadczenie niż on

Bedziesz niewolnicą. Twoja wolność zostanie zniszczona, poczucie wartości upadnie. Jego jad zazdrości rozpuści wnętrza twojej duszy jak jad pająka trawi muchę od wewnątrz. Gdy to zrozumiesz będzie już za późno.

Moja rada -- jeśli mi nie wierzysz, to przynajmniej miej zawsze drogę ucieczki. Np. nie wchodź z nim w zaręczyny za rok, bo jest słodkim choć zazdrosnym misiem.

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mam większe doświadczenie niż on

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024