Witam, mam pewien problem i chcę się poradzić panie, które są doświadczone w noszeniu niewygodnego obuwia. Mam 19 lat i chodzę do klasy maturalnej, w moim liceum plastycznym będę w środę oprowadzała ludzi, taka tradycja, że maturzyści oprowadzają podczas dni otwartych. Mam być elegancko ubrana, więc muszę ubrać szpilki. Proszę od razu z góry, żeby nie pisać, że mam ubrać inne buty. No i tutaj zaczynają się schody. Mam dosyć wrażliwe stopy i jakoś muszę zacisnąć zęby i wytrzymać. Jak mam takie pomysły:
1. Czy ubrać szpilki na bose stopy, czy ubrać rajstopy?
2. Na przerwach pójdę na bok, zdejmę szpilki i pochodzę trochę na bosaka, dając stopom odpoczynek.
3. jakie jeszcze sposoby na wytrzymanie w szpilkach macie? Proszę o pomoc.
Koniecznie na rajstopy.
Scholl ma takie silikonowe rozne nakladki/plastry na rozne newralgiczne miejsca , ktore chronia stopę.
Jasne, że rajstopy!
Weź jakiś niski obcas, pochodź w nich wcześniej po domu, żeby były wygodnie rozchodzone.
Ale i tak napiszę, że wcale nie musisz mieć szpilek. Ładne, eleganckie baleriny dałyby radę dużo lepiej. Plus, o wiele wygodniej chodzi się w butach na koturnie niż w klasycznych szpilkach, co też możesz rozważyć. Dodatkowo polecam zamiast szpilek słupki, ogólnie im szerszy obcas tym Ci będzie wygodniej. Chodzenie w wąskich obcasach wymaga też wprawy, dużo lepiej będziesz wyglądać, jeżeli nie będziesz się co 3min potykać i nie będą Ci nogi latać na boki.
Szpilka to bucik na cienkim obcasie. Jeśli nigdy w nich nie chodzisz, to problemem nie będzie wygoda- bo tu można użyć wkładek, kupić buty dobrej marki, skórzane koniecznie, ale to, że nie będziesz chodzić swobodnie.
Więc lepiej kup czółenka na zgrabnym, stabilnym obcasie.
ja ubieram szpilki na bosą stopę, gdy buty są ze skóry naturalnej, ale bosa stopa + goła noga- czyli opalona w lecie pasuje, w zimie nie. więc rajstopy lub pończochy.
powiem tak: kobieta, która nie potrafi chodzić w szpilkach czy w ogóle w butach na wysokich obcasach, wygląda tragicznie i masakrycznie.
źle ustawiony środek ciężkości, chód jak "Ludozerka chce cukierka" (skecz Ani Mru Mru jakby ktoś chciał zobaczyć)
to juz lepiej te balerinki
jak juz koniecznie musisz to na rajstopy, żeby Ci stop nie poobcieraly, ale tez uważam, ze jeśli szpilek nie nosisz a nie nosisz, co wynika z Twojego postu, to elegancko wyglądać nie będziesz w nich. Bo nie wystarczy założyć szpilki. To nawet facet potrafi. W szpilkach trzeba umieć swobodnie i elegancko chodzić. A Ty przecież masz oprowadzać gości.
Obserwuje czasem dziewczyny w szpilkach, które chodzą jak pokraki. Ugięte w kolanach nogi to standard.
Baleriny z kolei do eleganckich butów nie należą. Alternatywą są czółenka. To kompromis pomiędzy szpilkami a balerinami.
Autorka jest maturzystka.
Moze nie potrzebowac i nie miec w szafie zestawu eleganckiego obuwia, a potrzeba chwili zmusza do zalozenia takowych wyjatkowo ten raz. To rownie dobrze moga byc buty siostry czy matki, bo w tej chwili moze miec tylko takie so dyspozycji
Ma biec do sklepu zeby kupic sobie buty na jeden raz?
2. Na przerwach pójdę na bok, zdejmę szpilki i pochodzę trochę na bosaka, dając stopom odpoczynek.
Nie wiem jak inne dziewczyny, ale gdybym ja po jakimś czasie zdjęła buty by stopy mogły odpocząć, to bym już ich nie włożyła. Mi bardziej pomaga podniesienie wyżej nóg, by krążenie było lepsze ( oczywiście w szpilkach).
9 2018-03-26 12:50:59 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-03-26 12:55:05)
Autorka jest maturzystka.
Moze nie potrzebowac i nie miec w szafie zestawu eleganckiego obuwia, a potrzeba chwili zmusza do zalozenia takowych wyjatkowo ten raz. To rownie dobrze moga byc buty siostry czy matki, bo w tej chwili moze miec tylko takie so dyspozycjiMa biec do sklepu zeby kupic sobie buty na jeden raz?
jak maturzystka to musi zapylac w pożyczonych butach? Bo nie wiem, co to ma do rzeczy. Przecież nikt jej nie każe kupowac szpilek od Louboutina. Ani w ogóle kupować butow w których nie chodzi. Jednak 19 letnia kobieta powinna juz mieć w szafie cos więcej poza trampkami czy adidasami. Niekoniecznie od razu szpilki, ale wyjściowe, eleganckie obuwie jak najbardziej. Właśnie na podobne okazje. Przeciez na jakies rozpoczecia czy zakonczenia roku, akademie, bale...zaklada sie takie właśnie. To w czym do tej pory chodziła?
Eleganckie obuwie nie jest na jeden raz.
Ja tylko sobie gdybam, dlaczego to musza byc akurat TE szpilki.
Maturzystka, czyli uczennica. Czyli uzalezniona finansowo od rodzicow, a to oznacza, ze w danej chwili moze nie miec pieniedzy na zakup nowych butow i zaklada te, jakie ma. Albo jakie moze pozyczyc.
Czasem ludzie po prostu NIE MAJA pieniedzy by ot tak, kupic dziecku nowa pare butow z dnia na dzien.
ja zrozumiałam inaczej, ze to muszą być szpilki po prostu a nie, ze szpilkii to jedyne dostepne eleganckie obuwie, jakie ma do dyspozycji dziewczyna. Ale jesli tak na to spojrzec, to ok, skoro sa tylko TE szpilki to nie ma wyjscia. Mam tylko nadzieje, ze nie sa dwa rozmiary za male, bo na taką niewygode to chyba nic nie zaradzimy.
Wystarczy wybrać odpowiedni kolor szpilek oraz sprawdzić ich wygodę, bo to również bardzo istotna kwestia. Warto poszukać tego typu obuwia w dobrych sklepach internetowych, tam znajdziemy największy wybór i niższe ceny.
Wystarczy wybrać odpowiedni kolor szpilek oraz sprawdzić ich wygodę, bo to również bardzo istotna kwestia. Warto poszukać tego typu obuwia w dobrych sklepach internetowych, tam znajdziemy największy wybór i niższe ceny.
Rozumiem, że trzeba coś zareklamować, ale w jaki sposób sprawdzić wygodę szpilek kupowanych przez internet? Kupić 10 par i 9 zwrócić?
Pierwsze szpilki tylko i wyłącznie stacjonarnie!