Jak w temacie. Od lat walczę z trądzikiem, ale teraz nowy problem...po niektórych opryszczkach to "coś" zostaje pod skórą, skóra się już zasklepiła, ale po pryszczu zostaje taki guzek, nie jest on najmniejszy, nawet dość twardy Myślałam, że to zniknie, ale nic z tego, mam już kilka takich od prawie roku...wie ktoś jak takie grudki likwidować? Laserowo czy peeling? Może coś innego jeszcze? Już jestem zdesperowana żeby się tego pozbyć, a niestety jest to w widocznym miejscu na szyi...
I drugie pytanko, jak radzicie sobie z małymi bliznami po trądziku?