Ja mąż i... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

1 Ostatnio edytowany przez Tapierwszaidruga (2017-12-29 04:31:43)

Temat: Ja mąż i...

Rozwodzę się.  Taką podjęłam decyzję po prawie roku upokorzeń nerwów przekonywania do zmian i dawania szans . Ot i tyle zostanie z pięknego wesela pięknej znajomości przez Internet.  Za krótko się znamy.  To już wiem i wiem , że to małżeństwo to największy błąd mojego życia.  Znaliśmy się 5 miesięcy gdy stanęliśmy przed ołtarzem  . Poszło szybko ja z miasta poszłam na wieś na gospodarkę.  A skoro przyszła synową to tylko ona będzie robić w domu i przy zwierzętach.  Spadło na mnie gotowanie dla 12 osób świnie kury kozy kaczki 20 hektarów pola z warzywami zbożem.  Mąż po pracy w pole . I tak mijał czas. Babcia zmarła dostałam dom . Wyprowadziłam się.  Po 2 miesiącach mąż kocha teście płaczą co ludzie powiedzą , że mnie kochają mam wracać.  Teraz ? Po roku brania leków na uspokojenie bo mąż nie reagował? Bo wchodząc rano do kuchni zastawałam na środku brudne gacie teścia i jego gołębi przy stole ? Bo byłam podrzutkiem przybłędą? Nie kocham męża.  To jest fakt.  Żadne skarby mnie nie zmusza do powrotu.  Prosiłam tłumaczyłam wszystko na nic . .
W przypływie tego wszystkiego wdałam się w ,, mały romans,, z gościem z pracy,który ma dziewczynę.  Jak wiadomo standard nie układa się on nie wie co dalej ślubu nie chce (5 lat z nią jest nie mieszkają razem)   . Miał być fajny romans super seks . No i był.  I te zdania wplatane kiedy ode mnie wychodził,, dlaczego muszę iść?,,,,zostałbym,,  pisał gdzieś tam przejawiał troskę i ..nagle zamilkł dwa dni temu . Ot po prostu . Wczoraj widziałam się  z nim w pracy . Nie ma wyjścia bo on podjeżdża pojazdami do których muszę wchodzić i je sprawdzać  .odzywał się w miarę normalnie na tyle ile w pracy gdzie nikt nic nie wie można.  Co tam słychać ostrożnie jak wchodzisz do autobusu bo ślisko ale nie pisał a zawsze pisze . W końcu napisałam esemesa o co chodzi i dostałam,,o nic . Nie mam siły pisać,, i cisza a dzisiaj w pracy już w ogóle zamilkł..Nie tylko do mnie ale mnie szczególnie dziś unikał.  No i standard,, moje serce tyka tyka gdy Ciebie widzę, , nie jestem jeszcze zakochana.  Ale nie brakuje dużo.  Chodzę smutna zdenerwowana cała dawka emocji . Czy ktoś może mnie kopnąć w tyłek żebym się ogarnęła? Nie mam rodziny i przyjaciół więc nie ma kto ze mną porozmawiać.. jak funkcjonować w pracy ? Jak oduczyć się czekania na esemesa ? Jeśli nikt nie przeczytał do końca to nic mi i tak lżej na sercu.

2

Odp: Ja mąż i...

Ty wiesz ze prawdopodobnie zostaniesz sama i mam nadzieje ze masz taka swiadomosc. Z mezem sie rozstajesz i luzik masz powody i w pelni sie zgadzam. Romans napewno tez do tego popchnal bys podjela taka a nie inna decyzje. Kochanek na kogos i mysle ze teraz do niego doszlo ze tutaj nie chodzilo tylko o zabawe. Jest zagubiony Co zrobic dalej. Pogadaj z nim ale jego zachowanie wskazuje ze on swojej penny nie zostawi bo sie poprostu boi a ze gadal to i tamto o ich zwiazku to takie bla bla bla dla zamydlenia twoich pieknych oczek. Powodzenia ci zycze ale nie bedzie latwo.

3

Odp: Ja mąż i...

A coś poza seksem było z tym chłopakiem z pracy? W sensie, rozmowy? Może on by chciał z Tobą poważniej a Ty go zbywasz, że nie jesteś gotowa czy coś? Jak to tam było? Opowiedz coś więcej smile

4

Odp: Ja mąż i...

Pewnie jego partnerka coś wyczuła i chłop się przyczaił.

Odp: Ja mąż i...

Kochanek w ogóle w pracy do nikogo się nie odzywa ,dużo ludzi zwróciło na to uwagę.  Nie mam kiedy z nim porozmawiać bo kontakt w pracy jest przy reszcie ludzi nie ma jak odejść na bok .
Oprócz seksu rozmawialiśmy na różne luźne tematy. 
W romans wdałam się po wyprowadzce od męża. 
Jestem zagubiona jak zabujana nastolatka

6

Odp: Ja mąż i...

Można zadzwonić, dopytać się... Mam nadzieję że to się wyjaśni.

7

Odp: Ja mąż i...
Tapierwszaidruga napisał/a:

.. wiem , że to małżeństwo to największy błąd mojego życia. ..

A ten może być kolejnym.

Tapierwszaidruga napisał/a:

... wdałam się w ,, mały romans,, z gościem z pracy,który ma dziewczynę. ..

Rozwiedź się i znajdź sobie wolnego mężczyznę.

Odp: Ja mąż i...

Zadzwonić nie mogę..sprawa wyglądała tak , że kiedy mógł to pierwszy pisał do mnie plus jeśli byliśmy razem w pracy na noc lub on był a ja w domu pisaliśmy normalnie.  Zasada była banalna ,że jeśli ona u niego jest to nie piszemy . Jednak ktoś bliski mi rozpuścił pytanie w pracy czy u niego wszystko ok bo chodzi ostatnio jakiś nie swój. 
Po przespaniu się teraz z tym wszystkim naszly mnie myśli,że dostał co chciał i nara jednak mimo że jestem młodsza od niego to uważam, że tak się nie kończy znajomości.  Nie wymagam tłumaczeń ale choćby głupi esemess,,nie spotykamy się więcej bo ja tego nie chcę,,to by wystarczyło.  Szczególnie,że widujemy się praktycznie noc w noc w pracy.  A może faktycznie coś się stało u niego i dlatego się nie odzywa do nikogo . Poczekam jeszcze a potem jak będziemy razem w pracy może do niego napiszę? Napisałabum jednego esemesa  tylko jak to ująć żeby nie wyjść na desperatke?

9

Odp: Ja mąż i...
Tapierwszaidruga napisał/a:

Napisałabum jednego esemesa  tylko jak to ująć żeby nie wyjść na desperatke?

Nie da się. Z której strony nie spojrzeć, to ty zaryzykowałaś i wzięłaś rozwód i starasz się nie zostać sama. Co cię tak ujęło w tym zajętym kolesiu poza seksem? Jak dużo jest od ciebie starszy?

Odp: Ja mąż i...
Biały napisał/a:
Tapierwszaidruga napisał/a:

Napisałabum jednego esemesa  tylko jak to ująć żeby nie wyjść na desperatke?

Nie da się. Z której strony nie spojrzeć, to ty zaryzykowałaś i wzięłaś rozwód i starasz się nie zostać sama. Co cię tak ujęło w tym zajętym kolesiu poza seksem? Jak dużo jest od ciebie starszy?

Jest ode mnie starczy o 7 lat . Co mnie w nim ujęło sama nie wiem . Jest w nim coś co szybko mnie zauroczyło.  Rozmawiamy na wiele tematów od seksu po rodzinę samotność relację w pracy . Ujęły mnie w nim małe gesty , dał mi to czego potrzebowałam.  Głupie,,nie odwiozę cię na ten przystanek bo tu z tylu jest las i pusto o tej godzinie tylko tam dalej gdzie już się ludzie kręcą bo się boję o Ciebie,, ,,jakbym nie musiał jechać do drugiej pracy to dobrze wiesz ,że nie pozwoliłbym Ci wracać samej,, o dodatkowej pracy do końca roku wiem bo bardzo się złości że nie będziemy mieli czasu dla siebie . Czyli najlepiej nie pisać nie dzwonić i czekać? A jak się nie odezwie zapomnieć?

11

Odp: Ja mąż i...
Tapierwszaidruga napisał/a:
Biały napisał/a:
Tapierwszaidruga napisał/a:

Napisałabum jednego esemesa  tylko jak to ująć żeby nie wyjść na desperatke?

Nie da się. Z której strony nie spojrzeć, to ty zaryzykowałaś i wzięłaś rozwód i starasz się nie zostać sama. Co cię tak ujęło w tym zajętym kolesiu poza seksem? Jak dużo jest od ciebie starszy?

Jest ode mnie starczy o 7 lat . Co mnie w nim ujęło sama nie wiem . Jest w nim coś co szybko mnie zauroczyło.  Rozmawiamy na wiele tematów od seksu po rodzinę samotność relację w pracy . Ujęły mnie w nim małe gesty , dał mi to czego potrzebowałam.  Głupie,,nie odwiozę cię na ten przystanek bo tu z tylu jest las i pusto o tej godzinie tylko tam dalej gdzie już się ludzie kręcą bo się boję o Ciebie,, ,,jakbym nie musiał jechać do drugiej pracy to dobrze wiesz ,że nie pozwoliłbym Ci wracać samej,, o dodatkowej pracy do końca roku wiem bo bardzo się złości że nie będziemy mieli czasu dla siebie . Czyli najlepiej nie pisać nie dzwonić i czekać? A jak się nie odezwie zapomnieć?

Eee... czyli takie banalne pierdy. Ja bym właśnie ci polecił to co w ostatnich dwóch zdaniach. Ułóż sobie życie z kimś wolnym, kto też będzie dbał o twoje bezpieczeństwo. Do Rolfa Syna Pasterza, też nie wracaj, nie pasowaliście do siebie absolutnie.

12

Odp: Ja mąż i...

Tylko upewnilas mnie w tym Co ci predzej napisalem. Widocznie kolesiowi zaczal sie grunt palic pod nogami w domu i stad ten dystans. Oczekujesz by ci to wyjasnil. Moja Droga gdyby byl facetem to by ci to na spokojnie wyjasnil a podkulil ogon jak male dziecko. Nie warto sobie nim glowy zawracac bo jak wroci to dalej bedzie ci makaron na uszy nakladal jak to mu jest zle w obecnym zwiazku. Odpocznij sobie od tego wszystkiego i poczekaj na milosc ale od kogos innego bo od niego raczej jej nie dostaniesz.

Odp: Ja mąż i...
Szary80 napisał/a:

Tylko upewnilas mnie w tym Co ci predzej napisalem. Widocznie kolesiowi zaczal sie grunt palic pod nogami w domu i stad ten dystans. Oczekujesz by ci to wyjasnil. Moja Droga gdyby byl facetem to by ci to na spokojnie wyjasnil a podkulil ogon jak male dziecko. Nie warto sobie nim glowy zawracac bo jak wroci to dalej bedzie ci makaron na uszy nakladal jak to mu jest zle w obecnym zwiazku. Odpocznij sobie od tego wszystkiego i poczekaj na milosc ale od kogos innego bo od niego raczej jej nie dostaniesz.

Jest mi po prostu przykro ,że nie zachował się jak facet tylko jak dzieciak.  Ciężko go mijać w pracy.  Ale dam sobie radę.  Zawsze dawałam

14

Odp: Ja mąż i...
Tapierwszaidruga napisał/a:
Szary80 napisał/a:

Tylko upewnilas mnie w tym Co ci predzej napisalem. Widocznie kolesiowi zaczal sie grunt palic pod nogami w domu i stad ten dystans. Oczekujesz by ci to wyjasnil. Moja Droga gdyby byl facetem to by ci to na spokojnie wyjasnil a podkulil ogon jak male dziecko. Nie warto sobie nim glowy zawracac bo jak wroci to dalej bedzie ci makaron na uszy nakladal jak to mu jest zle w obecnym zwiazku. Odpocznij sobie od tego wszystkiego i poczekaj na milosc ale od kogos innego bo od niego raczej jej nie dostaniesz.

Jest mi po prostu przykro ,że nie zachował się jak facet tylko jak dzieciak.  Ciężko go mijać w pracy.  Ale dam sobie radę.  Zawsze dawałam


Dasz sobie rade a On niech sobie wraca do zycia takiego jakiego mial przed Toba a uwierz mi ze juz takie samo nie bedzie. Ty to zmienilas i on o tym dobrze wie. Ty placzesz w duchu teraz a jego to czeka za jakis czas.

Odp: Ja mąż i...

Dzisiaj jesteśmy oboje w pracy . W sumie cześć cześć i jak do autobusu wchodziłam to ,,powolutku łobuzie,,. Wczesniej jak robiłam kabiny kierowców to wchodził i rozmawiał ze mną.  Teraz czeka przed autobusem.  Kiedy się mijamy w drzwiach spuszcza wzrok . A ja nie będę płakać.  Przykro mi i ciężko ale nie .

16

Odp: Ja mąż i...
Tapierwszaidruga napisał/a:

Dzisiaj jesteśmy oboje w pracy . W sumie cześć cześć i jak do autobusu wchodziłam to ,,powolutku łobuzie,,. Wczesniej jak robiłam kabiny kierowców to wchodził i rozmawiał ze mną.  Teraz czeka przed autobusem.  Kiedy się mijamy w drzwiach spuszcza wzrok . A ja nie będę płakać.  Przykro mi i ciężko ale nie .



Pogadaj z nim jak macie teraz okazje. Kawa na lawe tylko bez bajerki.

Odp: Ja mąż i...

Jeszcze sobie przypomniałam naszą rozmowę z wigilii o samotności gdzie mi napisał, że znajdę sobie kogoś i nie będę musiała spędzać sama świąt . Odpisałam mu na to że ja nikogo nie szukam że jeśli ma coś być to ktoś mnie sam znajdzie.  Ale czy to ma jakiś związek z tym,że zamilkł? Nie miałam kiedy z nim dzisiaj porozmawiać . Wpadłam Jeszce na głupi pomysł.  Ostatnio nie mieliśmy w ogóle czasu na spotkania no i w rozmowie jak napisałam,że mam chcicę napisał że on też ale czasu brak . Powiedziałam,że poczekam a on na to ,,zobaczymy ile wytrzymasz bez seksu,, trochę się wkurzyłam  i w kilku słowach wyjaśniłam że póki jesteśmy w takiej relacji to nie zamierzam się puszczać z całą zajezdnia.  No i tak sobie myślę czy on mnie czasem nie sprawdza. No bo taka praca że propozycji na seks jest w cholerę i ja też dużo ich mam .Ale to są zapewne tylko moje wyobrażenia

18

Odp: Ja mąż i...

Nie, nie sprawdza. Wiem, że chcesz mieć nadzieję, ale chłop jest dorosły, wie co robi. Poromansował sobie, było fajnie, ale uznał, że pora wrócić do dziewczyny.
Ot i cała historią. Najlepiej by było, gdybyś spisała go na straty i szukała wolnego, który nie będzie od Ciebie uciekał wzrokiem.
Powodzenia smile

19

Odp: Ja mąż i...

Wchodzisz z deszczu pod rynnę.

Za jakiś czas znowu powiesz, ze te związek to największy błąd Twojego życia .

Niczego nie nauczyło Cię niepowodzenia Twojego poprzedniego związku ?
Znowu bierzesz się za jakiś wybrakowany model, tym razem za taki  który zdradza swoją dziewczynę i sprowadza milosc do seksu.

Jak zdradził z Tobą to zdradzi i Ciebie.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024