od męża - dla innych facetów - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » od męża - dla innych facetów

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 ]

1

Temat: od męża - dla innych facetów

Witam,
zanim przejde do sedna chce Was odpowiednio wprowadzic w cal sytuacje.
Z Nia znamy od 14 lat, poznalismy sie na studiach, Ona po trudnym zwiazku a ja po kilke przelotnych. Nigdy nie mialem nic TAKIEGO. nie od razy wpadlismy sobie w oko ale zaczelismy sie spotykac, pare randek, wyjscia na dysktoteke, spacery. zaczelo sie rodzic uczucie miedzy nami i to dosc intesywne.... Ona zaczela do mnie przychodzic a wlasciwie mieszkac w 2metrach kwadratowych.  zacelismy bardzo intesywnie... kochalismy sie praktycnie codziennie.. i to moze spowodowalo dalszy rozwjoj wydarzen...
po jakims czasie wynajelismy wspolne mieszkanie i zaczelismy zyc... wtedy wiedzialem ze chce spedzic z Nia reszte swojego zycia....
jednak po jakims czasie nie bylo juz tak rozowo... zaczely sie awantury... niedopowiedziane slowa.. pretensje...
no ale pojawilo sie nasze pierwsze dziecko...  juz wtedy wiedzielismy ze nie za bardzo sie ze soba zgadzamy.. jak mozna budowac zwiazek, gdzie w wiekszosci jest SEKS no ale ustalismy ze zalozymy rodzine i bedziemy w tym razem...
potem nadzszedl czas oswiadczyn... to tez spiewprzylem na calego... zamiast zrobic to dobrze to odstawiłem szopke...

potem slub cywilny/kosieln i zaczelismy zyc... niedawno po slubie ujawnil sie moj holizm... nie wazne jaki bo kazdy jest taki sam i ni cxym sie nie rozni od pozostalych....
zylem w klamstwie ... szukalem tysisce wymowke dlaczego wracam pozno z pracy.....
pojawilo sie drugie dziecko... i zylismh dalej... dalej w moim klamstwie... jak pewnie wiecie na klamstwie  nie da sie budowac niczego dlatego tez coraz bardoej oddalalismy sie od siebie...

nadszedl ten dzien ze moj holizm wyszedl na jaw... no i kolejne dziecko....
Ona jednak zostala ze mna mimo to ....
kupilismy stary dom do kompletnego remontu .... ja musialem nauczyc sie budowlanki, mialem tu wsparcie rodziny, i zajalem sie remontem. dnie i noce spedzane na budowie lato i zima...
Kiedy przyjezdzalem do domu z budowy Ona sie pytala ile zrobilem a ja mowie tyle... a Ona na to Co tylko tyle... i sie zaczyalo... prentesje/zal i klotnie....
niemniej jednak po 3 latach wprowadzilismy sie do domu, nie w pelni wyremontowany ale na dole mozna jyuz bylo mieszkac.
ja bylem bardzo zmeczony tym remontem, i nie jest to moje tluamczenie, ale nie mialem juz sily sie dalej tym zajmowac wiec Ona wziela sprawy budowalne w swoje rece.... i tak to trwalo. rqaz w gore ra w dol az do czasu.... remontu gory...
kiedy to zjawila sie ekipa budowlana a On wraz z nia.
byl tam, poracowal dzien w dzien, do poznych godzin.. a Jej zaczel sie to bardzo podobac bo to Jemu zalezalo na naszeym domu i to On dbal o to zeby wszytsko bylo dobrze i porzadnie....
Ja jak to ja zaclem cos podejrzewac i w koncu zroiblismy w domy grilla. On tyez tam byl... widzialem jak na nia patrzy... zwlaszczas jak sie zegnalismy po grillu.
fnia nastepnego nie dawalo mi to spokoju wiec zajralem do Jej smsow..., tak wiem naruszylem jej prywatnosc, a tam zoabczylem takiego smsa... Sniles mi sie cala noc... wiem ze w innym zyciu bylo by na po drodze.... wtedy  nie moglem i jej to powiedzialem. po pierwsze wkur... la sie na mnie ze czytam Jej smsy a po drugie ze to nic zlego to to inne zycie a nie to co mamy teraz...
no i od czego czasu stalem sie bardziej cujny/podejrzliwy...
zmienili sposob komunikacji z msmow na messenger... kiefdy ina byla aktywna on od razu tez.. no ale jak jej mowilem to mowila zze to moja chora zazrdrosc.... jakby nie bylo zaczlaem byc coraz bardzoej przybity i ludier zaczelui to widziec az pewnego grilla, nastepny z kolei, zaczelm o tym rozmwiac z naszymi przyjaciolmi no i sie rozkleilem... po gtrillu ona zrobila mi awanture ze jak sie zachiwuje i tak przy innych ludziach....
nastepnego poranka gdy sie obudzilem nie bylo jej w lozku wiec od razy zadzownielem do Niej i spytalem sie gdzie jest... po jakims czasie mi w koncu powiedziala wiec pojachelm do Niej samochodem....
Jadac do Niej minalem Jego jadecego na rowerze w tym samym kierunku a poniewaz jechalem samochdem dotarlem do niej pierwszy.. moje pierwzzy zdanie to :  wiedzilem Go jak jechal na rowerze,  byla y7 rano niedzela... a Ona moiw ze co ja sobie mysle ze niby mieslismy schadzke...?
wiec odpuscilem i wrocilem do domu...
Ona wrocila pio 2 godzinach i chciala ze mna porozmawiac a ja zamiast jej posluchac to suie zapytale: Calowalas sie z nim??? ona tyo odebrala jako policzek... i od tamtego czasu sie niby zaczelo...
zaczelo sie do niego zblizac... przynajmniej tak mowi.... zaceli do siebie pisac, wysylac do siebie muzyke... filmy...- czyli tak jak u nas na pozatku naszej znajomosci

potem bylo wesele..  niby Ok ale w pewnym momemncie ona mowi ze idie do pokoju... nie bylo jej pol godziony wiec ide sprawdzic czy wszytsko ok. ja szedlem to zauwazylem przzez ono ze pisze na telefonie...
doszedlem do drzwi i zaczalem pukac... nic.. po jakims czasie Ona otweira i mowi ze spala a ja na to ze to nie prawda bo widzialem......
no to sie przyznala ze do niego pisze  ze wyslala mu zaklianacza koni zeby obejrzal a on jej odoisuje ze czuje sie jak Redford...  no ku...wa mac.
Udalem sie do Pani psycholog
jakos to orzyjalem ..
dnia nastepnego byly poprawiny ... poszlismy sobie zrobic mala sesje zdejciowa bo byl ladny teren do tego... po sesji zdrzemnalem sie chwile zeby poprawiny sie zaczely..
byl tam tez basen i po tym jak sie obudzlem wszedlem do basenu gdzie byla Ona z dziecmi. poprosila zebym zrobil zdjecia ...no i zaczalem robic, jej telefonem. jendka wcisnalem przycuisk, ktory pokazyuje wszytskie otwarte okana  tam wiadomosc z FB do niego... Wolalabym zeby Ty byl tui ze mna... mao cio telfone nie wpadl mi do abasenu ale jakos dalem rade...
nic Jej o tym nie mowilem... naet do tej pory...
Udalem sie do Pani psycholog wraz z Nia. Ona wyparla sie wszytskiego i poweidzial ze to moja wyobraznia

potem zaczelo siue pakowanie do ansej Wielkiej Wycieczki i nuby wsztsko Ok ale jakos nie dawalo mi to wszytsko spokoju....
Kiedy to juz bylismy na tej Wycieczce spojrzalem na Jej maila a tam mail do niego.. tuz sprzed naszego wyjazdju a tam mail...
Chcialabym zebys mi sie przysnil ze sie kochamy dlugo i namietnie ... i ze Go Kocha Dzieci i Jego....
piokzalem jej ttego maila... zacel mnie przepraszam i mowi zze to bylo 10 dni temu ...
i teraz ostratnia rzecz... kopiowalem jej zdejcia na komputer i spojrzalem do katalogy Sent z whatsappa a tam wyslaen jej nagie 2 zdjecia.....
jak sie spytalem do kogo to Ona ze .. to niby dla nas na przyszlosc zeby miec klimat...
po dwioch dniach jak przycisnalem to sie przyznala ze do niego i ze jest zle ale musiala miec trzesienie ziemi i siegnac dna zeby zrozumiec ze zle zrobila...
a ja .. no coz. .. poweidzielm Jej ze ja kocham.. bo tak czuje... a moze po prosstu sie boje ....
sam nie wiem ale jest mi zle a w glebu serca ja kocham....
no i na koniec rada dla Panow - praca to nie wszystko i o Nia trzeba dbac... caly czas...

Zobacz podobne tematy :

Posty [ 1 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » od męża - dla innych facetów

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024