Osobiście podoba mi się model nr 1 i 3 (najbardziej), ale na "okazję" pod tytułem "rozwód" wybrałabym jedynkę, a do niej krótki, kobiecy, zdecydowanie wcięty w talii żakiet - będzie kobieco, elegancko, a przy tym stosownie do okoliczności, co jednak wydaje się ważne. Trójka, przynajmniej moim zdaniem, bardziej pasuje na mniej oficjalne wyjścia, a sprawa sądowa jest przecież sytuacją formalną.
Oczami wyobraźni widzę więc jedynkę, do niej jasny, najlepiej kremowy lub jaśniutko szary, mocno dopasowany żakiet, gładkie, pełne szpilki i jakąś torebkę w stylu biznesowym. Osobiście preferuję srebro, więc założyłabym do tego krótki (przy szyi), delikatny wisiorek i prostą w formie, ale rzucającą się w oczy bransoletę. Kolor butów i torebki zależy nie tylko od granatu sukienki, ale też od wybranego koloru żakietu, więc te wybrałabym na końcu.