życie-piekło - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » życie-piekło

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

1 Ostatnio edytowany przez sadler (2017-02-23 02:09:23)

Temat: życie-piekło

Witajcie, chciałabym Wam przedstawić kawał mojego cudownego życia..
Od razu uprzedzam, że osoby które nie potrafią zrozumieć ludzkiego  życia niech dalej nie czytają…
Otóż „najcudowniejszym” dniem w całym życiu moich rodziców były moje narodziny. Najcudowniejszym- bo to cud, że się w ogóle urodziłam. Matka zachorowała przed zajściem w ciąże na chorobe, która do dziś nie jest opracowana na całym świecie, a zatem nie ma na nią lekarstwa. Przeżywała straszne badania, cierpienie i sama jej świadomośc  o tej chorobie pomagała jej  kryć stres i nerwy. Z czasem zaczęło ją to przytłaczać. Chciała prowadzić normalne życie z moim tatą. Lekarze zapewniali, że choroba nie jest genetyczna. Otóż  w brzuchu mamy pojawiłam się- ja. Lekarze zmienili zdanie co do tego czy choroba jest genetyczna czy nie. Nawet ją potrafili nazwać osobą nieodpowiedzialną, że dopuściła się takiego stanu przy tej chorobie. Cóż, gdyby pewnie mogła cofnąć czas to pewnie by mnie nie było…
Pierwsze 2-3 lata mojego życia były cudowne ponieważ z tamtego okresu nic nie pamiętałam. Dopiero potem zaczęło się istne piekło..
Do 12 roku życia miałam problemy z trzymaniem moczu w nocy, potrafiłam rano budzić się w kałuży, a nade mną- mama- trzymająca pasek w ręku i sprawdzająca czy jest sucho czy nie. Jeśli nie to po gołych nogach dostawałam dawke ostrych batów ze skórzanego paska. Bałam się zasnąć, dlatego w nocy, gdy nie mogłam spać, szłam do dziadka, który zawsze ze mną chętnie rozmawiał. Oczywiście ta bajka nie trwała długo ponieważ po paru minutach- w drzwiach już widziałam postać matki trzymająca pasek w ręku, wróciłam do pokoju już wiedząc co mnie czeka- i nigdy się nie myliłam.
Było zbyt wiele innych sytuacji tak podobnie absurdalnych do tej, że zaczęłam myśleć o ucieczce, zgłoszeniu tego na policję czy też w szkole.
Mam brata, który zawsze był pupilkiem. Cokolwiek by on nie zrobił był najkochańszy. Ja służyłam jako worek treningowy  na każdą złą chwilę matki. Cokolwiek by się nie stało nie było wyjaśnień i tłumaczeń kto zrobił źle…ja czy mój brat? – zawsze ja oberwałam. Szkoda tylko, że pasek nie służył wiecznie, bo pomału zaczęłam nie odczuwać od niego bólu. Później byłam zaawansowanym workiem treningowym, którego biło się gołą pięścią.
Pierwsze próby uciekania od codzienności to spotkania z sąsiadką. Fajnie było mieć koleżankę z którą grało się na asfalcie w klasy i skakało się po drzewach. Do momentu kiedy wróciłam ze spotkania. Na dzień dobry pięścią w ryj i wyp**laj z domu. Ok, nie miałam wyjścia poszłam do niej bo do kogo niby?
Dopiero tata mnie szukał i przyprowadził do domu. Oczywiście rodzinna standardowa kłótnia w której ojciec próbował ją przekonać, że odbiło jej totalnie- nie dała się przekonać – ojciec też był zły i niedobry. I takie pięści otrzymywałam do 18 roku życia. Strach i przerażenie w moich oczach było już tak duże, że straciłam poczucie własnej wartości. Przestałam się odzywać, byłam ciągle niezdecydowana, nie wiedziałam już co dobre a co złe. W szkole pytali skąd siniaki na twarzy, zawsze mówiłam, że bawiłam się na podwórku i się uderzyłam, nawet śmiałam się sama z tego że to tak fajnie wyglądało jak potknęłam się o kępke trawy prosto w słupek. Heh.. zabawne prawda?
Nigdy nie miałam większej rozrywki jak  oberwanie po ryju. Imprezy klubowe nigdy mnie nie interesowały. Nie miałam z kim a sama się bałam. Zresztą ja bałam się już wszystkiego. Po skończeniu szkoły średniej nadal mieszkałam z rodzicami.  Poszłam na studia, oczywiście nie takie jak chciałam bo poszłam na studia pod przymusem na kierunek, który mnie zupełnie nie interesował.
Skończyłam studia w końcu z oceną dobrą. W tej chwili twarz i tyłek mam cały ale serce rozdarte. Nigdy nie zaznałam matczynego przytulasa czy buziaka. Zawsze byłam ta druga w stosunku do brata, zawsze byłam najgorsza jedynie w czym byłam dobra to w przyjmowaniu ciosów.
Dziś nadal mieszkam z rodzicami…zaczęłam się leczyć u psychologa, który pomaga mi odnaleźć drogę w życiu. Do tej pory nie jestem przekonana co zrobiłam źle. Myśli samobójcze wciąż nachodzą, a wraz z nimi strach. Strach przed śmiercią jak i przed życiem.
Zastanawiam się jak to by było żyć w dzieciństwie, gdzie wszystko jest usłane różami, dostawać kasę od rodziców , odpyskować im i jeszcze mieć totalną samowolkę….  Po prostu mnie to ciekawi bo nigdy tego nie zaznałam. Jedynie czego zaznałam to ból i bycie niechcianą. Ale nie bolą mnie wpomnienia jak dostawałam z pasa czy pięści. Bolą słowa….a najbardziej te w których nigdy nie usłyszałam słów od matki „Kocham Cię” .
Drodzy rodzice, każdy z was chce być doceniany przez własne dzieci. Słowa dzieci bolą a ich pyskowanie i wyprowadzka boli jeszcze bardziej. Nie zapominajcie, że to działa też i w drugą stronę.  Nie pozwólcie swoim dzieciom by w przyszłości miały poczucie beznadziejności i nieprzynależności do świata.
Mam 24 lata, oto moja historia…

2

Odp: życie-piekło

Napiszę tylko - nie jesteś sama i nie tylko Ty przeżyłaś koszmar w dzieciństwie.
Dobrze, że chodzisz do psychologa, choć może bardziej by pomógł psychoterapeuta.

Myślę, że najlepszą opcją dla Ciebie byłaby wyprowadzka z domu. Do świętego spokoju i własnego życia.

3

Odp: życie-piekło

No i niech sie teraz wypowiedza zwolennicy i zwolenniczki niewinnych klapsow wychowawczych.

Od klapsa sie zaczyna, potem pasek, potem piesc a potem zdziwienie czemu dziecko nas znienawidzilo.

Smutna historia i niestety jedna z wielu.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » życie-piekło

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024