Witam na początek powiem ze mam 25 lat wiele kobiet wokół siebie i do tej pory jakoś sobie radziłem w kontaktach z kobietami,lecz ta jedna której nigdy nawet nie widziałem w realnym świecie wywarła na mnie takie wrażenie ze nie mogę przestać o niej myśleć. A co za tym idzie zależy mi na niej,na dalszym rozwinięciem znajomości. Sytuacja zaczęła się banalnie po tym jak koleżanka polubiła jej zdjęcie na fb .Spodobała mi się bardzo w tej samej chwili napisałem do niej. Odpisała zaczelismy pisać zobaczyłem ze sie zainteresowała.Pomyslałem dlaczego nie spróbować:D Fajnie sie nam pisało zaprosiłem ja do znajomych przyjęła odrazu. Tak do Świąt bo w Święta była przerwa z pisaniem bo tylko jej wysłałem życzenia tak samo na Sylwestra.Nie rozwijałem rozmowy.Pomyslałem ze po pierwsze to czas dla rodziny,moze nie miec czasu a przerwa może sie przyda. Napisałem po Nowym roku tez wszystko było tak jak na początku zainteresowanie pytania z jej strony,Więc pomyslałem ze to może dobry czas by zaproponowac spotkanie,miała wtedy jeszcze wolnego tydzień przed powrotem na uczelnie,wczesniej wypytałem co robi w ten wolny czas niemal zawsze ta sama odpowiedz ze sie nudzi,odpoczywa czasem troche sie pouczy na zaliczenia. Niestety jak zapytałem o spotkanie to powiedziała ze nie wie jak bedzie miała czas.. Wiec zmieniłem temat na inny,dalej nam sie dobrze rozmawiało ale niestety czat na fb ma swoje ograniczenia wiec zapytałem czy da mi swój numer też dostałem odmowe. Nie przejmowałem się dalej pisałem jak wczesniej nadeszła sobota w trakcie pisania wyszło ze ona znowu narzeka na nudę,ruszyło mnie to i znów zaproponowałem spotkanie wtedy dostałem brzydką odpowiedz ze ona musi najperw sprawdzic w swoim kalendarzu czy ma wolny termin. wkurzyłem sie i powiedziałem jej z jak znajdzie kiedys czas dla mnie w swoim zapchanym kalendarzu to niech sie odezwie. Po dwuch dniach nie wytrzymałem i sam do niej napisałem zauwazyłem ze jeszcze bardziej sie otworzyła bardzo mi sie to spodobało w niej.Przez ten czas nakręciłem sie na ta dziewczyne. Wszystko było jak wczesniej tylko juz mniej czasu miała na pisanie tylko w weeekndy najczesciej ze wzgledu na studia.Wczoraj kolejny raz zapytałem czy nie miałaby dzisiaj ochoty na kawę niestety nie odpowiedziała odrazu mimo ze przeczytała,już myslałem ze nie odpisze i trzeba sobie dac spokój bo widocznie nie jest zainteresowana i nie robic z siebie debila nie narzucac sie skoro nie chce.Ale dzisiaj odpisała ze dzisiaj jedzie na mieszkanie do miasta gdzie studiuje.Chyba to kolejna odmowa jednak dlaczego chce ze mną pisac ? a spotkanie odpada?.Chciałbym to wyjasnic zeby nie tkwic na tym fb czy to za wczesnie nie jest pewna czy chce ? czy bawi się mną poprostu? Wydaje mi sie ze jest osoba troche dziecinna jak na swój wiek. Sory za błędy i chaotyczy opis .Jak wy byście postąpili na moim miejscu ?
Jak na mój gust to wszystkie Twoje próby zacieśnienia kontaktu i popchnięcia dalej znajomości zostały odrzucone, nie widzę zatem powodu, żeby się nakręcać, próbować dalej i tracić głowę. Na Twoim miejscu przyjęłabym do wiadomości, że nic z tego nie będzie.
Tak jak poprzedniczka, nie nakrecaj się raczej nic z tego nie będzie. Nie proponuj przez najbliższy miesiąc żadnego spotkania zobaczysz może sama zaproponuje a jeśli nie to radzę Ci odpuścić i nie tracić czasu
Może mieć kogoś.
Daj sobie z nia spokoj.Nie chce sie spotkac, to nie.
I pisze, ze nudzi sie ? Ja nie wiem, jak mozna sie nudzic.przeciez wokol jest tyle interesujacych rzeczy, tyle sie dzieje.Mozna cos zobaczc, cos pocztac, spotkac sie z kims...
Jedzie na mieszkanie ? Po jakiemu to ?
Moim zdanim najlepszym miejscem na spotkanie byłoby miasto gdzie studiuje ponieważ ona jest z mniejszej miejscowosci i tam raczej nie ma gdzie iść razem . Wiec na upartego można drążyc jeszcze temat z kawą Bo moze ona woli sie spotkac w miejscu publicznym nie tak jak do tąd myslała ze gdziej w jej stronach. Ale chyba lepiej odpuscic na troche może uda mi sie nabrac dystansu a może ona sama wyjdzie z jakąs inicjatywa. Mozliwe ze ma kogoś ale gdy pytałem na poczatku to zaprzeczyła i wydaje sie byc raczej szczera chodz wiadomo nie do konca sie wierzy obcym ludzią:D Bardziej obastawiam ze miała kogos nie dawno i może dlatego jeszcze nie mineło jej. Jasnowidzem nie jestem i wole fakty. tak samo nie chcialbym rezygnowac z niej tak szybko, wiem ze najprościej jest odpuscic i dac szanse innym.
Nie wiem na ile znasz koleżankę, która przyczyniła się, że zainteresowałeś się tą dziewczyną - może ją podpytaj, czy ma kogoś.
A jak to wygląda z tym pisaniem? Ty ciągle zabiegasz o kontakt i pierwszy pisze do niej czy to ona pisze pierwsza?
Generalnie to ja pierwszy ale pisanie wyglada tak ze nie konczy sie jednego dnia tylko ciagnie przez kilka dni albo ona odpisze na nastepny dzien i zaczyna sie odnowa albo ja jej na poprzednie i ciągnie się to dalej. Nigdy nie było tak zeby sama sie odezwała np. hej co tam u mnie ? Nie było czegoś takiego
Ehhh, ten facebook...co by było bez niego...ludzie by się nie poznawali, nie kontaktowali i byśmy wyginęli.
Chyba już wszystko jasne ... dałem sie oszukać .To forum dla kobiet więc jako mężczyzna jestem tu gościem i z grzeczności nie powiem nic złego o kobiecie.
Jestem tym rezerwowym albo poprostu nikim dla niej. Ma kogoś poza Pl. tylko to ukrywa. Ale po co ? tamten facet wcale nie kryje jej na profilu..maja razem zdjecie i smieszne miłosne wierszyki z dedykacja do niej:D
Ach czuje sie jak oszukany szczeniak,ponad miesiac łudziłem się niepotrzebnie ... A jak sie z tym teraz zle czuje.
Daxed, przykro mi. Ale chyba to intuicyjnie czułeś, zacząłeś tu pisać i szukać rad, sam stwierdziłeś,że jest dziecinna i że to raczej ty inicjowałeś kontakt. Łudziłeś się miesiąc, ja 5 lat. Dobrze,że ty tak krótko. Urwij z nią kontakt, to najlepsze lekarstwo. I mniej fb, wierz mi, da się bez tego. Nie podglądaj jej i nie zaczepiaj. Byłeś odskocznią, zapchajdziurą. Nudziła się, więc pisała z tobą. Stać cię na poważną dziewczynę.