Witajcie. Dwa tygodnie temu zaczęłam współżyć z chłopakiem, wybraliśmy prezerwatywy-nie chciałam się "faszerować" hormonami. Dzisiaj wynikła dość nie fajna sytuacja. Robiliśmy to raz z gumką i doszedł, wszystko ok. Pozniej robilismy to drugi raz, też z prezerwatywą, nie doszedł ale po stosunku zauważył że była dziurka... jaka jest możliwość że coś z tego będzie? Okres mam dostać za ok tydzień... i nasuwa się pytanie... czy zaryzykować że nic nie wyjdzie, czy kupic w aptece tabletkę "po"?
Nie możemy sobie pozwolić na ciążę. Bardzo proszę o rady, nie daje mi to spokoju...
Nikt ci przez internet nie wyliczy owulacji i fazy płodnej na podstawie informacji, że za tydzień masz teoretycznie dostać okres. Bo owulacja może się przesunąć, a może jej wcale nie być, także bez regularnej obserwacji (np. za pomocą komputera cyklu) to jest zgadywanka.
hmm, nie chcesz sie truc hormonami przed,dlatego będziesz sie truć hormonami po - zaiste logiczne,drogi Watsonie.
nikt Ci nie odpowie na to pytanie na forum - ale za trzy, cztery miesiące bedziesz miała pewnosc