strzała napisał/a:quote=antykobieta]
To chyba już bez różnicy kto siądzie z przodu, a kto z tyłu. Można przecież jechac na zmianę 
Tak, właśnie tego typu odpowiedzi się spodziewałem 
Powodzenia z facetem,któremu zaproponujesz, żbyście na waszym ewentualnym wspólnym motorze jeździli na zmianę 
Jak do tej pory nigdy nie widziałem takiej pary na motocyklu, żeby to kobieta siedziała z przodu, a facet z tyłu. Wątpię też, czy jakiś facet zgodziłby się usiąść z tyłu. Wzbudzałby tym powszechny ubaw.
W waszych wypowiedziach mylicie dominację opartą na mądrości, dobrym planowaniu, sile i zdecydowaniu z przemocą, manipulacją, nieliczeniem się ze zdaniem drugiej strony. Przypominam o takim związku frazeologicznym jak "męska decyzja", który nie wziął się znikąd.
Niezależnie jednak od tego, i tak faktem jest, że kobiety wolą tych mężczyzn agresywnych. Przytaczałem kiedyś badania, z których wynikało, że kobiety preferują mężczyzn używających wulgarnych przekleństw od tych, którzy tego nie robią.
W całych tych dywagacjach forumowych cały czas należy wziąć jedną poprawkę. Sporo jeśli nie większość wypowiadających się tutaj osób nie ma partnera - chwilowo lub permanentnie. Z tego co widzę, to większość wątków jest o problemach, a nie "chciałam napisać, jak mi jest wspaniale". Ja np.w chwili obecnej jestem bez partnerki,dla tego w ogóle pozwalam sobie na to forum - inaczej w ogóle nie miałbym na nie czasu, ani ochoty.
Niemniej forum to znakomicie unaocznia mi, jako facetowi,jak ogromna jest rozbieżność pomiędzy tym,co kobiety mówią, a tym, co robią.
Na swojej łodzi słyszałem kilka razy, że jestem tyranem. Zgodziłem się więc na kilka zmian zaproponowanych przez kobietę we wcześniej obranym kursie. I ta łódź zatonęła 
Z kobietami nie będę się więc w tej materii kłócił, bo i po co. Przestrzegam jednak facetów, żeby się nie dali nabrać na rzekome oczekiwania kobiet 