Ach ta teściowa... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 18 19 20

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,236 do 1,243 z 1,243 ]

1,236 Ostatnio edytowany przez Lunka2400 (2022-08-26 13:25:40)

Odp: Ach ta teściowa...

no mi się zarzuca ,ze do niego jade jak mnie zaprosi ... bo jakbys nie wiedziała nie mam ani ja ani on innej możliwości , jest jak jest co mam powiedzieć
tak bardzo fajne rozwiązanie kopnąc kogós w dupe wow bardzo takie ambitne rozwiązanie
tak mam wyobraźnie ,ze facet pracuje i chce mieszkać ze swoją kobietą , ale mi wyobraźnia ... raczej normalne zycie
jak mówiłam , jak do siebie wróciliśmy pomaga mi, juz nie gada,że nie ma kasy i zawsze nie odwozi do domu wiec sie zmienił
nie wiem czy jego znalezienie pracy jest czyms niemożliwym ?? nie wydaje mi się ... trzeba wiedzieć jak go wziąć w obroty i go przymusic by poszedł

Zobacz podobne tematy :

1,237

Odp: Ach ta teściowa...
Lunka2400 napisał/a:

no mi się zarzuca ,ze do niego jade jak mnie zaprosi ... bo jakbys nie wiedziała nie mam ani ja ani on innej możliwości , jest jak jest co mam powiedzieć
tak bardzo fajne rozwiązanie kopnąc kogós w dupe wow bardzo takie ambitne rozwiązanie
tak mam wyobraźnie ,ze facet pracuje i chce mieszkać ze swoją kobietą , ale mi wyobraźnia ... raczej normalne zycie
jak mówiłam , jak do siebie wróciliśmy pomaga mi, juz nie gada,że nie ma kasy i zawsze nie odwozi do domu wiec sie zmienił
nie wiem czy jego znalezienie pracy jest czyms niemożliwym ?? nie wydaje mi się ... trzeba wiedzieć jak go wziąć w obroty i go przymusic by poszedł

To bierz go w obroty big_smile
Powiedz, że w takiej sytuacji musicie się rozstać bo związek nie rokuje... I bądź konsekwentna, wrócicie do siebie jak zabierze Cię i będziecie mieszkać tylko razem i oczywiście będzie pracował. Wtedy będziesz wiedziała czy mu na Tobie zależy.

Nie zgodzi się, to koniec, ale Ty tego nie zrobisz, bo boisz się, że go stracisz...

A to nawet by Ci wyszło na dobre... Ale wolisz orbitować, Twoje życie, Twoja sprawa.

1,238

Odp: Ach ta teściowa...
wieka napisał/a:
Lunka2400 napisał/a:

no mi się zarzuca ,ze do niego jade jak mnie zaprosi ... bo jakbys nie wiedziała nie mam ani ja ani on innej możliwości , jest jak jest co mam powiedzieć
tak bardzo fajne rozwiązanie kopnąc kogós w dupe wow bardzo takie ambitne rozwiązanie
tak mam wyobraźnie ,ze facet pracuje i chce mieszkać ze swoją kobietą , ale mi wyobraźnia ... raczej normalne zycie
jak mówiłam , jak do siebie wróciliśmy pomaga mi, juz nie gada,że nie ma kasy i zawsze nie odwozi do domu wiec sie zmienił
nie wiem czy jego znalezienie pracy jest czyms niemożliwym ?? nie wydaje mi się ... trzeba wiedzieć jak go wziąć w obroty i go przymusic by poszedł

To bierz go w obroty big_smile
Powiedz, że w takiej sytuacji musicie się rozstać bo związek nie rokuje... I bądź konsekwentna, wrócicie do siebie jak zabierze Cię i będziecie mieszkać tylko razem i oczywiście będzie pracował. Wtedy będziesz wiedziała czy mu na Tobie zależy.

Nie zgodzi się, to koniec, ale Ty tego nie zrobisz, bo boisz się, że go stracisz...

A to nawet by Ci wyszło na dobre... Ale wolisz orbitować, Twoje życie, Twoja sprawa.


przypominam tylko,że ostatnio jak sie rozstaliśmy ja sie ani śłowem nie odezwałam przez dwa miesiące ... on pierwszy zaczął.
nie boję się ,że go stracę tylko sie boję ,że sie nie ogarnie ... ja zycie podczas tamtego rozstania sobie poukładałam i byłam pewna ,że jak cisza tak długo była to sie nie odezwie...
tak jak mówisz muszę go przycisnąc albo się uda albo nie

1,239

Odp: Ach ta teściowa...

Luna
,, nie boję się ,że go stracę tylko sie boję ,że sie nie ogarnie ."
Gdybyś się  nie bała ze go stracisz , gdybyś umiała się sama ogarnąć to zajęłabyś się swoim życiem. Jemu jest dobrze, z jego pkt widzenia jest ogarniety

W pl jestescie ponad 3 lata i Ty się  nie boisz zostać sama .
Taaaaa ale wisisz na facecie który z Tobą nie wiąże przyszłości
..,Bo,, gdyby on chciał to by znalazł pracę" bo gdyby on chciał to zamieszkałby  z tobą, gdyby chciał...
I nie ogarniasz że ON NIE CHCE.,
Ani tego że MA PRAWO NIE CHCIEĆ-bo to jego życie, życie 40latka

1,240 Ostatnio edytowany przez Lunka2400 (2022-08-26 17:04:16)

Odp: Ach ta teściowa...

nie boję się zostac sama , jak ostatnio sie rozstalismy to, skupiłam sie  na pisaniu pracy magisterskiej, dawaniem korepetycji bo doszło mi kilka osób i studiach. nie miałam czasu o nim myśleć bo mialam roboty od cholery. ja bez niego przezyje, ale teraz postawiłam na siebie i albo wszystko albo nic

napisąłam mu ,że mam dość jezdzenia do jego matki bo on nie ma nic swojego, ,ze mam dosyc tego niepoważnego traktowania,zadnych planów ze mną,  strzelania fochów i wbijania szpil od jego matki i tego ,ze sie we wszytkim jej słucha. powiedziałąm ,żeby się zastanowił nad swoi zyciem. ze po 5 latach związku to ja oczekuję by znalazł prace i bysmy mieszkali razem albo w polsce albo w anglii ja mogę se przeprowadzić. trudno albo se uda albo nie ... skończyło sie babci sranie
jesli teraz ja nie postawię na siebie to już nigdy się nie uda .... musże go teraz przycisnąć do muru ... wszystko albo nic

narazie pisać tutaj nie będę , zobaczę jak się akcja potoczy

1,241

Odp: Ach ta teściowa...

Gratuluję postawy, to jednak coś do Ciebie dotarło smile

1,242

Odp: Ach ta teściowa...

ale co miało dotrzeć ? jak byłam miła to nie działało , czasem trzeba byc wrednym
chyba zadna kobieta nie chce byc traktowana dla zartu.
raczej nikt nie chce by facet zył z mamusia i nie pracował i pił z kolegami co piątek, poza tym to nie jest coś co nie jest do zrobienia smile
i teraz się okaże czy jest poważny i sie potrafi zachować jak facet w jego wieku.
jak sie nie uda, trudno , ale musze postawic na siebie
widze ,ze jest on w szoku co napisałam , ale no niestety trzeba odciąć pępowinę juz czas
tak jak mówiłam , wszystko albo nic , zobaczę czy coś dotrze do niego
póki co to mój ostatni wpis tutaj, odezwę się za jakiś czas

1,243 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-08-26 18:32:57)

Odp: Ach ta teściowa...

Mialam na myśli, że dotarło do Ciebie i dało do myślenia to co piszemy, co pomogło Ci w podjęciu tzw. męskiej decyzji.

Bądź konsekwentna.

Posty [ 1,236 do 1,243 z 1,243 ]

Strony Poprzednia 1 18 19 20

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024